Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1654 1718
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
I Ironiks
+26 / 38

A możemy mieć taki gdzie ministrów jest ok 6-7; gdzie nie ma prawie w ogóle możliwości kombinowania bo sfera publiczna i prywatna są zupełnie oddzielone i gdzie ludzie, którzy rządzą w tym kraju nie mają nic wspólnego z porozumieniami okrągłostołowymi i innymi tego typu sytuacjami... No, ale co z tego skoro szef partii, która ma taki program nie reklamuje politycznej poprawności, nie popiera powszechnej promocji homoseksualizmu i ma w ogóle jakieś prywatne poglądy, kiedy inni politycy w ogóle nie ważą się ich wygłosić bo jeszcze notowania by spadły...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Medur
+6 / 24

Janusz Korwin-Mikke :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Browar1
0 / 2

@Gandalf a niby czemu gowin sie spalil Jadac po KNP? To juz nie mozna miec wlasnego zdania o innych partiach (zreszta na rzecz kampanii)? Ale w sumie dobrze, ze nie chcesz glosowac na koalicjanta pisu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dbgoku
-2 / 2

Gowin nic nie zmieni, były poseł platformy który głosował za podniesieniem wieku emerytalnego i kradzieżą z OFE. Jaki sens jest na niego głosować ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Browar1
-2 / 2

rzaden

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ture
-3 / 7

Właśnie - zamieniliście - choć już sama Sawicka powinna dać wam coś do myślenia. Ale czy lemingi myślą ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hammettus
+5 / 7

powiem tak JoW lub odpowiedzialność karna za niespełnione obietnice. Politycy zwycięskiej partii którzy obiecują np. obniżkę podatków a po kadencji nie obniżyli powinni iść do więzienia na czas równy trwaniu kadencji. Każda partia powinna w czasie kampanii podać pięć takich punktów. Takie prawo by wykończyło partie populistyczne. Politycy PO by siedzieli (złamali wszystkie obietnice z 2007 roku). Jak wam się podoba taki pomysł?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NightmareTheWorld
+5 / 5

Chyba, żeby napisać nową konstytucje, którą może zmienić tylko referendum w którym uczestniczy przynajmniej 90% uprawnionych do głosowania i wynik będzie przynajmniej 75% za. A co do prawa jazdy, to rowerem jak masz skończone 18 lat nie musisz mieć żadnego papierka żeby poruszać się po drogach, a jednak jeżdżą tak tylko ludzie, którzy znają przepisy i jeździć potrafią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NightmareTheWorld
+1 / 1

@Przybor1995: Prawo w większości jest bez sensu, większość przepisów się wzajemnie wyklucza. Trzeba zmienić po prostu ludzi w rządzie, ale nie tak stopniowo, bo jak weźmiesz 10 uczciwych to przez 4 lata się zdemoralizują przy reszcie. Trzeba od razu wymienić połowę albo więcej. Albo wziąć takich ludzi jak ja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czcibor512
-1 / 1

Wiesz, jeśli grozi więzienie, to podatki można obniżyć. A obiecali, że nie będzie gigantycznego deficytu budżetowego? (do pomysłu można podejść kreatywnie...)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Browar1
-1 / 3

Ja osobiscie uwazam, ze partie polityczne jedyne co powinny moc robic, to realizowac program wyborczy. Wtedy po pierwsze nie pisalo by sie tam glupot, a po drugie obywatele mogliby faktycznie decydowac, jakie ustawy maja byc wprowadzane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maflex
0 / 0

1. Wymiana CAŁEJ klasy politycznej, ci, którzy mieli okazję mieć jakiekolwiek stanowisko państwowe - won. Gnid się pozbędziemy, a uczciwi zrozumieją. Odpadnie też problem posiadania ,,haka" na każdego, z powodu jego przeszłości.

2. Zobowiązanie karne polityków wobec wyborców, czyli jeśli ktoś obiecuje jedno, a po jego wybraniu wystarczy że proponuje coś kompletnie odmiennego - żegnamy pana, natychmiast, bez zastanowienia powinien taki człowiek być usuwany i zakaz biernego uczestniczenia w polityce przynajmniej na 10 lat, bo to jest zdrajca - zdrajca swoich wyborców. Nie byłoby wtedy tłumaczenia PO, że naprawdę chcieli obniżyć podatki, ale przyszedł kryzys i się nie dało - nie dało się? - to rezygnacja i przyśpieszone wybory, skoro partia wycofuje się ze swojego programu i nie ma zmiłuj! Wyjaśnienie do hammetusa dlaczego karać tylko za postępowanie niezgodne z obietnicami - nie chciałbym sytuacji, gdzie porządna partia jest usuwana od władzy dlatego, że spełniła 8 na 10 swoich postulatów :) Można oczywiście ustawić pewien rozsądny próg, np. 40%, ale nie można ustalić całości.

3. Obowiązek zdania egzaminu z programów partii, by móc skorzystać z prawa wyborczego, czyli niejako prawo wyborcze byłoby nadawane tylko tym, którzy mieliby pojęcie o tych, na których mogą zagłosować. Koniec wtedy z głosowaniem na ,,piękną mordę" z plakatu. Żeby nie było podejrzeń o fałszowanie tego, to każda partia sama dostarczałaby swój program. Egzamin taki dotyczy każdych wyborów, nie byłaby to jednorazowa sprawa dla każdego człowieka.

4. Konstytucja powinna gwarantować pewne podstawowe, niezmienialne prawa, która żadna większość parlamentarna nie miałaby prawa tknąć. Demokracja nie może dawać prawa do naruszania wolności osobistej człowieka w imię demokracji, w imię większości, czy w imię sprawiedliwości społecznej. W przeciwnym wypadku dochodzimy do opcji, gdzie większość może odebrać mniejszości majątki, pieniądze, czy swobody obywatelskie, bo ,,tak chciał lud", lud jest kapryśny i łatwo nim manipulować. Zauważmy że w Biblii ten wspaniały, mądry lud uwolnił Barabasza. Większa ilość głupich nie sprawi, że razem będą mądrzejsi.

5. W konstytucje wpisać to o czym pisałem w pkt 2 i 3 oraz prawo do wolności wyznania, wolności osobistej, majątkowej bez prawa odbierania tej wolności przez jakikolwiek organ, dopóki ta wolność osobista nie narusza wolności drugiego człowieka. Czyli - mam prawo robić wszyściutko co mi się podoba, dopóki nie narażam zdrowia i życia innego człowieka, bądź naruszam jego wolność osobistą. Za dzieci decydują rodzice, później oni decydują sami za siebie, we wszystkim co ich dotyczy, czyli koniec z obowiązkiem nauki religii, czy wychowania seksualnego w szkołach. Również wszelkie ujednolicanie edukacyjne nie jest prawidłowe, można stworzyć pewne szablony, ale dając możliwość wyboru, zwłaszcza w tych sprawach bardziej światopoglądowych, etycznych. Jeśli ktoś się nie zgadza np. z tezami głoszonymi na WOS, to dlaczego ma się tego uczyć? Niech sobie ludzie tak organizują swoje życie, jak uważają za słuszne.

6. Możliwość obywatelskiego ,,wotum nieufności" wobec polityka, czy rządu, ale uwaga! Mają do niego prawo tylko ci, którzy skorzystali z prawa do głosowania, mieli do niego prawo (pkt.3), wtedy decydują ci zainteresowani, a nie ci, którym się nie chciał zainteresować sprawami państwa, a nagle słyszą że ktoś im chce zasiłek odebrać i lecą protestować :)

Zdaję sobie sprawę że te punkty mogą brzmieć utopijnie i wiem jaka jest rzeczywistość. Dlatego zrozumcie, chcąc realnie zmienić ten kraj trzeba tworzyć REALNE zmiany. Zamiast łatać stary 25 letni asfalt lepiej nam wszystkim wyjdzie zerwać go i położyć na jego miejsce piękną, nową drogę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Browar1
-2 / 2

Bardzo ciekawe postulaty, aczkolwiek sam mam pewne zastrzezenia: 1. Nalezy pamietac, ze ludzie mlodzi sa tez osobami bez doswiadczenia. Zgadzam sie, ze w polityce potrzeba mlodej krwii (sklad sejmu powinien zawierac przynajmniej 20% osob ponizej 30 roku zycia), ale z drugiej strony, nie powiny one pelnic funkcji ministra czy premiera. Bo jezeli jestem wlascicielem duzej spolki, to na prezesa nie chcialbym brac mlodej osoby bez doswiadczenia, a "starego wyge".
2. Pamietajcie, ze taka odpowiedzialnosc karna moze byc pewnego rodzaju szantazem, co wedlug mnie nie powinno miec miejsca. Wedlug mnie, problem z realizacja programu partii wynika z tego, ze tak jak cala kampania jest on wypelniony po brzegi populistycznymi haslami. Ludzie niestety sa bardzo podatni na populizm, bo wiekszosc z nich nie interesuje sie polityka, a nawet jesli, to nie maja bladego pojecia, jak dzialaja mechanizmy rzadzace poszczegolnymi ministerstwami. Dlatego tak skuteczne sa puste haselka "obnizymy podatki", "zmniejszymy bezrobocie", "damy wam nowe miejsca pracy", a w konsekwencji nie jest on realizowany. Takze 3 postulat uwazam za calkiem sluszny, jednak wedlug mnie wystarczy ograniczyc mozliwosc glosowania do osob z odpowiednim wyksztalceniem (powiedzmy osob ze zdana matura). Pewna forma testow IQ mysle tez by wystarczyla. Osobiscie jestem zdania, ze ograniczenie praw wyborczych spowodowaloby bardziej rzetelne kampanie wyborcze. 4 obecnie bardzo ciezko zmienic konstytucje, a tak jak napisal Maflex lud jest kaprysny, wiec i konstytucja moglaby zawierac durne pomysly. 5 ujednolicenie edukacyjne wynika z tego, ze po pierwsze ministerstwo edukacji oplaca uczelnie panstwowe ze swoich pieniedzy, po drugie na zakonczenie odpowiednich stopni edukacji wydaje "certyfikaty" czyli np. swiadectwo maturalne. Jezeli szkola chce wprowadzac wlasny program (a jest uczelnia prywatna), to dlaczego zakonczenie edukacji w tej szkole mialoby byc zwienczone dokumentem wydanym przez ministerstwo? 6. Takie wotum nieufnosci uniemozliwiloby przeprowadzenie jakiejkolwiek "trudnej" reformy. Bo niestety kazda "trudna" reforma wiaze sie automatycznie z brakiem akceptacji spolecznej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2014 o 10:33

M Maflex
0 / 0

@Przybor1995 @Browar1 - Pozwolę sobie odpisać Wam podwójnie, bo obaj poruszacie podobne punkty :) 1. Urzędnicy, ci, którzy decydują w pewnych kwestiach jak najbardziej, ale tylko ci, nie widzę sensu pozbawiać pracy tych urzędników, którzy jedynie coś wprowadzają/sortują, nie podejmują decyzji. Oczywiście zostawić ich tylko jeśli ich praca jest potrzebna. Jeśli o sądownictwo chodzi to poprzeć, lub odrzucić zmianę kadry, ale według mnie do rozpraw ważnych, czyli takich gdzie chodzi o sprawy państwowe, bądź o czyjeś majątki, krótko mówiąc tam gdzie jedna ze stron może odnieść duży zysk w zależności od werdyktu sędziowie powinni być losowani i to nawet w skali kraju, nawet kilka razy! Nie wiem ile jest sędziów w Polsce, ale jestem przekonany że wszystkich się przekupić nie da, im większa pula do losowania, tym mniejsza szansa na układ. Oczywiście nazwisko sędziego i jego pochodzenie powinno być objęte ścisłą tajemnicą do czasu rozprawy. Co do młodych to ciężko się odnieść, z jednej strony doświadczenie, z drugiej układy :) Uważam jednak, że znacznie bezpieczniej jednak byłoby mieć młodą kadrę niż starą. Ci młodzi ludzie wiedzą co trapi ten kraj, bo sami tego doświadczają. Czego doświadcza taki polityk PO? Myślicie że drogie garnitury, wina, limuzyny są częścią życia przeciętnego człowieka? Haha. Oni nie wiedzą NIC o życiu przeciętnych ludzi, dlatego nie widzą też problemów, mniejsza czy to robione celowo czy nie, ważny jest fakt. Dlatego wybierani powinni być ludzie inteligentni z pewnym doświadczeniem życiowym, nie muszą być to ludzie starzy, ani młodzi. Zdecydowanie wolę polityka, który miał/ma własną firmę przez wiele lat, albo przez wiele lat pracował w jakimś zakładzie, niż takiego, który nigdy się z rzeczywistością nie zetknął. I uprzedzając pytanie - uważam że politykami mogą być przedsiębiorcy posiadający własne firmy, bo znają osobiście sytuacje, a nie z teorii. A co z działaniem dla własnych interesów? Tu powinniśmy właśnie m.in przez konstytucje wymuszać zmiany dla ogółu - dla wszystkich, albo dla nikogo. Czyli jeżeli przykładowo wprowadza się dodatkowy podatek, albo się go likwiduje dla przedsiębiorców to dla wszystkich, albo dla żadnego. Wtedy działający w swoim interesie politycy działają również w interesie innych. Tu nie chodzi o to, by polityk nie działał nigdy w swoim interesie, przeciwnie - on powinien działać w interesie wszystkich, w czym ma również swój interes :) 2. Widzisz Browar, wymuszenie prawne obietnic wyborczych przynajmniej w pewnym stopniu i duża odpowiedzialność osobista za to szybko wyeliminuje te populistyczne partie, które głoszą ładne hasła, ale nie mają żadnego pokrycia. Przykładem jest PiS głoszący likwidację bezrobocia, ale oni tego nie zrobią, bo nie wiedzą jak, zabierają się za to nie od tej strony co trzeba. Taki mechanizm działający sprawnie szybko by wyeliminował obecną klasę polityczną :) Tu dobry pomysł Przybora w kwestii braku diet poselskich. Jedyne co powinni mieć zapewnione zwrot kosztów podróży służbowych (normalnymi środkami transportu, nie prywatnymi samolotami) i powinni się z tego normalnie, jawnie rozliczać przedstawiając rachunki ile i za co, dopiero wtedy dostawać zwrot. Myślę że powinni też mieć pokój w pobliżu/w sejmie, by nie musieli specjalnie wracać do domu między dniami pracy, to im się powinno należeć. Tu w sumie nawiązanie do mojego pierwszego punktu w tym poście, gdyby do władzy szli ludzie doświadczeni życiowo, znacznie więcej by mogli zdziałać, a brak diety odstraszałby tych chcących się obłowić. Znowu uprzedzając pytanie, co z resztą też powiedział poseł platformy ,,jakby partie polityczne nie miały finansowania z budżetu państwa to byłyby podatne na korupcje", a przepraszam bardzo - jedno wyklucza drugiego? JEŚLI KTOŚ JEST SZUJĄ TO NIĄ POZOSTANIE. To tak jakby nakazać wszystkim kobietom amputacje piersi, bo kuszą mężczyzn :) 3. " i tak prawie nikt w Polsce nie głosuje" - i co z tego? Wierz mi, wolę by głosowało nawet 1% obywateli robiąc to mądrze, niż 80% i wy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maflex
0 / 0

Widzę że mi post ucięło, a się sporo spisałem (dobrze że robię kopie :D). 3. " i tak prawie nikt w Polsce nie głosuje" - i co z tego? Wierz mi, wolę by głosowało nawet 1% obywateli robiąc to mądrze, niż 80% i wybierało po ładnych gębach z plakatów? Co jest

dla nas lepsze? Prawo do głosowania mają? - mają. Nie skorzystali? Nie chciało się zapoznać z programami partii? Ich strata. Jak to mawia JKM ,,Chcącemu nie dzieje się krzywda" i w

pełni się tu zgadzam. Kto by układał pytania? Partie startujące, wszystkie do swojego programu. Startuje powiedzmy 5 partii, do każdej ma być 5 pytań, można wprowadzić dajmy na to 4

wersje arkusza, wtedy każda partia musi dostarczyć po 20 pytań dotyczących swojego programu i test. I oczywiście punktacja nie ogólna, lecz jeśli do każdej partii jest po 5 pytań, to

by dostać prawo do głosowania w danych wyborach należy udzielić przynajmniej

4 poprawne odpowiedzi do KAŻDEJ partii. Niech sobie będą partie populistyczne, ale raz - wyborca musi się zapoznać z programem każdej partii, także tych normalnych, więc musi być

świadomy. Dwa - Gdy przejdzie populistyczna partia to zadziała mechanizm respektowania obietnic wyborczych, obiecali gruszki na wierzbie? Ich zmartwienie, realizujecie albo

odpowiadajcie panowie za swą lekkomyślność. Nad testami IQ można by się ewentualnie zastanawiać, lecz wolę moje rozwiązanie :) Każde ograniczenie praw wyborczych powodujące odsianie

tych niemyślących, głosujący na piękne gęby z plakatów jest korzystne. Myślę że warto by się też zastanowić nad wymogami tych programów wyborczych, wymusić na partiach pisanie nie

tylko to co chcą zrobić, ale jeszcze JAK.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maflex
0 / 0

5. Certyfikaty jak najbardziej, im bardziej wyspecjalizowane i szczegółowe tym lepiej. Lecz te same umiejętności to raz - różna droga dla każdego, dwa - nie dla każdego potrzebna.

Choćby taka matura, zdając z tych przedmiotów, z których to sobie życzysz sam kształtujesz swoją edukację. Oczywiste jest, że wielu by wybrało najbardziej banalne przedmioty, byle zdać

i ,,mieć maturę", lecz to jest ich życie i ich przyszłość, nie nasza, ani ministra edukacji. Dając specjalizowaną maturę, czyli konkretne kierunki/przedmioty odpada obowiązek dla

ścisłowca zdawanie matury z polskiego, która mu nie jest do niczego potrzebna. Jak chce to niech się uczy o sztuce, filozofii itd. ale nie musi tego zdawać, sam wybiera. Ja np. kończę

właśnie szkołę policealną technik informatyk, mamy 3 kwalifikacje E12, E13, E14, możecie poczytać dokładniej co i jak,lecz pierwsza dotyczy generalnie serwisu, podstaw, druga sieci

komputerowych i trzecia tworzenia stron internetowych, aplikacji (programowanie) oraz baz danych. Taką E14 ja bym chętnie rozbił, bo dlaczego programista musi umieć tworzyć strony

internetowe a webmaster programy w C++? Dość szeroko. Jestem zwolennikiem budowania wiedzy z pojedynczych elementów, niech będzie więcej wyspecjalizowanych egzaminów, konkretnych,

nawet trudniejszych, niech przyszły pracodawca wie, że jak ja mam kwalifikacje z C++ to rzeczywiście umiem w tym języku programować, a nie jest to jeden z 7 języków przerobiony po

łebkach w pół roku. Im ogólniejszy egzamin tym słabiej spełnia swoją funkcję, nie pokazuje realnej wiedzy, umiejętności, a jedynie urywki. Później człowiek umie wszystko w zakresie

podstawowym, zamiast trzy rzeczy dobrze.

6. A czy ja mówiłem o referendum? Może być prostszy sposób - podpisy. Tak jak nie wiem.. ustawy obywatelskie czy coś w tym stylu. Powiedzmy, że pojawia się sytuacja gdzie ludzie

zaczynają masowo tracić zaufanie do polityka/partii i chcą jego odwołania. Wystarczy że w każdym powiecie w jednym urzędzie będzie jedna księga z podpisami w tej sprawie, kto chce ten

przyjdzie i się wpisze, rzecz jasna musi być pesel, seria dowodu, podpis. Można też wykorzystać internet, stworzyć oficjalny portal gdzie można takie rzeczy omawiać i głosować,

oczywiście każdy swoje konto musi potwierdzić również peselem, serią dowodu osobistego, jakoś banki funkcjonują online :) I powtarzam - mieliby prawo do tego TYLKO ci, którzy brali

udział w wyborach dotyczących tej instancji. ,,Liczyć głosów" jako tako nie trzeba, bo wpisy byłyby udostępniane, wiesz czy się wpisałeś za tym, czy nie, jeśli twojego nazwiska nie ma,

a wpisywałeś się i masz na to dowody to od razu widać nieprawidłowości, w przeciwieństwie do kosztownych i anonimowych referendum. A dowodem może być np. wydruk twoich danych osobowych

z pieczątką urzędu, datą i tematem, czego dotyczyła ta wizyta. Warto również pomyśleć nad przeciwdziałaniem fałszowania wyborów, a możliwości są różne. Dla mnie np. byłoby świetne mieć

możliwość uczestniczenia w liczeniu głosów przez komisje w danej placówce. O 22 kończy się głosowanie i o tej samej godzinie chętni do patrzenia komisji na ręcę przychodzą, siadają w

jednym końcu sali, a komisja przelicza głosy przy nich, każda próba dopisania czegoś momentalnie zostanie zauważona, a jeszcze jakby to było tak robione, by ludzie mogli te głosy

widzieć, ze tam na pewno jest zaznaczone to co jest podawane to już cud, miód i orzeszki :) Na koniec dodam - jestem świadomy że zawsze będą nieuczciwi politycy, głupi wyborcy i próby

korupcji i to co prezentuję można nazywać utopią, ale do takich utopii właśnie powinno się dążyć, powinno się dążyć do ideałów, każda zmiana choć trochę ograniczająca te nielegalne i

głupie procedery jest zmianą lepsze, krokiem do przodu. Nie można stać w kącie i udawać że się nic nie dzieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+4 / 10

Gowno zmienilismy,a wlasciwie tylko twarze. To ciagle ten sam typ ludzi.I kogo bysmy nie wybrali zawsze wybrani beda mieli wspolna ceche-beda sie kierowac przedewszystkim swoim dobrem i bycmoze dobrem grupy ktora na nich glosuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tomracja768
+8 / 14

Nigdy więcej Pis ani Po.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Antonio1985
-2 / 14

PiS = PO. Gospodarczo te dwie partie NICZYM się nie różnią. PiS tak jak PO są za utrzymaniem GIGANTYCZNYCH podatków. Ba PiS jest nawet za podniesieniem PIT do 50% (3. próg), PO pewnie też tylko kłamię, że nie jest. Obie partie są za utrzymaniem PRZYMUSU emerytalnego, PRZYMUSU ubezpieczenia zdrowotnego. Obie partie uważają, że państwo ma prawo zabrać pieniądze jednemu obywatelowi i dać drugiemu. Ba PiS chce jeszcze zwiększyć zapomogi na dzieci, socjal, czyli jeszcze bardziej OKRADAĆ tych co ciężko pracują, PO pewnie też tylko kłamię, że nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Polak_Katolik
+4 / 10

A pan Korwin jest za podatkiem pogłówkowym
Każdy ma płacić tyle samo na zasadzie, że biedak oddaje wszystko co ma a bogacz cząstkę całości.
Do tego pan Korwin chce zlikwidować jakikolwiek socjalizm w sensie, gdy zabiera się jednym a daje to drugim. Teraz chce iść do sejmu a jego pensja będzie z zabierania jednym a dawanie jemu. Hipokryzja ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~zeus89
+3 / 7

Jak nie chcesz żyć w państwie opiekuńczym to jedź do Afryki wejdź do dżungli znajdź sobie jakieś plemię które cie nie zeżre i żyj sobie tam. Nikt się tobą tam opiekować nie będzie.
To co proponuje Mikke jest po prostu powrotem do glinianych chatek -.- W takim wypadku istnienie państwa jest zbyteczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1032
+2 / 2

Nie zgadzam się ze wszystkim co gada Korwin , po prostu jego metody są zbyt radykalne i pozbawię racjonalnego stanu bycia jest za zlikwidowanie wszystkich podatków a skont do licha pieniądze będę na utrzymacie państwa (na straż , opiekę chorymi ,utrzymanie domów dziecka itp i) Zlikwidować opłaty na rentę tak powiadają gimbazaja tylko dlaczego ktoś kto płaci na składni rodziców tych wspaniałych ekonomistów z gimbzani ma nie dostać teraz emerytury ? Bo co nie należy mu sie bo nie płaci przez 40 lat na nie swoje kotną tylko na ZUS czy krus ?
Jest za reformą ale trzeba zrobić to z głową , głosowanie tylko dlatego ze nie ma na coś innego ale powstanie inna partia to młodzi ludzie zmienią głos od tego Korwnizmu bo nie warto(doś osobiste) przekonywać ludzi aby wybierali to partie jak jednym słowem lider potrafi zniechęcicie średnie wielkość miasto

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mirzaq
+1 / 1

Za wklejanie wszędzie jednego komentarza powinien być ban. Miałem otworzyć demota o kotku, ale chyba sobie daruję bo już wiem co tam znajdę w komentarzach...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maflex
+2 / 2

Idea ,,państwo opiekuńczego" może być dobra, jeśli jest porządnie przeprowadzana. Obecnie jest to mydlenie oczu Polakom, by mieć co obiecywać, a nic nie działa tak jak trzeba, ostatnio widać że nawet służby specjalne to jeden wielki cyrk. Na państwa opiekuńcze mogą sobie pozwalać bogate kraje, nie takie jak my. Czym my mamy konkurować, jak się mamy rozwijać na każdym kroku mając coraz to wyższe podatki za wszytko? Z czego mamy płacić? Wy uważacie że nakładając większe podatki na przedsiębiorce sprawicie że więcej państwo zarobi? DUPA! Ten przedsiębiorca albo zwinie manatki i przeniesie firmę tam gdzie się go nie będzie wyzyskiwać, albo się podda. A co Wy dostaniecie? Gówno! Bo ten człowiek Wam nie da pracy, ani Wam w jakikolwiek inny sposób nie pomoże. Chytry dwa razy traci i nie jest to przysłowie wyssane z palca. Jeśli ktoś zabiera mi 30% dochodu jestem w stanie się na to zgodzić i zrozumieć, lecz jeśli ja nie mam za co godnie żyć i muszę się martwić z czego wziąć na podstawowe sfery życia to ja mam to w dupie i szukam okazji jak oszukać na podatkach, jak nie zapłacić tego co się ode mnie siłą wyciąga po to by ktoś inny mógł ,,godnie żyć". A co z moim godnym życiem? Tak robi każdy inteligentny człowiek i przez to wyzyskiwanie wkrótce zostaniecie na lodzie, bo pozbędziecie się wszystkich tych, którzy mogli cokolwiek zdziałać, stworzyć dobrze prosperujące firmy i zatrudniając Was, dać Wam szanse rozwoju. Żyjcie dalej w kolorowym śnie, gdzie pieniądze się biorą z nieba i każdy jest chętny by je oddawać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Mista_Dżynks
0 / 0

"My"? Chyba wy, bo na pewno nie ja. Ja na wyborach byłem (w odróżnieniu do 50% uprawnionych do głosowania) i na PO ani na PSL nie głosowałem (w odróżnieniu od 12% uprawnionych do głosowania). Byłem w tej jednej trzeciej Polaków, która ruszyła du*ę do urny i nie wybrała PO i PSL. Więc jakie ku*wa "my"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F franciszekkimono
0 / 2

A moze oni mieli racje ze wszedzie je widzieli, a wszyscy sie z nich smiali?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~25356231220
0 / 2

Mieli rację. Dlatego większość mediów walczy z PiSem, a JarKacz przedstawiany jest jako wróg Polaków. De facto, to jedyny premier obok Millera, którego rząd obniżył podatki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skubi07
0 / 2

a czy to co się teraz dzieje przypadkiem nie oznacza,że ten pierwszy miał rację?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gregor45
0 / 0

a jednak tamten rząd dobrze widzał...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem