Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
655 686
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~Mista_Dżynks
+12 / 12

Dzisiaj nie ma już ulotek, w których nie byłoby ani jednego błędu interpunkcyjnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Please
0 / 2

A poza tym jeszcze pamiętajcie, żeby zlizywać okruszki chleba z podłogi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Loal
+6 / 6

Ślinienie palców przed przewróceniem kartki to najobrzydliwszy zwyczaj. Ostatnio byłam świadkiem, jak bibliotekarka na apelu szkolny ogłaszała, kto spośród dzieciaków zajął jakie miejsce. Każde imię i nazwisko miała napisane na osobnej kartce w cienkim zeszycie. Znam ją i wiem, że to jej stary zwyczaj, pamiętam to jeszcze z czasów, gdy sama chodziłam do podstawówki. Robi tak, żeby nie odczytywać dwa razy tego samego nazwiska. Gdy więc odczytywała te nazwiska zapraszając dzieci na środek- za każdym razem śliniła palec, żeby przewrócić kartkę. Tak samo było z książkowymi nagrodami. Otwierała każdą książkę, śliniła palec, przewracała pierwszą kartkę by spojrzeć, czy dobra książka ląduje u laureata. A potem znowu to samo- ślinimy palca, przewracamy kartkę... a to wszystko do mikrofonu. Błagam Was, w domu możecie nawet te kartki lizać, ale przy publicznych wystąpieniach wygląda to obrzydliwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pierdomenico
0 / 0

Właśnie chciałam o tym napisać :D To jest obrzydliwe i serio nie wiem po co ludzie to robią... Jakoś bez problemu mogę przewracać kartki bez ślinienia, a jeszcze jak ktoś to robi po za domem to już w ogóle tragedia... Czasem babcie w kiosku sprzedające bilety też tak robią i wtedy naprawdę może człowieka cofnąć... Jak ktoś pracuje z jakimiś blankietami i ma z tym problem to niech sobie owinie gumką recepturką końcówkę ołówka i tym przewraca. Każda strona się odkleja i nie będziecie zlizywać bakterii i przekazywać swoich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fishpoker
0 / 2

A ja książki ściągam z internetu, albo czytam na e-bookach. Widzicie jaki jestem higieniczny i dbam o papier? Nawet go nie dotykam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Weddy
-1 / 1

Obecnie są tańsze? Hm... Ze 12 lat temu książki z mojej ukochanej serii kupowałam za ok 12 zł, a teraz? 30...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar chichotek
+2 / 2

Tańsze ... niż 80, czy 100 lat temu. Oczywiście patrząc na ostatnie lata można stwierdzić, że jakaś konkretna seria podrożała choćby ze względu na podwyżkę podatków, czy inflację. To samo z tytułami czysto naukowymi o małych nakładach, gdzie wysoką cenę tłumaczy się argumentem "potrzebujesz to płać". Jednak w porównaniu do czasów, z których pochodzi powyższa instrukcja w ogólnym rozrachunku dzisiaj w Polsce, dla przeciętnego czytelnika książki są bardziej dostępne niż wtedy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2014 o 19:38

avatar ToXiCNaChI
+1 / 1

Ja moje książki spakowałem do kartonów i trzymam w szafie coby się nie kurzyły itd. Nigdy nie wiadomo jaką mogą mieć za lat kilka/dziesiąt wartość merytoryczną / wyrażoną w krajowych znakach pieniężnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ksiązki_były_tańsze
-1 / 1

Książki są tańsze niż kiedyś? Chyba nie bardzo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem