To nie głupota, to po prostu specyfika tej strony. Jeśli robiąc demotywatora można pokazać palcem niesprawiedliwość, chamstwo, głupotę rządzących albo pozytywne aspekty życia - to można też na zasadzie kontrastu wychwalać zupełnie zasłużenie Justynę Kowalczyk i kopać po tyłkach naszych piłkarzy. Nie widzę tu nic niestosownego. Użytkownicy strony są inteligentni i jak widać po punktach - w lot złapali aluzję, ironię czy jakkolwiek by to nazwać. Nie szukajmy tu głębszego sensu i nie dorabiajmy jakiejś ideologii na siłę! Ma być zabawnie i chyba jest! :) Edit. Oho, komentarz, na który odpowiedziałem, został usunięty. Szkoda... :/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 lutego 2014 o 20:08
Cały czas o tym, że Justyna wygrała ze złamaną stopą jakby to było wielkie osiągnięcie. Ja ze złamaną nogą wygrałem zawody w szachy i co? Nikt o mnie nie pisze... :D
A gdyby tak przestać przejmować się tą piłką, z którą sobie ewidentnie nie radzimy? I zamiast tego zająć się innymi sportami, które nam dobrze wychodzą? Wszyscy się uparli na piłkę nożną, nie wiadomo dlaczego.
A gdyby tak po prostu ich olać i rozpędzić na cztery wiatry, razem z całym PZPN-em? Jest tyle dyscyplin, w których mamy osiągnięcia, a pakujemy kupę sił i środków w tę, która akurat nam nie idzie. Nabudowali tych wsiuńskich orlików psu na budę, a na łyżwach nie ma gdzie pojeździć.
Jak powstanie jeszcze jeden demot na temat łamania stóp piłkarzom, to znajdę jego autora i jemu połamię stopy. Może dzięki temu przestanie kopiować setny raz to samo :/ A tak przy okazji, to Justyna miała złamany palec u stopy, a nie stopę (słyszałam nawet wersję o złamanej nodze). To nie to samo! Wkrótce się dowiem, że miała złamany kręgosłup albo biegła bez nóg :P
to nie jest kwestia polamania nog czy czegos innego. to kwestia milosci do spotru i chceci wygrywania dla siebie i dla narodu... naszym pulkarzom nie zalezy na wygranej... oni nie maja ambicji... nie sama samozaparca. maja natomiast wypchane portfele i to im wystarcza.
Nie żebym uważał się za znawcę, jednak koniec poprzedniego sezonu Piszczek grał z ciężką kontuzją biodra. Większość kibiców ciągle uważa, ze to był najlepszy sezon w jego karierze. Przypadek?!
Wątpię.
Jak patrzy się na ich grę, to odnosi się wrażenie, że każdy z nich już teraz gra przynajmniej z trzema kontuzjami.
Gdyby po każdym sukcesie w czymkolwiek nie pojawiały się takie bulodupne demoty.
jak patrze na nich to mi sie wydaje ze juz maja....
leżących się nie bije
W tym przypadku można zrobić wyjątek
Nie. Oni dbają o formę na mecze europejskie, w których uczestniczą i uważają, aby nie doznać kontuzji na nic niewartym meczu reprezentacji.
To nie głupota, to po prostu specyfika tej strony. Jeśli robiąc demotywatora można pokazać palcem niesprawiedliwość, chamstwo, głupotę rządzących albo pozytywne aspekty życia - to można też na zasadzie kontrastu wychwalać zupełnie zasłużenie Justynę Kowalczyk i kopać po tyłkach naszych piłkarzy. Nie widzę tu nic niestosownego. Użytkownicy strony są inteligentni i jak widać po punktach - w lot złapali aluzję, ironię czy jakkolwiek by to nazwać. Nie szukajmy tu głębszego sensu i nie dorabiajmy jakiejś ideologii na siłę! Ma być zabawnie i chyba jest! :) Edit. Oho, komentarz, na który odpowiedziałem, został usunięty. Szkoda... :/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2014 o 20:08
Nie rozumiem po co tyle się wydaje na piłkę nożną, a nie na np siatkówkę.
ja bym im jeszcze staw łokciowy uszkodził dla pewnośći ;)
Cały czas o tym, że Justyna wygrała ze złamaną stopą jakby to było wielkie osiągnięcie. Ja ze złamaną nogą wygrałem zawody w szachy i co? Nikt o mnie nie pisze... :D
A gdyby tak przestać przejmować się tą piłką, z którą sobie ewidentnie nie radzimy? I zamiast tego zająć się innymi sportami, które nam dobrze wychodzą? Wszyscy się uparli na piłkę nożną, nie wiadomo dlaczego.
A gdyby tak po prostu ich olać i rozpędzić na cztery wiatry, razem z całym PZPN-em? Jest tyle dyscyplin, w których mamy osiągnięcia, a pakujemy kupę sił i środków w tę, która akurat nam nie idzie. Nabudowali tych wsiuńskich orlików psu na budę, a na łyżwach nie ma gdzie pojeździć.
Jak powstanie jeszcze jeden demot na temat łamania stóp piłkarzom, to znajdę jego autora i jemu połamię stopy. Może dzięki temu przestanie kopiować setny raz to samo :/ A tak przy okazji, to Justyna miała złamany palec u stopy, a nie stopę (słyszałam nawet wersję o złamanej nodze). To nie to samo! Wkrótce się dowiem, że miała złamany kręgosłup albo biegła bez nóg :P
to nie jest kwestia polamania nog czy czegos innego. to kwestia milosci do spotru i chceci wygrywania dla siebie i dla narodu... naszym pulkarzom nie zalezy na wygranej... oni nie maja ambicji... nie sama samozaparca. maja natomiast wypchane portfele i to im wystarcza.
Albo założyć im narty;)
Oni to nawet w FIFE z kodami by przegrali.
Nie żebym uważał się za znawcę, jednak koniec poprzedniego sezonu Piszczek grał z ciężką kontuzją biodra. Większość kibiców ciągle uważa, ze to był najlepszy sezon w jego karierze. Przypadek?!
Im wystarczy zabrac zel do wlosow.