nie zobaczysz milona zdjec dzieci znajomych, pierwszych kupek do nocniczka, nowej dziewczyny kolegi z przedszkola, ktorego nie widzialas 15 lat, jak Ty zyjesz!
Też nie mam facebooka, ale nie uważam, żeby to był powód do dumy. Wiem, że wiele mnie omija, ale ma to też swoje plusy, bo nie jestem świadkiem ekshibicjonistów emocjonalnych i pożywką dla ludzi chcących na siłę być w centrum zainteresowania. Facebook to bardzo dobre narzędzie, ale zepsuli go ludzie. Większość zrobiło sobie z niego, alternatywę prawdziwego, życia, wykorzystują go do zwrócenia na siebie uwagi. Poprzez zabarwianie rzeczywistości, próbują w ten sposób podbudować własne ego oszukując przy tym innych i pewnie po części samego siebie.
@szaruba to tylko świadczy o tym jakich znajomych masz... "świadkiem ekshibicjonistów emocjonalnych i pożywką dla ludzi chcących na siłę być w centrum zainteresowania" wcale nie musisz mieć takich znajomych
@martinno1982 przecież napisałem, że nie mam facebooka, więc to nie moi znajomi się tak zachowują. Mój komentarz jest wynikiem, rozmów z innymi użytkownikami facebooka. Poza tym mówienie, że takie zachowanie świadczy o innych ludziach jest błędne. Większość ludzi potrzebuje akceptacji i zainteresowania, może mają niską samoocenę, ale nie znaczy to, że powinno się takich ludzi odrzucać jako znajomych. Ja po prostu nie chce w tym uczestniczyć. Ciesze się, że ty masz takich niesamowitych znajomych.
To fajnie ,że nie masz FB ale Twoje myślenie jest debilne. Rozumiem ,że telefonu komórkowego też nie masz bo rozmowa na żywo jest lepsza ? I nie masz komputera bo lepsze są listy niż maile ? I mikser to też idiotyzm bo lepiej się miesza łyżką ? Z dóbr nowoczesnych technologi trzeba korzystać bo ułatwia życie. Ważne jest tylko żeby zachować umiar. Usunąć pokusę to żadna sztuka , rozsądnie nią dysponować to już inna sprawa .
@KatoliczkaZosia Najprawdopodobniej nie potrafisz z niego korzystać i go nie rozumiesz. Jesteś też dumna że nie masz snapa, Twitera, Instagramu i konta google ? Pewnie starość cię dopadła i swoją nieporadność internetową maskujesz dumą nieposiadania konta. Wolę spędzić czas ze znajomymi w realu ??? A co ty robisz na demotywatorach ???
Mam Facebooka właśnie dlatego. Mam w jednym miejscu chat ze wszystkimi znajomymi i mogę się łatwo umawiać, łatwo zapraszać ludzi na jakieś wspólne wyjścia. Zamiast 50 telefonów i 30 maili i ogromnego notesu kto mieszka w gdzie i kiedy ma czas, mogę napisać "Hej, jestem w Warszawie ma weekend, kto chce się spotkać?". I utrzymywanie starych znajomości nie wydaje się tak sztuczne i narzucone jak normalnie. "Nie widzieliśmy się 20 lat, co u Ciebie?" przez telefon to zwykle dość niezręczna rozmowa. "O, wysyłasz dziecko do przedszkola. Ja też. Jakie są przedszkola w Twoim kraju?" jest natomiast dość naturalne.
Mam nadzieję, ze wkrótce zacznie się moda na "nie ma mnie na facebooku". Czekam aż ta zakłamana forma życia stanie się kiczem i skończy tak samo jak nasza-klasa.
No i prawidłowo , nie widzę i nie czuję potrzeby posiadania konta na FB , jestem zadowolony z życia. Posiadanie konta na FB tak jak chodzenie do kościoła nie jest przecież obowiązkowe. Moje prawo wyboru i nie uginam się pod naciskiem lub stwierdzeniem że wszyscy mają , ja nie jestem wszyscy . Think Different
Jakbym nie miał FB to nie miałbym dostępu do informacji typu czy mam zajęcia dzisiaj/jutro na uczelni czy jest odwołany wykład, czy trzeba go odrabiać, nie wszystko bowiem pani mądralińska (autorko demota) można załatwić w realu, akurat w dniu w którym się z kimś widzę. A nie mieszkam w mieście, w którym studiuję.
To co podałem to oczywiście jeden z przykładów, a nie jedyny powód.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 listopada 2015 o 10:27
Pracuję z Facebookiem. Zajmuję się marketingiem kilku marek, prowadzę m.in. "fanpejdże" firmowe i organizuję wydarzenia ze świata mojej branży. Wg. Ciebie nie mam powodu do dumy, bo jestem posiadaczem FB. Jeśli uważasz, że FB służy tylko na pierdoły, to nie jesteś intelektualnie bardziej rozwinięta niż Ci, którzy na FB zamieszczają informacje o każdej potrawie, jaką zjedli (dokumentując ją zdjęciem) albo o każdym miejscu, w którym byli (również dokumentując je zdjęciem).
Ze skrajności w skrajność. Albo mieć fb i siedzieć całymi dniami, albo nie mieć w ogóle. A nie można tak znaleźć złotego środka? Ja mam fb, ale całymi dniami nie siedzę. Czasem coś sprawdzę, wymienię wiadomości. Wynika z tego, że autorka ma problem z samokontrolą :D
Facebooka założyłam jakoś pod koniec tegorocznych wakacji, może na początku roku szkolnego. Wcześniej byłam całkowicie przeciwna zakładaniu konta na fb, uważałam, że to jedna wielka pralnia mózgów, a znajomi musieli się trochę namęczyć, żebym w końcu się przekonała. I wiecie co? Myliłam się. Facebook sam w sobie nie jest zły, wszystko zależy od tego jak się z niego korzysta. Ja na przykład dzięki niemu mogę utrzymywać kontakt z ludźmi, ze znajomymi z kółka teatralnego, rozwijać swoje zainteresowania, mam dostęp do najnowszych informacji, do ciekawych zdjęć, mogę poznawać nowych ludzi. Nie wrzucam na fb setek zdjęć, nie zdaję innym relacji z każdego mojego posiłku, nie spamuję zaproszeniami do gier, dalej spotykam się ze znajomymi, chodzę na spacery, na pizzę, na kawę, lubię przebywać na świeżym powietrzu. Facebook w żaden sposób nie wpłynął na mnie źle, nie ogłupił mnie. Dlatego teraz śmieszy mnie to, że niektórzy uważają się za lepszych od innych dlatego, że nie posiadają konta na Facebooku.
Co z tego, że nie masz facebooka skoro nie dałaś rady powstrzymać się przed wstawieniem francuskiej flagi w awatar. Jak widać można być stereotypowym facebookowiczem nawet bez facebooka.
Dziwne stwierdzenie. Dla mnie facebook zawsze był tylko wygodnym, a przy tym bezpłatnym łączem z ludźmi, z którymi nie było możliwości się spotkać. Gdy musisz omówić coś ze współpracownikami czy znajomymi mieszkającymi daleko stąd, taki sposób jest tańszy i wygodniejszy. Nie sądzę, żeby brak facebooka był powodem do dumy - w ten sposób jedynie utrudniasz innym kontakt ze sobą.
Facebook jest z wielu powodów przydatny, a jak ktoś jest na tyle głupi, że nie umie z niego korzystać lub też na tyle zadufany w sobie, że myśli, że jest lepszy, bo nie ma konta na FB, to tylko o nim świadczy.
Posiadanie facebooka nie jest jednoznaczne z siedzeniem na nim całymi dniami. Ja przez niego kontaktuję się ze znajomą z drugiego końca Polski. Odbieram skany lekcji ze szkoły, kiedy byłam chora. Ale nie-posiadanie facebooka jest takie... pod prąd :D
Chodzi Ci pewnie o to, że nie masz konta na Facebooku? Bo "facebooka" to raczej nie możesz mieć.
Ja też nie mam, ale jakoś nie jestem z tego dumny, po prostu to olewam.
Tak słaby tekst, że aż śmieszny. Telefonu zapewne też nie posiadasz i jesteś z tego dumna, bo wolisz w "realu" rozmawiać. Idiotko FB służy też do rozmów na odległość jak np skype. Niekoniecznie wszyscy znajomi mieszkają nieopodal. Dotarło coś?
nie przesiaduje na facebooku ale na demotywatorach... to taka wielka roznica. Moze rzeczywiscie lepiej isc ze znajomymi niz ciagle siedziec na demotywatorach i podbudowywac swoje ego ze nie korzysta sie z facebooka
Korzystaj z życia, póki możesz. Niedługo wszystkie pizzerie, restauracje i kina będą JUŻ na fuj-zbuku - "Aby zobaczyć godziny spektakli / jadłospis / adres pizzerii zaloguj się swoim kontem na F".
oraz napisać na demotach jak wcale nie zależy mi na opinii internautów w tym temacie :D
@dudka Think different
@hermanbruner To nie jest dokuczliwe pytanie. Dlaczego napisałeś ten komentarz po angielsku?
A ja nie mam majtek bo wolę zdrowo żyć niż kisić jaja w majtasach. Jestem z ego dumny.
@dudka , "na ten temat".
nie zobaczysz milona zdjec dzieci znajomych, pierwszych kupek do nocniczka, nowej dziewczyny kolegi z przedszkola, ktorego nie widzialas 15 lat, jak Ty zyjesz!
A czy posiadanie FB jest równoznaczne z życiem tylko internetowym?
Dziwne te Twoje myślenie i bezsensu ten demotywator.
TO myślenie
Dopiero bez fb zaczyna sie zycie:)
Też nie mam facebooka, ale nie uważam, żeby to był powód do dumy. Wiem, że wiele mnie omija, ale ma to też swoje plusy, bo nie jestem świadkiem ekshibicjonistów emocjonalnych i pożywką dla ludzi chcących na siłę być w centrum zainteresowania. Facebook to bardzo dobre narzędzie, ale zepsuli go ludzie. Większość zrobiło sobie z niego, alternatywę prawdziwego, życia, wykorzystują go do zwrócenia na siebie uwagi. Poprzez zabarwianie rzeczywistości, próbują w ten sposób podbudować własne ego oszukując przy tym innych i pewnie po części samego siebie.
@szaruba to tylko świadczy o tym jakich znajomych masz... "świadkiem ekshibicjonistów emocjonalnych i pożywką dla ludzi chcących na siłę być w centrum zainteresowania" wcale nie musisz mieć takich znajomych
@martinno1982 przecież napisałem, że nie mam facebooka, więc to nie moi znajomi się tak zachowują. Mój komentarz jest wynikiem, rozmów z innymi użytkownikami facebooka. Poza tym mówienie, że takie zachowanie świadczy o innych ludziach jest błędne. Większość ludzi potrzebuje akceptacji i zainteresowania, może mają niską samoocenę, ale nie znaczy to, że powinno się takich ludzi odrzucać jako znajomych. Ja po prostu nie chce w tym uczestniczyć. Ciesze się, że ty masz takich niesamowitych znajomych.
@xxwielebnyxx
Tutaj masz wszystko opisane: https://pl.wikipedia.org/wiki/Facebook
Nie wszystkich jeszcze stać na dostęp do internetu.
@~lokomotyw
Gdyby mnie nie było stać, na dostęp do internetu, to bym nie miała założonego konta, na demotywatorach.
@~lokomotyw
Jak by mnie nie było stać na internet, to bym nie miała konta na Demotywatorach.
@KatoliczkaZosia Wytłumacz mi proszę dlaczego ustawiłaś sobie flagę Francji na profilowe?
Nikt nie ma Facebook'a (poza panem Zuckerberg'iem). Można co najwyżej mieć na nim profil.
@Qboot1984 Cóż za myśl
@kamil2808 prawdziwa, w dzisiejszym świecie ludzie niewiele myślą nad tym co mówią, bo tak się przyjęło, bo tak robią inni, bo tak wypada
To, że się korzysta z fb nie musi znaczyć, że się po za tym świata nie widzi Demot pod publikę...
To fajnie ,że nie masz FB ale Twoje myślenie jest debilne. Rozumiem ,że telefonu komórkowego też nie masz bo rozmowa na żywo jest lepsza ? I nie masz komputera bo lepsze są listy niż maile ? I mikser to też idiotyzm bo lepiej się miesza łyżką ? Z dóbr nowoczesnych technologi trzeba korzystać bo ułatwia życie. Ważne jest tylko żeby zachować umiar. Usunąć pokusę to żadna sztuka , rozsądnie nią dysponować to już inna sprawa .
Zg adzam , się z tymw100% . Aha i jesz cze jed no ,doc eniam lódzi . którzy przy kładają się starannie do te go co , piszą .
Czekam z utęsknieniem na demota z podpisem "Mieszkam w jaskini i jestem z tego dumny".
@belzeq, albo mieszkam w jaskini, nie mam internetu bo wolę samemu pogadać z ludźmi i jestem z tego dumny :)
Jak to było? "Po czym poznać że ktoś nie ma facebooka/jest weganinem? Po niczym, sam ci powie" ;)
@KatoliczkaZosia Najprawdopodobniej nie potrafisz z niego korzystać i go nie rozumiesz. Jesteś też dumna że nie masz snapa, Twitera, Instagramu i konta google ? Pewnie starość cię dopadła i swoją nieporadność internetową maskujesz dumą nieposiadania konta. Wolę spędzić czas ze znajomymi w realu ??? A co ty robisz na demotywatorach ???
@dantul mówi, że jest dumna, iż nie ma konta na facebooku, przecież napisała, głupi jesteś jakiś czy co?!
Też nie mam fejsa!! Tylko że nie mam z kim wyjść na herbatkę, pizze czy coś tam. Nie jestem z tego dumny ;)
wolę w realu pogadać ze znajomymi i zamiast facebooka siedzieć i robić demotywatory....
Mam Facebooka właśnie dlatego. Mam w jednym miejscu chat ze wszystkimi znajomymi i mogę się łatwo umawiać, łatwo zapraszać ludzi na jakieś wspólne wyjścia. Zamiast 50 telefonów i 30 maili i ogromnego notesu kto mieszka w gdzie i kiedy ma czas, mogę napisać "Hej, jestem w Warszawie ma weekend, kto chce się spotkać?". I utrzymywanie starych znajomości nie wydaje się tak sztuczne i narzucone jak normalnie. "Nie widzieliśmy się 20 lat, co u Ciebie?" przez telefon to zwykle dość niezręczna rozmowa. "O, wysyłasz dziecko do przedszkola. Ja też. Jakie są przedszkola w Twoim kraju?" jest natomiast dość naturalne.
Ja nie mam ani Pejsa, ani znajomych. F*ck yeah!
Mam nadzieję, ze wkrótce zacznie się moda na "nie ma mnie na facebooku". Czekam aż ta zakłamana forma życia stanie się kiczem i skończy tak samo jak nasza-klasa.
Przecież ta moda trwa od lat. Jest ponad 5 miliardów ludzi których nie ma na Facebooku!
Po czym kliknęła na "Udostępnij na Facebooku". Tak swoją drogą, ciekawe kto to udostępnił dalej :/
Albo jesteś zakompleksionym bazylem bez koleżanek.
nie nie FB nie mam, ale na demotach to siedzę dniami i nocami... wow
z jakiegoś powodu wojsko swojim oficerom zakazuje "udziału" w forach spolecznosciowych
No i prawidłowo , nie widzę i nie czuję potrzeby posiadania konta na FB , jestem zadowolony z życia. Posiadanie konta na FB tak jak chodzenie do kościoła nie jest przecież obowiązkowe. Moje prawo wyboru i nie uginam się pod naciskiem lub stwierdzeniem że wszyscy mają , ja nie jestem wszyscy . Think Different
Ja też nie mam Fb przynajmniej nie muszę oglądać dużej części syfu jaki się tam znajduję.
Jakbym nie miał FB to nie miałbym dostępu do informacji typu czy mam zajęcia dzisiaj/jutro na uczelni czy jest odwołany wykład, czy trzeba go odrabiać, nie wszystko bowiem pani mądralińska (autorko demota) można załatwić w realu, akurat w dniu w którym się z kimś widzę. A nie mieszkam w mieście, w którym studiuję.
To co podałem to oczywiście jeden z przykładów, a nie jedyny powód.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2015 o 10:27
@johnnyg Za moich czasów, to było takie coś jak forum grupy i jeszcze takie magiczne coś zwane pocztą elektroniczną.
@iluminat, no właśnie mi chodzi o tzw. forum grupy :)
@johnnyg Dobrzepowiedziane :)
Nie masz FB, lansujesz się na demotach. Co za różnica?
szajszbuika może nie masz ale napewno linkedin, sritter, kumszot i inne badziewie.
Pracuję z Facebookiem. Zajmuję się marketingiem kilku marek, prowadzę m.in. "fanpejdże" firmowe i organizuję wydarzenia ze świata mojej branży. Wg. Ciebie nie mam powodu do dumy, bo jestem posiadaczem FB. Jeśli uważasz, że FB służy tylko na pierdoły, to nie jesteś intelektualnie bardziej rozwinięta niż Ci, którzy na FB zamieszczają informacje o każdej potrawie, jaką zjedli (dokumentując ją zdjęciem) albo o każdym miejscu, w którym byli (również dokumentując je zdjęciem).
Ze skrajności w skrajność. Albo mieć fb i siedzieć całymi dniami, albo nie mieć w ogóle. A nie można tak znaleźć złotego środka? Ja mam fb, ale całymi dniami nie siedzę. Czasem coś sprawdzę, wymienię wiadomości. Wynika z tego, że autorka ma problem z samokontrolą :D
@Krzysiek9375 nie każdy ma potrzebę pozbawiania się prywatności.
3 osoby z facebook'a polubiło :D hahaha :D
Facebooka założyłam jakoś pod koniec tegorocznych wakacji, może na początku roku szkolnego. Wcześniej byłam całkowicie przeciwna zakładaniu konta na fb, uważałam, że to jedna wielka pralnia mózgów, a znajomi musieli się trochę namęczyć, żebym w końcu się przekonała. I wiecie co? Myliłam się. Facebook sam w sobie nie jest zły, wszystko zależy od tego jak się z niego korzysta. Ja na przykład dzięki niemu mogę utrzymywać kontakt z ludźmi, ze znajomymi z kółka teatralnego, rozwijać swoje zainteresowania, mam dostęp do najnowszych informacji, do ciekawych zdjęć, mogę poznawać nowych ludzi. Nie wrzucam na fb setek zdjęć, nie zdaję innym relacji z każdego mojego posiłku, nie spamuję zaproszeniami do gier, dalej spotykam się ze znajomymi, chodzę na spacery, na pizzę, na kawę, lubię przebywać na świeżym powietrzu. Facebook w żaden sposób nie wpłynął na mnie źle, nie ogłupił mnie. Dlatego teraz śmieszy mnie to, że niektórzy uważają się za lepszych od innych dlatego, że nie posiadają konta na Facebooku.
Zastanawiają mnie trzy osoby, które to zalajkowały.
@Kulecek
Mnie też.
Dobre. Trzeba udostępnić na fejsie.
Ale można posiedzieć na facebooku i spotkać się ze znajomymi
Co to jest fb?
Cala prawda w jednym democie
Co z tego, że nie masz facebooka skoro nie dałaś rady powstrzymać się przed wstawieniem francuskiej flagi w awatar. Jak widać można być stereotypowym facebookowiczem nawet bez facebooka.
Nie mam Facebooka i jestem z tego dumna, a ogłaszam to na Demotywatorach :)
Dziwne stwierdzenie. Dla mnie facebook zawsze był tylko wygodnym, a przy tym bezpłatnym łączem z ludźmi, z którymi nie było możliwości się spotkać. Gdy musisz omówić coś ze współpracownikami czy znajomymi mieszkającymi daleko stąd, taki sposób jest tańszy i wygodniejszy. Nie sądzę, żeby brak facebooka był powodem do dumy - w ten sposób jedynie utrudniasz innym kontakt ze sobą.
Ja tam też nie zbyt lubie facebooka ale uważam że chwalenie się i bycie dumnym z tego że go się nie ma to straszna głupota.
Nigdy nie korzystałem z Facebooka i nigdy nie będę. Na co kobu taki bzdet ?
Facebook jest z wielu powodów przydatny, a jak ktoś jest na tyle głupi, że nie umie z niego korzystać lub też na tyle zadufany w sobie, że myśli, że jest lepszy, bo nie ma konta na FB, to tylko o nim świadczy.
Nareszcie jakaś normalna ,co żyje a nie żyje życiem innych, pozdrawiam.
Miłego dnia życzę. :)
Ale wiesz że jak zakładasz Fb to nie musisz cały czas na nim siedzieć. Możesz np. od czasu od czasu umówić się ze znajomymi przez chat.
brawo Ty
Super ! Niech żyją lata 80' 90' !
Jakie to ma znaczenie?
ja też codziennie piję herbatkę ze znajomymi i rodziną... tymi co mieszkają 1700 km ode mnie :)
Posiadanie facebooka nie jest jednoznaczne z siedzeniem na nim całymi dniami. Ja przez niego kontaktuję się ze znajomą z drugiego końca Polski. Odbieram skany lekcji ze szkoły, kiedy byłam chora. Ale nie-posiadanie facebooka jest takie... pod prąd :D
dokładnie facebook jest tylko narzędziem.
Szczerze - nie ma z czego.
Chyba, że nie masz go tylko po to, żeby się chwalić...
1000 osób udostępni to na FB
Śmieszni są ludzi, którzy czują się lepsi od innych z błahego powodu - nieposiadania konta na Facebooku, bycie weganinem itp.
Who cares ?
Mam konto na książkomordzie o wchodzę tam średnio raz na tydzień.
Zapomniałaś dodać: Dlatego udostępniam to na moim facebooku.
@Twój_nickol
Nie udostępniam, bo nie mam facebooka.
Nie dziwie się, że nie masz facebooka bo jest trochę drogi z tego co orientuje to wydatek kilkunastu mialiardów
Chodzi Ci pewnie o to, że nie masz konta na Facebooku? Bo "facebooka" to raczej nie możesz mieć.
Ja też nie mam, ale jakoś nie jestem z tego dumny, po prostu to olewam.
Fb jest za darmo kawka, kino czy pizza już nie..
no i co z tego - masz konto tutaj reszta to tylko kwestia czasu ...
Tak słaby tekst, że aż śmieszny. Telefonu zapewne też nie posiadasz i jesteś z tego dumna, bo wolisz w "realu" rozmawiać. Idiotko FB służy też do rozmów na odległość jak np skype. Niekoniecznie wszyscy znajomi mieszkają nieopodal. Dotarło coś?
@cinex0
Ustawiłam sobie tą flagę, bo jestem przeciw terrorystom. Nikt nie ma prawa zabijać niewinnych ludzi.
@KatoliczkaZosia Bardzo to pomoże tym niewinnym ludziom, terroryści po takim ciosie się nie podniosą.
@iluminat
Zaniepokoił mnie twój nick.
@KatoliczkaZosia Tak się tym przejąłem, że zaraz zmienię.
To już nie można mieć facebooka i po prostu umieć z niego korzystać?
Wchodzę tam raz na jakiś czas, aby zobaczyć czy ktoś nie zaprosił mnie na impreze
tez nie mam :)
nie przesiaduje na facebooku ale na demotywatorach... to taka wielka roznica. Moze rzeczywiscie lepiej isc ze znajomymi niz ciagle siedziec na demotywatorach i podbudowywac swoje ego ze nie korzysta sie z facebooka
Są ambitniejsze powody do dumy, niż nie posiadanie konta na Facebooku.
w chooj odkrywcze
pozostaje jeszcze nie wchodzenie na demoty
Korzystaj z życia, póki możesz. Niedługo wszystkie pizzerie, restauracje i kina będą JUŻ na fuj-zbuku - "Aby zobaczyć godziny spektakli / jadłospis / adres pizzerii zaloguj się swoim kontem na F".
mam fb ale z niego nie kożystam
https://www.youtube.com/watch?v=EHRRXJLlWII
Już Cię lubię. Dodałbym Cię do znajomych, ale ja też nie mam konta. Popieram.
Gratuluję twojego życiowego osiągnięcia. Ja mam większe ambicje.