Jak widać jest wiele osób oburzonych postawieniem auta na trawce, której tam nie powinno być tylko asfalt bo to są normalne miejsca parkingowe(!), a problem jazdy pod prąd i bierności policji przechodzi niezauważony.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 kwietnia 2014 o 11:19
Za parkowanie na trawniku powinieneś dostać 500zł, 10 punktów i blokadę na koło do poniedziałku. Popieram decyzję policjanta i uważam, że to dobrze, że pomógł wyjechać komuś, kto często tam nie bywa (obce blachy). On złamał prawo raczej nieświadomie, Ty - perfidnie i z pełną premedytacją ZAPARKOWAŁEŚ NA TRAWNIKU!
Jak tak czytam powyżej to mam wrażenie, że wypowiadają się głównie nie-kierowcy co nie mają gdzie psa za potrzebą wyprowadzać i stąd oburzenie o "Trawkę", a pełne przyzwolenie dla kogoś na obcych blacha, żeby łamał przepisy.
@fafka13, za manewr jazdy pod prąd na ruchliwej ulicy jakby dobrze policzyć to wyjdzie z 15pkt i 1000pln i to faktycznie jest poważne zagrożenie w ruchu drogowym.
Nie popieram parkowania na pasach zieleni, ale jak miasto organizuje imprezę masową na np. 1000 osób i zapewnia miejsca parkingowe dla 200 osób, a potem wysyła się policję do karania tych co staną na zakazie/zieleni to coś tu chyba jest nie tak. Imprezę trzeba dostosować od infrastruktury, którą się posiada, a nie robić manianę. Ale mam wrażenie, że hapanie kasy było od początki zamierzone podwójnie (a samochód na obcych blachach sobie spokojnie pojechał, bo z niego przecież nie dałoby się ściągnąć mandatu, więc po co zawracać sobie doopę...).
Może i masz rację z tą jazdą "pod prąd" - jest to niebezpieczne. Chodziło mi o to, że ktoś kto jest w danym mieście rzadko albo po raz pierwszy może się pomylić i wjechać w jednokierunkową. W krajach Europy policja upomina takie osoby i pomaga im wyjechać, nawet jeśli wjechali na rondo "pod prąd".
Robię rocznie około 25.000km i nie zdarza mi się parkować na trawie. Jeżdżę po mniejszych miastach takich jak Mława, Działdowo, Nidzica, Żuromin, Bartoszyce itp. i widzę tam postawione betonowe słupki i inne zabezpieczenia, które uniemożliwiają parkowanie pod oknami bloku na chodniku oraz na trawnikach kierowcom takim, jak twórca tego demota. Myślałem, że to przesada, ale dziś wiem, że te betonowe słupki są bardzo potrzebne ;)
@fafka13 no weź się zlituj i nie pisz takich bzdetów. Proszę. pomylić się i wjechać w jednokierunkową pod prąd to i mi się zdarzyło parę razy w życiu, ale nie brnąłem tą uliczką na czołowe z nadjeżdżającymi samochodami, które opuszczały teren po imprezie masowej. Brak reakcji policji w takiej sytuacji, czyli ewidentnego stwarzania zagrożenia, (bo to nie jest jazda pod prąd na pustej drodze i przegapienie znaku. To jest pchanie się na chama pod samochodu, które PRAWIDŁOWO uczestniczyły w ruchu), to już jest jakiś niesmaczny żart. I jeszcze raz powtarzam: ja też nie jestem zwolennikiem parkowania na zieleni (gdyba autor zrobił tak, bo nie chciało by mu się np. zaparkować na parkingu sto metrów dalej to też bym bił gromy, ale wyraźnie zaznaczył, że stanął tak, bo NIE BYŁO innego miejsca) , ale to była wina organizatora, że nie dostarczył miejsc parkingowych w ilości wystarczającej dla zaspokojenia podwyższonej potrzeby wynikającej z organizowanej przez siebie imprezy. A wysłanie na miejsce policji by karała za nieprawidłowe parkowanie w takiej sytuacji to zagrywka najniższych lotów obliczona tylko na chapanie kasy i tak ja pisałem wyżej. Zagraniczne blachy pojechały nie niepokojone, bo z obcokrajowca NIE DA SIĘ ściągnąć kasy za mandat. //Edit: a tak personalnie to uważam, że takiego "bidulak co zabłądził, bo mało tam bywał" powinno się karać podwójnie. Wkurzają mnie buraki w drogich autach, którzy przyjeżdżają z europy zachodniej i wydaje im się, że mogą wszystko, bo co to jest 500pln mandatu zapłacić (którego i tak nie ma jak ściągnąć) jak się zarabia 2-3 tysiące euro... Ja myślę, że w tej sytuacji zagraniczny był w pełni świadom jakie wykroczenie popełnia, ale miał to w rzyci, bo kto się będzie przejmował "polaczkami"...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 kwietnia 2014 o 23:32
Jak się dostaje mandat, to nie dostajesz go od policjanta bo jego złości, tylko dlatego, że gdyby nie przyniósł określonej ilości mandatów to wtedy źle się na niego patrzy, uniemożliwia się awans, a dlaczego. Bo jeżeli komenda nie ma określonej ilości mandatów w statystkach to nie przynosi odpowiedniego zysku dla państwa, tak na prawdę to mandat dostałeś od wspaniałego pana premiera.
właśnie przez takich baranów jak ty nasze miasta tak wyglądają, pas zieleni i trawnik nie jest do parkowania samochodu.
Jak widać jest wiele osób oburzonych postawieniem auta na trawce, której tam nie powinno być tylko asfalt bo to są normalne miejsca parkingowe(!), a problem jazdy pod prąd i bierności policji przechodzi niezauważony.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2014 o 11:19
Czemu policjant ma stosować przepisy wybiórczo? Mandat należał się Tobie, jak i jadącemu pod prąd.
Za parkowanie na trawniku powinieneś dostać 500zł, 10 punktów i blokadę na koło do poniedziałku. Popieram decyzję policjanta i uważam, że to dobrze, że pomógł wyjechać komuś, kto często tam nie bywa (obce blachy). On złamał prawo raczej nieświadomie, Ty - perfidnie i z pełną premedytacją ZAPARKOWAŁEŚ NA TRAWNIKU!
Cieszę się, że mamy takich policjantów!
Kto się ze mną zgadza?
A co? policjant patrolujacy droge miał na piechtaka gonić tamten samochód?
Trzeba było jechać autobusem.
A było drugie 20% gości? :D
Policjant jak policjant, ale parkowanie na pasie zieleni, to przykład strasznego buractwa.
Jak tak czytam powyżej to mam wrażenie, że wypowiadają się głównie nie-kierowcy co nie mają gdzie psa za potrzebą wyprowadzać i stąd oburzenie o "Trawkę", a pełne przyzwolenie dla kogoś na obcych blacha, żeby łamał przepisy.
@fafka13, za manewr jazdy pod prąd na ruchliwej ulicy jakby dobrze policzyć to wyjdzie z 15pkt i 1000pln i to faktycznie jest poważne zagrożenie w ruchu drogowym.
Nie popieram parkowania na pasach zieleni, ale jak miasto organizuje imprezę masową na np. 1000 osób i zapewnia miejsca parkingowe dla 200 osób, a potem wysyła się policję do karania tych co staną na zakazie/zieleni to coś tu chyba jest nie tak. Imprezę trzeba dostosować od infrastruktury, którą się posiada, a nie robić manianę. Ale mam wrażenie, że hapanie kasy było od początki zamierzone podwójnie (a samochód na obcych blachach sobie spokojnie pojechał, bo z niego przecież nie dałoby się ściągnąć mandatu, więc po co zawracać sobie doopę...).
Może i masz rację z tą jazdą "pod prąd" - jest to niebezpieczne. Chodziło mi o to, że ktoś kto jest w danym mieście rzadko albo po raz pierwszy może się pomylić i wjechać w jednokierunkową. W krajach Europy policja upomina takie osoby i pomaga im wyjechać, nawet jeśli wjechali na rondo "pod prąd".
Robię rocznie około 25.000km i nie zdarza mi się parkować na trawie. Jeżdżę po mniejszych miastach takich jak Mława, Działdowo, Nidzica, Żuromin, Bartoszyce itp. i widzę tam postawione betonowe słupki i inne zabezpieczenia, które uniemożliwiają parkowanie pod oknami bloku na chodniku oraz na trawnikach kierowcom takim, jak twórca tego demota. Myślałem, że to przesada, ale dziś wiem, że te betonowe słupki są bardzo potrzebne ;)
@fafka13 no weź się zlituj i nie pisz takich bzdetów. Proszę. pomylić się i wjechać w jednokierunkową pod prąd to i mi się zdarzyło parę razy w życiu, ale nie brnąłem tą uliczką na czołowe z nadjeżdżającymi samochodami, które opuszczały teren po imprezie masowej. Brak reakcji policji w takiej sytuacji, czyli ewidentnego stwarzania zagrożenia, (bo to nie jest jazda pod prąd na pustej drodze i przegapienie znaku. To jest pchanie się na chama pod samochodu, które PRAWIDŁOWO uczestniczyły w ruchu), to już jest jakiś niesmaczny żart. I jeszcze raz powtarzam: ja też nie jestem zwolennikiem parkowania na zieleni (gdyba autor zrobił tak, bo nie chciało by mu się np. zaparkować na parkingu sto metrów dalej to też bym bił gromy, ale wyraźnie zaznaczył, że stanął tak, bo NIE BYŁO innego miejsca) , ale to była wina organizatora, że nie dostarczył miejsc parkingowych w ilości wystarczającej dla zaspokojenia podwyższonej potrzeby wynikającej z organizowanej przez siebie imprezy. A wysłanie na miejsce policji by karała za nieprawidłowe parkowanie w takiej sytuacji to zagrywka najniższych lotów obliczona tylko na chapanie kasy i tak ja pisałem wyżej. Zagraniczne blachy pojechały nie niepokojone, bo z obcokrajowca NIE DA SIĘ ściągnąć kasy za mandat. //Edit: a tak personalnie to uważam, że takiego "bidulak co zabłądził, bo mało tam bywał" powinno się karać podwójnie. Wkurzają mnie buraki w drogich autach, którzy przyjeżdżają z europy zachodniej i wydaje im się, że mogą wszystko, bo co to jest 500pln mandatu zapłacić (którego i tak nie ma jak ściągnąć) jak się zarabia 2-3 tysiące euro... Ja myślę, że w tej sytuacji zagraniczny był w pełni świadom jakie wykroczenie popełnia, ale miał to w rzyci, bo kto się będzie przejmował "polaczkami"...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2014 o 23:32
Jak się dostaje mandat, to nie dostajesz go od policjanta bo jego złości, tylko dlatego, że gdyby nie przyniósł określonej ilości mandatów to wtedy źle się na niego patrzy, uniemożliwia się awans, a dlaczego. Bo jeżeli komenda nie ma określonej ilości mandatów w statystkach to nie przynosi odpowiedniego zysku dla państwa, tak na prawdę to mandat dostałeś od wspaniałego pana premiera.
Jasne, wszystko przez Tuska, to on zaparkował jego samochodem na trawniku ;)
...ja bym ci jeszcze karnymi kutasami wszystkie szyby okleił buraku...
a co miał, na piechotę gonić ten samochód?
autor głupszy od moderatora który to wrzucił na główną
Prostak tłumaczący swoje zachowanie jeszcze bardziej prostackim kogoś innego. Słabe
Ten policjant, fakt, jakiś dupek no ale to jest jeden policjant a nie każdy!