Brat zaczynał pracując jako sprzedawca w Media Markt. W Wigilię koło godziny 10 przychodzili klienci - panowie. Wychodzili dopiero kiedy głos z głośników wzywał klientów do opuszczenia sklepu. Żeby przypadkiem w domu przy szykowaniu Wigilii nie pomagać. Siostra ma widok z balkonu na staję paliw z myjnią. Panowie przyjeżdżają w Wigilię myć auta do godziny 20. Kobiety żadnej nie widziałam.
To jak pracownicy tak bardzo pragną spokoju, to niech się zwolnią. Nikt ich pod groźbą śmierci tam na siłę nie trzyma. A inni pracownicy kiedy mają do cholery zrobić zakupy? Nie każdy ma pracę od 9 do 17 i mnóstwo czasu po 17.
Każdy pracuje 24 i 31. Nie tylko pracownicy marketów. Dlaczego ja jako menadżer, sędzia, czy chociażby kasjer miałbym mieć 2 dni wolne więcej od całej reszty? Dzień pracy i kropka. Zawsze można wziąć urlop na żądanie, lenie.
jestem informatykiem, mam tryb zmianowy do utrzymania systemów istotnych takie jak te utrzymujące telefony komówkowe przy życiu czy strony internetowe. Pracuję 12h dziennie a po 2 takich dniach mam dzień wolnego, i znowu. Żeby nie ja i inni podobni to byście nawet domotów nie mieli... więc nie pierdzielcie bzdur. Prosta logika... nie podoba się? Idź pracować gdzie indziej... nikt nie zmusza a umowę się czytało.
PS: W tym roku mam wolne ale w poprzednim pracowałem w sylwestra i wigilię :P (całą noc) tak więc demot z du'y...
Dodajmy jeszcze jeden drobiazg: wiele sklepów w wigilię obniża ceny, by przyciągnąć klientów... Poza tym ile branż tak naprawdę ma wolne? Szkolnictwo, urzędy i...?
W katolickiej Irlandii powiem wam szczerze, nie obchodzi się świąt tak jak w Polsce.W wigilię sklepy są czynne kilka godzin krócej, bo już 25 grudnia od godziny 6.00 rano zaczyna się wielka wyprzedaż w sklepach z ciuchami na ten przykład i tłumy ludzi czuwają już od 3, 4 rano na otwarcie. Życie toczy się normalnym tempem i nikt nie robi z tego powodu draki że musi iść do pracy. W tym samym czasie w Polsce jest czerwona kartka w kalendarzu i wszystko jest zamknięte na cztery spusty.
Dodajmy jeszcze jeden drobiazg: wiele sklepów w wigilię obniża ceny, by przyciągnąć klientów... Poza tym ile branż tak naprawdę ma wolne? Szkolnictwo, urzędy i...?
a możesz powiedzieć jakie urzędy mają wolne?
24 i 31 to normalne dni pracy
proponuje na swieta rowniez wylaczyc , prad , wode , gaz a w szczegolnosci internet . przy tym tez pracuja ludzie. ( posralibyscie sie z zalu ze nie ma jak i gdzie sie uzalac nad soba. ) zgodziles sie na prace w markecie to rob a nie narzekaj
jest mnostwo osob na twoje miejsce.
Nie pracuję w markecie dla Twojej wiadomości, a mimo to jestem zwolennikiem ich zamknęcia w ww dni i niedziele. Po za tym nie wiem czy wiesz że w naszej kulturze święta spędza się z rodziną ( czyli nie w internecie) i tylko w wyjątkowych przypadkach ( straż policja lekarze) musza w te dni pracować żeby nikt nie umarł na zawał czy nie spłonął. Jak nie zrobisz zakupów w wigilie korona Ci z głowy nie spadnie.
A może policja, straż i lekarze też chcą spędzić święta z rodziną, więc dlaczego piszesz, że oni muszą pracować. Czyżby byli gorsi od pracowników marketów?
Jak policjant strażak czy lekarz nie bedzie pracował w święta to ktoś umrze, drugi spłonie w pożarze, trzeciego napadną na ulicy. Jak kasjerka czy pracownik działu nie będzie pracował w święta to NIE SPOWODUJE TO BRAKU POMOCY W WYPADKU ZAGROŻENIA ŻYCIA LUB ZDROWIA. Niestety mamy taki kraj, gdzie jeden drugiemu patrzy jak dokopać i żeby miał gorzej ( pójdę do sklepu bo jest otwarty, co mi tam kasjerka) niż żeby pomyśleć że może mieć lepiej ( kurde, pójdę wcześniej, kasjerka pewnie też ma rodzinę i chce być w wigilię w domu jak najwcześniej).
wigilia i sylwester to normalny dzień roboczy, nikt nie twierdzi że 25.12, 26.12 i 01.01 że kasjerka ma pracować wtedy więc przestańcie pitolić że wam źle, nie podoba się zmień pracę.
Pielęgniarki, lekarze, policja, straż i inne osoby utrzymujące ciągłość pracy będzie pracować także w święta i jakoś nikt nie płacze, nie organizuje akcji.
To moje prawo robić zakupy 24 i 31 grudnia, a obowiązkiem pracownika marketu jest pracować.
A te 24 i 31 grudnia to jakieś świąteczne dni? To może w piątek też nie kupować bo to ostatni dzień przed weekendem i sprzedawcxa chce wracać do rodziny jak najwcześniej....
Rocky, w teorii ma to sie przelozyc na to, ze w nastepnym roku juz nie bedzie wtedy sklep otwarty. Tylko ja jednej rzeczyt nie rozumiem - w elektrowni jest 8 pracownikow na danym stanowisku(3 rotacyjne pary+jedna ktora ma aktualnie wolne) i oni jakos umieja miedzy soba ustalic, ze pracuja w swieta jak im wypadnie zmiana, wlacznie ze zmiana popoludniowa w wigilie. Jesli w sklepie sa rowniez 2 zmiany, to chyba nie oznacza to, ze nagle WSZYSCY pracownicy pracuja na raz od 9 do tej 18 czy 19, no nie? Czesc ma wolne, czesc pracuje. W innych zawodach ludzie tez pracuja w swieta i nie robia z tego wielkiego krzyku. Ba, barmani czesto sie ciesza jak pracuja w sylwester, tak samo kelnerki i jakos nie przeszkadza im(nie mowie,ze wszystkim), ze tego dnia ida do pracy. Chetnie bym zobaczyl jak wiekszosc tych narzekajacych na 24 i 31 grudnia w pracy zasuwa pokornie do kosciola by po katolicku spedzic swieta(a o to sie przewaznie piekla, taki argument niby ma byc decydujacy).
Wiadomo, że nikt nie chce w takie dni pracować, albo jak mus to żeby pracował jak najkrócej. Jednak taka praca sprzedawcy, że musi w takie dni pracować podobnie jak w wielu innych zawodach, a są przecież przypadki, że ludzie pracują w święta. Jednak to, że niektórzy zostaną w domu i nie będą wtedy kręcili się po sklepach niczego nie załatwi, bo sprzedawca i tak będzie musiał w tym sklepie siedzieć. Musiałoby kilka lat pod rząd być tak, że w te dwa dni w roku absolutnie nikt nie przychodzi na zakupy, a to niemożliwe, bo wiele osób też dużo pracuje i nie ma czasu zrobić zakupów wcześniej, tylko właśnie na ostatnią chwilę; tak więc postulat bez sensu.
to jest działanie wolnego rynku. bardzo rzadko związki zawodowe w polsce prowadzą jakąś moralnie akceptowalną działalność i to jest tego przykład, jeśli ludzie sami przychylą się do tej prośby, to za 2 lata mogą już być zamknięte sklepy i to bez pomocy kapitana państwo.
Nic by się nie zamknęło, bo sklepy też mają umowy najmu z marketami. Muszą być otwarte w dni pracujące w odpowiednich godzinach, bo inaczej kara. Pracowałem kilka lat jako kierownik takiego sklepu i w wigilię i w sylwestra. Nie widzę w tym problemu. Pracując w markecie mam zawsze jakiś dzień w tygodniu wolny na zakupy. Przygotowywałem się wcześniej. Wychodziłem z pracy wcześniej w wigilię bo o 15 czy 16 i mialem czas dla rodziny.
Teraz sam się zatrudniam i uwierzcie mi. W Polsce mamy już za dużo dni wolnych. Coraz mniej chcemy pracować, a później narzekamy, że syf i malaria. Na leżeniu do góry brzuchem nikt milionów nie zarobił jeszcze. Z całym szacunkiem dla osób pracujących w różnych branżach. Nie wymyślajmy sobie problemów. A już 31 grudnia to rzeczywiście takie święto:) Zawsze spędzam je z rodziną przy świecach. Napić się w sylwestra każdy zdąży.
Ci wszyscy co są tak temu przeciwko, sami posiedźcie sobie w pracy/szkole w wigilie do 18 zamiast przy stole z rodziną czy w sylwestra wieczorem zamiast imprezować. Tylko naprawdę takie zawody jak strażak, lekarz czy policjant muszą wtedy pracować żeby nikt nie umarł na zawał czy nie spłonął. Jak ludzie nie będą przychodzić do sklepu w te dni to nie powstanie żaden kataklizm. Przez 13 dni ustawowo wolnych od pracy ( np. 1 stycznia, Wielkanoc, Boże Ciało) sklepy są zamkniete i wszystko jest ok, ludzie sobie radzą. Ciekawe co byście mówili w Niemczech czy Holandii, gdzie sklepy są zamknięte w każdą niedzielę i nie są codziennie otwarte do późnego wieczora. Nie wierzę też, że nie potraficie znaleźć czasu przed 24 grudnia na zakupy. Serio, kupujecie karpia dopiero w wigilie? Dla tych co pisżą zmień pracę, to po pierwsze nie pracuję w markecie ( zdziwko, co?), a po drugie nie wiem czy wiecie jaki jest rynek pracy i że często ludzie pracują w marketach mimo wyższego wykształcenia bo po prostu nie ma innej pracy. I czy wam wszystkim naprawdę tak trudno zrozumieć, że ludzie chcą spędzić święta z rodziną czy chcecie się wyżyć na innych bo uważacie, że w marketach pracują same nieuki?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 grudnia 2014 o 22:19
Sam często pracuję w Wigilię i Sylwestra, bo na koniec roku jest najwięcej zleceń (Firmy chcą zamknąć rok) i nie narzekam, bo chce utrzymać rodzinę. Tysiące ludzi z różnych grup zawodowych pracuje w te dni, a Ty się przeczepiłeś tylko do handlowców.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 grudnia 2014 o 9:35
ja też bym chciał tak spędzić i co moja kobieta wróci z pracy w wigilię ok 20:00 (wyjdzie z domu ok 6:00) a 26 będzie powtórka, zresztą 1 stycznia też będzie w pracy________________________ i teraz wytłumacz mi czemu ona ma być gorsza od kasjerki? której to się nawet w normalny dzień roboczy nie chce pracować
Nie każdej kasjerce się nie chce pracować, mówiłem tylko o tym, że każdy normalny człowiek chce spędzić święta z rodziną i powinien mieć do tego prawo. Niestety w naszym kraju człowiek człowieka już nie potrafi uszanować i uważa że jak ktoś chce spędzić święta z rodziną to powinien zmienić pracę ( jakby to w dzisiejszych czasach było takie łatwe). Pamiętajmy że 24 czy 31 grudnia albo Wielka Sobota to nie jest zwykły dzień roboczy jak np. 15 lipca, bo w wielu zakładach jest wtedy luźniej ( mama czy tata zawsze wracają z pracy ok 12, 13 a nie jak w normalny dzień o 15,16), wiele osób bierze wolne itp. Niestety świat schodzi na psy, jakby sklepy były otwarte 25-26 grudnia, to święta spędzili by najchętniej w centrum handlowym... święta to czas poświęcony dla rodziny, po to żeby człowiek mógł dychnąć po ciężkiej pracy, a nie pracować. ( nie mówię o szczególnych przypadkach jak lekarz, policjant itp.) wtedy mamy już do czynienia z zagrożeniem życia lub zdrowia, sa to zawody wyższej koniecznośći. Kasjerka do takiego zawodu nie należy.
zrozum w końcu że 24.12, 31.12 jest takim samym dniem roboczym jak 15.07 i do momentu kiedy nie zmieni się to od strony prawnej tak pozostanie pomimo ujadania malkontentów
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 grudnia 2014 o 10:44
określę to tak: jesteś głąb, wstawiasz słuszny postulat opróżnienia i zamknięcia na wigilię sklepów przez prośbę, a następnie postulujesz, że należy użyć państwa do wymuszenia tego samego, jeśli wymusisz to albo ktoś będzie miał z tej okazji spore niedogodności, albo będzie po cichu robił, właściwie same straty. jeśli ludzi nie będzie to się sklepy zamkną i po to cała akcja, jeśli wszystko będziesz wymuszać to doprowadzisz do sytuacji gdzie wszystkie najmniejsze rzeczy trzeba wymuszać i nikt się nie może się dogadać.
W Austrii to normalne. Tam w sobotę wszystko jest czynne góra do godziny 17, w niedziele i święta - ZAMKNIĘTE. I ludzie żyją. Nie mają pretensji że sklepy pozamykane, gdzie ja dzisiaj łobiad kupię. W miarę możliwości nie kupuję w soboty, niedziele i święta. Bo sklepy są wtedy otwarte tylko dlatego, że przychodzą wówczas ludzie. Nie będzie klientów = nie będzie pracujących weekendów.
Są instytucje które z uwagi na wykonywane obowiązki muszą pracować 24/7. Te instytucje to np. policja, pogotowie, straż, transport pasażerski itd. Sklep ogólnospożywczy lub infolinia operatora komórkowego do takich instytucji zdecydowanie NIE NALEŻĄ.
zmienisz zdanie na temat infolinii jak zablokują Ci telefon (oczywiście bezpodstawnie) i będziesz musiał wykonać awaryjnie połączenie, albo padnie telewizja kablowa, internet albo energia elektryczna.
Taką pracę sobie wybrałeś to nie marudź. Ja nie lubię pracować w weekendy i święta więc znalazłem zawód w którym pracuje się od poniedziałku do piątku od 8 do 16 i nara. Czasami nadgodziny do 17 czy 18 się trafią. Żadnych sobót, niedziel świąt. Zaraz pewnie mi wyskoczą że polska że nie ma pracy blablabla. Trudno. Jak się chce to się da. Patrząc na niektóre komentarze mam wrażenie że niektórzy chcieliby tej ustawy o pracy 6 dni w tygodniu. Takie oburzenie że markety zamknięte w niedziele, no coś niesamowitego.
Pracuje w Tauronie, w zeszłym roku 24 grudnia zakończyłem usuwanie awarii o 23 pracowałem od 7 rano.
Proszę rozbawcie mnie jeszcze bardziej.
Najgłośniej krzyczą ci co nigdy nie mieli nic wspólnego z pracą w dni "wolne"
24 i 31 grudnia to są normalne dni robocze chyba że coś mi ostatnio umknęło.
Nie zgadzam się. Może, gdybyście nie wrzucili do tego worka 31 grudnia. To już totalny bezsens. Wigilia powinna być dniem wolnym od pracy - dla wszystkich. Tyle w temacie.
to zgłoś taką inicjatywę do sejmu (100tys podpisów jak pamiętam) i droga wolna, na chwilę obecną jest to normalny dzień roboczy i do momentu kiedy to się nie zmieni trzeba wtedy pracować a nie biadolić.
na bank wlasciciele jak tylko dowiedza sie, że mniej ludzi przyszlo w wigilie to zamkna sklep wczesniej i puszcza ludzi do domu....na bank...a co do facetow blakajaych sie p sklepach zeby nic nie robic, widze jak moi szefowie zalegaja w firmie, zeby tylko do domu nie jechac,,,szkoda, że my razem z nimi tez zalegamy...
założę się, że Korwin osobiście poparłby w tej sprawie związki zawodowe, bo celem są klienci, namawiają do słusznej sprawy i co najważniejsze nie żądają interwencji państwa.
W zeszłym roku też pracowałam w wigilię i sylwestra choć nie pracuje w markecie i żyję. Rozumiem że każdy chciałby w te dni być w domu ale nie tylko w marketach, szpitalach i na komisariatach w te dni się pracuje. Ile biur, salonów fryzjerskich itd są w te dni otwarte a nikt z nich nie pisze "nie chodźcie do fryzjera w wigilię i sylwestra"...
Kuźwa, jestem informatykiem i pracuje w wigilię i sylwestra, chcę mieć wolne to biorę urlop i tyle, czasami urlopu nie dostaję bo terminy gonią, to jest normalne, nie wierzę w to, że wszyscy pracownicy takiego sklepu koniecznie muszą iść do domu, a nawet niewykluczone, że jakby mieli wolne, to by narzekali że nie mają czegoś tam gdzie kupić, ale to dotyczy tylko facetów bo jak zauważyła Dotqa, kobiety nie mają problemów ze znalezieniem zajęcia w wigilie, stąd też się bierze przesąd, że jeśli pierwsza w wigilie odwiedzi cię kobieta lub do ciebie zadzwoni, to będzie zły znak.
Ja jestem za tym, żeby ludzie nie pracowali w święta, ale to, że nie pójdę zrobić zakupów, nic nie zmieni, bo to nie ja jestem szefem i nie ja ustalam pracownikom dni i godziny pracy, więc to i tak nic nie zmieni. Może przydałoby się uderzyć do pracodawców, a nie do ludzi, którzy nie mają na to wpływu?
w święta nie pracuje się. 24.12 i 31.12 to nie są dni świąteczne. Widać zależność pracy w stosunku do świąt?
Jak te dwa dni będą świętami to nie będzie się w nie pracować.
Jak sklep jest otwarty to dlaczego mam nie robić zakupów? Nie rozumiem dlaczego nie macie pretensji do pracodawców tylko do klientów przecież to debilizm. Jest otwarte to przychodzę jak mam potrzebe - proste.
Straszne mi halo. W moim mieście gdzie największą ilością zatrudnień cieszą się firmy produkcyjne w większości mają w dupie jakieś święta narodowe, święta pracy, nawet Wielkanoc czy sylwester a teraz jak oglądałem grafik nawet Boże Narodzenie jest normalnym dniem pracy. Żaden ale to ŻADEN z tych zakładów nie produkuje czegoś niezbędnego do życia (w przeciwieństwie do takich instytucji jak szpital, policja czy straż tam niestety ludzie są potrzebni zawsze), ale i tak właścicielom tych 'obozów pracy' nie przeszkadza żeby upier**lić ludziom każdy dzień. I bez pier**enia "nie podoba się to niech nie pracują" bo to jest Polska, tutaj jak się ma pracę to już jest sukces, a nikogo dorosłego z obowiązkami i opłatami nie stać na zmienianie pracy jak rękawiczki, z resztą gdzie tu niby pójść. Nie wspominając o warunkach pracy w takich zakładach. Jak przyjeżdżają kontrole to zakłady o tym wiedzą i się przygotowują, a nikt się nie poskarży bo narazi się na utratę pracy, nawet anonimowe zawiadomienie odpowiednich urzędów doprowadzi jedynie do większej samowolki właścicieli niż do czegoś dobrego. Polska, kocham ten kraj, bo jestem Polakiem, a jednocześnie nienawidzę za to, jak bardzo ludzie muszą tutaj cierpieć starając się żyć uczciwie.
Straszne mi halo. W moim mieście gdzie największą ilością zatrudnień cieszą się firmy produkcyjne w większości mają w dupie jakieś święta narodowe, święta pracy, nawet Wielkanoc czy sylwester a teraz jak oglądałem grafik nawet Boże Narodzenie jest normalnym dniem pracy. Żaden ale to ŻADEN z tych zakładów nie produkuje czegoś niezbędnego do życia (w przeciwieństwie do takich instytucji jak szpital, policja czy straż tam niestety ludzie są potrzebni zawsze), ale i tak właścicielom tych 'obozów pracy' nie przeszkadza żeby upier**lić ludziom każdy dzień. I bez pier**enia "nie podoba się to niech nie pracują" bo to jest Polska, tutaj jak się ma pracę to już jest sukces, a nikogo dorosłego z obowiązkami i opłatami nie stać na zmienianie pracy jak rękawiczki, z resztą gdzie tu niby pójść. Nie wspominając o warunkach pracy w takich zakładach. Jak przyjeżdżają kontrole to zakłady o tym wiedzą i się przygotowują, a nikt się nie poskarży bo narazi się na utratę pracy, nawet anonimowe zawiadomienie odpowiednich urzędów doprowadzi jedynie do większej samowolki właścicieli niż do czegoś dobrego. Polska, kocham ten kraj, bo jestem Polakiem, a jednocześnie nienawidzę za to, jak bardzo ludzie muszą tutaj cierpieć starając się żyć uczciwie.
teraz odpowiedz sobie na pytanie dlaczego ludzie dają się tak wykorzystywać, dlaczego nie potrafią sobie poradzić lepiej w życiu i będziesz wiedział że tak było zawsze i będzie zawsze. Jakiś procent ludzi zawsze tyra na tych bardziej zaradnych, tak było, jest i będzie.
To dlaczego ty nie jesteś tym idiotą z wtykami? Nie dajesz sobie rady z otaczającym Cię światem to cierpisz... Zdziwiony że otaczający Cię świat jest brutalny i nie głaszcze nieudolnych. Tak jest i będzie a ty sobie możesz tylko ponarzekać. Nie odpowiadają warunki pracy, zmień pracę, nie odpowiada wykonywany zawód, wykształć się i zmień zawód. Wolna droga.
nie jestem nim, bo aby mieć wtyki trzeba umieć oszukiwać. O to właśnie chodzi, że mamy w kraju oszustów cwaniaków i łapówkarzy którzy żerują na durnym systemie i uczciwych ludzi którzy za taką samą ciężką pracę tutaj ledwie wiążą koniec z końcem, a w cywilizowanych krajach tego problemu nie ma. Widać że masz małe doświadczenie i jesteś wyłącznie teoretykiem, bo Twoje teorie są przestarzałe. Ja bym to ujął inaczej: nie odpowiadają warunki pracy - idź pracować na lewo i kradnij, nie odpowiada wykonywany zawód - idź robić to samo na lewo nie płacąc podatków, wyprowadź się na zachód i w swoim zawodzie znajdziesz zatrudnienie i godne życie. Wolna droga, zgadzam sie, aż za bardzo. Tylko nie każdego stać na to żeby być manipulantem i złodziejem. Duża większość, ogromna większość ludzi wykonujących lekkie i dobrze płatne zawody w Polsce, nie doszła do tego ciężką pracą i potrzebnym na to stanowisko wykształceniem. Doszła do tego po łebkach, oszukując i kradnąc. Jest masa ludzi którzy uczciwie zarabiają na życie i jak żyją? jak biedaki licząc każdy grosz i zapożyczając się. a jest też druga strona medalu, ludzie którzy mieli swoje już załatwione i stanowiska zdobywają co najwyzej nazwiskiem
to widzę że masz pojęcie o pracy w Polsce że ho ho, to że jesteś szeregowym robolem (tak wnioskuję z opisu sytuacji i roszczeniowej postawy) nie znaczy że wszyscy tak pracują. To że nie starczyło zaparcia aby wykształcić się w najbardziej pożądanych na naszym rynku zawodach albo się nie chciało bo było wygodnie i łatwo to trzeba mieć pretensję do samego siebie nie do świata. Zobacz że nie wszyscy uciekają za granicę aby żyć godnie, żyją tu w Polsce. To że nie umiesz zadbać o siebie i tylko krzyk tu złodziej, tam krętacz świadczy tylko o tym że pracujesz na stanowisku adekwatnym do swego poziomu.
Boli, trudno, prawda nigdy nie była i nie będzie łatwa do przełknięcia.
Hmm. Czyli taka na przykład huta, gdzie produkcja jest procesem ciągłym i jego przerwanie to ponowne wznowienie to nie jest kwestia naciśnięcia jednego guziczka, to rozumiem też jest tylko i wyłącznie wyzysk? Idąc do pracy w takim zakładzie, wiesz na co się piszesz. Jednym to odpowiada. Innym nie odpowiada, ale jakoś się z tym godzą (w wielu przypadkach praca zmianowa w ruchu ciągłym wiąże się z dodatkiem do wynagrodzenia, który w jakimś stopniu ma tę uciążliwość rekompensować). Pozostają jeszcze Ci, którym to nie odpowiada i nie są w stanie się z tym pogodzić, ale i tak tam pracują, bo widocznie nie mają alternatywy.
o ile dobrze mi wiadomo to wigilia i stlwek to sa normalne dni robocze wiec jezeli ja musze siedziec normalnie 8 godzin w pracy to powiedzcie mi dlaczego sklepikarz sprzedawca i handlowiec ma miec inaczej
W takim razie można również napisać :" Nie wychodźcie na zabawy sylwestrowe i nie jeździjcie na pobyty świąteczno-wigilijne w hotelach i pensjonatach. Tam też pracują ludzie, którzy mają rodziny... "
A czy ktoś was zmusza do pracowania w te dni ????? Może weście się w garść i nie dajcie sobą pomiatać!!!! Przestańcie narzekać. Sami tak wybraliście.
Zróbcie może też akcje o niedziele i poniedziałki (bo należy sie kacowe).
no i od razu zróbmy wszystkie dni wolne ! przecież wszędzie pracują 24 i 31 . doliczyłbym jeszcze żeby w te dni nie chorować, nie podpalać . a no i żeby przestępcy zawiesili swoją działalność na ten czas
ja pracuje w gastronomi, we wszystkie swieta mamy otware, wiec moze tez nie chodzcie do lokali mie tylko 24 i 31 grudnia ale tez 25,26. my tez chcemy spedzic swieta z rodzina
Jestem pracownikiem sieci handlowej i bardzo serdecznie wszystkich zapraszam na zakupy podkreślam zakupy a nie szwendanie się bez celu po sklepach aby uniknąć świątecznych porządków ,osobiście wszystkich kupujących przyjmę z uśmiechem i otwartymi rękami :) a do zakupów "spacerów" niedzielnych z dziećmi ....i w zdychanie przy kasie "szybciej bo jestem strasznie zmęczony tymi zakupami" wszyscy pracownicy mają z tego mega ubaw :) jak wielu tutaj podjąłem tak prace która nie trwa od 9 do 17 od poniedziałku do piątku i zdaje sobie z + i -.
pracuję w przedszkolu i zawsze w Wigilię Bożego Narodzenia do 16:30 są dzieci. Rodzice gdyby tylko mogli przyprowadziliby je jeszcze 25 i 26 grudnia...
Ja pracowałem 1 listopada, 11 listopada, będę pracował w wigilię i w 2 dzień świat. Całe szczęście sylwester wolny. Niestety, przy sieciach u mnie w firmie musi być cały czas przynajmniej jeden admin. Ale za nami się nikt nie ujmie, bo zarabiamy "5 razy za dużo"
Jakich zakupów? o co chodzi? widać, że ten przeterminowany plakat dodał ktoś nieskalany pracą. Przecież cała Polska pracuje w te dni, nie tylko sprzedawcy. Lista świąt ustawowych wszystkim chyba znana.
Przykładowo w USA (podobnie w Kanadzie) Prawo Pracy nie przewiduje urlopów dla młodych pracowników, dopiero po kilku latach można starać się o kilka dni (rozpatrywane indywidualnie), a świąt ustawowych jest 10 w roku (w Polsce 13 dni), praca to rozwój państwa, więc ogarnąć się proszę.
Nie korzystaj z gazu, elektryki, komunikacji Żadnego rodzaju, nie dziw się, że nie działa sygnalizacja, telefony, internet,nie ma pogotowia i straży pożarnej, itp. - tam taż pracują ludzie
Wydaje mi się, że nie tylko pracownicy sklepów pracują w wigilię i 31 grudnia. Większość ludzi wtedy pracuje, chyba że wezmą urlop. Przypuszczam, że wracając z pracy wejdę do sklepu po kilka rzeczy, których zapomnę kupić wcześniej. Albo poproszę oto męża, który również w te dni pracuje. Ciekawe, że zawsze najbardziej pokrzywdzeni są pracownicy sklepów.
Tak samo mogliby płakać pracownicy gastronomii.. nie przychodź do knajpy w Wigilię, Wszystkich Świętych itd... bo my też chcemy spędzić święta z rodziną. A jednak tego nie robimy!! Podejmując pracę wiesz na co się decydujesz.
Niektórzy nie mają w ogóle pracy. Znam parę osób, które chętnie by nawet przyjęły prace 24/31 grudnia. Jak pracownicy sklepów nie chcą pracować to niech nie pracują, też mi problem. Nie pójście do sklepu 24/31 grudnia nie oznacza, że pracownicy sklepów nie przyjdą do pracy. Poza tym wszystkie sklepy 24/31 grudnia krócej są otwarte.
Bardzo mondry obrazek, polecam. Nie no kuźwa, nikt nie zmusza ludzi do pracy 24 i 31, małe biznesy na tym zarabiaja kupę hajsu, a Ty gościu namawiasz na nie dawanie im zarobić. Gratuluję.
Proponuję też aby w święta nie było prądu, gazu, wody, TV, radia. Aby w święta i sylwestra nie chorować, nie pić i nie odpalać petard bo lekarze też chcą mieć wolne. Proponuję nie chodzić do znajomych na kielicha bo kierowcy autobusów też chcą mieć wolne. Fajnie się mówi o wolnym w wigilie i sylwestra kiedy zamiast chodzić do pracy chodzi się na spradziany z pszyry w 4 klasie szkoły podstawowej.
Praca w Wigilię, temat powraca. Ja akurat pracuję w utrzymaniu ruchu w elektrowni więc będę nieobiektywny. Pracując w Wigilię na 2 zmianę umawiamy się z nocnymi zmiennikami, że przychodzą o godz 20 a my idziemy na lekko spóźnioną kolację. Tak samo jest w Sylwestra. Jednak praca na JEDNĄ zmianę czy w handlu jest sprawą zdecydowanie inną. Ludzie pracujący w utrzymaniu ruchu czy w służbach ratowniczych godzą się na to, że pracują świątek piątek i niedziele. Ktoś powie, że w handlu czy usługach jest dokładnie to samo. Nieprawda. Z otwarcia sklepu w te DWA dni w roku (Wigilia, Sylwester) można spokojnie zrezygnować. Towar w IDENTYCZNEJ ilości zostanie sprzedany przed tymi dniami. Ktoś potrzebuje 10 kg ziemniaków to kupi je przed Wigilią czy Sylwestrem. NIE WIERZĘ, że wszyscy pracują od świtu do nocy i w inne dni niż te dwa nie są w stanie zrobić zakupów. No qr###a NIE WIERZĘ W TO! Gdyby jednak jakiś taki niewolnik się znalazł to w Wigilię i Sylwestra TEŻ nie zrobi zakupów. Jeszcze jedna sprawa. Dawniej czyli za czasów ustroju socjalistycznego w Polsce w te dwa dni pracodawcy puszczali wcześniej do domów ludzi po to, żeby sobie załatwili sprawunki itp. No, ale to była ta zła "komuna".
No, pamiętam jak pracowałem w jednym z dyskontów. Akurat ja miałem wolne 24 grudnia, ale niektóre koleżanki załapały się tego dnia. Sklep był bodajże do 16 czynny i musiały wołać do kasy, a ochroniarz zamykać automatyczne drzwi, przed którymi stawiali się kolejni chętni na zakupy.
Jpdl kłótnia... . Tu nie chodzi o regulowanie tego dnia wolnego jakimś prawem. Tylko o zwykłą życzliwość. Żeby w "miarę możliwości" nie korzystać z tych supermarketów czy nawet ze straży jak się papieros niedopalony w śmietniku pali. Żeby ten dzień ludzie mieli trochę lżejszy. Jeśli jest potrzeba ważna czy niemożna było wcześniej zakupów zrobić to niema nic złego w tym że się przejdę do sklepu. Czy jak jara mi się dom bo kot choinke wywalił na świeczkę to też niema nic złego w zadzwonieniu do straży pożarnej. Chodzi o życzliwośc nikt od was niechce niczego więcej.
A wy myślicie że jak x osób nie pójdziecie 24 i 31 grudnia na zakupy to specjalnie przez nich pracownicy będą mogli iść wcześniej do domu? Nie, nie będą mogli -,-
Nie rozumiem...Przecież w Wigilię mają pracownicy swoje godziny pracy?, i i tak muszą być wtym sklepie czy gdzie indziej...
To żeby się nie okazało jeszcze że nei idąc na zakupy w Wigilię pracodawca pomyśli że tylu pracowników jest mu niepotrzebnych więc kogoś zmoli... i taka niedxwiedzia przysługa będzie... ;-)
Czyli jak nie pójdę na zakupy to znaczy że Ty sprzedawco pójdziesz sobie do domu? to tak nie działa ;) niestety każdy ma jakąś pracę z wyboru bądź z pasji i jak się nie podoba to zmień prace a nie wstawiaj takich demotów bo naprawdę jak ja nie pójdę na zakupy czy 99,9% ludzi to Ty i tak będziesz w sklepie... pięć ;)
A dlaczego mam nie robić w te dni zakupów? Przecież to są najzwyklejsze w świecie zwykłe dni pracy. Sam też pracuję w te dni (choć nie pracuję w handlu) i mam zamiar jak zawsze w drodze z pracy zahaczyć o jakiś sklep.
nie wszyscy są wierzący, nie wszyscy mają rodzinę, a może są osoby, które wolą coś zarobić niż świętować. Nie ma jednego prawidłowego rozumowania tego tematu.
Nie chorować! Nie krzywdzić się! Pielęgniarki, ratownicy i lekarze też chcą spędzić święta z rodziną!
Ludzie, litości. Czasy szkolno-studenckie z przerwą świąteczną minęły, trzeba pracować i już.
Nie pracowaliście w markecie to się nie wypowiadajcie... Mega męczące są dni przed świętami, wszyscy kupują na ostatnią chwilę, mamy zwiększoną przez to liczbę godzin, do tego kiedy się stoi non stop na kasie i ma się długą kolejkę, która się nie kończy i ciągle nie zadowolonych klientów, którzy mają pretensje do kasjerki, że za mało kas otwartych od co trzeciego klienta... a przeważnie kasjerki w okres świąteczny mają 12 godzinowe zmiany.
O ile mnie pamięć nie myli 24 i 31 to normalne dni pracy dla WSZYSTKICH, z jakiej racji kasjerzy, sprzedawcy mają być grupą uprzywilejowaną i mają mieć wolne ???? Od kiedy to 31 to święto ?? to jest zwykły dzień jak każdy inny ..... co na chlanie wódy się tak strasznie spieszy ??
Od 15 lat pracuję w oba te dni i korona z głowy mi nie spadła, podobnie moim rodzicom i całej reszcie.
W czym przepraszam fryzjerka, recepcjonista w hotelu, kelnerka, kucharz, pracownik stacji benzynowej jest gorszy od was ??? to też są ludzie i też mają rodziny i też dymają po 12 godzin a jakoś nikt się nad nimi nie użala. Dostaliście już wolne 25 i 26 w przeciwieństwie do połowy ludzi pracujących w tym kraju, którzy w te dni też muszą pracować a wam jeszcze źle i mało.
W sylwestra nie chce się pracować lenie ??? a do kosmetyczki i fryzjerki przed imprezą to z chęcią się panie wybiorą co ?? po drodze zatrzymacie się na stacji benzynowej albo pojedziecie taxi, lub autobusem - a nie chwila ci ludzie TEŻ MAJĄ RODZINY !!!!!! też by chcieli spędzić święta w domu, ale są w pracy.
Co za hipokryzja !!!!
W życiu nie widziałam postów żeby w sylwestra nie chodzić do knajp bo kelnerzy, kucharze i cała reszta też się chce pobawić, albo żeby w wigilię nie jeździć samochodem bo pracownicy stacji benzynowych chcą iść na kolację wigilijną.
Wszyscy w tym kraju pracują w te dni i wy też, nie widzę najmniejszego powodu żeby wybijać was ponad resztę społeczeństwa.
Dwa lata temu 31 pracowałam do 23:00 i żyję, świat się nie zawalił tylko wypiłam mniej alko od reszty, w ubiegłym roku w wigilię pracowałam do 16:00 a następnie jechałam 200 km na kolację wigilijną - da się, dalej żyję, przez wszystkie poprzednie lata w wigilię pracowałam przynajmniej do 17:00 i co żyję, nikt się nade mną nie użalał, nikt nie postulował żeby zamknęli moje miejsce pracy.
Nie podoba się to zmieńcie prace i nie mówicie że pracy nie ma, bo ona jest tylko trzeba chcieć pracować !!!
A jak się nie podoba system w Polsce to won za granicę tam na pewno was docenią, będą się użalać nad biedactwami i będą dawać wolne - buhahaha
P.S. jedyne co faktycznie jest herezją to trzymanie ludzi w sklepach do 20:00 i tu mogę Wam przyznać rację, że to jest paranoja.
Ale jak kończycie pracę o 17:00 to .... i tu niespodzianka - pracujecie dokładnie tak jak zdecydowana większość więc zabrać się do roboty a nie płakać
Sami się pisali na tą pracę i wiedzieli co ich czeka.
Poza tym mogą się dogadać,jednego roku na tej zmianie pracują jedni pracownicy a drugiego roku inni,żeby było sprawiedliwie.
Ewentualnie uczynić 26 grudnia dniem roboczym (na poważnie kto to świętuje oprócz zagorzałych katolików?) a Wigilię,która jest dla większości społeczeństwa ważniejszym dniem,uczynić dniem ustawowo wolnym.
Tak samo można 'przenieść' 3 króli na Sylwestra.
Powiedz to całej reszcie która pracuje (hotele, stacje benzynowe, knajpy, taxi, komunikacja miejska, banki, urzędy, administracje, fryzjerki, kosmetyczki, i cała reszta) bo to normalny dzień pracy jest przynajmniej od parudziesięciu lat
Tu nie chodzi o nie robienie zakupów (tak pracuje w takim markecie) ja bym była wdzięczna gdyby sklepy były czynne jeszcze trochę krócej niż to obecnie jest przed Wigilią lub sylwestrem. Doskonale rozumiem małe zakupy bo komuś jeszcze czegoś zabrakło, mnie osobiście rozwalają klienci, którzy robią ogromne zakupy świąteczne 15 minut przed zamknięciem w Wigilię.
Jak już wylewam swoje żale w komentarzu, niesamowicie irytują mnie komentarze "jak nie pasuje zmień prace". Odpowiem na to tak, żeby to kurde jeszcze takie łatwe było! Bardzo mi przykro ale w moim mieście za wielkiego wyboru to nie ma i może bym chciała sobie elegancko pracować przy biureczku od poniedziałku do piątku od 10:00 do 18:00, ale cóż.
Dla wszystkich co gadają o tym, że inni pracują a inni nie. Sytuacja z zeszłej wigilii. Sklep (drogeria) czynny do 14 jest godzina 13:55 wchodzą babki oczywiście po jakże ważne zakupy -> szczoteczka do zębów, pasta, szampon, farba do włosów. Podłogi same się nie umyją, sklep sam się nie zamknie. Wiadomo nie każdy ma wolne cały dzień w wigilię, ale markety są czynne dwa dni wcześniej też i to do 21 więc czemu wtedy nie robią ludzie zakupów tylko na ostatnią chwilę? I to aby to było coś potrzebnego ale nie w większości są to pierdoły typu farba do włosów, którą trzeba kupić za 5 do zamknięcia w wigilie. Wiadomo, że w te dni i tak siedzimy w sklepie czy będą klienci czy nie ale jeśli w ciągu ostatniej godziny będzie ich np 20 to człowiek nie urobi się jak świnia i wróci do domu z chęcią świętowania a nie będzie myślał tylko aby pójść już spać.
Pracuję jako "specjalista ds. rozwoju oprogramowania" w jednej z największych korporacji w Polsce. Dziennie pracuję średnio 10-12h 5 dni w tygodniu, czasem do tego pracuję w weekend lub jestem pod telefonem. Nie mam wolnego ani sylwestra, ani wigilii. Mimo to nie uważam, żeby przysługiwało mi jakieś specjalne prawo ponad kimkolwiek innym. Mam pracę, która mi pasuje i godzę się na pracowanie w takim trybie tak samo jak to robi kasjer czy w sumie jakikolwiek inny pracownik. Rozumiem, że praca w dni wolne lub nadgodziny są płatne dodatkowo (i zwykle więcej w przeliczeniu na godzinę) i dobrowolne, także wymianialne na dni urlopu. Karygodne jest zmuszanie pracowników do pracy w takim trybie, a już tym bardziej zmuszanie ich i nie płacenie za dodatkową pracę, ale chyba większość z osób pracujących w te dni robi to z własnej woli i woli sobie dorobić niż mieć wolny dzień. A co ze sprzedawcami prywatnymi? Dalej będą siedzieć w sklepiej w weekend. Jedyny minus jest taki, że niewiele zarobią, bo ludzie nie będą chcieli u nich kupować za to, że oni z własnej woli prowadzą sklep przed sylwestrem i w wigilię.
czyli że jak ? Jeżeli ja idę 24 i 31 do robty to dostawca energii ma wyłączyć prąd ? Ludzie w te dni pracują nie tylko w sklepach ! Policja ma nieprzyjmować zgłoszeń, lekarz na pogotowiu nie przyjmować pacjentów, a straż pożarna wyjeżdżać do pożarów ??????? Weżcie się w końcu do roboty pieprzeni związkowcy, pkp i górnictwo już rozpieprzyliście , co następne ?
To ja proponuje w wigilię i w Sylwia po zamykać wszystkie sklepy.Pracowałam w handlu i wiem jaka to jest udreka prosze mi wiezyc. A zrobić zakupy dzień wczesniej. Jest tyle sklepów 24h na dobę pootwierane, ze każdy powinien zdążyć z zakupami. Ale z doświadczenia wiem , ze i znajdą się tacy co to karpia w wigilię szukają to dopiero horror jest. Tego dnia przyjdź po chlep tylko i będzie wszystko ok.
.
Sklepy zamknąć ale cała reszta do roboty zap***** w czym handlowcy są lepsi od reszty, bo nie widzę żadnej różnicy między kasjerką a kelnerką czy recepcjonistką
Skoro mam nie robić zakupów 24 i 31 grudnia, to pracownicy tychże sklepów niech nie chodzą w te dni i inne święta do restauracji. Kucharze też chcą spędzić ten dzień z rodziną. A na zakupy i tak będę chodził kiedy będę ja chciał, nawet w wigilię o 19:50
Jak im tak źle, to czemu tam pracują? Czy ktoś im przystawia pistolet do skroni? Byłem swego czasu w tramwaju świadkiem głośnych wyznań łyska w dresach. Mówił, że dziwił się na ludzi którzy twierdzą, że w Polsce nie ma pracy. Po liceum poszedł na przyszkolenie, po czym został operatorem wózka widłowego, i zarabia 3500 złotych. Tak tylko podsłuchane, nie wiem czy to prawda - jestem po studiach ;]
My już zaczęliśmy robić zakupy świąteczne, tych rzeczy które się nie psują, jak ktoś sam robi potrawy to i nie robi zakupów 24go... Choć zawsze tak było, że po coś trzeba było lecieć ale to do osiedlowych sklepów. Jakoś atmosfera świąt nie pasuje mi do biegania po Tesco czy galeriach, uważam, że chociaż te kilka dni świątecznych w roku powinno się poświęcić rodzinie o ile to możliwe. Zastanawia mnie tylko co ma na celu ten apel, bo przecież nic to nie zmieni, jeżeli pracownicy też muszą iść do pracy. Chcą wigilie robić w sklepie skoro klienci mają nie przychodzić?? Nawet jeżeli naród by się zmówił i o 80% spadł ruch w sklepach w ten dzień, to za rok jak nic będzie "promocja"...
Nie rozumiem o co chodzi z tym 24 i 31 grudnia - jeden i drugi dzień to normalny dzień pracy (żeby nie było - sam będę w pracy do 17), nie są to święta, ale "związkowcy" przyzwyczaili się że im się należy wolne albo chociaż wcześniejsze wyjście. Chciałbym tylko przypomnieć że Boże Narodzenie tak na prawdę zaczyna się dopiero Pasterką, która jest o północy, a kolację z rodziną je się koło 19-20. Jeśli ktoś nie zdąży przygotować się w te 2-3 godziny to i cały dzień wolnego nie pomoże (można wziąć urlop w pracy).Zazwyczaj większość potraw przygotowuje się wcześniej i tylko je podgrzewa, część jest na zimno, niewielką część robi się na ciepło. Jeśli w rodzinie rodzice oboje pracują do 17 to najlepiej jest się umówić z rodziną że przyjdzie się do nich, a w przyszłym rewanż. Jak ktoś nie ma rodziny żeby do nich pójść to najlepiej brać wolne (nie spotkałem się nigdy z tym żeby nie można było się w pracy dogadać z szefem bądź współpracownikami).
24 i 31 grudnia to normalne dni pracy. Wszyscy pracują. To raczej chodzi o to, żeby robić zakupy do jakiejś rozsądnej godziny - głównie w wigilię, bo 31.12 to żadne święto.
1. Opuśćcie szpitale i nie chorujcie - niech lekarze i pielęgniarki odpoczną!
2. Nie korzystajcie z pociągów, komunikacji miejskiej, a do samochodu kupcie zapas benzyny na tydzień - niech kierowcy i pracownicy stacji benzynowych też odpoczną!
3. Nie róbcie nic głupiego, jedźcie bezpiecznie, nie wzniecajcie żadnego przypadkowego pożaru- niech straż i policja też odpoczną!
4. Nie chodźcie do restauracji na rodzinne kolacje wigilijne, ani na brunche świąteczne, w ogóle nie zatrzymujcie się w tym czasie w hotelach - niech kucharze, kelnerzy i całe załogi pracujące w hotelach odpoczną!
5. Nie przekraczajcie granic w tym czasie, niech straż graniczna też odpocznie!
6. Nie miejcie w tym czasie żadnych usterek w domu, ani awarii, aby ludzie którzy są pod telefonem całą dobę mogli odpocząć!
7. W ogóle to siedźcie w pi*du na dupach od 20.12 do 02.01, tak aby nikt nic k***a nie robił...
8. Wstrzymajmy ruch lotniczy nad całą Polską, aby kontrolerzy lotów i pracownicy lotnisk też mogli odpocząć.
9. Darujmy sobie kradzieże w tym czasie, niech nawet ochrona sobie odpocznie.
10. Jeżeli pominąłem jakąś grupę zawodową która zapieprza w te dni tak samo jak w każdy inny dzień tygodnia to przepraszam i życzę Wam spokojnych zmian, chociaż w te świąteczne dni, abyście po powrocie z pracy mieli chociaż siłę na 1 posiłek w rodzinnym gronie!
Od 5 lat pracuje w hotelarstwie, zawsze 24, 25, 26 grudnia pracuję po 12 godzin, tak samo 31 grudnia i 01 stycznia i mam za to normalną stawkę, taką samą jak w każdy inny j****y dzień w roku, tylko że przysługuje mi wolne w inny dzień tygodnia za pracę 25, 26 i 01. I szczerze powiem że mam w dupie to że ktoś w wigilie albo w sylwestra MUSI pracować, bo żeby inni mogli cieszyć się magią świąt ktoś inny musi zapierd***ć.
Dodam jeszcze:
1. Drogie panie odpuście sobie fryzjera, oni też zap***ją po 12 godzin
2. Na sylwestra dymajcie na nogach bo taksówkarz też człowiek
3. nie dokupujcie wódy na stacji bo jej pracownicy też chcą odpocząć
też od ponad 15 lat pracuje w hotelu i jakoś nikt się nie użala nad recepcjonistami że o 18:00 w wigilie idzie do pracy na 12 godzin, ani nad żadną inną osobą która tam pracuje bo ludziom zachciało się wyjechać na święta i być obsługiwanym .......
No ale przecież sprzedawcy w sklepie mają najgorzej na świecie ....
Pozdrawiam wszystkich dymających całe święta a nie tylko wigilię
Rozumiem pracę w te dni. Handel to handel. Ale nieporozumieniem jest kazać ludziom siedzieć w sklepie do 20 tak jak jest w sklepach EKO! To raz w roku nie mamy prawa nigdzie wyjść?!!!
Nikt nikomu nie karze pracować. Ja pracuje w wigilie i nie mam nic przeciwko po pierwsze nie obchodzę świąt a po drugie nawet jakbym obchodził to miałbym wymówke i nie musiałbym żarcia szykować. Poza tym wole te pare groszy wiecej na nowy rok zarobić.
Idę do pracy,aby utrzymać rodzinę i wyprawić święta.Nie mam pracy,nie ma świąt.Mam pracę,cieszę się i mam święta.Muszę iść do pracy 24.12?Trudno,zaciskam zęby i cieszę się,że moje dziecko ma co jeść i ma prezent pod choinką.Ktoś narzeka na pracę w wigilię?Niech odda ją komuś kto weźmie z pocałowaniem w rękę.
Zatrzymajmy huty, elektrownie, ec i inne tego typu zakłady przecież pracownicy pracujący w 4-ro brygadówce też chcą posiedzieć 24, 31 a nawet i 25 i 26 grudnia ;)
Nie tankuj samochodu, bo tam pracują udzie. Nie daj Boże się nie zatruj, nie omdlej (bo pogotowie), wyłącz korki w domu (a nóż widelec jakiś pożar czy coś i po straż) a z auta wyjmij silnik (ba jak ukradną to od razu po niebieskich), bo w policji, straży, szpitalu pracują ludzie. Idąc takim tokiem myślenia najlepiej pójść spać. Wigilia jest dopiero wieczorem podczas kolacji. A co mają powiedzieć w szpitalu gdzie ktoś ma dyżur 25 i 26 grudnia?
Zdecydowanie popieram, ale tylko pod warunkiem że wszyscy będą mieli wolne. Stacje paliw mają być zamknięte, szpitale również. Straż i Policja także mają prawo do odpoczynku! To taka ironia jakby ktoś nie zauważył...
nie będę robił zakupów w te dni i w związku z tym sklep będzie zamknięty a pracownicy będą mieli wolne? nie wierzę... będą w pracy zgodnie z grafikiem a nie frekwencją klientów
Może lepiej zamknąć część spożywczą na stacjach benzynowych przez święta. Większość cebulactwa w święta na stacji benzynowej nie kupuje tylko i wyłącznie benzyny jak przez normalne dni ale przede wszystkim alkohol - bo zapasy świąteczne były za małe. "Katolickie" chlory co to narodzenia czy zmartwychwstania Jezusa nie umieją uczcić nie upijając się na umór.
ja też kiedyś pracowałam w sklepie i pracowałam tez w Wigilie i wolałam żeby ludzie przyszli bo wiedziałam że po coś tam jestem ,a tak jak by nikt nie przyszedł to ja i tak bym musiała tam być
racja! nie mozna traktowac pracy jak totalnego zła!!! gadka szmatka o swietach.. a ktory z Was jest praktykującym katolikiem, ze domaga sie uwzglediania dni swiatecznych jako wolnych??!!!!
Hmm.. u mnie w markecie są zapisy, kto CHCE przyjsć w wigilię i kto CHCE przyjść w sylwestra do pracy. Już bez przesady. w te dni i tak pracujemy krócej ;) wiec jak się kończy prace o 16 to i tak się zdąży ze wszystkim. wystarczy tylko zaplanować sobie wszystko z paro dniowym wyprzedzeniem. tak by w wigilie po pracy wrócić, usmazyć karpika i zasiąść do stołu.
ani 24 ani 31 to nie swieto wiec o co chodzi. Wielu ludzi takich jak np. ja musze pracowac w swieta i nikt nie narzeka sami wybralismy swoje zawody. Ja nie moge wyrzycic pacjentow na ulice i powiedziec swieta sa.
Co z tego że nie przyjdę w te dni na zakupy?? Przecież i tak osoby które są na zmianie zostaną do końca bo szef ich szybciej nie puści do domu..... Tyczy się to szczególnie dużych sieciowych supermarketów.
Większość ludzi pracuje 24 i 31 grudnia bez względu na zawód. Natomiast uważam, że szczytem chamstwa jest wpadanie po zakupy tuż przed zamknięciem sklepu. Ludzie nie znają umiaru. Wystarczy popracować w sezonie w nadmorskich kurortach i wtedy każdy zrozumie co to znaczy kiedy ok. godz.23-24 chcesz już wrócić do domu a wtedy przychodzą panie szukać sobie stringów na tyłek bo w ciągu dnia jakoś im nie były potrzebne (tak dotyczy to nie tylko knajp ale i CIUCHÓW).
to jest przeciez bez sensu... nawet gdybym wtedy nie robil zakupów to przeciez i tak Ci pracownicy musieliby siedzieć w pracy do końca zmiany. Powinni raczej apelować do pracodawców o zamknięcie sklepu w te dni a nie do klientów.
W tych dnia też nie miej wypadku, bo policjanci chcą mieć wolne. Nie choruj, bo lekarz tez ma rodzinę. i nie używaj prądu, bo pracownicy elektrowni też chcą spędzić święta w domu.
APEL DO SPRZEDAWCÓW W SKLEPACH
a co z:
obsługą w hotelach itp - nie jezdzicie do hoteli w swieta oraz dzine przed nimi
stacjami benzynowymi - nie tankujcie samochodow w swieta,
pociągami, autobusami itp ? - nigdzie nie jezdzij
strażacy, policjanci, lekarze, ratownicy medyczni? - nie miej wypadkow, pozarow, kradzieży, zawałów itp - bo sa swieta...
To pracownicy elektrowni, gazowni i wodociągów też powinni mieć wolne. Także nowa akcja - UMRZYJCIE 24 i 31 grudnia - nie używajcie elektryczności, ciepła, gazu i nie srajcie i nie myjcie się. Energetycy, gazownicy, ciepłownicy i wodociągowcy też chcą być z rodzinami!
W dodatku zapieprzajcie wszędzie z buta - kierowcy autobusów, motorniczy, maszyniści też chcą być z rodzinami w ten dzień.
Nie zmienia to jednak faktu, że wszystkie sklepy, które mają być otwarte i tak będą otwarte :)
Także twórca tego demota niech się zastanowi nad sensem jego utworzenia.
Pis joł, pokój
Nie choruj przecież w szpitalu też pracują ludzie i chcą spędzić święta z rodziną, tak samo jak strażacy, policjanci czy kolejarze... Idąc dalej jak będziesz miał jakiś wypadek samochodowy to radź sobie sam bo ludzie chcą spędzić święta w rodzinnym gronie...
A co z ludźmi pracującymi w systemach 4 brygadowych w ruchu ciągłym którzy pracują czy to sobota czy niedziela czy święto jeśli zmiana wypadnie bo taki mamy na wszspaniały kraj że pozwala na takie systemy pracy w zawodach któreich nie wymagają.
życie! dzień jak co dzień 25 i 26 grudnia jest dopiero święto. Ciekawe czy ty byłbyś szczęśliwy gdyby w święta był szpital zamknięty, haaaalo tak też pracują ludzie którzy chcą spędzić święta ze swoimi rodzinami a jednak nie mogą!! wiec bez takich żałosnych demotywatorów 24 i 31 to nie jest żadne święto a wigilie można zrobić wcześniej bądź później na sylwka tez wychodzi się późno!
Brat zaczynał pracując jako sprzedawca w Media Markt. W Wigilię koło godziny 10 przychodzili klienci - panowie. Wychodzili dopiero kiedy głos z głośników wzywał klientów do opuszczenia sklepu. Żeby przypadkiem w domu przy szykowaniu Wigilii nie pomagać. Siostra ma widok z balkonu na staję paliw z myjnią. Panowie przyjeżdżają w Wigilię myć auta do godziny 20. Kobiety żadnej nie widziałam.
Do kumpli by poszli, albo do kochanki, a pracownikom daliby spokój.
To jak pracownicy tak bardzo pragną spokoju, to niech się zwolnią. Nikt ich pod groźbą śmierci tam na siłę nie trzyma. A inni pracownicy kiedy mają do cholery zrobić zakupy? Nie każdy ma pracę od 9 do 17 i mnóstwo czasu po 17.
Każdy pracuje 24 i 31. Nie tylko pracownicy marketów. Dlaczego ja jako menadżer, sędzia, czy chociażby kasjer miałbym mieć 2 dni wolne więcej od całej reszty? Dzień pracy i kropka. Zawsze można wziąć urlop na żądanie, lenie.
jestem informatykiem, mam tryb zmianowy do utrzymania systemów istotnych takie jak te utrzymujące telefony komówkowe przy życiu czy strony internetowe. Pracuję 12h dziennie a po 2 takich dniach mam dzień wolnego, i znowu. Żeby nie ja i inni podobni to byście nawet domotów nie mieli... więc nie pierdzielcie bzdur. Prosta logika... nie podoba się? Idź pracować gdzie indziej... nikt nie zmusza a umowę się czytało.
PS: W tym roku mam wolne ale w poprzednim pracowałem w sylwestra i wigilię :P (całą noc) tak więc demot z du'y...
Dodajmy jeszcze jeden drobiazg: wiele sklepów w wigilię obniża ceny, by przyciągnąć klientów... Poza tym ile branż tak naprawdę ma wolne? Szkolnictwo, urzędy i...?
W katolickiej Irlandii powiem wam szczerze, nie obchodzi się świąt tak jak w Polsce.W wigilię sklepy są czynne kilka godzin krócej, bo już 25 grudnia od godziny 6.00 rano zaczyna się wielka wyprzedaż w sklepach z ciuchami na ten przykład i tłumy ludzi czuwają już od 3, 4 rano na otwarcie. Życie toczy się normalnym tempem i nikt nie robi z tego powodu draki że musi iść do pracy. W tym samym czasie w Polsce jest czerwona kartka w kalendarzu i wszystko jest zamknięte na cztery spusty.
Idąc dalej: Nie chorujcie, nie wywołujcie pożarów, nie UMIERAJCIE. Bo pracownicy służb medycznych też chcą spędzić święta z rodziną.
Cascabel 3 grudnia 2014 o 23:34
Dodajmy jeszcze jeden drobiazg: wiele sklepów w wigilię obniża ceny, by przyciągnąć klientów... Poza tym ile branż tak naprawdę ma wolne? Szkolnictwo, urzędy i...?
a możesz powiedzieć jakie urzędy mają wolne?
24 i 31 to normalne dni pracy
Nie będziemy użerać sie z takimi typami jak ty
proponuje na swieta rowniez wylaczyc , prad , wode , gaz a w szczegolnosci internet . przy tym tez pracuja ludzie. ( posralibyscie sie z zalu ze nie ma jak i gdzie sie uzalac nad soba. ) zgodziles sie na prace w markecie to rob a nie narzekaj
jest mnostwo osob na twoje miejsce.
Nie pracuję w markecie dla Twojej wiadomości, a mimo to jestem zwolennikiem ich zamknęcia w ww dni i niedziele. Po za tym nie wiem czy wiesz że w naszej kulturze święta spędza się z rodziną ( czyli nie w internecie) i tylko w wyjątkowych przypadkach ( straż policja lekarze) musza w te dni pracować żeby nikt nie umarł na zawał czy nie spłonął. Jak nie zrobisz zakupów w wigilie korona Ci z głowy nie spadnie.
A może policja, straż i lekarze też chcą spędzić święta z rodziną, więc dlaczego piszesz, że oni muszą pracować. Czyżby byli gorsi od pracowników marketów?
Jak policjant strażak czy lekarz nie bedzie pracował w święta to ktoś umrze, drugi spłonie w pożarze, trzeciego napadną na ulicy. Jak kasjerka czy pracownik działu nie będzie pracował w święta to NIE SPOWODUJE TO BRAKU POMOCY W WYPADKU ZAGROŻENIA ŻYCIA LUB ZDROWIA. Niestety mamy taki kraj, gdzie jeden drugiemu patrzy jak dokopać i żeby miał gorzej ( pójdę do sklepu bo jest otwarty, co mi tam kasjerka) niż żeby pomyśleć że może mieć lepiej ( kurde, pójdę wcześniej, kasjerka pewnie też ma rodzinę i chce być w wigilię w domu jak najwcześniej).
A jak komuś zabraknie jedzenia to ma umrzeć z głodu? Równość dla wszystkich jak już, a nie tylko dla wybranych.
Na pewno nie masz nic do jedzenia na świątecznym stole.
Na pewno podczas wigilii wybuchnie pożar, ktoś dostanie zawału albo będą okradać sklep.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2014 o 22:49
@ChaserJohnDoe
Masz rację. Ja zawsze planuję pożar w moim domu w zwykły dzień tygodnia. Trzeba mieć łeb na karku.
wigilia i sylwester to normalny dzień roboczy, nikt nie twierdzi że 25.12, 26.12 i 01.01 że kasjerka ma pracować wtedy więc przestańcie pitolić że wam źle, nie podoba się zmień pracę.
Pielęgniarki, lekarze, policja, straż i inne osoby utrzymujące ciągłość pracy będzie pracować także w święta i jakoś nikt nie płacze, nie organizuje akcji.
To moje prawo robić zakupy 24 i 31 grudnia, a obowiązkiem pracownika marketu jest pracować.
Sory, przez resztę świątecznego tygodnia pracuje i nie mam czasu zrobić większych zakupów w inny dzień niż w wigilie po południu.
@azon - jak Ci praca koliduje z robieniem zakupów, to kogoś zatrudnij albo się zwolnij.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2014 o 19:09
A te 24 i 31 grudnia to jakieś świąteczne dni? To może w piątek też nie kupować bo to ostatni dzień przed weekendem i sprzedawcxa chce wracać do rodziny jak najwcześniej....
Widzę chłystku że masz nascie lat wypisujesz takie głupoty że życzę Ci pracy w każde święta i nocki w sylwestra
Rocky, w teorii ma to sie przelozyc na to, ze w nastepnym roku juz nie bedzie wtedy sklep otwarty. Tylko ja jednej rzeczyt nie rozumiem - w elektrowni jest 8 pracownikow na danym stanowisku(3 rotacyjne pary+jedna ktora ma aktualnie wolne) i oni jakos umieja miedzy soba ustalic, ze pracuja w swieta jak im wypadnie zmiana, wlacznie ze zmiana popoludniowa w wigilie. Jesli w sklepie sa rowniez 2 zmiany, to chyba nie oznacza to, ze nagle WSZYSCY pracownicy pracuja na raz od 9 do tej 18 czy 19, no nie? Czesc ma wolne, czesc pracuje. W innych zawodach ludzie tez pracuja w swieta i nie robia z tego wielkiego krzyku. Ba, barmani czesto sie ciesza jak pracuja w sylwester, tak samo kelnerki i jakos nie przeszkadza im(nie mowie,ze wszystkim), ze tego dnia ida do pracy. Chetnie bym zobaczyl jak wiekszosc tych narzekajacych na 24 i 31 grudnia w pracy zasuwa pokornie do kosciola by po katolicku spedzic swieta(a o to sie przewaznie piekla, taki argument niby ma byc decydujacy).
@Xar - nie którzy idą do kościoła, a tacy jak ty rozkładają dywanik i napierdzielają pokłony na wschód -.-
Widzę znowu korwin gimbaza plusuje. Warto kupić wcześniej a tobie życzę byś musiał pracować w święta lub w sylwestra.
Pomyśl trochę 24 to wigilia nie każdemu kasjerowi uśmiecha się zapie*dalać cały dzień gdzie inni spędzają to święto z rodziną tudzież ze znajomymi.
Może i nie są świąteczne , ale ciekawe jakbyś mówił gdyby to ty byś musiał siedzieć w markecie na kasie do 21 w sylwestra?
A nie?? Nie przesadzaj, nie o to tu chodzi.
Jaasne mam robic 1 listopada bo od wtedy sa choinki i bombki w marketach..
Nie, np. 10 grudnia ^^
to sobie kur zmein prace jak ci nie pasuje praca 24 grudnia i 31 to jest normalny dzien pracy i tyle w temacie kur
Wiadomo, że nikt nie chce w takie dni pracować, albo jak mus to żeby pracował jak najkrócej. Jednak taka praca sprzedawcy, że musi w takie dni pracować podobnie jak w wielu innych zawodach, a są przecież przypadki, że ludzie pracują w święta. Jednak to, że niektórzy zostaną w domu i nie będą wtedy kręcili się po sklepach niczego nie załatwi, bo sprzedawca i tak będzie musiał w tym sklepie siedzieć. Musiałoby kilka lat pod rząd być tak, że w te dwa dni w roku absolutnie nikt nie przychodzi na zakupy, a to niemożliwe, bo wiele osób też dużo pracuje i nie ma czasu zrobić zakupów wcześniej, tylko właśnie na ostatnią chwilę; tak więc postulat bez sensu.
To jest atak na wolny rynek
to jest działanie wolnego rynku. bardzo rzadko związki zawodowe w polsce prowadzą jakąś moralnie akceptowalną działalność i to jest tego przykład, jeśli ludzie sami przychylą się do tej prośby, to za 2 lata mogą już być zamknięte sklepy i to bez pomocy kapitana państwo.
Nic by się nie zamknęło, bo sklepy też mają umowy najmu z marketami. Muszą być otwarte w dni pracujące w odpowiednich godzinach, bo inaczej kara. Pracowałem kilka lat jako kierownik takiego sklepu i w wigilię i w sylwestra. Nie widzę w tym problemu. Pracując w markecie mam zawsze jakiś dzień w tygodniu wolny na zakupy. Przygotowywałem się wcześniej. Wychodziłem z pracy wcześniej w wigilię bo o 15 czy 16 i mialem czas dla rodziny.
Teraz sam się zatrudniam i uwierzcie mi. W Polsce mamy już za dużo dni wolnych. Coraz mniej chcemy pracować, a później narzekamy, że syf i malaria. Na leżeniu do góry brzuchem nikt milionów nie zarobił jeszcze. Z całym szacunkiem dla osób pracujących w różnych branżach. Nie wymyślajmy sobie problemów. A już 31 grudnia to rzeczywiście takie święto:) Zawsze spędzam je z rodziną przy świecach. Napić się w sylwestra każdy zdąży.
28 grudnia ma być POdobno koniec świata ~ Baba Wanga |||
Ja bym się tymi klientami 31 grudnia już nie martwił :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2014 o 22:01
Ci wszyscy co są tak temu przeciwko, sami posiedźcie sobie w pracy/szkole w wigilie do 18 zamiast przy stole z rodziną czy w sylwestra wieczorem zamiast imprezować. Tylko naprawdę takie zawody jak strażak, lekarz czy policjant muszą wtedy pracować żeby nikt nie umarł na zawał czy nie spłonął. Jak ludzie nie będą przychodzić do sklepu w te dni to nie powstanie żaden kataklizm. Przez 13 dni ustawowo wolnych od pracy ( np. 1 stycznia, Wielkanoc, Boże Ciało) sklepy są zamkniete i wszystko jest ok, ludzie sobie radzą. Ciekawe co byście mówili w Niemczech czy Holandii, gdzie sklepy są zamknięte w każdą niedzielę i nie są codziennie otwarte do późnego wieczora. Nie wierzę też, że nie potraficie znaleźć czasu przed 24 grudnia na zakupy. Serio, kupujecie karpia dopiero w wigilie? Dla tych co pisżą zmień pracę, to po pierwsze nie pracuję w markecie ( zdziwko, co?), a po drugie nie wiem czy wiecie jaki jest rynek pracy i że często ludzie pracują w marketach mimo wyższego wykształcenia bo po prostu nie ma innej pracy. I czy wam wszystkim naprawdę tak trudno zrozumieć, że ludzie chcą spędzić święta z rodziną czy chcecie się wyżyć na innych bo uważacie, że w marketach pracują same nieuki?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2014 o 22:19
Sam często pracuję w Wigilię i Sylwestra, bo na koniec roku jest najwięcej zleceń (Firmy chcą zamknąć rok) i nie narzekam, bo chce utrzymać rodzinę. Tysiące ludzi z różnych grup zawodowych pracuje w te dni, a Ty się przeczepiłeś tylko do handlowców.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2014 o 9:35
ja też bym chciał tak spędzić i co moja kobieta wróci z pracy w wigilię ok 20:00 (wyjdzie z domu ok 6:00) a 26 będzie powtórka, zresztą 1 stycznia też będzie w pracy________________________ i teraz wytłumacz mi czemu ona ma być gorsza od kasjerki? której to się nawet w normalny dzień roboczy nie chce pracować
Nie każdej kasjerce się nie chce pracować, mówiłem tylko o tym, że każdy normalny człowiek chce spędzić święta z rodziną i powinien mieć do tego prawo. Niestety w naszym kraju człowiek człowieka już nie potrafi uszanować i uważa że jak ktoś chce spędzić święta z rodziną to powinien zmienić pracę ( jakby to w dzisiejszych czasach było takie łatwe). Pamiętajmy że 24 czy 31 grudnia albo Wielka Sobota to nie jest zwykły dzień roboczy jak np. 15 lipca, bo w wielu zakładach jest wtedy luźniej ( mama czy tata zawsze wracają z pracy ok 12, 13 a nie jak w normalny dzień o 15,16), wiele osób bierze wolne itp. Niestety świat schodzi na psy, jakby sklepy były otwarte 25-26 grudnia, to święta spędzili by najchętniej w centrum handlowym... święta to czas poświęcony dla rodziny, po to żeby człowiek mógł dychnąć po ciężkiej pracy, a nie pracować. ( nie mówię o szczególnych przypadkach jak lekarz, policjant itp.) wtedy mamy już do czynienia z zagrożeniem życia lub zdrowia, sa to zawody wyższej koniecznośći. Kasjerka do takiego zawodu nie należy.
zrozum w końcu że 24.12, 31.12 jest takim samym dniem roboczym jak 15.07 i do momentu kiedy nie zmieni się to od strony prawnej tak pozostanie pomimo ujadania malkontentów
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2014 o 10:44
określę to tak: jesteś głąb, wstawiasz słuszny postulat opróżnienia i zamknięcia na wigilię sklepów przez prośbę, a następnie postulujesz, że należy użyć państwa do wymuszenia tego samego, jeśli wymusisz to albo ktoś będzie miał z tej okazji spore niedogodności, albo będzie po cichu robił, właściwie same straty. jeśli ludzi nie będzie to się sklepy zamkną i po to cała akcja, jeśli wszystko będziesz wymuszać to doprowadzisz do sytuacji gdzie wszystkie najmniejsze rzeczy trzeba wymuszać i nikt się nie może się dogadać.
W Austrii to normalne. Tam w sobotę wszystko jest czynne góra do godziny 17, w niedziele i święta - ZAMKNIĘTE. I ludzie żyją. Nie mają pretensji że sklepy pozamykane, gdzie ja dzisiaj łobiad kupię. W miarę możliwości nie kupuję w soboty, niedziele i święta. Bo sklepy są wtedy otwarte tylko dlatego, że przychodzą wówczas ludzie. Nie będzie klientów = nie będzie pracujących weekendów.
Są instytucje które z uwagi na wykonywane obowiązki muszą pracować 24/7. Te instytucje to np. policja, pogotowie, straż, transport pasażerski itd. Sklep ogólnospożywczy lub infolinia operatora komórkowego do takich instytucji zdecydowanie NIE NALEŻĄ.
zmienisz zdanie na temat infolinii jak zablokują Ci telefon (oczywiście bezpodstawnie) i będziesz musiał wykonać awaryjnie połączenie, albo padnie telewizja kablowa, internet albo energia elektryczna.
Taką pracę sobie wybrałeś to nie marudź. Ja nie lubię pracować w weekendy i święta więc znalazłem zawód w którym pracuje się od poniedziałku do piątku od 8 do 16 i nara. Czasami nadgodziny do 17 czy 18 się trafią. Żadnych sobót, niedziel świąt. Zaraz pewnie mi wyskoczą że polska że nie ma pracy blablabla. Trudno. Jak się chce to się da. Patrząc na niektóre komentarze mam wrażenie że niektórzy chcieliby tej ustawy o pracy 6 dni w tygodniu. Takie oburzenie że markety zamknięte w niedziele, no coś niesamowitego.
Pracuje w Tauronie, w zeszłym roku 24 grudnia zakończyłem usuwanie awarii o 23 pracowałem od 7 rano.
Proszę rozbawcie mnie jeszcze bardziej.
Najgłośniej krzyczą ci co nigdy nie mieli nic wspólnego z pracą w dni "wolne"
24 i 31 grudnia to są normalne dni robocze chyba że coś mi ostatnio umknęło.
24 i 31 grudnia to nie święta. To są zwykłe dni pracujące. Wigilia to wyczekiwanie a nie świętowanie
jak ktoś się zgodził za psa robić to trzeba szczekać. Na budowie cieć siedzi nie tylko 24 ale nawet całe święta.
Nie zgadzam się. Może, gdybyście nie wrzucili do tego worka 31 grudnia. To już totalny bezsens. Wigilia powinna być dniem wolnym od pracy - dla wszystkich. Tyle w temacie.
to zgłoś taką inicjatywę do sejmu (100tys podpisów jak pamiętam) i droga wolna, na chwilę obecną jest to normalny dzień roboczy i do momentu kiedy to się nie zmieni trzeba wtedy pracować a nie biadolić.
na bank wlasciciele jak tylko dowiedza sie, że mniej ludzi przyszlo w wigilie to zamkna sklep wczesniej i puszcza ludzi do domu....na bank...a co do facetow blakajaych sie p sklepach zeby nic nie robic, widze jak moi szefowie zalegaja w firmie, zeby tylko do domu nie jechac,,,szkoda, że my razem z nimi tez zalegamy...
Tysiące ludzi w różnych zawodach pracuje w Wigilię i Sylwestra, a związkowcy czepili się handlowców....
założę się, że Korwin osobiście poparłby w tej sprawie związki zawodowe, bo celem są klienci, namawiają do słusznej sprawy i co najważniejsze nie żądają interwencji państwa.
taka wybrali sobie pracę... sami sobie są winni i niech teraz nie narzekają, albo niech zmienią swoją pracę!
W zeszłym roku też pracowałam w wigilię i sylwestra choć nie pracuje w markecie i żyję. Rozumiem że każdy chciałby w te dni być w domu ale nie tylko w marketach, szpitalach i na komisariatach w te dni się pracuje. Ile biur, salonów fryzjerskich itd są w te dni otwarte a nikt z nich nie pisze "nie chodźcie do fryzjera w wigilię i sylwestra"...
Kuźwa, jestem informatykiem i pracuje w wigilię i sylwestra, chcę mieć wolne to biorę urlop i tyle, czasami urlopu nie dostaję bo terminy gonią, to jest normalne, nie wierzę w to, że wszyscy pracownicy takiego sklepu koniecznie muszą iść do domu, a nawet niewykluczone, że jakby mieli wolne, to by narzekali że nie mają czegoś tam gdzie kupić, ale to dotyczy tylko facetów bo jak zauważyła Dotqa, kobiety nie mają problemów ze znalezieniem zajęcia w wigilie, stąd też się bierze przesąd, że jeśli pierwsza w wigilie odwiedzi cię kobieta lub do ciebie zadzwoni, to będzie zły znak.
Ja jestem za tym, żeby ludzie nie pracowali w święta, ale to, że nie pójdę zrobić zakupów, nic nie zmieni, bo to nie ja jestem szefem i nie ja ustalam pracownikom dni i godziny pracy, więc to i tak nic nie zmieni. Może przydałoby się uderzyć do pracodawców, a nie do ludzi, którzy nie mają na to wpływu?
w święta nie pracuje się. 24.12 i 31.12 to nie są dni świąteczne. Widać zależność pracy w stosunku do świąt?
Jak te dwa dni będą świętami to nie będzie się w nie pracować.
Jak sklep jest otwarty to dlaczego mam nie robić zakupów? Nie rozumiem dlaczego nie macie pretensji do pracodawców tylko do klientów przecież to debilizm. Jest otwarte to przychodzę jak mam potrzebe - proste.
A od czego są ateiści?
Straszne mi halo. W moim mieście gdzie największą ilością zatrudnień cieszą się firmy produkcyjne w większości mają w dupie jakieś święta narodowe, święta pracy, nawet Wielkanoc czy sylwester a teraz jak oglądałem grafik nawet Boże Narodzenie jest normalnym dniem pracy. Żaden ale to ŻADEN z tych zakładów nie produkuje czegoś niezbędnego do życia (w przeciwieństwie do takich instytucji jak szpital, policja czy straż tam niestety ludzie są potrzebni zawsze), ale i tak właścicielom tych 'obozów pracy' nie przeszkadza żeby upier**lić ludziom każdy dzień. I bez pier**enia "nie podoba się to niech nie pracują" bo to jest Polska, tutaj jak się ma pracę to już jest sukces, a nikogo dorosłego z obowiązkami i opłatami nie stać na zmienianie pracy jak rękawiczki, z resztą gdzie tu niby pójść. Nie wspominając o warunkach pracy w takich zakładach. Jak przyjeżdżają kontrole to zakłady o tym wiedzą i się przygotowują, a nikt się nie poskarży bo narazi się na utratę pracy, nawet anonimowe zawiadomienie odpowiednich urzędów doprowadzi jedynie do większej samowolki właścicieli niż do czegoś dobrego. Polska, kocham ten kraj, bo jestem Polakiem, a jednocześnie nienawidzę za to, jak bardzo ludzie muszą tutaj cierpieć starając się żyć uczciwie.
Straszne mi halo. W moim mieście gdzie największą ilością zatrudnień cieszą się firmy produkcyjne w większości mają w dupie jakieś święta narodowe, święta pracy, nawet Wielkanoc czy sylwester a teraz jak oglądałem grafik nawet Boże Narodzenie jest normalnym dniem pracy. Żaden ale to ŻADEN z tych zakładów nie produkuje czegoś niezbędnego do życia (w przeciwieństwie do takich instytucji jak szpital, policja czy straż tam niestety ludzie są potrzebni zawsze), ale i tak właścicielom tych 'obozów pracy' nie przeszkadza żeby upier**lić ludziom każdy dzień. I bez pier**enia "nie podoba się to niech nie pracują" bo to jest Polska, tutaj jak się ma pracę to już jest sukces, a nikogo dorosłego z obowiązkami i opłatami nie stać na zmienianie pracy jak rękawiczki, z resztą gdzie tu niby pójść. Nie wspominając o warunkach pracy w takich zakładach. Jak przyjeżdżają kontrole to zakłady o tym wiedzą i się przygotowują, a nikt się nie poskarży bo narazi się na utratę pracy, nawet anonimowe zawiadomienie odpowiednich urzędów doprowadzi jedynie do większej samowolki właścicieli niż do czegoś dobrego. Polska, kocham ten kraj, bo jestem Polakiem, a jednocześnie nienawidzę za to, jak bardzo ludzie muszą tutaj cierpieć starając się żyć uczciwie.
teraz odpowiedz sobie na pytanie dlaczego ludzie dają się tak wykorzystywać, dlaczego nie potrafią sobie poradzić lepiej w życiu i będziesz wiedział że tak było zawsze i będzie zawsze. Jakiś procent ludzi zawsze tyra na tych bardziej zaradnych, tak było, jest i będzie.
To dlaczego ty nie jesteś tym idiotą z wtykami? Nie dajesz sobie rady z otaczającym Cię światem to cierpisz... Zdziwiony że otaczający Cię świat jest brutalny i nie głaszcze nieudolnych. Tak jest i będzie a ty sobie możesz tylko ponarzekać. Nie odpowiadają warunki pracy, zmień pracę, nie odpowiada wykonywany zawód, wykształć się i zmień zawód. Wolna droga.
nie jestem nim, bo aby mieć wtyki trzeba umieć oszukiwać. O to właśnie chodzi, że mamy w kraju oszustów cwaniaków i łapówkarzy którzy żerują na durnym systemie i uczciwych ludzi którzy za taką samą ciężką pracę tutaj ledwie wiążą koniec z końcem, a w cywilizowanych krajach tego problemu nie ma. Widać że masz małe doświadczenie i jesteś wyłącznie teoretykiem, bo Twoje teorie są przestarzałe. Ja bym to ujął inaczej: nie odpowiadają warunki pracy - idź pracować na lewo i kradnij, nie odpowiada wykonywany zawód - idź robić to samo na lewo nie płacąc podatków, wyprowadź się na zachód i w swoim zawodzie znajdziesz zatrudnienie i godne życie. Wolna droga, zgadzam sie, aż za bardzo. Tylko nie każdego stać na to żeby być manipulantem i złodziejem. Duża większość, ogromna większość ludzi wykonujących lekkie i dobrze płatne zawody w Polsce, nie doszła do tego ciężką pracą i potrzebnym na to stanowisko wykształceniem. Doszła do tego po łebkach, oszukując i kradnąc. Jest masa ludzi którzy uczciwie zarabiają na życie i jak żyją? jak biedaki licząc każdy grosz i zapożyczając się. a jest też druga strona medalu, ludzie którzy mieli swoje już załatwione i stanowiska zdobywają co najwyzej nazwiskiem
to widzę że masz pojęcie o pracy w Polsce że ho ho, to że jesteś szeregowym robolem (tak wnioskuję z opisu sytuacji i roszczeniowej postawy) nie znaczy że wszyscy tak pracują. To że nie starczyło zaparcia aby wykształcić się w najbardziej pożądanych na naszym rynku zawodach albo się nie chciało bo było wygodnie i łatwo to trzeba mieć pretensję do samego siebie nie do świata. Zobacz że nie wszyscy uciekają za granicę aby żyć godnie, żyją tu w Polsce. To że nie umiesz zadbać o siebie i tylko krzyk tu złodziej, tam krętacz świadczy tylko o tym że pracujesz na stanowisku adekwatnym do swego poziomu.
Boli, trudno, prawda nigdy nie była i nie będzie łatwa do przełknięcia.
Hmm. Czyli taka na przykład huta, gdzie produkcja jest procesem ciągłym i jego przerwanie to ponowne wznowienie to nie jest kwestia naciśnięcia jednego guziczka, to rozumiem też jest tylko i wyłącznie wyzysk? Idąc do pracy w takim zakładzie, wiesz na co się piszesz. Jednym to odpowiada. Innym nie odpowiada, ale jakoś się z tym godzą (w wielu przypadkach praca zmianowa w ruchu ciągłym wiąże się z dodatkiem do wynagrodzenia, który w jakimś stopniu ma tę uciążliwość rekompensować). Pozostają jeszcze Ci, którym to nie odpowiada i nie są w stanie się z tym pogodzić, ale i tak tam pracują, bo widocznie nie mają alternatywy.
Tak, powiedzcie to ludziom pracującym w banku... :|
o ile dobrze mi wiadomo to wigilia i stlwek to sa normalne dni robocze wiec jezeli ja musze siedziec normalnie 8 godzin w pracy to powiedzcie mi dlaczego sklepikarz sprzedawca i handlowiec ma miec inaczej
jakby sklepy byly pozamykane to i by ludzie sie nie włuczyli a media markt to jest najgorsza firma jaka moze byc jesli chodzi o wyzykanie pracownikow
NAPEWNA BEDE PRZED ZAMKNIĘCIEM W OBYDWA DNI W SKLEPACH, W KOŃCU MAM WOLNE
W takim razie można również napisać :" Nie wychodźcie na zabawy sylwestrowe i nie jeździjcie na pobyty świąteczno-wigilijne w hotelach i pensjonatach. Tam też pracują ludzie, którzy mają rodziny... "
A czy ktoś was zmusza do pracowania w te dni ????? Może weście się w garść i nie dajcie sobą pomiatać!!!! Przestańcie narzekać. Sami tak wybraliście.
Zróbcie może też akcje o niedziele i poniedziałki (bo należy sie kacowe).
W mojej firmie pracują w Wigilijne do 22 i nikt nas nie żałuje jak się komuś nie podoba to niech zmieni prace. Nie tylko sprzedawcy pracuje w te dni.
to czy przyjde, czy nie przyjde nie zmieni faktu ze oni w tej pracy musza byc! wiec o co chodzi
Ale w święta oni tam pracują z wyboru ze zwiększoną pensją...
no i od razu zróbmy wszystkie dni wolne ! przecież wszędzie pracują 24 i 31 . doliczyłbym jeszcze żeby w te dni nie chorować, nie podpalać . a no i żeby przestępcy zawiesili swoją działalność na ten czas
współczuje im , ale to czy ja zrobię te zakupy czy nie to nie spowoduje tego ze Ci ludzie nie będą pracować w te dni ...
ja pracuje w gastronomi, we wszystkie swieta mamy otware, wiec moze tez nie chodzcie do lokali mie tylko 24 i 31 grudnia ale tez 25,26. my tez chcemy spedzic swieta z rodzina
co da że ludzie nie przyjdą na zakupy skoro i tak sklepy będą otwarte??
Jestem pracownikiem sieci handlowej i bardzo serdecznie wszystkich zapraszam na zakupy podkreślam zakupy a nie szwendanie się bez celu po sklepach aby uniknąć świątecznych porządków ,osobiście wszystkich kupujących przyjmę z uśmiechem i otwartymi rękami :) a do zakupów "spacerów" niedzielnych z dziećmi ....i w zdychanie przy kasie "szybciej bo jestem strasznie zmęczony tymi zakupami" wszyscy pracownicy mają z tego mega ubaw :) jak wielu tutaj podjąłem tak prace która nie trwa od 9 do 17 od poniedziałku do piątku i zdaje sobie z + i -.
pracuję w przedszkolu i zawsze w Wigilię Bożego Narodzenia do 16:30 są dzieci. Rodzice gdyby tylko mogli przyprowadziliby je jeszcze 25 i 26 grudnia...
Ja pracowałem 1 listopada, 11 listopada, będę pracował w wigilię i w 2 dzień świat. Całe szczęście sylwester wolny. Niestety, przy sieciach u mnie w firmie musi być cały czas przynajmniej jeden admin. Ale za nami się nikt nie ujmie, bo zarabiamy "5 razy za dużo"
24 To dzień nóg. to niby mógł bym wyjść wcześniej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2014 o 19:57
A to co, że niby sklepy wcześniej pozamykają jak nie pójdę nic kupić?
Jakich zakupów? o co chodzi? widać, że ten przeterminowany plakat dodał ktoś nieskalany pracą. Przecież cała Polska pracuje w te dni, nie tylko sprzedawcy. Lista świąt ustawowych wszystkim chyba znana.
Przykładowo w USA (podobnie w Kanadzie) Prawo Pracy nie przewiduje urlopów dla młodych pracowników, dopiero po kilku latach można starać się o kilka dni (rozpatrywane indywidualnie), a świąt ustawowych jest 10 w roku (w Polsce 13 dni), praca to rozwój państwa, więc ogarnąć się proszę.
A od kiedy te 2 dni to jakieś dni wolne? Odkąd sięgam pamięcią każdy w te dni pracuje. Ewentualnie o urlopy łatwiej w te dni nie mniej są pracujące
Nie korzystaj z gazu, elektryki, komunikacji Żadnego rodzaju, nie dziw się, że nie działa sygnalizacja, telefony, internet,nie ma pogotowia i straży pożarnej, itp. - tam taż pracują ludzie
Ok, tylko powiedz mojemu szefowi żeby mi dał wolne 23 albo i wcześniej.
skoro chcecie żeby w święta i sylwestra były pozamykane sklepy, markety to nie zapominajcie o tych, którzy prowadzą autobusy. Oni też mają rodziny.
Wydaje mi się, że nie tylko pracownicy sklepów pracują w wigilię i 31 grudnia. Większość ludzi wtedy pracuje, chyba że wezmą urlop. Przypuszczam, że wracając z pracy wejdę do sklepu po kilka rzeczy, których zapomnę kupić wcześniej. Albo poproszę oto męża, który również w te dni pracuje. Ciekawe, że zawsze najbardziej pokrzywdzeni są pracownicy sklepów.
Tak samo mogliby płakać pracownicy gastronomii.. nie przychodź do knajpy w Wigilię, Wszystkich Świętych itd... bo my też chcemy spędzić święta z rodziną. A jednak tego nie robimy!! Podejmując pracę wiesz na co się decydujesz.
Proszę też nie jeździć autobusami - które prowadzi mój mąż - też chcemy mieć Święta a on racuje nie tylko 24 i 31, ale też 25 i 26 grudnia !
Niektórzy nie mają w ogóle pracy. Znam parę osób, które chętnie by nawet przyjęły prace 24/31 grudnia. Jak pracownicy sklepów nie chcą pracować to niech nie pracują, też mi problem. Nie pójście do sklepu 24/31 grudnia nie oznacza, że pracownicy sklepów nie przyjdą do pracy. Poza tym wszystkie sklepy 24/31 grudnia krócej są otwarte.
Bardzo mondry obrazek, polecam. Nie no kuźwa, nikt nie zmusza ludzi do pracy 24 i 31, małe biznesy na tym zarabiaja kupę hajsu, a Ty gościu namawiasz na nie dawanie im zarobić. Gratuluję.
szczyt chamstwa, że ludzi emuszą pracować w Boże Narodzenie, a mają wolne w tak byle jakie święto jak trzech króli
nikt wam nie karze pracować. wolny rynek buce.
Proponuję też aby w święta nie było prądu, gazu, wody, TV, radia. Aby w święta i sylwestra nie chorować, nie pić i nie odpalać petard bo lekarze też chcą mieć wolne. Proponuję nie chodzić do znajomych na kielicha bo kierowcy autobusów też chcą mieć wolne. Fajnie się mówi o wolnym w wigilie i sylwestra kiedy zamiast chodzić do pracy chodzi się na spradziany z pszyry w 4 klasie szkoły podstawowej.
To, że ja nie zrobię wtedy zakupów, to nie znaczy, że ci ludzie nie będą siedzieć w pracy. Tak czy siak będą zmuszeni tam siedzieć.
3
4
słabe klikają lemingi :)
Chodźmy na wigilię do hotelu, a na sylwestra do restauracji, lub na odwrót! :) Tego też nie popieram :(
Praca w Wigilię, temat powraca. Ja akurat pracuję w utrzymaniu ruchu w elektrowni więc będę nieobiektywny. Pracując w Wigilię na 2 zmianę umawiamy się z nocnymi zmiennikami, że przychodzą o godz 20 a my idziemy na lekko spóźnioną kolację. Tak samo jest w Sylwestra. Jednak praca na JEDNĄ zmianę czy w handlu jest sprawą zdecydowanie inną. Ludzie pracujący w utrzymaniu ruchu czy w służbach ratowniczych godzą się na to, że pracują świątek piątek i niedziele. Ktoś powie, że w handlu czy usługach jest dokładnie to samo. Nieprawda. Z otwarcia sklepu w te DWA dni w roku (Wigilia, Sylwester) można spokojnie zrezygnować. Towar w IDENTYCZNEJ ilości zostanie sprzedany przed tymi dniami. Ktoś potrzebuje 10 kg ziemniaków to kupi je przed Wigilią czy Sylwestrem. NIE WIERZĘ, że wszyscy pracują od świtu do nocy i w inne dni niż te dwa nie są w stanie zrobić zakupów. No qr###a NIE WIERZĘ W TO! Gdyby jednak jakiś taki niewolnik się znalazł to w Wigilię i Sylwestra TEŻ nie zrobi zakupów. Jeszcze jedna sprawa. Dawniej czyli za czasów ustroju socjalistycznego w Polsce w te dwa dni pracodawcy puszczali wcześniej do domów ludzi po to, żeby sobie załatwili sprawunki itp. No, ale to była ta zła "komuna".
No, pamiętam jak pracowałem w jednym z dyskontów. Akurat ja miałem wolne 24 grudnia, ale niektóre koleżanki załapały się tego dnia. Sklep był bodajże do 16 czynny i musiały wołać do kasy, a ochroniarz zamykać automatyczne drzwi, przed którymi stawiali się kolejni chętni na zakupy.
Jako Ratownik medyczny proszę o nie dzwonienie na Pogotowie Ratunkowe w Wigilie, ponieważ mam dyżur od 8 do 20. Tak to wygląda
i tak przecież pracują, musza siedzieć w pracy, to, że nie pójdzie się na zakupy nie sprawi, że wyjdą wcześniej, bo nikt na to nie pozwoli.
Jpdl kłótnia... . Tu nie chodzi o regulowanie tego dnia wolnego jakimś prawem. Tylko o zwykłą życzliwość. Żeby w "miarę możliwości" nie korzystać z tych supermarketów czy nawet ze straży jak się papieros niedopalony w śmietniku pali. Żeby ten dzień ludzie mieli trochę lżejszy. Jeśli jest potrzeba ważna czy niemożna było wcześniej zakupów zrobić to niema nic złego w tym że się przejdę do sklepu. Czy jak jara mi się dom bo kot choinke wywalił na świeczkę to też niema nic złego w zadzwonieniu do straży pożarnej. Chodzi o życzliwośc nikt od was niechce niczego więcej.
Pracuje na PKP. Też chcę wolne 24 i 31! Zatrzymać pociągi i wyłączyć wszystko w pi...
Co im da to że nie kupie 24 i 31 skoro i tak będą siedzieć w tym sklepie...?
Solidaruchy czepiły się tych zakupów tak jakby tylko sklepy pracowały w święta.
Nie Solidaruchy tylko lewaki. Sierpień 80 to taki lewacki związek zawodowy co często jest na nie.
Nie choruj w tym okresie.
My też chcemy "spędzić święta z rodziną "
Pracownicy służby zdrowia
A wy myślicie że jak x osób nie pójdziecie 24 i 31 grudnia na zakupy to specjalnie przez nich pracownicy będą mogli iść wcześniej do domu? Nie, nie będą mogli -,-
Nie przeżeraj się w świętach, w szpitalach są pracownicy służby zdrowia którzy chcą mieć spokojniejsze dyżury ;]
Nie rozumiem...Przecież w Wigilię mają pracownicy swoje godziny pracy?, i i tak muszą być wtym sklepie czy gdzie indziej...
To żeby się nie okazało jeszcze że nei idąc na zakupy w Wigilię pracodawca pomyśli że tylu pracowników jest mu niepotrzebnych więc kogoś zmoli... i taka niedxwiedzia przysługa będzie... ;-)
a co Policja Straż może pracować a kobiety na kasach juz nie parodiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Czyli jak nie pójdę na zakupy to znaczy że Ty sprzedawco pójdziesz sobie do domu? to tak nie działa ;) niestety każdy ma jakąś pracę z wyboru bądź z pasji i jak się nie podoba to zmień prace a nie wstawiaj takich demotów bo naprawdę jak ja nie pójdę na zakupy czy 99,9% ludzi to Ty i tak będziesz w sklepie... pięć ;)
A dlaczego mam nie robić w te dni zakupów? Przecież to są najzwyklejsze w świecie zwykłe dni pracy. Sam też pracuję w te dni (choć nie pracuję w handlu) i mam zamiar jak zawsze w drodze z pracy zahaczyć o jakiś sklep.
nie wszyscy są wierzący, nie wszyscy mają rodzinę, a może są osoby, które wolą coś zarobić niż świętować. Nie ma jednego prawidłowego rozumowania tego tematu.
Nie chorować! Nie krzywdzić się! Pielęgniarki, ratownicy i lekarze też chcą spędzić święta z rodziną!
Ludzie, litości. Czasy szkolno-studenckie z przerwą świąteczną minęły, trzeba pracować i już.
Nie pracowaliście w markecie to się nie wypowiadajcie... Mega męczące są dni przed świętami, wszyscy kupują na ostatnią chwilę, mamy zwiększoną przez to liczbę godzin, do tego kiedy się stoi non stop na kasie i ma się długą kolejkę, która się nie kończy i ciągle nie zadowolonych klientów, którzy mają pretensje do kasjerki, że za mało kas otwartych od co trzeciego klienta... a przeważnie kasjerki w okres świąteczny mają 12 godzinowe zmiany.
O ile mnie pamięć nie myli 24 i 31 to normalne dni pracy dla WSZYSTKICH, z jakiej racji kasjerzy, sprzedawcy mają być grupą uprzywilejowaną i mają mieć wolne ???? Od kiedy to 31 to święto ?? to jest zwykły dzień jak każdy inny ..... co na chlanie wódy się tak strasznie spieszy ??
Od 15 lat pracuję w oba te dni i korona z głowy mi nie spadła, podobnie moim rodzicom i całej reszcie.
W czym przepraszam fryzjerka, recepcjonista w hotelu, kelnerka, kucharz, pracownik stacji benzynowej jest gorszy od was ??? to też są ludzie i też mają rodziny i też dymają po 12 godzin a jakoś nikt się nad nimi nie użala. Dostaliście już wolne 25 i 26 w przeciwieństwie do połowy ludzi pracujących w tym kraju, którzy w te dni też muszą pracować a wam jeszcze źle i mało.
W sylwestra nie chce się pracować lenie ??? a do kosmetyczki i fryzjerki przed imprezą to z chęcią się panie wybiorą co ?? po drodze zatrzymacie się na stacji benzynowej albo pojedziecie taxi, lub autobusem - a nie chwila ci ludzie TEŻ MAJĄ RODZINY !!!!!! też by chcieli spędzić święta w domu, ale są w pracy.
Co za hipokryzja !!!!
W życiu nie widziałam postów żeby w sylwestra nie chodzić do knajp bo kelnerzy, kucharze i cała reszta też się chce pobawić, albo żeby w wigilię nie jeździć samochodem bo pracownicy stacji benzynowych chcą iść na kolację wigilijną.
Wszyscy w tym kraju pracują w te dni i wy też, nie widzę najmniejszego powodu żeby wybijać was ponad resztę społeczeństwa.
Dwa lata temu 31 pracowałam do 23:00 i żyję, świat się nie zawalił tylko wypiłam mniej alko od reszty, w ubiegłym roku w wigilię pracowałam do 16:00 a następnie jechałam 200 km na kolację wigilijną - da się, dalej żyję, przez wszystkie poprzednie lata w wigilię pracowałam przynajmniej do 17:00 i co żyję, nikt się nade mną nie użalał, nikt nie postulował żeby zamknęli moje miejsce pracy.
Nie podoba się to zmieńcie prace i nie mówicie że pracy nie ma, bo ona jest tylko trzeba chcieć pracować !!!
A jak się nie podoba system w Polsce to won za granicę tam na pewno was docenią, będą się użalać nad biedactwami i będą dawać wolne - buhahaha
P.S. jedyne co faktycznie jest herezją to trzymanie ludzi w sklepach do 20:00 i tu mogę Wam przyznać rację, że to jest paranoja.
Ale jak kończycie pracę o 17:00 to .... i tu niespodzianka - pracujecie dokładnie tak jak zdecydowana większość więc zabrać się do roboty a nie płakać
Brawo, popieram i swoją całą rodzinę namawiam do tego!
A ja bym zmusil do pracy w te dni bankowcow ( zalatw cos 24/12 po 14ej) politykow i urzedasow.. Wesolych :)
Sami się pisali na tą pracę i wiedzieli co ich czeka.
Poza tym mogą się dogadać,jednego roku na tej zmianie pracują jedni pracownicy a drugiego roku inni,żeby było sprawiedliwie.
Ewentualnie uczynić 26 grudnia dniem roboczym (na poważnie kto to świętuje oprócz zagorzałych katolików?) a Wigilię,która jest dla większości społeczeństwa ważniejszym dniem,uczynić dniem ustawowo wolnym.
Tak samo można 'przenieść' 3 króli na Sylwestra.
Święte słowa - nie bądź świnią i przynajmniej 24 grudnia pokaż, że sklepy powinny być już zamknięte!
Powiedz to całej reszcie która pracuje (hotele, stacje benzynowe, knajpy, taxi, komunikacja miejska, banki, urzędy, administracje, fryzjerki, kosmetyczki, i cała reszta) bo to normalny dzień pracy jest przynajmniej od parudziesięciu lat
A co z wódą jak się skończy ? nie jestem alkoholikiem hahah :D
Tu nie chodzi o nie robienie zakupów (tak pracuje w takim markecie) ja bym była wdzięczna gdyby sklepy były czynne jeszcze trochę krócej niż to obecnie jest przed Wigilią lub sylwestrem. Doskonale rozumiem małe zakupy bo komuś jeszcze czegoś zabrakło, mnie osobiście rozwalają klienci, którzy robią ogromne zakupy świąteczne 15 minut przed zamknięciem w Wigilię.
Jak już wylewam swoje żale w komentarzu, niesamowicie irytują mnie komentarze "jak nie pasuje zmień prace". Odpowiem na to tak, żeby to kurde jeszcze takie łatwe było! Bardzo mi przykro ale w moim mieście za wielkiego wyboru to nie ma i może bym chciała sobie elegancko pracować przy biureczku od poniedziałku do piątku od 10:00 do 18:00, ale cóż.
Nie tankujcie paliwa na stacjach w tych dniach, tam też pracownicy czekają na szybkie powroty do domu aby spędzić święta z rodziną.
Dla wszystkich co gadają o tym, że inni pracują a inni nie. Sytuacja z zeszłej wigilii. Sklep (drogeria) czynny do 14 jest godzina 13:55 wchodzą babki oczywiście po jakże ważne zakupy -> szczoteczka do zębów, pasta, szampon, farba do włosów. Podłogi same się nie umyją, sklep sam się nie zamknie. Wiadomo nie każdy ma wolne cały dzień w wigilię, ale markety są czynne dwa dni wcześniej też i to do 21 więc czemu wtedy nie robią ludzie zakupów tylko na ostatnią chwilę? I to aby to było coś potrzebnego ale nie w większości są to pierdoły typu farba do włosów, którą trzeba kupić za 5 do zamknięcia w wigilie. Wiadomo, że w te dni i tak siedzimy w sklepie czy będą klienci czy nie ale jeśli w ciągu ostatniej godziny będzie ich np 20 to człowiek nie urobi się jak świnia i wróci do domu z chęcią świętowania a nie będzie myślał tylko aby pójść już spać.
Przepraszam bardzo, ale jak się to czy zrobie te zakupy 24 czy nie? To, że nie przyjdę do sklepu, nie skróci godzin pracy takiemu pracownikowi.
to żę nie bedziemy kupowac nie oznacza ze powiedzą "o, nie ma klientów idźcie (pracownicy) do domu"
Pracuję jako "specjalista ds. rozwoju oprogramowania" w jednej z największych korporacji w Polsce. Dziennie pracuję średnio 10-12h 5 dni w tygodniu, czasem do tego pracuję w weekend lub jestem pod telefonem. Nie mam wolnego ani sylwestra, ani wigilii. Mimo to nie uważam, żeby przysługiwało mi jakieś specjalne prawo ponad kimkolwiek innym. Mam pracę, która mi pasuje i godzę się na pracowanie w takim trybie tak samo jak to robi kasjer czy w sumie jakikolwiek inny pracownik. Rozumiem, że praca w dni wolne lub nadgodziny są płatne dodatkowo (i zwykle więcej w przeliczeniu na godzinę) i dobrowolne, także wymianialne na dni urlopu. Karygodne jest zmuszanie pracowników do pracy w takim trybie, a już tym bardziej zmuszanie ich i nie płacenie za dodatkową pracę, ale chyba większość z osób pracujących w te dni robi to z własnej woli i woli sobie dorobić niż mieć wolny dzień. A co ze sprzedawcami prywatnymi? Dalej będą siedzieć w sklepiej w weekend. Jedyny minus jest taki, że niewiele zarobią, bo ludzie nie będą chcieli u nich kupować za to, że oni z własnej woli prowadzą sklep przed sylwestrem i w wigilię.
czyli że jak ? Jeżeli ja idę 24 i 31 do robty to dostawca energii ma wyłączyć prąd ? Ludzie w te dni pracują nie tylko w sklepach ! Policja ma nieprzyjmować zgłoszeń, lekarz na pogotowiu nie przyjmować pacjentów, a straż pożarna wyjeżdżać do pożarów ??????? Weżcie się w końcu do roboty pieprzeni związkowcy, pkp i górnictwo już rozpieprzyliście , co następne ?
To ja proponuje w wigilię i w Sylwia po zamykać wszystkie sklepy.Pracowałam w handlu i wiem jaka to jest udreka prosze mi wiezyc. A zrobić zakupy dzień wczesniej. Jest tyle sklepów 24h na dobę pootwierane, ze każdy powinien zdążyć z zakupami. Ale z doświadczenia wiem , ze i znajdą się tacy co to karpia w wigilię szukają to dopiero horror jest. Tego dnia przyjdź po chlep tylko i będzie wszystko ok.
.
Sklepy zamknąć ale cała reszta do roboty zap***** w czym handlowcy są lepsi od reszty, bo nie widzę żadnej różnicy między kasjerką a kelnerką czy recepcjonistką
Powiedz to pielęgniarce KROPKA
Skoro mam nie robić zakupów 24 i 31 grudnia, to pracownicy tychże sklepów niech nie chodzą w te dni i inne święta do restauracji. Kucharze też chcą spędzić ten dzień z rodziną. A na zakupy i tak będę chodził kiedy będę ja chciał, nawet w wigilię o 19:50
A co im da, że nie zrobię zakupów w ten dzień? I tak będą musieli iść do pracy... I siedzieć w niej np. do 20-tej.
Jak im tak źle, to czemu tam pracują? Czy ktoś im przystawia pistolet do skroni? Byłem swego czasu w tramwaju świadkiem głośnych wyznań łyska w dresach. Mówił, że dziwił się na ludzi którzy twierdzą, że w Polsce nie ma pracy. Po liceum poszedł na przyszkolenie, po czym został operatorem wózka widłowego, i zarabia 3500 złotych. Tak tylko podsłuchane, nie wiem czy to prawda - jestem po studiach ;]
ja dam im wolne ale czy pracodawcy im dadzą?
My już zaczęliśmy robić zakupy świąteczne, tych rzeczy które się nie psują, jak ktoś sam robi potrawy to i nie robi zakupów 24go... Choć zawsze tak było, że po coś trzeba było lecieć ale to do osiedlowych sklepów. Jakoś atmosfera świąt nie pasuje mi do biegania po Tesco czy galeriach, uważam, że chociaż te kilka dni świątecznych w roku powinno się poświęcić rodzinie o ile to możliwe. Zastanawia mnie tylko co ma na celu ten apel, bo przecież nic to nie zmieni, jeżeli pracownicy też muszą iść do pracy. Chcą wigilie robić w sklepie skoro klienci mają nie przychodzić?? Nawet jeżeli naród by się zmówił i o 80% spadł ruch w sklepach w ten dzień, to za rok jak nic będzie "promocja"...
Nie rozumiem o co chodzi z tym 24 i 31 grudnia - jeden i drugi dzień to normalny dzień pracy (żeby nie było - sam będę w pracy do 17), nie są to święta, ale "związkowcy" przyzwyczaili się że im się należy wolne albo chociaż wcześniejsze wyjście. Chciałbym tylko przypomnieć że Boże Narodzenie tak na prawdę zaczyna się dopiero Pasterką, która jest o północy, a kolację z rodziną je się koło 19-20. Jeśli ktoś nie zdąży przygotować się w te 2-3 godziny to i cały dzień wolnego nie pomoże (można wziąć urlop w pracy).Zazwyczaj większość potraw przygotowuje się wcześniej i tylko je podgrzewa, część jest na zimno, niewielką część robi się na ciepło. Jeśli w rodzinie rodzice oboje pracują do 17 to najlepiej jest się umówić z rodziną że przyjdzie się do nich, a w przyszłym rewanż. Jak ktoś nie ma rodziny żeby do nich pójść to najlepiej brać wolne (nie spotkałem się nigdy z tym żeby nie można było się w pracy dogadać z szefem bądź współpracownikami).
Amen :)
Oni i tak czy tak, zostają w sklepach pracować, więc róbcie zakupy, przynajmniej, wzmocnicie pewność ich wypłat
Ja tez normalnie pracuje 24 i 31, i jakos z tego powodu nie placze. Bardziej bym rozumial akcje zeby np nie robic zakupow w niedziele.
24 i 31 grudnia to normalne dni pracy. Wszyscy pracują. To raczej chodzi o to, żeby robić zakupy do jakiejś rozsądnej godziny - głównie w wigilię, bo 31.12 to żadne święto.
1. Opuśćcie szpitale i nie chorujcie - niech lekarze i pielęgniarki odpoczną!
2. Nie korzystajcie z pociągów, komunikacji miejskiej, a do samochodu kupcie zapas benzyny na tydzień - niech kierowcy i pracownicy stacji benzynowych też odpoczną!
3. Nie róbcie nic głupiego, jedźcie bezpiecznie, nie wzniecajcie żadnego przypadkowego pożaru- niech straż i policja też odpoczną!
4. Nie chodźcie do restauracji na rodzinne kolacje wigilijne, ani na brunche świąteczne, w ogóle nie zatrzymujcie się w tym czasie w hotelach - niech kucharze, kelnerzy i całe załogi pracujące w hotelach odpoczną!
5. Nie przekraczajcie granic w tym czasie, niech straż graniczna też odpocznie!
6. Nie miejcie w tym czasie żadnych usterek w domu, ani awarii, aby ludzie którzy są pod telefonem całą dobę mogli odpocząć!
7. W ogóle to siedźcie w pi*du na dupach od 20.12 do 02.01, tak aby nikt nic k***a nie robił...
8. Wstrzymajmy ruch lotniczy nad całą Polską, aby kontrolerzy lotów i pracownicy lotnisk też mogli odpocząć.
9. Darujmy sobie kradzieże w tym czasie, niech nawet ochrona sobie odpocznie.
10. Jeżeli pominąłem jakąś grupę zawodową która zapieprza w te dni tak samo jak w każdy inny dzień tygodnia to przepraszam i życzę Wam spokojnych zmian, chociaż w te świąteczne dni, abyście po powrocie z pracy mieli chociaż siłę na 1 posiłek w rodzinnym gronie!
Od 5 lat pracuje w hotelarstwie, zawsze 24, 25, 26 grudnia pracuję po 12 godzin, tak samo 31 grudnia i 01 stycznia i mam za to normalną stawkę, taką samą jak w każdy inny j****y dzień w roku, tylko że przysługuje mi wolne w inny dzień tygodnia za pracę 25, 26 i 01. I szczerze powiem że mam w dupie to że ktoś w wigilie albo w sylwestra MUSI pracować, bo żeby inni mogli cieszyć się magią świąt ktoś inny musi zapierd***ć.
Dodam jeszcze:
1. Drogie panie odpuście sobie fryzjera, oni też zap***ją po 12 godzin
2. Na sylwestra dymajcie na nogach bo taksówkarz też człowiek
3. nie dokupujcie wódy na stacji bo jej pracownicy też chcą odpocząć
też od ponad 15 lat pracuje w hotelu i jakoś nikt się nie użala nad recepcjonistami że o 18:00 w wigilie idzie do pracy na 12 godzin, ani nad żadną inną osobą która tam pracuje bo ludziom zachciało się wyjechać na święta i być obsługiwanym .......
No ale przecież sprzedawcy w sklepie mają najgorzej na świecie ....
Pozdrawiam wszystkich dymających całe święta a nie tylko wigilię
Rozumiem pracę w te dni. Handel to handel. Ale nieporozumieniem jest kazać ludziom siedzieć w sklepie do 20 tak jak jest w sklepach EKO! To raz w roku nie mamy prawa nigdzie wyjść?!!!
Nikt nikomu nie karze pracować. Ja pracuje w wigilie i nie mam nic przeciwko po pierwsze nie obchodzę świąt a po drugie nawet jakbym obchodził to miałbym wymówke i nie musiałbym żarcia szykować. Poza tym wole te pare groszy wiecej na nowy rok zarobić.
zatrudnijcie jehowocow oni nie obchodzą świat. Problem rozwiązany
Co to zmieni? Pracodawca powie z okazji tego ze malo kto przychodzi dzisiaj na zakupy idzcie do domu o 13 zamiast o 18?
Idę do pracy,aby utrzymać rodzinę i wyprawić święta.Nie mam pracy,nie ma świąt.Mam pracę,cieszę się i mam święta.Muszę iść do pracy 24.12?Trudno,zaciskam zęby i cieszę się,że moje dziecko ma co jeść i ma prezent pod choinką.Ktoś narzeka na pracę w wigilię?Niech odda ją komuś kto weźmie z pocałowaniem w rękę.
Zatrzymajmy huty, elektrownie, ec i inne tego typu zakłady przecież pracownicy pracujący w 4-ro brygadówce też chcą posiedzieć 24, 31 a nawet i 25 i 26 grudnia ;)
a co to da ze nie bedziemy w te dni robic zakupow jak sklepy sa otwarte i ludzie i tak w pracy musza siedziec i tak.
Nie tankuj samochodu, bo tam pracują udzie. Nie daj Boże się nie zatruj, nie omdlej (bo pogotowie), wyłącz korki w domu (a nóż widelec jakiś pożar czy coś i po straż) a z auta wyjmij silnik (ba jak ukradną to od razu po niebieskich), bo w policji, straży, szpitalu pracują ludzie. Idąc takim tokiem myślenia najlepiej pójść spać. Wigilia jest dopiero wieczorem podczas kolacji. A co mają powiedzieć w szpitalu gdzie ktoś ma dyżur 25 i 26 grudnia?
Zdecydowanie popieram, ale tylko pod warunkiem że wszyscy będą mieli wolne. Stacje paliw mają być zamknięte, szpitale również. Straż i Policja także mają prawo do odpoczynku! To taka ironia jakby ktoś nie zauważył...
. . .i nie korzystaj z Komunikacji Miejskiej. . .? my też mamy Rodziny. . .!
Nie korzystajcie z ubikacji w święta - my z wodociągów też chcemy mieć wolne!
To rozumiem, jak nie będzie klientów to mogą iść do domu? Kogo wy okłamać próbujecie
nie będę robił zakupów w te dni i w związku z tym sklep będzie zamknięty a pracownicy będą mieli wolne? nie wierzę... będą w pracy zgodnie z grafikiem a nie frekwencją klientów
Nie wolno zapominać również o pracownikach elektrowni.. 24 i 31 nie korzystajmy z energii elektrycznej!
nawet gdyby nie było żadnego klienta to i tak by musieli przyjść do pracy...
24 i 31 grudnia WON ze szpitala!!! Tu też pracują ludzie!!!
Przecież i tak muszą siedzieć w robocie - jak nie przyjdę to się będą nudzić i czas im będzie wolniej leciał ;)
Zakręcić kaloryfery, bo ciepłownicy też chcą świętować z rodzinami.
Może lepiej zamknąć część spożywczą na stacjach benzynowych przez święta. Większość cebulactwa w święta na stacji benzynowej nie kupuje tylko i wyłącznie benzyny jak przez normalne dni ale przede wszystkim alkohol - bo zapasy świąteczne były za małe. "Katolickie" chlory co to narodzenia czy zmartwychwstania Jezusa nie umieją uczcić nie upijając się na umór.
jak nie rozrabiają po pijaku i nie prowadzą pod wpływem to co Ci to przeszkadza? Ktoś Cię zmusza do picia?
ja też kiedyś pracowałam w sklepie i pracowałam tez w Wigilie i wolałam żeby ludzie przyszli bo wiedziałam że po coś tam jestem ,a tak jak by nikt nie przyszedł to ja i tak bym musiała tam być
racja! nie mozna traktowac pracy jak totalnego zła!!! gadka szmatka o swietach.. a ktory z Was jest praktykującym katolikiem, ze domaga sie uwzglediania dni swiatecznych jako wolnych??!!!!
Hmm.. u mnie w markecie są zapisy, kto CHCE przyjsć w wigilię i kto CHCE przyjść w sylwestra do pracy. Już bez przesady. w te dni i tak pracujemy krócej ;) wiec jak się kończy prace o 16 to i tak się zdąży ze wszystkim. wystarczy tylko zaplanować sobie wszystko z paro dniowym wyprzedzeniem. tak by w wigilie po pracy wrócić, usmazyć karpika i zasiąść do stołu.
jestescie wszyscy popier^olonymi h*jowymi polaczkami,
jeb a*cie sie cioty
jakby tylko Polacy pracowali. pewnie wyemigrowales?? bo nie dales rady w Polsce cioto
A to że szef musi pracowac 24 i 31 to już macie to w dupie nie? No tak zapomniałem Szef/Przełożony to nie człowiek.
Jeśli nikt nie przyjdzie do sklepu to i tak sklep będzie otwarty :D Tak chociaż nie będą się nudzić i może jakaś premie za utarg złapią.
Co tu myśleć wiele, wiele lat obsługiwałem ludzi pracując 24 i 31 i nie narzekam :)..... arbeit macht frei :)....
ani 24 ani 31 to nie swieto wiec o co chodzi. Wielu ludzi takich jak np. ja musze pracowac w swieta i nikt nie narzeka sami wybralismy swoje zawody. Ja nie moge wyrzycic pacjentow na ulice i powiedziec swieta sa.
Co z tego że nie przyjdę w te dni na zakupy?? Przecież i tak osoby które są na zmianie zostaną do końca bo szef ich szybciej nie puści do domu..... Tyczy się to szczególnie dużych sieciowych supermarketów.
Niektórzy tyraja po 11-12 godzin, nie po 8 :) także pozdrawiam
To że ludzie do sklepów nie pójdą to nie znaczy że ich pracownicy będą zwolnieni do domów ;P
po to są różne dyskonty, żeby na tego typu dniach jak np, święta wolne od pracy, żeby robić największe utargi
Większość ludzi pracuje 24 i 31 grudnia bez względu na zawód. Natomiast uważam, że szczytem chamstwa jest wpadanie po zakupy tuż przed zamknięciem sklepu. Ludzie nie znają umiaru. Wystarczy popracować w sezonie w nadmorskich kurortach i wtedy każdy zrozumie co to znaczy kiedy ok. godz.23-24 chcesz już wrócić do domu a wtedy przychodzą panie szukać sobie stringów na tyłek bo w ciągu dnia jakoś im nie były potrzebne (tak dotyczy to nie tylko knajp ale i CIUCHÓW).
Dawno glupszej glupoty na demotach nie czytalem. Chcialem zauwazyc, ze nie tylko sprzedawcy pracuja w te dni
Urzędy też pracują w wigilię i sylwestra więc ktoś, kto napisał, że szkolnictwo i URZĘDY mają wolne - nie wie co pisze.
to jest przeciez bez sensu... nawet gdybym wtedy nie robil zakupów to przeciez i tak Ci pracownicy musieliby siedzieć w pracy do końca zmiany. Powinni raczej apelować do pracodawców o zamknięcie sklepu w te dni a nie do klientów.
W tych dnia też nie miej wypadku, bo policjanci chcą mieć wolne. Nie choruj, bo lekarz tez ma rodzinę. i nie używaj prądu, bo pracownicy elektrowni też chcą spędzić święta w domu.
APEL DO SPRZEDAWCÓW W SKLEPACH
a co z:
obsługą w hotelach itp - nie jezdzicie do hoteli w swieta oraz dzine przed nimi
stacjami benzynowymi - nie tankujcie samochodow w swieta,
pociągami, autobusami itp ? - nigdzie nie jezdzij
strażacy, policjanci, lekarze, ratownicy medyczni? - nie miej wypadkow, pozarow, kradzieży, zawałów itp - bo sa swieta...
BYŁO TRZEBA SIE UCZYC A NIE MARUDZIC TERAZ!!!
Co za różnica jak i tak będą siedzieć do końca zmiany? -_-
To pracownicy elektrowni, gazowni i wodociągów też powinni mieć wolne. Także nowa akcja - UMRZYJCIE 24 i 31 grudnia - nie używajcie elektryczności, ciepła, gazu i nie srajcie i nie myjcie się. Energetycy, gazownicy, ciepłownicy i wodociągowcy też chcą być z rodzinami!
W dodatku zapieprzajcie wszędzie z buta - kierowcy autobusów, motorniczy, maszyniści też chcą być z rodzinami w ten dzień.
nie posyłaj dzieci do szkoły 24 i 31 grudnia. Tam pracują ludzie!
Nie zmienia to jednak faktu, że wszystkie sklepy, które mają być otwarte i tak będą otwarte :)
Także twórca tego demota niech się zastanowi nad sensem jego utworzenia.
Pis joł, pokój
Nie choruj przecież w szpitalu też pracują ludzie i chcą spędzić święta z rodziną, tak samo jak strażacy, policjanci czy kolejarze... Idąc dalej jak będziesz miał jakiś wypadek samochodowy to radź sobie sam bo ludzie chcą spędzić święta w rodzinnym gronie...
Nie wykonujcie telefonów do Orange w święta jeżeli nie działa wam internet. Doradcy też maja święta ....
Sprzedawcy.
A co z ludźmi pracującymi w systemach 4 brygadowych w ruchu ciągłym którzy pracują czy to sobota czy niedziela czy święto jeśli zmiana wypadnie bo taki mamy na wszspaniały kraj że pozwala na takie systemy pracy w zawodach któreich nie wymagają.
życie! dzień jak co dzień 25 i 26 grudnia jest dopiero święto. Ciekawe czy ty byłbyś szczęśliwy gdyby w święta był szpital zamknięty, haaaalo tak też pracują ludzie którzy chcą spędzić święta ze swoimi rodzinami a jednak nie mogą!! wiec bez takich żałosnych demotywatorów 24 i 31 to nie jest żadne święto a wigilie można zrobić wcześniej bądź później na sylwka tez wychodzi się późno!
To niech sobie wolne wezma, bo nie rozumiem.
Ja pracuję w oba i nie płaczę :)