To co? A mało to ja, 24 letni facet, nawpierniczałem się nie wiadomo czego będąc poniżej piątego roku życia? Ot, rodzice mnie wtedy stamtąd zabierali (zwykle po zrobieniu zdjęcia na pamiątkę) i mówili szkrabowi że tego się nie je. Zdziwię cię, ale małe ilości takich rzeczy to w najgorszym wypadku lekka sraczka, może ból brzucha, nic co by dzieciaka zabiło. A uwierz mi, lepszy dorosły który jako dzieciak po nawpierniczaniu się byle czego, nabieganiu się jak kretyn, mnóstwie wypadków i bijatyk z kolegami gdzie zgoda panowała po dwóch godzinach nauczył się czego robić nie wolno, wyrobił sobie odporność, przeszedł choroby wieku dziecięcego i wyrobił sobie przyjaźnie na całe życie niż dorosły który tego nie zrobił niż beztroski chorowity kretyn który obrazi się do końca życia na kogoś za byle co. Czego Jaś się nie nauczy...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 kwietnia 2016 o 12:00
Ja jako dzieciak wyleciałem z okna z dziewiątego piętra i dwa razy postrzeliłem się w głowę ze śrutówki. I zjadłem cztery śmierdzące barany, i patrzcie jaki jestem teraz o(d)porny...
Ja jako szkrab ponoć podraczkowałem pod choinkę i zacząłem wchłaniać bąbkę choinkową. Szybko się połapałem, że to boli i jest niejadalne a rodzice wyciągali mi szkiełka z ust. Aparaty były acz takie stare i nikomu nie przyszło do głowy by wpierw zrobić zdjęcie. Osobiście też pewnie wpierw bym ratował a potem ewentualnie robił zdjęcie ale... każdy rodzic jest inny :P
Będąc szkrabkiem zjadłam farbki i skończyło się w szpitalu. Trelemoreles ma racje, duma z tego, że się nie upilnowało i dziecko zjadło sudocrem? Jak się dorwie do domestosa to też będzie śmieszne? Nie pochwalam nadopiekuńczości, ale bez przesady. Jeśli chodzi o treść to dobrze, że dziecko może pobiegać po trawie i po prostu być dzieckiem, ale frytki z maca... Roczne dziecko ma delikatny żołądek, a potem biegunki, odparzenia i ból brzucha i czemu on tak płacze?
Dzieciaki robią różne rzeczy. Sama mam trójkę (pozdrawiam rodziców, ja też z Krakowa) i wiem, że ciężko znaleźć normalnych ludzi wśród "nowoczesnych rodziców". O ile nie chce się słuchać jakie to szczepionki są be, albo o dobrodziejstwach wegańskiej diety dla niemowlaków (serio, ludzie? SERIO??). Moim pozwalam się upaćkać po uszy zanim je wsadzę do wanny i wyszoruję. A co do sudocremu... A próbowałeś drogi trelemorelesiu usunąć dwulatkowi atrament z języka?
@Kelebriana Ha, jak miałam 5 lat, nażarłam się tabletek na przeczyszczenie bo miały słodką osłonkę :D Nic mi się nie stało, tylko nie wiedziałam czemu ciągle ganiam do wc ;]
najlepsze są obserwacje na placu zabaw: babcia krzyczy do wnuczka, nie biegaj bo się spocisz ! -:/ albo krzyczy jak upadnie kolanami w błoto że spodnie ubrudzone i zajmuje się czyszczeniem tych spodni chusteczkami i ręcznikiem.Albo dzieciak potknie się i upadnie po ześlizgnięciu ze ślizgawki i biegnie przerażona że coś sie dziecku straszliwego stało :/ dzieciak powinien sam wstać i sobie poradzić, łba przecież nie rozbił na części.Nie wiem co się dzieje z tym światem , co ci ludzie robią z tych dzieci.
@marcalina Dokładnie, mimo iż nie mam dzieci to widzę takie sytuacje i mnie wkurzają. Za dzieciaka robiłem różne rzeczy i wiele razy byłem brudny, cały mokry, niezmiernie spocony, poobijany i nikt nie robił problemów. Ot dziecko musi się wyszaleć. Teraz z dziećmi to się obchodzą jak z jajkiem. Tego nie dotykaj bo się pobrudzisz,tam nie idź bo się przewrócisz, tego nie rób bo się zmęczysz...
@marcalina Moja córka jak kiedys glebe zaliczyla to rykłam śmiechem, Raz spadła z bujaczki to podniosla sie i poszla bawic sie na inna zabawke. :) Nie jestem fanką nadopiekunczosci. :) sama nie bylam za dzieciaka lepsza to czemu swojemu dziecku mam zabraniac. Niech sie uczy samodzielnosci i zeby byla twarda i silna jak mamusia :)
Oczywiście, fajne, luzackie podejście, ale trzeba też zachować rozsądek. Jeśli nie przypilnujesz malucha i pozwolisz na wszystko, może się to skończyć w szpitalu, a jeśli będziesz mu wszystkiego zakazywać i chować pod kloszem, to ci wyrośnie niedorajda życiowa i maminsynek. Trzeba być mądrym i umieć to wypośrodkować.
Slyszalem ze plyn do mycia naczyn jest smacznejszy, albo trutka na myszy ze jest slodka. Wyluzujcie rodzice, dawajcie dzieciom co popatnie zeby zatkaly sobie uszy, noski i jeszcze sie zatruly.
tak, zwłaszcza jak bejbuś wpierdziela sudocrem (benzoesan benzylu, cynamonian benzylu, tlenek cynku i alholol benzylowy razem wzięty) brawo rodzice
To co? A mało to ja, 24 letni facet, nawpierniczałem się nie wiadomo czego będąc poniżej piątego roku życia? Ot, rodzice mnie wtedy stamtąd zabierali (zwykle po zrobieniu zdjęcia na pamiątkę) i mówili szkrabowi że tego się nie je. Zdziwię cię, ale małe ilości takich rzeczy to w najgorszym wypadku lekka sraczka, może ból brzucha, nic co by dzieciaka zabiło. A uwierz mi, lepszy dorosły który jako dzieciak po nawpierniczaniu się byle czego, nabieganiu się jak kretyn, mnóstwie wypadków i bijatyk z kolegami gdzie zgoda panowała po dwóch godzinach nauczył się czego robić nie wolno, wyrobił sobie odporność, przeszedł choroby wieku dziecięcego i wyrobił sobie przyjaźnie na całe życie niż dorosły który tego nie zrobił niż beztroski chorowity kretyn który obrazi się do końca życia na kogoś za byle co. Czego Jaś się nie nauczy...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2016 o 12:00
@AdrianoN7 zadziałały chociaż?
Ja jako dzieciak wyleciałem z okna z dziewiątego piętra i dwa razy postrzeliłem się w głowę ze śrutówki. I zjadłem cztery śmierdzące barany, i patrzcie jaki jestem teraz o(d)porny...
Ja jako szkrab ponoć podraczkowałem pod choinkę i zacząłem wchłaniać bąbkę choinkową. Szybko się połapałem, że to boli i jest niejadalne a rodzice wyciągali mi szkiełka z ust. Aparaty były acz takie stare i nikomu nie przyszło do głowy by wpierw zrobić zdjęcie. Osobiście też pewnie wpierw bym ratował a potem ewentualnie robił zdjęcie ale... każdy rodzic jest inny :P
Będąc szkrabkiem zjadłam farbki i skończyło się w szpitalu. Trelemoreles ma racje, duma z tego, że się nie upilnowało i dziecko zjadło sudocrem? Jak się dorwie do domestosa to też będzie śmieszne? Nie pochwalam nadopiekuńczości, ale bez przesady. Jeśli chodzi o treść to dobrze, że dziecko może pobiegać po trawie i po prostu być dzieckiem, ale frytki z maca... Roczne dziecko ma delikatny żołądek, a potem biegunki, odparzenia i ból brzucha i czemu on tak płacze?
IUPAC nie byłby z Ciebie dumny :) a benzoesany są nawet w owocach... I ze zwykłym jedzeniem wchłaniamy tego na potęge
Ja zjadłem banana ze skórką... tak mi zasmakował, że zjadłem jeszcze 3 xD
Dzieciaki robią różne rzeczy. Sama mam trójkę (pozdrawiam rodziców, ja też z Krakowa) i wiem, że ciężko znaleźć normalnych ludzi wśród "nowoczesnych rodziców". O ile nie chce się słuchać jakie to szczepionki są be, albo o dobrodziejstwach wegańskiej diety dla niemowlaków (serio, ludzie? SERIO??). Moim pozwalam się upaćkać po uszy zanim je wsadzę do wanny i wyszoruję. A co do sudocremu... A próbowałeś drogi trelemorelesiu usunąć dwulatkowi atrament z języka?
@Kelebriana ja się może nie znam, ale przecież krem i tak wsiąknie więc to co w nim jest również. Tak czy siak dostanie się do organizmu
@Kelebriana yyyy a co jest nie tak z weganska dieta?
@Serpentine - ideologia weganska nie ma nic przeciwko podawaniu dziecku mleka jego matki wiec nie rozumiem o co ci chodzi?
@Kelebriana Ha, jak miałam 5 lat, nażarłam się tabletek na przeczyszczenie bo miały słodką osłonkę :D Nic mi się nie stało, tylko nie wiedziałam czemu ciągle ganiam do wc ;]
@sensibilty a ja jak się okazało babci tabletki na serce.. bo wyglądały identycznie jak moje cukierki
Do takich ludzi jak ty skierowany jest demot. Nie spinaj się tak bo się potem nie wysrasz :)
"Młodej pary z bejbem"...
cholera, czemu tak daleko mieszkacie??!!
Ciekawe kiedy zabiorą im tego dzieciaka :D
Że się kremem wysmarował ? Mówisz serio ?
fryty z maca... grunt to zaszczepić dobre nawyki żywieniowe :/ sterylne byc nie musi.. trawe i krem niech se spróbuje ale mc donalds??
Grunt to mami z dedim na luzie. Tylko dziecka na zdjęciu szkoda.
najlepsze są obserwacje na placu zabaw: babcia krzyczy do wnuczka, nie biegaj bo się spocisz ! -:/ albo krzyczy jak upadnie kolanami w błoto że spodnie ubrudzone i zajmuje się czyszczeniem tych spodni chusteczkami i ręcznikiem.Albo dzieciak potknie się i upadnie po ześlizgnięciu ze ślizgawki i biegnie przerażona że coś sie dziecku straszliwego stało :/ dzieciak powinien sam wstać i sobie poradzić, łba przecież nie rozbił na części.Nie wiem co się dzieje z tym światem , co ci ludzie robią z tych dzieci.
@marcalina Dokładnie, mimo iż nie mam dzieci to widzę takie sytuacje i mnie wkurzają. Za dzieciaka robiłem różne rzeczy i wiele razy byłem brudny, cały mokry, niezmiernie spocony, poobijany i nikt nie robił problemów. Ot dziecko musi się wyszaleć. Teraz z dziećmi to się obchodzą jak z jajkiem. Tego nie dotykaj bo się pobrudzisz,tam nie idź bo się przewrócisz, tego nie rób bo się zmęczysz...
@marcalina Moja córka jak kiedys glebe zaliczyla to rykłam śmiechem, Raz spadła z bujaczki to podniosla sie i poszla bawic sie na inna zabawke. :) Nie jestem fanką nadopiekunczosci. :) sama nie bylam za dzieciaka lepsza to czemu swojemu dziecku mam zabraniac. Niech sie uczy samodzielnosci i zeby byla twarda i silna jak mamusia :)
ktoś tu ma problemy z językiem polskim
Nareszcie jacyś normalni! Ja w jego wieku piłem spirytus i sr** innym dzieciakom do piaskownicy, a starzy mieli na to wy**
Brawo ty.
Brawo Ja
Oczywiście, fajne, luzackie podejście, ale trzeba też zachować rozsądek. Jeśli nie przypilnujesz malucha i pozwolisz na wszystko, może się to skończyć w szpitalu, a jeśli będziesz mu wszystkiego zakazywać i chować pod kloszem, to ci wyrośnie niedorajda życiowa i maminsynek. Trzeba być mądrym i umieć to wypośrodkować.
Ja za szkraba zrobiłem sobie fryzurę z pianki montażowej i żyję :)
Slyszalem ze plyn do mycia naczyn jest smacznejszy, albo trutka na myszy ze jest slodka. Wyluzujcie rodzice, dawajcie dzieciom co popatnie zeby zatkaly sobie uszy, noski i jeszcze sie zatruly.
Ja też żarłam krem!
Wszystko rozumiem, kontakt z naturalnymi bakteriami itd. ale krem do pupy do chemikalia. Na to bym się nie zgodził.
Moja córka też tak jadła Sudokrem ;-)
dzieci też nie szczepicie