Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
826 902
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Soul_shade
+14 / 24

Jak ktoś idzie na ekonomię, wszystko robi "byle na 3", wychodząc nawet głupiego bilansu nie zna, to jak się potem może dziwić że nie ma roboty? Identyczna sytuacja jest po każdym innym kierunku. Polska poszła w ilość zamiast w jakość, dlatego papierki już nic nie znaczą. Jest tylko dwa wyjścia: albo jesteś dobry w tym co robisz, albo masz znajomości. A jak chlejesz wódę przez całe studia i nie masz zamiaru się niczego nauczyć, do tego żadnego doświadczenia...cóż, pozostaje płakanie na demotach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~RYBKAAAA1123
+12 / 12

Duzo masz racji, bo studenci sa zajeci zyciem studenckim zbyt mocno ze maja gdzies wiedze i nauke. Mysli ze papierek to wiedza a wiedza jest w glowie a nie na pismie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gogussss
-3 / 5

Czasu to może nie ale biorą sobie żone które najpierw sobie używali socjologowie i ekonomiści na uniwerkach. heheheh... i jeszcze siedzą u nich pod pantoflem hahaha :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pereplut
+32 / 32

Zamiast wypisywać co się skończyło należy wymienić co się potrafi robić. Może w tym tkwi problem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J janhalb
0 / 22

Tak, jasne, gość ma trzy fakultety i nie potrafi znaleźć dobrej pracy. A kierowca autobusu bije mu brawo na każdym przystanku. A smoków w tej bajce nie było?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jfdsihjgi
+5 / 11

Dorośniesz, to zobaczysz jak się świat kręci. Nie żyjesz w latach 90 i nie żyjesz w USA.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J janhalb
+12 / 16

Dziecko, jestem dorosły. Podejrzewam, że byłem dorosły już w czasie, kiedy ty kończyłeś podstawówkę. Mam troje dzieci. Mam wprawdzie tylko dwa fakultety - ale oba obrzydliwie humanistyczne. Według logiki tego demota powinienem klepać biedę na bezrobociu a dzieci karmić z zasiłków z pomocy społecznej. Tymczasem żyję sobie zupełnie przyzwoicie, nie jestem bogaty - ale nie jestem też biedny, robię to co lubię, zarabiam tyle, że starcza mi na życie i zostaje co nieco na przyjemności. Więc się nie mądrzyj, tylko sam dorośnij - jak ktoś mam wykształcenie nie tylko na papierze, ale naprawdę coś umie i coś sobą reprezentuje, na pewno bezrobotny nie będzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fdnsgjs
+6 / 8

Umiesz coś, więc masz pracę. Fakultet nie jest gwarancją niczego. A jak laska tępsza niż ustawa przewiduje wychodzi z uniwersytetu z fakultetem i nie wie co w sumie studiowała to może od razu zwinąć go sobie i wsadzić w d...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J janhalb
+5 / 9

Wiesz, nie wiem jak jest z socjologią, ale jeśli wydaje Ci się, że można zrobić magistra na studiach ekonomicznych nic nie umiejąc, to masz rację: wydaje Ci się. Podobnie z psychologią - wbrew obiegowej opinii to trudne i wymagające studia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fndsjgnsj
+3 / 3

janhalb, nie wydaje mi się, tylko wiem. mam znajomych, którzy nie mają pojęcia o materii, ale dostali dyplom z prywatnej szkoły wyższej w pipidowie górnej, bo za niego zapłacili. tak samo jest z nauczycielami informatyki, którzy mają problemy ze skonfigurowaniem prostej sieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Koviru
0 / 0

@~fndsjgnsj zacznijmy od tego że żaden informatyk o zdrowych zmysłach nie zostanie nauczycielem jeśli może robić za WIELOKROTNIE więcej i nie będzie musiał użerać się z gówniarzerią prawda jest taka że w szkołach uczą ludzie którzy mają jako takie pojęcie o informatyce bo wyczytali je z różnych czasopism ale nie mają dyplomu cholera informatyka to przedmiot którego albo uczysz się SAM z pomocą czasopism , internetu albo WCALE SIĘ NIE NAUCZYSZ bo jedna godzina tygodniowo z pod nadzorem kogoś kto wie niewiele więcej od ciebie NIC CI NIE DA

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+2 / 2

Nauczyciel technologii informacyjnej a informatyk to dwie zupełnie inne rzeczy. Ten pierwszy musi być przygotowany na to by przewałkować setki razy jak włączać komputer, jak edytować poprawnie tekst, jak przygotować prezentację itp. I - o zgrozo! - z reguły z informatyki ma zaledwie podyplomówkę, a poza tym jeszcze z pięciu przedmiotów żeby mieć po prostu etat...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fndsjgnsj
-1 / 1

Koviru, prawo do nauczania informatyki w liceum dostajesz dopiero na magisterce. Na licencjacie z matematyki dostajesz prawo do nauczania podstawówki. Gdzie cholera informatyk zarabia wielokrotność? Pokaż mi! Wsiądę w samochód i pojadę na rozmowę kwalifikacyjną. Spece są w Niemczech, Szwajcarii i Austrii, a przede wszystkim USA, a małpki kodowe w Chinach i Indiach. Gdzie w tej branży jest miejsce dla Polaka, który jest pomiędzy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~takitam800
0 / 0

Najpierw to cie ktoś na taką rozmowę musi zaprosić. A gdzie ty możesz zarobić wielokrotność tego co nauczyciel to nie wiem. Skoro siedzisz w tej branży i nie wiesz to i nie możesz. Proste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nfsdgnjs
-1 / 1

Ja siedzę w innej branży i w niej jestem kozak, ale jak zarabia się WIELOKROTNOŚĆ tego co nauczyciel, to jestem gotowy się przebranżowić natentychmiast.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mRRE
+6 / 12

dlatego, ze nie wiesz, jak poprawnie napisac slowo 'socjologia'?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Adrian_Socho
-4 / 10

Brawo gościu, zrób jeszcze trzy kolejne specjalizacje. Na pewno pracodawcy będą się ustawiać w kolejkach, żeby Cię zatrudnić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
-1 / 9

Może dlatego, że mieszkasz w Polsce, gdzie marzenia, plany są grzebane żywcem? A za wiele się nie zmieni pod rządami po. Jedyne co opłaca sie uczyć w Polsce to jezyki obce. Wiadomo dlaczego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2015 o 8:48

avatar ~nfjnfsj
+3 / 5

Socjolog jest nikomu nie potrzebny. Ekonomista od teorii też nie. Ludzi po czystej ekonomii potrzeba nie więcej niż 500 w całym kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tytusz
-2 / 4

Czyżby dlatego, że "magister" to początek drogi, a nie jej zakończenie?
Udowodnij pracodawcy, że jesteś łebski gość, to z pewnością cię zatrudni.
A póki co dowiedz się, co to socjolo(i)gia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Heh_heh
+8 / 8

"Socjoloigii" - niezła próba "inżynierze" ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morela01
+11 / 11

I myślisz, że przetrzymywanie tych trzech osób pomoże ci w znalezieniu pracy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sizzle
-1 / 3

płacz!!! :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fdsjgs
+5 / 5

politechnika... jak ktoś po prostu zdawał i nic nie umie to będzie robił za 1200. architekt, który coś umie w sumie też. na jedno miejsce pracy jest ich 20. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gclury
+4 / 4

Jeżeli szukasz roboty według "papierów" to może być problem ale jak się nie opieprzałeś i masz człowieku wiedzę z każdej z tych dziedzin to myślę, że trzeba ruszyć "łbem", a nie lamentować i można to na pewno dobrze wykorzystać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dfvgdghfh
+3 / 3

To ekonomia już się stała kierunkiem, po którym sie nie ma pracy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W waikiki823
+4 / 6

A ja nie mam studiów, pracę natomiast mam. Wniosek? Liczą się umiejętności a nie papierki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~takitam800
+2 / 2

A ja mam loki i pracę też mam. Wniosek? Liczą się włosy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~eSokrates
0 / 0

Ja wiem dlaczego. Ortografia się kłania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~KX
0 / 0

"mam magistra z psychologii socjologii i ekonomii" to znaczy że jesteś wyjątkowo kiepskim magistrem a tytuły naukowe prawdopodobnie albo kupiłeś albo wyłudziłeś...Dlaczego? Znając na tym poziomie socjologie powinieneś wiedzieć czego potrzebuje społeczeństwo a jak nie to zdobyć takie informacje , znając ekonomie powinieneś wiedzieć jak uczynić z tego produkt lub usługę tak by na tym zarabiać. Znając na tym poziomie psychologię powinieneś wiedzieć jak pozyskać środki na realizację tego przedsięwzięcia oraz jak sprzedać tą usługę lub produkt. Jednym słowem oczekujesz że ktoś ci da prace i powie jak żyć i jak się z tego utrzymać. pracować . jeśli tak , to zmarnowałeś kilka lat na zbędne studia. Trzeba było skończyć jakieś technikum zawodowe i nauczyć się zawodu jaki cię utrzyma. Jak kończysz takie studia to sam powinieneś rozkręcać interes i zatrudniać ludzi i mówić im co mają robić byś na tym zarabiał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trznadelka
0 / 0

jeszcze filozofię sobie zrób i wszystko zrozumiesz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trznadelka
0 / 0

Do jenhalb za Twoich czasów studia coś znaczyły i studia kończył nie byle kto .A dzisiaj wiemy wszyscy jak jest studia to moda i szansa aby żyć na swoim za ''starych'' kasę.Szkoda gadać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar astrosalus
0 / 0

A ja studiowałam 4 lata fizykę - nie mam magistra (nie dokończyłam, bo musiałam pracować, ale fajne studia to były), zmierziłam 3 nudne lata zaliczone na dobrą średnią z finansów i rachunkowości (nie broniłam pracy, bo mnie wkurzyła promotorka, więc to olałam), ale zrobiłam ok. 100 różnych kursów ucząc się duuużo więcej, niż na (drugich) studiach, mam dwie firmy: jedną w Polsce, drugą zagranicą i stwierdzam, że możesz mieć zerowe wykształcenie, ale jeśli realizujesz swoje cele bez względu na wszystko i jesteś kreatywny, możesz dojść do wszystkiego. Z resztą tu są przykłady ludzi typu "od zera do miliardera" www.sukces-biznes.pl/sukces/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem