Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1371 1453
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar asandi
+7 / 23

A gdyby nie Tusk i Kopacz, Polacy mieli by więcej pieniędzy na wypłaty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Chung
+2 / 2

@asandi Komentarz kompletnie nie na temat...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar asandi
+1 / 3

Chung Turlaj dropsa :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
0 / 0

@everain Tak, też o tym słyszałem. Kłopot w tym, że była to rozkmina pewnej okularnicy na PH (o dziwo ubranej, ktoś po prostu lubił walić do palących okularnic gadających o niczym i wrzucił tam fragment vloga). Szczerze? Bzdura.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
+4 / 4

@everain Zobaczymy. Przez całą zimną wojnę przepowiadano, że angielski wkrótce wyprze wszystkie języki, że Skandynawowie za jedno-dwa pokolenia będą nie do odróżnienia od Brytyjczyków – a jednak tak się ostatecznie nie dzieje, co więcej, u wielu można zaobserwować pewne zmęczenia angielskim ze względu na jego powszechność. Oczywiście niewiele się zmieni, dopóki świat anglosaski będzie całkowicie dominował w globalnej kulturze (czyli raczej co najmniej do końca tego wieku).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
+4 / 4

@everain Choć zanikają gwary i dialekty. Częściowo dzięki Polsce, która skutecznie blokuje możliwość nauczania śląskiego w szkołach. Tak samo zresztą jak jakiekolwiek wzmianki o istnieniu Ślązaków (vide: słynny spis powszechny, gdzie narodowość śląska była jedną z normalnych opcji, ale później sąd uznał, że nie istnieje, bo nie).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
+1 / 5

Świat anglosaski był atrakcyjny dla każdej młodej osoby z różnych kręgów kulturowych ,bo symbolizował wolność osobistą, od zidiociałych tradycji serwowanych przez miejscową starszyznę, która nie potrafiłaodróżnić marzeń i potrzeb młodych od starych. I do końca lat 90 miało to sens, dopóki świat zachódu nie obrósł w komercję i plastik, bo np amerykańskie lata 80 były cudowne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Azon
-4 / 6

@everain I dobrze. Lepszy jeden język na cały świat zamiast kilkuset. Chciałbym bez spędzania pół zycia na nauce języków czytać książki japońskie, francuskie czy węgierskie w oryginale.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
0 / 0

@Azon "Chciałbym bez spędzania pół zycia na nauce języków czytać książki japońskie, francuskie czy węgierskie w oryginale." W jakim oryginale? Pozbawione połowy ukrytych znaczeń i uroku, bo napisane w języku niemającym z ich kulturą nic wspólnego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Azon
-1 / 5

@JaroWars W Anglii i Stanach jest ten sam język (z pewnymi różnicami oczywiście) a mimo to każdy z tych krajów jest w stanie przelać swoją kulturę na papier za pomocą tego samego języka a jednocześnie w tak różnych formach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
0 / 0

@Azon Pewnie ma to coś wspólnego z tym, że kultura amerykańska od samego początku tworzona była w angielszczyźnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
+19 / 19

Może dlatego, że język angielski jest stosunkowo szeroko rozprzestrzeniony, a przy tym łatwy do nauczenia się, wieć to on jest językiem "międzynarodowym"? Językiem polskim włada tylko jeden naród i ma on paskudnie trudną gramatykę. Chińskim włada jeden naród liczący ponad 1 mld osób, ale też jest za trudny. W Polsce ludzie mówią normalnie po polsku. ten obrazek ma podpis po polsku i ludzie w komentarzach też używają polskiego. Bardziej lub mniej poprzetykanego regionalizmami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~swujxd
0 / 10

Nie chińskim, tylko mandaryńskim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
+6 / 6

Mandaryński to jeden z dialektów chińskiego. Faktycznie najbardziej rozpowszechniony, bo jest dialektem urzędowym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gagagag
+2 / 2

Chiński jest urzędowy dla 2 mld osób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E everain
0 / 0

Przy czym warto zauważyć, że nie sporo obywateli ChRL nie mówi i nigdy nie będzie mówić po mandaryńsku. Nie zgodzę się natomiast z tym, że jest to język trudny. Gramatyka jest bajecznie prosta, wymowa jest faktycznie trudno, ale dźwięki są uniwersalne i łatwo je wytrenować, natomiast pismo sprawia problem wyłącznie przy pisaniu ręcznym, gdzie trzeba pamiętać o każdej kresce. W przypadku pisania maszynowego i tak używa się pinyin.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
+1 / 1

Trudny, nietrudny... nieważne. Liczy się penetracja kulturowa, w której angielski nie ma konkurencji. Jak ludzie zaczną oglądać filmy chińskie i słuchać chińskiej muzyki tak smao często, jak amerykańskich, to też zaczną się uczyć chińskiego. Ale na to na razie się nie zanosi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
0 / 2

Chiński (tudzież mandaryński) jest tonalny, ciężki (czy wręcz niemożliwy) do opanowania dla osób ze słuchem relatywnym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
0 / 0

@SirNobody Skąd wiesz? Próbowałeś?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
-1 / 1

@JaroWars nie próbowałem, ale wiem na czym polega słuch absolutny, słuch relatywny, i czym jest język tonalny. Jeśli w zależności od wysokości dźwięku zmienia się znaczenie wyrazu, to osoba ze słuchem relatywnym się tego nie nauczy. Słuch absolutny jest nienauczalny, jeśli się go raz straci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
0 / 0

@SIrNobody To pozwól, że pogadamy o tym, jak już spróbujesz i stwierdzisz, że jest niemożliwy do opanowania (co i tak będzie tylko twoją opinią). Nie wypowiadamy się o rzeczach, o których nie mamy zielonego pojęcia, jasne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W weakeater
0 / 0

Nic bardziej mylnego, jak mówi klasyk :). Powszechność języka wynika tylko i wyłącznie z dominacji cywylizacji, którą się nim posługuje. Za czasów Imperium Rzymskiego była to łacina, w swoim czasie prym wiodły w Europie niemiecki i francuski. Wcale nie dlatego, że są łatwe i przyjemne, ale dlatego, że np. Rzym podbił pół świata, albo że jeden z najpłodniejszych matematyków wszechczasów Cauchy liczył trajektorie wystrzelonych kul z armat Napoleonowi :). I nie uczono się tych języków z przymusu, siły do tego nie trzeba. Opłacało się to, tak samo jak teraz opłaca się uczyć angielskiego. Jeśli Chiny zdetronizują gospodarczo obecnego hegemona- USA, to zacznie się opłacać uczyć chińskiego. Gdyby chodziło tylko o prostotę, to wszyscy nauczyliby się któregoś z języków sztucznych, choćby esperanto.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
0 / 0

@JaroWars @Moj_Kot_Lubi_Miauczec gdzie ja powiedziałem, że jest niemożliwy do opanowania przez polaka czy europejczyka ogółem? Osoby ze słuchem absolutnym (a jest ich trochę - nie tak wielu jak na wschodzie, ale jednak, osobiście znam kilka takich osób) jak najbardziej są w stanie się nauczyć tego języka i się za jego pomocą dogadywać. Nie mówię także o tym, ze jest on zwyczajnie trudny. Chodzi o słuch. Japończycy mają duży problem z odróżnianiem "l" od "r", nie dlatego, że jest to trudne, tylko, że oni nie słyszą różnicy (stracili do tego zdolność). Mogą się nauczyć języka polskiego, i mówić zamiast "kula" "kura" (itd itp). Jak osoba ze słuchem relatywnym nauczy się chińskiego, tudzież innego języka tonalnego, będzie mieć podobny problem, tylko na sporo większą skalę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2015 o 15:49

avatar SirNobody
0 / 0

@Moj_Kot_Lubi_Miauczec Tak, w Korei czy Chinach niemal każdy ma słuch absolutny. Jest to związane właśnie z językiem. Małe dzieci mają słuch absolutny(ok, nie do końca, to duże uproszczenie), potem (o ile nie muszą z niego korzystać) zmienia się na słuch relatywny.
Ciekawostka, kiedyś Koreańczycy przeprowadzali badania nad słuchem relatywnym, i przeprowadzali je w Polsce, ponieważ w Korei nie mogli zebrać dość osób, które się nim posługują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2015 o 16:47

avatar SirNobody
0 / 0

@Moj_Kot_Lubi_Miauczec skąd wniosek, że słuch absolutny odpowiada za genialne umiejętności językowe? O_o''''

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
0 / 0

@Moj_Kot_Lubi_Miauczec zwyczajnie nie rozumiesz, na czym polega różnica miedzy słuchem relatywnym a absolutnym. Każdy "słyszy tony". Albo prawie każdy, ale całkowita "głuchota muzyczna" zdarza się niezwykle rzadko. Chodzi o to, że osoby ze słuchem absolutnym rozpoznają tony (a nie tylko je słyszą). I robią to bez żadnego zewnętrznego odnośnika. Jeśli puścisz z telefonu dźwięk powiedzmy c1, to osoba ze słuchem absolutnym (jeśli wcześniej nauczy się nazw tonów) od razu Ci powie, że jest to c1. Osoba ze słuchem relatywnym nie poda nazwy, bo nie ma w głowie "wzoru" dla porównania. Dlatego dyrygenci chóralni muszą podawać dźwięki na koncercie czy próbach. Gdyby tego nie robili, pierwsze dwa czy trzy takty to by był jeden fałsz i chaos. A podając dźwięki używają kamertonu (i w odniesieniu dopiero do dźwięku a1 są w stanie określić inne dźwięki), albo (na próbach) pianina/keyboardu.

Posługując się językiem tonalnym, musisz mieć w głowie ten "wzór", musisz pamiętać, że dane słowo mówi się używając dźwięku c1 czy d1, i musisz PAMIĘTAĆ ten dźwięk. Jak użyjesz innej wysokości, to będzie on oznaczał co innego. Na tym polega język tonalny.

I nie ma to większego związku z ogólną predyspozycją do nauki języków, bo większość języków tonalna nie jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2015 o 17:21

avatar SirNobody
0 / 0

@Moj_Kot_Lubi_Miauczec o to nauczenie się tych tonów się rozchodzi... gdyby to było takie proste, wszyscy mielibyśmy absoluta.
O jakich badaniach mówisz? O tych nad słuchem relatywnym? Wiem o nich od dyrygenta InTerraPax, w tej chwili Ci ich z rękawa nie wyciągnę, zresztą wątpię, by były do znalezienia w internetach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
0 / 0

@Moj_Kot_Lubi_Miauczec powiem inaczej: gdyby to było możliwe, muzycy nie potrzebowaliby kamertonu, bo co to za problem (według Ciebie) nauczyć się jednego tonu 440Hz i podawać względem niego wszystkie inne dźwięki? Muzycy z niego korzystają i po 10-30-60 latach pracy z muzyką, codziennej pracy. To powinno być aż nad to, by zapamiętać jeden durny dźwięk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2015 o 18:07

M Moher_przez_samo_h
0 / 0

Angielski nie jest szczególnie łatwy - z przyczyn historycznych ma koszmarne i nieprzewidywalne rozbieżności między pisownią a wymową. Nie umiem sobie wyobrazić męczarni, przez jakie przechodzą anglojęzyczne dzieci, kiedy się uczą pisać - i każe się im stawiać literki, które nijak się mają do wypowiadanych słów.

O wiele prostsze pod tym względem są języki romańskie (włoski, hiszpański, chyba też portugalski i rumuński), a także niemiecki, chociaż on ma za to pogiętą składnię - podobno z winy Lutra, który Biblię i inne fundamentalne teksty tłumaczył na niemiecki zachowując składnię łacińską, i takie wzorce już im zostały. Prosta relacja między pisownią a wymową jest też w rosyjskim, ale trzeba znać cyrylicę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Moher_przez_samo_h
0 / 0

@SirNobody Czyżbyś używał słowa "tudzież" w znaczeniu "lub, albo"? Pogóglaj, poznaj prawdę, a nawróć się z błędnej drogi twojej! Niechaj wszem wobec wiadomem będzie, że "tudzież" znaczy "i"!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SirNobody
0 / 0

@Moher_przez_samo_h Dzięki za zwrócenie uwagi, nie wiedziałem - ale teraz już wiem, i tego błędu więcej nie popełnię. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nikos123
0 / 2

@maddoglj I dajesz link dopiero gdy to się znalazło na głównej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~znam_niemiecki_i_rosyjski
0 / 0

@maddoglj Czy tylko ja nienawidze angielskiego? Łatwy? Nie i do tego wku**jacy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
+5 / 5

Mała uwaga. Akurat Napoleon Polskę wyzwolił. Nikomu nie zabraniał mówić po polsku. I raczej by nie zabronił. Polacy walczyli u jego boku, więc byli dla niego ważnym składnikiem wojennym. Za to zgadzam się w pełni, że Hitler i Stalin, a zwłaszcza, Stalin zrobiłby swoje. Dziś angielski jest językiem międzynarodowym, jak przez wiele stuleci był francuski czy dawno, dawno temu polski. Pewnie za 100-200 lat będzie jakiś inny, może chiński, a może jakiś indyjski? Kto wie. Jednak czym innym jest język, który ludzie przyjmują dobrowolnie, a czym innym, kiedy wynaradawia się ludzi i zakazuje używania swojego ojczystego języka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~notoladnyheheszek
-2 / 6

@dncx Polski był międzynarodowy? xD Chyba tylko na wschodzie europy. Do łaciny, francuskiego czy tam angielskiego go nawet nie porównuj. xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
+2 / 2

W XV i XVI wieku wiele rodów królewskich było spowinowaconych z koroną Polski. Więc z automatu musieli znać ten język. To, że plebs nie mówił nim, nie oznacza, ze nie był znanym. A, że dziś j. angielski uczy się go każdy zwykły śmiertelnik? Francuskiego też uczyła się przede wszystkim elita i władza. Łaciną mówili tylko Rzymianie. Grecy mówili po grecku, a żydzi po aramejsku lub hebrajsku. Reszta też po swojemu. I znów władza mówiła inaczej niż reszta społeczeństwa. Dopiero angielski jest językiem uniwersalnym bo starają się nim mówić i władza i zwykli obywatele.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
0 / 0

@dncx Zgadza się, polski nigdy nie miał statusu porównywalnego z francuskim czy niemieckim. Lokalnie, tj. na Litwie czy Ukrainie paręset lat temu to może, ale nigdzie poza tym. Poza tym tamte języki poza polityką wykorzystywane były w świecie nauki i kultury – aż do ewentualnie XIX w. w polskim nie napisano żadnego dzieła sztuki czy nauki, które zdobyłoby na świecie powszechne uznanie i trafiło do ogólnego kanonu, a tak naprawdę to do dnia dzisiejszego nic takiego nie miało miejsca. "W XV i XVI wieku wiele rodów królewskich było spowinowaconych z koroną Polski. Więc z automatu musieli znać ten język." A niby dlaczego z automatu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar chichotek
+1 / 3

.....A gdyby nasi władcy (np. Jan III, Władysław IV) byli bardziej zdecydowani i ogarnięci, to bardzo możliwe, że duża część Europy mówiłaby dzisiaj po Polsku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
0 / 2

@chichotek Nie widzę sensu w analizowaniu takich wydumanych scenariuszy, skoro przy dużo bardziej prawdopodobnym splocie okoliczności Polacy mówiliby dziś po niemiecku albo rosyjsku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Thejke
0 / 2

Tak, tak - gdyby w 1001 Chroby kichnął, dzisiaj bylibyśmy od Portugalii po Ural.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~emigrantus
+5 / 5

Wszędzie poza Wielką Brytanią. Bo tam możesz się swobodnie dogadać po Polsku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nikos123
+1 / 3

Tam nie można powiedzieć ,,Patrz jaka brzydka!Brzydka jak Niemka!" bo się okażę, że jest z Polski :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Maćka1993
+3 / 3

Tylko, że po angielsku sobie rozmawiamy bo chcemy. A francuski, niemiecki i rosyjski chcieli wszystkim narzucić siłą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Moher_przez_samo_h
0 / 0

Tak, tak, Indianie północnoamerykańscy, Aborygeni w Australii i mieszkańcy sporego kawału Afryki (w tym Burowie) nie spali po nocach i oczy wypatrywali: kiedy tu wreszcie przybędzie ktoś, kto nas nauczy mówić po angielsku? O Indiach to nawet nie wspomnę, wiadomo, że maharadże nie mogli się doczekać brytyjskich gubernatorów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Wowa_Koszkin
0 / 0

My, Rosjanie zawsze mowili i bedziemy mowic po rosyjsku nie patrzac na to jakie tam mial plany Napoleon, ktory dostal od nas w czape, albo Hitler, ktory tez od nas oberwal nie zle. I nigdy nie bedziemy mowili po angielsku. To ja chyba jedyny Rusek (jak to do nas mowicie) ktory nauczyl sie polskiego... ))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sadsdsd
0 / 0

SteveMcQueen moze u ciebie u mnie mowi sie po Polsku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ziemjior
0 / 0

Ten demot jest tak bzdurny że głowa mała a fujara opada. Jest tyle fajnych demotów w poczekalni a na gówną trafia takie coś. Po 1. Napoleon nikomu nie zabraniał mówic w ojczystym jezyku, co do niemiec i rosjan się w sumie zgodzę, ale to z angielskim to totalna głupota. Jesli Twoi rodzice biją cie pejczem za to gdy nie móisz po angielsku to spółczuję, ale wyznam Ci w sekrecie że gdzieindziej na świecie tak nie ma. DObranoc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Mehh
0 / 0

Tyle że jeszcze przed Napoleonem elity Europy mówiły po francusku a jeszcze wcześniej po łacinie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Moher_przez_samo_h
0 / 0

Amerykanin do Francuza: gdybyśmy wam nie pomogli w czasie II wojny światowej, mówilibyście dzisiaj po niemiecku.

Francuz do Amerykanina: a gdybyśmy wam nie pomogli w czasie waszej wojny o niepodległość, mówilibyście dzisiaj po angielsku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem