Teraz ruszy fala polubień i lamentów o wielkiej stracie na ogóle przez ludzi, którzy nawet nie kojarzyli gościa, ale mniejsza z tym - to jest prawo Internetu. To może rozpocznę: Joe, dziękuje Ci za najlepszą muzykę do striptizu :)
Nie wierzę, że nie słyszałeś ani jednej jego piosenki, więc albo próbujesz nieudolnie trollować, albo jesteś kompletnym ignorantem muzycznym. Tę też mam nadzieję, że większość słyszała https://www.youtube.com/watch?v=MBpyuYgfCWA
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 grudnia 2014 o 1:18
To, że słyszał jego piosenkę nie musi od razu go znać. Też go nie kojarzę gościa, jednak jestem przekonany, że jakąś jego piosenkę gdzieś kiedyś słyszałem jednak nie oznacza, ze wiem jak miał na imię, kim był, albo znam jakieś legendy o nim.
Bawi mnie wypowiedź Admina. "Och nie, on nie zna tego piosenkarza, co za ignorant", po prostu śmiech na sali. Nie słyszałem żadnej piosenki z powyższych linków, nie słucham też radia. Są inne sposoby na znalezienie muzyki, która mi się spodoba. Dlaczego od razu miałbym być ignorantem? To tylko kolejny muzyk jak każdy inny. Jedni lubią słuchać jego utworów, inni nie
Napisze tak, nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek słyszał te dwie piosenki, które mi podaliście. Przesłuchałem po minucie i natychmiast wyłączyłem, bo mnie tylko irytowały. Przykro mi jak psu, ale mam własną muzykę i nie słucham radia, jedynie EpicRockRadio na internecie, gdzie lecą przeróżne utwory z podgatunków metalu. Wiem, że dla was jestem jakiś zacofany (szczególnie dla ciebie wielce szanowny adminie), bo nie słucham jakichś nie wiadomo jak legendarnych muzyków, ale mam to w rzyci. Ja nie należę do tzw. większości, która słuchała takich owakich genialnych utworów i nie mam obowiązku ich znać (tak naprawdę nikt nie ma) tylko dlatego, że ileś milionów ludzi wpadło w euforię z ich powodu. Wiem, że są świetne utwory mające po kilkadziesiąt lat. Nie mam takiego muzycznego instynktu stadnego. Nie zamierzam słuchać czegoś, co się podoba milionom, bo genialne, modne itp. itd. a tylko drażni mnie z każdą przesłuchaną sekundą. Dla ileś milionów ludzi Joe Cocker jest legendą, ale dla mnie jest zwykłym muzykiem. Naprawdę przepraszam, jeśli was obraziłem, ale niestety nic na to nie poradzę, taka jest prawda. Powoli zaczyna wkurzać mnie przymus znania "legendarnych" muzyków, no bo "legendarni", bo znani na całym świecie. I nie daj Boże, że ktoś nie zna, bo dopiero lamentowanie "nie-ignorantów" się zacznie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 grudnia 2014 o 23:33
Powiem szczerze że faceta nie kojarzę ani nie kojarzyłem bo niby skąd i dlaczego, natomiast to co tworzył to całkiem inna historia, ale tak jest z duża częścią muzyki np. tą radiową
Nie rozumiem, czemu się tak nakręcacie. Dla mnie to demot w czystej postaci. Odszedł kolejny muzyk, który jeszcze tworzył muzykę. Począwszy od Johna Lorda, za każdym razem w takiej sytuacji myślę, że moje dzieci będą chyba skazane na słuchanie Bimberów czy innych Cyrusów.
Drobna wskazówka: jeśli czujesz, że musisz kogoś opisać jako "legendarny XYZ", żeby każdy skojarzył faceta, to dość pewny znak, że prawdopodobnie nie należy korzystać z tego słowa.
Teraz ruszy fala polubień i lamentów o wielkiej stracie na ogóle przez ludzi, którzy nawet nie kojarzyli gościa, ale mniejsza z tym - to jest prawo Internetu. To może rozpocznę: Joe, dziękuje Ci za najlepszą muzykę do striptizu :)
Dziewięć i pół tygodnia...
Podałem tylko tytuł filmu.
Wchodzę na demoty a tu onet
Dobranoc Szefie.
Sie teraz zacznie fala seznonowcow.
odchodzi wielki zasłużony dla muzyki, zastępuje je niegodne niczego go....no!!!
You can live your hat on, Summer in the city, Unchain my heart, With a little help from my friends... dziękuje. Spoczywaj w pokoju.
Nie znam gościa.
Nie wierzę, że nie słyszałeś ani jednej jego piosenki, więc albo próbujesz nieudolnie trollować, albo jesteś kompletnym ignorantem muzycznym. Tę też mam nadzieję, że większość słyszała https://www.youtube.com/watch?v=MBpyuYgfCWA
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2014 o 1:18
To, że słyszał jego piosenkę nie musi od razu go znać. Też go nie kojarzę gościa, jednak jestem przekonany, że jakąś jego piosenkę gdzieś kiedyś słyszałem jednak nie oznacza, ze wiem jak miał na imię, kim był, albo znam jakieś legendy o nim.
Bawi mnie wypowiedź Admina. "Och nie, on nie zna tego piosenkarza, co za ignorant", po prostu śmiech na sali. Nie słyszałem żadnej piosenki z powyższych linków, nie słucham też radia. Są inne sposoby na znalezienie muzyki, która mi się spodoba. Dlaczego od razu miałbym być ignorantem? To tylko kolejny muzyk jak każdy inny. Jedni lubią słuchać jego utworów, inni nie
Napisze tak, nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek słyszał te dwie piosenki, które mi podaliście. Przesłuchałem po minucie i natychmiast wyłączyłem, bo mnie tylko irytowały. Przykro mi jak psu, ale mam własną muzykę i nie słucham radia, jedynie EpicRockRadio na internecie, gdzie lecą przeróżne utwory z podgatunków metalu. Wiem, że dla was jestem jakiś zacofany (szczególnie dla ciebie wielce szanowny adminie), bo nie słucham jakichś nie wiadomo jak legendarnych muzyków, ale mam to w rzyci. Ja nie należę do tzw. większości, która słuchała takich owakich genialnych utworów i nie mam obowiązku ich znać (tak naprawdę nikt nie ma) tylko dlatego, że ileś milionów ludzi wpadło w euforię z ich powodu. Wiem, że są świetne utwory mające po kilkadziesiąt lat. Nie mam takiego muzycznego instynktu stadnego. Nie zamierzam słuchać czegoś, co się podoba milionom, bo genialne, modne itp. itd. a tylko drażni mnie z każdą przesłuchaną sekundą. Dla ileś milionów ludzi Joe Cocker jest legendą, ale dla mnie jest zwykłym muzykiem. Naprawdę przepraszam, jeśli was obraziłem, ale niestety nic na to nie poradzę, taka jest prawda. Powoli zaczyna wkurzać mnie przymus znania "legendarnych" muzyków, no bo "legendarni", bo znani na całym świecie. I nie daj Boże, że ktoś nie zna, bo dopiero lamentowanie "nie-ignorantów" się zacznie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2014 o 23:33
no i kolejna legenda muzyki odeszła żegnaj oby byli jeszcze tacy jak ty
Eee, wszedłem na główną demotów, czy mnie jakimś cudem przekierowało na stronę dziennika?
Twoja klasa to nie cały świat :)
Lolz kto to ?
Polubię jego fanpage na facebooku, choć znam go tylko ze stacji radiowej w GTA:SA, niech wszyscy wiedzą, że opłakuję śmierć muzyka.
Powiem szczerze że faceta nie kojarzę ani nie kojarzyłem bo niby skąd i dlaczego, natomiast to co tworzył to całkiem inna historia, ale tak jest z duża częścią muzyki np. tą radiową
wszyscy tacy zaskoczeni śmiercią. Zdradzę Wam tajemnice..... starzy ludzie.... umierają. I młodzi też.
Nie rozumiem, czemu się tak nakręcacie. Dla mnie to demot w czystej postaci. Odszedł kolejny muzyk, który jeszcze tworzył muzykę. Począwszy od Johna Lorda, za każdym razem w takiej sytuacji myślę, że moje dzieci będą chyba skazane na słuchanie Bimberów czy innych Cyrusów.
Drobna wskazówka: jeśli czujesz, że musisz kogoś opisać jako "legendarny XYZ", żeby każdy skojarzył faceta, to dość pewny znak, że prawdopodobnie nie należy korzystać z tego słowa.
Bla bla bla, zmarl to zmarl po chu. drazyc temat