Ta. Facet, który dopuścił do utonięcia swojej córki, żeby żaden mężczyzna jej nie dotknął tez cenił sobie honor. Wszystkie zatajane brudne sekrety to tez "honor". Mglista idea, którą można usprawiedliwiać co się chce. Cenionymi wartościami powinny być rodzina, dobro bliskich, życie ludzkie, a nie "honor". Co robił kiedyś facet ceniący "honor" jak jego córka zaszła w ciążę przed ślubem? Albo kazał jej usunąć u guślarki, albo wyganiał ja z domu, bo ciąża bez ślubu "plamiła honor rodziny", wiec należało się jej potajemne pozbyć, albo oficjalnie się dociąć od "przynoszącej hańbę" córki.
Dla japońskich żołnierzy Honor tez znaczył wszystko dla tego mordowali jeńców bez opamiętania bo przecież ci którzy dali się złapać nie maja już Honoru wiec powinni nie żyć.
@maksiking9 Godność? Porno? Co ty pi#przysz? W dawnych czasach połowa szlachty łaziła z chłopkami za stodołę i ukrywała bękarty. Zresztą tak samo chowali bękarty nawet o tym nie wiedząc, bo szlachcianki miały kochanków wśród służby. To o czym mówimy nie ma nic wspólnego z "godnością", czy "honorem, a pozerstwem. Uważasz, ze kto miał mniej godności? Młoda dziewczyna, która wpadła z ukochanym, czy jej mamusia, która wpadła ze stajennym, ale, że już miała męża (co nie przeszkadzało jej go zdradzać z co 2. facetem) to wmówiła mu, ze to jego? Zresztą najczyściej facet wiedział,z ę to nie jego, ale, żeby uniknąć skandalu co robił? Wyrzucał żonę z domu i wyzywał jej kochanka na pojedynek? Nie! Udawał, że bachor jego, bo lepiej było być rogaczem i udawać, ze sie nie jest, niż przyznać, że się było i przestać.
Pod honor może być rozumianych wiele rzeczy. Może to być prawdomówność, lojalność, słowność, obrona słabszych. Może być ukrywanie brudów, trzymanie sztamy z bandytami albo zabicie własnej córki jak padła ofiarą gwałtu. Honor honorowi nierówny i nie zawsze godny szacunku.
Sprostowanie. nie do końca wiem do jakiej sytuacji odnosi się historia z pierwszego komentarza, ale. Facet który dopuszcza do utonięcia swojej córki, nie wie co to jest honor. Nieważne czy potrafi pływać czy nie (ktoś kto zna pojęcie nie mógł by patrzeć na swoją gębę gdyby za nią nie wskoczył choćby miał utonąć), nieważne czy potrafi przeprowadzić pierwszą pomoc (jaki ojciec idzie z dzieckiem nad wodę kiedy nie potrafi udzielić pierwszej pomocy). Zatajanie czegokolwiek niema nic wspólnego z honorem, to się nazywa strach. Honor nie musi niczego ukrywać albo jest albo go niema. I ostatnia sprawa, ktoś kto wie co to honor potrafi go "stracić: kiedy chodzi o życie lub dobro rodziny. Najlepsze jest jest to, że choćby go w takiej sytuacji 'stracił' to i tak go ma. (córka ma nieślubne dziecko ? to hańba ? co ludzie powiedzą ? wywalą mnie z pracy ? jak ja będę wyglądał ? - nic mnie to nie obchodzi, to nadal córka i odsunięcie jej kiedy tego potrzebuje, to nie jest honor zniszczenie swojego wizerunku mogę znieść). Prawdziwy honor jest nieśmiertelny i nie widać go po szmatach jakie się ma na sobie. Kurde żeby trzeba było pisać o honorze do polaków, kiedyś to był synonim Polski.
"Przed siwą głową wstaniesz i będziesz szanował osobę starca. Tak okażesz swoją bojaźń Bożą, jam jest Pan!"
Gdyby ludzie lepiej znali Pismo Święte i zachowywali Boże przykazania i kultywowali wiarę w której zostali ochrzczeni, wtedy nikt nie musiałby umieszczać takich demotów.
Ta. Facet, który dopuścił do utonięcia swojej córki, żeby żaden mężczyzna jej nie dotknął tez cenił sobie honor. Wszystkie zatajane brudne sekrety to tez "honor". Mglista idea, którą można usprawiedliwiać co się chce. Cenionymi wartościami powinny być rodzina, dobro bliskich, życie ludzkie, a nie "honor". Co robił kiedyś facet ceniący "honor" jak jego córka zaszła w ciążę przed ślubem? Albo kazał jej usunąć u guślarki, albo wyganiał ja z domu, bo ciąża bez ślubu "plamiła honor rodziny", wiec należało się jej potajemne pozbyć, albo oficjalnie się dociąć od "przynoszącej hańbę" córki.
Dla japońskich żołnierzy Honor tez znaczył wszystko dla tego mordowali jeńców bez opamiętania bo przecież ci którzy dali się złapać nie maja już Honoru wiec powinni nie żyć.
@maksiking9 Godność? Porno? Co ty pi#przysz? W dawnych czasach połowa szlachty łaziła z chłopkami za stodołę i ukrywała bękarty. Zresztą tak samo chowali bękarty nawet o tym nie wiedząc, bo szlachcianki miały kochanków wśród służby. To o czym mówimy nie ma nic wspólnego z "godnością", czy "honorem, a pozerstwem. Uważasz, ze kto miał mniej godności? Młoda dziewczyna, która wpadła z ukochanym, czy jej mamusia, która wpadła ze stajennym, ale, że już miała męża (co nie przeszkadzało jej go zdradzać z co 2. facetem) to wmówiła mu, ze to jego? Zresztą najczyściej facet wiedział,z ę to nie jego, ale, żeby uniknąć skandalu co robił? Wyrzucał żonę z domu i wyzywał jej kochanka na pojedynek? Nie! Udawał, że bachor jego, bo lepiej było być rogaczem i udawać, ze sie nie jest, niż przyznać, że się było i przestać.
Te słowa skierowałeś nie pod ten adres.Trzeba było je wysłać do Sejmu, a najlepiej do Marszałka, by odczytał je na forum tego gremium.
Po czym wnioskujesz,że ci panowie w mundurach to ludzie honoru?
Przez ich wymachiwanie szabelkami terea musimy zyc w syfiastym kraju a nie pod Niemcami...
Pod honor może być rozumianych wiele rzeczy. Może to być prawdomówność, lojalność, słowność, obrona słabszych. Może być ukrywanie brudów, trzymanie sztamy z bandytami albo zabicie własnej córki jak padła ofiarą gwałtu. Honor honorowi nierówny i nie zawsze godny szacunku.
Jak zwykle działa tu propaganda! Czemu na tym zdjęciu nie ma kobiet i dzieci?!
cześć i chwała bohaterom!
Sprostowanie. nie do końca wiem do jakiej sytuacji odnosi się historia z pierwszego komentarza, ale. Facet który dopuszcza do utonięcia swojej córki, nie wie co to jest honor. Nieważne czy potrafi pływać czy nie (ktoś kto zna pojęcie nie mógł by patrzeć na swoją gębę gdyby za nią nie wskoczył choćby miał utonąć), nieważne czy potrafi przeprowadzić pierwszą pomoc (jaki ojciec idzie z dzieckiem nad wodę kiedy nie potrafi udzielić pierwszej pomocy). Zatajanie czegokolwiek niema nic wspólnego z honorem, to się nazywa strach. Honor nie musi niczego ukrywać albo jest albo go niema. I ostatnia sprawa, ktoś kto wie co to honor potrafi go "stracić: kiedy chodzi o życie lub dobro rodziny. Najlepsze jest jest to, że choćby go w takiej sytuacji 'stracił' to i tak go ma. (córka ma nieślubne dziecko ? to hańba ? co ludzie powiedzą ? wywalą mnie z pracy ? jak ja będę wyglądał ? - nic mnie to nie obchodzi, to nadal córka i odsunięcie jej kiedy tego potrzebuje, to nie jest honor zniszczenie swojego wizerunku mogę znieść). Prawdziwy honor jest nieśmiertelny i nie widać go po szmatach jakie się ma na sobie. Kurde żeby trzeba było pisać o honorze do polaków, kiedyś to był synonim Polski.
"Przed siwą głową wstaniesz i będziesz szanował osobę starca. Tak okażesz swoją bojaźń Bożą, jam jest Pan!"
Gdyby ludzie lepiej znali Pismo Święte i zachowywali Boże przykazania i kultywowali wiarę w której zostali ochrzczeni, wtedy nikt nie musiałby umieszczać takich demotów.