Profesjonalnie przygotowana akcja. Nic dziwnego, że policja nie wie kogo szukać. To nie swiadczy o niskim poziomie policji, a o wysokim poziomie złodzieja.
Gdzieś na Bahamach, Seszelach albo innym Bora-Bora, ... albo w Sosnowcu, Radomiu, Bydgoszczy, czy innym Lublinie. Mógł sobie jakoś zmienić wygląd, a potem te zmiany usunąć i może mieszkać zupełnie niedaleko od miejsca, gdzie dokonał rabunku. Na jego miejscu przetrzymałbym tę kasę gdzieś w piwnicy czy innym ustronnym miejscu przez 2-3 lata, a może i dłużej, niczego nie zmieniając w swoim życiu, a dopiero potem, kiedy sprawa przygaśnie, zacząłbym stopniowo z tego korzystać.
Profesjonalnie przygotowana akcja. Nic dziwnego, że policja nie wie kogo szukać. To nie swiadczy o niskim poziomie policji, a o wysokim poziomie złodzieja.
Gdzieś na Bahamach, Seszelach albo innym Bora-Bora, ... albo w Sosnowcu, Radomiu, Bydgoszczy, czy innym Lublinie. Mógł sobie jakoś zmienić wygląd, a potem te zmiany usunąć i może mieszkać zupełnie niedaleko od miejsca, gdzie dokonał rabunku. Na jego miejscu przetrzymałbym tę kasę gdzieś w piwnicy czy innym ustronnym miejscu przez 2-3 lata, a może i dłużej, niczego nie zmieniając w swoim życiu, a dopiero potem, kiedy sprawa przygaśnie, zacząłbym stopniowo z tego korzystać.
I to jest wlasnie sztuka, a nie jak przychodzi jakis zjeb i okrada zwyklych ludzi...