Jeżeli w Bogu jedyna nadzieja, to naprawdę nieciekawa sytuacja. Ciekawe czy jak byśmy dostawiali więcej pieniędzy to po prostu byśmy więcej nie wydawali, choć może byłoby nas strać na prywatne leczenie... ciężko stworzyć idealny system, no a polski to już jakiś absurd.
#Ikrysztofik jakbysmy wiecej dostawali to by nas bardziej okradali.. jest zbyt duze obciazenie podatkowe na pracodawcach i pracownikach, uslugach itp.. ok 70% miesiecznej pensji panstwo zabiera pod przymusem. zadne tam 19% czy 23%.. co najmniej 70% Panstwo zabiera.. dlatego ze w polsce nadal kroluje socjalizm a nie kapitalizm.. mniejszosc pracuje na wiekszosc.. i tak dokladnie jest w polsce.. parenascie mln ludzi pracujacych musi utrzymac ok 20 mln ludzi.. Dlatego podczas wyborow dobrze sie zastanowcie czy chcecie nadal w tym bagnie tkwic..
@diginight - chyba nie za bardzo kumasz jak funkcjonują państwa i społeczeństwa, co? Jeżeli nie utrzyma się, chociaż na minimalnym poziomie tych, którzy nie pracują, to oni prędzej czy później przyjdą po ciebie, zabiją cię, głodni i zdesperowani obrabują twój dom z jedzenia i kosztowności i z zemsty go spalą. Racjonalne systemy społeczne są skonstruowane tak, aby rozwiązywać napięcia społeczne pokojowymi metodami, czasami za cenę pieniędzy. Nie uczyło się w szkole historii, co?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2014 o 16:35
Ale ja nie o tym, ciekawe czy jakby był ten prawdziwy wolny rynek cokolwiek to znaczy, to rzeczywiście ludzi byłoby tak stać na wszystko, na pewno wielu by oszczędzało i żyło na wysokim standardzie, ale nie wiem czy jeszcze większa ilość by na biężąco wszystkiego nie wydawało. Ja oczywiście jestem biedny, ale im więcej mam kasy tym więcej mam wydatków, zawsze coś można kupić przydatnego, taka zależność. Czy nie zrobiłaby się jakaś dysproporcja?
W USA był całkowicie wolny rynek, to już zostało przetestowane, a efekt był taki jak opisałem wcześniej: dziesiątki milionów ludzi nie stać na żadną polisę, inni żegnali się z rodzinami, gdy zdiagnozowano u nich ciężką chorobę, bo wiedzieli, że ich tania polisa nie pokrywa takiego leczenia, inni musieli wyprzedawać fundusze emerytalne i dom, aby zapłacić za leczenie, którego nie pokrywała polisa, itp. Tylko wąska elita najbogatszych była w stanie płacić za polisy, które dawały im PRAWIE pełną opiekę zdrowotną na najwyższym poziomie. Nawet polisy tych najbogatszych są ograniczone kwotowo... Ale akurat oni się tym nie martwią, nawet za przeszczep serca mogą zapłacić z własnej kieszeni. Był takim film "No country for old men" - świetnie pasuje do USA. I nie chodzi tylko o "old men", "young men" też ciężko chorują i miewają dramatyczne wypadki. Powinno raczej być "Good country for rich men".
#Ajuto to lepiej karac pracujacego podatkami i nagradzac tego co nie pracuje w postaci socjalu?
moim zdaniem lepsze byloby obnizenie kosztow dla pracodawcy tak by ten niepracujacy mogl znalezc prace i popracowac. Ogromnym bledem ejst trzymanie wiezniow i dawanie im zarcia podczas gdy mogloby tłuczen robic na drogi, wydobywac wegiel czy sadzic kwiaty lub drzewa.
Ja rozumiem ze nie mozna pozostawiac chorego i niezdolnego do pracy na pastwe losu.. to rozumiem i nikt tego nie neguje.
Ale nie mozna obciazac pracujacego i chcacego by dawac nierobom czy tez tym ktorzy cale zycie sobie bimbali nieoszczedzajac a potem reke wyciagaja..
Wiesz ile % ludzi w Chinach chce socjalizmu? - 1%
a wiesz ile we Francji? - ok 30 %
I ci chinczycy wkrotce wykupia europe bo juz to robią.
Ubezpieczenie jak juz powinno byc tylko na te drogie zabiegi od pewnego poziomu. Normalne pojscie do lekarza i podstawowe badania czy cos powinny byc platne normalnie. To by zlikwidowalo chodzenie starych babć do lekarza w wielu przypadkach dla przyjemnosci bo sie w domu nudza.. Oczywiscie platne pod warunkiem zmniejszenia obciazenia podatkowego.
Nie wiem czy wiesz, ale w polsce koszt pracownika jest relatywnie niski, patrzac np na niemcy czy anglie. Problem polega na tym, ze u nas przedsiebiorcy dopiero zaczynaja budowac swoje kapitaly, dlatego nie wytworzyla sie jeszcze wieloletnia kultura przedsiebiorstwa. Przedsiebiorcy licza na szybki zysk i szybkie pomnazanie kapitalu, dlatego ich glownym dzialaniem jest redukcja kosztow, glownie przez zmniejszenie pensji pracownika. Dlatego tez obnizenie kosztow wcale nie zwiekszy pensji pracownika - pracodawcy ta obnizke dodadza do swojej pensji.
@diginight - jak napisał Browar1 koszty pracownika w Polsce są relatywnie niskie, a problem też polega na tym, że jesteśmy państwem o wiele biedniejszym niż Niemcy, ale nie wiadomo dlaczego, chcielibyśmy mieć poziom opieki zdrowotnej taki jak w Niemczech. To jest niemożliwe. Ten paradoks dotyka wszystkich dziedzin życia: chcemy mieć autostrady jak w Niemczech, uniwersytety jak w Niemczech, kolej jak w Niemczech i lotnictwo jak w Niemczech. Ale jesteśmy od nich 5 razy ubożsi, więc aspirując do poziomu europejskiego, musimy relatywnie obciążać naszą gospodarkę silniej niż inni (procentowo, w stosunku do PKB). Chcąc się rozwijać musimy wybrać priorytety, ale raczej nie kosztem zdrowia i życia obywateli. ___ Babcie przesiadujące bez sensu w przychodniach można łatwo odstraszyć, wystarczy wprowadzenie 5 zł za wizytę, nie potrzeba do tego większych rewolucji. Przypominam cały czas, że rozmawiamy o NFZ a nie podatkach dochodowych ani o akcyzie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2014 o 18:34
ten temat to temat rzeka i uwazam ze nie rozstrzygniemy tego tutaj pisząc tylko o jednej gałezi - Ministerstwie zdrowia i NFZ. problem ten dotyczy całego budzetu i jego rozplanowania a raczej jego braku.
Jednak rozumiem o co chodzi jednak najlepiej byloby znalezc zloty srodek bo ten system sie nie sprawdza. ten drugi moze spowodowac ze wielu sobie nie poradzi wiec trzeba by wyposrodkowac w takim razie. Tak czy siak czeka nasz kraj szereg reform i dobrze by bylo gdyby przeprowadzali je ludzie mądrzy:)
No nic. Pozdrawiam was i 3majcie sie:)
Tak naprawde potrzeba nam okolo 50 lat, zeby znalezc sie na obecnym poziomie niemiec. Jakiego systemu bysmy nie mieli, nie przeskoczymy tego, ze gdy niemcy sie rozwijaly, my gnilismy w komunizmie. Nie ma prostego rozwiazania, bo sytuacja nie jest prosta, dlatego zloty srodek po prostu nie istnieje. Dlatego nie lubie glupiego gadania w stylu korwina - takie poglady niosa ze soba liczne zagrozenia, ktorych niestety wiele wyborcow korwina po prostu nie dostrzega.
@Browar1 - Do zwolenników Korwina, a w szczególności do ludzi bardzo młodych, najsilniej trafia prosty przekaz: "zlikwidujemy podatki i składki, to będziesz miał 1000 zł więcej w kieszeni!". Oni słyszą tylko to jedno: "tysiąc złotych.. tysiąc złotych, łał!"... I nabierają się na to. Nikt im nie wyjaśnia - a przecież powinni być tego świadomi - że w kapitalizmie nic nie ma za darmo, więc jeśli jeden z drugim nie opłaci pewnych usług poprzez składki pobierane przez państwo, to nie będzie miał tych usług i będzie później musiał za nie zapłacić z własnej kieszeni. Problem nie polega tylko na tym, że będzie płacił z własnej kieszeni, ale też na tym, że w przypadku ubezpieczeń państwowych, to państwo kontraktuje usługi medyczne (także u prywatnych podmiotów) i jest stroną wobec podmiotów medycznych, a w drugim przypadku delikwent oddaje swoje zdrowie i życie grze rynkowej... Powierza swoje życie prywatnej firmie, wielkiemu koncernowi ubezpieczeniowemu, wobec którego jest małym pikusiem, zdany na jego łaskę i niełaskę i na sztab jego prawników. Powierzyć komuś całość swojego samochodu przy ubezpieczeniu OC to jedno, a powierzyć prywatnemu ubezpieczycielowi swoje życie i zdrowie to zupełnie inna bajka. ____ Fakt, że chcemy mieć standard życia jak na Zachodzie, a nas na to nie stać, powoduje powstawanie straceńczych pomysłów: "zniszczyć wszystko! I zbudować jeszcze raz, na innych zasadach!". Ale tak naprawdę, to nas nie przybliży do zamożności, to jest tylko ideologiczny miraż, bogactwo państwa buduje się przez dziesięciolecia, nie ma drogi na skróty. Korwin opowiada ideologiczne bon moty, ale łatwo mu mówić, on ma majątek 6-9 mln złotych.
Onkologia w Polsce do istna komedia. W telewizji trąbią o wczesnym wykrywaniu a tymczasem w prawdziwym życiu ludzie ze zdiagnozowanym rakiem czekają w kolejkach po wszystko od badan po chemie dostanie się do szpitala na oddział onkologiczny w moim mieście jest praktycznie niemożliwe.
to co nam zostaje? patrzeć na to i narzekać czy może wreszcie przejrzeć na oczy i zmienić ten chory system? dalej wierzyć tym oszustom, że kolejna podwyżka podatku coś pomorze, że winni jesteśmy my sami bo zapisujemy się do kilku kolejek na raz czy może wreszcie zagłosować na jedyną partię, która chce obniżyć podatki i zlikwidować ten niewydolny nfz?
@goodmind - pomijam to nieszczęsne Pomorze ;), ale wskaż mi z łaski swojej jeden przykład "niewydolności" NFZ-tu. Uprzedzam, że będę polemizował... Więc czekam...
PO czy PiS czy SLD czy tam PSL lub TR to wybor dalej rozwijającego sie socjalizmu.. jezeli na ktoras partie ktos glosowal to niech nie ma pretensji ze tak jest..
To nie jest kwestia socjalizmu, tylko finansowania służby zdrowia... W Niemczech takich problemów nie ma, ale to dlatego że każdy pracujący obywatel odprowadza koło 15% pensji na kasę chorych, czyli kilkaset Euro.
Koszty leków i sprzętu bardzo się nie różnią, pensje lekarzy niby się różnią, ale praktycznie (mówiła mi znajoma która po paru latach pracy przeniosła się do Niemiec) wychodzi na to samo. Bo w Polsce wychodzisz ze szpitala wczesnym popołudniem i masz jeszcze 3-4 inne fuchy - w Niemczech musisz siedzieć tak długo jak szef, czyli do ósmej albo dłużej, i na więcej nie masz czasu.
W każdym razie: Kilkuset Euro na miesiąc to spora część Polaków nawet nie zarabia, takiego finansowania jak w Niemczech nie będzie. Co można zamiast tego zrobić (ale tego nie zrobią, bo ludzie by protestowali):
Udział własny, powiedzmy do 10% dochodów, albo ustalenie że za pewne rzeczy ubezpieczenie nie płaci. Jakaś grypa czy angina, coś co każdy lekarz rozpozna a i leki są w miarę tanie: To można opłacić samemu. A ubezpieczenie ma być od ciężkich chorób, jak raka właśnie. Więcej pieniędzy zostanie na ciężkie choroby. A przy drobiazgach mniej stresu, bo zawsze wiesz że lekarz cię przyjmie (bo i tak płacisz sam).
Ale po co taka kombinatoryka? Zlikwidować NFZ i niech każdy ubezpieczy się od czego chce. Może ja chce mieć na grypę również ubezpieczenie? Jeden się ubezpieczy na raka, inny na jaskrę, inny na jedno i drugie a jeszcze inny na wszystko. Czyż nie proste?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2014 o 14:16
Ja mieszkam w Danii, tutaj do specjalisty czeka sie rownie dlugo. Fakt, faktem, ze szpital ladnie wyglada, ale co z tego. W calej europie jest to samo dziadostwo
@JanMariaWyborow - ale ta prawda do niektórych nie dociera - oni mają tylko jedną, kretyńską receptę: zlikwidować NFZ - chociaż odpowiedniki NFZ istnieją w każdym cywilizowanym kraju europejskim. Problemem w Polsce jest właśnie zbyt niska składka zdrowotna, i dlatego brakuje pieniędzy i w niektórych specjalnościach kończą się limity w połowie roku. Niemcy płacą na swoją służbę zdrowia 15% a Polacy 9% (w tym ponad 7% jest odliczane od podatku dochodowego!) i żądają cudów. NFZ-tu nie trzeba likwidować, tylko dofinansować.
@KIKI22, co masz na myśli pisząc, że wydaje się tyle, co w Polsce na wszystko? Poza tym, każdy wolałby jednak leczyć się w UK, niż w Polsce, prawda? Więc jednak dofinansowanie dużo daje. I jeszcze jedno: idealny stan to taki, w którym absolutnie każda osoba, która zachoruje, natychmiast dostaje absolutnie pełne leczenie, takie jakie jest potrzebne - tak nie ma nigdzie na świecie. Po tej konstatacji, trzeba zadać sobie pytanie: dlaczego tak nie ma nigdzie na świecie?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2014 o 16:17
#Ajuto a jak ubezpieczasz samochód to robisz to panstwowo czy prywatnie? czy jak jak rozbijesz je z twojej winy czy z czyjejs to gdy dostajesz pieniadze na naprawe to jestes niezadowolony? ja mialem 3-4 kolizje drogowe na szczescie nie ze swojej winy i zawsze z prywatnej ubezpieczalni dostalem tyle ile mi bylo potrzebne. Moglaby byc panstwowa ubezpieczalnia gdzie pieniadze rozplywalyby sie w niewyjasniony sposob rpzeciez. Pragne zaznaczyc ze we wszystkich instytucjach panstwowych pieniadze znikaja w gigantycznych ilosciach na nowe budynki, na premie dla pracownikow , na baseny dla pracownikow, na powiekszanie biur, na nowe auta, na fontanny przed urzedami. Potem jak cos zostanie to idzie na leczenie. I teraz dlaczego to sie utrzymuje? bo jest panstwowe.. w prywatnym jakby rozwalali kase na prawo i lewo to nastepnego miesiaca juz by firmy nie bylo (pewnie powiesz ze pieniedzy tez) ale w panstwowych tez nie ma pieniedzy a jesli sie pojawiają to z pozyczek ktore sa zaciagane by pokryc biezace wydatki..
@diginight - widzę, że jednak masz małe pojęcie o czym piszesz. Zamiast rzucać korwinowskimi hasłami-zaklęciami, może byś przytoczył przykłady tego rzekomego "znikania pieniędzy w niewyjaśniony sposób" z NFZ-tu? NFZ wśród ubezpieczycieli zdrowotnych, ma jeden z najniższych w Europie współczynników kosztów własnych w stosunku (procentowym) do puli zarządzanych pieniędzy. Słucham więc, gdzie te przykłady "znikania pieniędzy" z NFZ-tu? Ty wiesz coś na ten temat, czy tylko zmyślasz? A teraz zajmijmy się kosztami polis OC i zdrowotnych: __ Czy ty słyszałeś o wieloletnich procesach z ubezpieczycielami, osób poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych? Nic nie słyszałeś? Słyszałeś o człowieku sparaliżowanym po wypadku, któremu ubezpieczyciel wypłacił 20 tys. zł odszkodowania? W sądzie ten człowiek wygrał 900 tys. zł. Czy będąc ciężko chorym, pacjent powinien sądzić się 10 lat ze sztabem prawników firmy ubezpieczeniowej? Od razu może sobie wykopać grób... ___ Czy zdajesz sobie sprawę, że ubezpieczenie OC samochodu ma określoną górną granicę kwotową odpowiedzialności i tak samo będzie ją miało prywatne ubezpieczenie zdrowotne? A ubezpieczenie w NFZ NIE MA ŻADNEJ GRANICY? ___ Czy uszkodzenie samochodu to takie samo ryzyko, jak zdolność do ratowania twojego życia w razie choroby? ___ Jak się mają koszty naprawy samochodu do kosztów leczenia białaczki? Odpowiem ci: nijak. Samochód to, przy białaczce, mały pikuś. ___ A teraz, kiedy już to wszystko wiesz, to odpowiedz sobie na pytanie: ile kosztuje ubezpieczenie OC samochodu? Najmniej 300 zł rocznie, a najczęściej ok. 600-800 zł rocznie, ok 60 miesięcznie plus masa innych wydatków na utrzymanie pojazdu! To ile będzie kosztowała prywatna polisa zdrowotna pokrywająca koszty leczenia białaczki i przeszczepu serca? Mam pisać dalej? A już twoje wywody o nagrodach i premiach dla pracowników są komiczne. Ty myślisz, że prywatni ubezpieczyciele to pracują dla twojego dobra, czy dla gigantycznej kasy jaką na tym zarabiają? Widzę, że nic nie wiesz o premiach i nagrodach dla kadry ubezpieczycieli a zwłaszcza dla menedżmentu - to są dziesiątki milionów dolarów na głowę! Mają też luksusowe limuzyny, jachty i prywatne odrzutowce. Mój Boże, jakiś ty naiwny.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 lipca 2014 o 7:00
pewnie sa procesy z prywatnymi ubezpieczycielami ale to dlatego ze z panstwowymi nie da sie procesowac.. po prostu wytaczajac proces panstwu polskiemu jestes z gory skazany na porazke a jesli jest choc cien wygranej to musisz to zrobic przed sadem w Strassburgu. Przeciez sam fakt placenia przez kilkadziesiat lat skladek i na koncu dowiadujesz sie z enie ma pieniedzy na leczenie ciebie jest godny wytoczenia procesu NFZ i panstwu polskiemu za grabież. Przypadkow podjecia takiej walki ejst bardzo malo bo zawsze wytlumacza sie ze nie ma pieniedzy. Nie ma pieniedzy rpzez niegospodarnosc. przez poszerzanie kadry urzedników, przez to ze trzeba placic za wizyty lekarskie w wielu przypadkach bezsensowne bo babcia jakas nie miala z kim pogadac wiec przyszla ponarzekac ze znow ja stawy bolą, przez wynajmowanie bardzo drogich w utrzymaniu budynkow tak jak to mailo miejsce chyba w mazowieckim oddziale NFZ. Owszem moze NFZ nie nalezy do najbardziej marnotrawiacych publiczne pieniadze instytucji ale mimo wszystko to robi.
Jesli juz NFZ ma byc to skladki niech zostana takie jakie są mniej wiecej ale zlikwidowac placenie za lekarza specjaliste w formie takich wizyt czy podstawowych badań za ktore mozna samemu placic. Pieniadze wtedy te przeznaczyc na ciezkie choroby ktore sa bardzo drogie w leczeniu.
Dzieki temu do lekarza bedziemy chodzi naprawde wtedy kiedy jest potrzeba i robic badania wtedy kiedy jest potrzeba a nie ze jak jest niby za darmo to wielu łazi zeby łazic. Znam osobiscie takie przypadki ze niektorzy chodza do lekarza albo do kosciola bo nudzi im sie w zyciu i chca isc by komus sie wygadac albo zwrocic na siebie uwage. Znam tez przypadki doszukiwania u siebie jakis chorob na sile a potem okazuje sie ze nic nie ejst ale za takie bzdury placa ludzie.
@diginight, Sprostuję twoje tezy: ____ Z państwowym jak najbardziej da się procesować, tak samo jak z prywatnym, i ludzie się procesują. _____ Nie jest prawdą to co napisałeś, że nie ma pieniędzy na leczenie danej osoby - pieniądze są, ale nie natychmiast, jest kolejka - jak wszędzie na świecie. W prywatnym ubezpieczeniu nie miałbyś tego dylematu, ponieważ w ogóle nie byłoby cię stać na leczenie ciężkich chorób. Nawet nie miałbyś się z kim o co procesować, bo sprawa byłaby prosta: nie stać cię, to ci się nie należy, więc umierasz... _____ Nie jest prawdą, że pieniędzy nie ma "przez niegospodarność". Napisałem w tym wątku wielokrotnie: nie ma pieniędzy z powodu RĄŻĄCO NISKICH SKŁADEK na ubezpieczenie zdrowotne. ____ Chyba nie uważasz, że powodem do likwidacji NFZ-tu powinny być babcie, które szukają słuchaczy dla swoich hipochondrycznych opowieści? ___ NFZ na pewno wymaga doszczelnienia, zrobienia porządku z nadużywającymi system bez potrzeby, pewnie silniejsza kontrola też by się przydała, ale wiesz co ci powiem, gdzie topione są największe koszty w systemie zdrowotnym? U świadczeniodawców usług a nie w NFZ... Tak, tak, największe przekręty, naciąganie kosztów, "leczenie" fikcyjnych pacjentów, rozchodowanie niezastosowanych leczniczo medykamentów, odchodzi w szpitalach, przychodniach, ambulatoriach, itp. Także w tych prywatnych z kontraktem w NFZ. Tam by się przydała solidna kontrola.
@Ajuto Chłopie mów normalnie a nie jak polityk/złodziej. NFZ nie trzeba dofinansować tylko płacić na niego więcej to po raz. A czemu trzeba płacić więcej? A temu że wmawia się ludziom że to jest darmowe. Każdy z bele katarem idzie do lekarza. Ludzie się zapisują na zapas. Gdyby tak samo było z ubezpieczeniem do auta, czyli gdyby wmówiono ludziom że jak się rozbije auto to naprawa jest za darmo to nikt by nie jeździł rozważnie. Każdy by jeździł na bele jak i niszczył auto. Cofał by jeden w zderzak drugiemu na parkingu, nikt by auta nie szanował... i myślisz że co? Ubezpieczalnia dawała by radę wszystkim wypłacać? Nie!. No chyba że płaciło by się więcej! Ubezpieczenie zdrowotne musi być prywatne po to żeby ktoś poszedł do kasy, wyjął gotówkę i zapłacił. Po to żeby ktoś kto choruje płacił więcej. Czy wiecie ile osób dba o zęby żeby nie płacić za dentystę? Jakby każdy płacił za swoje konkretne ubezpieczenie to by jednocześnie dbał o zdrowie tak samo jak ludzie dbają o to by nie robić wypadków. Brak wypadków=niższe oc. Tak samo z ubezpieczeniem zdrowotnym. Im człowiek mniej choruje tym tańsze ubezpieczenie i tym samym każdy oszczędza realne pieniądze. W przypadku NFZ nie da się oszczędzić bo czy się choruje czy nie, czy się chodzi do lekarza czy nie to i tak się płaci tyle samo i na dodatek człowiek tych pieniędzy nie widzi. Oczywiście zaraz zjawi się jakiś debil, filozof, filolog lub inny pedagod z debilnym, nielogicznym kontrargumentem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2014 o 19:04
wacht czyli rozumiem facet z demota sam jest sobie winny, ze wystarczajaco o siebie nie dbal i zachorowal na raka? Z jednym sie z toba zgodze - dla czlowieka wszystko jest tyle warte, ile za to zaplaci, wiec jesli nie placi nic, to nic dla niego nie jest warte. Ajuto przedstawil wczesniej rozwiazania - kazda wizyta u lekarza platna 5zl, i nagle ludzie przestana przychodzic z blachostkami.
@Browar1 Jeżeli tak zrozumiałeś to jesteś idiotą. Ja w ogóle nie napisałem że facet jest winny. Winny jest system który każe obowiązkowo ubezpieczać się w NFZ. Płatna wizyta po 5zł? Nie sprawdzi się. Za tanio. Po co szukać takich rozwiązań skoro mamy doskonały przykład dobrze działającego ubezpieczenia samochodu. Ubezpieczenie jest obowiązkowe a jednocześnie ubezpieczamy się prywatnie. Tak samo mogło by być z ubezpieczeniem zdrowotnym. Była by lista rzeczy na które musisz być ubezpieczony i musiał byś się na to ubezpieczyć. Koszt ubezpieczenia był by zależny od tego jak często taka osoba choruje. Nawiązując do przypadku z demota, ten człowiek przez całe życie płacił by bardzo mało za ubezpieczenie a później jakby już musiał z niego skorzystać to by otrzymał dostateczną pomoc. Poza tym jak już wspomniałem normalne, prywatne ubezpieczenie motywowało by do dbania o zdrowie tak samo jak ubezpieczeni samochodu motywuje do bezkolizyjnego użytkowania auta. No niech każdy się zastanowi, czy gdyby wam kazano płacić taką samą kwotę niezależnie od tego ile stłuczek macie, to czy jeździlibyście tak samo ostrożnie? Każdy by jeździł na pałę a ubezpieczenie musiało by być ze 100 razy droższe.
NFZ też ma swoje za uszami, to prawda. Gdyby były kasy chorych i każdy mógłby wybrać najlepszą, pewnie mniej pieniędzy by się marnowało. Ale: Kompletna wolność akurat w tej sprawie (tzn. nie chcesz się ubezpieczać, nie musisz) to zły pomysł. Bo wiecie jaki byłby efekt? Dałoby się wyżyć za mniej, pracodawcy oferowaliby niższe pensje i ludzie by to brali. Po roku-dwóch mielibyśmy masę ludzi bez żadnego ubezpieczenia zdrowotnego. Dalibyście im umrzeć? Bo państwo na pewno niechętnie, zwłaszcza że to masa ludzi, młodzi, matki z dziećmi itp. Tak samo jak się płaci odszkodowania ludziom którzy się budowali na terenach zalewowych, a potem się skarżą że ich zalało, tak samo nieubezpieczeni dostaliby środki na leczenie. Z czego? Z podatków. W efekcie kosztowałoby to wszystkich jeszcze więcej, a ochrona zdrowia wcale nie byłaby lepsza.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2014 o 21:06
wacht osoba, ktora zarabia 4000zl brutto, musi zaplacic na ubezpieczenie zdrowotne raptem 310 zl. Otrzymujesz za to PELNA OPIEKE ZDROWOTNA. Tak, masz kolejki, ale za takie grosze w zyciu nikt prywatnie nie da ci pelnej opieki zdrowotnej. Dlatego na takie ubezpieczenia prywatnie stac tylko najbogatszych. Idiota trzeba byc, porownujac ubezpieczenie samochodu do ubezpieczenia zdrowotnego. Ubezpieczenia samochodu, nie dosc, ze bardzo drogie, obejmuja tylko niewielka kwote. Ubezpieczenie zdrowotne to nie loteria, musisz miec pewnosc, ze co by sie nie dzialo, bedziesz mial mozliwosc swiadczen lekarskich.
@Browar1 Ja nie porównuję ubezpieczenia samochodowego do zdrowotnego tylko wskazuję na analogie między tymi dwoma rodzajami ubezpieczeń i porównuje dwa typy ubezpieczenia: państwowe i prywatne. Pełno opieka zdrowotna czyli pacjent czeka i umiera w kolejce? To bardzo kiepska opieka zdrowotna, nie uważasz? Napisałeś:"Ubezpieczenie zdrowotne to nie loteria, musisz miec pewnosc, ze co by sie nie dzialo, bedziesz mial mozliwosc swiadczen lekarskich." I co w NFZ masz pewność? Pewny jesteś że na czas otrzymasz świadczenie? Sam powiedziałeś że są kolejki, więc pewności nie masz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2014 o 22:07
wacht niestety, cudow nie ma, polacy zarabiaja, ile zarabiaja i dokladnie na tyle nas stac. Napisze to jeszcze raz - NIKT prywatnie za 300 zl nie da ci PELNEJ OPIEKI ZDROWOTNEJ, nawet jakbys mial czekac 10 lat na jeden zabieg, bo to sie po prostu nie bedzie oplacac. Za 300zl otrzymasz co najwyzej podstawowe swiadczenia zdrowotne, a zapewne nawet na to by nie starczylo. Na pelna opieke lekarska byloby stac wylacznie najbogatszych, ktorzy w obecnym systemie i tak lecza sie prywatnie. Dlatego dla przecietnej osoby o wiele lepiej jest placic 300 zl i czekac w kolejce, niz za te 300 zl w ogole nie otrzymac swiadczenia.
A co z tymi których stać żeby dać więcej niż 300zł miesięcznie i jak sam wspomniałeś korzystają z prywatnej opieki? Mają na was płacić? Poza tym dlaczego ludzi których stać na prywatną opiekę zdrowotną nazywasz najbogatszymi? To są właśnie przeciętni. To wy których nie stać jesteście nieprzeciętnymi niedorajdami i trzeba na was płacić.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2014 o 23:55
Bo 4000 brutto to wedlug GUS srednia pensja, warto jednak zauwazyc, ze ta statystyka nie uwzglednia ani szarej strefy, ani rozwartwienia spolecznego. Przecietna pensja bedzie jeszcze mniejsza. Wszystko pieknie wyglada z twojej perspektywy, 5% przecietniakow bedzie stac, a 95% niedorajd bedzie zdychac na ulicy. Problem polega na tym, ze te 95% nie zaakceptuje tej sytuacji, pozabija najbogatszych i przejmie wladze, tworzac komunizm wersja 2.0. Dlatego nowoczesne spoleczenstwa uwzgledniaja wszystkich w swoim systemie.
Znaczy się płacimy na niedorajdy pod groźbą że nas pozabijają? Tak to ma wyglądać i twoim zdaniem jest ok? Poza tym... przecież władza już jest w rękach niedorajd. Nie widzisz jak zarządzają państwem? Gdyby którykolwiek bogaty człowiek zarządzał tak swoim biznesem to by był biedakiem. Na dodatek wy niedorajdy sami żeście ich wybrali bo jak sam wspomniałeś jest was 95%.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 lipca 2014 o 0:34
Wiesz, akurat ja nie musze narzekac, ze jestem biedny, bo panstwo okrada mnie ze wszystkich moich pieniedzy, to wy tak twierdzicie i jeszcze uwazacie, ze sami ubezpieczali byscie sie taniej, gdybyscie robili to prywatnie. Jakos dziwnym trafem w tym okrutnym systemie znajduja sie ludzie, ktorzy potrafia robic kase, ale korwinista i tak powie, ze to przez zlodziejski socjalizm nie jest w stanie sie dorobic. Na razie nie placisz pod zadna grozba, warto jednak troche zainteresowac sie historia, zobaczysz, co bylo przyczyna praktycznie kazdej rewolucji. I jak na razie nie wiem, na jakiej podstawie twierdzisz, ze rzadza nami niedorajdy - wzrost gospodarczy z roku na rok, zadluzenie ponizej progow ostroznosciowych, Polska z czasow komunizmu nam do piet nie dorasta. Ale oczywiscie ty z twoimi wspanialymi pomyslami zapewnilbys wszystkim, czyli 5% polakow istny raj na ziemi. Ciekawe tylko na jak dlugo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lipca 2014 o 1:03
Za tępy jesteś żeby to zrozumieć. Jaki wzrost gospodarczy? To hasło wymyślili politycy którzy pokazują wam wzrost PKB który sam liczą i który i tak ma się nijak do jakości życia. Próg ostrożnościowy? To tylko sprytna księgowość i ostatni zabieg z OFE nas przed tym uratował. Zresztą co ja ci będę pisał. Jesteś głupim idiotą. Nic nie kumasz. Wierzysz w to co mówią politycy... jak bym wiedział że jesteś taki tępak to bym się tak marnie tutaj z tobą nie produkował.
Akurat "wymyslili" to nie politycy, a ekonomisci, ktorzy jak rozumiem dla ciebie rowniez sa tepakami. Zreszta po co ja mam to pisac - nie wiesz, o czym piszesz, a zabraknie argumentow, to zaczynasz wyzywac...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lipca 2014 o 1:21
@wacht - "ubezpieczenie zdrowotne musi być prywatne po to .... żeby ktoś kto choruje płacił więcej". Ha ha ha :)) Właśnie zabiłeś ideę ubezpieczeń zdrowotnych... A co jeśli ktoś choruje poważnie (nie mówimy o grypie), stracił przez to pracę i nie może opłacać składek? Czy już ma kopać sobie grób? W OC samochodów składka jest podwyższana tylko wtedy, gdy wypadek nastąpił Z WINY ubezpieczonego, a nie dlatego, że w ogóle trzeba było mu wypłacić jakieś świadczenie. Natomiast ty proponujesz kosmiczną bzdurę: jak ktoś zachoruje, to ma płacić więcej... Co za brednie!
@Ajuto, Koleżko głąbasku. Ja nie napisałem że jak ktoś zachoruje to ma płacić więcej tylko jak ktoś choruje. Ktoś np. choruje na astmę. Ubezpieczenie takiej osoby będzie kosztowało więcej bo będzie musiało pokryć koszty opieki zdrowotnej, które są wyższe niż osoby która nie choruje na nic. Ubezpieczyciele nie są jasnowidzami. Nie przewidzą że jutro zachorujesz na raka, a jak już zachorujesz, to muszą wypłacać świadczenia zgodnie z umową której nie mogą od tak sobie zmienić, bo umów nie można ot tak sobie zmieniać. Ubezpieczyciel może jedynie na podstawie historii przebytych chorób wyliczyć koszt ubezpieczenia. Boże ale ty jesteś głąb kapuściany.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lipca 2014 o 19:05
@wacht, mój ty debilku: ubezpieczeniem zdrowotnym trzeba być objętym od urodzenia, więc nigdy nie będzie takiej sytuacji, że ktoś miał astmę zanim został objęty ubezpieczeniem, no chyba że miał ją zanim się urodził.... :)) Czy ten prosty fakt do ciebie dociera kretynie? Oczywiście pomijasz milczeniem moje pytanie, co z osobą, która na skutek choroby straciła pracę i nie może opłacać składek na ubezpieczenie? Niezależnie od wszystkiego, system, który proponujesz jest systemem nieludzkim, średniowiecznym, oznacza on, że osoby ciężko chore skazane są na śmierć, ponieważ -- gdyby oczywiście przyjąć twoją kretyńską argumentację -- ubezpieczycielowi nie opłaca się leczyć poważnie chorej osoby, i ponowne przeliczenie składki w razie "zachorowania" (co postulujesz), oznacza, w przypadku poważnej choroby, wyliczenie składki na poziomie niedostępnym dla nikogo. To oznacza dla chorego brak możliwości ubezpieczenia się i śmierć. Ideą ubezpieczeń jest właśnie to, aby nie płacić za coś, za co nie jesteśmy w stanie zapłacić, po to zawiera się umowę ubezpieczenia, aby w zamian za systematyczną składkę, ubezpieczyciel przejął na siebie ryzyko leczenia. W twojej głupawej teorii, człowiek ma ubezpieczenie zdrowotne, które w razie choroby... ulega automatycznie renegocjacji, w celu ustalenia nowej składki - czyli byłeś ubezpieczony od leczenia chorób, ale tylko dopóki jesteś zdrowy, tak? Jesteś totalnym idiotą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 sierpnia 2014 o 9:54
ty chyba chory ejstes.. haha:D w polsce jest kapitalizm? kapitalizmu nie widziales. U nas jest nadal socjalizm i w dodatku niezle sie rozwija.. szczegolnie od paru lat objecia wladzy przez tuska..
To ze ci w TV mowia ze firmy sa i jakies oznaki kapitalizmu to nie znaczy ze w polsce mamy normalny kapitalizm. Kapitalizm jest w Chinach.. Rosji, USA, Australii. W calej europie nie ma prawdziwego kapitalizmu. Nie na darmo mowi sie o eurosocjalizmie ktory wykancza potege europy bo mniejszosc pracuje na wiekszosc. Zobacz ile w polsce jest ludzi pracujacych.. i od ok 38 mln odejmij ten wynik to zobaczysz ile ludzi trzeba utrzymac.. nawet sobie sprawy nie zdajesz pewnie ze panstwo co miesiac zabiera co najmniej 70% twojego zarobku w postacji podatkow posrednich, bezposrednich, skladek, akcyz itp..
Widzisz, mój ojciec jest z rocznika 53, wykryto u niego raka przypadkiem podczas robienia innych badań ale niestety jest już za późno na leczenie, w szpitalu na onkologii dali mu kroplówkę na wzmocnienie i skierowali do hospicjum. Jak to powiadają we Francji: C'est la vie. Oby z twoim ojcem było lepiej jak z moim.
Prosto licząc, zakładając zarobki na poziomi 2500 brutto to masz ok 200zł mc to koszt ubezpieczenia zdrowotnego. Nie uwzględniając inflacji oraz kapitalizacji środków przez 40 lat to masz niespełna 100 tyś zł. Dla przeciętnego zjadacza chleba kwota oszałamiająca. Ale czym jest marne 100tyś zł dla kompleksowego i nie daj Boże przewlekłego schorzenia - sami sobie odpowiedzcie :O
Piszę to nie dla krytyki lub pochwały socjalizmu czy wolnorynkowego kapitalizmu !
No i co z tego? To jasne że samemu nie da się pokryć kosztów leczenia. Nie da się pokryć kosztów wielu nieprzewidzianych rzeczy. Od tego są ubezpieczalnie które powinny pokryć koszty niezależnie od tego ile się tam wpłaciło. Jasne?
Jak bedziesz siedzial w okopie o kule lataly nad Twoja glowa, wolisz miec obok siebie kolege co bedzie skulony i sie modlil czekajac na najgorsze, czy takiego ktory resztka sil bedzie jeszcze kombinowal co tu zaradzic? Przemysl to i badz taki jak ten ktorego wybierzesz.
Pozdrowienia dla ojca i powodzenia!
Na razie Bóg dał ojcu raka. A składki płacone przez całe życie to ok. 144 tys. zł (300 zł miesięcznie) - tyle kosztuje leczenie samego nowotworu, a przecież poza tym chodzi się też do lekarza leczyć inne choroby. Leczenie białaczki lekiem Glivec, który bierze się do końca życia, to 120 tys. zł ROCZNIE.
Więc jeśli naprawdę chcecie dostać swoją kasę do ręki i leczyć się samodzielnie, to wiedzcie, że długo byście nie pociągnęli. Na tym polega system, że czterech zdrowych się zrzuca na jednego chorego.
ok ale powinna byc pewna modyfikacja tego systemu jesli ma istniec. Zlikwidowac placenie za lekarza specjaliste i podstawowe badania jakies są za ktore kazdy moze zaplacic samemu.
Argument moj ejst taki. Wielu ludzi (znam pare przypadkow osobiscie) chodzi do lekarza tylko po to by chodzic. A to po to by sie wygadac, a to po to by zwrocic na siebie uwage jak to ma sie ciezko w zyciu a to na sile doszukiwanie sie choroby u siebie co jak sie okazuje po raz enty wychodzi ze nic nie ma.
Za to wszystko trzeba placic i nie ma pieniedzy potem na leczenie tych powaznych chorob.
Gdyby to zrobic platne to ludzie zastanowiliby sie dwa razy zanim by wydali pieniadze a jakby nadal chcieli to juz z wlasnej kieszeni przynajmniej.
Bo niedopuszczalny jest fakt ze placisz tyle lat skladki a potem sie okazuje ze nie ma pieniedzy bo poszly na jakies bzdury.
Kolejna rzecz to grubi powinni placic wiecej, palacze wiecej, alkoholicy wiecej, osoby zdrowo zyjace mniej.
Dlaczego czlowiek prowadzacy zdrowy tryb ma placic tyle co grubas żracy w fastfoodach ktoremu dupy sie nie chce ruszyc by o siebie zadbac?
Juz takie rowiazanie wprowadzily pdoobno jakies linie lotnicze nawet ze grubi placa wiecej za bilet:P
Ale przecież ludzie za wszytko płacą, tylko im wmówiono że nie płacą. I to jest problem. Wystarczy zmienić retorykę. Zamiast twierdzić że ubezpieczenie jest darmowe to twierdzić że jest obowiązkowe i płatne w zależności od stanu zdrowia. To już było by lepiej. A najlepiej w ogóle zlikwidować obowiązek ubezpieczania się w NFZ i pozwolić każdemu ubezpieczyć na co chce w jakiej firmie chce.
Idż w końcu na wybory i wybierz inną władzę, która jeśli się nie sprawdzi to zostanie odwołana a nie użalaj się na demotach. "Nie pójdę na wybory bo to nic nie da"- pomyślało 20 milionów ludzi. Pozdrawiam
'Tylko w Bogu pozostaje nadzieja'. Kiedyś modliłem się do 'Boga' o dwójkę z matmy na koniec roku. Zbliżał się termin ostatniej poprawki. Pomyślałem, że głupio by było się uczyć, skoro Bóg może jednym skinieniem palca sprawić, bym dostal tą dwójkę. Rzucając plecakiem o ścianę, pobiegłem grać w nogę w z kumplami. Wieczorem zaś, odmówiłem paciorek z prośbą o bezproblemowe zaliczenie. Jakież było moje zdziwienie, kiedy następnego dnia, otrzymując sprawdzoną już poprawkę, ujżałem ocene niedostateczną. Zbulwersowany podszedłem do nauczycielki i powiedziałem: chyba zaszła jakaś pomyłka, gdyż modliłem się do Boga o dwóję a dostałem pałe. Tak więc oczywiste jest, że nie mogę dostać oceny ndst. Matematyczka spojrzała na mnie z politowaniem i odezwała się do mnie tymi słowami: Możesz, a wiesz dlaczego? Bo jesteś kompletnym debilem. A tak btw Boga nie ma! Od tego czasu żyję na ulicy. W moim kartonie, nie na zbyt wielu urządzeń elektronicznych ale tydzień temu znalazłem na ul. Powstańców laptopa. Raz w tygodniu chodzę do sieci i staram się przemawiać ludziom do rozsądku. Przykro mi z powodu Twojego ojca. Nadzieja nie pozostaje jednak w niewidzialnym przyjacielu, tylko w Tobie i w Twojej rodzinie.
Rodzinne fundusze zdrowotne. Otwierasz fundusz w banku i Twoja najbliższa rodzina (prawdopodobnie byłby problem z podzieleniem) wpłaca na nie pieniądze i tak wpłaca załóżmy Twój ojciec, matka, brat matki i jego żona. Po pewnym czasie następne pokolenie wchodzi na rynek pracy i wpłacasz Ty, Twój brat, siostra cioteczna, następny brat itd. Żeby takie coś zadziałało musisz mieć dobrą rodzinę i brak obowiązkowego ubezpieczenia, bo nie wierzę, że przeciętny Kowalski da radę zapłacić dwa razy za tą samą zresztą kosztowną usługę. W takim funduszu o ile zdarzenie losowe nie sprawiło, że nagle choruje połowa rodziny na raka to spokojnie Twój tata mógłby pozwolić sobie na leczenie w prywatnych klinikach nawet za granicą.
Tak a potem przychodzi wojna, inflacja, hiperinflacja, denominacja, krachy itd. Już teraz jakby każdy wyjął swoją kasę ze skarpety i chciał wszystko wydać to by sceny poszybowały 100x w górę. Tylko czekać kiedy bańka pęknie i ludzie będą pozbywać się pieniędzy.
Rodzinne fundusze, ha ha ha :)) Co za brednie!. Przy milionach uczestników NFZ, nie stać nas na wszystko, a wzajemne składki kilku osób mają zapewnić im leczenie za zagranicą? Znalazł się mały Jasio-korwinista od siedmiu boleści.
@ajuto
Nie po to człowiek płaci składkę przez całe swoje życie, żeby w momencie, kiedy musi je wykorzystać państwo mówiło: sorry, nie ma kasy. To jest chore. Śmieszy mnie zawsze, kiedy słyszę hasła, że młodzi pracują na emerytury starych. To starzy pracują na swoje własne emerytury. Jeżeli państwo nie jest w stanie tego zapewnić obywatelom to lepiej, żeby się w to nie mieszało. Miało czas by sie wykazać.... W dodatku prywatne polisy ubezpieczeniowe posiadają granicę wypłacalności. Można sobie wybrać jaką kwotę taka polisa pokryje.
Śmieszy cię, bo nie rozumiesz jak to działa. Objaśniam: dostęp do usług medycznych jest, tylko nie zawsze jest natychmiast, istnieje kolejka. Ktoś, kto płaci miesięcznie składkę zdrowotną mniejszą niż na ubezpieczenie i eksploatację swojego samochodu, chciałby otrzymać najbardziej specjalistyczne usługi medyczne natychmiast?! Tego nie ma nigdzie na świecie. Zaskoczę cię, ale młodzi pracują na emerytury starych, ponieważ składki emerytalne nie są odkładane, tylko na bieżąco wypłacane w formie emerytur aktualnym emerytom. Problem z "granicą wypłacalności" prywatnych polis i z "można sobie wybrać" polega dokładnie na tym, że NIE MOŻNA sobie wybrać, ponieważ cię nie stać. Prywatna polisa, która chciałaby chociaż zbliżyć się do tak szerokiego zakresu świadczeń medycznych jak w NFZ, kosztowałaby 2500-3000 zł miesięcznie. Nie stać cię na prywatną polisę, nie masz żadnego "można sobie wybrać". Poza tym, co miałbyś sobie wybierać? Masz polisę za 2500 zł z przeszczepem serca i dializami, ale bez leczenia raka lub za 3000 zł z leczeniem raka, ale bez dializ i bez przeszczepów. Co wybierasz teraz? I co wybierasz jak będziesz miał 40 lat? Rzut monetą? Pytam retorycznie, bo i tak cię nie stać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lipca 2014 o 7:07
Co za brednie. Popatrz jakie są ceny w USA a potem przelicz poprzez siłę nabywczą i będziesz wiedział ile takie ubezpieczenie kosztuje zamiast rzucać sobie ot tak kwoty, okej? Ach no zapomniałem... że trzeba przeliczyć. A ty nie umiesz liczyć bo inaczej miałbyś normalną pracę i nie skamlał o ochłap od zamożnych.
@wacht - to ty piszesz brednie. Weź sobie te ceny z USA, sam sobie przelicz względem ppp i wtedy będziesz wiedział, że mam rację. Chyba, że nie zrozumiałeś zdania: "prywatna polisa, która chciałaby chociaż zbliżyć się do tak szerokiego zakresu świadczeń medycznych jak w NFZ"? No to czekam na twoje przeliczenia... chyba, że nie umiesz liczyć?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lipca 2014 o 7:11
moj dziadek tak samo, operaca kolana bo prawie juz nie chodzi na 2017, moja babcia problemy z oczami, moja ciotka początki zaćmy, opercja za 5 lat a za 5 lat to ona slepa bedzie
Nie ma to jak zwalać winę na socjalizm. Problemem jest kuźwa zwykła kradzież, nie dorabiajcie do tego ideologii! W Skandynawii też ludziom zabierają dużo pieniędzy, ale mają doskonałą służbę zdrowia, edukację i resztę socjalistycznych bzdur.
Nie wiem, gdzie mieszkasz, i nie wiem czy leczenie w klinice onkologii w Gliwicach jest całkowicie refundowane, ale na Twoim miejscu popytałabym :) Naprawdę lekarze i służba jest OK ! ;) A co do naszej sytuacji politycznej to szkoda gadać -.- Ten cały cyrk powinien przestać występować bo już nawet nie śmieszą ludzi - tylko denerwują.
Trynkiewicz dostał karę śmierci, tylko że w drodze nieformalnej amnestii (!!!) zamieniono mu ją na 25 lat więzienia. Zwracam uwagę na wyrażenie nieformalnej amnestii. Jak w państwie prawa może istnieć coś nieformalnego???
Nieformalne było odraczanie wykonania wyroku śmierci, ale zamiana kary śmierci na karę 25 lat była już formalna, ponieważ kara śmierci została po pewnym czasie zniesiona, więc nawet tej już orzeczonej nie można było wykonać.
Co za klamstwa, ze zly stan polskiej sluzby zdrowia jest spowodowany niedofinansowaniem. Te kolejki sa spowodowane smieciowymi umowami nfz z placowkami + kradiez pieniedzy przez urzednikow. 2500-3000zl za polise..... Chyba za bardzo nie wiesz co piszesz. Operacja wszczepienia endoprotezy biodra 10-15k ( gorna polka ). Wszczepienie aorty czy zastawki to około 20-30k. Pobyt w szpitalu + rehabilitacja to do ~~200zl za dzien.
to nie jest banda socjalistycznych złodziei!!! ludzie zrozumcie!!! to są te same komuchy co rządziły za socjlizmu!!! zmieniły się ustroje rządy a ci sami ludzie siedzą przy korycie... idziesz do szpitala? nie masz grubej koperty? jesteś na szarym końcu... jest co było... ustrój sie zmienił... ale ludzie przy korycie nie...
mylisz pojecia. to co tu sie dzieje to komunizm przykrywany socjalizmem. jest wolnosc slowa ktorego nie ma jezeli zaczniesz obrazac kogos z jakiejs partii. To samo co za komuny.
Walczcie!!! Mój tatuś 2 miesiące od diagnozy odszedł od nas. Rak jest straszną chorobą i ktoś, kto nie obcował z nim nigdy nie zrozumie istoty tej choroby. Ze szczerego serca życzę mnóstwo siły, wspierajcie tatę! Trzymam kciuki i życzę przede wszystkim zdrowia.
Opieka onkologiczna kosztuje kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie w pierwszym lepszym szpitalu, powątpiewam, czy rzeczywiście Twój ojciec odłożył aż tylę aby go było stac na najlepsza i to na parę lat (minimum rok myślę)
gdyby bog istnial to nie bylo by tyle zla na swiecie
https://www.youtube.com/watch?v=TU1rYTSu0hE&list=UUP_NaERvS2t-5dFOCgSYtsw
@przemowczarski dokladnie, zlo jest nastepstwem tego, ze bog po prostu nie istnieje.
Jeżeli w Bogu jedyna nadzieja, to naprawdę nieciekawa sytuacja. Ciekawe czy jak byśmy dostawiali więcej pieniędzy to po prostu byśmy więcej nie wydawali, choć może byłoby nas strać na prywatne leczenie... ciężko stworzyć idealny system, no a polski to już jakiś absurd.
#Ikrysztofik jakbysmy wiecej dostawali to by nas bardziej okradali.. jest zbyt duze obciazenie podatkowe na pracodawcach i pracownikach, uslugach itp.. ok 70% miesiecznej pensji panstwo zabiera pod przymusem. zadne tam 19% czy 23%.. co najmniej 70% Panstwo zabiera.. dlatego ze w polsce nadal kroluje socjalizm a nie kapitalizm.. mniejszosc pracuje na wiekszosc.. i tak dokladnie jest w polsce.. parenascie mln ludzi pracujacych musi utrzymac ok 20 mln ludzi.. Dlatego podczas wyborow dobrze sie zastanowcie czy chcecie nadal w tym bagnie tkwic..
@diginight - chyba nie za bardzo kumasz jak funkcjonują państwa i społeczeństwa, co? Jeżeli nie utrzyma się, chociaż na minimalnym poziomie tych, którzy nie pracują, to oni prędzej czy później przyjdą po ciebie, zabiją cię, głodni i zdesperowani obrabują twój dom z jedzenia i kosztowności i z zemsty go spalą. Racjonalne systemy społeczne są skonstruowane tak, aby rozwiązywać napięcia społeczne pokojowymi metodami, czasami za cenę pieniędzy. Nie uczyło się w szkole historii, co?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2014 o 16:35
Ale ja nie o tym, ciekawe czy jakby był ten prawdziwy wolny rynek cokolwiek to znaczy, to rzeczywiście ludzi byłoby tak stać na wszystko, na pewno wielu by oszczędzało i żyło na wysokim standardzie, ale nie wiem czy jeszcze większa ilość by na biężąco wszystkiego nie wydawało. Ja oczywiście jestem biedny, ale im więcej mam kasy tym więcej mam wydatków, zawsze coś można kupić przydatnego, taka zależność. Czy nie zrobiłaby się jakaś dysproporcja?
W USA był całkowicie wolny rynek, to już zostało przetestowane, a efekt był taki jak opisałem wcześniej: dziesiątki milionów ludzi nie stać na żadną polisę, inni żegnali się z rodzinami, gdy zdiagnozowano u nich ciężką chorobę, bo wiedzieli, że ich tania polisa nie pokrywa takiego leczenia, inni musieli wyprzedawać fundusze emerytalne i dom, aby zapłacić za leczenie, którego nie pokrywała polisa, itp. Tylko wąska elita najbogatszych była w stanie płacić za polisy, które dawały im PRAWIE pełną opiekę zdrowotną na najwyższym poziomie. Nawet polisy tych najbogatszych są ograniczone kwotowo... Ale akurat oni się tym nie martwią, nawet za przeszczep serca mogą zapłacić z własnej kieszeni. Był takim film "No country for old men" - świetnie pasuje do USA. I nie chodzi tylko o "old men", "young men" też ciężko chorują i miewają dramatyczne wypadki. Powinno raczej być "Good country for rich men".
#Ajuto to lepiej karac pracujacego podatkami i nagradzac tego co nie pracuje w postaci socjalu?
moim zdaniem lepsze byloby obnizenie kosztow dla pracodawcy tak by ten niepracujacy mogl znalezc prace i popracowac. Ogromnym bledem ejst trzymanie wiezniow i dawanie im zarcia podczas gdy mogloby tłuczen robic na drogi, wydobywac wegiel czy sadzic kwiaty lub drzewa.
Ja rozumiem ze nie mozna pozostawiac chorego i niezdolnego do pracy na pastwe losu.. to rozumiem i nikt tego nie neguje.
Ale nie mozna obciazac pracujacego i chcacego by dawac nierobom czy tez tym ktorzy cale zycie sobie bimbali nieoszczedzajac a potem reke wyciagaja..
Wiesz ile % ludzi w Chinach chce socjalizmu? - 1%
a wiesz ile we Francji? - ok 30 %
I ci chinczycy wkrotce wykupia europe bo juz to robią.
Ubezpieczenie jak juz powinno byc tylko na te drogie zabiegi od pewnego poziomu. Normalne pojscie do lekarza i podstawowe badania czy cos powinny byc platne normalnie. To by zlikwidowalo chodzenie starych babć do lekarza w wielu przypadkach dla przyjemnosci bo sie w domu nudza.. Oczywiscie platne pod warunkiem zmniejszenia obciazenia podatkowego.
Nie wiem czy wiesz, ale w polsce koszt pracownika jest relatywnie niski, patrzac np na niemcy czy anglie. Problem polega na tym, ze u nas przedsiebiorcy dopiero zaczynaja budowac swoje kapitaly, dlatego nie wytworzyla sie jeszcze wieloletnia kultura przedsiebiorstwa. Przedsiebiorcy licza na szybki zysk i szybkie pomnazanie kapitalu, dlatego ich glownym dzialaniem jest redukcja kosztow, glownie przez zmniejszenie pensji pracownika. Dlatego tez obnizenie kosztow wcale nie zwiekszy pensji pracownika - pracodawcy ta obnizke dodadza do swojej pensji.
@diginight - jak napisał Browar1 koszty pracownika w Polsce są relatywnie niskie, a problem też polega na tym, że jesteśmy państwem o wiele biedniejszym niż Niemcy, ale nie wiadomo dlaczego, chcielibyśmy mieć poziom opieki zdrowotnej taki jak w Niemczech. To jest niemożliwe. Ten paradoks dotyka wszystkich dziedzin życia: chcemy mieć autostrady jak w Niemczech, uniwersytety jak w Niemczech, kolej jak w Niemczech i lotnictwo jak w Niemczech. Ale jesteśmy od nich 5 razy ubożsi, więc aspirując do poziomu europejskiego, musimy relatywnie obciążać naszą gospodarkę silniej niż inni (procentowo, w stosunku do PKB). Chcąc się rozwijać musimy wybrać priorytety, ale raczej nie kosztem zdrowia i życia obywateli. ___ Babcie przesiadujące bez sensu w przychodniach można łatwo odstraszyć, wystarczy wprowadzenie 5 zł za wizytę, nie potrzeba do tego większych rewolucji. Przypominam cały czas, że rozmawiamy o NFZ a nie podatkach dochodowych ani o akcyzie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2014 o 18:34
ten temat to temat rzeka i uwazam ze nie rozstrzygniemy tego tutaj pisząc tylko o jednej gałezi - Ministerstwie zdrowia i NFZ. problem ten dotyczy całego budzetu i jego rozplanowania a raczej jego braku.
Jednak rozumiem o co chodzi jednak najlepiej byloby znalezc zloty srodek bo ten system sie nie sprawdza. ten drugi moze spowodowac ze wielu sobie nie poradzi wiec trzeba by wyposrodkowac w takim razie. Tak czy siak czeka nasz kraj szereg reform i dobrze by bylo gdyby przeprowadzali je ludzie mądrzy:)
No nic. Pozdrawiam was i 3majcie sie:)
Tak naprawde potrzeba nam okolo 50 lat, zeby znalezc sie na obecnym poziomie niemiec. Jakiego systemu bysmy nie mieli, nie przeskoczymy tego, ze gdy niemcy sie rozwijaly, my gnilismy w komunizmie. Nie ma prostego rozwiazania, bo sytuacja nie jest prosta, dlatego zloty srodek po prostu nie istnieje. Dlatego nie lubie glupiego gadania w stylu korwina - takie poglady niosa ze soba liczne zagrozenia, ktorych niestety wiele wyborcow korwina po prostu nie dostrzega.
@Browar1 - Do zwolenników Korwina, a w szczególności do ludzi bardzo młodych, najsilniej trafia prosty przekaz: "zlikwidujemy podatki i składki, to będziesz miał 1000 zł więcej w kieszeni!". Oni słyszą tylko to jedno: "tysiąc złotych.. tysiąc złotych, łał!"... I nabierają się na to. Nikt im nie wyjaśnia - a przecież powinni być tego świadomi - że w kapitalizmie nic nie ma za darmo, więc jeśli jeden z drugim nie opłaci pewnych usług poprzez składki pobierane przez państwo, to nie będzie miał tych usług i będzie później musiał za nie zapłacić z własnej kieszeni. Problem nie polega tylko na tym, że będzie płacił z własnej kieszeni, ale też na tym, że w przypadku ubezpieczeń państwowych, to państwo kontraktuje usługi medyczne (także u prywatnych podmiotów) i jest stroną wobec podmiotów medycznych, a w drugim przypadku delikwent oddaje swoje zdrowie i życie grze rynkowej... Powierza swoje życie prywatnej firmie, wielkiemu koncernowi ubezpieczeniowemu, wobec którego jest małym pikusiem, zdany na jego łaskę i niełaskę i na sztab jego prawników. Powierzyć komuś całość swojego samochodu przy ubezpieczeniu OC to jedno, a powierzyć prywatnemu ubezpieczycielowi swoje życie i zdrowie to zupełnie inna bajka. ____ Fakt, że chcemy mieć standard życia jak na Zachodzie, a nas na to nie stać, powoduje powstawanie straceńczych pomysłów: "zniszczyć wszystko! I zbudować jeszcze raz, na innych zasadach!". Ale tak naprawdę, to nas nie przybliży do zamożności, to jest tylko ideologiczny miraż, bogactwo państwa buduje się przez dziesięciolecia, nie ma drogi na skróty. Korwin opowiada ideologiczne bon moty, ale łatwo mu mówić, on ma majątek 6-9 mln złotych.
Onkologia w Polsce do istna komedia. W telewizji trąbią o wczesnym wykrywaniu a tymczasem w prawdziwym życiu ludzie ze zdiagnozowanym rakiem czekają w kolejkach po wszystko od badan po chemie dostanie się do szpitala na oddział onkologiczny w moim mieście jest praktycznie niemożliwe.
to co nam zostaje? patrzeć na to i narzekać czy może wreszcie przejrzeć na oczy i zmienić ten chory system? dalej wierzyć tym oszustom, że kolejna podwyżka podatku coś pomorze, że winni jesteśmy my sami bo zapisujemy się do kilku kolejek na raz czy może wreszcie zagłosować na jedyną partię, która chce obniżyć podatki i zlikwidować ten niewydolny nfz?
A co ma Pomorze do podwyżki podatku?
@goodmind - pomijam to nieszczęsne Pomorze ;), ale wskaż mi z łaski swojej jeden przykład "niewydolności" NFZ-tu. Uprzedzam, że będę polemizował... Więc czekam...
Chcieliście socjalizm to macie .
nie, ja nigdy nie chciałem, mój ojciec też nie chciał
A kto wybrał PO ? Krasnoludki? Sami sobie winni jesteśmy, że taką władzę wybraliśmy.
PO czy PiS czy SLD czy tam PSL lub TR to wybor dalej rozwijającego sie socjalizmu.. jezeli na ktoras partie ktos glosowal to niech nie ma pretensji ze tak jest..
W jakiegokolwiek boga wierzysz nieraz udowadniał, że go tu nic nie obchodzi. Jak się samemu nie zadba o siebie nikt za nas tego nie zrobi:/
To nie jest kwestia socjalizmu, tylko finansowania służby zdrowia... W Niemczech takich problemów nie ma, ale to dlatego że każdy pracujący obywatel odprowadza koło 15% pensji na kasę chorych, czyli kilkaset Euro.
Koszty leków i sprzętu bardzo się nie różnią, pensje lekarzy niby się różnią, ale praktycznie (mówiła mi znajoma która po paru latach pracy przeniosła się do Niemiec) wychodzi na to samo. Bo w Polsce wychodzisz ze szpitala wczesnym popołudniem i masz jeszcze 3-4 inne fuchy - w Niemczech musisz siedzieć tak długo jak szef, czyli do ósmej albo dłużej, i na więcej nie masz czasu.
W każdym razie: Kilkuset Euro na miesiąc to spora część Polaków nawet nie zarabia, takiego finansowania jak w Niemczech nie będzie. Co można zamiast tego zrobić (ale tego nie zrobią, bo ludzie by protestowali):
Udział własny, powiedzmy do 10% dochodów, albo ustalenie że za pewne rzeczy ubezpieczenie nie płaci. Jakaś grypa czy angina, coś co każdy lekarz rozpozna a i leki są w miarę tanie: To można opłacić samemu. A ubezpieczenie ma być od ciężkich chorób, jak raka właśnie. Więcej pieniędzy zostanie na ciężkie choroby. A przy drobiazgach mniej stresu, bo zawsze wiesz że lekarz cię przyjmie (bo i tak płacisz sam).
Ale po co taka kombinatoryka? Zlikwidować NFZ i niech każdy ubezpieczy się od czego chce. Może ja chce mieć na grypę również ubezpieczenie? Jeden się ubezpieczy na raka, inny na jaskrę, inny na jedno i drugie a jeszcze inny na wszystko. Czyż nie proste?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2014 o 14:16
Ja mieszkam w Danii, tutaj do specjalisty czeka sie rownie dlugo. Fakt, faktem, ze szpital ladnie wyglada, ale co z tego. W calej europie jest to samo dziadostwo
@JanMariaWyborow - ale ta prawda do niektórych nie dociera - oni mają tylko jedną, kretyńską receptę: zlikwidować NFZ - chociaż odpowiedniki NFZ istnieją w każdym cywilizowanym kraju europejskim. Problemem w Polsce jest właśnie zbyt niska składka zdrowotna, i dlatego brakuje pieniędzy i w niektórych specjalnościach kończą się limity w połowie roku. Niemcy płacą na swoją służbę zdrowia 15% a Polacy 9% (w tym ponad 7% jest odliczane od podatku dochodowego!) i żądają cudów. NFZ-tu nie trzeba likwidować, tylko dofinansować.
@Ajuto - Na wyspach brytyjskich na służbę zdrowia wydaje się tyle co w Polsce na wszystko, a i tam służba zdrowia kuleje, więc dofinansowanie kupę da.
@KIKI22, co masz na myśli pisząc, że wydaje się tyle, co w Polsce na wszystko? Poza tym, każdy wolałby jednak leczyć się w UK, niż w Polsce, prawda? Więc jednak dofinansowanie dużo daje. I jeszcze jedno: idealny stan to taki, w którym absolutnie każda osoba, która zachoruje, natychmiast dostaje absolutnie pełne leczenie, takie jakie jest potrzebne - tak nie ma nigdzie na świecie. Po tej konstatacji, trzeba zadać sobie pytanie: dlaczego tak nie ma nigdzie na świecie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2014 o 16:17
#Ajuto a jak ubezpieczasz samochód to robisz to panstwowo czy prywatnie? czy jak jak rozbijesz je z twojej winy czy z czyjejs to gdy dostajesz pieniadze na naprawe to jestes niezadowolony? ja mialem 3-4 kolizje drogowe na szczescie nie ze swojej winy i zawsze z prywatnej ubezpieczalni dostalem tyle ile mi bylo potrzebne. Moglaby byc panstwowa ubezpieczalnia gdzie pieniadze rozplywalyby sie w niewyjasniony sposob rpzeciez. Pragne zaznaczyc ze we wszystkich instytucjach panstwowych pieniadze znikaja w gigantycznych ilosciach na nowe budynki, na premie dla pracownikow , na baseny dla pracownikow, na powiekszanie biur, na nowe auta, na fontanny przed urzedami. Potem jak cos zostanie to idzie na leczenie. I teraz dlaczego to sie utrzymuje? bo jest panstwowe.. w prywatnym jakby rozwalali kase na prawo i lewo to nastepnego miesiaca juz by firmy nie bylo (pewnie powiesz ze pieniedzy tez) ale w panstwowych tez nie ma pieniedzy a jesli sie pojawiają to z pozyczek ktore sa zaciagane by pokryc biezace wydatki..
@diginight - widzę, że jednak masz małe pojęcie o czym piszesz. Zamiast rzucać korwinowskimi hasłami-zaklęciami, może byś przytoczył przykłady tego rzekomego "znikania pieniędzy w niewyjaśniony sposób" z NFZ-tu? NFZ wśród ubezpieczycieli zdrowotnych, ma jeden z najniższych w Europie współczynników kosztów własnych w stosunku (procentowym) do puli zarządzanych pieniędzy. Słucham więc, gdzie te przykłady "znikania pieniędzy" z NFZ-tu? Ty wiesz coś na ten temat, czy tylko zmyślasz? A teraz zajmijmy się kosztami polis OC i zdrowotnych: __ Czy ty słyszałeś o wieloletnich procesach z ubezpieczycielami, osób poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych? Nic nie słyszałeś? Słyszałeś o człowieku sparaliżowanym po wypadku, któremu ubezpieczyciel wypłacił 20 tys. zł odszkodowania? W sądzie ten człowiek wygrał 900 tys. zł. Czy będąc ciężko chorym, pacjent powinien sądzić się 10 lat ze sztabem prawników firmy ubezpieczeniowej? Od razu może sobie wykopać grób... ___ Czy zdajesz sobie sprawę, że ubezpieczenie OC samochodu ma określoną górną granicę kwotową odpowiedzialności i tak samo będzie ją miało prywatne ubezpieczenie zdrowotne? A ubezpieczenie w NFZ NIE MA ŻADNEJ GRANICY? ___ Czy uszkodzenie samochodu to takie samo ryzyko, jak zdolność do ratowania twojego życia w razie choroby? ___ Jak się mają koszty naprawy samochodu do kosztów leczenia białaczki? Odpowiem ci: nijak. Samochód to, przy białaczce, mały pikuś. ___ A teraz, kiedy już to wszystko wiesz, to odpowiedz sobie na pytanie: ile kosztuje ubezpieczenie OC samochodu? Najmniej 300 zł rocznie, a najczęściej ok. 600-800 zł rocznie, ok 60 miesięcznie plus masa innych wydatków na utrzymanie pojazdu! To ile będzie kosztowała prywatna polisa zdrowotna pokrywająca koszty leczenia białaczki i przeszczepu serca? Mam pisać dalej? A już twoje wywody o nagrodach i premiach dla pracowników są komiczne. Ty myślisz, że prywatni ubezpieczyciele to pracują dla twojego dobra, czy dla gigantycznej kasy jaką na tym zarabiają? Widzę, że nic nie wiesz o premiach i nagrodach dla kadry ubezpieczycieli a zwłaszcza dla menedżmentu - to są dziesiątki milionów dolarów na głowę! Mają też luksusowe limuzyny, jachty i prywatne odrzutowce. Mój Boże, jakiś ty naiwny.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2014 o 7:00
pewnie sa procesy z prywatnymi ubezpieczycielami ale to dlatego ze z panstwowymi nie da sie procesowac.. po prostu wytaczajac proces panstwu polskiemu jestes z gory skazany na porazke a jesli jest choc cien wygranej to musisz to zrobic przed sadem w Strassburgu. Przeciez sam fakt placenia przez kilkadziesiat lat skladek i na koncu dowiadujesz sie z enie ma pieniedzy na leczenie ciebie jest godny wytoczenia procesu NFZ i panstwu polskiemu za grabież. Przypadkow podjecia takiej walki ejst bardzo malo bo zawsze wytlumacza sie ze nie ma pieniedzy. Nie ma pieniedzy rpzez niegospodarnosc. przez poszerzanie kadry urzedników, przez to ze trzeba placic za wizyty lekarskie w wielu przypadkach bezsensowne bo babcia jakas nie miala z kim pogadac wiec przyszla ponarzekac ze znow ja stawy bolą, przez wynajmowanie bardzo drogich w utrzymaniu budynkow tak jak to mailo miejsce chyba w mazowieckim oddziale NFZ. Owszem moze NFZ nie nalezy do najbardziej marnotrawiacych publiczne pieniadze instytucji ale mimo wszystko to robi.
Jesli juz NFZ ma byc to skladki niech zostana takie jakie są mniej wiecej ale zlikwidowac placenie za lekarza specjaliste w formie takich wizyt czy podstawowych badań za ktore mozna samemu placic. Pieniadze wtedy te przeznaczyc na ciezkie choroby ktore sa bardzo drogie w leczeniu.
Dzieki temu do lekarza bedziemy chodzi naprawde wtedy kiedy jest potrzeba i robic badania wtedy kiedy jest potrzeba a nie ze jak jest niby za darmo to wielu łazi zeby łazic. Znam osobiscie takie przypadki ze niektorzy chodza do lekarza albo do kosciola bo nudzi im sie w zyciu i chca isc by komus sie wygadac albo zwrocic na siebie uwage. Znam tez przypadki doszukiwania u siebie jakis chorob na sile a potem okazuje sie ze nic nie ejst ale za takie bzdury placa ludzie.
@diginight, Sprostuję twoje tezy: ____ Z państwowym jak najbardziej da się procesować, tak samo jak z prywatnym, i ludzie się procesują. _____ Nie jest prawdą to co napisałeś, że nie ma pieniędzy na leczenie danej osoby - pieniądze są, ale nie natychmiast, jest kolejka - jak wszędzie na świecie. W prywatnym ubezpieczeniu nie miałbyś tego dylematu, ponieważ w ogóle nie byłoby cię stać na leczenie ciężkich chorób. Nawet nie miałbyś się z kim o co procesować, bo sprawa byłaby prosta: nie stać cię, to ci się nie należy, więc umierasz... _____ Nie jest prawdą, że pieniędzy nie ma "przez niegospodarność". Napisałem w tym wątku wielokrotnie: nie ma pieniędzy z powodu RĄŻĄCO NISKICH SKŁADEK na ubezpieczenie zdrowotne. ____ Chyba nie uważasz, że powodem do likwidacji NFZ-tu powinny być babcie, które szukają słuchaczy dla swoich hipochondrycznych opowieści? ___ NFZ na pewno wymaga doszczelnienia, zrobienia porządku z nadużywającymi system bez potrzeby, pewnie silniejsza kontrola też by się przydała, ale wiesz co ci powiem, gdzie topione są największe koszty w systemie zdrowotnym? U świadczeniodawców usług a nie w NFZ... Tak, tak, największe przekręty, naciąganie kosztów, "leczenie" fikcyjnych pacjentów, rozchodowanie niezastosowanych leczniczo medykamentów, odchodzi w szpitalach, przychodniach, ambulatoriach, itp. Także w tych prywatnych z kontraktem w NFZ. Tam by się przydała solidna kontrola.
@Ajuto Chłopie mów normalnie a nie jak polityk/złodziej. NFZ nie trzeba dofinansować tylko płacić na niego więcej to po raz. A czemu trzeba płacić więcej? A temu że wmawia się ludziom że to jest darmowe. Każdy z bele katarem idzie do lekarza. Ludzie się zapisują na zapas. Gdyby tak samo było z ubezpieczeniem do auta, czyli gdyby wmówiono ludziom że jak się rozbije auto to naprawa jest za darmo to nikt by nie jeździł rozważnie. Każdy by jeździł na bele jak i niszczył auto. Cofał by jeden w zderzak drugiemu na parkingu, nikt by auta nie szanował... i myślisz że co? Ubezpieczalnia dawała by radę wszystkim wypłacać? Nie!. No chyba że płaciło by się więcej! Ubezpieczenie zdrowotne musi być prywatne po to żeby ktoś poszedł do kasy, wyjął gotówkę i zapłacił. Po to żeby ktoś kto choruje płacił więcej. Czy wiecie ile osób dba o zęby żeby nie płacić za dentystę? Jakby każdy płacił za swoje konkretne ubezpieczenie to by jednocześnie dbał o zdrowie tak samo jak ludzie dbają o to by nie robić wypadków. Brak wypadków=niższe oc. Tak samo z ubezpieczeniem zdrowotnym. Im człowiek mniej choruje tym tańsze ubezpieczenie i tym samym każdy oszczędza realne pieniądze. W przypadku NFZ nie da się oszczędzić bo czy się choruje czy nie, czy się chodzi do lekarza czy nie to i tak się płaci tyle samo i na dodatek człowiek tych pieniędzy nie widzi. Oczywiście zaraz zjawi się jakiś debil, filozof, filolog lub inny pedagod z debilnym, nielogicznym kontrargumentem.
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2014 o 19:04
wacht czyli rozumiem facet z demota sam jest sobie winny, ze wystarczajaco o siebie nie dbal i zachorowal na raka? Z jednym sie z toba zgodze - dla czlowieka wszystko jest tyle warte, ile za to zaplaci, wiec jesli nie placi nic, to nic dla niego nie jest warte. Ajuto przedstawil wczesniej rozwiazania - kazda wizyta u lekarza platna 5zl, i nagle ludzie przestana przychodzic z blachostkami.
@Browar1 Jeżeli tak zrozumiałeś to jesteś idiotą. Ja w ogóle nie napisałem że facet jest winny. Winny jest system który każe obowiązkowo ubezpieczać się w NFZ. Płatna wizyta po 5zł? Nie sprawdzi się. Za tanio. Po co szukać takich rozwiązań skoro mamy doskonały przykład dobrze działającego ubezpieczenia samochodu. Ubezpieczenie jest obowiązkowe a jednocześnie ubezpieczamy się prywatnie. Tak samo mogło by być z ubezpieczeniem zdrowotnym. Była by lista rzeczy na które musisz być ubezpieczony i musiał byś się na to ubezpieczyć. Koszt ubezpieczenia był by zależny od tego jak często taka osoba choruje. Nawiązując do przypadku z demota, ten człowiek przez całe życie płacił by bardzo mało za ubezpieczenie a później jakby już musiał z niego skorzystać to by otrzymał dostateczną pomoc. Poza tym jak już wspomniałem normalne, prywatne ubezpieczenie motywowało by do dbania o zdrowie tak samo jak ubezpieczeni samochodu motywuje do bezkolizyjnego użytkowania auta. No niech każdy się zastanowi, czy gdyby wam kazano płacić taką samą kwotę niezależnie od tego ile stłuczek macie, to czy jeździlibyście tak samo ostrożnie? Każdy by jeździł na pałę a ubezpieczenie musiało by być ze 100 razy droższe.
NFZ też ma swoje za uszami, to prawda. Gdyby były kasy chorych i każdy mógłby wybrać najlepszą, pewnie mniej pieniędzy by się marnowało. Ale: Kompletna wolność akurat w tej sprawie (tzn. nie chcesz się ubezpieczać, nie musisz) to zły pomysł. Bo wiecie jaki byłby efekt? Dałoby się wyżyć za mniej, pracodawcy oferowaliby niższe pensje i ludzie by to brali. Po roku-dwóch mielibyśmy masę ludzi bez żadnego ubezpieczenia zdrowotnego. Dalibyście im umrzeć? Bo państwo na pewno niechętnie, zwłaszcza że to masa ludzi, młodzi, matki z dziećmi itp. Tak samo jak się płaci odszkodowania ludziom którzy się budowali na terenach zalewowych, a potem się skarżą że ich zalało, tak samo nieubezpieczeni dostaliby środki na leczenie. Z czego? Z podatków. W efekcie kosztowałoby to wszystkich jeszcze więcej, a ochrona zdrowia wcale nie byłaby lepsza.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2014 o 21:06
wacht osoba, ktora zarabia 4000zl brutto, musi zaplacic na ubezpieczenie zdrowotne raptem 310 zl. Otrzymujesz za to PELNA OPIEKE ZDROWOTNA. Tak, masz kolejki, ale za takie grosze w zyciu nikt prywatnie nie da ci pelnej opieki zdrowotnej. Dlatego na takie ubezpieczenia prywatnie stac tylko najbogatszych. Idiota trzeba byc, porownujac ubezpieczenie samochodu do ubezpieczenia zdrowotnego. Ubezpieczenia samochodu, nie dosc, ze bardzo drogie, obejmuja tylko niewielka kwote. Ubezpieczenie zdrowotne to nie loteria, musisz miec pewnosc, ze co by sie nie dzialo, bedziesz mial mozliwosc swiadczen lekarskich.
@Browar1 Ja nie porównuję ubezpieczenia samochodowego do zdrowotnego tylko wskazuję na analogie między tymi dwoma rodzajami ubezpieczeń i porównuje dwa typy ubezpieczenia: państwowe i prywatne. Pełno opieka zdrowotna czyli pacjent czeka i umiera w kolejce? To bardzo kiepska opieka zdrowotna, nie uważasz? Napisałeś:"Ubezpieczenie zdrowotne to nie loteria, musisz miec pewnosc, ze co by sie nie dzialo, bedziesz mial mozliwosc swiadczen lekarskich." I co w NFZ masz pewność? Pewny jesteś że na czas otrzymasz świadczenie? Sam powiedziałeś że są kolejki, więc pewności nie masz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2014 o 22:07
wacht niestety, cudow nie ma, polacy zarabiaja, ile zarabiaja i dokladnie na tyle nas stac. Napisze to jeszcze raz - NIKT prywatnie za 300 zl nie da ci PELNEJ OPIEKI ZDROWOTNEJ, nawet jakbys mial czekac 10 lat na jeden zabieg, bo to sie po prostu nie bedzie oplacac. Za 300zl otrzymasz co najwyzej podstawowe swiadczenia zdrowotne, a zapewne nawet na to by nie starczylo. Na pelna opieke lekarska byloby stac wylacznie najbogatszych, ktorzy w obecnym systemie i tak lecza sie prywatnie. Dlatego dla przecietnej osoby o wiele lepiej jest placic 300 zl i czekac w kolejce, niz za te 300 zl w ogole nie otrzymac swiadczenia.
A co z tymi których stać żeby dać więcej niż 300zł miesięcznie i jak sam wspomniałeś korzystają z prywatnej opieki? Mają na was płacić? Poza tym dlaczego ludzi których stać na prywatną opiekę zdrowotną nazywasz najbogatszymi? To są właśnie przeciętni. To wy których nie stać jesteście nieprzeciętnymi niedorajdami i trzeba na was płacić.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2014 o 23:55
Bo 4000 brutto to wedlug GUS srednia pensja, warto jednak zauwazyc, ze ta statystyka nie uwzglednia ani szarej strefy, ani rozwartwienia spolecznego. Przecietna pensja bedzie jeszcze mniejsza. Wszystko pieknie wyglada z twojej perspektywy, 5% przecietniakow bedzie stac, a 95% niedorajd bedzie zdychac na ulicy. Problem polega na tym, ze te 95% nie zaakceptuje tej sytuacji, pozabija najbogatszych i przejmie wladze, tworzac komunizm wersja 2.0. Dlatego nowoczesne spoleczenstwa uwzgledniaja wszystkich w swoim systemie.
Znaczy się płacimy na niedorajdy pod groźbą że nas pozabijają? Tak to ma wyglądać i twoim zdaniem jest ok? Poza tym... przecież władza już jest w rękach niedorajd. Nie widzisz jak zarządzają państwem? Gdyby którykolwiek bogaty człowiek zarządzał tak swoim biznesem to by był biedakiem. Na dodatek wy niedorajdy sami żeście ich wybrali bo jak sam wspomniałeś jest was 95%.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2014 o 0:34
Wiesz, akurat ja nie musze narzekac, ze jestem biedny, bo panstwo okrada mnie ze wszystkich moich pieniedzy, to wy tak twierdzicie i jeszcze uwazacie, ze sami ubezpieczali byscie sie taniej, gdybyscie robili to prywatnie. Jakos dziwnym trafem w tym okrutnym systemie znajduja sie ludzie, ktorzy potrafia robic kase, ale korwinista i tak powie, ze to przez zlodziejski socjalizm nie jest w stanie sie dorobic. Na razie nie placisz pod zadna grozba, warto jednak troche zainteresowac sie historia, zobaczysz, co bylo przyczyna praktycznie kazdej rewolucji. I jak na razie nie wiem, na jakiej podstawie twierdzisz, ze rzadza nami niedorajdy - wzrost gospodarczy z roku na rok, zadluzenie ponizej progow ostroznosciowych, Polska z czasow komunizmu nam do piet nie dorasta. Ale oczywiscie ty z twoimi wspanialymi pomyslami zapewnilbys wszystkim, czyli 5% polakow istny raj na ziemi. Ciekawe tylko na jak dlugo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2014 o 1:03
Za tępy jesteś żeby to zrozumieć. Jaki wzrost gospodarczy? To hasło wymyślili politycy którzy pokazują wam wzrost PKB który sam liczą i który i tak ma się nijak do jakości życia. Próg ostrożnościowy? To tylko sprytna księgowość i ostatni zabieg z OFE nas przed tym uratował. Zresztą co ja ci będę pisał. Jesteś głupim idiotą. Nic nie kumasz. Wierzysz w to co mówią politycy... jak bym wiedział że jesteś taki tępak to bym się tak marnie tutaj z tobą nie produkował.
Akurat "wymyslili" to nie politycy, a ekonomisci, ktorzy jak rozumiem dla ciebie rowniez sa tepakami. Zreszta po co ja mam to pisac - nie wiesz, o czym piszesz, a zabraknie argumentow, to zaczynasz wyzywac...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2014 o 1:21
@wacht - "ubezpieczenie zdrowotne musi być prywatne po to .... żeby ktoś kto choruje płacił więcej". Ha ha ha :)) Właśnie zabiłeś ideę ubezpieczeń zdrowotnych... A co jeśli ktoś choruje poważnie (nie mówimy o grypie), stracił przez to pracę i nie może opłacać składek? Czy już ma kopać sobie grób? W OC samochodów składka jest podwyższana tylko wtedy, gdy wypadek nastąpił Z WINY ubezpieczonego, a nie dlatego, że w ogóle trzeba było mu wypłacić jakieś świadczenie. Natomiast ty proponujesz kosmiczną bzdurę: jak ktoś zachoruje, to ma płacić więcej... Co za brednie!
@Ajuto, Koleżko głąbasku. Ja nie napisałem że jak ktoś zachoruje to ma płacić więcej tylko jak ktoś choruje. Ktoś np. choruje na astmę. Ubezpieczenie takiej osoby będzie kosztowało więcej bo będzie musiało pokryć koszty opieki zdrowotnej, które są wyższe niż osoby która nie choruje na nic. Ubezpieczyciele nie są jasnowidzami. Nie przewidzą że jutro zachorujesz na raka, a jak już zachorujesz, to muszą wypłacać świadczenia zgodnie z umową której nie mogą od tak sobie zmienić, bo umów nie można ot tak sobie zmieniać. Ubezpieczyciel może jedynie na podstawie historii przebytych chorób wyliczyć koszt ubezpieczenia. Boże ale ty jesteś głąb kapuściany.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2014 o 19:05
@wacht, mój ty debilku: ubezpieczeniem zdrowotnym trzeba być objętym od urodzenia, więc nigdy nie będzie takiej sytuacji, że ktoś miał astmę zanim został objęty ubezpieczeniem, no chyba że miał ją zanim się urodził.... :)) Czy ten prosty fakt do ciebie dociera kretynie? Oczywiście pomijasz milczeniem moje pytanie, co z osobą, która na skutek choroby straciła pracę i nie może opłacać składek na ubezpieczenie? Niezależnie od wszystkiego, system, który proponujesz jest systemem nieludzkim, średniowiecznym, oznacza on, że osoby ciężko chore skazane są na śmierć, ponieważ -- gdyby oczywiście przyjąć twoją kretyńską argumentację -- ubezpieczycielowi nie opłaca się leczyć poważnie chorej osoby, i ponowne przeliczenie składki w razie "zachorowania" (co postulujesz), oznacza, w przypadku poważnej choroby, wyliczenie składki na poziomie niedostępnym dla nikogo. To oznacza dla chorego brak możliwości ubezpieczenia się i śmierć. Ideą ubezpieczeń jest właśnie to, aby nie płacić za coś, za co nie jesteśmy w stanie zapłacić, po to zawiera się umowę ubezpieczenia, aby w zamian za systematyczną składkę, ubezpieczyciel przejął na siebie ryzyko leczenia. W twojej głupawej teorii, człowiek ma ubezpieczenie zdrowotne, które w razie choroby... ulega automatycznie renegocjacji, w celu ustalenia nowej składki - czyli byłeś ubezpieczony od leczenia chorób, ale tylko dopóki jesteś zdrowy, tak? Jesteś totalnym idiotą.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2014 o 9:54
Chyba komuś czasy się pomyliły. Mamy kapitalizm a nie socjalizm...
Jaki ku*wa kapitalizm?
Twój nick tu idealnie pasuje.
ty chyba chory ejstes.. haha:D w polsce jest kapitalizm? kapitalizmu nie widziales. U nas jest nadal socjalizm i w dodatku niezle sie rozwija.. szczegolnie od paru lat objecia wladzy przez tuska..
To ze ci w TV mowia ze firmy sa i jakies oznaki kapitalizmu to nie znaczy ze w polsce mamy normalny kapitalizm. Kapitalizm jest w Chinach.. Rosji, USA, Australii. W calej europie nie ma prawdziwego kapitalizmu. Nie na darmo mowi sie o eurosocjalizmie ktory wykancza potege europy bo mniejszosc pracuje na wiekszosc. Zobacz ile w polsce jest ludzi pracujacych.. i od ok 38 mln odejmij ten wynik to zobaczysz ile ludzi trzeba utrzymac.. nawet sobie sprawy nie zdajesz pewnie ze panstwo co miesiac zabiera co najmniej 70% twojego zarobku w postacji podatkow posrednich, bezposrednich, skladek, akcyz itp..
Widzisz, mój ojciec jest z rocznika 53, wykryto u niego raka przypadkiem podczas robienia innych badań ale niestety jest już za późno na leczenie, w szpitalu na onkologii dali mu kroplówkę na wzmocnienie i skierowali do hospicjum. Jak to powiadają we Francji: C'est la vie. Oby z twoim ojcem było lepiej jak z moim.
Prosto licząc, zakładając zarobki na poziomi 2500 brutto to masz ok 200zł mc to koszt ubezpieczenia zdrowotnego. Nie uwzględniając inflacji oraz kapitalizacji środków przez 40 lat to masz niespełna 100 tyś zł. Dla przeciętnego zjadacza chleba kwota oszałamiająca. Ale czym jest marne 100tyś zł dla kompleksowego i nie daj Boże przewlekłego schorzenia - sami sobie odpowiedzcie :O
Piszę to nie dla krytyki lub pochwały socjalizmu czy wolnorynkowego kapitalizmu !
No i co z tego? To jasne że samemu nie da się pokryć kosztów leczenia. Nie da się pokryć kosztów wielu nieprzewidzianych rzeczy. Od tego są ubezpieczalnie które powinny pokryć koszty niezależnie od tego ile się tam wpłaciło. Jasne?
Jak bedziesz siedzial w okopie o kule lataly nad Twoja glowa, wolisz miec obok siebie kolege co bedzie skulony i sie modlil czekajac na najgorsze, czy takiego ktory resztka sil bedzie jeszcze kombinowal co tu zaradzic? Przemysl to i badz taki jak ten ktorego wybierzesz.
Pozdrowienia dla ojca i powodzenia!
Na razie Bóg dał ojcu raka. A składki płacone przez całe życie to ok. 144 tys. zł (300 zł miesięcznie) - tyle kosztuje leczenie samego nowotworu, a przecież poza tym chodzi się też do lekarza leczyć inne choroby. Leczenie białaczki lekiem Glivec, który bierze się do końca życia, to 120 tys. zł ROCZNIE.
Więc jeśli naprawdę chcecie dostać swoją kasę do ręki i leczyć się samodzielnie, to wiedzcie, że długo byście nie pociągnęli. Na tym polega system, że czterech zdrowych się zrzuca na jednego chorego.
ok ale powinna byc pewna modyfikacja tego systemu jesli ma istniec. Zlikwidowac placenie za lekarza specjaliste i podstawowe badania jakies są za ktore kazdy moze zaplacic samemu.
Argument moj ejst taki. Wielu ludzi (znam pare przypadkow osobiscie) chodzi do lekarza tylko po to by chodzic. A to po to by sie wygadac, a to po to by zwrocic na siebie uwage jak to ma sie ciezko w zyciu a to na sile doszukiwanie sie choroby u siebie co jak sie okazuje po raz enty wychodzi ze nic nie ma.
Za to wszystko trzeba placic i nie ma pieniedzy potem na leczenie tych powaznych chorob.
Gdyby to zrobic platne to ludzie zastanowiliby sie dwa razy zanim by wydali pieniadze a jakby nadal chcieli to juz z wlasnej kieszeni przynajmniej.
Bo niedopuszczalny jest fakt ze placisz tyle lat skladki a potem sie okazuje ze nie ma pieniedzy bo poszly na jakies bzdury.
Kolejna rzecz to grubi powinni placic wiecej, palacze wiecej, alkoholicy wiecej, osoby zdrowo zyjace mniej.
Dlaczego czlowiek prowadzacy zdrowy tryb ma placic tyle co grubas żracy w fastfoodach ktoremu dupy sie nie chce ruszyc by o siebie zadbac?
Juz takie rowiazanie wprowadzily pdoobno jakies linie lotnicze nawet ze grubi placa wiecej za bilet:P
Ale przecież ludzie za wszytko płacą, tylko im wmówiono że nie płacą. I to jest problem. Wystarczy zmienić retorykę. Zamiast twierdzić że ubezpieczenie jest darmowe to twierdzić że jest obowiązkowe i płatne w zależności od stanu zdrowia. To już było by lepiej. A najlepiej w ogóle zlikwidować obowiązek ubezpieczania się w NFZ i pozwolić każdemu ubezpieczyć na co chce w jakiej firmie chce.
Przecież bóg nie istnieje
Opis tego demota jest tak debilny, że zahacza mi o sarkazm, ale z drugiej strony kuce właśnie w to wierzą... Ech, ciężkie czasy Polskę czekają...
A na drzewach, zamiast liści - BĘDĄ WISIEĆ KOMUNIŚCI!
Jeśli w bogu zostawiasz nadzieję to masz przeje***e... na tego bym nie liczył za nic.
Idż w końcu na wybory i wybierz inną władzę, która jeśli się nie sprawdzi to zostanie odwołana a nie użalaj się na demotach. "Nie pójdę na wybory bo to nic nie da"- pomyślało 20 milionów ludzi. Pozdrawiam
Kolejki do specjalistów w publicznych szpitalach (lub na publicznych ubezpieczeniach) to problem globalny a nie tylko w Polsce.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2014 o 2:47
Tylko w BOGU nadzieja. Trzeba intronizować Chrystusa na króla Polski - Węgry tak zrobiły i od razu do władzy doszedł dobry przywódca!!
'Tylko w Bogu pozostaje nadzieja'. Kiedyś modliłem się do 'Boga' o dwójkę z matmy na koniec roku. Zbliżał się termin ostatniej poprawki. Pomyślałem, że głupio by było się uczyć, skoro Bóg może jednym skinieniem palca sprawić, bym dostal tą dwójkę. Rzucając plecakiem o ścianę, pobiegłem grać w nogę w z kumplami. Wieczorem zaś, odmówiłem paciorek z prośbą o bezproblemowe zaliczenie. Jakież było moje zdziwienie, kiedy następnego dnia, otrzymując sprawdzoną już poprawkę, ujżałem ocene niedostateczną. Zbulwersowany podszedłem do nauczycielki i powiedziałem: chyba zaszła jakaś pomyłka, gdyż modliłem się do Boga o dwóję a dostałem pałe. Tak więc oczywiste jest, że nie mogę dostać oceny ndst. Matematyczka spojrzała na mnie z politowaniem i odezwała się do mnie tymi słowami: Możesz, a wiesz dlaczego? Bo jesteś kompletnym debilem. A tak btw Boga nie ma! Od tego czasu żyję na ulicy. W moim kartonie, nie na zbyt wielu urządzeń elektronicznych ale tydzień temu znalazłem na ul. Powstańców laptopa. Raz w tygodniu chodzę do sieci i staram się przemawiać ludziom do rozsądku. Przykro mi z powodu Twojego ojca. Nadzieja nie pozostaje jednak w niewidzialnym przyjacielu, tylko w Tobie i w Twojej rodzinie.
Rodzinne fundusze zdrowotne. Otwierasz fundusz w banku i Twoja najbliższa rodzina (prawdopodobnie byłby problem z podzieleniem) wpłaca na nie pieniądze i tak wpłaca załóżmy Twój ojciec, matka, brat matki i jego żona. Po pewnym czasie następne pokolenie wchodzi na rynek pracy i wpłacasz Ty, Twój brat, siostra cioteczna, następny brat itd. Żeby takie coś zadziałało musisz mieć dobrą rodzinę i brak obowiązkowego ubezpieczenia, bo nie wierzę, że przeciętny Kowalski da radę zapłacić dwa razy za tą samą zresztą kosztowną usługę. W takim funduszu o ile zdarzenie losowe nie sprawiło, że nagle choruje połowa rodziny na raka to spokojnie Twój tata mógłby pozwolić sobie na leczenie w prywatnych klinikach nawet za granicą.
Tak a potem przychodzi wojna, inflacja, hiperinflacja, denominacja, krachy itd. Już teraz jakby każdy wyjął swoją kasę ze skarpety i chciał wszystko wydać to by sceny poszybowały 100x w górę. Tylko czekać kiedy bańka pęknie i ludzie będą pozbywać się pieniędzy.
Rodzinne fundusze, ha ha ha :)) Co za brednie!. Przy milionach uczestników NFZ, nie stać nas na wszystko, a wzajemne składki kilku osób mają zapewnić im leczenie za zagranicą? Znalazł się mały Jasio-korwinista od siedmiu boleści.
@ajuto
Nie po to człowiek płaci składkę przez całe swoje życie, żeby w momencie, kiedy musi je wykorzystać państwo mówiło: sorry, nie ma kasy. To jest chore. Śmieszy mnie zawsze, kiedy słyszę hasła, że młodzi pracują na emerytury starych. To starzy pracują na swoje własne emerytury. Jeżeli państwo nie jest w stanie tego zapewnić obywatelom to lepiej, żeby się w to nie mieszało. Miało czas by sie wykazać.... W dodatku prywatne polisy ubezpieczeniowe posiadają granicę wypłacalności. Można sobie wybrać jaką kwotę taka polisa pokryje.
Śmieszy cię, bo nie rozumiesz jak to działa. Objaśniam: dostęp do usług medycznych jest, tylko nie zawsze jest natychmiast, istnieje kolejka. Ktoś, kto płaci miesięcznie składkę zdrowotną mniejszą niż na ubezpieczenie i eksploatację swojego samochodu, chciałby otrzymać najbardziej specjalistyczne usługi medyczne natychmiast?! Tego nie ma nigdzie na świecie. Zaskoczę cię, ale młodzi pracują na emerytury starych, ponieważ składki emerytalne nie są odkładane, tylko na bieżąco wypłacane w formie emerytur aktualnym emerytom. Problem z "granicą wypłacalności" prywatnych polis i z "można sobie wybrać" polega dokładnie na tym, że NIE MOŻNA sobie wybrać, ponieważ cię nie stać. Prywatna polisa, która chciałaby chociaż zbliżyć się do tak szerokiego zakresu świadczeń medycznych jak w NFZ, kosztowałaby 2500-3000 zł miesięcznie. Nie stać cię na prywatną polisę, nie masz żadnego "można sobie wybrać". Poza tym, co miałbyś sobie wybierać? Masz polisę za 2500 zł z przeszczepem serca i dializami, ale bez leczenia raka lub za 3000 zł z leczeniem raka, ale bez dializ i bez przeszczepów. Co wybierasz teraz? I co wybierasz jak będziesz miał 40 lat? Rzut monetą? Pytam retorycznie, bo i tak cię nie stać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2014 o 7:07
Co za brednie. Popatrz jakie są ceny w USA a potem przelicz poprzez siłę nabywczą i będziesz wiedział ile takie ubezpieczenie kosztuje zamiast rzucać sobie ot tak kwoty, okej? Ach no zapomniałem... że trzeba przeliczyć. A ty nie umiesz liczyć bo inaczej miałbyś normalną pracę i nie skamlał o ochłap od zamożnych.
@wacht - to ty piszesz brednie. Weź sobie te ceny z USA, sam sobie przelicz względem ppp i wtedy będziesz wiedział, że mam rację. Chyba, że nie zrozumiałeś zdania: "prywatna polisa, która chciałaby chociaż zbliżyć się do tak szerokiego zakresu świadczeń medycznych jak w NFZ"? No to czekam na twoje przeliczenia... chyba, że nie umiesz liczyć?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2014 o 7:11
moj dziadek tak samo, operaca kolana bo prawie juz nie chodzi na 2017, moja babcia problemy z oczami, moja ciotka początki zaćmy, opercja za 5 lat a za 5 lat to ona slepa bedzie
Niech poszukają w innych ośrodkach w Polsce, gdzie są mniejsze kolejki. Od dawna nie ma rejonizacji.
Nie ma to jak zwalać winę na socjalizm. Problemem jest kuźwa zwykła kradzież, nie dorabiajcie do tego ideologii! W Skandynawii też ludziom zabierają dużo pieniędzy, ale mają doskonałą służbę zdrowia, edukację i resztę socjalistycznych bzdur.
W Skandynawii ludzie pracowali na to setki lat a nie dwadzieścia parę.
To jest takie durne że nie chce się tego czytać, a co dopiero komentować......
To niech Twój Bóg wyleczy tatusia!!! Po co Ci lekarze?!
Nie wiem, gdzie mieszkasz, i nie wiem czy leczenie w klinice onkologii w Gliwicach jest całkowicie refundowane, ale na Twoim miejscu popytałabym :) Naprawdę lekarze i służba jest OK ! ;) A co do naszej sytuacji politycznej to szkoda gadać -.- Ten cały cyrk powinien przestać występować bo już nawet nie śmieszą ludzi - tylko denerwują.
bóg nie istnieje, to iluzja dla biedaków, wymyślona przez bogatych lub przez tych u władzy.
Nie zazdroszczę Wam, skoro w wakacje takimi frustratami jesteście :o
Trynkiewicz dostał karę śmierci, tylko że w drodze nieformalnej amnestii (!!!) zamieniono mu ją na 25 lat więzienia. Zwracam uwagę na wyrażenie nieformalnej amnestii. Jak w państwie prawa może istnieć coś nieformalnego???
Nieformalne było odraczanie wykonania wyroku śmierci, ale zamiana kary śmierci na karę 25 lat była już formalna, ponieważ kara śmierci została po pewnym czasie zniesiona, więc nawet tej już orzeczonej nie można było wykonać.
Wybacz... A co ma jedno do drugiego? Chyba w ogóle nic nie zrozumiałeś.
Co za klamstwa, ze zly stan polskiej sluzby zdrowia jest spowodowany niedofinansowaniem. Te kolejki sa spowodowane smieciowymi umowami nfz z placowkami + kradiez pieniedzy przez urzednikow. 2500-3000zl za polise..... Chyba za bardzo nie wiesz co piszesz. Operacja wszczepienia endoprotezy biodra 10-15k ( gorna polka ). Wszczepienie aorty czy zastawki to około 20-30k. Pobyt w szpitalu + rehabilitacja to do ~~200zl za dzien.
to nie jest banda socjalistycznych złodziei!!! ludzie zrozumcie!!! to są te same komuchy co rządziły za socjlizmu!!! zmieniły się ustroje rządy a ci sami ludzie siedzą przy korycie... idziesz do szpitala? nie masz grubej koperty? jesteś na szarym końcu... jest co było... ustrój sie zmienił... ale ludzie przy korycie nie...
Wylewanie swoich żali na demotywatorach to nie najlepszy pomysł. Zajął byś się szukaniem pomocy dla ojca, zamiast tu pisać o tym, jak jest źle.
mylisz pojecia. to co tu sie dzieje to komunizm przykrywany socjalizmem. jest wolnosc slowa ktorego nie ma jezeli zaczniesz obrazac kogos z jakiejs partii. To samo co za komuny.
Bog mu tyle samo pomoze co socjalizm.....
Jesli w bogu pokladasz nadzieje, to od razu zastrzel ojca i siebie idiorto.
Walczcie!!! Mój tatuś 2 miesiące od diagnozy odszedł od nas. Rak jest straszną chorobą i ktoś, kto nie obcował z nim nigdy nie zrozumie istoty tej choroby. Ze szczerego serca życzę mnóstwo siły, wspierajcie tatę! Trzymam kciuki i życzę przede wszystkim zdrowia.
Opieka onkologiczna kosztuje kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie w pierwszym lepszym szpitalu, powątpiewam, czy rzeczywiście Twój ojciec odłożył aż tylę aby go było stac na najlepsza i to na parę lat (minimum rok myślę)
Cycu a ty wiesz chociaż co to jest socjalizm?
Bóg Ci tym bardziej nie pomoże. Sam sie o tym przekonasz.
26 marca 2016 o godz. 19:50 odszedł do wieczności :-(