W Polsce wystarczy skrytykować Linię Partii. Na początku zabijają rodzinę, gdy ktoś się nie ugnie, ginie w wypadku. Od 1990 roku w Polsce zginęło taki kilkunastu prawicowych działaczy, nie krzykaczy jakimi są współczesne "prawicowe" mendy w polityce.
Zatem jeżeli nikt nie postanowił zabić Kima, to znaczy że w Korei Północnej panuje dobrobyt, tak? Bo inaczej wychodzi na to, że jednak nie można otruć złego władcy, czyli po argumencie.
Nie należę do tych, co zrzucają wszystko co mówią o KP na emerykenskich impirjalistów, ale osobiście wątpię w szczególnie wysoki wskaźnik wcielania tego przepisu w życie. KP jest biedna, toteż siłą rzeczy panuje w niej korupcja (wg pewnych rankingów jest to najbardziej skorumpowane państwo świata). I nieważne, co sobie pomyśli wielki przywódca - przeciętny wiejski policjant prędzej raczej wykorzystałby taką okazję do dorobienia sobie paru misek ryżu, niż biegłby z tym na komisariat. A tak to będzie nagroda w zamian za historyjkę o tragicznym wypadku z pługiem. Nie musi to wcale tak wyglądać naprawdę, ale tak bym to sobie jednak wyobrażał. Totalitaryzm z demokracją łączy to, że z przyczyn technicznych jeden i drugi ustrój jest bardzo trudno wprowadzić w społeczeństwach o niskim poziomie rozwoju.
samobojstwo w niektorych miejscach jest nielegalne z jednego powodu - zeby jednostki ratownicze mogly zareagowac bez obawy o to, ze beda mialy przez to jakies klopoty z powodu wtargniecia do np mieszkania czy uzycia sily zeby kogos powstrzymac
W Polsce wystarczy skrytykować Linię Partii. Na początku zabijają rodzinę, gdy ktoś się nie ugnie, ginie w wypadku. Od 1990 roku w Polsce zginęło taki kilkunastu prawicowych działaczy, nie krzykaczy jakimi są współczesne "prawicowe" mendy w polityce.
Tak kończą się argumenty typu: "jak władca będzie zły, to go można zawsze otruć"
Wiesz, Kim żyje dlatego, że nikt nie postanowił go zabić.
Zatem jeżeli nikt nie postanowił zabić Kima, to znaczy że w Korei Północnej panuje dobrobyt, tak? Bo inaczej wychodzi na to, że jednak nie można otruć złego władcy, czyli po argumencie.
Nie należę do tych, co zrzucają wszystko co mówią o KP na emerykenskich impirjalistów, ale osobiście wątpię w szczególnie wysoki wskaźnik wcielania tego przepisu w życie. KP jest biedna, toteż siłą rzeczy panuje w niej korupcja (wg pewnych rankingów jest to najbardziej skorumpowane państwo świata). I nieważne, co sobie pomyśli wielki przywódca - przeciętny wiejski policjant prędzej raczej wykorzystałby taką okazję do dorobienia sobie paru misek ryżu, niż biegłby z tym na komisariat. A tak to będzie nagroda w zamian za historyjkę o tragicznym wypadku z pługiem. Nie musi to wcale tak wyglądać naprawdę, ale tak bym to sobie jednak wyobrażał. Totalitaryzm z demokracją łączy to, że z przyczyn technicznych jeden i drugi ustrój jest bardzo trudno wprowadzić w społeczeństwach o niskim poziomie rozwoju.
samobojstwo w niektorych miejscach jest nielegalne z jednego powodu - zeby jednostki ratownicze mogly zareagowac bez obawy o to, ze beda mialy przez to jakies klopoty z powodu wtargniecia do np mieszkania czy uzycia sily zeby kogos powstrzymac