@Lukki - Wilk w stadzie nie decyduje gdzie pójdzie .Watahy mają ściśle określoną hierarchię wewnętrzną.Watahą dowodzi najsilniejsza para (tzw. para alfa – basior i wadera), która jako jedyna ma prawo się rozmnażać. Resztę watahy tworzą zwykle osobniki z nimi spokrewnione. Każdy wilk w stadzie ma ściśle określone miejsce, wyznaczające m.in. kolejność jedzenia zdobyczy. Młode samce po osiągnięciu dojrzałości czasem są przepędzane przez parę alfa, by nie zagrażały ich dominacji. W społeczności wilków każdy z nich pełni określoną funkcję. W związku z tym możemy wyróżnić specjalistów od węszenia niebezpieczeństwa, szukania tropów, zabijania łupu, chronienia dzieci pary alfa, przedniej straży na polowaniu. Od wymierzania kar jest zastępca przywódcy. Wymierzanie kar odbywa się zawsze w sposób symboliczny. Wilk-zastępca otwiera szeroko pysk, w który wkłada swoją głowę winowajca.Tak wiec widzisz nawet samiec alfa nie podejmuje sam decyzji o wszystkim. Decydują stadnie.I to prawda co napisał DracarysDragon. Samotnemu wilkowi trudniej przeżyć , zdobyć pożywienie itd.
Chcialo ci sie tyle pisac?! To nie jest demot przyrodniczo-dokumentalny, gdyby był, wstawiłbym to na Faktopedię. Nie pojmujecie filozofii, nie komentujcie. Ale skoro jesteśmy już tacy ściśli, to popatrzcie na tekst, gdzie jest w nim napisane "Samotny wilk" jest napisane tylko wilk,może byc rozumiane tak jak "Pomnik nieznanego zolnierza" a wiadomo ze chodzi o zolnierzy. Fajnie jest zgrywać w internecie specjalistę za wszelką cenę, co nie? ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2015 o 17:15
@Lukki ponuraki, niewyluzowani mądrale...? bo skomentowali twojego luzackiego demota w nieluzackim stylu? Myślałam, że chodziło ci o zaprezentowanie filozoficznej sentencji o nonkonformizmie, a to taki żarcik miał być? ;p hehehe w takim razie :D
Wilk to zwierzę stadne z bardzo ściśle określoną hierarchią. Wilk nigdy nie wędruje samotnie. Nie tylko przez większe poczucie bezpieczeństwa w watasze, ale i polowania. Zwierzę o atletycznej budowie i wadze nie przekraczającej 60kg nie jest w stanie samotnie polować na większą zwierzynę. W okresie zimowym zapotrzebowanie na tłuszcz znacznie wzrasta i wilk nie przeżyłby żywiąc się jedynie drobną zwierzyną jak zające czy resztki padliny, a np. łoś upolowany watahą jest w stanie uzupełnić kalorie potrzebne do przetrwania. Oczywiście odnotowano przypadki, w których wilk przeżył samotnie nawet kilka lat, ale prędzej czy później założy własną watahę. Z jednym się zgodzę - pasterz kieruje stadem owiec na halę i do obory, wilk sam wybiera swoje terytorium, ewentualnie "zdobywa" je siłą i, jeśli nadejdzie taka potrzeba, np. brak zwierzyny, jest w stanie albo owe tereny poszerzyć, albo przenieść się w kolejne. Na koniec dodam, że pasterz nie tylko wypasa i hoduje owce, ale również o nie dba i troszczy się. Wilk, który w wyniku np. złamania łapy lub innej przyczyny, dzięki której jest przez dłuższy czas niezdolny do polowania, zostaje wypędzony ze stada. Tak samo, jak osobniki stare. Może czasem lepiej jest być owcą pod opieką pasterza, niż wilkiem w stadzie kierującym się instynktem przetrwania.
@BlackWolf120 Kolejny mały wykład przyrodniczy ;) Nie użyłem liczby mnogiej, bo stwierdziłem że stylistycznie Wilk lepiej brzmi niż Wilki. Tak oczywiści ja również wiem że wilki żyją w watasze ale nie zaprzeczam co powiedziałem wcześniej że mogą żyć również samotnie. I jestes dopiero pierwszą osobą która poruszyła kwestię znaczenia sentencji a nie jej poprawność lub sens. A czy czasami jest lepiej być owcą niż wilkiem? No nie wiem, może w przypadku kogoś kto przebywał np. w obozie koncentracyjnym taka postawa była lepsza żeby nie pogarszać jeszcze bardziej swojego losu, w takich miejscach byli też 'wilki" zawsze kombinowali żeby uciec i czasami pomagali w tym innym ze "stada". Pozdrawiam.
@Lukki Uwielbiam wilki i, nie chwaląc się, wiem naprawdę sporo na ich temat. Musiałam się trochę rozpisać, wybacz. Szczerze zastanawiałam się nad znaczeniem demota dobrych kilka minut i przyszło mi do głowy tysiąc przykładów, ale o wspomnianym przez Ciebie obozie koncentracyjnym nie pomyślałam, choć to dobry przykład. Pozdrawiam również. :)
to raczej koty chodzą własnymi drogami... nie tylko wilki są przepędzane z własnego stada...
A tym pasterzem jest wilk hehehe
@Lukki - Wilk w stadzie nie decyduje gdzie pójdzie .Watahy mają ściśle określoną hierarchię wewnętrzną.Watahą dowodzi najsilniejsza para (tzw. para alfa – basior i wadera), która jako jedyna ma prawo się rozmnażać. Resztę watahy tworzą zwykle osobniki z nimi spokrewnione. Każdy wilk w stadzie ma ściśle określone miejsce, wyznaczające m.in. kolejność jedzenia zdobyczy. Młode samce po osiągnięciu dojrzałości czasem są przepędzane przez parę alfa, by nie zagrażały ich dominacji. W społeczności wilków każdy z nich pełni określoną funkcję. W związku z tym możemy wyróżnić specjalistów od węszenia niebezpieczeństwa, szukania tropów, zabijania łupu, chronienia dzieci pary alfa, przedniej straży na polowaniu. Od wymierzania kar jest zastępca przywódcy. Wymierzanie kar odbywa się zawsze w sposób symboliczny. Wilk-zastępca otwiera szeroko pysk, w który wkłada swoją głowę winowajca.Tak wiec widzisz nawet samiec alfa nie podejmuje sam decyzji o wszystkim. Decydują stadnie.I to prawda co napisał DracarysDragon. Samotnemu wilkowi trudniej przeżyć , zdobyć pożywienie itd.
Chcialo ci sie tyle pisac?! To nie jest demot przyrodniczo-dokumentalny, gdyby był, wstawiłbym to na Faktopedię. Nie pojmujecie filozofii, nie komentujcie. Ale skoro jesteśmy już tacy ściśli, to popatrzcie na tekst, gdzie jest w nim napisane "Samotny wilk" jest napisane tylko wilk,może byc rozumiane tak jak "Pomnik nieznanego zolnierza" a wiadomo ze chodzi o zolnierzy. Fajnie jest zgrywać w internecie specjalistę za wszelką cenę, co nie? ;)
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2015 o 17:15
@Lukki ponuraki, niewyluzowani mądrale...? bo skomentowali twojego luzackiego demota w nieluzackim stylu? Myślałam, że chodziło ci o zaprezentowanie filozoficznej sentencji o nonkonformizmie, a to taki żarcik miał być? ;p hehehe w takim razie :D
... może ja po prostu lubię Comic Sansa
Wilk to zwierzę stadne z bardzo ściśle określoną hierarchią. Wilk nigdy nie wędruje samotnie. Nie tylko przez większe poczucie bezpieczeństwa w watasze, ale i polowania. Zwierzę o atletycznej budowie i wadze nie przekraczającej 60kg nie jest w stanie samotnie polować na większą zwierzynę. W okresie zimowym zapotrzebowanie na tłuszcz znacznie wzrasta i wilk nie przeżyłby żywiąc się jedynie drobną zwierzyną jak zające czy resztki padliny, a np. łoś upolowany watahą jest w stanie uzupełnić kalorie potrzebne do przetrwania. Oczywiście odnotowano przypadki, w których wilk przeżył samotnie nawet kilka lat, ale prędzej czy później założy własną watahę. Z jednym się zgodzę - pasterz kieruje stadem owiec na halę i do obory, wilk sam wybiera swoje terytorium, ewentualnie "zdobywa" je siłą i, jeśli nadejdzie taka potrzeba, np. brak zwierzyny, jest w stanie albo owe tereny poszerzyć, albo przenieść się w kolejne. Na koniec dodam, że pasterz nie tylko wypasa i hoduje owce, ale również o nie dba i troszczy się. Wilk, który w wyniku np. złamania łapy lub innej przyczyny, dzięki której jest przez dłuższy czas niezdolny do polowania, zostaje wypędzony ze stada. Tak samo, jak osobniki stare. Może czasem lepiej jest być owcą pod opieką pasterza, niż wilkiem w stadzie kierującym się instynktem przetrwania.
@BlackWolf120 Kolejny mały wykład przyrodniczy ;) Nie użyłem liczby mnogiej, bo stwierdziłem że stylistycznie Wilk lepiej brzmi niż Wilki. Tak oczywiści ja również wiem że wilki żyją w watasze ale nie zaprzeczam co powiedziałem wcześniej że mogą żyć również samotnie. I jestes dopiero pierwszą osobą która poruszyła kwestię znaczenia sentencji a nie jej poprawność lub sens. A czy czasami jest lepiej być owcą niż wilkiem? No nie wiem, może w przypadku kogoś kto przebywał np. w obozie koncentracyjnym taka postawa była lepsza żeby nie pogarszać jeszcze bardziej swojego losu, w takich miejscach byli też 'wilki" zawsze kombinowali żeby uciec i czasami pomagali w tym innym ze "stada". Pozdrawiam.
@Lukki Uwielbiam wilki i, nie chwaląc się, wiem naprawdę sporo na ich temat. Musiałam się trochę rozpisać, wybacz. Szczerze zastanawiałam się nad znaczeniem demota dobrych kilka minut i przyszło mi do głowy tysiąc przykładów, ale o wspomnianym przez Ciebie obozie koncentracyjnym nie pomyślałam, choć to dobry przykład. Pozdrawiam również. :)
gówno prawda... samotne wilki szukają stada za którym mogłyby podążać i czuć się bezpiecznie.
O kurcze czy wy też widzicie księżniczkę lunę w księżycu?