Z jednej strony zgadzam się z tym co napisali, ale sam wychowałem się praktycznie poza domem. Wychodziło się rano, wracało wieczorem. Całe dnie biegało się za piłką czy po prostu chodziło nad rzekę (taką płytką, nawet jak się wpadło to wody było po kolana).
Więc chodzi też o to, że dziecka nie da się w 100% upilnować. Dziecko musi coś zrobić żeby się poparzyć, wybrudzić czy zdrapać kolana. Bez tego to by nie było dziecko. Głupotą było zabranie dziecka w takie miejsce, gdzie może zrobić sobie krzywdę większa niż tylko upadek na kolana.
A ja naprawdę nie mogę pojąć dlaczego nikt nie cieszy się z tego, że idioci sami się eliminują ze społeczeństwa. Ja np. jestem zachwycony że geny tej kobiety nie zostały przekazane. przynajmniej jednego idiotę mniej.
Najlepszy dowód na to, że w dzisiejszych czasach dzieci nie są rodziców tylko państwa.
Pomysł odbierania praw rodzicielskich narodził się w Nazistowskich Niemczech, gdzie dzieci odbierano biednym rodzinom i przekazywano bogatym.
NIKT NIE MA PRAWA ODEBRAĆ RODZICOWI DZIECKA, KIEDY TO CHCĘ PRZY NIM ZOSTAĆ
Kretyński wyrok. Teraz jak urodzi kolejne dziecko, to muszą na nie pracować, a ona będzie mogła sobie facebooka przeglądać.
Z jednej strony zgadzam się z tym co napisali, ale sam wychowałem się praktycznie poza domem. Wychodziło się rano, wracało wieczorem. Całe dnie biegało się za piłką czy po prostu chodziło nad rzekę (taką płytką, nawet jak się wpadło to wody było po kolana).
Więc chodzi też o to, że dziecka nie da się w 100% upilnować. Dziecko musi coś zrobić żeby się poparzyć, wybrudzić czy zdrapać kolana. Bez tego to by nie było dziecko. Głupotą było zabranie dziecka w takie miejsce, gdzie może zrobić sobie krzywdę większa niż tylko upadek na kolana.
tu jest mowa o 2-letnim dziecku, a nie 6/7-letnim.
A ja naprawdę nie mogę pojąć dlaczego nikt nie cieszy się z tego, że idioci sami się eliminują ze społeczeństwa. Ja np. jestem zachwycony że geny tej kobiety nie zostały przekazane. przynajmniej jednego idiotę mniej.
Kurna sąsiadów to bym odstrzelił, nie ich sprawa to po co się wtrącają, tak przez nich poszła siedzieć. PS minusujcie haha
Najlepszy dowód na to, że w dzisiejszych czasach dzieci nie są rodziców tylko państwa.
Pomysł odbierania praw rodzicielskich narodził się w Nazistowskich Niemczech, gdzie dzieci odbierano biednym rodzinom i przekazywano bogatym.
NIKT NIE MA PRAWA ODEBRAĆ RODZICOWI DZIECKA, KIEDY TO CHCĘ PRZY NIM ZOSTAĆ