Znam to - robię pizzę (żadne tam konserwanty - mąka, drożdże, olej, woda itp.) przez ponad godzinę (15 minut przygotowanie ciasta, 30 wyrastanie, 15 opiekanie wstępne, 5 przygotowanie dodatków, 10 opiekanie wtórne), a potem zawsze jest tak, że ktoś tam chapnie kawałek i odłoży, ja zjem kilka i reszta - ponad połowa blachy - zostaje...
Może nie zauważyliście, ale na zdjęciu jest podpis, czy tam jakieś logo. Właśnie dlatego dzieci neo powinny przestać patrzeć na obrazki, tylko na opisy, albo w ogóle powinny stąd wypie*dalać."
Nie wiem czy wiesz ale demot to obrazek i podpis razem... wiec jeśli nie tak ten obiad wyglądał to autor powinien zwrócić na to uwagę, to tak moim zdaniem wzrokowca;)
pieczarki, ser, ruccola, makaron i sos...ok ale to zimna przystawka a nie obiad . Najadłbym się tym może, ale że nie jestem świnia to nie jem z wiadra xD (tyle tego musiałbym zjeśc:)
"Nie wciskaj na siłę"... Ale dlaczego dzieci i mąż same/sami nie czują obowiązku czy potrzeby wspólnego spędzenia czasu przy obiedzie? Przecież to praktycznie jedyna taka okazja w ciągu dnia! Co, każdemu tak śpieszno na gg? Tak, na gg - dziś podobno większość posiłków jest jedzonych przy komputerze. Nie uważacie, że to okropne? A do wszystkich, którzy wyjeżdżają, że "Też bym tego nie zjadł" - co, kebaby są bardziej wykwintne, nie? Współczuję waszym matkom - pokażcie im tego demotywatora koniecznie.
To może warto zainteresować się co im smakuje? Albo po prostu zrobić coś innego niż codzienny schabowy/kotlet z ziemniakami?
Nigdy jeszcze mnie taka sytuacja nie spotkała.
Jasne, że nie każda kobieta musi się spełniać jako mistrz kuchni. Możesz bić resztę na głowę w szyciu, albo ikebanie.
Po 1) Oczywiście obiad jest z internetu wzięty, ja tego nie gotowałam.
po 2) Ja nawet nie umiem gotować. Może czas najwyższy przestać utożsamiać demoty z ich właścicielami? :)
No dla wprawnego oka raczej nietrudno stwierdzić co to jest, ja tez bym się skusił na taka sałatkę :) A co do gotowania to zawsze jem obiad nawet jak jestem pełny bo jak się gotuje czasem samemu to się wie co to za ból :/
taka dzisiejsza młodzież... "nie tkne tego syfu, brzydko wygląda" A MASZ CHOLERA JASNA POJĘCIE Z CZEGO TO JEST?!
jak ci gówno ładnie udekoruje to będzie wam, smarkaczom wyżytych na hamburgerach i kebabie, smakowało? nie sądze... oceniacie książkę po okładce nie mając pojęcia jaka jest jej treść czy nawet tytuł... to jest żałosne że większość dzisiejszej młodzieży, (ba! dzieci nawet) jest tak ograniczona... to jest po prostu żałosne... szkoda mi słów na to... ja chętnie sobie gotuję, lubię coś sam zrobic do jedzenia i często jadam obiady które zrobi moja mama. oczywiście, jadam czasem na mieście, ale tylko wtedy gdy jestem poza domem cały dzień i nie chce chodzić o suchym pysku... niestety, dziś młodziaki (powinienem raczej użyć słowa "gówniarze" ale powstrzymam się) nawet wychodząc na 1h na miasto, słysząc u wyjścia "wróc za godzinę na obiad" - idzie do pierwszej lepszej budki z padliną w bułce, bo ładnie wygląda...
Da, mam pojęcie z czego to jest. I jak Ci w ryju? Po za tym gdybyś cokolwiek wiedział o gastronomii i tematach pokrewnych, to zdawał byś sobie sprawę, że jedzenie kolorowe i udekorowane pobudza apetyt i podnosi odczucie dobrego smaku. Po za tym co Cię obchodzi czy ktoś żyje na hamburgerach czy też nie? Mogę sobie żyć nawet na wspomnianym przez Ciebie gównie i na prawdę nic Ci do tego. Znalazł się też, kuźwa, wielki nieograniczony nie-gówniarz. Zobacz na swój styl pisania (rzygać się chce od tych trzykropków).
Znam to z autopsji. Mój mąż ma zawsze coś ważniejszego niż posiłek który mu przygotowałam. Gdy ciepły obiad bądź kolacja podane są na stole zawsze wtedy jest ważniejszy komputer (gry, gg, itp.)... life is brutal...
nie zawsze to co cudownie smakuje ładnie wygląda, gdybyś dała zdjęcie jakiegos eleganckiego objadku, gdzie widac ogrom włożonej pracy, mialoby to lepszy wydźwięk, niż jednogarnkowy co wygląda jak zrobiony w 10 minut :/
Rozumiem wszystkich, którzy się starają i nic z tego nie wychodzi, bo to nie tylko w kwestii gotowania. Ja mam to szczęście, że jak robię obiad to mój ukochany zawsze go zje, nieważne co to jest i jak to wygląda (np. nie lubi warzywek, ale jak są to grzecznie zjada). A jeśli ma ochotę na coś z miasta np.kuraka z rożna to mnie informuje kilka godzin wcześniej żebym się nie starała na darmo.
Tokio, 10 min? pokroić kawałki kurczaka, przyprawić, pociąć warzywa.. opiec kurczaka, wrzucic warzywa i je opic.. ja to zawsze daję razem z ryżem.. więc i ryż z 40 min :D
"taka dzisiejsza młodzież... "nie tkne tego syfu, brzydko wygląda" A MASZ CHOLERA JASNA POJĘCIE Z CZEGO TO JEST?! jak ci gówno ładnie udekoruje to będzie wam, smarkaczom wyżytych na hamburgerach i kebabie, smakowało? nie sądze... oceniacie książkę po okładce nie mając pojęcia jaka jest jej treść czy nawet tytuł... to jest żałosne że większość dzisiejszej młodzieży, (ba! dzieci nawet) jest tak ograniczona... to jest po prostu żałosne... szkoda mi słów na to... ja chętnie sobie gotuję, lubię coś sam zrobic do jedzenia i często jadam obiady które zrobi moja mama. oczywiście, jadam czasem na mieście, ale tylko wtedy gdy jestem poza domem cały dzień i nie chce chodzić o suchym pysku... niestety, dziś młodziaki (powinienem raczej użyć słowa "gówniarze" ale powstrzymam się) nawet wychodząc na 1h na miasto, słysząc u wyjścia "wróc za godzinę na obiad" - idzie do pierwszej lepszej budki z padliną w bułce, bo ładnie wygląda..."
Szczeze mowiac ja nie jestem typem ktory je duzo fastfoodow ale takiego czegos co na obrazku co napewno bym nie zjadl(nie jestem owca zeby zielsko wj*bane na patelnie jesc) ale jak by byl schabowy/zeberka/itd.. to 100% nawet jak bym byl najedzony :).
widze ze i tu znajda sie narzekacze ktore nigdy głodu nie zaznały...
A zreszta, karma, tez kiedys cos ugotujeci, wystaracie sie, a ktos skwituje to jednym 'fuj' i bedzie mial was w dupie ;)
Ja tam lubie warzywa na patelnie z kurakiem, banalnie proste, wykonanie w chwilunie, troche przypraw i smak super :) Ja tam mało wybredny jestem, jest mięso=jest obiad. Nie ma mięsa ... kiedy obiad? xD Jako student mam ten pozytyw, że zawsze mam to co lubie, bo sam to robię wedle uznania :)
A ja uwielbiam warzywa :) I potrawa ze zdjęcia musi byc pyszna, często jem takie rzeczy...
Smutne, ale niekiedy prawdziwe- jeśli ktos nas nie docenia, to trzeba przestać się produkować. Skoro wolą jeść na mieście, to niech jedzą. Niech tyłki rosną na "kolorowym i dobrze przyprawionym" fast foodziku ;)
Widząc taki obiad też przestaję być głodna...
Prawdziwy demot, sugeruję główną!
Naprawdę przemawia, szacunek.
Czasem trzeba docenić cudzą robotę, w którą włożyło się serce. Niestety niektórzy wolą zjeść na szybko w fastfoodach niż w domu...
@psychokitty0 Spróbuj o suchym pysku funkcjonować do 18. Jedzenie jest dla człowieka, a nie człowiek dla jedzenia.
macie dobry sposob na odchudzanie?
musi być smaczne? Ja chętnie zjem :) uwielbiam jeść dania w które ktoś włożył dużo pracy ;) smakują 2 razy lepiej. Np. lasagne
Haahaha dobree!!! Mocne!
Fuj ja bym tego w życiu nie zjadł!
Dobry demot, często mnie to spotyka. A jeśli chodzi o obrazek to wygląda smakowicie i chętnie poznam nazwę i przepis :)
Lol, to prawie jak w serialach. Nikt nie jest głodny, a jak ktoś jadł, to na mieście. ;D
Jakbym słyszała moją mamę^^
Paskudnie wygląda ? *BanNaSamosi weź się w twarz uderz bo w głowę za późno przecież to świetnie wygląda ziemniaczki cebulka a by się zajadało ;]
ja zjem! jestem studentem !
Znam to - robię pizzę (żadne tam konserwanty - mąka, drożdże, olej, woda itp.) przez ponad godzinę (15 minut przygotowanie ciasta, 30 wyrastanie, 15 opiekanie wstępne, 5 przygotowanie dodatków, 10 opiekanie wtórne), a potem zawsze jest tak, że ktoś tam chapnie kawałek i odłoży, ja zjem kilka i reszta - ponad połowa blachy - zostaje...
hehe moja mama zawsze na to narzeka:P
demot:Bo ch**owy zrobiłaś:
Wybacz ale ja widząc coś takiego tez nie byłabym głodna. Plus;)
... Chyba jutro zjem wreszcie w domu. [+]
ze mną nie ma takich problemów, ja zawsze jestem głodny ;p
Głupio mi :| Moja mama tak ma czasami z Nami...
@MadrzejszaodCiebie chcesz schudnąć 20 kg w 5min ? To utnij se nogę.
"lollerblade1
24 listopada 2009 o 21:34
Może nie zauważyliście, ale na zdjęciu jest podpis, czy tam jakieś logo. Właśnie dlatego dzieci neo powinny przestać patrzeć na obrazki, tylko na opisy, albo w ogóle powinny stąd wypie*dalać."
Nie wiem czy wiesz ale demot to obrazek i podpis razem... wiec jeśli nie tak ten obiad wyglądał to autor powinien zwrócić na to uwagę, to tak moim zdaniem wzrokowca;)
demot:Bądź Marią!:A nie Martą!
tez bym sie tego nie tknal...
A według mnie to wygląda bardzo apetycznie. Ja tam bym wszamał taki obiadek :).
hehe znam ten ból :p Mama zawsze sie denerwuje jak człowiek poje chipsów ;p
Trzeba było się postarać. Dobra matka nie pozwoliłaby żeby jej dzieci jadły własne gówna.
Demotywuje!
Skąd ja to znam ?
Demot ogólenie dobry. Niestety (lub stety) nie miałem okazji uczestniczyć w takich sytuacjach z prostego powodu bycia smakoszem ^^.
pieczarki, ser, ruccola, makaron i sos...ok ale to zimna przystawka a nie obiad . Najadłbym się tym może, ale że nie jestem świnia to nie jem z wiadra xD (tyle tego musiałbym zjeśc:)
Co to jest?!
tak teraz to czuć się niedocenianą a jak było się dzieckiem to było: "momo nie jestem głodna "
co się martwisz będzie na jutro hehe wiadomo ze odgrzewane juz tak nie smakuje no ale...
Beatko ja z chęcią do Ciebie wpadne i opierdziele cos na cieplo! ;D
Mi się podoba ja bym wszamał sobie.
Nie ważne jak wygląda.Liczą się chęci i smak.
Co z tego że może być pięknie udekorowane jeśli smakuje jak gówno.
Smutne
true. ale na pewno nie na główną!!
ps
bo (polskie) kobiety przyzwyczaily,że ich obowiązkiem a nie dobrym gestem jest przygotowywanie posiłków
w sumie jakby mi podała obiad w taki sposób to też bym tak powiedział :]
A kto Cię kuźwa prosił, żebyś sterczała dwie godziny nad garem?!?!?!
(Matka Pattersonów wraca z pracy, otwiera puszkę fasolki i - Bum, jedzą, wszyscy są szczęśliwi)...
Skad ja to znam?!Czasem mowie sobie ,ze przestane gotowac.
"Nie wciskaj na siłę"... Ale dlaczego dzieci i mąż same/sami nie czują obowiązku czy potrzeby wspólnego spędzenia czasu przy obiedzie? Przecież to praktycznie jedyna taka okazja w ciągu dnia! Co, każdemu tak śpieszno na gg? Tak, na gg - dziś podobno większość posiłków jest jedzonych przy komputerze. Nie uważacie, że to okropne? A do wszystkich, którzy wyjeżdżają, że "Też bym tego nie zjadł" - co, kebaby są bardziej wykwintne, nie? Współczuję waszym matkom - pokażcie im tego demotywatora koniecznie.
jestem studentem i aż mi się smutno zrobiło
To po h*j gotowałaś ! Jak nikt nie chciał toś sama sobie winna zmarnowanego czasu.
Moja mama też często krzyczy coś w tym stylu;D
No, takiego syfu to też bym nie tknął. Nie dziwota, iż mąż jak i dzieci spalili jana.
To może warto zainteresować się co im smakuje? Albo po prostu zrobić coś innego niż codzienny schabowy/kotlet z ziemniakami?
Nigdy jeszcze mnie taka sytuacja nie spotkała.
Jasne, że nie każda kobieta musi się spełniać jako mistrz kuchni. Możesz bić resztę na głowę w szyciu, albo ikebanie.
Rilch - weź zamknij pysk człowieku bo rzygać mi sie chce na takie komenty jak twój...
Poczułem się okropnie. Ale ze mnie niewdzięczne bydle ;D
Po 1) Oczywiście obiad jest z internetu wzięty, ja tego nie gotowałam.
po 2) Ja nawet nie umiem gotować. Może czas najwyższy przestać utożsamiać demoty z ich właścicielami? :)
Cześć. Jestem studentem. Wystarczy, zę podasz adres ;D
jakbym moja mame slyszala :D
Co to jest za danie? Uprzedzając zarzuty, pytam z ciekawości, wali mnie czy wygląda to obrzydliwie, liczy sie smak.
smutne nie być docenianym.. daję plus
Wygląda apetycznie czy ktoś do cholery wie co to jest? Jutro zrobię na obiad
ktoś pytał co jest na zdjęciu... to sałatka ziemniaczana. jak się już zna przepis, to wygląda apetyczniej ;) http://cosniecos.blox.pl/2008/02/Salatka-ziemniaczana.html
RACJA! [+]
To chyba dobrze, że "mężulek" i "dzieciaczki" same się obsługują... Po co taka kobita sterczy nad garami, każe jej ktoś?
Taa... + zdecydowanie
Wczoraj spotkało mnie cos podobnego
moja mama zawsze mi tak mówi
ewent. jem u dziadków xD
demotywuje Mamusie:D
Jutro i tak będziesz musiała znowu ugotować.
No dla wprawnego oka raczej nietrudno stwierdzić co to jest, ja tez bym się skusił na taka sałatkę :) A co do gotowania to zawsze jem obiad nawet jak jestem pełny bo jak się gotuje czasem samemu to się wie co to za ból :/
pytanie bardzo proste: to po co robiłaś obiad?
demot:tego syfu tez bym nie zjadł :u :
odgrzeje się jutro.
taka dzisiejsza młodzież... "nie tkne tego syfu, brzydko wygląda" A MASZ CHOLERA JASNA POJĘCIE Z CZEGO TO JEST?!
jak ci gówno ładnie udekoruje to będzie wam, smarkaczom wyżytych na hamburgerach i kebabie, smakowało? nie sądze... oceniacie książkę po okładce nie mając pojęcia jaka jest jej treść czy nawet tytuł... to jest żałosne że większość dzisiejszej młodzieży, (ba! dzieci nawet) jest tak ograniczona... to jest po prostu żałosne... szkoda mi słów na to... ja chętnie sobie gotuję, lubię coś sam zrobic do jedzenia i często jadam obiady które zrobi moja mama. oczywiście, jadam czasem na mieście, ale tylko wtedy gdy jestem poza domem cały dzień i nie chce chodzić o suchym pysku... niestety, dziś młodziaki (powinienem raczej użyć słowa "gówniarze" ale powstrzymam się) nawet wychodząc na 1h na miasto, słysząc u wyjścia "wróc za godzinę na obiad" - idzie do pierwszej lepszej budki z padliną w bułce, bo ładnie wygląda...
ja nawet jak wracam najedzona do domu to i tak zawsze zjem chociaz troche mamy obiadu zeby jej przykro nie bylo xD
Da, mam pojęcie z czego to jest. I jak Ci w ryju? Po za tym gdybyś cokolwiek wiedział o gastronomii i tematach pokrewnych, to zdawał byś sobie sprawę, że jedzenie kolorowe i udekorowane pobudza apetyt i podnosi odczucie dobrego smaku. Po za tym co Cię obchodzi czy ktoś żyje na hamburgerach czy też nie? Mogę sobie żyć nawet na wspomnianym przez Ciebie gównie i na prawdę nic Ci do tego. Znalazł się też, kuźwa, wielki nieograniczony nie-gówniarz. Zobacz na swój styl pisania (rzygać się chce od tych trzykropków).
Znam to z autopsji. Mój mąż ma zawsze coś ważniejszego niż posiłek który mu przygotowałam. Gdy ciepły obiad bądź kolacja podane są na stole zawsze wtedy jest ważniejszy komputer (gry, gg, itp.)... life is brutal...
czegos takiego to i ja do ust bym nie wziął ;D
A ja mieszkam sam i sam sobie gotuje :( Chyba zapowiem się na obiad u mamy :) Świetny demot!!
demot:Niektórzy:Za dużo w dupach mają...
nie zawsze to co cudownie smakuje ładnie wygląda, gdybyś dała zdjęcie jakiegos eleganckiego objadku, gdzie widac ogrom włożonej pracy, mialoby to lepszy wydźwięk, niż jednogarnkowy co wygląda jak zrobiony w 10 minut :/
jak rodzina cie nie docenia, zapraszamy do akademika, zjemy wszystko co wyjdzie spod twej reki :D
mi sie pare razy zdarzylo ze mąz najedzony dzieciaki nie byly glodne... ;/ nie znosze gotowac wiec tym bardziej zla bylam...
Rozumiem wszystkich, którzy się starają i nic z tego nie wychodzi, bo to nie tylko w kwestii gotowania. Ja mam to szczęście, że jak robię obiad to mój ukochany zawsze go zje, nieważne co to jest i jak to wygląda (np. nie lubi warzywek, ale jak są to grzecznie zjada). A jeśli ma ochotę na coś z miasta np.kuraka z rożna to mnie informuje kilka godzin wcześniej żebym się nie starała na darmo.
zaproś studentów to wszystko wp********
przykre [+]
Faktycznie przykre, że dałaś z siebie zrobić kurę domową i teraz wszyscy mają cię w dupie, i jest za późno, żeby to zmienić.
demot:Przyrządzenie trwa 2 godziny:Konsumpcja - 10 minut.
Następnego dnia nie rób w ogóle obiadu i zobacz co wtedy powiedzą.
Zdjęcie zostało podmienione z powodu naruszenia praw autorskich.
Daj jakiemuś studentowi,nie pogardzi:D
prawdziwy demotywator kobiety .. ;)
Tokio, 10 min? pokroić kawałki kurczaka, przyprawić, pociąć warzywa.. opiec kurczaka, wrzucic warzywa i je opic.. ja to zawsze daję razem z ryżem.. więc i ryż z 40 min :D
Demotywuje, plus! ;)
Mniam... Filet z kurczaka i warzywa na patelnie... Ale bym zjadla! :D
Demotywuje nieżle! (+)
"taka dzisiejsza młodzież... "nie tkne tego syfu, brzydko wygląda" A MASZ CHOLERA JASNA POJĘCIE Z CZEGO TO JEST?! jak ci gówno ładnie udekoruje to będzie wam, smarkaczom wyżytych na hamburgerach i kebabie, smakowało? nie sądze... oceniacie książkę po okładce nie mając pojęcia jaka jest jej treść czy nawet tytuł... to jest żałosne że większość dzisiejszej młodzieży, (ba! dzieci nawet) jest tak ograniczona... to jest po prostu żałosne... szkoda mi słów na to... ja chętnie sobie gotuję, lubię coś sam zrobic do jedzenia i często jadam obiady które zrobi moja mama. oczywiście, jadam czasem na mieście, ale tylko wtedy gdy jestem poza domem cały dzień i nie chce chodzić o suchym pysku... niestety, dziś młodziaki (powinienem raczej użyć słowa "gówniarze" ale powstrzymam się) nawet wychodząc na 1h na miasto, słysząc u wyjścia "wróc za godzinę na obiad" - idzie do pierwszej lepszej budki z padliną w bułce, bo ładnie wygląda..."
Szczeze mowiac ja nie jestem typem ktory je duzo fastfoodow ale takiego czegos co na obrazku co napewno bym nie zjadl(nie jestem owca zeby zielsko wj*bane na patelnie jesc) ale jak by byl schabowy/zeberka/itd.. to 100% nawet jak bym byl najedzony :).
roboty na góra 15 minut xD
jesteście beznadziejni O.o jakby wam to dał na miseczce i z ryżykiem czy makaronem to byśta wpierniczyli bez gadania xd
śląski kociołek ? :D
co jak co, ale obiad babci albo mamy zjem zawsze :D
moze dlatego,ze wazywa z mrozonek sa paskudne?
widze ze i tu znajda sie narzekacze ktore nigdy głodu nie zaznały...
A zreszta, karma, tez kiedys cos ugotujeci, wystaracie sie, a ktos skwituje to jednym 'fuj' i bedzie mial was w dupie ;)
Ja tam lubie warzywa na patelnie z kurakiem, banalnie proste, wykonanie w chwilunie, troche przypraw i smak super :) Ja tam mało wybredny jestem, jest mięso=jest obiad. Nie ma mięsa ... kiedy obiad? xD Jako student mam ten pozytyw, że zawsze mam to co lubie, bo sam to robię wedle uznania :)
boooze... juz widzialam taki demot . . . ! ! ! ! ! !
@bogini91 - ja nie przeglądam całej poczekalni i archiwum, bo nie mam tyle życia, a więc ja nie rozumiem co to w ogóle ma być za komentarz?
skoro to tak wyglada to sie nie dziwie...
demot:Do lodówki.:Potem się odgrzeje,co w tym trudnego?
Gratuluje, mrożonkę z tesco robiłaś dwie godziny
Dobry demot... Smutne, ale prawdziwe.
A ja uwielbiam warzywa :) I potrawa ze zdjęcia musi byc pyszna, często jem takie rzeczy...
Smutne, ale niekiedy prawdziwe- jeśli ktos nas nie docenia, to trzeba przestać się produkować. Skoro wolą jeść na mieście, to niech jedzą. Niech tyłki rosną na "kolorowym i dobrze przyprawionym" fast foodziku ;)
chyba wreszcie zrozumialam co czuje czasem moja mama..
dzieki:)
pies się pewnie ucieszył ...
mama?
też bym tego nietknął
To robiła 2 godziny? Mistrzyni kuchni...