A mogli zgwałcić wnuczkę..Przesiedzieliby zaledwie 2 lata w więzieniu na koszt podatnika...W Polsce musi się zmienić prawo. Trzeba powrócić do zasady, że to co jest na działce obywatela - należy do obywatela i koniec. Trzeba powrócić do zasady - że na własnej działce każdy może pobudować co chce bez planów ( jeśli potrafi ) i pozwoleń bo to jego działka i jego dom. Polacy to nie idioci - i wcale nie będą szkarad budować. Zresztą szkaradę to można postawić nawet z błogosławieństwem architekta - zaprojektuje to co mu się każe. Taka kara jest jakimś zwyrodnieniem i aberracją umysłową naszych ustawodawców. To jest jak znęcanie się nad ludźmi, którzy nie mogą się bronić. Chora władza, chore obyczaje.
Laviol Może i bez pozwolenia. Ale za to z "nie wyrażeniem sprzeciwu. Dokumenty dokładnie takie same!!
Ach przepraszam dopiero doczytałem - komórke za pomocą baterii słonecznej możesz doładować nawet bez zgłoszenia?!??!?! HURA!!!!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 sierpnia 2015 o 22:40
@chatty Gdybyś się wykazał się odrobiną ciekawości i nie bazowałbyś tylko na tym co Ci ktoś pokazał, dowiedziałbyś się, że nie trzeba składać wielu uzgodnień wcześniej wymaganych, a których zgromadzenie było upierdliwe."Uproszczeniu i skróceniu procedury budowlanej służyć ma również m.in. rezygnacja z obowiązku załączania do projektu budowlanego oświadczeń o zapewnieniu dostaw energii, wody, ciepła i gazu, o warunkach przyłączenia do sieci wodociągowych, kanalizacyjnych, cieplnych, gazowych, elektroenergetycznych, telekomunikacyjnych oraz o możliwości dostępu do drogi publicznej(z wyjątkiem dróg krajowych i wojewódzkich, dla których takie uzgodnienia nadal będą konieczne)." Ale to detal ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 sierpnia 2015 o 19:03
Demokracja tak jak w Grecji. Głosujcie na mnie to wam zrobię A. Po wyborach robi B.
Idą ludzie demonstrować i grupka ludzi z tłumu (w maskach przeciwgazowych) rzuca koktajle mołotowa, a dziwnym zbiegiem okoliczności policja odpowiada gazem.
W Europie nie ma demos-kratos - władza-ludu tylko jest mason-kratos.
Tusek jest przewodniczącym europarlamentu to nie ma bata, musiało pierdyknąć.
Ale jaki problem był w złoszeniu wycinki? Uważam, że pozwolenie na wycinkę jest głupią rzeczą, ale jak jest przepis, to się do niego stosuje. Proste, a nie później płacz, że ktoś wymierza kary wynikające z ustawy.
I naprawdę nie widzisz absurdu, że na wycinkę krzaków z własnej działki, musisz prosić o pozwolenie? Za niedługo na korzystanie ze swojego kibla trzeba będzie się ubiegać o specjalne pisma i łaski.
Za zaśmiecanie lasu, grozi kara do 5000 złotych. Za wycięcie chwastów na placu 300 000 złotych. To jest niedorzeczność. Ale żyjemy w kraju, w którym rządzą obcy, którzy chcą nas zniszczyć. Polacy są karani non stop, za wszystko, jak nie fotoradary, to przejście przez tory w niestrzeżonym dzikim miejscu, albo urząd skarbowy, albo albo! Zawsze coś! Nie ma pouczeń! Od razu kara. Zniszczyć człowieka. W innych krajach tak nie ma.
Za chwilę będą regulować ile człowiek może spędzać czasu na swoim podwórku na wsi, czy działce, bo jak za dużo, to trawka się przecież niszczy i ekosystem ulega degradacji. I ten przepis o którym mowa w democie jest właśnie w imię ochrony ekosystemu napisany oficjalnie. Nie rozśmieszajcie mnie, że wycięcie kilku gałązek, krzewów, czy jednego starego drzewa znacznie zniszczy przyrodę. Przepis do zmiany. Kwestia druga taka, że znów Polak Polakowi wilkiem, bo ktoś doniósł do urzędu o tej wycince. Dopóki nie będziemy sami dla siebie braćmi, my szarzy obywatele, to tu nigdy nie będzie dobrze.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 sierpnia 2015 o 9:13
Zgoda, że to bez sensu, by się prosić o wycinkę drzewek, które się np. samemu posadziło, ale z drugiej strony wymóg uzyskania zezwolenia na usunięcie drzew lub krzewów nie dotyczy drzew lub krzewów, których wiek nie przekracza dziesięciu lat... a państwo mówią, że wycięli "kilka małych krzaczków" i od razu ponad 300 tys. grzywny. Ktoś tu kłamie.
Cholera ja rozumiem drzewa jeszcze ewentualnie, ale KRZAKI!? Co jest takiego w krzakach, że na własnej posesji wyciąć ich nie wolno? Pod ochroną były?!
@Ferian Nektarem kwiatów krzewów żywią się owady np. pszczoły, owocami niektóre ptaki, niektóre też w krzakach gniazdują. Bez ptaków zeżrą Cię komary, inne owady zeżrą uprawy. Bez małych ptaków giną te duże drapieżne. Rośliny, w tym krzewy, oczyszczają powietrze. Liśćmi żywią się organizmy glebowe, które rozkładają próchnicę do formy pobieranej przez rośliny. Bez próchnicy i tych organizmów z ziemi zostaje sam piach. Polecam powtórkę z łańcuchów troficznych i ustawę o ochronie środowiska.
@Ferian Odniosłam się jedynie do powodów ochrony krzaków, a nie sensowności przepisów. Jestem i właścicielką ogrodu i architektem krajobrazu - widzę obie strony medalu. Obecne przepisy są po części spuścizną komuny, gdzie państwo było właścicielem obywatela i wiedziało lepiej, a po części przepisów unijnych dotyczących ochrony środowiska. "Stara" Unia uprzemysłowiła się wcześniej i wcześniej zauważyła jakie powstały szkody w środowisku naturalnym, którego jesteśmy częścią i bez niego wyginiemy. W Polsce jest jeszcze duża różnorodność biologiczna w porównaniu do Europy Zachodniej, dlatego przepisy są bardziej dokuczliwe - to co jest tam rzadkie i chronione, u nas wciąż powszechne. Tylko, że nie może być tak, że są enklawy natury, a reszta to pustynia biologiczna. Modne ogrody typu: iglaki i trawnik "bo to mało roboty" (a co nie jest prawdą) czy takie parki takie pustynie tworzą. Podobnie wielkoobszarowe uprawy rolne. Sama jestem za złagodzeniem przepisów, ale powinno to iść w parze z prawdziwą wiedzą ekologiczną (nie mylić z ochroną środowiska, choć one idą w parze). Uczenie dzieci w szkołach, że baterie trzeba wyrzucać do specjalnego kontenera albo segregować śmieci czy oszczędzać wodę i prąd to jak umarłemu kadzidło. Długo by pisać...
1. Pozwolenie na wycięcie to czysta formalność.
2. Jeśli miały mniej niż 10 lat można bez pozwolenia.
3. Wyciął nie na własnej posesji tylko na spornej miedzy.
4. Donos sąsiada spowodował tą akcję
5. Kara jest całkowicie nieadekwatna do czynu.
6. Zdaje się że już zostało to umorzone.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w całości uchyliło decyzję wójta gminy Szczytno dotyczącą kary nałożonej na jednego z mieszkańców za wycinkę drzew.
Decyzją wójta Józef Lik, rolnik spod Szczytna, miał zapłacić 370 tysięcy złotych kary za wycięcie krzaków na swojej działce. Wójt uznał, że rolnik wyciął prawie 500 metrów kwadratowych zakrzewienia, co narusza ustawę o ochronie przyrody.
W obronie rolnika stanęła posłanka PO Lidia Staroń. Jej zdaniem kara nałożona na rolnika była ciągiem wydarzeń, które zaczęły się kilka lat temu, kiedy to Józef Lis miał odmówić przekazania wójtowi 25-arowej działki. Dodatkowo, całe postępowanie było prowadzone przez gminę z naruszeniem prawa.
A mogli zgwałcić wnuczkę..Przesiedzieliby zaledwie 2 lata w więzieniu na koszt podatnika...W Polsce musi się zmienić prawo. Trzeba powrócić do zasady, że to co jest na działce obywatela - należy do obywatela i koniec. Trzeba powrócić do zasady - że na własnej działce każdy może pobudować co chce bez planów ( jeśli potrafi ) i pozwoleń bo to jego działka i jego dom. Polacy to nie idioci - i wcale nie będą szkarad budować. Zresztą szkaradę to można postawić nawet z błogosławieństwem architekta - zaprojektuje to co mu się każe. Taka kara jest jakimś zwyrodnieniem i aberracją umysłową naszych ustawodawców. To jest jak znęcanie się nad ludźmi, którzy nie mogą się bronić. Chora władza, chore obyczaje.
@Zibioff Polecam nowelizację prawa budowlanego http://muratordom.pl/prawo/formalnosci-budowlane/nowelizacja-prawa-budowlanego-weszla-w-zycie-czy-wybudujesz-dom-bez-pozwolenia-na-budowe,132_13568.html Jeśli chodzi o wycinkę drzew na razie tylko coś drgnęło http://www.farmer.pl/prawo/przepisy-i-regulacje/wycinanie-drzew-po-nowemu,54878.html Nad ustawą o ochronie przyrody trzeba by popracować.
Laviol Może i bez pozwolenia. Ale za to z "nie wyrażeniem sprzeciwu. Dokumenty dokładnie takie same!!
Ach przepraszam dopiero doczytałem - komórke za pomocą baterii słonecznej możesz doładować nawet bez zgłoszenia?!??!?! HURA!!!!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2015 o 22:40
@chatty Gdybyś się wykazał się odrobiną ciekawości i nie bazowałbyś tylko na tym co Ci ktoś pokazał, dowiedziałbyś się, że nie trzeba składać wielu uzgodnień wcześniej wymaganych, a których zgromadzenie było upierdliwe."Uproszczeniu i skróceniu procedury budowlanej służyć ma również m.in. rezygnacja z obowiązku załączania do projektu budowlanego oświadczeń o zapewnieniu dostaw energii, wody, ciepła i gazu, o warunkach przyłączenia do sieci wodociągowych, kanalizacyjnych, cieplnych, gazowych, elektroenergetycznych, telekomunikacyjnych oraz o możliwości dostępu do drogi publicznej(z wyjątkiem dróg krajowych i wojewódzkich, dla których takie uzgodnienia nadal będą konieczne)." Ale to detal ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2015 o 19:03
po krzakach czas na urzędników...
Demokracja tak jak w Grecji. Głosujcie na mnie to wam zrobię A. Po wyborach robi B.
Idą ludzie demonstrować i grupka ludzi z tłumu (w maskach przeciwgazowych) rzuca koktajle mołotowa, a dziwnym zbiegiem okoliczności policja odpowiada gazem.
W Europie nie ma demos-kratos - władza-ludu tylko jest mason-kratos.
Tusek jest przewodniczącym europarlamentu to nie ma bata, musiało pierdyknąć.
Ale jaki problem był w złoszeniu wycinki? Uważam, że pozwolenie na wycinkę jest głupią rzeczą, ale jak jest przepis, to się do niego stosuje. Proste, a nie później płacz, że ktoś wymierza kary wynikające z ustawy.
I naprawdę nie widzisz absurdu, że na wycinkę krzaków z własnej działki, musisz prosić o pozwolenie? Za niedługo na korzystanie ze swojego kibla trzeba będzie się ubiegać o specjalne pisma i łaski.
Za zaśmiecanie lasu, grozi kara do 5000 złotych. Za wycięcie chwastów na placu 300 000 złotych. To jest niedorzeczność. Ale żyjemy w kraju, w którym rządzą obcy, którzy chcą nas zniszczyć. Polacy są karani non stop, za wszystko, jak nie fotoradary, to przejście przez tory w niestrzeżonym dzikim miejscu, albo urząd skarbowy, albo albo! Zawsze coś! Nie ma pouczeń! Od razu kara. Zniszczyć człowieka. W innych krajach tak nie ma.
Oni wycięli mniej więcej 1500 m2 krzewów.
Oni wycięli około 1500 m2 krzewów i za to jest kara 370000. Za granicą wcale nie jest lepiej, mogli by zapłacić więcej.
wystarczy posadzić w to miejsce nowe krzaki i po sprawie
Za chwilę będą regulować ile człowiek może spędzać czasu na swoim podwórku na wsi, czy działce, bo jak za dużo, to trawka się przecież niszczy i ekosystem ulega degradacji. I ten przepis o którym mowa w democie jest właśnie w imię ochrony ekosystemu napisany oficjalnie. Nie rozśmieszajcie mnie, że wycięcie kilku gałązek, krzewów, czy jednego starego drzewa znacznie zniszczy przyrodę. Przepis do zmiany. Kwestia druga taka, że znów Polak Polakowi wilkiem, bo ktoś doniósł do urzędu o tej wycince. Dopóki nie będziemy sami dla siebie braćmi, my szarzy obywatele, to tu nigdy nie będzie dobrze.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2015 o 9:13
Zgoda, że to bez sensu, by się prosić o wycinkę drzewek, które się np. samemu posadziło, ale z drugiej strony wymóg uzyskania zezwolenia na usunięcie drzew lub krzewów nie dotyczy drzew lub krzewów, których wiek nie przekracza dziesięciu lat... a państwo mówią, że wycięli "kilka małych krzaczków" i od razu ponad 300 tys. grzywny. Ktoś tu kłamie.
Gówno prawda. Krzaki nie podlegają żadnej ochronie. Drzewa jej podlegają, i pewnie wycieli drzewa (nie wszystkie) a nie krzaki.
@grzemach Zapraszam do lektury ustawy o ochronie przyrody zanim się wypowiesz.
Cholera ja rozumiem drzewa jeszcze ewentualnie, ale KRZAKI!? Co jest takiego w krzakach, że na własnej posesji wyciąć ich nie wolno? Pod ochroną były?!
@Ferian Nektarem kwiatów krzewów żywią się owady np. pszczoły, owocami niektóre ptaki, niektóre też w krzakach gniazdują. Bez ptaków zeżrą Cię komary, inne owady zeżrą uprawy. Bez małych ptaków giną te duże drapieżne. Rośliny, w tym krzewy, oczyszczają powietrze. Liśćmi żywią się organizmy glebowe, które rozkładają próchnicę do formy pobieranej przez rośliny. Bez próchnicy i tych organizmów z ziemi zostaje sam piach. Polecam powtórkę z łańcuchów troficznych i ustawę o ochronie środowiska.
@Laviol ale na własnej działce...? Chyba mogą wyciąć, jak potrzebują. Rozumiem, gdyby wycieli gdzieś w lesie, ale na swoim terenie?
@Ferian Odniosłam się jedynie do powodów ochrony krzaków, a nie sensowności przepisów. Jestem i właścicielką ogrodu i architektem krajobrazu - widzę obie strony medalu. Obecne przepisy są po części spuścizną komuny, gdzie państwo było właścicielem obywatela i wiedziało lepiej, a po części przepisów unijnych dotyczących ochrony środowiska. "Stara" Unia uprzemysłowiła się wcześniej i wcześniej zauważyła jakie powstały szkody w środowisku naturalnym, którego jesteśmy częścią i bez niego wyginiemy. W Polsce jest jeszcze duża różnorodność biologiczna w porównaniu do Europy Zachodniej, dlatego przepisy są bardziej dokuczliwe - to co jest tam rzadkie i chronione, u nas wciąż powszechne. Tylko, że nie może być tak, że są enklawy natury, a reszta to pustynia biologiczna. Modne ogrody typu: iglaki i trawnik "bo to mało roboty" (a co nie jest prawdą) czy takie parki takie pustynie tworzą. Podobnie wielkoobszarowe uprawy rolne. Sama jestem za złagodzeniem przepisów, ale powinno to iść w parze z prawdziwą wiedzą ekologiczną (nie mylić z ochroną środowiska, choć one idą w parze). Uczenie dzieci w szkołach, że baterie trzeba wyrzucać do specjalnego kontenera albo segregować śmieci czy oszczędzać wodę i prąd to jak umarłemu kadzidło. Długo by pisać...
1. Pozwolenie na wycięcie to czysta formalność.
2. Jeśli miały mniej niż 10 lat można bez pozwolenia.
3. Wyciął nie na własnej posesji tylko na spornej miedzy.
4. Donos sąsiada spowodował tą akcję
5. Kara jest całkowicie nieadekwatna do czynu.
6. Zdaje się że już zostało to umorzone.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w całości uchyliło decyzję wójta gminy Szczytno dotyczącą kary nałożonej na jednego z mieszkańców za wycinkę drzew.
Decyzją wójta Józef Lik, rolnik spod Szczytna, miał zapłacić 370 tysięcy złotych kary za wycięcie krzaków na swojej działce. Wójt uznał, że rolnik wyciął prawie 500 metrów kwadratowych zakrzewienia, co narusza ustawę o ochronie przyrody.
W obronie rolnika stanęła posłanka PO Lidia Staroń. Jej zdaniem kara nałożona na rolnika była ciągiem wydarzeń, które zaczęły się kilka lat temu, kiedy to Józef Lis miał odmówić przekazania wójtowi 25-arowej działki. Dodatkowo, całe postępowanie było prowadzone przez gminę z naruszeniem prawa.
Hehe. Najpierw dają bublowate prawo a potem obrońcy pokrzywdzonych się znajdują. Takich bubli w prawie jest multum.