Jeden z głównych problemów dzisiejszego świata. Ludzie biorą wszystko zbyt poważnie, a potem trzeba się użerać z polityczną poprawnością, itp. Sam niedługo będę tatą, a dowcip uważam za zacny;)
Jakie 5 dni??? Jak wszystko jest OK, to 48 godzin po porodzie wypad do domu. Jako że mały urodził się trochę wcześniej, to nawet piwa nie wypiłem, taki zapieprz był aby wszystko dopiąć w ciągu jednego dnia.
@lech2 Jeśli dziecko ma silną żółtaczkę i musi poleżeć pod lampami to tak , kilka dni się spędza w szpitalu. Chociaż fakt, generalnie do porodu to szpital nie jest potrzebny w cale. Nasze prababki rodziły w polu, wytarły pzdzisko brudną szmatą i dalej szły w pole :d
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 listopada 2015 o 15:29
@Samgwa ja nie pisałem, że nie może leżeć 5 dni w szpitalu. Tylko, że 5 dni na porodówce to rzadkość. Jak coś się dzieje z matką lub dzieckiem są dedykowane temu inne oddziały.
@Samgwa nie wiem jak tam jest w pcimiu dolnym, ale porodówka to zwykle oznacza miejsce gdzie się rodzi. Jak jest jeden oddział to on się nazywa np. ginekologiczno-położniczy i w ramach tego jest wydzielona "porodówka' .
Jak Ci się nie podoba, to nie trzeba było robić dziecka, żeby nie powiedzieć (skoro używasz takiej argumentacji) bachora.
Jeden z głównych problemów dzisiejszego świata. Ludzie biorą wszystko zbyt poważnie, a potem trzeba się użerać z polityczną poprawnością, itp. Sam niedługo będę tatą, a dowcip uważam za zacny;)
Niektórzy mają problem z myśleniem na zasadzie "a co by było gdyby".
Haha Qboot1984 zgadzam się z Tobą w 100%. Mi (NAWET jako kobiecie) dowcip spodobał się bardzo ;] Trochę dystansu do świata ludzie!!!
Mnie, jako kobiecie i matce dwójki dzieci, również się bardzo spodobał :) Od razu powiedziałam go mężowi, też się uśmiał ;)
Jakie 5 dni??? Jak wszystko jest OK, to 48 godzin po porodzie wypad do domu. Jako że mały urodził się trochę wcześniej, to nawet piwa nie wypiłem, taki zapieprz był aby wszystko dopiąć w ciągu jednego dnia.
pewnie, zamiast być odpowiedzialnym ojcem to żal, że piwa nie wypił
Zgadza się. 5 dni. Ja wyszłam po 5 dniach - poród przez cc. Być może żona autora również miala cc.
Fajnie słuchać, jak zdawałoby się dorośli ludzie całe życie szukają argumentów, żeby się kłócić, kto miał rację.
Fajnie, że tego dowcipy układają ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o dzieciach i porodach. 5 dni na porodówce? Może od razu cały pierwszy rok.
@lech2 Jeśli dziecko ma silną żółtaczkę i musi poleżeć pod lampami to tak , kilka dni się spędza w szpitalu. Chociaż fakt, generalnie do porodu to szpital nie jest potrzebny w cale. Nasze prababki rodziły w polu, wytarły pzdzisko brudną szmatą i dalej szły w pole :d
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2015 o 15:29
@Samgwa ja nie pisałem, że nie może leżeć 5 dni w szpitalu. Tylko, że 5 dni na porodówce to rzadkość. Jak coś się dzieje z matką lub dzieckiem są dedykowane temu inne oddziały.
@lech2 W byle pcimiu nie ma zazwyczaj neonatologii i "się leży" na porodówce :D wyjedź czasem ze swojej warszafki :P
@Samgwa nie wiem jak tam jest w pcimiu dolnym, ale porodówka to zwykle oznacza miejsce gdzie się rodzi. Jak jest jeden oddział to on się nazywa np. ginekologiczno-położniczy i w ramach tego jest wydzielona "porodówka' .
Hehe powiem wam,ze demot trafia w sedno sprawy
Autor to taki yntelygent, że nie odróżnia porodówki od oddziału noworodkowego
@LittleSheDevil nie masz sie do czego przyczepic? :)
Równie dobrze zdjęcia można podpisać:' Ja pie***lę jak to, mam oddać moja kolejkę elektryczną dziecku ??