Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ThomasHewitt
+9 / 17

Najważniejsze, aby się dogadywać, pociągać się, mieć chemię między sobą. Jak się zakochasz, to nieważne czy to dyrektor, czy blacharz, bo kochasz go za to, co on ci daje i czego widocznie nie mają inni, bo kochasz właśnie jego. Długoletni samotnicy popadają w spiralę wysokich wymagań i za bardzo chcą kogoś mieć, są zdesperowani, a to jest nieatrakcyjne. Zresztą po jakimś czasie powinni się już przyzwyczaić do singielstwa, a nie w wieku 30+ płakać, że nikogo nie mają. To naiwne i żałosne oraz roszczeniowe. Mają pecha i tyle. A przez to, że narzekają i mają nadzieję na coś, co się nie wydarzy, są nieszczęśliwi i zgorzkniali - kolejne nieatrakcyjne cechy. Powodem samotności u wielu ludzi są rzeczy bezpośrednio z tej samotności wypływające. Warto się zastanowić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zloty504
+19 / 19

Niektórzy też mają takie wymagania, że sami do "pięt" tych wymagań nie dorastają. Ostatnio słyszałem wymagania pewnej kobiety(nie znam jej, tylko widziałem), Jej facet musiałby być ładny, miły, umięśniony, najlepiej żeby miał dużo kasy i kilka innych. Niestety dziewczyna wyglądała bardziej jak pączek, niż okaz zdrowia, czy chociaż szczupłości(?). Więc tez nie wymagajmy czegoś od kogoś, czego sami po prostu nie spełniamy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kubakw
+15 / 15

@zloty504 Takich przykładów jest pełno. Ja wychodzę z założenia, że jeżeli czegoś oczekujesz, to musisz też coś oferować. Szczytem hipokryzji i braku samokrytyki jest ocenianie drugiej osoby jako mało interesującej podczas gdy samemu spędza się cały swój wolny czas w internecie, albo na oglądaniu telewizji. Tak samo rozbrajają mnie sytuacje w których właśnie taka dziewczyna-pączek jest automatycznie odrzucana przez chłopaków, którzy szczupli na pewno nie są, a sport widują jedynie w telewizji. Oczywiście to wszystko działa w obie strony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NightmareTheWorld
+4 / 4

@WioPrr Zamiast gier komputerowych konsola i sports champions na movach (mnie ta gra bardzo wciągała i pomimo zakwasów następnego dnia dalej chciało mi się grać), zamiast wyjścia na piwo wyjście na siłownie i nie będziesz gruby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2015 o 16:39

K kubakw
+2 / 4

@WioPrr Może nieprecyzyjnie wyraziłem swoją myśl. Nie twierdzę, że to ma działać 1 do 1, ale moim zdaniem musi być zachowana jakaś równowaga. Każdy czegoś oczekuje, ale ważne, żeby też coś oferował, a to niestety nie jest reguła. Ty wolisz szczuplejsze i masz do tego prawo. Problem o którym tu piszemy byłby wtedy, gdyby to oczekiwanie nie było zupełnie równoważone przez twoje cechy, które możesz wnieść do związku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
+8 / 12

@WioPrr "czy to znaczy, ze mam na siłę być z grubą dziewczyną bo ja też jestem gruby?" Nie, nie, absolutnie nie. Powinieneś być sam, przynajmniej dopóki nie zmniejszysz wymagań albo sam im nie sprostasz. Wieje od ciebie hipokryzją, aż mi się zimno zrobiło. Nie podobają ci się grube dziewczyny, bo uważasz to za nieatrakcyjne/niezdrowe/niepociągające. Jednocześnie sam, swojej potencjalne partnerce oferujesz dokładnie to samo. Czyli siebie, grubego, nieatrakcyjnego (oceniam według twojego systemu wartości). Sam patrzysz na wygląd, ale oczekujesz, że twoja dziewczyna nie będzie tego robić. Ty możesz mieć wymagania, ona nie. Masakra jakaś. Na dodatek nie masz najmniejszego zamiaru zmienić w sobie tego, czego nie lubisz u innych. A możnaby zapoznać się z jakąś fajną, grubą dziewczyną i zapisać się razem np. na taniec i schudnąć razem. Dlaczego sugeruję ci grubą dziewczynę? Ano dlatego, że możesz nie być tego świadomy, ale obie strony mogą mieć wymagania. Tak jak tobie nie podobają się grube dziewczyny, tak samo dziewczynom możesz się nie podobać ty, gruby. A to prawdopodobieństwo jest jeszcze większe jak dziewczyna jest szczupła. A wzrasta jeszcze bardziej jak ta dziewczyna pozna twój charakter. Księcia, który chce modelkę z klapkami na oczach, przy której nie będzie musiał się starać. Powodzenia w szukaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Sadunia
+11 / 11

czasami wystarczy, zeby ktos pozwolil sobie byc szczesliwy. szkoda, ze nie kazdy chce...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krzepki_alojz
+2 / 4

@Sadunia Jeżeli ktoś będzie tropił w sobie mankamenty i je masochistycznie rozpamiętywał(za niski!,za gruba!, mam pieprzyk!, itp.) to nigdy nie będzie szczęśliwy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~k555
+3 / 3

@alojz Nie zawsze jest to kwestia "wmówienia".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Sadunia
+5 / 5

@krzepki_alojz @k555 jedno jest pewne - jesli osoba z klopotami sama sobie nie zechce pomoc to nawet jakby sie stalo na glowie i klaskalo uszami to pomoc nie wyjdzie. i to jest naprawde wyjatkowo i kompletnie beznadziejne...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~k555
+5 / 5

@Sadunia Wiesz, chceniem się nic nie zdziała, czasem bez pomocy chirurgów się nie obędzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~abv
+6 / 6

ale ściema, to tylko czyjeś wyobrażenia i zakładanie, że jeśli coś komuś nie wyszło to musi być nienormalny, schiza opisana już w Biblii- przypowieść o Hiobie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gambini
+10 / 22

Kretyńska naciągana historyjka dla matołów z gimbazy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dekaron0789
-4 / 12

Ja tu widzę coś innego w jak złym kraju my musimy mieszkać skoro pracujący człowiek musi mieszkać w akademiku, to przerażające.NATYCHMIAST podnieś płace min do 2.5k netto

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~k555
-3 / 9

kobodzidzius Faceci czasem też odrzucają, jasne, ale nie ma takiej cechy kobiety, która by ją z automatu kasowała, a tak jest w przypadku niskich facetów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grunge
+2 / 4

@kobodzidzius eeee ale to dotyczy tylko facetów... niskie kobiety są jak najbardziej atrakcyjne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dfdfsfs3
+18 / 20

Blacharz szuka żony, już na wiosne w tvp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
0 / 4

Wchodzę na demtoty dla dobrych komentarzy. Jak piszecie, ludzie często mają zbyt wysokie wymagania. Mam kolegę, dobry i pracowity chłopak. Na dodatek nie głupi. Fakt lubi gadżety. Ale każdy ma inne hobby. Kiedyś nasi znajomi załatwili jemu spotkanie z ich koleżanką. Miałem okazję ją poznać, rozmowa przy kawie. Wykształcona i inteligentna na dodatek ładna. Spotkała się z moim kumplem, który do mega przystojnych nie należy, ale jak pisałem głupi nie jest a jej nie przeszkadzało że ma średnie wykształcenie. Są takie po studiach, które szukają z magistrem a w zasadzie ich wiedza to kpina. Nawiązali kontakt telefoniczny, spotkali się kilka razy. Ogólnie ona była na tak a on niby też. Potem jak się dowiedziałem, stwierdził że nie bo daleko mieszka. Jakoś mu nie przeszkadza że co dziennie jeździ do pracy tyle samo km, a ona mieszka w tym mieście gdzie pracuje. Powiedziałem jemu, że jest głupi a księżniczki nie znajdzie u siebie na wsi. Na dodatek dziewczyna pochodzi z zamożnego domu. Ojciec ma jej kilka firm. Mówię, jemu że jest poj... Fajna kobieta, na dodatek jak byś z nią dłużej był to by ciebie zatrudnił a ty byś z nią mieszkał z dala od mamusi. Gdybym ja był na twoim miejscu, nie wahał bym się. Tym bardziej jak bym czuł do niej chemię i czuł bym się dobrze żyjąc z nią. Temat olany.
Jakiś czas temu spotkaliśmy się na weselu. Skończyłem dość szybko pracę, oczepiny mega krótkie. Mieliśmy chwilę pogadać przy kawie a w sumie 2h zeszły. Lato, ciepło to się fajnie na powietrzu rozmawiało. Ona o swoich problemach, że miała faceta, który był z nią dla kasy. Ja wspomniałem o swoich. Że gdzie są tacy faceci jak ja. Mówiłem jej o swojej córce, że jak ją wychowuje. Po tej całej rozmowie, zastanawiam się nad jednym. Mój kolega uważa się za księcia czy co ? Powiedziałem jej gdybym był w innej sytuacji niż obecnie, myślę że chciał bym się z nią spotykać. Czasami rozmawiamy na FB. Jesteśmy wsparciem dla siebie, przyjaciółmi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Onaam
+13 / 13

@seybr widzę dwa punkty, których Ty nie widzisz. 1. Jego kompleksy. Nie zauważyłeś, że ona on może jej nie chcieć, bo jest poza jego ligą, a nie poniżej. I nie chodzi o urodę, ale o bogatą rodzinę i wykształcenie. To automatycznie powoduje stres. Wymaga wysiłku, udowodnienia, że nie jest gorszy od jej rodziny. Czułby się fajtłapą przy jej ojcu. Marna perspektywa. A zaraz z opisu widać, że chłopak jest trochę nazwijmy to spokojnej natury (żeby nie napisać flegmatyczny). 2. Może on ma/miał jakąś niespełnioną miłość, która nie daje o sobie zapomnieć i nie może wyjść ku nowym.
No i: Złota zasada - nigdy nie dawaj w "prezencie" tego co sam byś chciał dostać. Jest ewidentne z tego co piszesz, że mielibyście się ku sobie. W takiej sytuacji radzę - zostaw tą znajomość, albo sam się nią zajmij. Jeśli jesteś żonaty to zostaw, jeśli w patologicznej relacji to może przemyśl czy nie czas na zmiany. Ale nie uszczęśliwiaj innych swoim niedoszłym szczęściem, bo sprawisz sobie przykrość. Tak jakbyś kupił wymarzony komputer i dał koledze, który powie ci, że jego gra na tym nie pójdzie, ale spoko będzie jako stolik na kawę. To co dobre dla Ciebie nie musi być dobre dla innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
0 / 2

@~Onaam kolega jest raczej spokojny z natury. Wiesz trafiłeś swoim postem w sedno. Wydaje mi się, że wina leży min. że jest zbyt blisko matki, rodziców. Niby mieszka osobno, ale ona do tej pory go kontroluje. Wiesz mi, ja bym sobie na to nie pozwolił. Mam swoje życie i nie potrzebuje telefonu, gdzie jestem i co robię. Nie wiem jak teraz, bo rzadko się widzimy. Z dobre 4 lata temu, mamusia wykonuje telefon i pyta się co robisz i gdzie pojechałeś. Byliśmy na browarze. Telefon to jej taka kontrola. Mnie by to mega wk.... Będąc kawalerem, wychodziłem i matkę to nie interesowało. Ok pojechałem do kumpla, zostaje na noc. Telefon, wiesz wracam jutro. Ja cenię prywatność. Gdy ją poznałem, po prostu oceniłem ją jako fajną kobietę. Teraz po trzech latach spotkałem ją ponownie. Co do drugiej części, mogę ci opisać na priv. Do dość prywatna sprawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Onaam
+2 / 2

@seybr No ja tak myślę, że jeśli tylko faceta na to stać to każdy powinien spróbować chćby chwilę być na swoim, bo ok. do końca szkoły, do pierwszej pracy czy z braku kasy można zostać w domu, ale jak jest się dorosłym facetem, ma się pracę, a mieszka ze (zdrową bo jak inwalidka to jeszcze) mamusią, która traktuję Cię jak 12 latka to wchodzi się w kanał z którego później ciężko się wydostać. priv niestety nie mam, ale też nie chciałabym Ci za dużo motać w prywatnych sprawach. Widać, że coś Cię gryzie! Ale powiem Ci tak - do zwierzeń o problemach w związku nie bierz kogoś, kto jest dla Ciebie zbyt atrakcyjny (jak ta koleżanka). Zaczniesz się nakręcać, źe znalazłeś bratnią duszę (nie twierdzę że to niemożliwe tylko nie ma co się w takim rozdarciu pogrążać). Porozmawiaj raczej delikatnie, bez wyrzutów z tą osobą z którą jesteś w relacji i daj jej szansę zauważyć problemy i spróbować je rozwiązać. Może się uda, może nie, ale przynajmniej spróbujesz, a nie będziesz brną w rozdarcie. Każda relacja wymaga czasem 'przepracowania', szczególnie jak są dzieci, bo to zmienia jej posady i trzeba odkryć na nowo jej grunt. Czasem to się nie udaje i wtedy trzeba podjąć jakieś decyzje, ale trzeba być pewnym, że nie straciło się szansy na poprawę tego co było lub przynajmniej na przygotowanie drugiej osoby że nie wszystko jest ok. Najgorsze jest udawanie i smutek w samotności. Znam to...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+1 / 1

@~Onaam jak ty mnie rozumiesz. Mając strzępki informacji trafiasz w sedno. Fakt na priv nie możesz pisać. Mogą tylko osoby zalogowane. Cytuje: "Najgorsze jest udawanie i smutek w samotności. Znam to..." Widok znajomych i nie możliwość powiedzenia, jest czymś co dobija. Widzą jedynie piękny obraz. Człowiek otacza się ludźmi a jest samotny. Zawsze uważałem, że nie można iść po trupach do celu. Swoje szczęście mieć cudzym kosztem. Długo by pisać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2015 o 17:23

avatar Wolfi1485
+1 / 3

@seybr Wspomniałeś, a nie dostrzegłeś pewnej rzeczy... Hm hm, ten twój kolega się spotykał z dziewczyną, której ojciec ma... kilka firm. Nie pomyślałeś o tym, że kolega skromnie zarabiający po prostu nie chciał wchodzić w tak zwane "wyższe sfery", żeby nie być uznanym za pasożyta, bo ma swoją godność? Ja o tym od razu pomyślałem i też za nic nie chciałbym się związać z kobietą ze zbyt bogatej rodziny. 22:02 EDIT: Nie zauważyłem komentarza użytkownika Onaam, przyznaję moje niedopatrzenie. To od siebie powiem tylko tyle że mam dokładnie takie samo zdanie w tej kwestii :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2015 o 22:04

S seybr
0 / 0

@Wolfi1485 Wiesz wydaje mi się, że to nie było powodem. Jak mi powiedział, że daleko mieszka. Te 40 parę km to nie daleko. Spotykał się z dziewczyną, która mieszkała też 40 km. Zerwał z nią, bo dużo kasy na paliwo wydawał. Poznał ją zagranicą, w sumie ona proponowała aby razem zamieszkali. Jemu to się podobało, ale potem. Sam nie wiem dla czego tak zrobił ? Bał się czy co ? Nie wyjdzie, mówi się trudno. Ona miała swoje mieszkanie, a on miał by nie daleko do pracy. Wydaje się, że matka ma zbyt duży wpływ, albo nie dorósł. Ja jak nie miałem prawka to do swojej dziewczyny jeździłem na rowerze. Czy padało czy nie. Chciałem i koniec. Kasa, za kawalera ja miałem pod dostatkiem. Owszem albo wypad z dziewczyną albo np. gra na kompa. Zawsze padało, kobieta. Pamiętam jak kupiłem jej biżuterię. Wybrałem to a mogłem pojechać na męski wypad. Tu jest problem, on często wolał wydać kasę na siebie, niż jechać do dziewczyny. Teraz jest żal, że ma tyle lat i jest sam. Mam też kolegę, był na licencjacie i poznał tam swoją żonę. Sytuacja zmusiła jego, że nie mógł robić magistra. Pracował sobie a jego dziewczyna dalej się uczyła. Gdy poznał rodziców, odębiał. Zamożna rodzina. Ojciec prowadził dużą firmę, matka lekarka. Gdy podczas grila został sam, powiedział jej ojcu. Gdybym wiedział, to bym się nie wiązał z nią. Moi rodzice są mało zamożni. Nie chce wyjść, że jestem dla kasy z nią. Ojciec powiedział wprost. Jesteś uczciwy wobec niej a my nie szlachta. Myślę że moja córka wróci a ja dam ci pracę ale bez ulgi. Pytał się gdzie pracuje, co robią rodzice. Gdy organizowali wesele, ojciec kolegi dał ile mógł. Jej ojciec powiedział, stać nas to my zapłacimy. Jak by nie było to byś pojechał na zachód. Pomijam że sprezentował im dom. Teraz on dobrze zarabia, prawa ręka teścia. Chwalę go za to, że kasa nie uderzyła jemu do głowy. Wahał się, czy wchodzić w taką rodzinę. Ja powiedziałem jemu. Nie rezygnuj z miłości. Jego panią znam dość dobrze, kasa nie uderzyła jej do głowy. Ale mam też znajomych co pie...., że dostali tyle. Zazdrość ? Jeden ma lepiej, drugi gorzej. Mi też kilku wypomniało, że mam mieszkanie bez kredytu. Jak się pracowało za granicą to się ma. Ja mam się wstydzić, że moi rodzice mi pomogli ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2015 o 10:48

avatar ~Marek00
+10 / 10

Mój kolega ( 28 lat ) założył konto na portalu randkowym.Jest w miarę przystojny, ale troszkę wstydliwy.Spotkałem go kilka tygodni później i stwierdził,że 70 % kobiet po 2-3 pytaniach pytają o zarobki, oraz jak mówi, że porusza się komunikacją miejską to rozmowa się kończy.Zrezygnował z portalu randkowego i na szczęście przez znajomych poznał wartościową kobietę, która nie leci na pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Gghjkok
+5 / 11

Chłopcze portale randkowe służą kobietom, które żyją ze sponsoringu, a nie tym co szukają faceta ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThomasHewitt
+2 / 4

Portale randkowe to tylko dla zabicia czasu i nudy służą ludziom. Szanse na poznanie wartościowego człowieka tam istnieją, ale są niewielkie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ginewra90
+2 / 2

Ok, jestem kobietą, mam konto na portalu randkowym, większość facetów szuka jedynie seksu, mało kto jest wartościowy;) więc to działa w dwie strony, ale są tam także normalni ludzie;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2015 o 1:55

avatar Albiorix
+8 / 8

Ludzie mogą spotkać kogoś kto bardzo im będzie pasował mimo nie bycia super atrakcyjnym według powszechnych standardów. Ale niekoniecznie będzie to pierwsza spotkana samotna osoba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jedi_Knight
+1 / 1

@Albiorix Właśnie. Liczy się, czy ktoś pasuje, i to pasuje danej osobie. Z drugiej strony też prawdą jest, że nie można oczekiwać księcia/wspaniałej damy, samemu nie inwestując w siebie. Będąc skrzatem możesz liczyć maksymalnie na skrzata. :) Tak że trzeba pracować nad sobą i tyle, a właściwa osoba się znajdzie. Jeśli za to nie będzie robić się nic, to będzie nic. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2015 o 22:49

avatar ~abc234c
+4 / 4

Trzeba ją było poznać z kierowcą autobusu, ten jest przynajmniej popularny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kubakw
+10 / 12

Dla mnie to jest absurdalne z jaką łatwością przychodzi nam osądzanie innych ludzi, a już szczególnie płci przeciwnej. Na porządku dziennym są sytuacje, gdzie np. pulchniejsze dziewczyny są z góry skreślane przez młodych chłopaków z wystającymi brzuchami, którzy sami nie są w stanie zrobić 10 pompek i brzuszków. Z resztą w drugą stronę to działa tak samo. Zupełnie przeciętnie wyglądające dziewczyny, bez pasji, ze słabą pracą wyśmiewają zabiegających o nie chłopaków, bo za niski, bo nie jest prezesem, bo ciągle gra w gry komputerowe. Oceniamy ludzi zamiast dać tej drugiej osobie szansę i spróbować ją poznać. Przecież im związek dłużej trwa, tym te wszystkie cechy wpływające na pierwsze wrażenie tracą znaczenie. Potem nie jest ważne, czy ktoś ma 10 kg za dużo i nie ma wymarzonego wzrostu, koloru włosów, pracy czy zainteresowań. Liczy się to, czy można na taką osobę liczyć, czy można się z nią dogadać, fajnie spędzać razem czas i dzielić się obowiązkami, problemami, ale też radością. Bardzo wiele związków dla postronnego obserwatora nie ma racji bytu, a jednak osoby będące w takim związku są szczęśliwe i czują się w nim świetnie właśnie dlatego, że potrafiły zobaczyć w sobie coś więcej niż tylko średnio korzystne pierwsze wrażenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krzepki_alojz
+8 / 10

Najbardziej odpowiednia dla tego blacharza byłaby blachara.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Herr_Ryszard
+1 / 1

piękna historia, taka pouczająca

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
+6 / 6

Coś w tej historii śmierdzi. Mowa jest o 3 osobach nie potrafiących kogoś zaakceptować. Ja naliczyłem 2. Koleżanka i blacharz. Trzecia jest blacharzem zachwycona...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KO1
+9 / 9

Szczerze mówiąc wolałbym być sam, niż z dziewczyną, która mi się nie podoba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+4 / 4

Każdy ma jakieś swoje oczekiwania i to jest dobre - byle te oczekiwania nie były wygórowane. Ja np. chcę, zeby facet pracował uczciwie, a nie, żeby np. od X lat był na garnuszku rodziców, czy zasiłku. To chyba logiczne? No i np. żeby był wysoki, skoro ja sama też raczej jestem. Każdy ma jakiś obraz swojego przyszłego partnera. Najważniejsze, to zeby nie trzymac się ślepo tych zasad, bo można przegapić fantastycznego człowieka. (o nie, ten jest wysoki, miły, ma dobrą prace, ale nie jest brunetem, więc go nie chcę - paranoja!) btw I dlatego nie warto swatać ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kiniaas007
+1 / 1

@maggdalena18 święta [rawda :) gdybym ja się trzymała sztywno swoich zasad, nie byłabym od 5 lat zaręczona :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wojciech_z
+1 / 1

@maggdalena18, zgadzam się. Chodzi o to, że mieć jakieś oczekiwania i wymagania, ale nie trzymać się ich sztywno oraz nie mieć ich zbyt wysokich, nieosiągalnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ellaella87
+3 / 5

Choćby to był rycerz na białym koniu, bez chemii nic z tego nie wyjdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
-1 / 1

@ellaella87 W pewnym wieku chemia już nie ma znaczenia. Potrzeba nie zostania samotnym (samotną) jest silniejsza od wszystkiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~napiszę_lepiej
+2 / 2

my zeswataliśmy znajomych i dopiero się zaczęło. Jak wcześniej narzekali na samotność, tak po roku małżeństwa wysłuchiwaliśmy ich narzekań, że to NAJGORSZY ROK W ICH ŻYCIU! A bo to problemy z mieszkaniem, z remontem, potem dziecko się urodziło - płacze, choruje, na nic nie ma przez nie czasu itd itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~BambuczaJestWszędzieXD
+5 / 5

Nie żyję złudzeniami, nie chcę księcia na białym koniu, w ogóle miłości nie szukam. Nie sądzę, żeby mi to było do czegoś potrzebne. Bycie solistką ma swoje zalety. :-) Ale tak w temacie. Jak dla mnie, to kasa, czy sam czysto fizyczny wygląd nie mają aż takiego znaczenia. Facet dziewczynę najzwyczajniej w świecie musi czymś zaintrygować (często i w drugą stronę), dopiero potem cała reszta. Punktem odnośnym jest "to coś". ;-) Dla mnie zdecydowanie gorszym od bycia samemu, jest fakt, że często rodzina ma z tym znacznie większy problem niż ty sama i na siłę by ci chcieli życie układać.Dla takich jak ja zbliżający się okres, jest jednym z najgorszych w całym roku. . . Co do znajomych też jest niefajnie, jak czujesz, że z tymi, którzy mają mężów/żony, dzieci więź praktycznie przestaje istnieć, kontakt staje się znikomy. Jeszcze w głębi ducha uważają się za kogoś lepszego, bo im się "udało". Pożyjemy, zobaczymy. Ja im nie zazdroszczę (chociaż pewnie uważają, że powinnam), nie uważam żebym miała czego. :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
-1 / 1

Co chciałaś osiągnąć tym wpisem poza wołaniem o pomoc?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fantine
0 / 2

To wszystko prawda, ale nie należy też całkiem rezygnować z wymagań, ponieważ nie ma sensu być z kimś, kogo się nie lubi ani nie pragnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
+2 / 4

Droga autorko demota, Ty śmiesz mi mówić o wypatrywaniu księżniczki z bajki?!? Nie wypatruję, i jakoś mi to nie pomaga w odnalezieniu drugiej połowy (z drugiej strony od pewnego czasu przestałem jej szukać, a sama się nie zjawia). A jakie mam wymagania? Uważam że rozsądne. Przeciętnej urody (sam jestem nieco poniżej przeciętnej, ale bez przesady - ciężko mną straszyć ludzi), Może być i nawet mile widziana lekko zaokrąglona, ale nie spasiona (sam jestem zaokrąglony) koniecznie niska, tak 160-165cm (sam jestem niski), mile widziane ale niekonieczne okulary na twarzy (takie dziewczyny jakoś bardziej budzą moją sympatię) lub aparat na zębach (z sympatią jak w poprzednim nawiasie). Na tyle by było jeśli chodzi o wygląd. Jeśli chodzi o typ osobowości - zainteresowania przewyższające ciuchy i kosmetyki (WARUNEK KONIECZNY, TU NIE ODPUSZCZAM), czytająca przynajmniej kilka książek rocznie, z wykształceniem co najmniej średnim (sam mam wyższe). No i co - czy wymagam jakoś specjalnie dużo? Bynajmniej. Niby zwykłe wymagania, a ciężko kogoś takiego uświadczyć. Ehhh, ręce opadają...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+1 / 1

@Wolfi1485 Nie tak trudno. Połowa mojej grupy, w tym i ja. Połowa byłej klasy z liceum. Sporo dziewczyn, które znam z powodu moich zainteresowań.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
-1 / 1

@Cascabel Hehe, to sypnij mi proszę jakimiś namiarami swoimi lub koleżanek - chętnie zapoznam ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~zmac
+2 / 2

Takie nastawienie jest naprawdę żałosne. Rozumiem, że mówi się "Przeciwieństwa się przyciągają", ale nie przesadzajmy. To tak nie działa, słońca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Master_Yi
+4 / 4

Z jednej strony pogarda a z drugiej.. osobiście rozumiem takich ludzi. Żyje się tylko raz i chcemy je przeżyć z kimś dla nas wyjątkowym, a gdy jest to ktoś poza naszym zasięgiem to zostajemy sami.
Szczególnie przykro się robi jak się widzi gdy ktoś inny jest z osobą na której nam zależy tylko dla tego, że np. los lepiej trafił a my stoimy w trudnej sytuacji życiowej od samego początku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KaenV
+6 / 6

Ta super bajeczka i morał "bierz co dają i nie wybrzydzaj". Cóż największym wrogiem sukcesu, jest nijakość.
Szczerze wszystkim odradzam podejście prezentowane w democie. Jeśli coś wam się marzy - choćby osoba to szukajcie. Nawet życie spędzone na samotnym poszukiwaniu, będzie lepsze niż bycie z "kimkolwiek".
Większość ludzi tak spędza całe swoje życie "biorą co dają". A potem na łożu śmierci plują sobie w brodę, że umierają ale nigdy tak naprawdę nie żyli, bo robili to czego inni od nich oczekiwali, bo robili to co społeczeństwo uznawało za normę, bo robili to co wypada, bo nie robili tego czego chcieli wierząc tym, którzy wmawiali im, że to niemożliwe. Ludzie narzucają swoje ograniczenia innym. Chcą by inni robili to samo co oni, bo sami nie mają odwagi na nic więcej.
Jeśli ktoś Wam mówi, że coś jest niemożliwe, że czegoś nie możecie - uciekajcie od tych osób jak najdalej.

Tak z góy uprzedzam trolli, którzy nie zrozumieją tego co napisałem - z debilami nie dyskutuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Arakos
+1 / 1

A ja dziś dostałem kosza od dziewczyny, będącej uosobieniem moich oczekiwań, prosta, sympatyczna, bezpośrednia, nic więcej. Bo nie jest gotowa na związek. Bywa.

Nie zamierzam się poddawać, mimo, że w okolicach mojego wieku (20 lat), znalezienie normalnej, zwykłej dziewczyny graniczy z cudem. Never give up!

Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Scindapsus
0 / 0

"Bierz co ci dają: skoro sam jestes beznadziejny to nie ma co wybrzydzać" - powaga? co to za chore myślenie? Jeśli ktoś ma w głowie jakiś ideał, to niech go ma; sam będąc przeciętny może kiedyś znajdzie taką/takiego co i spełni wymagania i będzie go/ją chciał(a). Zupełnie inna sprawa czy on/ona będzie z tym później szczesliwy... ;) W tej bajce w oczy rzuca się straszna powierzchowność: nie ważne jakim ktoś jest człowiekiem, czy będzie kochać i wspierać, czy można z tą osobą fajnie spędzać czas ani czy po prostu dobrze sie przy niej czujemy. Najistotniejsze przecież jest to jaką ktoś ma prace, jaki wzrost, jakie cycki, ile zarabia, ile waży.... Niektórzy po prostu muszą dojrzeć do związków i zmienić priorytety, albo znaleźć tak samo powierzchowną osobę i stworzyć cudownie powierzchowny związek ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2015 o 15:10

avatar rownygosc89
+1 / 3

A zastanawialiście się czemu tak jest ? Czemu kiedyś w latach 70 ludzie brali ślub i mieli dzieci ? Dlaczego dziś nie zakładają rodzin i nie mają dzieci a przy okazji szukają ideału ? Odpowiedzi jest kilka, po 1 . Za duży wybór i problem by się zdecydować na tego/tą 1 gdy mamy setki w internecie. Po 2. Wpływ mediów trendów i zachowań zza ocenu gdzie Nicki Minaj I Kim Kardashian świecą sztucznymi dupami ;) A nawet Facebook gdzie ludzie udostępniają tylko to co chcą i to co najlepsze, promocja blogerek i sweet selfie, jak w tym wszystkim mają się odnaleźć normalni ludzie, bez botoxu, bez 50 cm w bicku faceci, skromni wrażliwi skoro dziś ludzie oglądają to co sexy a teledyski praktycznie wszystkie zawierają motyw seksualny - te zza oceanu oczywiście :) Opcja 3. Światu jest to na reke, napędza to powstawanie nowych portali randkowych, kupowaniu x 2 rzeczy w sklepie nie dzieląc się w zwiazku. Opcja 4 w stylu seksmisji, kobiety chcą przejąć role faceta, siłownia, bizneswomen, wymagania zaczynają rosnąć a faceci przejmą role kobiet, wychowanie dzieci, pedicure, solarium itp. Opcja 5. Człowiek stał się wygodny, fast foody, 3 samochody w domu, chęć posiadania coraz więcej, facet musi mieć samochód nie byle jaki i najlepiej mieszkanie a kobieta duże cycki i dupe bo taka moda. 5. Wychowanie ..i tu chyba jest sedno sprawy, media jak to media nie każdy ogląda telewizje ale młody już od małego od czasów komunii wie ze nie może dostać zegarka bo to bd przypał..otoczenie ma ogromny wpływ na człowieka na jego myślenie, postrzeganie świata i dalszy rozwój. Praca zapewne też jest przyczyną tego wszystkiego..a raczej jej brak, wyjazdy za granice i delegacje ;p Co Wy sądzicie o tym ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gorszka
+1 / 1

masz rację, to po prostu zmieniające się wartości. mam szczęście, że mam swój rozum i takie a nie inne wychowanie, kultura zachodu, choć czasem wygodna jest po części mi obca. staram się cieszyć tym co mam i takie myślenie polecam innym, trzeba być entuzjastą. dzisiaj cieszę się, że mogłam porozmawiać z siostrą, że świeciło słońce, wczoraj dostałam super prezent od drugiej siostry. i żeby to napisać specjalnie założyłam konto!!! bo chociaż nie mam "wszystkiego" to jakoś małymi krokami do tego dążę i jestem dobrej myśli. sam demot jest bardzo jednostronny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fantine
0 / 0

@rownygosc89, 1. Co to znaczy za duży wybór? Niektórzy nie mają żadnego. 2. Na wpływ tego rodzaju trendów są podatni wyłącznie kretyni poniżej średniej, normalnych ludzi jest bardzo dużo, a nie mogą ich odnaleźć i zobaczyć ci, którzy właśnie wolą widzieć te facebooki i sztuczne dupy. 3. Takie rzeczy zawsze były rynkowi na rękę. 4. Nie popadajmy w genderową paranoję. 5. Dotyczy tylko szczególnej grupy ludzi. Mało facetów ma trzy samochody i mało kobiet ma duże cycki i dupę z odpowiednimi proporcjami ciała. Ludzie w ramach tej grupy mogą się dobierać na podstawie takich kryteriów, ale dla większości to niemożliwe. 6. Materializm to przykra sprawa, ale nie widzę związku z tematem. Ludzie ZAWSZE szukali ideału, to nie jest jakiś nowy wynalazek. Zawsze też była pewna grupa osób, która z różnych przyczyn nie wchodziła w związki. Tylko że kiedyś to był wstyd, a jakiś czas temu nastała moda na bycie singlem, że niby spełnianie się zawodowe, niezależność, itd. Poza tym obecnie społeczeństwo jest bardziej świadome, dawniej i najbiedniejsi się żenili i płodzili po dwadzieścioro dzieci, a teraz wielu nie decyduje się na zakładanie rodziny ze względu na złą lub niestabilną sytuację ekonomiczną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rownygosc89
-1 / 1

@fantine Duzy wybór ? To znaczy, że dzis w sieci kobiety potrafią dostawać 100 wiadomości dzienne..;/ 2. Bardzo ciekawe, tylko dlaczego co 2 osoba ma Facebooka chodź wie, że to narzędzie do śledzenia i marnotrastwo czasu ? Może dlatego, że to dziś standard a jesli Cie nie ma na fejsie to nie istniejesz ;) Jak było z wyborami, dlaczego po każdej akcji w mediach spada poparcie partii itd, media mają ogromny wpływ na przeciętego człowieka. 3. Zawsze ale kiedyś mniej bo nei było tyle dorobkiewiczów i liczyły sie jakies morale, zasady a dzis brak zasad. 4. Nie wiem czy widziałaś ale wpewnym przedszkolu w Warszawie zrobili akcje przebierająć kapturka za chłopca a wilka za dziewczynke, poza tym eurowizja itd..ja rozumiem, ze nikt nie musi ogladac TV, eurowizji, TV, MTV, i innych gowien ale kiedys w TV byly patriotyczne filmy, uczące szacunku bajki a dziś..jak wszystko rozpier***** i szybko sie dorobić. Mały powrót do historii, za komuny nie leżały w sklepie CKM czy Playboy tak samo w mediach nie pokazywano gołych dup ;) 5. Nie wiem gdzie Ty mieszkasz ale ja w miescie malym 100 tys meiszanców mam znajomych którzy maja po 3 samochody i narzekaja..bo ich sasiad przywiazl z niemec albo anglii kase i sie lansuje nowa fura..6. Materializm ma znaczenie jaki zwiazek juz CI mowie . Keidys bylem w zwiazku z laską, która zarabiala minimalna krajowa ja natomiast mialem 4 x wiecej, wiesz co mi powiedziala gdy jej powiedzialem o zarobkach ? powiedziala ze jest jej bardzo przykro i mam jej nie mowic bo czuje sie z tym zle i che jej sie płakać ze ma tak słabo płątną pracę....dlatego kobiety wziely sie do pracy, zajmuja coraz wyzsze stanowiska, jezdza w PKS, MPK , zobacz polityke, MERKEL, KOPACZ, po prostu juz nie chca siedziec w domu i zarabiac 1000 zl bo niby czemu ? jak facet ma 5 tys one tez chca. I wlasnie kiedys ludzie brali slub, mieli dzieci..a dzis to niemodne, nieopłacalne, do czego to doprowadzi ? Pewnie do tego, że w Londynie i Brukseli już teraz najczesciej nadawane imie to Mohamed ;) Bo oni w przeciwieństwie do nas maja silna wiare a przyrost ludzi jest x 4, tylko patrzec jak nas zaleja..w Belgii stanowia 20 %. Dlatego w Rosji wszyscy podziwiaja Putina i ma 90 % poparcia..bo trzyma wszystko twarda reką. Zobacz udział zaagranicznych firm w POlsce, gazety, media, wszystko jest w rękach obcokrajowców, do czego to doprowadzilo a no do wyjazdu zagranice, dlatego zwiazki się porozpadały, ludzie zaczeli sobie zazdroscic i wciaz chcieć więcej, w wieku 18 lat mieszkanie a na komunie quoad'a, niby to polityka i biznes a nie zwiazki ale zauważ, że ma to wszystko zwiazek, nawet meiszkania dla młodych..kiedys dostawałas z urzedu a dzis musisz wziasc kredyt bo z pensji 10 lat musiala bys odkładać, prawda ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fantine
0 / 0

@rownygosc89, 1. Nie znam żadnej takiej kobiety. Owszem, pewnie są takie, ale są też takie osoby, które nie mają żadnego wyboru. 2. A co to ma do rzeczy? To, że ktoś ma facebooka jeszcze nie oznacza, że wstawia tam gołe dupy i dziubki, albo że takie ogląda i mu się podobają. Wiele osób założyło konta bo moda, bo konformizm, a może dlatego, żeby się szybko i tanio komunikować na duże odległości,a może dlatego, że tego wymagała ich sytuacja, ponieważ trudno jest funkcjonować w jakiejś zorganizowanej społeczności, nie mając konta na facebooku i nie należąc do grupy. Jednak nie widzę związku z postawioną wcześniej przez Ciebie tezą. 3. "Zawsze ale kiedyś mniej bo nei było tyle dorobkiewiczów i liczyły sie jakies morale, zasady a dzis brak zasad." - a to dobre, ciekawe, nie powiem. Jesteś w stanie to jakoś udowodnić?("Bo babcia mówiła" to nie jest dowód). 4. Takie są prawa rynku, Playboy się lepiej sprzedaje niż Gość Niedzielny, jest popyt to jest i podaż. W telewizji jest bogaty wybór programów, można znaleźć wiele wartościowych, poza tym sporo starych bajek jest do znalezienia w internecie, jak komuś zależy i chce to może. A że większość woli posadzić dzieciaka przed telewizorem, żeby oglądał jak leci i siedział cicho to cóż, jego sprawa. Nikt nie musi bzdurnych programów oglądać, ani tym bardziej chłonąć wszystkiego, co tam pokazują. Z tym przedszkolem to rzeczywiście patologia, ale ile było takich przypadków? Od tego, że kilkoro dzieci się przebierze, nie odwróci się cały porządek świata. 5. Ja mieszkam w mieście dużym i posiadanie trzech samochodów na dwie osoby jeszcze nie jest standardem. Nie mówię, że się nie zdarza, może i pięć się zdarza, ale to nie jest większość. Przepraszam, ale niby jak przeciętny człowiek, zarabiający nawet powyżej średniej krajowej, ma kupić i utrzymywać trzy samochody i co ciekawsze, do czego ich używać. Naprawdę w niedzielę do kościoła trzeba się zabierać trzema samochodami? Ty na pewno w Polsce mieszkasz? 6. Ale co fakt, że Twoja dziewczyna zarabiała mniej ma do tego, że ludzie są samotni? Tak, kobiety nie chcą siedzieć w domu, ich prawo, ale czy to przeszkadza w związku? "I wlasnie kiedys ludzie brali slub, mieli dzieci..a dzis to niemodne, nieopłacalne, do czego to doprowadzi ?" - o tym poniekąd pisałam, tak, to bywa nieopłacalne, ludzie nie decydują się na dzieci kiedy nie mogą sobie finansowo pozwolić? I to źle? Ja uważam, że bardzo dobrze. Lepiej napłodzić, a potem głodzić? Trzeba myśleć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Aga_i_Maniek
0 / 0

Brzydka ona, brzydki on, mała stacja, kiepski bar... a oni przytuleni, jakoś niezwykle tak...
Brzydka ona, brzydki on - A miłość taka piękna...
Grażyna Łobaszewska - lubię to! :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeshloveguns
-1 / 1

Taaaa... Ja jakiś czas temu poznałam super chłopaka. Podobne gusta muzyczne, filmowe, książkowe, kulinarne, mnóstwo tematów do rozmów, bo mamy bardzo podobną sytuację życiową, zajmujemy się podobnymi rzeczami, on z własnej woli, ja z przymusu, ale zaimponowało mi jego doświadczenie i cenne wsparcie w tym temacie. Można powiedzieć, że gramy w tej samej lidze, nikt od nikogo nie jest lepszy, bogatszy, itp. Polubiłam jego bycie stanowczym, konkretnym, a przy tym wesołym i takim "swojskim". Podobał mi się fizycznie, chociaż daleko mu do klasycznego przystojniaka (ja również nie jestem miss) Była między nami chemia, mnóstwo pocałunków, przytulania a po jakimś czasie również bardzo fajnego seksu. Czułam się przy nim niesamowicie. Zmienił moje postrzeganie tego, czym się oboje zajmujemy. Dostrzegłam w tym mnóstwo plusów i zaakceptowałam wizję potencjalnej przyszłości z nim, która byłaby raczej z góry jasno określona. I co? i on nie wie czy mnie chce. Nie jest gotowy, nie może chyba wciąż zapomnieć o dziewczynie, która potraktowała go jak debila, oszukała i zwodziła przez długi czas. Ja mu oferuję szczerość, akceptację, wsparcie i gotowość do pracy nad wartościowym związkiem, a on nie wie czy chce, bo "nie czuje motyli w brzuchu". Nic tylko walnąć się w łeb patelnią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rownygosc89
+1 / 1

@jeshloveguns Znam to z własnego doświadczenia tylko jako facet :) tak się dzieje gdy 2 osoba ma za dobrze..mnie kobieta zostawiła podając przyczyne : jesteś za dobry..nie pijesz nie cpasz..nie jezdzic po %, nie skaczesz na bungy.co że masz firme, studia i ponad 190 cm..nie wywołujesz emocji..taki gość z pod butki z piwem da mi emocje, powie że mam fajne cycki a nie bd próbował poderwać delikatnymi tekstami i czekał na dobry moment ;p Z facetami też tak jest..to zdobywcy wola niedostepne zimne suki..ale spokojnie każdy trafi na swojego albo zacznie grać :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wojciech_z
0 / 0

@jeshloveguns, no właśnie - tracić Ciebie, czyli sympatyczną, miłą, poważną i szczerą kobietę tylko dlatego, że nie ma chemii. Moim zdaniem, jest po prostu niedojrzałym głupcem - dla mnie byłabyś skarbem, i bym zrobił wszystko, abyś została moją żoną. Niestety, na głupotę ludzi nie ma lekarstwa. @rownygosc89, uważaj, bo będzie chciała później do Ciebie wrócić, jak sobie uzmysłowi, co straciła i będzie miała nadmiar tych emocji :).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Niewidzialny83
+1 / 1

A ja nie szukam już nikogo jak mi to powiedziała kiedyś bardzo bliska osoba "NIGDY NIE UFAJ KOBIECIE" - sama nią była

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dokkekek
0 / 0

Ta, jasne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem