@weakeater Nie wiem skąd ta propaganda. Każdy wie, ze system feudalny za wiele od komunizmu radzieckiego, a nawet azjatyckiego za wiele nie odbiegał. Zero własności prywatnej, niewolnicza praca na rzecz darmozjadów. Ludzie pozbawieni możliwości decydowania o swoim życiu.
@KapitanKorsarzPirat Skomentowałem pół żartem, pół serio. Oczywiście, że chłopi mieli do dupy, ale komunizmem to jeszcze nie było (nie wiem czy jest sens się o to sprzeczać). Mieli np. prawo do zachowywania owoców swojej pracy po odpracowaniu pańszczyzny właśnie, która na ogół po przeliczaniu na podatek wynosiła zwykle ok. 33%, stąd ironiczny komentarz o niższych podatkach ;).
@weakeater To zależy czy mówimy o losie chłopów osiedlających się na prawie niemieckim czy polskim. Bo jak na polskim to był to czysty kołchoz :) Niestety tutaj plusują niemcy, gdzie chłop był o wiele bardziej wony.
Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że te libertariańskie półgłówki mają z komunizmem o wiele więcej wspólnego, niż im się może wydawać. Widać to z resztą po ich awersji do książek. Tym bardziej, iż kapitan widać zatęsknił za pruskim poborem do wojska, przed którym sporo pruskich chłopów uciekło do upadającej już powoli RON. Libertariańskie głupki zapominają, że rewolucje na tle walki klasowej wybuchały nie w RON, tylko w krajach zachodnich i Rosji. Nie znaczy to, że u nas było lepiej. Ale pisanie o wyższości systemu pruskiego nad polskim jest po prostu głupie, aczkolwiek godne poziomu typowego libka. Szczególnie takiego, który swoją wiedzę czerpie z filmów Kelthuza. To teraz niech taki libek sobie przypomni dlaczego szwedzi najechali na RON. Dlatego, że była tu bieda i kołchoz, czy dlatego, że kraj wykorzystał popyt na wyroby rolnicze i czy przypadkiem nie nazywano tego kraju "Spichlerzem Europy". Coś w tym jest, że libki mają marksizm kulturowy zamiast mózgu. No ale zapraszam. U mnie rozwiązano problem z przeludnieniem, to ja wyciągnąłem ludzi z kołchozu, to ja budowałem im fabryki. A inspirowały mnie właśnie Prusy, a później zjednoczone pod jego egidą Cesarstwo.
@KapitanKorsarzPirat - what?! Własności prywatnej było sporo. Wolnych chłopów także. Kultura miejska i samorządność rozwinęły się w feudalnej Europie, właśnie dlatego że była kumulacja kapitału w rękach prywatnych a nie państwowych/kolektywnych. Wielkie rody kupieckie to była domena feudalnej Europy. Wolni chłopi w średniowiecznej Europie też stanowili dominantę. Chłop najczęściej przestawał być wolny, kiedy popadł w spiralę długów i aby ten dług anulować sprzedawał ziemię jakiemuś lordowi. Ten mu dług anulował, ale w zamian miał "coś dla niego robić" (w zależności od umowy, lbo dać konkretną kasę, albo jakieś dary natury albo pracować na nieswoim polu). Co więcej, taki chłop był przywiązany do konkretnej ziemi, zatem jeżeli feudał nie chciał aby chłop miał dane pole dla własnego wykorzystania to umowa była zrywana i ów mógł się przenieść gdzie chciał. Na zachodzie umowy między chłopami a feudałami były spisywane w miastach i kopie chowane w miejskich bądź monarszych archiwach. To, że w Polsce była patologia typu 14 dni tygodniowej pańszczyzny, to nie oznacza, że wszędzie było tak samo.
Niektórzy jak widać lubią być przaśnym chłopem pańszczyźnianym, geny przodków się odzywają :)
I do tego podatki niższe niż dziś!
@weakeater Nie wiem skąd ta propaganda. Każdy wie, ze system feudalny za wiele od komunizmu radzieckiego, a nawet azjatyckiego za wiele nie odbiegał. Zero własności prywatnej, niewolnicza praca na rzecz darmozjadów. Ludzie pozbawieni możliwości decydowania o swoim życiu.
@KapitanKorsarzPirat Skomentowałem pół żartem, pół serio. Oczywiście, że chłopi mieli do dupy, ale komunizmem to jeszcze nie było (nie wiem czy jest sens się o to sprzeczać). Mieli np. prawo do zachowywania owoców swojej pracy po odpracowaniu pańszczyzny właśnie, która na ogół po przeliczaniu na podatek wynosiła zwykle ok. 33%, stąd ironiczny komentarz o niższych podatkach ;).
@weakeater To zależy czy mówimy o losie chłopów osiedlających się na prawie niemieckim czy polskim. Bo jak na polskim to był to czysty kołchoz :) Niestety tutaj plusują niemcy, gdzie chłop był o wiele bardziej wony.
Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że te libertariańskie półgłówki mają z komunizmem o wiele więcej wspólnego, niż im się może wydawać. Widać to z resztą po ich awersji do książek. Tym bardziej, iż kapitan widać zatęsknił za pruskim poborem do wojska, przed którym sporo pruskich chłopów uciekło do upadającej już powoli RON. Libertariańskie głupki zapominają, że rewolucje na tle walki klasowej wybuchały nie w RON, tylko w krajach zachodnich i Rosji. Nie znaczy to, że u nas było lepiej. Ale pisanie o wyższości systemu pruskiego nad polskim jest po prostu głupie, aczkolwiek godne poziomu typowego libka. Szczególnie takiego, który swoją wiedzę czerpie z filmów Kelthuza. To teraz niech taki libek sobie przypomni dlaczego szwedzi najechali na RON. Dlatego, że była tu bieda i kołchoz, czy dlatego, że kraj wykorzystał popyt na wyroby rolnicze i czy przypadkiem nie nazywano tego kraju "Spichlerzem Europy". Coś w tym jest, że libki mają marksizm kulturowy zamiast mózgu. No ale zapraszam. U mnie rozwiązano problem z przeludnieniem, to ja wyciągnąłem ludzi z kołchozu, to ja budowałem im fabryki. A inspirowały mnie właśnie Prusy, a później zjednoczone pod jego egidą Cesarstwo.
Najmocniej przepraszam za mój poprzedni komentarz. bimber na starych perfumach to nie był dobry.. hyc!... pomysł
@weakeater straszna była ta dziesięcina
@KapitanKorsarzPirat - what?! Własności prywatnej było sporo. Wolnych chłopów także. Kultura miejska i samorządność rozwinęły się w feudalnej Europie, właśnie dlatego że była kumulacja kapitału w rękach prywatnych a nie państwowych/kolektywnych. Wielkie rody kupieckie to była domena feudalnej Europy. Wolni chłopi w średniowiecznej Europie też stanowili dominantę. Chłop najczęściej przestawał być wolny, kiedy popadł w spiralę długów i aby ten dług anulować sprzedawał ziemię jakiemuś lordowi. Ten mu dług anulował, ale w zamian miał "coś dla niego robić" (w zależności od umowy, lbo dać konkretną kasę, albo jakieś dary natury albo pracować na nieswoim polu). Co więcej, taki chłop był przywiązany do konkretnej ziemi, zatem jeżeli feudał nie chciał aby chłop miał dane pole dla własnego wykorzystania to umowa była zrywana i ów mógł się przenieść gdzie chciał. Na zachodzie umowy między chłopami a feudałami były spisywane w miastach i kopie chowane w miejskich bądź monarszych archiwach. To, że w Polsce była patologia typu 14 dni tygodniowej pańszczyzny, to nie oznacza, że wszędzie było tak samo.