Mnie w sprawie tej całej nagonki anty hazardowej zastanawia jedna rzecz. Dlaczego taka loteria Lotto nie została zlikwidowana - przecież to taki sam hazard jak choćby ruletka.
Jaki to bank niby jest państwowy?
Kto jak kto, ale księgowa powinna wiedzieć, że w DG darowizna czy nagroda to tylko kłopoty. Oczywiście kłopoty papierkologiczne, które księgowa powinna ogarniać bez większego problemu. No i to organizator odpowiada i jest karany za nielegalną loterię. Nie chodzi tu o wzbogacenie, a o naruszenie państwowego monopolu na loterię. Państwo ma wyłączność na oszukiwanie, ale się nią dzieli - ale żeby to obejść organizuje się konkursy, bez elementu losowego. Skoro tu mowa o konkursie (najlepszy, najszybszy, pierwszy, ostatni itd. - ale zasady ustalone, a nie losowanie) to nie ma problemu.
Więc to ani bank państwowy, ani konkurs, ani księgowa... Więc w tej historii nic się nie klei i prawdy pewnie tyle, co w tej historyjce, że w Moskwie, na Placu Czerwonym rozdają samochody.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 grudnia 2014 o 0:44
Dziś aż miło popatrzeć na cennik paliw:)
Bo nie znaja praw?
Autor demota "zapomnial" dodac, ze tej kobiecie ostatecznie zwrocono pieniadze.
i co z tego? Mogliby oddac jej nawet 5 razy wiecej, ale tutaj chodzi o to po ch*jw ogole robić tą calą szopke
Mnie w sprawie tej całej nagonki anty hazardowej zastanawia jedna rzecz. Dlaczego taka loteria Lotto nie została zlikwidowana - przecież to taki sam hazard jak choćby ruletka.
Oj tam zaraz hazard! To jedynie gra losowa! Wystarczy opłacić odpowiednie osoby i po problemie.
Moje pieniądze, sam je zarobiłem, robię z nimi co chcę, ch*j im do tego.
księgowa księgową, ale ja się pytam gdzie taki tani gaz mają? u mnie po 2,38
Jaki to bank niby jest państwowy?
Kto jak kto, ale księgowa powinna wiedzieć, że w DG darowizna czy nagroda to tylko kłopoty. Oczywiście kłopoty papierkologiczne, które księgowa powinna ogarniać bez większego problemu. No i to organizator odpowiada i jest karany za nielegalną loterię. Nie chodzi tu o wzbogacenie, a o naruszenie państwowego monopolu na loterię. Państwo ma wyłączność na oszukiwanie, ale się nią dzieli - ale żeby to obejść organizuje się konkursy, bez elementu losowego. Skoro tu mowa o konkursie (najlepszy, najszybszy, pierwszy, ostatni itd. - ale zasady ustalone, a nie losowanie) to nie ma problemu.
Więc to ani bank państwowy, ani konkurs, ani księgowa... Więc w tej historii nic się nie klei i prawdy pewnie tyle, co w tej historyjce, że w Moskwie, na Placu Czerwonym rozdają samochody.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 grudnia 2014 o 0:44