Wiara nie ma nic wspólnego z intelektem, ponieważ, jak sama nazwa wskazuje opiera się na WIERZE. I dopóki ktoś nie staje się fanatykiem, to niech sobie spokojnie i mądrze żyje, nic nikomu do tego.
Nurtuje mnie dlaczego uważam siebie za człowieka mało inteligentnego i ciągle pragnę w sobie coś zmieniać na lepsze i robię to.Dlaczego nie potrafię rozmawiać z ludźmi uważając przy tym że jestem od nich głupszy i gorszy.Chociaż widzę błędne wnioskowanie i rozumowanie wśród ludzi to jednak widzę też u siebie zły tok rozumowania co potem analizuję.Co się ze mną dzieje?Jestem idiotą?Jestem chory psychicznie?Mam dość tych ciągłych wątpliwości w swoim umyśle.Idę się upić:(Albo nie pójdę pobiegać.Chociaż...jeszcze się zastanowię;/Pozdrawiam
To prawda... każdy, kto myśli, że jego zdaniem ma wyłączną rację, jest idiotą...czyli wszystko się zgadza, większość. Dodam jeszcze, że skoro uważa się, że tłum to idioci, to znaczy, że każdy kto jest w tym tłumie z osobna też zapewne jest idiotą. Możemy tak dywagować w nieskończoność. A najgłośniej krzyczą ci, którzy nie mają nic ciekawego do powiedzenia. Itd.itp.
Jestem Polakiem, walka z przeważającymi siłami wroga to nasza tradycja !!!
Ile wy jeszcze tego Coehlo będziecie męczyć. Dorabiajcie już sobie do kogoś innego cytaty bo go zaraz za guru wezmą.
Wlasnie dlatego nigdy nie kloce sie z wierzacymi.
Wiara nie ma nic wspólnego z intelektem, ponieważ, jak sama nazwa wskazuje opiera się na WIERZE. I dopóki ktoś nie staje się fanatykiem, to niech sobie spokojnie i mądrze żyje, nic nikomu do tego.
Nurtuje mnie dlaczego uważam siebie za człowieka mało inteligentnego i ciągle pragnę w sobie coś zmieniać na lepsze i robię to.Dlaczego nie potrafię rozmawiać z ludźmi uważając przy tym że jestem od nich głupszy i gorszy.Chociaż widzę błędne wnioskowanie i rozumowanie wśród ludzi to jednak widzę też u siebie zły tok rozumowania co potem analizuję.Co się ze mną dzieje?Jestem idiotą?Jestem chory psychicznie?Mam dość tych ciągłych wątpliwości w swoim umyśle.Idę się upić:(Albo nie pójdę pobiegać.Chociaż...jeszcze się zastanowię;/Pozdrawiam
otóż to...
Jak ja uwielbiam tę mentalność w stylu: "Wszyscy są idiotami, poza mną i garstką wybrańców".
To prawda... każdy, kto myśli, że jego zdaniem ma wyłączną rację, jest idiotą...czyli wszystko się zgadza, większość. Dodam jeszcze, że skoro uważa się, że tłum to idioci, to znaczy, że każdy kto jest w tym tłumie z osobna też zapewne jest idiotą. Możemy tak dywagować w nieskończoność. A najgłośniej krzyczą ci, którzy nie mają nic ciekawego do powiedzenia. Itd.itp.