Znałem kiedyś gościa co był gnębiony przez "kolegów" od 1 klasy i jakoś nie zauważyłem, żeby sobie zasłużył. Taka jest zwykle logika oprawców: Nas jest więcej, jesteśmy silniejsi, ale to on zaczął.
Ryszard,a teraz sobie wyobraz jak ludzie ida na wybory. Nie rozumieja argumentacji, ze ta opcja jest lepsza,bo jakis krzykacz polityk im wmowil, ze to zla opcja.
~antyklerokracja ---- Zapewne chodzi o IQ, czyli suma IQ dwóch osób jest taka, jak IQ tej jednej osoby. To oczywiście wcale nie znaczy, że ich rzeczywista inteligencja jest równa sumie ich IQ.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 marca 2014 o 14:04
Zdefiniuj "mieć życie". Czemu imprezki, towarzystwo, chlaństwo, wyprawy (najczęściej również pijackie) w góry czy nad morze są "lepsze" od siedzenia w domu przy grach/książkach/filmach/nauce? Bo ty tak żyjesz i nie potrafisz się pogodzić z faktem, że ludzie są różni?
Oni mają partnerów, są lubiani, wychodzą gdzieś codziennie, niekoniecznie się nachlać, będą mieć co wspominać. A ja mogę tylko mówić o albumach muzycznych, filmach i literaturze, bo to jest moje życie. I jeszcze studia na UJ.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 lutego 2014 o 15:53
Wnoszę z tego, że ci z prawej są w jakiejś grupie, trzymają się razem, znają się, poznają nowe osoby, a takie koziołki ofiarne z reguły są same, przynajmniej w szkole, bo wstydzior fest do nich zagadać, bo się inni będą śmiać i krzywo patrzeć. Taka tam szkolna psychologia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 lutego 2014 o 16:09
@ThomasHewitt kto cię wpuścił na studia z taką inteligencją to ja nie wiem.. Wiesz twój argument z tym że ci z prawej mają życie bo są w grupie jest strasznym inwalidą.. Bo w grupie trzymają się ludzie słabi i mało inteligentni wręcz szukają grupy z tego powodu się naśmiewają z tych mądrzejszych bo ci zazwyczaj albo siedzą w baaardzo nielicznych grupach albo zwyczajnie mają w dupie towarzystwo osób które ich nie zrozumieją i oddają się zazwyczaj swoim pasją.. okej mają później partnerów później zaczynają wychodzić do ludzi ale jak już wychodzą to coś mają..
Wiem, wiem, że indywidualista to zawsze ten lepszy. Tylko w późniejszych etapach życia, a nie w SP czy w gimbazie. Nie przesadzajmy, że gimbusy mają wysoką tolerancję na inność i odstawanie.
zależy od gimbusa.. mało jest indywidualistów ale jak już są to wystarczająco silni by przetrwać.. i indywidualista jest na lepszej pozycji w każdym etapie życia bo jakby nie patrzeć jest mądrzejszy i nie popełni głupich błędów i nie narobi sobie kłopotów...
jeykey1543 nie ortografia a interpunkcja z którą miałem problemy od zawsze z tego powodu zwyczajnie ją olewam.. owszem oddaje się swoim pasją.. rzecz w tym że bycie odludkiem ma wpływ na inteligencję człowiek głupi będzie miał grupę przy sobie bo w grupie będzie mu lepiej da sobie w niej radę i jakoś będzie żył mądry ma ten problem że widzi że nie pasuje do pewnego towarzystwa.. mądry zadaje się z mądrymi głupi z głupimi czy się mieszają? rzadko bardzo rzadko.. tylko jest taka sprawa teraz że mądry rzadko pragnie towarzystwa..
Nie ma czegoś takiego jak "suma inteligencji". Jeśli weźmiesz profesora fizyki to będzie on bardziej inteligentny niż 5, 10 czy 100 piekarzy, murarzy czy innych roboli (mówię tu o takich prawdziwych robolach co do niczego innego się nie nadają, a nie tych co życie zmusiło do kładzenia tynków, bo pracy dla astronomów nie ma w polsce przykładowo).
> Qrvishon ---- Zapewne chodziło o sumę IQ. Jeżeli jeden człowiek ma IQ 140, a ci dwaj mają po 70, to używając pewnego skrótu myślowego można by powiedzieć, że ich suma inteligencji jest równa inteligencji tego jednego...
Janusz, IQ się też nie sumuje, bo bzdury wychodzą. Równie dobrze możesz powiedzieć że Jarek skacze wzwyż 80cm, Daniel 50cm, a Michał 70cm to razem skaczą wzwyż 2metry co jest bzdurą. Daj trudne zadanie inteligentnemu człowiekowi a pomęczy się i podoła. A daj to zadanie debilom to nie ma znaczenia czy jest ich 5, 10 czy 200 i tak tego nie zrobią. Dlatego są rzeczy których sumować się nie da.
> Qrvishon ---- Ależ oczywiście, że suma IQ nie daje inteligencji równej tej sumie. Chodziło mi tylko o to, że autor chciał zapewne określić, jak daleko jest tym dwóm pod względem inteligencji do tego jednego. ---- Oczywiście, że z dwóch, trzech, czy nawet stu debili nie otrzymamy inteligencji nawet zbliżonej do jednego naprawdę inteligentnego człowieka.
No więc sam zauważyłeś że nie ma czegoś takiego jak "suma inteligencji" i o to mi chodzi. Niepoprawne stwierdzenie, które idzie w świat i źle uczy ludzi, zwłaszcza tych co sami tego nie rozumieją. A wychowując debili nie spodziewaj się zmian w kraju, na które jednak ja czekam.
Impala1967 - jest jeszcze jedna kwestia. Ludzie oceniają innych po tym "czy mają życie" po tym jakie emocje wywołują opowieści danej osoby. Jeśli dana osoba opowiada o sobie tak, że wszyscy dookoła słuchają, to z reguły nikt nie będzie się takiej osoby czepiał. Można lubić oglądać filmy, grać na konsoli,czytać książki, ale pytanie jest... czy opowiadanie o takich rzeczach innym przypadnie do gustu? Nawet w rodzinie jak siedzę przy stole to "stare pokolenia" mi się dziwią jak tak mogę żyć i szczerze im się nie dziwię(z perspektywy słuchacza wygląda to nudno)... -- Człowiek to istota ludzka-stadna, musi coś robić. Nie tylko rozwijać się intelektualnie, ale też społecznie.
@up, no dokładnie, bo jak będzie ciapkiem sprzed komputera, to żadna go nie zechce, chyba, że taka sama ciapka jak on. A zresztą, gdzie tam do chcenia. Żadnej nie pozna, bo będzie ciapkiem sprzed komputera.
@Nostradamek, @ThomasHewitt, Przykro mi, ale za przeproszeniem pie**cie głupoty. Zacznijmy od tego, że godny uwagi facet nic NIE MUSI, a więc nie próbuje dostosować się do zachcianek dna społecznego, czyli większości ludzi, gdyż zwyczajnie nic z tego nie ma. Za to dobrze dla niego, jeśli pokaże wartości inne od naśmiewania się z innych, nadmiernego ćpania (alkoholu, trawki czy czegoś tam jeszcze). Typowy, inteligentny mężczyzna nie podąża za stadem, wręcz przeciwnie, idzie inną drogą, ale zachowuje przy tym równowagę. Gdybym miał być tak oceniany tylko dlatego, że jestem rażąco inny, to już dawno bym to zauważył.
Nadumyśle - A czy ja spędzam całe dnie na melanżach? Teraz spokojnie siedzę przed laptopem w domu. :) Ja nie popieram picia na umór, narkotyków też nie. Trzeba być wzorem dla innych i się tego trzymam, tzn uważam że człowiek żyje dla przyjemności, dla życia społecznego, dla rodziny, dla miłości i namiętności, ale niektóre rzeczy z umiarem.
Załóżmy, ,że prawo głosu będzie miało najmądrzejsze 10% społeczeństwa, ale w tym 10% też będzie część mądrzejsza i głupsza, więc znowu można wybrać 10% najmądrzejszych z tych wcześniejszych 10%, czyli zostanie 1 % społeczeństwa. Można to tak kontynuować, aż zostanie tylko jedna osoba.
Poza tym czy to, że ktoś jest mądry oznacza, że będzie tak rządził, żeby całemu społeczeństwu było dobrze, czy tylko tej właśnie wybranej mądrej grupie?
@gabrysb1995: Myśle, że tak ok 5-10% społeczeństwa chciałoby mieć kartę elektorską. To dobra ilość ludzi. Mądra grupa nie będzie tylko dla siebie dobrze robiła, bo wtedy ma gotową rewolucję.
@NobbyNobbs: Jak nie masz wiedzy nie masz praw obywatelskich. /// Masz prawo być socjalistą, ale wiedz, że aby komuś dać musisz komuś zabrać. O to tylko mi chodzi. Żeby głosowali ludzie co znają się, wiedzą jak funkcjonuje państwo. Nie dali sobie wciskać kitu tak jak jest to teraz.
Ale przecież oni się z niego wyśmiewają, bo nie ma mózgu. Patrzcie tylko na tę dziurę w głowie, idealnie w kształcie mózgu. Oni co prawda też mają dziury, ale znacznie mniejsze.
"Wspólna suma równa osobie?". Skąd możesz wiedzieć autorze jak są traktowane inteligentne osoby? Bo przecież nie z autopsji, nie jesteś wszak w stanie sklecić spójnego napisu pod demotem.
w każdej grupie społecznej panuje opinia najgłupszego. Bo opinii najmądrzejszego nikt w grupie nie zrozumie
Znałem kiedyś gościa co był gnębiony przez "kolegów" od 1 klasy i jakoś nie zauważyłem, żeby sobie zasłużył. Taka jest zwykle logika oprawców: Nas jest więcej, jesteśmy silniejsi, ale to on zaczął.
Ryszard,a teraz sobie wyobraz jak ludzie ida na wybory. Nie rozumieja argumentacji, ze ta opcja jest lepsza,bo jakis krzykacz polityk im wmowil, ze to zla opcja.
Co to "suma inteligencji"?
~antyklerokracja ---- Zapewne chodzi o IQ, czyli suma IQ dwóch osób jest taka, jak IQ tej jednej osoby. To oczywiście wcale nie znaczy, że ich rzeczywista inteligencja jest równa sumie ich IQ.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2014 o 14:04
ja zapytam: co to "wspólna suma"?
@zielonymelonik zapewne suma społeczna w oparciu o sześć instytucji.
Taki dobry przekaz, a takie niefortunne ułożenie ręki pochylonego...
Myślałam, że tylko ja to widzę
"O, ten z lewej to ja" - pomyślała większość przeglądających Demoty.
Wiesz, ci z prawej jednak mają życie i nie siedzą całymi dniami na netku, przeglądając, komentując i lajkując.
Zdefiniuj "mieć życie". Czemu imprezki, towarzystwo, chlaństwo, wyprawy (najczęściej również pijackie) w góry czy nad morze są "lepsze" od siedzenia w domu przy grach/książkach/filmach/nauce? Bo ty tak żyjesz i nie potrafisz się pogodzić z faktem, że ludzie są różni?
Oni mają partnerów, są lubiani, wychodzą gdzieś codziennie, niekoniecznie się nachlać, będą mieć co wspominać. A ja mogę tylko mówić o albumach muzycznych, filmach i literaturze, bo to jest moje życie. I jeszcze studia na UJ.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2014 o 15:53
> ThomasHewitt ---- A z czego wnosisz, że to ci z prawej mają życie, a ten z lewej siedzi na netku?? Równie dobrze może być odwrotnie.
Wnoszę z tego, że ci z prawej są w jakiejś grupie, trzymają się razem, znają się, poznają nowe osoby, a takie koziołki ofiarne z reguły są same, przynajmniej w szkole, bo wstydzior fest do nich zagadać, bo się inni będą śmiać i krzywo patrzeć. Taka tam szkolna psychologia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2014 o 16:09
ThomassHewit - haha jakie upośledzone refleksje.
@ThomasHewitt kto cię wpuścił na studia z taką inteligencją to ja nie wiem.. Wiesz twój argument z tym że ci z prawej mają życie bo są w grupie jest strasznym inwalidą.. Bo w grupie trzymają się ludzie słabi i mało inteligentni wręcz szukają grupy z tego powodu się naśmiewają z tych mądrzejszych bo ci zazwyczaj albo siedzą w baaardzo nielicznych grupach albo zwyczajnie mają w dupie towarzystwo osób które ich nie zrozumieją i oddają się zazwyczaj swoim pasją.. okej mają później partnerów później zaczynają wychodzić do ludzi ale jak już wychodzą to coś mają..
Wiem, wiem, że indywidualista to zawsze ten lepszy. Tylko w późniejszych etapach życia, a nie w SP czy w gimbazie. Nie przesadzajmy, że gimbusy mają wysoką tolerancję na inność i odstawanie.
zależy od gimbusa.. mało jest indywidualistów ale jak już są to wystarczająco silni by przetrwać.. i indywidualista jest na lepszej pozycji w każdym etapie życia bo jakby nie patrzeć jest mądrzejszy i nie popełni głupich błędów i nie narobi sobie kłopotów...
jeykey1543 nie ortografia a interpunkcja z którą miałem problemy od zawsze z tego powodu zwyczajnie ją olewam.. owszem oddaje się swoim pasją.. rzecz w tym że bycie odludkiem ma wpływ na inteligencję człowiek głupi będzie miał grupę przy sobie bo w grupie będzie mu lepiej da sobie w niej radę i jakoś będzie żył mądry ma ten problem że widzi że nie pasuje do pewnego towarzystwa.. mądry zadaje się z mądrymi głupi z głupimi czy się mieszają? rzadko bardzo rzadko.. tylko jest taka sprawa teraz że mądry rzadko pragnie towarzystwa..
Nie ma czegoś takiego jak "suma inteligencji". Jeśli weźmiesz profesora fizyki to będzie on bardziej inteligentny niż 5, 10 czy 100 piekarzy, murarzy czy innych roboli (mówię tu o takich prawdziwych robolach co do niczego innego się nie nadają, a nie tych co życie zmusiło do kładzenia tynków, bo pracy dla astronomów nie ma w polsce przykładowo).
> Qrvishon ---- Zapewne chodziło o sumę IQ. Jeżeli jeden człowiek ma IQ 140, a ci dwaj mają po 70, to używając pewnego skrótu myślowego można by powiedzieć, że ich suma inteligencji jest równa inteligencji tego jednego...
Janusz, IQ się też nie sumuje, bo bzdury wychodzą. Równie dobrze możesz powiedzieć że Jarek skacze wzwyż 80cm, Daniel 50cm, a Michał 70cm to razem skaczą wzwyż 2metry co jest bzdurą. Daj trudne zadanie inteligentnemu człowiekowi a pomęczy się i podoła. A daj to zadanie debilom to nie ma znaczenia czy jest ich 5, 10 czy 200 i tak tego nie zrobią. Dlatego są rzeczy których sumować się nie da.
> Qrvishon ---- Ależ oczywiście, że suma IQ nie daje inteligencji równej tej sumie. Chodziło mi tylko o to, że autor chciał zapewne określić, jak daleko jest tym dwóm pod względem inteligencji do tego jednego. ---- Oczywiście, że z dwóch, trzech, czy nawet stu debili nie otrzymamy inteligencji nawet zbliżonej do jednego naprawdę inteligentnego człowieka.
No więc sam zauważyłeś że nie ma czegoś takiego jak "suma inteligencji" i o to mi chodzi. Niepoprawne stwierdzenie, które idzie w świat i źle uczy ludzi, zwłaszcza tych co sami tego nie rozumieją. A wychowując debili nie spodziewaj się zmian w kraju, na które jednak ja czekam.
Nie wiem, czy to są dziury w miejscu, gdzie powinien być mózg, czy po prostu mózgi zostały pomalowane na biało.
Impala1967 - jest jeszcze jedna kwestia. Ludzie oceniają innych po tym "czy mają życie" po tym jakie emocje wywołują opowieści danej osoby. Jeśli dana osoba opowiada o sobie tak, że wszyscy dookoła słuchają, to z reguły nikt nie będzie się takiej osoby czepiał. Można lubić oglądać filmy, grać na konsoli,czytać książki, ale pytanie jest... czy opowiadanie o takich rzeczach innym przypadnie do gustu? Nawet w rodzinie jak siedzę przy stole to "stare pokolenia" mi się dziwią jak tak mogę żyć i szczerze im się nie dziwię(z perspektywy słuchacza wygląda to nudno)... -- Człowiek to istota ludzka-stadna, musi coś robić. Nie tylko rozwijać się intelektualnie, ale też społecznie.
Tylko że u facetów jest inny system wartości - facet musi mieć życie akceptowalne społecznie by był postrzegany jako godny uwagi.
@up, no dokładnie, bo jak będzie ciapkiem sprzed komputera, to żadna go nie zechce, chyba, że taka sama ciapka jak on. A zresztą, gdzie tam do chcenia. Żadnej nie pozna, bo będzie ciapkiem sprzed komputera.
@Nostradamek, @ThomasHewitt, Przykro mi, ale za przeproszeniem pie**cie głupoty. Zacznijmy od tego, że godny uwagi facet nic NIE MUSI, a więc nie próbuje dostosować się do zachcianek dna społecznego, czyli większości ludzi, gdyż zwyczajnie nic z tego nie ma. Za to dobrze dla niego, jeśli pokaże wartości inne od naśmiewania się z innych, nadmiernego ćpania (alkoholu, trawki czy czegoś tam jeszcze). Typowy, inteligentny mężczyzna nie podąża za stadem, wręcz przeciwnie, idzie inną drogą, ale zachowuje przy tym równowagę. Gdybym miał być tak oceniany tylko dlatego, że jestem rażąco inny, to już dawno bym to zauważył.
Nadumyśle - A czy ja spędzam całe dnie na melanżach? Teraz spokojnie siedzę przed laptopem w domu. :) Ja nie popieram picia na umór, narkotyków też nie. Trzeba być wzorem dla innych i się tego trzymam, tzn uważam że człowiek żyje dla przyjemności, dla życia społecznego, dla rodziny, dla miłości i namiętności, ale niektóre rzeczy z umiarem.
Ten demot świetnie pokazuje demokrację. Według demokracji tych dwóch głupich ma rację, a nie ten mądry.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2014 o 15:49
@NobbyNobbs: Ograniczona demokracja. Tylko odpowiednio wykształceni ludzie mają prawdo głosu - egzamin na kartę elektorską.
Załóżmy, ,że prawo głosu będzie miało najmądrzejsze 10% społeczeństwa, ale w tym 10% też będzie część mądrzejsza i głupsza, więc znowu można wybrać 10% najmądrzejszych z tych wcześniejszych 10%, czyli zostanie 1 % społeczeństwa. Można to tak kontynuować, aż zostanie tylko jedna osoba.
Poza tym czy to, że ktoś jest mądry oznacza, że będzie tak rządził, żeby całemu społeczeństwu było dobrze, czy tylko tej właśnie wybranej mądrej grupie?
@gabrysb1995: Myśle, że tak ok 5-10% społeczeństwa chciałoby mieć kartę elektorską. To dobra ilość ludzi. Mądra grupa nie będzie tylko dla siebie dobrze robiła, bo wtedy ma gotową rewolucję.
@NobbyNobbs: Jak nie masz wiedzy nie masz praw obywatelskich. /// Masz prawo być socjalistą, ale wiedz, że aby komuś dać musisz komuś zabrać. O to tylko mi chodzi. Żeby głosowali ludzie co znają się, wiedzą jak funkcjonuje państwo. Nie dali sobie wciskać kitu tak jak jest to teraz.
Użytkownik Antonio1985 ma na myśli rządy technokracji czyli rządy specjalistów. Jeżeli dobrze odczytałem to co miał na myśli.
Jak bardzo trudne jest, gdzie językowy jezyk jest taki trudny.
Ale przecież oni się z niego wyśmiewają, bo nie ma mózgu. Patrzcie tylko na tę dziurę w głowie, idealnie w kształcie mózgu. Oni co prawda też mają dziury, ale znacznie mniejsze.
"Wspólna suma równa osobie?". Skąd możesz wiedzieć autorze jak są traktowane inteligentne osoby? Bo przecież nie z autopsji, nie jesteś wszak w stanie sklecić spójnego napisu pod demotem.
Dla mnie to codzienność.
Ci z prawej mają tylko małe dziurki w głowie, ten z lewej w ogóle mózgu nie ma, więc chyba prawidłowo.
nie zawsze jest równa..
Dlatego najlepiej jest mieć wy**bane. Osoba wyśmiewająca się jest zwykle takim debilem i nieudacznikiem, że szybko sama narobi sobie jakiś kłopotów.