Ale dnia swoich narodzin raczej nikt nie pamięta. Chodzi o Twój dzień związany z ogromnym przeżyciem, którego możesz doświadczyć. Uważam, że jest nim właśnie ślub.
To podobnie jak ja uważam że "Boże Narodzenie" jest ważniejsze niż "Wielkanoc" ale katolicy uważają inaczej. Z tym że bez Bożego Narodzenia nie byłoby Wielkanocy, ale to już wynika z logicznego myślenia, a to nie jest największy wróg religii.
Logiczne myślenie to największy wróg ateizmu. Teorie ewolucji, wypieprzeniu świata tak poprostu z niczego, opium dla mas! Dlatego powinien być zakazany.
Uważam, że ślub nic w życiu nie zmienia. Sama ceremonia i wesele mogą być zajebiste, ale potem wkracza znowu rutyna i zwykłe życie, w którym miłość jest podporą.
No to świętujemy ten dzień raz w roku, w czym problem?
Ale dnia swoich narodzin raczej nikt nie pamięta. Chodzi o Twój dzień związany z ogromnym przeżyciem, którego możesz doświadczyć. Uważam, że jest nim właśnie ślub.
Głebokie. Jak woda w kiblu
Ja pierdl, co to robi na głównej?
Łojezu, jakie "głembokie". Tak, błąd jest specjalnie.
To podobnie jak ja uważam że "Boże Narodzenie" jest ważniejsze niż "Wielkanoc" ale katolicy uważają inaczej. Z tym że bez Bożego Narodzenia nie byłoby Wielkanocy, ale to już wynika z logicznego myślenia, a to nie jest największy wróg religii.
@Qrvishon teolog od siedmiu boleści...
Logiczne myślenie to największy wróg ateizmu. Teorie ewolucji, wypieprzeniu świata tak poprostu z niczego, opium dla mas! Dlatego powinien być zakazany.
Uważam, że ślub nic w życiu nie zmienia. Sama ceremonia i wesele mogą być zajebiste, ale potem wkracza znowu rutyna i zwykłe życie, w którym miłość jest podporą.
Błagam. Powiedzcie, że nie tylko ja w miejscu tych kwiatków widziałam kapustę.
Narodzin nie pamietasz, a slub tak
....OŚLE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Abyś ty mógł się urodzić.....to ojciec chyba hahahahaha już umarł ????