Przekaz jest nadal ten sam. Po za tym MacBook'ach i tabletach pomieścisz więcej niż jedną książkę oszczędzając biedne drzewa, więc to doskonała alternatywa.
nie zgodze się. mam pelno elektroniki w domu ale dwa, trzy razy w miesiącu idę do biblioteki, potem kupuje butelkę czerwonego winka i w spokoju, bez wszelkich mac'ow spędzam mily wieczor zaklocony tylko szmerem kartek papieru i mnie nikt nie przekona do ebookow.w wc tez mam papier a nie bidet mimo, ze ekonomiczne to nie jest.
No tak ale znam wiele osób, które uwielbiają czytać książki i jedna z nich powiedziała, że musi poczuć zapach [niekoniecznie] nowych stron i trzymać ją w rękach aby poczuć to coś. Ja mam podobnie :)
zupełnie się nie zgadzam. nie widzę żadnej różnicy po za książka a Ebook'iem po za tym że eBooka wygodnie się trzyma można mieć na nim dużo książek, książki na niego są o wiele tańsze jest mniejszy przez co można go zabrać na wycieczki i wtedy mniej przeszkadza
Moim zdaniem (tak samo jak ktoś już tu o tym pisał) istotna w książce jest tylko i wyłącznie treść. To czy jest to na czytniku, na śmieciowym papierze czy też wydane w twardej okładce ma znaczenie drugorzędne. Ja osobiście czytam bardzo dużo. Wyrabiam statystyczną normę roczną za wiele osób. Jak nie miałem czytnika to czytałem książki drukowane. Od dwóch lat mam czytnik i bardzo sobie chwalę. Treść jest dokładnie ta sama. Na moją wyobraźnię działa tak samo jak ta przyswajana z papieru. Wygoda nieporównywalna.
Nie widzę problemu żeby sobie siąść pod kocykiem z winem czy ciepłą herbatą i czytać z czytnika. Nie wiedzę, gdzie ten papier jest niezbędny.
Z moich obserwacji wynika, że e-booki krytykują ludzie, którzy: albo nie mieli z tym do czynienia albo czytali książki z monitora komputera czy tradycyjnego tabletu. W tym drugim przypadku istotnie można mieć złe wspomnienia bo z kompa czy laptopa jest to niewygodne i męczy oczy, a z tableta jest wygodniej ale wzrok również się jednak męczy.
Jednak czytnik na e-papierze eliminuje w/w wady. Polecam każdemu spróbować.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 października 2014 o 20:36
I nagle wszyscy mamy e-booki, z których korzystamy, ale raz w miesiącu to jednak prawdziwą książkę czytamy. Skoro tak wszyscy chodzą do tych bibliotek, to dlaczego jeszcze nigdy w kolejce nie stałam? I dlaczego ktoś, kto czyta książkę w wersji papierowej, czuje się lepszy od tego, co czyta w wersji elektronicznej? Co to kogo obchodzi w jaki sposób ja czytam książkę? polski naród- wszystko razi w oczy :)
Mam E-Booka [Tak jak jest napisane w Demotywatorze] i on nie portafi wzbudzić we mnie tego czegoś, co potrafi zrobić książka. Książki papierowe jestem w stanie czytać po 200-250 stron w kilka godzin, zaś E-Booka czytam dużo wolniej. Nie potrafię się aż tak wciągnąć...Tu chodzi głównie o taką potęgę...
Przekaz jest nadal ten sam. Po za tym MacBook'ach i tabletach pomieścisz więcej niż jedną książkę oszczędzając biedne drzewa, więc to doskonała alternatywa.
nie zgodze się. mam pelno elektroniki w domu ale dwa, trzy razy w miesiącu idę do biblioteki, potem kupuje butelkę czerwonego winka i w spokoju, bez wszelkich mac'ow spędzam mily wieczor zaklocony tylko szmerem kartek papieru i mnie nikt nie przekona do ebookow.w wc tez mam papier a nie bidet mimo, ze ekonomiczne to nie jest.
No jakaś ty fajna naprawdę. A zamiast podpasek/tamponów pewnie sobie tam wiecheć siana kładziesz, hę?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 października 2014 o 9:32
No, może w koncu doczekamy sie jakies wielkiej wojny pokoleniowej na temat elelktroniki :D
Robinson Kruzoe -to jest to.:D
Hm? Jakby co to tekstu w demotywatorze nie spisywałam z internetu tylko napisałam sama :)
Przeciez magia kryje sie w tresci, a nie w formie.
niektórzy mają fetysz papieru ;)
No tak ale znam wiele osób, które uwielbiają czytać książki i jedna z nich powiedziała, że musi poczuć zapach [niekoniecznie] nowych stron i trzymać ją w rękach aby poczuć to coś. Ja mam podobnie :)
lepiej mieć e-booka niż e-bole :D
Szczere :)
Książka papierowa jest wspaniała i ma swój niepowtarzalny klimat, lecz e-book jest wygodniejszy. Przede wszystkim liczy się forma.
A ja głupi myślałem zawsze, że treść, a forma to już trochę mniej ważna.
zupełnie się nie zgadzam. nie widzę żadnej różnicy po za książka a Ebook'iem po za tym że eBooka wygodnie się trzyma można mieć na nim dużo książek, książki na niego są o wiele tańsze jest mniejszy przez co można go zabrać na wycieczki i wtedy mniej przeszkadza
Nie mam e-booków i nie bede miała, bo wolę "tradycyjne" ksiązki. Ale co kto woli.
Moim zdaniem (tak samo jak ktoś już tu o tym pisał) istotna w książce jest tylko i wyłącznie treść. To czy jest to na czytniku, na śmieciowym papierze czy też wydane w twardej okładce ma znaczenie drugorzędne. Ja osobiście czytam bardzo dużo. Wyrabiam statystyczną normę roczną za wiele osób. Jak nie miałem czytnika to czytałem książki drukowane. Od dwóch lat mam czytnik i bardzo sobie chwalę. Treść jest dokładnie ta sama. Na moją wyobraźnię działa tak samo jak ta przyswajana z papieru. Wygoda nieporównywalna.
Nie widzę problemu żeby sobie siąść pod kocykiem z winem czy ciepłą herbatą i czytać z czytnika. Nie wiedzę, gdzie ten papier jest niezbędny.
Z moich obserwacji wynika, że e-booki krytykują ludzie, którzy: albo nie mieli z tym do czynienia albo czytali książki z monitora komputera czy tradycyjnego tabletu. W tym drugim przypadku istotnie można mieć złe wspomnienia bo z kompa czy laptopa jest to niewygodne i męczy oczy, a z tableta jest wygodniej ale wzrok również się jednak męczy.
Jednak czytnik na e-papierze eliminuje w/w wady. Polecam każdemu spróbować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 października 2014 o 20:36
a demoty to w panu tadeuszu przegladasz;
Komputer a E-Book to dwie różne rzeczy :)
I nagle wszyscy mamy e-booki, z których korzystamy, ale raz w miesiącu to jednak prawdziwą książkę czytamy. Skoro tak wszyscy chodzą do tych bibliotek, to dlaczego jeszcze nigdy w kolejce nie stałam? I dlaczego ktoś, kto czyta książkę w wersji papierowej, czuje się lepszy od tego, co czyta w wersji elektronicznej? Co to kogo obchodzi w jaki sposób ja czytam książkę? polski naród- wszystko razi w oczy :)
Mam E-Booka [Tak jak jest napisane w Demotywatorze] i on nie portafi wzbudzić we mnie tego czegoś, co potrafi zrobić książka. Książki papierowe jestem w stanie czytać po 200-250 stron w kilka godzin, zaś E-Booka czytam dużo wolniej. Nie potrafię się aż tak wciągnąć...Tu chodzi głównie o taką potęgę...