Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

20 lat temu odszedł Kurt Cobain

"Lepiej spłonąć niż wyblaknąć" 20.02.1967 - 5.04.1994

www.demotywatory.pl
+
198 275
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~GetBornAgain
+1 / 7

a 12 lat temu odszedł Layne Staley - wokalista AiC. Oczywiście mało kto o tym wspomni... w sumie może i dobrze, bo przynajmniej uniknął całej tej szopki, która kręciła się wokół Cobaina.
"If I can't be my own
I'd feel better dead "

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar urbanauta
+1 / 1

Och, kocham Layne'a. Jak pierwszy raz usłyszałam "Would?" a potem "Down In A Hole", to mało na zawał nie padłam, szalone doświadczenie. Tylko wiesz, Alice In Chains (stare AIC, nie to gówno, które teraz tworzy Cantrell i spółka) było - moim zdaniem - dużo trudniejsze w odbiorze, ciężkie, mroczne, do ekstremum surowe, zgrzytliwe, rzekłabym... Ja zawsze odbieram ich muzykę jako coś w pewnym sensie bolesnego, jakiś rodzaj krzyku. Podziwiam i żal mi strasznie Layne'a, potwornie cierpiał przed śmiercią. A, no i wiesz - Alice In Chains nie miało zabawnego logo, które tępe cipy znające tylko jeden utwór mogłyby nosić na koszulkach. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2014 o 2:50

avatar ~Bajalła
0 / 2

Skoro narzekasz, że nikt nie pamięta to może rusz tyłek i zrób kolejnego demota w stylu "Pamiętamy [*]" Jak widać nikt tego jeszcze nie zrobił, więc będziesz "first".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Medlok
0 / 0

@urbanauta Nie powiedziałbym, że dzisiejsze AiC jest gównem. To po prostu nowe AiC, które idzie do przodu i cały czas ma do pokazania kawał dobrej muzyki. Powiem więcej - to dobrze, że zmienili trochę styl, dzięki czemu mogą uniknąć częściowo porównań do czasów, gdy wraz z Layne'em tworzyli maestrię. Grają inaczej, ale nadal ciężko, melodyjnie i oryginalnie, a ich utwory wciąż są wymagające i nadal nie można ich traktować jako coś, co może sobie lecieć w tle. Są lata świetlne przed wieloma dzisiejszymi "gwiazdami"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar urbanauta
+3 / 3

Damn, źle się wyraziłam. Chodziło mi o to, że - według mnie, każdy oczywiście ma prawo do swojej opinii - Cantrell i spółka powinni założyć nowy zespół, nie jechać pod nazwą Alice In Chains, wtedy miałabym do ich muzyki znacznie większy szacunek. Tak samo nie uznaję albumu Mind Cannibals za prawdziwego KATa czy tzw. "Axl 'N' Roses" za Gunsów. Bardzo szanuję Silvera, Hickeya i Kelly'ego z Type O Negative, że po śmierci Petera Steele'a postanowili pójść każdy w swoją stronę, nie ciągnąć na siłę TON z jakimś zamiennikiem Petera, bo Petera podrobić się nie da. Ale może moje poglądy są jakieś dziwne, nie wiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pietter
+2 / 4

Fala "znaffców" i "dowcipnisiów" z tekstami typu co mu strzeliło do głowy za 3..2..1..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milekkup45
+1 / 3

Moim skromnym zdaniem, to Kurt stworzył coś mega fajnego. Nieważne co ludzie będą pisać na jego temat. Mi po prostu sprawia radość słuchanie Nirvany;)
Spoczywaj w pokoju Kurt!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar annabeth
0 / 0

"Lepiej spłonąć niż wypalić". Słowa, które zacytowałeś w gruncie rzeczy nawet nie są logiczne. Co ma spalanie do wyblaknięcia? Pozdrawiam cieplutko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar urbanauta
+1 / 1

I oryginalnie wypowiedział je Neil Young. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~CoPoradzisz
-3 / 11

Zwykły ćpun, jak można żałować ćpuna.... i do tego idiota bo sam się zabił =.= gimby płaczą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Algernon
+1 / 7

wybacz, ale pieprzysz od rzeczy. Są ludzie, których nadwrażliwość nie pozwala im tolerować rzeczywistości na trzeźwo. Po prostu Widzą i czują więcej, niż ty, ja, czy inny zwykli ludzie. łatwiej wpadają w nałogi. I nie jest to wina ich słabości, tylko faktu, że są inaczej skonstruowani. Często taka nadwrażliwość idzie w parze z ogromnym talentem.artystycznym I z tendencjami suicydalnymi, jako jeden z wielu czynników, które prowadzą do samobójstwa. Nie "bycie idiotą", jak raczyłeś się wyrazić, panie doskonały. I patrzący z góry na "płaczące gimby", które może nie dorosły jeszcze do twego cynizmu, ale zachowały za to coś, co u ciebie zdechło - empatię mianowicie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Algernon
-5 / 5

To jest jedna z wielkich moich bolączek - choćbym stawał na głowie, nie umiem słuchać Nirvany dłużej niż przez 10 minut. Wkurza mnie, nudzi i drażni. Brak jakiegokolwiek polotu w kompozycjach, jęcząco-rzężący głos Kurta, koszmarni instrumentaliści... Nirvana fascynuje mnie jako fenomen: jakim cudem oni zdołali osiągnąć tak nieprawdopodobny sukces, o wiele większy, niż o niebo lepsi muzycy (jak choćby wspomniany przez kogoś Staley z AiC). Niepojęte... Tym niemniej - R.I.P, Kurt, bo zapisałeś się na zawsze w historii popu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Razi91
+5 / 5

Czyli lepiej się zabić gdy się jest na szczycie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Blady98
+1 / 7

Tak bardzo nic to mnie nie obchodzi :) Tak samo jak Magik , Rysiek i wszystkie inne postacie które pojawiają się tutaj co kilka dni

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Snooker
+1 / 1

Tak bardzo cię to nie obchodzi, że aż tu wszedłeś i skomentowałeś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2014 o 0:16

avatar ~quoter
+1 / 1

"it's better to burn out than to fade away" to tekst, który napisał Neil Young do "Hey Hey, My My". Cobain sobie to pożyczył :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar urbanauta
+1 / 1

Nie szaleję jakoś specjalnie za Nirvaną, moim zdaniem tak w ogóle bliżej im do punkrocka, niż grunge'u, wolę Soundgarden czy Alice In Chains. :) Niemniej, podziwiam ich jako rodzaj przejścia w muzyce, lubię głos Kurta i fascynuje mnie on jako osobowość. Ale ludzie szczających po nogach z podniecenia, jaka to niby Nirvana była wysublimowana muzycznie i jaką poezją były ich teksty, zwyczajnie mnie śmieszą. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2014 o 2:58

avatar ~kjhhjkhjkhjkkj
+1 / 3

Ja uwielbiam jego muzykę, choć uważam że źle zrobił (miał żonę i dziecko), ale ludzie w załamaniu, obsesji, uzależnieniu robią różne głupstwa, działają zbyt emocjonalnie i impulsywnie, wystarczy jeden konflikt z biskimi i ma się wrażenie opuszczenia i jakby bliscy byli przeciw tobie, ale to wszystko przez natłok emocji. Osoba która obsesji nie doświadczyła tego nie zrozumie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 0

Najgorsze jest to, ze fanki takich rzeczy jak bieber to dowiaduja sie o Kurcie jak biber cos powie a pozniej mysla, ze to biber jest tym lepszym...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+1 / 3

Nie odszedł. Nie róbcie z tego jakiegoś tragicznego wypadku. On sam postanowił się zabić. Miał wszystko i mu się w dupie poprzewracało. Robił dobrą muzykę, ale to nie znaczy że ma być jakimś idolem. Bo co innego słuchać Nirvany, a co innego gloryfikować gościa który postanowił się zabić bo mu się życie znudziło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nexon3
-1 / 1

I tak wszystkie Jego idole z gimbazjum znają tylko Jego twarz jedynie z Google a muzykę z teledysków z Youtube...

Naprawdę. .. żeby stać się tak sławnym głównie po śmierci. ..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem