Uważam że budowa toru lodowego w Krakowie za 100 mln złotych albo przykrycie tego w Zakopanem za 30 mln zł nie jest naszą najpilniejszą potrzebą. Jakieś zawody co tydzień będą się tam odbywać? Ile osób będzie to oglądać?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 lutego 2014 o 10:52
@Kormoran358
Na co komu zawody? Na co dzień takie obiekty służą albo treningom (panczeniści, short track, łyżwiarze figurowi, hokej) + płatne ślizgawki + masowe imprezy (koncerty, wystawy). Taki obiekt, dobrze zarządzany, bez problemu zarobi na siebie.
@Kormoran358
Różnica jest znaczna. Podstawą utrzymania są treningi + ślizgawki (co zresztą wymieniłam), nie rzadkie imprezy masowe. Dla przykładu - ślizgawka. Godzinny koszt wynajęcia lodu + obsługi wynosi mniej więcej 400 zł (w innych krajach 100 euro), normalny bilet na ślizgawkę - 10 zł (torwar w Warszawie - 12). Resztę oblicz sam. Na stadionach nikt nie trenuje (nawet obok stadionu Legii jest specjalne boisko treningowe) bo trawka się zniszczy...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 lutego 2014 o 15:19
Biorąc pod uwagę, że Polska podjęła się organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich, to chyba oczywiste i mało odkrywcze.
Taki obiekt z założenia musi powstać, niewiele mają z tym wspólnego osiągnięcia tegorocznych panczenistów, nawet, jeśli tak to się argumentuje ostatnimi czasy.
Z podatków czy prywatnych środków? Bo jeżeli z podatków, to wybaczcie, ale nie chcę, aby moje pieniądze - przepraszam, "państwowe" - szły na finansowanie czyjegoś hobby. Chyba, że potraktujemy to jako inwestycję, ale wtedy należy się procent od wygranej.
Twój problem polega na tym, że na służbę zdrowia i drogi płacę tak samo jak ty i mam do nich dokładnie takie samo prawo. Natomiast robienie ogólnonarodowej zrzutki - z której i tak nic nie wyjdzie, ale sama ta "hurra-optymistyczna" dyskusja wywołana "efektem Soczi" już jest wystarczająco irytująca - tylko po to, aby zbudować skocznię jednemu facetowi albo jakiś tor innemu to jakaś chora patologia. Jeżeli jutro będę chciał założyć sobie hodowlę rasowych koni i zdobywać medale na wystawach, też tak chętnie sfinansujesz jej budowę? Właśnie.
Wszyscy się zachwycają Bródką a za pół roku nikt nie będzie o nim pamiętał. Kilka dni temu oglądałem przez chwilę dzień dobry tvn i jakiś dziennikarz sportowy zapytał prowadzących i gości o nazwisko złotego medalisty w podnoszeniu ciężarów z igrzysk olimpijskich z przed dwóch. Nikt nie wiedział jak się nazywa a też wszyscy się nim zachwycali.
A może jeszcze kuźwa tor bobslejowy i tor F1.
Kosmodrom, żeby takich malkontentów, jak Ty, wystrzelić w pi**u.
Uważam że budowa toru lodowego w Krakowie za 100 mln złotych albo przykrycie tego w Zakopanem za 30 mln zł nie jest naszą najpilniejszą potrzebą. Jakieś zawody co tydzień będą się tam odbywać? Ile osób będzie to oglądać?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2014 o 10:52
@Kormoran358
Na co komu zawody? Na co dzień takie obiekty służą albo treningom (panczeniści, short track, łyżwiarze figurowi, hokej) + płatne ślizgawki + masowe imprezy (koncerty, wystawy). Taki obiekt, dobrze zarządzany, bez problemu zarobi na siebie.
Nie stać nas :I http://www.dlugpubliczny.org.pl/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2014 o 14:02
sla koncert na lodowisku? tą samą śpiewkę było słychać przy budowie stadionów a nie wszystkim to się udaje.
@Kormoran358
Różnica jest znaczna. Podstawą utrzymania są treningi + ślizgawki (co zresztą wymieniłam), nie rzadkie imprezy masowe. Dla przykładu - ślizgawka. Godzinny koszt wynajęcia lodu + obsługi wynosi mniej więcej 400 zł (w innych krajach 100 euro), normalny bilet na ślizgawkę - 10 zł (torwar w Warszawie - 12). Resztę oblicz sam. Na stadionach nikt nie trenuje (nawet obok stadionu Legii jest specjalne boisko treningowe) bo trawka się zniszczy...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2014 o 15:19
Biorąc pod uwagę, że Polska podjęła się organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich, to chyba oczywiste i mało odkrywcze.
Taki obiekt z założenia musi powstać, niewiele mają z tym wspólnego osiągnięcia tegorocznych panczenistów, nawet, jeśli tak to się argumentuje ostatnimi czasy.
Z podatków czy prywatnych środków? Bo jeżeli z podatków, to wybaczcie, ale nie chcę, aby moje pieniądze - przepraszam, "państwowe" - szły na finansowanie czyjegoś hobby. Chyba, że potraktujemy to jako inwestycję, ale wtedy należy się procent od wygranej.
A mi się nie podoba, żebyś się za moje podatki leczył i jeździł po wybudowanych z moich podatków drogach.
Twój problem polega na tym, że na służbę zdrowia i drogi płacę tak samo jak ty i mam do nich dokładnie takie samo prawo. Natomiast robienie ogólnonarodowej zrzutki - z której i tak nic nie wyjdzie, ale sama ta "hurra-optymistyczna" dyskusja wywołana "efektem Soczi" już jest wystarczająco irytująca - tylko po to, aby zbudować skocznię jednemu facetowi albo jakiś tor innemu to jakaś chora patologia. Jeżeli jutro będę chciał założyć sobie hodowlę rasowych koni i zdobywać medale na wystawach, też tak chętnie sfinansujesz jej budowę? Właśnie.
to są kibice piłki nożnej :)
Wszyscy się zachwycają Bródką a za pół roku nikt nie będzie o nim pamiętał. Kilka dni temu oglądałem przez chwilę dzień dobry tvn i jakiś dziennikarz sportowy zapytał prowadzących i gości o nazwisko złotego medalisty w podnoszeniu ciężarów z igrzysk olimpijskich z przed dwóch. Nikt nie wiedział jak się nazywa a też wszyscy się nim zachwycali.