Wiesz co oznacza "strzelić sobie w kolano"? Teraz mamy okazję na zemstę w najczystszej postaci. Na zimno i cholernie słodko. W październiku wybory do parlamentu - zagłosujmy na ugrupowania, których teraz nie ma w parlamencie. A obecne pOsły niech poczują jak działa karma :D :D :D
Niestety i tak ogromne, otępiałe masy będą głosować na spacerującego po krzesłach Bromka i tych, którzy już rządzą i wiadomo że nic nie zmienią, zamiast na ludzi którzy mogą naprawdę coś zmienić. Wstyd mi, że tak postępują moi rodacy...
Spokojne Panowie, nie rajcujcie się tak, po wyborach nic nie się nie zmieni a partie które miały po pół procenta nadal tyle będą mieć, bo większość na nich nie zagłosuje tylko woli wybierać miedzy PO PiSem
w Trojce u Strzyczkowskiego masa się ucieszyła że w końcu będzie bezpiecznie. Żyjemy w 3cim świecie gdzie wystarczy rzucić hasło a polacy się powybijają. za swe błędne przekonania.
@rockeros zamknij na chwile oczy i wyobraź sobie ze Kukiz wprowadza ten przepis... albo nawet Korwin... przecież on też nie jest za rozjeżdżaniem dzieci i przechodniów w mieście.... zwłaszcza ze nie wszystkie miasta to warszawa i nie wszystkie ulice to trzypasmówki....przepis o tym, ze jak tirowiec chce sobie skrócić droge jadąc powiatową przez twoją wiochę, to nie może jechać tak, ze wiatr ci okna wybija.... Kukiz z takiej mieściny jest, to wie o czym mowa....Albo przepis o tym, że jak dziecko sie zagapi przechodząc przez ulicę do szkoły, to nie zmieni się w marmoladę na przedniej szybie bmw.... To o tym jest ten przepis, wiesz? Trudno, nie wprowadził go Kukiz ani JKM. Ale móglby, prawda?
nika, ale i tak gimbusy i rzekomo myślący z demotów stwierdzą że nie masz racji, przecież wszelkie wypadki to wina nie kierowców, ale przepisów, przekraczanie prędkości i gorzkie mandaty to nie wina kierowców, ale Policji i fotoradarów; itp itd. To u nich normalne :D
@GrAmMy1 - chodzi o to, że demot jest głupi. Immunitety dotycza każdego wykroczenia, a autor w związku z kontrowersjami dotyczącymi immunitetów robi zadymę wokół tego konkretnego przepisu. I co zyskuje? Podlizuje sie piratom drogowym. Przeciwko immunitetom - prosze bardzo. Ale nakręcać kogokolwiek przeciwko takiemu przepisowi - stuknijcie się w łeb.
Swoją drogą - czy ktoś z was pamięta jakikolwiek wniosek posłów z dowolnego ugrupowania, którzy będąc w sejmie domagali sie ograniczenia immunitetów. PiS?
Jak zapierdzielasz ponad 100km/h w zabudowanym to wydaje wam się, że taka kara to za dużo? Przepis dotyczy tylko terenu zabudowanego, nie widzę tego w tekście. Co do czerwonego fragmentu tekstu to się zgadzam prawo równe dla wszystkich a nie jakieś immunitety.
Ograniczenie 20 bo byly robotg ale od 2 miesiecy ich tam nie ma. Droga 2 pasy w jedna, 2 pasy w druga strone. 70 na godzine na takiej drodze nie wydaje sie zbyt duzo.
kriseq, nie ośmieszaj się polaczku, komentarz massy jest bardzo trafny, odbierać prawo jazdy za dziadostwo i karać, po tysiąckroć karać. Nie ma to jak późniejsze żale kretynów, którzy stracili prawka - bezcenne.
@maaaasaaaa,buahahahah i reszta debili, ktorzy nie zrozumieli o co chodzi w democie. NIE CHODZI O TO JAKA JEST KARA, tylko o to, ze ludzie, ktorzy ten przepis wymyslili i beda go egzekwowac, sa z niego wylaczeni, CZYLI ICH NIE DOTYCZY. jak dla mnie ta kara moglaby byc spokojnie 2x dluzsza, czyli 6miesiecy, byle tylko nie bylo zadnych immunitetow na drodze
Jak przekracza w mieście, to może i tak. A z jakiego powodu należy się na drodze ekspresowej, autostradzie czy trasie? Bo Ty swoim 1.4 tyle nie pojedziesz, więc masz ból, że inni jeżdżą? Jak poseł po pijaku zapiernicza 160km/h w mieście swoją limuzyną to jakoś ci też zbyt nie przeszkadza, prawda?
W mieście jest ryzyko potrącenia dziecka czy innego pieszego, który nie rozumie, że przez ulicę się nie przebiega. Dlatego trzeba zwolnić. Ale niby jakie zagrożenie powoduje się jadąc szybko w trasie? Niemcy jakoś jeżdżą w trasie i po 270km/h, legalnie i bezpiecznie. Za to w mieście równiutko 50km/h.
Zgadzam się. Podnieśmy dopuszczalna na autostradzie, albo zlikwidujmy ograniczenia. Jak u Niemców zdaje to egzamin i jest bezpieczne, to czemu nie. Ale ten konkretny przepis dotyczy czego innego. Myślisz, że to za duża kara?
No i zgoda. Wyrzućmy ograniczenia z autostrad i ekspresowych i podnieśmy na bezkolizyjnych trasach. W mieście jako mieście, ciasnych uliczkach, przejściach dla pieszych itd. uważam, że sprawiedliwie jest odbierać prawko za 100km/h. Zgoda. Trzeba być idiotą, aby tak jechać w gęsto zabudowanym terenie miejskim z niską widocznością. Ale zważ, że wiele terenów "zabudowanych" to drogi praktycznie bezkolizyjne. Wylotówki, albo obwodnice, na których są ekrany, barierki, 3 pasy na kierunek i kładki/światła. Prawie drogi ekspresowe. Nadal często stoi tam jak byk 50km/h, podczas gdy można by było bezpiecznie jechać tam 100km/h. Problemem jest wrzucanie do jednego wora terenu miejskiego i "zabudowanego", który często bywa również opuszczoną ruderą między polami.
Dlaczego mam jechać autostradą 140km/h? Dbam o swój pojazd, zawieszenie jest praktycznie nowe. Tak samo układ hamulcowy i napędowy. Mam jeździć tak tylko dlatego, że znajdzie się Kowalski, który o swój pojazd nie dba i mu się sypie? U nas też mogłyby być trasy bez ograniczeń masti.
Jestem wszystkimi rękami za weryfikacją ograniczeń i oznakowań terenów zabudowanych. Jeśli sankcje - to z sensem, inaczej znów będziemy mieć pięćset wymówek, że to przecież przepisy głupie, nie ja superkierowca. Podpiszę się pod każdym wnioskiem w tym temacie.
Mam pytanie do tych co to po Niemczech jeżdżą 270 km/h. Dwa dni temu jechałem od Kołbaskowa do Amsterdamu i z powrotem, przez Niemcy A2 (E30) Na większości długości tej autostrady ograniczenia od 80km/h do 130km/h. Gdzie wy jeździcie z tymi prędkościami (270km/h)? Ja nawet na odcinkach bez ograniczeń nie spotkałem nikogo przekraczającego 140 - 150km/h
Poza godzinami szczytu i na południu Niemiec (na północy też, ale tam nigdy nie byłem). Na trasie z Kufsteinu do Monachium przy znaku odwołującym ograniczenie jest huk 8 i 10 cylindrowych silników i dzida do przodu. Sam jeżdżę "tylko" 220, ale nie dlatego, że więcej nie chcę, tylko dlatego, że mój pojazd więcej nie pojedzie. W godzinach szczytu wszyscy ciągną się prawym pasem powolutku ze względu na tiry a lewym 160-170, ponieważ zawsze się ktoś znajdzie, kto będzie się wlekł jakimś yarisem. W ciągu dnia o powiedzmy 10-15 normalna prędkość to ponad 200.
Przeważnie 90km/h - tyle ile mi wolno w niezabudowanym. Ale po obwodnicach jeżdżę 100, ponieważ są to przeważnie drogi bezkolizyjne, ogrodzone, z dala od mieszkań, oddzielone od siebie pasem zieleni, wielopasowe...
Nie wiem jak to wygląda w przypadku senatorów czy posłów, ale sędziowie w takim przypadku pewnie staną przed sądem dyscyplinarnym, który karze na innych zasadach niż tradycyjny. Przede wszystkim karze nie tyle za łamanie prawa co za zachowania niegodne stanowiska (co zresztą często się ze sobą pokrywa). Przykładowo, gdyby np. miała by miejsce afera łapówkowa jak ta, która dotknęła panią Sawicką gdzie do wzięcia łapówki przez prowokatora został namówiony sędzia to najprawdopodobniej sąd tradycyjny by go uniewinnił (bo organy ścigania nie mogą obywateli prowokować do popełnienia przestępstwa), ale z kolei dyscyplinarny pozbawił prawa do wykonywania zawodu. A przypominam, że to jest 10 lat (minimum + średnio 5 lat czekania na etat sędziowski) nauki i ciężkiej pracy w plecy. Dlatego też łapówkarstwo w sądownictwie jest rzadko spotykane (choć zdawałoby się inaczej słuchając niektórych polityków...) gdyż jest zwyczajnie zbyt ryzykowne.
posłowie, senatorowie i sędziowie mają immunitet dotyczący wszystkiego. Nawet machnięcia wicepremiera z liścia. Demot jest bez sensu, a autor zamiast się ucieszyć z tego że nareszcie taki przepis jest wprowadzony, robi z tego kretyńską polityczną jatkę. To się nazywa zbierac plusy na temacie - samograju. A co do sedna przepisu - Ktoś tu naprawdę wierzy, że wypadki w małych miejscowościach są spowodowane przez kierowców jeżdżących niezwykle przepisowo, którzy dodają gazu TYLKO na drogach ekspresowych? nie jestem aniołkiem i przekraczam prędkość, ale w terenie zabudowanym robią to idioci, którym się zdaje że "znam tę droge i na pewno wyhamuję". Na pewno. Szczególnie jak bachor na rowerku wyjedzie z podporządkowanej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 kwietnia 2015 o 22:46
Ten przepis to bardzo dobry pomysł i gorąco go popieram. Oczywistą oczywistością jest, że wspomniane przez ciebie osoby mają immunitet, ale (przynajmniej w teorii) nie oznacza to, że przepis ich nie dotyczy. Immunitet to dobra sprawa, w zasadzie to jeden z gwarantów demokracji, tylko w Polsce bywa on nadużywany.
Niestety w wielu miastach jest. Tak samo wylotówki. Warszawa, Rzeszów, Kraków - wszędzie to samo. 3 pasy na kierunek, barierki, ekrany i fotoradary. Ale przy szkołach nie ma.
sam przepis jest w porzo. nie wylewaj dziecka z kąpielą. Bo ci dziecko w mieście rozjadą jak je będziesz mieć. Może jednak zmienić coś istotniejszego - tak jak chce ~gkhmkjg (czy jakoś tak:) - zobacz wyżej.
ten, co jest za leniwy, żeby wpisać nick i wali losową serię w klawiaturę. Streszczając, usunąć ograniczenia z autostrad, ekspresowych i tras i rozdzielić zabudowany między miejski a zabudowany. Na osiedlowych uliczkach i na krętych uliczkach miejski - 50km/h i odebranie prawa jazdy za 100. Zgoda. Ale w terenie "zabudowanym", czyli takim, na którym pieszy generalnie nie pałęta się po jezdni (ze względu na barierki, światła, kładki, ekrany... wszyscy zapewne znają jakąś drogę prostą jak od linijki, szeroką to 3 pasy na kierunek, z pasem zieleni i barierkami z ograniczeniem do 50 czy 70. Tak nie może być, bo uczy ludzi, że prawo jest robione po to, aby je łamać. Uczy, że ograniczenia tworzą nadgorliwcy, którzy sami nie mają pojęcia o ruchu drogowym.
dotyczy. tylko ze posłowie mają immunitet formalny - tzn. podczas kadencji są chronieni przed odpowiedzialnoscią za wykroczenia. Jak ktoś jest pięć kadencji to ma dwadzieścia lat ochrony :) To warto oprotestowac w końcu i zawęzić zakres immunitetu. Wyspiarze coś o tym moga wiedziec - ich posłowie maja immunitet o minimalnym zakresie. Sam przepis jest w porzo i powinien obowiązywać.
60 km/h w zabudowanym zrozumiem,w niektórych miejscach 70km/h też,ale jak ktoś nagina 100km/h lub więcej to jest po prostu zagrożeniem i powinno się go eliminować z drogi,niezależnie od statusu społecznego,ale no cóż,to niestety nie u nas.Tutaj jak polityk cię potrąci to ty będziesz płacił za zniszczenie samochodu,jeśli sędzia to za wtargnięcie itd.
Na Radzymińskiej w Warszawie (3 pasy na kierunek, barierki, światła na przejściach i kładki dla pieszych) zawsze było 80, a każdy i tak jeździł 100-110. Bo było to po prostu bezpieczne. Pieszy nie miał jak nam wejść na drogę, a jakby wszedł, to byłoby go odpowiednio wcześnie widać. Zagrożenie absolutnie żadne. Parę lat temu jakiś "dobrodziej" nas uszczęśliwił 60 i fotoradarami.
Pisze o terenie miejskim wśród bloków itp. Nie o tym jak masz 3 pasy i brak chodnika i najlepiej barierę ochronną.W takich miejscach najczęściej chodzi o pieniądze nie bezpieczeństwo,bo co może tam zagrażać,asfalt?
Wiesz co oznacza "strzelić sobie w kolano"? Teraz mamy okazję na zemstę w najczystszej postaci. Na zimno i cholernie słodko. W październiku wybory do parlamentu - zagłosujmy na ugrupowania, których teraz nie ma w parlamencie. A obecne pOsły niech poczują jak działa karma :D :D :D
Niestety i tak ogromne, otępiałe masy będą głosować na spacerującego po krzesłach Bromka i tych, którzy już rządzą i wiadomo że nic nie zmienią, zamiast na ludzi którzy mogą naprawdę coś zmienić. Wstyd mi, że tak postępują moi rodacy...
Taaa, postępują. A kto sfałszował wybory samorządowe? Same się sfałszowały?
jak komorowy przejdzie do drugiej tury to będzie znaczyć że wybory sfauszowano a wtedy przydała by się jakaś rewolucja!!! ludzie!!!
Spokojne Panowie, nie rajcujcie się tak, po wyborach nic nie się nie zmieni a partie które miały po pół procenta nadal tyle będą mieć, bo większość na nich nie zagłosuje tylko woli wybierać miedzy PO PiSem
w Trojce u Strzyczkowskiego masa się ucieszyła że w końcu będzie bezpiecznie. Żyjemy w 3cim świecie gdzie wystarczy rzucić hasło a polacy się powybijają. za swe błędne przekonania.
@rockeros zamknij na chwile oczy i wyobraź sobie ze Kukiz wprowadza ten przepis... albo nawet Korwin... przecież on też nie jest za rozjeżdżaniem dzieci i przechodniów w mieście.... zwłaszcza ze nie wszystkie miasta to warszawa i nie wszystkie ulice to trzypasmówki....przepis o tym, ze jak tirowiec chce sobie skrócić droge jadąc powiatową przez twoją wiochę, to nie może jechać tak, ze wiatr ci okna wybija.... Kukiz z takiej mieściny jest, to wie o czym mowa....Albo przepis o tym, że jak dziecko sie zagapi przechodząc przez ulicę do szkoły, to nie zmieni się w marmoladę na przedniej szybie bmw.... To o tym jest ten przepis, wiesz? Trudno, nie wprowadził go Kukiz ani JKM. Ale móglby, prawda?
nika, ale i tak gimbusy i rzekomo myślący z demotów stwierdzą że nie masz racji, przecież wszelkie wypadki to wina nie kierowców, ale przepisów, przekraczanie prędkości i gorzkie mandaty to nie wina kierowców, ale Policji i fotoradarów; itp itd. To u nich normalne :D
Ale tu nie chodzi o przepis regulujący prędkość tylko o ludzi z biego wyłączonych.
@GrAmMy1 - chodzi o to, że demot jest głupi. Immunitety dotycza każdego wykroczenia, a autor w związku z kontrowersjami dotyczącymi immunitetów robi zadymę wokół tego konkretnego przepisu. I co zyskuje? Podlizuje sie piratom drogowym. Przeciwko immunitetom - prosze bardzo. Ale nakręcać kogokolwiek przeciwko takiemu przepisowi - stuknijcie się w łeb.
Swoją drogą - czy ktoś z was pamięta jakikolwiek wniosek posłów z dowolnego ugrupowania, którzy będąc w sejmie domagali sie ograniczenia immunitetów. PiS?
Boję się że wygra Komorowski i coś przeczuwam że tak będzie :( ale i tak namawiam wszystkich do pójścia na wybory i osobiście zagłosuję na Korwina .
A w drugiej turze?
A będzie druga, a nie 140% dla Bula w pierwszej?
Będzie. Jakieś pozory muszą być. Poza tym naród musi zobaczyć jak Bronisław Odnowiciel pokonuje w walcze 1 vs 1 Plugawego Demona Kaczyzmu.
A w drugiej turze na kogokolwiek nie nazywającego się Bronko "Wstyd" Komorko.
Jak zapierdzielasz ponad 100km/h w zabudowanym to wydaje wam się, że taka kara to za dużo? Przepis dotyczy tylko terenu zabudowanego, nie widzę tego w tekście. Co do czerwonego fragmentu tekstu to się zgadzam prawo równe dla wszystkich a nie jakieś immunitety.
Ale jak poseł po pijaku zapiernicza 160km/h w mieście swoją limuzyną to jest ok?
Ograniczenie 20 bo byly robotg ale od 2 miesiecy ich tam nie ma. Droga 2 pasy w jedna, 2 pasy w druga strone. 70 na godzine na takiej drodze nie wydaje sie zbyt duzo.
na pewno nie o to, żeby karać za przekroczenie prędkości między polami. dobrze, że takiego lewaka już w Polsce nie ma.
@massa może zacznij się wypowiadać na portalach "kraju w którym mieszkasz" ??
Ps. W kraju w który mieszkam "narzeka" piszemy przez "rz"
Jeszcze trochę i zaczną zabierać prawo jazdy za włączenie radia albo jazdę bez świateł. Państwo policyjne już w apogeum.
kriseq, nie ośmieszaj się polaczku, komentarz massy jest bardzo trafny, odbierać prawo jazdy za dziadostwo i karać, po tysiąckroć karać. Nie ma to jak późniejsze żale kretynów, którzy stracili prawka - bezcenne.
@maaaasaaaa,buahahahah i reszta debili, ktorzy nie zrozumieli o co chodzi w democie. NIE CHODZI O TO JAKA JEST KARA, tylko o to, ze ludzie, ktorzy ten przepis wymyslili i beda go egzekwowac, sa z niego wylaczeni, CZYLI ICH NIE DOTYCZY. jak dla mnie ta kara moglaby byc spokojnie 2x dluzsza, czyli 6miesiecy, byle tylko nie bylo zadnych immunitetow na drodze
@Latop ... niestety nauczanie gimbazy leci na łeb, w tym czytanie ze zrozumieniem. Nawet w kraju w którym mieszka maasaa
@Latop - no, no, to odkrywczy demot ;)
Jak ktoś przekracza prędkość o 50 km/h to należy mu się! Pochodzi 3 miesiące na pieszo to się nauczy jeździć normalnie.
Jak przekracza w mieście, to może i tak. A z jakiego powodu należy się na drodze ekspresowej, autostradzie czy trasie? Bo Ty swoim 1.4 tyle nie pojedziesz, więc masz ból, że inni jeżdżą? Jak poseł po pijaku zapiernicza 160km/h w mieście swoją limuzyną to jakoś ci też zbyt nie przeszkadza, prawda?
Ktoś tu nie zrozumiał postu.
W mieście jest ryzyko potrącenia dziecka czy innego pieszego, który nie rozumie, że przez ulicę się nie przebiega. Dlatego trzeba zwolnić. Ale niby jakie zagrożenie powoduje się jadąc szybko w trasie? Niemcy jakoś jeżdżą w trasie i po 270km/h, legalnie i bezpiecznie. Za to w mieście równiutko 50km/h.
Bo w niemczech sa drogi bez ograniczen predkosci,wiec moga sobie pozwolic,nie jezdza tez rozpadajacymi sie autami i jest tam wieksza kultura jazdy.
@~gjdsgjhs, masz absolutną rację. Nawet parlament ci ją przyznał. Dlatego ten przepis dotyczy obszaru zabudowanego. Teraz gra?
Nie gra, bo nadal kara się za przekroczenie prędkości na autostradzie.
Zgadzam się. Podnieśmy dopuszczalna na autostradzie, albo zlikwidujmy ograniczenia. Jak u Niemców zdaje to egzamin i jest bezpieczne, to czemu nie. Ale ten konkretny przepis dotyczy czego innego. Myślisz, że to za duża kara?
No i zgoda. Wyrzućmy ograniczenia z autostrad i ekspresowych i podnieśmy na bezkolizyjnych trasach. W mieście jako mieście, ciasnych uliczkach, przejściach dla pieszych itd. uważam, że sprawiedliwie jest odbierać prawko za 100km/h. Zgoda. Trzeba być idiotą, aby tak jechać w gęsto zabudowanym terenie miejskim z niską widocznością. Ale zważ, że wiele terenów "zabudowanych" to drogi praktycznie bezkolizyjne. Wylotówki, albo obwodnice, na których są ekrany, barierki, 3 pasy na kierunek i kładki/światła. Prawie drogi ekspresowe. Nadal często stoi tam jak byk 50km/h, podczas gdy można by było bezpiecznie jechać tam 100km/h. Problemem jest wrzucanie do jednego wora terenu miejskiego i "zabudowanego", który często bywa również opuszczoną ruderą między polami.
Dlaczego mam jechać autostradą 140km/h? Dbam o swój pojazd, zawieszenie jest praktycznie nowe. Tak samo układ hamulcowy i napędowy. Mam jeździć tak tylko dlatego, że znajdzie się Kowalski, który o swój pojazd nie dba i mu się sypie? U nas też mogłyby być trasy bez ograniczeń masti.
Jestem wszystkimi rękami za weryfikacją ograniczeń i oznakowań terenów zabudowanych. Jeśli sankcje - to z sensem, inaczej znów będziemy mieć pięćset wymówek, że to przecież przepisy głupie, nie ja superkierowca. Podpiszę się pod każdym wnioskiem w tym temacie.
No to możemy założyć ruch obywatelski i zbierać podpisy. Piszę serio. Odezwij się, jeśli chcesz coś takiego stworzyć.
he, he, a myślałam że się wykpię podpisem. ale oczywiscie że tak - prv czeka. A reszta ekipy za czy przeciw?
Mam pytanie do tych co to po Niemczech jeżdżą 270 km/h. Dwa dni temu jechałem od Kołbaskowa do Amsterdamu i z powrotem, przez Niemcy A2 (E30) Na większości długości tej autostrady ograniczenia od 80km/h do 130km/h. Gdzie wy jeździcie z tymi prędkościami (270km/h)? Ja nawet na odcinkach bez ograniczeń nie spotkałem nikogo przekraczającego 140 - 150km/h
Poza godzinami szczytu i na południu Niemiec (na północy też, ale tam nigdy nie byłem). Na trasie z Kufsteinu do Monachium przy znaku odwołującym ograniczenie jest huk 8 i 10 cylindrowych silników i dzida do przodu. Sam jeżdżę "tylko" 220, ale nie dlatego, że więcej nie chcę, tylko dlatego, że mój pojazd więcej nie pojedzie. W godzinach szczytu wszyscy ciągną się prawym pasem powolutku ze względu na tiry a lewym 160-170, ponieważ zawsze się ktoś znajdzie, kto będzie się wlekł jakimś yarisem. W ciągu dnia o powiedzmy 10-15 normalna prędkość to ponad 200.
No to zdejmuję tablice, przyklejam liścia na naklejce i mogą mnie pocałować w tyłek. ;)
Bo zazwyczaj jeździsz 100/h przez wioski? Czy jak?
Przeważnie 90km/h - tyle ile mi wolno w niezabudowanym. Ale po obwodnicach jeżdżę 100, ponieważ są to przeważnie drogi bezkolizyjne, ogrodzone, z dala od mieszkań, oddzielone od siebie pasem zieleni, wielopasowe...
Nie wiem jak to wygląda w przypadku senatorów czy posłów, ale sędziowie w takim przypadku pewnie staną przed sądem dyscyplinarnym, który karze na innych zasadach niż tradycyjny. Przede wszystkim karze nie tyle za łamanie prawa co za zachowania niegodne stanowiska (co zresztą często się ze sobą pokrywa). Przykładowo, gdyby np. miała by miejsce afera łapówkowa jak ta, która dotknęła panią Sawicką gdzie do wzięcia łapówki przez prowokatora został namówiony sędzia to najprawdopodobniej sąd tradycyjny by go uniewinnił (bo organy ścigania nie mogą obywateli prowokować do popełnienia przestępstwa), ale z kolei dyscyplinarny pozbawił prawa do wykonywania zawodu. A przypominam, że to jest 10 lat (minimum + średnio 5 lat czekania na etat sędziowski) nauki i ciężkiej pracy w plecy. Dlatego też łapówkarstwo w sądownictwie jest rzadko spotykane (choć zdawałoby się inaczej słuchając niektórych polityków...) gdyż jest zwyczajnie zbyt ryzykowne.
Demokracja po Polsku
Po niemiecku, a nawet po włosku jest taka sama.
A nie wpadł nikt na to ze ci wszyscy Którzy to :Wymyślili: są niezawiśli ?
Nadchodzi czas stawiania kos na sztorc.
posłowie, senatorowie i sędziowie mają immunitet dotyczący wszystkiego. Nawet machnięcia wicepremiera z liścia. Demot jest bez sensu, a autor zamiast się ucieszyć z tego że nareszcie taki przepis jest wprowadzony, robi z tego kretyńską polityczną jatkę. To się nazywa zbierac plusy na temacie - samograju. A co do sedna przepisu - Ktoś tu naprawdę wierzy, że wypadki w małych miejscowościach są spowodowane przez kierowców jeżdżących niezwykle przepisowo, którzy dodają gazu TYLKO na drogach ekspresowych? nie jestem aniołkiem i przekraczam prędkość, ale w terenie zabudowanym robią to idioci, którym się zdaje że "znam tę droge i na pewno wyhamuję". Na pewno. Szczególnie jak bachor na rowerku wyjedzie z podporządkowanej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2015 o 22:46
Ten przepis to bardzo dobry pomysł i gorąco go popieram. Oczywistą oczywistością jest, że wspomniane przez ciebie osoby mają immunitet, ale (przynajmniej w teorii) nie oznacza to, że przepis ich nie dotyczy. Immunitet to dobra sprawa, w zasadzie to jeden z gwarantów demokracji, tylko w Polsce bywa on nadużywany.
Popierasz odbieranie prawka za jazdę 90km/h po obwodnicy, gdzie ktoś "zapomniał" zdjąć znak 20, bo były roboty?
@~jgskgjs Ta obwodnica jest oznakowana jako teren zabudowany?
Niestety w wielu miastach jest. Tak samo wylotówki. Warszawa, Rzeszów, Kraków - wszędzie to samo. 3 pasy na kierunek, barierki, ekrany i fotoradary. Ale przy szkołach nie ma.
wystarczy jednego ogarniętego i przepis można zawetować "ludem".
wg konstytucji wszyscy są równi :) zatem?
sam przepis jest w porzo. nie wylewaj dziecka z kąpielą. Bo ci dziecko w mieście rozjadą jak je będziesz mieć. Może jednak zmienić coś istotniejszego - tak jak chce ~gkhmkjg (czy jakoś tak:) - zobacz wyżej.
ten, co jest za leniwy, żeby wpisać nick i wali losową serię w klawiaturę. Streszczając, usunąć ograniczenia z autostrad, ekspresowych i tras i rozdzielić zabudowany między miejski a zabudowany. Na osiedlowych uliczkach i na krętych uliczkach miejski - 50km/h i odebranie prawa jazdy za 100. Zgoda. Ale w terenie "zabudowanym", czyli takim, na którym pieszy generalnie nie pałęta się po jezdni (ze względu na barierki, światła, kładki, ekrany... wszyscy zapewne znają jakąś drogę prostą jak od linijki, szeroką to 3 pasy na kierunek, z pasem zieleni i barierkami z ograniczeniem do 50 czy 70. Tak nie może być, bo uczy ludzi, że prawo jest robione po to, aby je łamać. Uczy, że ograniczenia tworzą nadgorliwcy, którzy sami nie mają pojęcia o ruchu drogowym.
Proszę wybaczyć literówki. Nie wypiłem dzisiaj jeszcze kawy.
A polityk patrzy i myślu: A myślałem, że się ku*wa nie wyda..
Jak to nie dotyczy? Ten przepis powinien obowiązywać wszystkich.
Gdyby obowiązywał, to by go nie było.
dotyczy. tylko ze posłowie mają immunitet formalny - tzn. podczas kadencji są chronieni przed odpowiedzialnoscią za wykroczenia. Jak ktoś jest pięć kadencji to ma dwadzieścia lat ochrony :) To warto oprotestowac w końcu i zawęzić zakres immunitetu. Wyspiarze coś o tym moga wiedziec - ich posłowie maja immunitet o minimalnym zakresie. Sam przepis jest w porzo i powinien obowiązywać.
A co będzie jak będę jeździć bez prawka licząc się z karą 50 zł za brak dokumentu? Przecież wtedy policjant nie może odebrać go na miejscu :D
Marudzicie jak byście nie wiedzieli, że mają immunitet i tak policja nie może ich za nic zatrzymać
60 km/h w zabudowanym zrozumiem,w niektórych miejscach 70km/h też,ale jak ktoś nagina 100km/h lub więcej to jest po prostu zagrożeniem i powinno się go eliminować z drogi,niezależnie od statusu społecznego,ale no cóż,to niestety nie u nas.Tutaj jak polityk cię potrąci to ty będziesz płacił za zniszczenie samochodu,jeśli sędzia to za wtargnięcie itd.
Na Radzymińskiej w Warszawie (3 pasy na kierunek, barierki, światła na przejściach i kładki dla pieszych) zawsze było 80, a każdy i tak jeździł 100-110. Bo było to po prostu bezpieczne. Pieszy nie miał jak nam wejść na drogę, a jakby wszedł, to byłoby go odpowiednio wcześnie widać. Zagrożenie absolutnie żadne. Parę lat temu jakiś "dobrodziej" nas uszczęśliwił 60 i fotoradarami.
Pisze o terenie miejskim wśród bloków itp. Nie o tym jak masz 3 pasy i brak chodnika i najlepiej barierę ochronną.W takich miejscach najczęściej chodzi o pieniądze nie bezpieczeństwo,bo co może tam zagrażać,asfalt?
ludzie czy sprawdzaliscie kodeks drogowy?? tak naprawdę to tylko szumu jest dużo a ten paragraf nie wszedł
Immunitet ma za zadanie uniemożliwić szantaż osób publicznych przez władzę sądowniczą
A od kiedy to sędziowie tworzą władze ustawodawczą?
przecież oni powinni być nieskazitelni co za kraj bandyci złodzieje pijacy zakrywają się immunitetem