jak ktoś studiuje wyższą szkołę lansu i bansu, filozofie czy przynależy do innych "producentów" bezrobotnych to sam jest sobie winien. Tacy ludzie nie powinni mieć w ogóle prawa do zasiłku, bo przez swoje "studia" narazili normalnych ludzi na koszta. Po porządnej uczelni pracę znajdziesz w tydzień i to za dużo lepsze pieniądze niż mediana
Przepraszam nie ma czegoś takiego jak "nieprzydatne" studia. Zapewniam Ciebie, że każde studia coś dają. A sztuczne stworzone zjawisko jak "praca/studia bardziej przydatne" jest durnym wymysłem pracodawców i doradców zawodowych. Osobiście jestem inżynierem biomedycznym w Polsce praca za 4000 zł brutto (niby dużo, ale patrząc na poziom zasuwania, brak możliwości podjęcia pracy nawet w McDonald podczas studiów, bo po prostu nie było czasu = brak jakichkolwiek dochodów!), za granicą podpisałam już kontrakt za 10 000 tys. funtów. Rozumiem ludzi, którzy są sfrustrowani PODEJŚCIEM rekruterów, czy przedsiębiorców w tym kraju. Dlaczego ważniejsza jest nazwa skrzynki e-mail, a nie treść CV? Dlaczego mają brzydki zwyczaj nie uiszczania wysokości zarobków w ogłoszeniach, a potrafią wykreować 3 strony wymagań dotyczących przyszłej posady? Dlaczego narzekają na osoby, które pomimo zgody nie przybywają na rozmowy rekrutacyjne, bądź szybko rezygnują z pracy, gdy sami nie potrafią poinformować reszty chętnych osób, że niestety się nie udało? Dlaczego narzekają, że często osoby aplikujące na daną ofertę później nie chcą pracy, gdy potrafią oddzwonić nawet po paru miesiącach? Życzę ludziom, którzy chcą ciężko pracować i otrzymywać za to godziwą wypłatę, aby w nieodległej przyszłości w Polsce to pracodawcy stali pod ścianą. Niestety, aby to się stało trzeba trochę im pokazać, że pracownik jest częścią firmy i również od jego pracy zależy przyszłość przedsiębiorstwa - czyli to co od dawna wie większość na zachodzie. Poszukującym pracy życzę powodzenia i spokoju ducha!
Jeśli ktoś nie szanuje drugiego człowieka i próbuje na każdym kroku okazywać "wyższość" to niech ekspert sam sobie radzi :).
Ja mam koleżankę po filozofii, ma super posadę specjalisty od marketingu i czegoś tam załatwioną przez teściową. Co tam studia, liczą się znajomości...niestety
jako ze nasz kraj jest postkomunistyczny, to macie darmowa edukacje wyzsza. Jest to zjawisko absurdalne i niewystepujace w normalnych krajach. Dalej narzekacie.... ja zyje z gigantycznym kredytem studenckim. Bylo wyjechac i harowac (bo sa mozliwosci aktualnie), ale wy nie.... fajnie sie studiowalo za darmoszke, nic nie robilo, a potem placz i zgrzytanie zebow. Nara wam
No niestety tak jest. Ale winę ponosi "głowa". Od lat mgr balcer....icza, Polska jest spychana do roli dawcy niewolników do pracy w europie i świecie. Robią to politycy poprzez prawo i ustawy. Mam tez pasożyta, zachowującego się jak najeźdźca i grabieżca, który nie widzi problemu w okradaniu Polaków z pieniędzy i majątku.
Tak to dlatego min. Polacy muszą zostawać sprzątaczkami i kiblonurkami na zachodzie, z całym szacunkiem dla ich ciężkiej pracy.
Na początek bezwzględnie trzeba zwiększyć najniższą krajowa do poziomu europejskiego i kwote wolną od podatku. Potem czas na pasożyta i nadmierne emerytury. Pracy dość na całe pokolenia.
Płaca minimalna w Polsce powinna być na poziomie dzisiejszej średniej. Wymiecie to wszystkich wyzyskiwaczy z rynku pracy a tym których stać na pracowników zapewni dodatkowe zlecenia. zyska i pracownik i uczciwy pracodawca.
Akurat gdyby nie prof Balcerowicz to w Polsce byłaby druga Ukraina jak nie Kambodża. Ale spokojnie, powtarzaj opinie których nie rozumiesz. To nie jest karalne. A tylko obnaża twoją głupotę.
@dekaron0789 A czemu nie od razu na poziomie miliona złotych ? Według twojej logiki wtedy nie było by biednych. Płaca minimalna to zawsze jest zły pomysł, bo jeżeli rząd ją wprowadza to oznacza że ludzie których praca nie jest tyle warta ile ona wynosi będą mieli problem znaleźć prace . Rząd jakby chciał żeby płace się podniosły powinien zmniejszyć ilość potrzebnych pozwoleń, koncesji , obniżyć podatki . To zwiększyło by konkurencje i sprawiło że ci wyzyskiwacze musieli by zacząć się o pracowników starać. Ale rząd tego nie zrobi, bo przecież każdy urzędnik to ok. 3 potencjalnych wyborców....
Nic się nie zmieni,jeśli ludzie nie zaczną się interesować Polską a nie jak teraz głosowabniem na partie która "ustawą zniesie biedę". Dobrobyt pochodzi z pracy a nie z zasiłków i dotacji.
Inna sprawa,że my Polacy daliśmy się omamić obietnicami "zielonych wysp" i "drugich Japonii".
@Michal1711 Gdyby statystyczny Anglik czy Francuz pracował tyle co statystyczny Polak to wszyscy jeździli by lamborghini i mieszkali w pałacach, widocznie w życiu nie chodzi tylko o pracowanie i spanie.
@ Samgwa Jeśli dajemy się tak "dymać" to dlatego,że barany głosują na baranów.
Polecam poczytać "Polactwo" Rafała A Ziemkiewicza,wtedy zrozumiesz o co mi chodzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 marca 2016 o 10:51
Jak ktoś idzie na studia po których nie ma pracy i chce pracować w zawodzie to co w tym dziwnego? Albo gdy ktoś kończy studia ze średnia 3,00 a wiedzy ma jak w piosence mniej niż 0 to gdzie taka osoba pracę znajdzie? A problem jest taki, że w Polsce i tacy ludzie w końcu studia skończą.
No tak, ale w tym demotywatorze nie jest mowa o ludziach po studiach. Myślisz, że jedynie po studiach mozna oczekiwać gonej płacy? A co z ludźmi po zawodówce i technikum? Moim zdaniem nie ma co poruszać tematu studiów bo to jest zwyczajnie głupie. Kazdy naród potrzebuje i filozofia i kogoś po budownictwie. Wiadomo, że ten drugi ma większe szanse na lepsze zarobki, ale szczerze wątpie, żeby intelektualnie prezentował wiekszą wartość od kogoś po filozofii czy historii. W normalnym państwie listonosza stać na życie na poziomie o wiele lepszym niż Polaków po tych "lepszych"(sic!) kierunkach...
W założeniu "biedni pracujący" nie chodzi o leniwych studenciaków dziwnych niepotrzebnych kierunków, którzy 5 lat balowali na koszt rodziców. Chodzi o to, że pracujesz - na budowie, na kasie, na call center, w restauracji - wykonujesz przez 8 godzin dziennie, 5-6 dni w tygodniu usługi dla kogoś, nie dostając adekwatnej płacy. Sorry, za 1500 zł można przeżyć, mozna i za mniej, ale k***wa chce wziąć człowieka gdy czeka do 1-go jak na zbawienie, na kolejną jałmużnę. Oczywiście, powiecie - to trzeba było iść na porządne studia - na architekturę,na prawo itp. ale nie każdy ma taką możliwość, pamiętajcie, że bieda jest dziedziczna. Ja poszłam na studia zaoczne zaraz po maturze, wyjechałam do "dużego" miasta, pracowałam cały czas (nawet na kasie, żeby się utrzmać i zarobić na pieprzone studia). Pracuję teraz w zawodzie, rozwijałam się, kursy, j. obce, drugie studia... Aktualnie 6 - letnie doświadczenie w zawodzie, znajomość 2 j. obcych.. umowa na pół etatu - reszta pod stołem. 1800 zł miesięcznie.. Co poszło nie tak?
Zrozumcie że wszyscy żyjemy w systemie w którym zwykły człowiek nie ma szans być bogaty jeśli żyje tak jak system karze. Nie ma ludzi biednych bo pieniądz nie określa kto jest biedny a kto bogaty bo bogactwo to nie tylko pieniądze dla przykładu jest dużo ludzi bezdomnych z wyboru którzy nie pójdą do pracy za 1500zl żeby mieć za co opłacić rachunki oni nie muszą płacić rachunków wolą żyć poza systemem i być wolni od tego gówna. Jeśli ktoś chce mieć kupę hajsu musi nauczyć się obchodzić system i żyć odwrotnie jak system karze.
To może moja historia. Pracowałem w jednej z fabryk pod Wrocławiem i zarabiałem niecałe 2000zł miesięcznie za naprawdę ciężką pracę często z weekendami. Za dokładnie tą samą pracę mogłem zarobić 300£ tygodniowo w fabryce pod Londynem czyli 1200£ miesięcznie za co można godnie żyć na wyspach. Ale niestety przez nie zgodne z prawem BHP wykorzystanie pracowników uszkodził mi się kręgosłup na 2 tygodnie przed końcem umowy i teraz jestem inwalidą do pewnego stopnia. Już nie mogę wykonywać tej pracy, już nie mogę wyjechać. Teraz wiem że nie warto było się zajeżdżać, ale do momentu kiedy byłem zdrowy myślałem że zawsze tak będzie i nic mi się nie stanie, a za jakiś czas wyjadę sobie zarabiać w GBP zamiast PLN. Teraz musiałem się przekwalifikować i czeka mnie poważna operacja, nie wiem czy odzyskam pełną sprawność, na pewno nie w takim stopniu jak było to kiedyś. Dlatego ostrzeżenie ode mnie: Ceńcie swoje zdrowie ponad pracę, bo jak wam zabraknie zdrowia to i tak stracicie tą pracę, a zostaniecie wtedy z ręką w nocniku.
@Qrvishon No co ty tam lewaku za GŁUPOTY GADASZ! NA WOLNYM RYNKU NIE JEST KOLOROWO, CZASEM ZAPIJA SIĘ SMUTKI I BYWA CZILAŁTOWO! Głosuj na pana janusza... to sarkazm, oczywiście.
Ilu Polaków narzeka, że w tym kraju jest źle? 40%?50%? ale jakoś nikt z tym nic nie robi. Każdy woli siedzieć na dupie i czekać na gotowe. To jak ma być lepiej jak cały graj pozwala, żeby kilkuset idiotów robiło co chce.
A podobno płaca minimalna (1750 zł brutto) jest za wysoka?
Moja pomyłka.
jak ktoś studiuje wyższą szkołę lansu i bansu, filozofie czy przynależy do innych "producentów" bezrobotnych to sam jest sobie winien. Tacy ludzie nie powinni mieć w ogóle prawa do zasiłku, bo przez swoje "studia" narazili normalnych ludzi na koszta. Po porządnej uczelni pracę znajdziesz w tydzień i to za dużo lepsze pieniądze niż mediana
Przepraszam nie ma czegoś takiego jak "nieprzydatne" studia. Zapewniam Ciebie, że każde studia coś dają. A sztuczne stworzone zjawisko jak "praca/studia bardziej przydatne" jest durnym wymysłem pracodawców i doradców zawodowych. Osobiście jestem inżynierem biomedycznym w Polsce praca za 4000 zł brutto (niby dużo, ale patrząc na poziom zasuwania, brak możliwości podjęcia pracy nawet w McDonald podczas studiów, bo po prostu nie było czasu = brak jakichkolwiek dochodów!), za granicą podpisałam już kontrakt za 10 000 tys. funtów. Rozumiem ludzi, którzy są sfrustrowani PODEJŚCIEM rekruterów, czy przedsiębiorców w tym kraju. Dlaczego ważniejsza jest nazwa skrzynki e-mail, a nie treść CV? Dlaczego mają brzydki zwyczaj nie uiszczania wysokości zarobków w ogłoszeniach, a potrafią wykreować 3 strony wymagań dotyczących przyszłej posady? Dlaczego narzekają na osoby, które pomimo zgody nie przybywają na rozmowy rekrutacyjne, bądź szybko rezygnują z pracy, gdy sami nie potrafią poinformować reszty chętnych osób, że niestety się nie udało? Dlaczego narzekają, że często osoby aplikujące na daną ofertę później nie chcą pracy, gdy potrafią oddzwonić nawet po paru miesiącach? Życzę ludziom, którzy chcą ciężko pracować i otrzymywać za to godziwą wypłatę, aby w nieodległej przyszłości w Polsce to pracodawcy stali pod ścianą. Niestety, aby to się stało trzeba trochę im pokazać, że pracownik jest częścią firmy i również od jego pracy zależy przyszłość przedsiębiorstwa - czyli to co od dawna wie większość na zachodzie. Poszukującym pracy życzę powodzenia i spokoju ducha!
Jeśli ktoś nie szanuje drugiego człowieka i próbuje na każdym kroku okazywać "wyższość" to niech ekspert sam sobie radzi :).
Emil888 gatuluje podpisania kontraktu 100 000 000 funtów.
Chyba jednak na studiach nieco przysypiałeś.
Ja mam koleżankę po filozofii, ma super posadę specjalisty od marketingu i czegoś tam załatwioną przez teściową. Co tam studia, liczą się znajomości...niestety
jako ze nasz kraj jest postkomunistyczny, to macie darmowa edukacje wyzsza. Jest to zjawisko absurdalne i niewystepujace w normalnych krajach. Dalej narzekacie.... ja zyje z gigantycznym kredytem studenckim. Bylo wyjechac i harowac (bo sa mozliwosci aktualnie), ale wy nie.... fajnie sie studiowalo za darmoszke, nic nie robilo, a potem placz i zgrzytanie zebow. Nara wam
No niestety tak jest. Ale winę ponosi "głowa". Od lat mgr balcer....icza, Polska jest spychana do roli dawcy niewolników do pracy w europie i świecie. Robią to politycy poprzez prawo i ustawy. Mam tez pasożyta, zachowującego się jak najeźdźca i grabieżca, który nie widzi problemu w okradaniu Polaków z pieniędzy i majątku.
Tak to dlatego min. Polacy muszą zostawać sprzątaczkami i kiblonurkami na zachodzie, z całym szacunkiem dla ich ciężkiej pracy.
Na początek bezwzględnie trzeba zwiększyć najniższą krajowa do poziomu europejskiego i kwote wolną od podatku. Potem czas na pasożyta i nadmierne emerytury. Pracy dość na całe pokolenia.
Płaca minimalna w Polsce powinna być na poziomie dzisiejszej średniej. Wymiecie to wszystkich wyzyskiwaczy z rynku pracy a tym których stać na pracowników zapewni dodatkowe zlecenia. zyska i pracownik i uczciwy pracodawca.
Akurat gdyby nie prof Balcerowicz to w Polsce byłaby druga Ukraina jak nie Kambodża. Ale spokojnie, powtarzaj opinie których nie rozumiesz. To nie jest karalne. A tylko obnaża twoją głupotę.
@dekaron0789 A czemu nie od razu na poziomie miliona złotych ? Według twojej logiki wtedy nie było by biednych. Płaca minimalna to zawsze jest zły pomysł, bo jeżeli rząd ją wprowadza to oznacza że ludzie których praca nie jest tyle warta ile ona wynosi będą mieli problem znaleźć prace . Rząd jakby chciał żeby płace się podniosły powinien zmniejszyć ilość potrzebnych pozwoleń, koncesji , obniżyć podatki . To zwiększyło by konkurencje i sprawiło że ci wyzyskiwacze musieli by zacząć się o pracowników starać. Ale rząd tego nie zrobi, bo przecież każdy urzędnik to ok. 3 potencjalnych wyborców....
Dlaczego każesz (i karzesz też ;) ) obliczać te groszówki? Mianownik: oblicza, dopełniacz: obliczy.
@tytusz obliczów
@tytusz może "twarzy"?
Nic się nie zmieni,jeśli ludzie nie zaczną się interesować Polską a nie jak teraz głosowabniem na partie która "ustawą zniesie biedę". Dobrobyt pochodzi z pracy a nie z zasiłków i dotacji.
Inna sprawa,że my Polacy daliśmy się omamić obietnicami "zielonych wysp" i "drugich Japonii".
@Michal1711 Gdyby statystyczny Anglik czy Francuz pracował tyle co statystyczny Polak to wszyscy jeździli by lamborghini i mieszkali w pałacach, widocznie w życiu nie chodzi tylko o pracowanie i spanie.
@ Samgwa Jeśli dajemy się tak "dymać" to dlatego,że barany głosują na baranów.
Polecam poczytać "Polactwo" Rafała A Ziemkiewicza,wtedy zrozumiesz o co mi chodzi.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2016 o 10:51
Jak ktoś idzie na studia po których nie ma pracy i chce pracować w zawodzie to co w tym dziwnego? Albo gdy ktoś kończy studia ze średnia 3,00 a wiedzy ma jak w piosence mniej niż 0 to gdzie taka osoba pracę znajdzie? A problem jest taki, że w Polsce i tacy ludzie w końcu studia skończą.
No tak, ale w tym demotywatorze nie jest mowa o ludziach po studiach. Myślisz, że jedynie po studiach mozna oczekiwać gonej płacy? A co z ludźmi po zawodówce i technikum? Moim zdaniem nie ma co poruszać tematu studiów bo to jest zwyczajnie głupie. Kazdy naród potrzebuje i filozofia i kogoś po budownictwie. Wiadomo, że ten drugi ma większe szanse na lepsze zarobki, ale szczerze wątpie, żeby intelektualnie prezentował wiekszą wartość od kogoś po filozofii czy historii. W normalnym państwie listonosza stać na życie na poziomie o wiele lepszym niż Polaków po tych "lepszych"(sic!) kierunkach...
"Ilu znacie ludzi, którzy nawet pomimo skończonych studiów" ekhem, faktycznie nie ma ani słowa o ludziach po studiach, @lejtantojojoj
W założeniu "biedni pracujący" nie chodzi o leniwych studenciaków dziwnych niepotrzebnych kierunków, którzy 5 lat balowali na koszt rodziców. Chodzi o to, że pracujesz - na budowie, na kasie, na call center, w restauracji - wykonujesz przez 8 godzin dziennie, 5-6 dni w tygodniu usługi dla kogoś, nie dostając adekwatnej płacy. Sorry, za 1500 zł można przeżyć, mozna i za mniej, ale k***wa chce wziąć człowieka gdy czeka do 1-go jak na zbawienie, na kolejną jałmużnę. Oczywiście, powiecie - to trzeba było iść na porządne studia - na architekturę,na prawo itp. ale nie każdy ma taką możliwość, pamiętajcie, że bieda jest dziedziczna. Ja poszłam na studia zaoczne zaraz po maturze, wyjechałam do "dużego" miasta, pracowałam cały czas (nawet na kasie, żeby się utrzmać i zarobić na pieprzone studia). Pracuję teraz w zawodzie, rozwijałam się, kursy, j. obce, drugie studia... Aktualnie 6 - letnie doświadczenie w zawodzie, znajomość 2 j. obcych.. umowa na pół etatu - reszta pod stołem. 1800 zł miesięcznie.. Co poszło nie tak?
Kapitalizm kompradorski. W prawdziwym kapitalizmie bylalbys kims.
A co to prawdziwy kapitalizm? Coś jak prawdziwy komunizm! :-D
Zrozumcie że wszyscy żyjemy w systemie w którym zwykły człowiek nie ma szans być bogaty jeśli żyje tak jak system karze. Nie ma ludzi biednych bo pieniądz nie określa kto jest biedny a kto bogaty bo bogactwo to nie tylko pieniądze dla przykładu jest dużo ludzi bezdomnych z wyboru którzy nie pójdą do pracy za 1500zl żeby mieć za co opłacić rachunki oni nie muszą płacić rachunków wolą żyć poza systemem i być wolni od tego gówna. Jeśli ktoś chce mieć kupę hajsu musi nauczyć się obchodzić system i żyć odwrotnie jak system karze.
Znam sporo takich osób, jak na magistra filologii przystało...
To może moja historia. Pracowałem w jednej z fabryk pod Wrocławiem i zarabiałem niecałe 2000zł miesięcznie za naprawdę ciężką pracę często z weekendami. Za dokładnie tą samą pracę mogłem zarobić 300£ tygodniowo w fabryce pod Londynem czyli 1200£ miesięcznie za co można godnie żyć na wyspach. Ale niestety przez nie zgodne z prawem BHP wykorzystanie pracowników uszkodził mi się kręgosłup na 2 tygodnie przed końcem umowy i teraz jestem inwalidą do pewnego stopnia. Już nie mogę wykonywać tej pracy, już nie mogę wyjechać. Teraz wiem że nie warto było się zajeżdżać, ale do momentu kiedy byłem zdrowy myślałem że zawsze tak będzie i nic mi się nie stanie, a za jakiś czas wyjadę sobie zarabiać w GBP zamiast PLN. Teraz musiałem się przekwalifikować i czeka mnie poważna operacja, nie wiem czy odzyskam pełną sprawność, na pewno nie w takim stopniu jak było to kiedyś. Dlatego ostrzeżenie ode mnie: Ceńcie swoje zdrowie ponad pracę, bo jak wam zabraknie zdrowia to i tak stracicie tą pracę, a zostaniecie wtedy z ręką w nocniku.
@Qrvishon No co ty tam lewaku za GŁUPOTY GADASZ! NA WOLNYM RYNKU NIE JEST KOLOROWO, CZASEM ZAPIJA SIĘ SMUTKI I BYWA CZILAŁTOWO! Głosuj na pana janusza... to sarkazm, oczywiście.
Obliczyłem! To było proste - 7
Ilu Polaków narzeka, że w tym kraju jest źle? 40%?50%? ale jakoś nikt z tym nic nie robi. Każdy woli siedzieć na dupie i czekać na gotowe. To jak ma być lepiej jak cały graj pozwala, żeby kilkuset idiotów robiło co chce.
Oblicz? Co ci obliczyć?