Jeśli autorze twierdzisz, że wyzdrowienie z nowotwora (mówimy tu w szczególności o tym złośliwym, nie dającym teoretycznych szans na przeżycie) nie jest cudem (jakkolwiek by tego nie rozumieć) a cudem jest dla Ciebie oddanie np bezdomnemu lokalu do zamieszkania, to teraz sam zastanów się, czy gdybyś się z nalazł w pierwszej czy drugiej sytuacji, to którą być uznał za większy dar od losu?
Cud - "Określenie niecodziennego, nieprawdopodobnego wręcz zjawiska lub zdarzenia, którego NIE DA SIE RACIONALNIE WYJASNIC przez odwołanie do przyczyn naturalnych..."
Wpuszczenie tego na glowna to kompletny brak znajomosci definicji slowa "cud".
Żaden cud, woli oddać sam niż jakby papież miał mu zabrać. W dodatku to marnotrawstwo, lepiej by to sprzedał i za uzyskane pieniądze zbudował coś zaprojektowanego pod biednych, bo na co im marmury?
Nie zrozumiałeś. Dla mnie bezsensowne jest otwieranie will dla ubogich. Za pieniądze uzyskane ze sprzedaży tego pomogłoby się o wiele większej liczbie osób niż tylko udostępniając pokoje. To tak, jakby bezdomnych karmić kawiorem.
I uzdrowienie z raka i zarzeknięcie się rezydenci to cud i trudno powiedzieć który większy.... Opis bezsensowny jak pytanie z dzieciństwa: Kogo bardziej kochasz mamusię czy tatusia?
Dodajmy, że jest to pytanie, które nie powinno być _nigdy_ zadawane w normalnej rodzinie. Zresztą podobnie cudów nie ma co mierzyć, który większy - każdy jest cudem.
Gdyby nie KK to byście biegali po puszczy z dzidami,a później by was Krzyżacy wymordowali!Więc przestańcie pluć na kościół,bo zabawiacie się w masonów!
Cud by był gdyby to się stało w Polsce...
Cud to by był gdyby wszyscy internetowi krzykacze, zamiast krzyczeć, żeby ktoś dał, sami zaczęli się dzielić. Bo na razie tak to widzę - https://www.facebook.com/partialibertarianska/photos/a.425677497536365.1073741830.286158654821584/496874370416677/?type=1&relevant_count=1
Jeśli autorze twierdzisz, że wyzdrowienie z nowotwora (mówimy tu w szczególności o tym złośliwym, nie dającym teoretycznych szans na przeżycie) nie jest cudem (jakkolwiek by tego nie rozumieć) a cudem jest dla Ciebie oddanie np bezdomnemu lokalu do zamieszkania, to teraz sam zastanów się, czy gdybyś się z nalazł w pierwszej czy drugiej sytuacji, to którą być uznał za większy dar od losu?
O tym samym pomyślałem. Dzisiaj samo chemiczne wyleczenie z raka jest cudem a co dopiero naukowo niewytłumaczalne.
Po pierwsze nowotworU, a po drugie autor napisał uzdrowienie a nie wyzdrowienie, rozróżniaj pojęcia.
Cud - "Określenie niecodziennego, nieprawdopodobnego wręcz zjawiska lub zdarzenia, którego NIE DA SIE RACIONALNIE WYJASNIC przez odwołanie do przyczyn naturalnych..."
Wpuszczenie tego na glowna to kompletny brak znajomosci definicji slowa "cud".
Żaden cud, woli oddać sam niż jakby papież miał mu zabrać. W dodatku to marnotrawstwo, lepiej by to sprzedał i za uzyskane pieniądze zbudował coś zaprojektowanego pod biednych, bo na co im marmury?
Nie zrozumiałeś. Dla mnie bezsensowne jest otwieranie will dla ubogich. Za pieniądze uzyskane ze sprzedaży tego pomogłoby się o wiele większej liczbie osób niż tylko udostępniając pokoje. To tak, jakby bezdomnych karmić kawiorem.
Biskup oddaje (...) - zaiste cud! U nas się taki nie zdarzy...
I uzdrowienie z raka i zarzeknięcie się rezydenci to cud i trudno powiedzieć który większy.... Opis bezsensowny jak pytanie z dzieciństwa: Kogo bardziej kochasz mamusię czy tatusia?
Dodajmy, że jest to pytanie, które nie powinno być _nigdy_ zadawane w normalnej rodzinie. Zresztą podobnie cudów nie ma co mierzyć, który większy - każdy jest cudem.
Gdyby nie KK to byście biegali po puszczy z dzidami,a później by was Krzyżacy wymordowali!Więc przestańcie pluć na kościół,bo zabawiacie się w masonów!
Ummm... Krzyżacy ( Zakon Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie) wzięli się właśnie z Kościoła... Ale to taki szczegół...
Zakładam, że w przypadku zachorowania wyzdrowienie będzie ci totalnie obojętne...
Gdyby jakiś lewicowiec-antyklerykał oddał swoją rezydencję. To byłby cud.
"~MJK007 24 kwietnia 2014 o 15:09
Cud by był gdyby to się stało w Polsce..."
Szczera prawda ;p