Uprzedzając ból odbytu tych sztampowych komentatorów: nie, nie jesteśmy dziećmi, ani idiotami, skoro tak prymitywne rzeczy jak papierosy nam imponują. A Wy nie jesteście mądrzy, tylko sztywni. W demotku chodzi o to, że z fajką wygląda się bardziej badassowato. No i te wayfarery, terminator karwasz twarz. EDYCJA: minus na demotach jak 10 pkt w finale 1 z 10 - masz rację.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 maja 2014 o 10:26
Kwasna gleba, dużo słoneczka i dbanie o to, by w podstawce zawsze była woda. Nie podlewać od góry! Muchami karmic nie trzeba ;p wiec jedyne co to polozyc na parapet od poludnia i dolewać wody.
Miałam kiedyś rosiczki, rzeczywiście nie były jakoś nie wiadomo jak wymagające, jeżeli nie liczyć utrzymywania dość sporej wilgotności - to nie jest roślina dla zapominalskich, bo raz przesuszona jest nie do odratowania i tak właśnie ją straciłam ;) A zaprezentowana tutaj muchołówka, nie powinna być tak "prowokowana" bo dla tej rośliny to ogromny wysiłek, aby tak się zamknąć. Jeżeli ktoś to robi dla zabawy, to długo taka roślina nie przetrwa lub wyraźnie zmizernieje.
Jeżeli w ogóle, to raczej TYLKO wśród roślin, bo wśród ludzi to już od dawna nie jest żaden szpan. No, chyba, że wśród 10-latków, i to też nie wszystkich, tylko tych tępych. @solarize -- cała prawda.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 maja 2014 o 12:01
Lipton 92
Akurat muchołówka nie jest łatwa w hodowli. Trzeba ją zimować, uważać na to jaką wodą się ją podlewa (najlepsza destylowana) i w jaki sposób ją podlewać. Nie należy jej przekarmiać, bo sama muchy łapie bardzo rzadko. (łapki wolno się zamykają). Trzeba uważać na różne choroby itp.
Aha, żyją w nieurodzajnych glebach, ale nie odżywiają się wyłącznie za pomocą polowania.
Żeby komuś doradzać trzeba najpierw coś wiedzieć kolego.
Juz wiemy dlaczego Mario unikal roslinek-bal sie, ze zarabia mu papierosy.
Chyba "+10 do smrodu z gęby" :P
Uprzedzając ból odbytu tych sztampowych komentatorów: nie, nie jesteśmy dziećmi, ani idiotami, skoro tak prymitywne rzeczy jak papierosy nam imponują. A Wy nie jesteście mądrzy, tylko sztywni. W demotku chodzi o to, że z fajką wygląda się bardziej badassowato. No i te wayfarery, terminator karwasz twarz. EDYCJA: minus na demotach jak 10 pkt w finale 1 z 10 - masz rację.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2014 o 10:26
Trzeba było gibonem poczęstować.
Czy ktoś z obecnych ma jakieś doświadczenia z hodowli tych roślinek? Bardzo są wymagające?
Nie są raczej, bo dlatego, że żyją na nieurodzajnych glebach muszą polować.
są dosyć delikatne więc trzeba uważać
Kwasna gleba, dużo słoneczka i dbanie o to, by w podstawce zawsze była woda. Nie podlewać od góry! Muchami karmic nie trzeba ;p wiec jedyne co to polozyc na parapet od poludnia i dolewać wody.
Miałam kiedyś rosiczki, rzeczywiście nie były jakoś nie wiadomo jak wymagające, jeżeli nie liczyć utrzymywania dość sporej wilgotności - to nie jest roślina dla zapominalskich, bo raz przesuszona jest nie do odratowania i tak właśnie ją straciłam ;) A zaprezentowana tutaj muchołówka, nie powinna być tak "prowokowana" bo dla tej rośliny to ogromny wysiłek, aby tak się zamknąć. Jeżeli ktoś to robi dla zabawy, to długo taka roślina nie przetrwa lub wyraźnie zmizernieje.
Dziękuję Wam za odpowiedzi.
Jeżeli w ogóle, to raczej TYLKO wśród roślin, bo wśród ludzi to już od dawna nie jest żaden szpan. No, chyba, że wśród 10-latków, i to też nie wszystkich, tylko tych tępych. @solarize -- cała prawda.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2014 o 12:01
Zatruł roślinkę dymem.
ta roślinka to jakiego jest gatunku?
Muchołówka.
W końcu jakiś fajny demot a nie same gimby i feminy nie znajao
Lipton 92
Akurat muchołówka nie jest łatwa w hodowli. Trzeba ją zimować, uważać na to jaką wodą się ją podlewa (najlepsza destylowana) i w jaki sposób ją podlewać. Nie należy jej przekarmiać, bo sama muchy łapie bardzo rzadko. (łapki wolno się zamykają). Trzeba uważać na różne choroby itp.
Aha, żyją w nieurodzajnych glebach, ale nie odżywiają się wyłącznie za pomocą polowania.
Żeby komuś doradzać trzeba najpierw coś wiedzieć kolego.