Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1042 1250
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~sdfsdffss
+3 / 33

Jak nie wiesz to nie pisz głupot. Polacy chcą mieć kompletny helikopter (z uzbrojeniem) za dwa lata.
Agusta nie będzie gotowa za dwa lata a Black Hawka nie dostarczą z uzbrojeniem "bo nie". No to nie zakwalifikowali się do testów i już. Sami są sobie winni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dominator76
-4 / 24

najpierw naucz się czytac ze zrozumieniem...potem dyskutuj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rockeros
+5 / 23

Polacy zawsze chcą tego co najdroższe i zagraniczne! Polaków nie interesuje żeby kapitał został w kraju. Gdyby tą łapówkę zamiast na konto na Cyprze dali na rozwój fabryki i zrobili konkurs studencki na najlepszy projekt to byśmy mieli sprzęt że by od nas chcieli kupować. Ale wtedy nikt z "góry" by nie zarobił...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AVictor
+1 / 11

Tak tylko wszystko kupujmy z zagranicy i nic swojego... wydając 11 mld $ jak podają media kupujemy z Francji... a nie lepiej zapłacić te 12-14 mld i kupić nasze w standardzie z zagranicy?... bo tak 11 mld zostaje w Francji.... kupując za 14 mld w Polsce tak naprawdę kupujemy taniej... Firma za zakup materiałów, pracowników, i inne usługi czynności związane z produkcją płaci podatki... od kwoty 14mld$ zapłaci około 50-60% różnych podatków na etapie produkcji... wliczając że zostaną uruchomione Polskie firmy... i tak naprawdę z 14mld będzie 6-7mld$ za które Polska rzeczywiście zapłaci.... Kupując z zagranicy kwota ta jest nadal 11mld$ + pewnie koszty serwisu... i gdzie tu sens??!!??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2015 o 9:14

avatar Xylar
+1 / 5

@rockeros i tak jest ze wszystkim. Platforma z PSLem rozkradła nasze pieniądze. Co chwila jest jakaś inwestycja która jest zła, całkowicie nieopłacalna, a nieraz i nieukończona bądź wadliwa (choćby autostrady). Polska już zbankrutowała tylko jeszcze nieoficjalnie. Nie zdziwie się jak po jesiennej porażce PO odpali wreszcie ten ukrywany na razie kryzys finansowy. Zastanawiam się czy jeszcze jest co w tym kraju szukać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~autor_tekstu
0 / 0

Za dwa lata ma być dostawa pieszych a nie wszystkich. Airbus nie dostarczy 50 do 2017.
UTC nie sprzedaje uzbrojenia o czym MON wiedział zapraszając PZL Mielec do przetargu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~obsydian69
+3 / 5

w przetargu chcieli większe helikoptery jak chinock czy S-92. więc w grę wchodził największy helikopter.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dominator76
+1 / 5

masz rację ale po porstu śmierdzi to ustawką sikorsky szuka chetnych na wersje wojskową S 92 to dobry śmigłowiec i moglismy zamówic ich od 120 do 150 z dostawami na 10-15 lat stając się jedynym ośrodkiem produkcyjnym . Ale te głąby w MON myślą tylko o swojej kabzie.OTO CENY helikoptery średnie:
NHI NH-90 TTH 24,2 mln$
EC-725 Caracal 24,5 mln$
AW-101 Merlin 25 mln$
Sikorsky H-92 Superhawk 18 mln$
MiL Mi-38 15 mln$
helikoptery lekkie:
AW-149 16 mln$
Sikorsky UH-60M Blackhawk 6 mln$
Sikorsky S-70I Blackhawk 5 mln$

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2015 o 22:33

avatar Rhanai
-2 / 6

Dominator76 dziwisz się, że Blackhawki tańsze? TO MUZEUM. Do tego nieuzbrojone. Latajmy latawcami może, będzie jeszcze taniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mabank
0 / 0

@Dominator76
To wszystko są śmigłowce LEKKIE. Polska potrzebuje 50 a nie 150 śmigłowców wielozadaniowych i morskich.

NH 90 to taki ładniejszy Caracal - kosztuje chyba 22mln $ a na wypasie 25mln
EC725 Caracal w podstawowej wersji (wielozadaniowy) kosztowałby nas niecałe 18mln $ - montując je w Polce cena spadłaby jeszcze nizej. Ten śmigłowiec to niedrogi wół roboczy, brzydki i nieforemny, ALE TAKI JEST W WP POTRZEBNY NA JUZ!!!
AW-101 w wersji zakupionej przez piss kosztował 36mln $ za sztukę
Cena ta nie dziwi nawet B. Obama rozpatrywał tak luksusowy 3 silnikowy 9000konny śmigłowiec na swój służbowy
Brednie, jakoby brzydkie kaczątko Caracalw wersji basic kosztowało więcej niż latający szpital AW-101 możecie wciskać staruszkom.
Zamiast w hurcie tj 52szt zakupić sprzęt który MIAŁ ROZMIARAMI ZASTAPIĆ MI4, podjęto decyzje ze lepiej w cenach jednostkowych nabyć 4 AW-101 (nie potrzebujemy aż tak drogiej maszyny) do tego dojdą 2 nowe lekkie śmigłowce pokładowe dla fregat oraz ok 10szt BlackHawków w bliżej nieokreślonym czasie.
W miejscu 4ech szt AW-101 potrzebujemy 12 szt Smiglowców morskich - dla ratownictwa (z aktualych 4 w powietrze moze ruszyć tylko 1!!!)
Biorąc 2x Adelaide śmigłowce dostalibyśmy z fregatami
zamiast 12 BalckHawkow - potrzebujemy ich około 40szt.
Żeby nie było nieporozumień - Blackhawk kosztuje tylko 7-8mln $ ponieważ nie posiada wyposażenia wojskowego, wojskowej awioniki oraz możliwości użycia podwieszeń czy Gatlinga. W pełni wyposażony będzie kosztował ok 18mln$ za 8 mln to jest cywilny basic.
Zarówno Sikorsky jak i Leonardo zadrwiło z Polski i Polaków. Obie firmy miały to czego potrzebowaliśmy ale wystawiły to co im się nie sprzedawało. Sikorsky przedłożył mały cywilny odpowiednik BlackHawka zaś Leonardo zaoferowało prototyp nie posiadający papierów do przeprowadzania lotów testowych.
NIKT NIGDY nie zapraszał zasranego mieleckiego producenta śrubek i obić foteli!!!
Eurocopter jako jedyny zaoferował 100% produkcji w Polsce!!!
Eurocopter jako jedyny zaoferował niemal 100% transfer technologii do Polski!!!
Skur....skie machloje piss zostają aktualnie odwracane ogonem i wał an śmigłowcach chcą przybić sąd b. szefowi MON Tomaszowi Siemoniakowi z PO.
Ciekawe. Przetarg-pośmiewisko z Polski odbył sie 100% fair.A na AW-101 i BlackHawka przetargów nie było lecz "utajniony proces zakupu"!!!!!
Smigłowca AW149 Leonardo do dziś nikt nie kupił. krążą plotki jakoby Egipt miał zamowić ale Egipt zaprzecza..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dominator76
0 / 0

@Mabank Ile Carakanów słuzy w Francuskiej Armii dokładnie ile wiesz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O otum666
+5 / 15

Zapomniałeś o tym że 900 osób pracuje już dla Airbus Helicopters w Polsce przy modernizacji śmigłowców. A śmigłowce to nie allegro. Pierdoły piszesz takie, że powinni Ci odebrać wolność słowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2015 o 23:28

avatar tomxy
-3 / 7

Twój stopień służbowy i przydział poproszę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dymek51
+4 / 12

Wiecie, że Caracale to najlepszy wybór. U nas o dziwo wszyscy profesorowie bezpieczeństwa się z tym zgadzają. Krytykujecie tylko dla tego, że większość decyzji o zakupie sprzętu to nieporozumienia/głupota/brak wiedzy, ale caracale to akurat był dobry wybór.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dominator76
-2 / 6

@Dymek51 a kto ich an te stanowiska nominował?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WireX
+7 / 9

Nie wiem ile w tym tekście jest prawdy, ale rzuca on zupełnie nowe światło na cały przetarg. Też byłem zły, że nie wybrali miejscowych firm, ale zmieniłem zdanie po przeczytaniu tego.

"Znalezione w sieci:

1. MON ogłosiło przetarg na zakup 70 średnich śmigłowców. Podało wymaganą specyfieksikację i terminy (2017 rok pierwsze dostawy)

2. MON w przetargu nakazała firmie zwycięskiej utworzenie centrum serwisowego w WZL1 w Łodzi aby państwo miało kontrolę nad serwisowaniem maszyn i aby nie dochodziło do sytuacji jak obecna se Świdnikiem, który wykręca się jak może i 8 lat! modernizuje nasze Sokoły!

3. Pomimo, że Agusta Westland (PZL Świdnik) posiada w ofercie śmigłowce sprawdzone, spełniające wymagania jak AW101 wystawia do przetargu mały, niesprawdzony AW149, który żaden inny kraj nie chce kupić gdyż jest to przerobiony cywilny śmigłowiec (Rosnieft kupił sobie takie cywilne śmigłowce).

4. Tak samo firma Sikorsky mając w ofercie śmigłowiec S-92, wystawia do przetargu mniejszy S-70i który spełnia tylko część wymagań.

5. Airbus jako jedyny wystawia odpowiednio duży śmigłowiec EC725 Caracal, który spełnia nasze wszystkie wymagania techniczne.

6. Śmigłowiec AW149 nie zapewnia wystarczającej pojemności aby zmieścić sensowną ilość żołnierzy (wymagane 12) z ekwipunkiem. Jak śmigłowiec na bazie wersji cywilnej nie zapewnia ani sensownej osłony przedziału załogi, charakteryzuje słabymi parametrami takimi jak: maksymalny pułap, czas wznoszenia, prędkość przelotowa, ładowność, masa startowa. Jednym słowem śmigłowiec dobry na wycieczki VIP, a nie do latania w wirze walki.

7. Śmigłowiec S-70i to eksportowa wersja śmigłowca UH-60 Black Hawk (swoją drogą świetny śmigłowiec) z którym ma wspólny niestety tylko kadłub. Śmigłowiec proponowany Polsce przez firmę Sikorsky (PZL Mielec) jest pod każdym względem gorszą konstrukcją od wersji użytkowanej przez US Army (a nawet Słowacji sic!). Posiada słabsze silniki, stary typ wirnika(pogarszając parametry lotne), uproszczoną awionikę, oraz brak wyposażenia dodatkowego poprawiającego świadomość sytuacyjną załogi oraz jej skuteczność na polu walki. Jak bardzo jest to odchudzona wersja może świadczyć fakt, że S-70i jest lżejszy od UH-60 o 0,5t! Dlaczego zaoferowano nam taką słabszą wersję. Ponieważ podobnie jak AW149 nikt nie chce jej kupować tylko wybiera UH-60 lub najbardziej odpowiedni dla nas S-92. Próbie sprzedania nam gorszego Black Hawk'a sprzyjał fakt jego produkcji w PZL Mielec.

8.EC725 Caracal to sprawdzona konstrukcja, podobnie jak Black Hawk od wielu lat unowocześniana i choć konstrukcyjnie nie najnowsza będąca w czołówce. Wbrew powszechnej opinii laików data powstania prototypu nie ma znaczenia jeśli założenia konstrukcyjne były słuszne i tak jest w przypadku Caracala. Jeśli chodzi o parametry samej maszyny Caracal bije swoich konkurentów na wszystkich płaszczyznach. Zapewnia wystarczającą osłonę przedziału załogi, oraz siłę ognia. Posiada ze wszystkich konkurentów największą prędkość przelotową, najwyższy maksymalny pułap, największy zasięg, największą ładowność, Ze względu na wysoki przedział załogi także najlepszą ergonomię dla żołnierzy. Wszystkie dane można sprawdzić na stronach producentów i porównać.

9. PZL Świdnik należy do grupy Agusta Westland, której właścicielem są Włosi. Nie jest to Polski zakład, wpływy z produkcji nie trafiają do polskiego budżetu tylko włoskiego i wspierają rozwój tylko ich rozwój.

10. PZL Mielec także nie jest Polską fabryką tylko należy do Sikorsky'go i tak samo kontrakt nie wspiera naszego przemysłu tylko ich firmę.

11. Jedynymi Polskimi zakładami są WZL1 w Łodzi i Dęblinie.

12. Airbus nie posiada w Polsce zakładów produkcyjnych dlatego zaoferował produkcję swojego śmigłowca Caracal właśnie w WZL1 należących tylko do Państwa Polskiego

13. Oferta Agusta Westland (PZL Świdnika) - Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do pozostałych konkurentów. PZL Świdnik zaproponował dostarczenie pierwszych śmigłowców w 2019 roku co jest o 2 lata później niż w

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~GalAnii
+5 / 9

@WireX @WireX Wszystko się zgadza i wszystko jest dokładnie wyjaśniono. Od siebie dodam, że Airbus w Łodzi bezpośrednio przy Lublinku jest właścicielem zakładów naprawczych naszych wysłużonych Mi oraz posiada zakłady produkujące jakieś części silnikowe, więc bazę na uruchomienie zakładów produkcyjnych ma. Przerzut części sprzętu z Francji nie będzie problematycznie i będzie trwał lata lecz miesiące. Dodatkowo od wielu lat Airbus współpracuje z PŁ kształcąc specjalistów, więc w fabryce i obsłudze naziemnej znajdą zatrudnienie polscy pracownicy.
A wracając do demota jest kompletnie bez sensowny. Ten przetarg był na śmigłowce TRANSPORTOWE, nie bojowe. Jedynie Caracal spełnił wymagania, a Agusta i Sikorsky rzucili jakiś odpowiednio nie sprawdzony i stare rozwiązania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~obserwator33
+5 / 5

@WireX dokładnie tak masz racje tekst sprawdzony i prawdziwy, ale lepiej nakłamać to ludzie uwierzą i np wygrasz wybory:P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+3 / 3

@WireX w końcu ktoś, kto się zainteresował,poczytał, POMYŚLAŁ i nie pluje propagandą! Lecę po toster i flaszkę, to trzeba sfotografować i oblać!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dfdfds
+5 / 9

Niezaleznie od Waszego gadania przetarg wygrał NAJLEPSZY ze śmigłowców. Jedyny, który jest w stanie zastąpić wycofywane... Potrzebny był DUŻY helikopter a nie mały jak Agusta czy BlackHawk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Reccon
0 / 2

Pocałujta w dupę wójta :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewalter
+2 / 4

Oj nie znasz tematu i piszesz głupoty. Poczytaj trochę w fachowej literaturze (gazety, portale) a potem pisz. Nie opieraj swojej wiedzy tylko na Gazecie Polskiej lub Uważam Rze. Tak dla jasności to przetarg dopiero się zaczyna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ratmed76
+5 / 7

Obie firmy będące na terenie Polski, nie są Polskie. Zatem kasa za Black Hawka czy Aguste nie trafiłaby do krajowego właściciela. Czy to takie trudne w zrozumieniu, zanim zacznie się narzekać na Caracala i ich "wiatrak"?
Agusta i Sikorski maja w ofercie inne produkty i sprawdzone, ale wystawiły gorszą wersje Black Hawka i coś co nie wiadomo jakie będzie od Agusty, bo przeróbka cywilnego w wojskowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O ossakowski
+5 / 7

W przetargu uczestniczyły 3 firmy: Augusta Westland, Sikorsky Helicopters i Airbus. Przetarg ma na celu zastąpienie najbardziej wysłużonych dużych śmigłowców transportowych Mi-8. Śmigłowiec od Augsty (Włochy) AW-149 to najnowszy śmigłowiec, czyli w ogóle nie sprawdzony, a do tego mały (w stosunku do Mi-17) i jeszcze nie ma odpowiednich certyfikatów (np. do lotów nad akwenami wodnymi). Helikopter od Sikorskiego (USA) czyli SH-70i to również stosunkowo mały śmigłowiec, ale według mojej opinii ujdzie. Wadą jest to że w przetargu na śmigłowce jest wyraźnie napisane że chcemy śmigłowiec + uzbrojenie, a Hamerykanie wiedzieli doskonale że nie spełniają tych wymogów i chcą nam wcisnąć sam "nagi" śmigłowiec, a uzbrojenie będziemy musieli sobie osobno dokupić (tak nam zrobili z naszymi osławionymi F-16, które w większości nadal nie są uzbrojone), a tłumaczyli się tym że oni po prostu "tak prowadzą swoje interesy" co znaczy: "jesteście czymś mniej niż pionkiem więc nie będziemy się ubiegać o ten śmieszny mały kontrakt". Ostatnim śmigłowcem jest EC725 od Airbusa (Francja) który jest największy z tej trójki i spełnia jak na razie najwięcej wymagań stawianych przez przetarg, więc jest on najrozsądnieszym wyborem. Dlaczego zaś te polskiej produkcji śmigłowce nie były brane pod uwagę ? Ponieważ jeden z nich był w ogóle śmigłowcem cywilnym, małym i wolnym, miał być przerobiony na wojskowy (co by trwało latami), a uzbrojenie miało być po prostu... doczepione (co również zajęło by sporo czasu), drugi natomiast był niby wojskowym ale tak samo był za mały i za wolny. Poza tym jeszcze tych śmigłowców nie kupiliśmy ! Nigdzie tak nie jest powiedziane, napisane. Są one na razie w fazach testów i jeżeli ich nie przejdą przetarg zostanie po prostu anulowany.
A co do ilości. Najpierw miało być 70 śmigłowców, a później liczbę zredukowano do 50 i to dlatego że postanowiono kupić więcej wersji wyspecjalizowanych ze znacznie bardziej zaawansowaną elektroniką i wyposażeniem (CSAR, ZOP, MEDEVAC) niż zwykłych "nagich" (WL), a jak wiadomo wersje wyspecjalizowane są dużo droższe, jednak zapewniają znacznie większe pole manewru w czasach jakiś działań militarnych. Tak więc żeby nie podbijać ceny za te śmigłowce postanowiono najzwyczajniej w świecie zredukować ich liczbę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2015 o 10:39

avatar Rhanai
+1 / 1

@ossakowski Caracal przeszedł już testy o ile kojarzę, zostały ostatnie dogadania offsetowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O ossakowski
0 / 0

@Rhanai Racja, Caracal przeszedł już testy bo dojarze 2 dni temu (Środa).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L logray
+4 / 6

Wszystkie 3 helikoptery są zagraniczne. Wszystkie 3 są/będą montowane w Polsce. Każdy wybór oznacza, że gdzieś będą zwolnienia. Tylko jeden oferent zaproponował to co chciała armia. Niedługo podejście 2 (helikoptery bojowe). Obawiam się, że Mielec wzorem poprzedniego przetargu zaproponuje wersję cywilną i będzie gardłował, że go nie wybrali. Parafrazując: gmina chciała Kangoo, a Mielec zaproponował Fiata 500.

Podsumowując. Wolę zwolnienia w Mielcu i sprzęt w armii taki jaki ona potrzebuje niż coś słusznego politycznie wymagającego dodatkowych mld na częściowe dostosowanie. Częściowe, bo uzbroić można, ale helikoptery nie są z gumy i się większe nie zrobią:/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar matuVet
+5 / 7

Demot w stylu "gadać cokolwiek oby źle o PO"- Caracal jest najlepszym wyborem dla Polski pod względem wojskowym. Ma najlepsze parametry spośród zaoferowanych 3 śmigłowców. AW to śmigłowiec cywilny niejako uwojskowiony. Black Hawk o którego w zasadzie się rozchodzi cała afera ma kilkanaście wersji. Nie wiedzieć czemu Mielec (którego właścicielem w 100% jest firma Sikorsky czyli USA) do przetargu nie wystawił najlepszej wersji tylko mocno okrojoną! Caracal był też wyborem wojskowych. Sorry ale sprzętu do wojska nie wybiera się pod dyktando związków zawodowych tylko użytkownika finalnego. Teraz kwestie co do kogo należy. Mielec to Sikorsky. Z zamówienia w Mielcu Polska jako kraj skorzysta najmniej (nie mówię że nic ale najmniej). Zobowiązanie Sikorskiego do zainwestowanie w fabrykę to tak jak byś przeniósł kasę z prawej kieszeni do lewej. Opcja Francuska to zainwestowanie w fabrykę która dalej pozostanie w naszych, polskich rękach. Ta fabryka należy do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Nie wiem czy wiesz ale są np. potworne problemy z remontem naszych sokołów- bo firma sikorsky ma to w dupie. Caracale beda miały remonty w Polskiej fabryce. Część zostanie wyprodukowana we Francji- fakt ale większość kosztów które stanowią remonty zostanie u nas. Jak by wygrał Mielec to cały dochód z remontów idzie za ocean. Poza tym zainwestowanie w Łódź to także inwestycja w inne miasta (radary made in pl - niestety zapomniałem miasta gdzie będą robione, chyba Bydgoszcz albo Szczecin, Mesko- ochrona balistyczna i wiele innych). W sumie powstanie dodatkowe od 1500 do 3000 miejsc pracy. O Mielec nie masz się co martwić bo amerykanie wykonują tutaj remonty swoich BH które latają po Europie i pracy im nie zabraknie. A to że szef związków mówi że Mielec straci- nie straci tylko nie zyska. A to zasadnicza różnica. Kolejna sprawa to offset. Niestety Amerykanie (tutaj Mielec) nie wywiązują się nalezycie z offsetu za nasze F16. Dlatego też podejrzewam że to był taki gwóźdź do trumny ich propozycji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar matuVet
+3 / 3

@Dominator76
To kupmy w Chinach- będzie najtaniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
+3 / 5

Po pierwsze ani jeden ani drugi śmigłowiec produkowany w Polsce nie jest śmigłowcem transportowym. Poczytajcie sobie warunki przetargu. Przetarg na śmigłowiec bojowy też będzie i wtedy oba przegrane będą mogły wystawić swój sprzęt. Ciekawe co powiedzą jedni jak wygra 2 produkt? Pewnie znów będzie wielka afera. Ale co tam. Najważniejsze to popisać się swoim demotem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~lppl15
+4 / 6

Idiotów nie brakuje w tym kraju - w tym przypadku mam na myśli autora

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koolox
+3 / 5

Kolejny kretyn, który myśli jak inni ograniczeni. Jeśli chcesz kupić pojazd do transportu 30 osób to kupisz furgonetkę? Pewnie tak i będziesz woził ludzi na skrzynkach od owoców jak pod Grójcem to robią ze zrywaczami owoców...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dominator76
-2 / 4


1. MON ogłosiło przetarg na zakup 70 średnich śmigłowców. Podało wymaganą specyfikację i terminy (2017 rok pierwsze dostawy).


Ad 1. MON ogłosiło przetarg najpierw na zakup 26 śmigłowców, potem zwiększyło, tę liczbę do 70 sztuk, by następnie ogłosić ustami Pana Prezydenta, którego nie nauczono poprawnie wymówić tej nazwy (Airbus), że kupi 50 sztuk śmigłowca Caracal do francusko-niemieckiego konsorcjum Airbus. Czy, zestawiając te liczny MON w ogóle zna potrzeby Polskiej Armii, jeśli w ciągu 2 lat trzykrotnie zmienia tak znacząco liczbę potrzebnych śmigłowców dla Armii? Czy, może każde pieniądze otrzymane od polskiego podatnika, zmarnuje?

„(…) Podało wymaganą specyfikację i terminy (2017 rok pierwsze dostawy).”.

Uściślijmy, tę informację. Poniżej w linku:

http://www.defence24.pl/news_sztab-generalny-o-przetargu-smiglowcowym-niezbedna-wymiana-sprzetu-od-2019-roku

gen. Mieczysław Gocuł, Szef Sztabu Generalnego wyjaśnia, że do końca 2019 r. potrzebna jest wymiana całej floty, a 2 lata wcześniej powinny się zacząć szkolenia (cyt.)

„(…) Wiąże się to z okresem szkolenia, który dla nowych śmigłowców oszacowano na dwa lata. Jak poinformował gen. Gocuł, około 40% wartości kontraktu na śmigłowce wielozadaniowe stanowią koszty systemu szkolenia, w tym symulatory.”.



2. MON w przetargu nakazała firmie zwycięskiej utworzenie centrum serwisowego w WZL1 w Łodzi aby państwo miało kontrolę nad serwisowaniem maszyn i aby nie dochodziło do sytuacji jak obecna se Świdnikiem, który wykręca się jak może i 8 lat! modernizuje nasze Sokoły!


Ad 2. Powolutku. Nie tak szybko. Każda z trzech firm uczestniczących w przetargu taką umowę z WZL1 podpisała. W 2010 r. polski rząd sprzedał PZL_Świdnik S.A. włosko-brytyjskiemu konsorcjum AgustaWestland. Wówczas PZL-Świdnik nie była zagrożona bankructwem. Taką decyzję polityczną podjął ówczesny polski rząd. Gdyby ktoś zapomniał albo chciał zapomnieć, to przypominam, że był to rząd Platformy Obywatelskiej, która władzę sprawuje do dnia dzisiejszego.

Czy pięć lat temu, po to sprzedawano państwowy zakład (pozbyto się kontroli państwa), aby dzisiaj tłumaczyć, że trzeba podpisać umowę z WZL1, aby taką kontrolę państwo posiadało?

Po co w ogóle sprzedawano Świdnik, jeśli w okresie kilku lat miały pójść wielkie pieniądze w sektor zbrojeniowy (w tym śmigłowcowy)?

Przy okazji pytanie skąd taki pomysł z tym serwisowaniem WZL1 w Łodzi?

Skoro dwóch uczestników (z 3) posiada już zakłady w Polsce (AgustaWestland i PZL Mielec), to dlaczego muszą w sytuacji wygranej prowadzić serwis w innej części Polski?

Logiczne jest to w przypadku zwycięstwa Airbasa, który zakładu produkującego śmigłowce nie posiada. W przypadku Świdnika i Mielca, nie ma żadnego problemu, aby wyłączyć część firmy i utworzyć na miejscu podmiot z kontrolą państwa. Tak przypadkiem wprowadzono sprawę WZL1 na wypadek, gdyby przetarg wygrał Airbus? Dzieciom, tak można wytłumaczyć.

Obecnie w Świdniku modernizowanych jest kilka śmigłowców „Głuszec”. Po stronie Świdnika śmigłowce są gotowe od 1,5 roku. Część prac polegających na „oprogramowaniu” śmigłowca wykonuje ITWL (Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych). Instytut w 100% jest zależny od MON. Dlaczego podmiot wojskowy, przez 1,5 roku, nie potrafi wykonać prac dla siebie, naprawdę nikt nie jest w stanie odpowiedzieć. Pomimo wystąpień Świdnika w tej sprawie do MON.



3. Pomimo, że Agusta Westland (PZL Świdnik) posiada w ofercie śmigłowce sprawdzone, spełniające wymagania jak AW101 wystawia do przetargu mały, niesprawdzony AW149, który żaden inny kraj nie chce kupić gdyż jest to przerobiony cywilny śmigłowiec (Rosnieft kupił sobie takie cywilne śmigłowce).


Ad 3. Kolejne serwowane czytelnikom kłamstwo. AW101, chociaż to, również bardzo dobry produkt, był wykluczony od udziału w przetargu ze względu wymagania przetargowe (posiada masę startową ponad 14,5 t.). Nie pamiętam, aby wóz opancerzony „Rosomak”, był gdziekolwiek wcześniej sprawdzany, a wojsko pomimo to, dokonało trafionego zakupu nowego sprzętu i

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dominator76
-3 / 5

1. MON ogłosiło przetarg na zakup 70 średnich śmigłowców. Podało wymaganą specyfikację i terminy (2017 rok pierwsze dostawy).


Ad 1. MON ogłosiło przetarg najpierw na zakup 26 śmigłowców, potem zwiększyło, tę liczbę do 70 sztuk, by następnie ogłosić ustami Pana Prezydenta, którego nie nauczono poprawnie wymówić tej nazwy (Airbus), że kupi 50 sztuk śmigłowca Caracal do francusko-niemieckiego konsorcjum Airbus. Czy, zestawiając te liczny MON w ogóle zna potrzeby Polskiej Armii, jeśli w ciągu 2 lat trzykrotnie zmienia tak znacząco liczbę potrzebnych śmigłowców dla Armii? Czy, może każde pieniądze otrzymane od polskiego podatnika, zmarnuje?

„(…) Podało wymaganą specyfikację i terminy (2017 rok pierwsze dostawy).”.

Uściślijmy, tę informację. Poniżej w linku:

http://www.defence24.pl/news_sztab-generalny-o-przetargu-smiglowcowym-niezbedna-wymiana-sprzetu-od-2019-roku

gen. Mieczysław Gocuł, Szef Sztabu Generalnego wyjaśnia, że do końca 2019 r. potrzebna jest wymiana całej floty, a 2 lata wcześniej powinny się zacząć szkolenia (cyt.)

„(…) Wiąże się to z okresem szkolenia, który dla nowych śmigłowców oszacowano na dwa lata. Jak poinformował gen. Gocuł, około 40% wartości kontraktu na śmigłowce wielozadaniowe stanowią koszty systemu szkolenia, w tym symulatory.”.



2. MON w przetargu nakazała firmie zwycięskiej utworzenie centrum serwisowego w WZL1 w Łodzi aby państwo miało kontrolę nad serwisowaniem maszyn i aby nie dochodziło do sytuacji jak obecna se Świdnikiem, który wykręca się jak może i 8 lat! modernizuje nasze Sokoły!


Ad 2. Powolutku. Nie tak szybko. Każda z trzech firm uczestniczących w przetargu taką umowę z WZL1 podpisała. W 2010 r. polski rząd sprzedał PZL_Świdnik S.A. włosko-brytyjskiemu konsorcjum AgustaWestland. Wówczas PZL-Świdnik nie była zagrożona bankructwem. Taką decyzję polityczną podjął ówczesny polski rząd. Gdyby ktoś zapomniał albo chciał zapomnieć, to przypominam, że był to rząd Platformy Obywatelskiej, która władzę sprawuje do dnia dzisiejszego.

Czy pięć lat temu, po to sprzedawano państwowy zakład (pozbyto się kontroli państwa), aby dzisiaj tłumaczyć, że trzeba podpisać umowę z WZL1, aby taką kontrolę państwo posiadało?

Po co w ogóle sprzedawano Świdnik, jeśli w okresie kilku lat miały pójść wielkie pieniądze w sektor zbrojeniowy (w tym śmigłowcowy)?

Przy okazji pytanie skąd taki pomysł z tym serwisowaniem WZL1 w Łodzi?

Skoro dwóch uczestników (z 3) posiada już zakłady w Polsce (AgustaWestland i PZL Mielec), to dlaczego muszą w sytuacji wygranej prowadzić serwis w innej części Polski?

Logiczne jest to w przypadku zwycięstwa Airbasa, który zakładu produkującego śmigłowce nie posiada. W przypadku Świdnika i Mielca, nie ma żadnego problemu, aby wyłączyć część firmy i utworzyć na miejscu podmiot z kontrolą państwa. Tak przypadkiem wprowadzono sprawę WZL1 na wypadek, gdyby przetarg wygrał Airbus? Dzieciom, tak można wytłumaczyć.

Obecnie w Świdniku modernizowanych jest kilka śmigłowców „Głuszec”. Po stronie Świdnika śmigłowce są gotowe od 1,5 roku. Część prac polegających na „oprogramowaniu” śmigłowca wykonuje ITWL (Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych). Instytut w 100% jest zależny od MON. Dlaczego podmiot wojskowy, przez 1,5 roku, nie potrafi wykonać prac dla siebie, naprawdę nikt nie jest w stanie odpowiedzieć. Pomimo wystąpień Świdnika w tej sprawie do MON.



3. Pomimo, że Agusta Westland (PZL Świdnik) posiada w ofercie śmigłowce sprawdzone, spełniające wymagania jak AW101 wystawia do przetargu mały, niesprawdzony AW149, który żaden inny kraj nie chce kupić gdyż jest to przerobiony cywilny śmigłowiec (Rosnieft kupił sobie takie cywilne śmigłowce).


Ad 3. Kolejne serwowane czytelnikom kłamstwo. AW101, chociaż to, również bardzo dobry produkt, był wykluczony od udziału w przetargu ze względu wymagania przetargowe (posiada masę startową ponad 14,5 t.). Nie pamiętam, aby wóz opancerzony „Rosomak”, był gdziekolwiek wcześniej sprawdzany, a wojsko pomimo to, dokonało trafionego zakupu nowego sprzętu i d

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dominator76
-3 / 5

. Pomimo, że Agusta Westland (PZL Świdnik) posiada w ofercie śmigłowce sprawdzone, spełniające wymagania jak AW101 wystawia do przetargu mały, niesprawdzony AW149, który żaden inny kraj nie chce kupić gdyż jest to przerobiony cywilny śmigłowiec (Rosnieft kupił sobie takie cywilne śmigłowce).


Ad 3. Kolejne serwowane czytelnikom kłamstwo. AW101, chociaż to, również bardzo dobry produkt, był wykluczony od udziału w przetargu ze względu wymagania przetargowe (posiada masę startową ponad 14,5 t.). Nie pamiętam, aby wóz opancerzony „Rosomak”, był gdziekolwiek wcześniej sprawdzany, a wojsko pomimo to, dokonało trafionego zakupu nowego sprzętu i dzisiaj sobie go bardzo chwali. Czy, to wina AW149, najnowocześniejszego śmigłowca w swojej klasie, że nie tak dawno się „urodził”? A który obcy kraj kupi śmigłowce AW149, jeśli rząd na terenie którego miałby być produkowany (jest produkowany), mówi że to nienajlepsze śmigłowce?



4. Tak samo firma Sikorsky mając w ofercie śmigłowiec S-92, wystawia do przetargu mniejszy S-70i który spełnia tylko część wymagań.


Ad 4. Coś, nie coś nam się obiło o uszy, dlaczego S-92 nie mógł uczestniczyć w przetargu, ale zgodnie z zasadą, dopóki informacja się nie potwierdzi, przynajmniej w 2 źródłach, to nie będziemy na razie o niej pisać.



5. Airbus jako jedyny wystawia odpowiednio duży śmigłowiec EC725 Caracal, który spełnia nasze wszystkie wymagania techniczne.


Ad 5. Jeśli (teoretycznie) ktoś by ustawiał przetarg pod EC725, to w zasadzie większość wymagań technicznych powinien ten śmigłowiec, spełniać. Tak nakazuje logika, prawda? A wszystkich i tak, nie spełnia, oj nie spełnia.

Wbrew temu, co napisano powyżej przetarg opierał się nie tylko na wymaganiach technicznych śmigłowca. Jak podał jeden z wysokich urzędników wojskowych na portalu społecznościowym tweeter gen. Bogusław Pacek, oficjalnie wiadomo iż kryteria oceny przedstawiały się następująco:

- 50% punktacji przetargowej stanowi cena,

- 20% punktacji, to są koszty eksploatacji,

- 30% punktacji, to są techniczne aspekty oferty.

Wiadomo dzisiaj, również jest, że MON chce zakupić 50 sztuk śmigłowca Caracal za cenę przekraczającą 13 mld złotych. Świdnicka oferta w tej cenie zapewniała 70 sztuk śmigłowca AW149.

Koszt eksploatacyjne śmigłowca Caracal, również są najwyższe. Dla przykładu. Godzina lotu śmigłowca Caracal kosztuje ponad 9,5 tys. EURO. W przypadku śmigłowców AW149 i BlacHowk godzina lotu kosztuje mniej, niż 3 tys. Euro. Dwa kryteria (cena + koszty eksploatacji) stanowią 70% punktacji przetargowej.Wynika z tego jasno, że Świdnik bez trudu wygrałby przetarg, gdyby go zawczasu, nie zdyskwalifikowano. Caracal, nie miał szans nadrobić strat w technicznych aspektach oferty (30% punktacji). I o to biegało w tym Wielkim Przekręcie Śmigłowcowym



6. Śmigłowiec AW149 nie zapewnia wystarczającej pojemności aby zmieścić sensowną ilość żołnierzy (wymagane 12) z ekwipunkiem. Jak śmigłowiec na bazie wersji cywilnej nie zapewnia ani sensownej osłony przedziału załogi, charakteryzuje słabymi parametrami takimi jak: maksymalny pułap, czas wznoszenia, prędkość przelotowa, ładowność, masa startowa. Jednym słowem śmigłowiec dobry na wycieczki VIP, a nie do latania w wirze walki.


Ad 6. Człowiek, który pisał ten punkt, musiał się nieźle czegoś nałykać.

Może szczaw, był za zielony?


ile0.jpg


Poniżej w linku można zobaczyć dane techniczne śmigłowca AW149.

Do 2 pilotów +18 żołnierzy.


http://aw149.pl/o-aw149/dane-techniczne/


Jeśli zaś oglądnąć osiągi wszystkich 3 maszyn uczestniczących w przetargu (AW149, BH S70i, EC725 Caracal), można to zobaczyć tutaj...


http://forum.swidnik24.net/uploads/DaneTech1.jpg


...to rzeczywiście, Caracalem można przetransportować kilka worków cebuli więcej z działki ministra Siemoniaka do rancza Prezydenta. Najdroższym śmigłowcem świata.



7. Śmigłowiec S-70i to eksportowa wersja śmigłowca UH-60 Black Hawk (swoją drogą świetny śmigłowiec) z którym ma wspólny niestety tylko kadłub. Śmigłowiec proponowany Polsce pr

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dominator76
-1 / 3

. PZL Świdnik należy do grupy Agusta Westland, której właścicielem są Włosi. Nie jest to Polski zakład, wpływy z produkcji nie trafiają do polskiego budżetu tylko włoskiego i wspierają rozwój tylko ich rozwój.


Ad 9. Kolejne kłamstewko. W którym KRS-ie jest zarejestrowany PZL-Świdnik? Polskim KRS-ie, czy włoskim? Gdzie PZL-Świdnik płaci podatki? W Polsce, czy we Włoszech? W świetle polskiego prawa jest firmą polską, która prze ostatnie 4 lata wpłaciła do budżetu ponad 400 mln złotych, a zainwestowała przez ten czas ponad 600 mln złotych.

Link do artykułu z „Puls Biznesu”.

http://www.pb.pl/4056204,50163,pzl-swidnik-nasz-wlasciciel-zainwestowal-w-swidniku-ponad-600-mln-zl



10. PZL Mielec także nie jest Polską fabryką tylko należy do Sikorsky'go i tak samo kontrakt nie wspiera naszego przemysłu tylko ich firmę.


Ad 10. Jeszcze jedno kłamstewko. PZL Mielec w świetle polskiego prawa jest firmą polską, wpływy do budżetu zasilają polski budżet.



11. Jedynymi Polskimi zakładami są WZL1 w Łodzi i Dęblinie.


Ad 11 WZL1 nie jest firmą uczestniczącą w przetargu na śmigłowce wielozadaniowe dla Polskiego Wojska. Więc nie wiem w jakim celu jest ta wstawka.



12. Airbus nie posiada w Polsce zakładów produkcyjnych dlatego zaoferował produkcję swojego śmigłowca Caracal właśnie w WZL1 należących tylko do Państwa Polskiego.


Ad 12. Zaraz po decyzji komisji przetargowej o dopuszczeniu do dalszej procedury przetargowej wyłącznie śmigłowców Caracal, Airbus poinformował, że pierwsze 25 sztuk śmigłowca Caracal zostanie dostarczonych z Francji. Widać, że Polacy w WZL1 będą mieli bojowe zadanie wyłącznie pomalowania biało-czerwonej szachownicy na śmigłowcach.

Nawet francuska prasa, tego nie ukrywa.


http://www.usinenouvelle.com/article/contrat-caracal-en-pologne-la-supply-chain-d-airbus-helicopters-mise-sur-des-retombees-industrielles.N326603


Szybkie tłumaczenie artykułu.


"Kontrakt Caracal w Polsce: Łańcuch dostaw (supply chain) Airbus Helicopters stawia na wpływy przemysłowe.

W razie podpisania kontraktu pomiędzy Airbus Helicopters i Polską na 50 śmigłowców wojskowych, maszyny i silniki będą montowane w Polsce. Jednakże, filia Airbusa i jej podwykonawcy powinny produkować większość części i podzespołów niezbędnych do montażu śmigłowców.

„Kontrakt z Polską powinien umocnić zatrudnienie w głównych siedzibach Airbusa, takich jak Marignane (departament Bouches du Rhone) i Corneuve (departament Seine-Saint Denis), spodziewa się Ludovic Andrevon, koordynator związków zawodowych CFE-CGC (Francuska Konfederacja Kadry Kierowniczej – przypis tłum.) grupy Airbus.

Dopóki kontrakt nie jest ostatecznie podpisany, trudno jest być bardziej precyzyjnym. Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej na razie podjęło się tylko przetestowania H225M w celu ewentualnego zamówienia 50 maszyn. Producent śmigłowców obiecuje offset przemysłowy w zamian za pozyskany kontrakt.


„Jesteśmy przekonani, że nasza oferta znacznie wzmocni zdolności obronne Polski, oferując dostarczając najkorzystniejszą wartość z operacyjnego, przemysłowego i technologicznego punktu widzenia.”, podaje w swoim komunikacie grupa przemysłu lotniczego i obronnego.

Grupa Airbus i producent silników Turbomeca zobowiązały się, w przypadku wybrania ich oferty, do wybudowania linii montażowych Polsce.

Jednak, nawet związki zawodowe nie kapryszą. ”Lepiej jest mieć 50% czegoś niż 100% niczego”. Biorąc pod uwagę niepokojący stan naszych zamówień, taka wstępna selekcja pojawia się w korzystnym momencie”, wyjaśnia pragmatycznie Ludovic Andrevon. Tym bardziej, że montaż jednego śmigłowca stanowi tylko niewielką część produkcyjnej wartości dodanej, czyli od 5 do 10%, w zależności od źródeł.


Airbus powinien produkować wszystkie części i podzespoły krytyczne śmigłowców: przekładnie pochodziłyby z zakładu w Marignane, a łopaty z fabryki w Corneuve. Z kontraktu skorzystaliby również podwykonawcy, jako że producent śmigłowca zakupuje u podwykonawców około 70% zawartości produkcyjnej śmigłowca. W pierwszym r

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dominator76
-1 / 3


13. Oferta Agusta Westland (PZL Świdnika) - Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do pozostałych konkurentów. PZL Świdnik zaproponował dostarczenie pierwszych śmigłowców w 2019 roku co jest o 2 lata później niż wymagane w przetargu. Aby obejść ten punkt, zaproponował, że w 2017 roku dostarczy dla naszego wojska wersję cywilną (podkreślam cywilną!) tego śmigłowca co jest skandalem i byłoby hańbą dla Polski na arenie międzynarodowej! Należy też się zastanowić co by później zrobili z tymi cywilnymi śmigłowcami. Przerobili na wojskowe? Wstyd i krętactwo wychodzi. PZL Świdnik w swojej ofercie nie zaproponował pełnego przekazania zdolności serwisowych śmigłowców do należących do Państwa Polskiego zakładów WZL1. Powodem tego była chęć dyktowania warunków cenowych, opóźnianie prac serwisowych (tak jak w przypadku modernizacji śmigłowców Sokół) i niedopuszczenie aby Państwo Polskie uzyskało zdolności nacisku na PZL Świdnik w kwestii posiadanych śmigłowców. Co więcej PZL Świdnik nie sprecyzował gdzie i ile bedzie produkował śmigłowców AW 149 gdy wygra kontrakt. Należy pamiętać, że obecnie linia produkcyjna tego śmigłowca jest we Włoszech!


Ad 13. Słucham?? Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do pozostałych konkurentów? Ktoś, kto to pisał musiał chyba wskoczyć na główkę do pustego basenu. Za 50 sztuk śmigłowca Caracal MON ma zapłacić ponad 13 mld złotych. Tymczasem ze tę kwotę PZL-Świdnik dostarczyłby około 70 sztuk śmigłowca AW149.W przybliżeniu, ponad 2-2, 5 miliarda mniej wydałby MON za otrzymanie, tej samej ilości śmigłowców ze Świdnika.Jak już przedstawiłem w punkcie Ad. 5. cena stanowi 50% punktacji przetargowej.Co to oznacza? Jeśli do tego dodać, że koszty eksploatacji śmigłowca w przypadku śmigłowca Caracal są największe (ponad 9,5 tys. Euro za godzinę lotu – Caracal, mniej niż 3 tys. Euro za godzinę lotu zarówno śmigłowca AW149, jak i ś-ca BlackHowk), a te koszty stanowią kolejne 20% punktacji (łącznie 70%), to nie pomogłoby w trzecim kryterium: Techniczne aspekty oferty (30% punktacji), możliwość Caracala przetransportowania kilku worków cebuli więcej z działki ministra Siemoniaka. AW149 wygrałby ten przetarg w cuglach, więc musiano go administracyjnie wykluczyć z dalszego udziału w przetargu, pod kłamliwym pretekstem niedotrzymania warunków terminu dostawy śmigłowców.


Nie wybierając oferty PZL-Świdnik, dodatkowo Polska straci wpływy podatkowe w wysokości 2 mld złotych ze względu na 6-krotnie większy udział polskiej pracy w produkcji śmigłowców w Świdniku.


Pomijając brednie o cywilnej wersji śmigłowca AW149, śmigłowiec ten ma wyłącznie certyfikat wojskowy.

Oświadczenie w tej sprawie Zwrząd PZL-Świdnik opublikował pod adresem internetowym:

http://www.pzl.swidnik.pl/pl/oswiadczenie-zarzadu-pzl-swidnik/0,-sh,1


A punkcie 3 tego Oświadczenia:

„3. Zaprzeczamy jednocześnie jakoby oferowany przez naszą firmę AW149 był śmigłowcem cywilnym, ponieważ jest to konstrukcja wyłącznie wojskowa, która uzyskała wojskowy certyfikat typu nr 083 w ramach certyfikacji przeprowadzonej przez Dyrekcję Uzbrojenia Lotniczego i Zdolności do Lotu włoskiego Ministerstwa Obrony, zgodnie ze najnowszymi standardami obowiązującymi w NATO.”.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+1 / 3

Przepraszam, czy naprawdę muszę to napisać jeszcze raz? ŚWIDNIK I MIELEC TO NIE SĄ POLSKIE FIRMY. Kiedy to dotrze? Idąc tropem tego faktu, mamy kupować chłam, bo nie jest polski, nieuzbrojone muzeum, bo niepolskie, czy mamy kupować niepolskie, ale dobre? Zastanówcie się chociaż przez pięć minut... To jest przetarg na sprzęt dla armii i POTRZEBY ARMII SĄ TU NAJWAŻNIEJSZE.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dominator76
-1 / 3

Dla przypomnienia tak wyglądają kryteria oceny ofert:


- 50% punktacji przetargowej stanowi cena,

- 20% punktacji, to są koszty eksploatacji,

- 30% punktacji, to są techniczne aspekty oferty.


Terminy dostaw złożone w ofercie spełniły warunki przetargu w 2017 r. wojsko miało otrzymać śmigłowce do szkolenia, a w 2019 r. cała flota zostałaby dostarczona.


Poniżej w linku:

http://www.defence24.pl/news_sztab-generalny-o-przetargu-smiglowcowym-niezbedna-wymiana-sprzetu-od-2019-roku


gen. Mieczysław Gocuł, Szef Sztabu Generalnego wyjaśnia, że do końca 2019 r. potrzebna jest wymiana całej floty, a 2 lata wcześniej powinny się zacząć szkolenia (cyt.)

„(…) Wiąże się to z okresem szkolenia, który dla nowych śmigłowców oszacowano na dwa lata. Jak poinformował gen. Gocuł, około 40% wartości kontraktu na śmigłowce wielozadaniowe stanowią koszty systemu szkolenia, w tym symulatory.”.


PZL Świdnik w swojej ofercie rzeczywiście nie zaproponował pełnego przekazania zdolności serwisowych śmigłowców do należących do Państwa Polskiego zakładów WZL1.

Tylko, kto rozumny przekazuje wszystkie swoje zdolności (technologie) do swojego konkurenta, jakim jest WZL1, który już wcześniej miał podpisaną umowę z Airbus Helicopters?



14. Oferta Sikorsky (PZL Mielec) - Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do konkurentów jednak bez uzbrojenia. Jest to sytuacja niedopuszczalna z dwóch powodów: 1 - Dodatkowy koszt zakupu uzbrojenia windujący cenę do góry; 2 - Znaczne opóźnienia wprowadzenia śmigłowców do Polskiej armii ze względu na konieczność przeprowadzenia atestów po integracji uzbrojenia ze śmigłowcami. Wybierając tą ofertę nasze Wojska otrzymałyby "wojskowy, nieuzbrojony śmigłowiec" co brzmi jak chory żart. Oferta także nie obejmowała przekazania kontroli nad serwisem w ręce Polskich władz co powtarzałoby sytuację opisaną w punkcie wyżej.



Ad 14. Nie posiadam na tyle rzetelnych informacji, aby się wypowiadać w kwestii propozycji cenowych BlackHawka, ale jeśli informacja w tym punkcie jest, tak rzetelna, jak w punkcie 13, dotyczącym Świdnika, to gratuluję umiejętności lania wody. Jeśli, zaś chodzi o nie przekazanie pełnej kontroli nad serwisem (technologie) – jak pisze autor wpisu – to domyślam się, że tylko ktoś mało rozumny przekazuje wszystkie swoje zdolności (technologie) do swojego konkurenta, jakim jest WZL1, który już wcześniej miał podpisaną umowę z Airbus Helicopters.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jutaz
-1 / 1

Ile wójt wziął pod stołem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Thebil100
0 / 2

Gratuluje naiwności ludziom którzy wierzą że dwie firmy same się z przetargu wyeliminowały. Dokładnie jak w democie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem