M mafouta 1 marca 2016 o 18:09 +18 / 18 Soundtracków? To już nie muzyki filmowej? Odpowiedz Komentuj obrazkiem
~ed_wood 2 marca 2016 o 9:59 -1 / 3 Nie zgodze się, że jest najlepszym kompozytorem muzyki filmowej to raz, a dwa dostał wcześniej oscara (nie wiem kiedy) za całokształt twórczości Odpowiedz Komentuj obrazkiem
~no_name1910 2 marca 2016 o 12:14 -3 / 7 Nie znam człowieka i można by było napisać kto to jest. PS. Pewnie wyleje się lawa gówna. Bo jak można nie znać (kogoś), ale mam to w dupie:) Odpowiedz Komentuj obrazkiem
~jane313 2 marca 2016 o 15:42 +6 / 6 jest trójca święta kompozytorów muzyki filmowej i wszyscy są tak samo zajebiści - John Williams (Saga SW) Ennio Morricone (Dobry, zły i brzydki) Hans Zimmer (Król Lew) Odpowiedz Komentuj obrazkiem
FRdemotFR 2 marca 2016 o 16:01 +3 / 3 Można by jeszcze ś.p. Jamesa Hornera (Braveheart) dodać do tego grona. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
darxxx 3 marca 2016 o 20:26 0 / 0 Wśród żywych rządzi ta trójka. Osobiście chyba najbardziej jednak lubię słuchać muzykę Zimmera. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pannaniegotka 9 listopada 2016 o 13:43 a mój ulubiony to John Willliams. Zdecydowanie. Morricone też jest świetny, cudowny, byłam na jego koncercie i było niezwykle wzruszająco. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
~aslihaslbfau 2 marca 2016 o 19:58 0 / 0 To nie jest jego pierwszy Oskar... Odpowiedz Komentuj obrazkiem
~bla_blabla 2 marca 2016 o 21:22 -1 / 1 widocznie nie byl najlepszym kompozytorem... ale jestem pewien ze tego demota robil 12 letni gimb z rodzaju, gimbus wszystkowiedzus:) Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Soundtracków? To już nie muzyki filmowej?
Nie zgodze się, że jest najlepszym kompozytorem muzyki filmowej to raz, a dwa dostał wcześniej oscara (nie wiem kiedy) za całokształt twórczości
Nie znam człowieka i można by było napisać kto to jest.
PS. Pewnie wyleje się lawa gówna. Bo jak można nie znać (kogoś), ale mam to w dupie:)
jest trójca święta kompozytorów muzyki filmowej i wszyscy są tak samo zajebiści - John Williams (Saga SW) Ennio Morricone (Dobry, zły i brzydki) Hans Zimmer (Król Lew)
Można by jeszcze ś.p. Jamesa Hornera (Braveheart) dodać do tego grona.
jeszcze Vangelis
Wśród żywych rządzi ta trójka. Osobiście chyba najbardziej jednak lubię słuchać muzykę Zimmera.
a mój ulubiony to John Willliams. Zdecydowanie.
Morricone też jest świetny, cudowny, byłam na jego koncercie i było niezwykle wzruszająco.
To nie jest jego pierwszy Oskar...
widocznie nie byl najlepszym kompozytorem... ale jestem pewien ze tego demota robil 12 letni gimb z rodzaju, gimbus wszystkowiedzus:)
Kto to jest?
Ennio