jak ja w latach 90 bym przyszla tak ubrana do szkoly to bym na kopach wyleciala do dyrektora i tam czekala na rodziców. kiedyś uczniowie mieli szacunek do szkoly i sami tez byli szanowani przez nauczycieli, teraz gdzie nie spojrzeć to dżungla i malpy
No rzeczywiście bo przyjście w pończochach i spudnicy do szkoły jest tak bardzo obrażające dla szkoły i nauczycieli, może powinniśmy chodzić w tych czarnych szmatach co muzłumanie chodzą żeby nie kusić niczym.
o to biega: jeśli my szanowalismy(i siebie) nie ubierajac się tak to oni szanowali nas, w innym wypadku lądowało się u dyrektora.tak wyglądało wtedy wychowanie i w domu i w szkole:szacunek do rodziców, nauczycieli i starszych, od nich się uczylismy a nie sie z nich smialismy. inna epoka, inni ludzie, obyczaje i inne wartosci;kto wtedy chodzil do szkoly to zrozumie, młodzi nie ogarną tego bo zyja jyz w innym świecie.
@cati8 Urodziłem się w latach 80, całą podstawówkę - 8 klas - chodziłem do szkoły w latach 90, widywałem dziewczyny ubrane na galowo - w białą koszulkę i spódniczkę. Z tego co widzę, nie jest jakaś przesadnie krótka. Jedynie czego nie było, to takich rajstop. Bez przesady nie popadajmy w skrajności.
I dostajesz minusy nie wiadomo za co. Są miejsca, gdzie należy się ubrać w pewien sposób. Już widzę tych wyzwolonych nastolatków jak pójdą do pracy i spróbują tak się tam ubrać (chyba, że w agencji towarzystkiej - tam jest to na miejscu).
@pelasia18 Dzisiaj młodzi ludzie nie są dobrze poinformowanie co można a czego nie można. Oni rozumieją tylko słowa: 'Mnie się należy!' - oczywiście nie mam tu na myśli całej młodzieży.
wspólczuje i bardzo zazdroszcze ze za moich czasów :) tak nie chodziły. Jak już się zdarzył fajny dekolt to od święta...Ps. ocena gorsza,ale w duszy jak miło :)
Nie zawsze elegancko wyglądają. Są studia wymagające niskich butów, włosów w kucyk, a nawet braku makijażu :D Chyba, że któryś ma fetysz białego fartucha np.. :P A tak całkowicie poważnie, osobiście widuje mniej wypacykowane dziewczyny jak widywałam w liceum, takie normalnie poubierane babki, jak do pracy.
Co do pytań, czy tak się teraz ubiera do szkoły: na co dzień nie, ale na egzaminy maturalne tak (piórnik taki egzamin wyklucza, ale pewnie jest to coś innego w tym rodzaju). Wydaje się też, że spódnica jest krótsza, bo dziewczyna siedzi "wysunięta", a jakby usiadła prosto, to by bylo ok.
Nie ważne co ma na sobie, ważne co ma w głowie. Smutne, że niektórzy skupiają się jedynie na tym pierwszym, bo szkoła jest od oceniania umiejętności a nie czyjegoś stylu.
Proszę powiedzcie mi co jest niestosownego w białej koszuli i spódnic. Może według was dziewczyny powinny chodzić w burkach? Zrozumiałbym wasze oburzenie gdyby była w spódniczce mini tak krótkiej że byłoby pi*dę widać ale już bez przesady. Zakładam że może być to zdjęcie z jakiegoś egzaminu gdzie trzeba się ubrać elegancko.
jak ja w latach 90 bym przyszla tak ubrana do szkoly to bym na kopach wyleciala do dyrektora i tam czekala na rodziców. kiedyś uczniowie mieli szacunek do szkoly i sami tez byli szanowani przez nauczycieli, teraz gdzie nie spojrzeć to dżungla i malpy
Czemu Cię minusują? A raczej: Kto? :) Napisałaś prawdę i tyle, tyle że nasza "wspaniała" młodzież ma teraz za dobrze i tyle.
No rzeczywiście bo przyjście w pończochach i spudnicy do szkoły jest tak bardzo obrażające dla szkoły i nauczycieli, może powinniśmy chodzić w tych czarnych szmatach co muzłumanie chodzą żeby nie kusić niczym.
o to biega: jeśli my szanowalismy(i siebie) nie ubierajac się tak to oni szanowali nas, w innym wypadku lądowało się u dyrektora.tak wyglądało wtedy wychowanie i w domu i w szkole:szacunek do rodziców, nauczycieli i starszych, od nich się uczylismy a nie sie z nich smialismy. inna epoka, inni ludzie, obyczaje i inne wartosci;kto wtedy chodzil do szkoly to zrozumie, młodzi nie ogarną tego bo zyja jyz w innym świecie.
Brzytwa_MD, "rajtuzy ze wzrokiem"? Jakiś sprzęt szpiegowski? :-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2015 o 6:18
@cati8 Urodziłem się w latach 80, całą podstawówkę - 8 klas - chodziłem do szkoły w latach 90, widywałem dziewczyny ubrane na galowo - w białą koszulkę i spódniczkę. Z tego co widzę, nie jest jakaś przesadnie krótka. Jedynie czego nie było, to takich rajstop. Bez przesady nie popadajmy w skrajności.
Powiedziałbym, że to zwiększa motywację. Od razu człowiekowi odechciewa się spać ;)
To tak się teraz ubiera do szkoły?
I dostajesz minusy nie wiadomo za co. Są miejsca, gdzie należy się ubrać w pewien sposób. Już widzę tych wyzwolonych nastolatków jak pójdą do pracy i spróbują tak się tam ubrać (chyba, że w agencji towarzystkiej - tam jest to na miejscu).
To szostoklasistka na kompetencjach
@pelasia18 Dzisiaj młodzi ludzie nie są dobrze poinformowanie co można a czego nie można. Oni rozumieją tylko słowa: 'Mnie się należy!' - oczywiście nie mam tu na myśli całej młodzieży.
bo ona prosto z pracy przyszła, albo leci po szkole do agentury...
wspólczuje i bardzo zazdroszcze ze za moich czasów :) tak nie chodziły. Jak już się zdarzył fajny dekolt to od święta...Ps. ocena gorsza,ale w duszy jak miło :)
Trudne warunki pracy? Bo co nie miałeś odwagi zagadać? Widać, że dziewczyna otwarta więc dałeś ciała...
Trudne warunki to są chyba dla geja. Ja w takich warunkach mam umysł jak brzytwa i wszystko na najwyższych obrotach ;)
Ile masz lat? 15? 16? O kurcze, to masz ciężko w tym twoim życiu...
To ty lepiej nie idź na studia, bo nic nie zapamiętasz, a tam dopiero dziewczyny wyglądają...
normalnie wyglądają, ba stroją się mniej jak w liceum.
Elegancki wygląd jest atrakcyjniejszy niż takie ,,strojenie się"
Nie zawsze elegancko wyglądają. Są studia wymagające niskich butów, włosów w kucyk, a nawet braku makijażu :D Chyba, że któryś ma fetysz białego fartucha np.. :P A tak całkowicie poważnie, osobiście widuje mniej wypacykowane dziewczyny jak widywałam w liceum, takie normalnie poubierane babki, jak do pracy.
@ThomasHewitt I tak teraz to połowa dziewczyn na studiach ma pół dupy na wierzchu...
Kto chce link do całego filmu?
Podrzuć dobry człowieku :v
@Metallica ja dawaj cwaniaku (_*_)
Co do pytań, czy tak się teraz ubiera do szkoły: na co dzień nie, ale na egzaminy maturalne tak (piórnik taki egzamin wyklucza, ale pewnie jest to coś innego w tym rodzaju). Wydaje się też, że spódnica jest krótsza, bo dziewczyna siedzi "wysunięta", a jakby usiadła prosto, to by bylo ok.
Jak widać w lewym, górnym rogu to na prawdę są trudne warunki... :/
Nie ważne co ma na sobie, ważne co ma w głowie. Smutne, że niektórzy skupiają się jedynie na tym pierwszym, bo szkoła jest od oceniania umiejętności a nie czyjegoś stylu.
Proszę powiedzcie mi co jest niestosownego w białej koszuli i spódnic. Może według was dziewczyny powinny chodzić w burkach? Zrozumiałbym wasze oburzenie gdyby była w spódniczce mini tak krótkiej że byłoby pi*dę widać ale już bez przesady. Zakładam że może być to zdjęcie z jakiegoś egzaminu gdzie trzeba się ubrać elegancko.