Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
487 503
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~Huhuhuhe
+7 / 9

Cholernie prawdziwe. Dla mnie to "kiedyś" było jeszcze kilka miesięcy temu, dzisiaj, w firmie w której pracuję, niedawne rekordowe wyniki są codziennością. I nikt już nie dziękuje za rekord, są tylko pytania, dlaczego nie dało rady zrobić więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Chomik1992
-1 / 5

To zmień pracę. Kiedyś w pewnej sieci sprzedawałem karty sim przez telefon. W ciągu jednego dnia mieliśmy sprzedać 30 produktów na ok 10 pracujących osób, czyli każdy miał sprzedać 3 karty i ledwo im się udawało. Sam sprzedawałem na początku po 8 a czasem nawet 8 tylko jednemu klientowi. Narzucili po pewnym czasie mi limity ile mogę sprzedać kart jednej osobie to zmieniłem pracę bo miałem prowizję od sprzedaży i nie chciałem być ograniczany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
-1 / 1

Kurde, ludzie, GDZIE TAK JEST? U mnie pracownicy pracują na zmianach 4 godzinnych bo nie mają siły na więcej pracy, zresztą mają seriale, imprezy, chłopaków/dziewczyny, zakupy, zwyczajnie nie mają czasu na pracę. Ostatnio kolega który jest dyrektorem banku jak powiedział dziewczynie, że praca jest po 8 godzin, raz na jakiś czas 10, to dziewczyna się za głowę złapała i powiedziała, że to nienormalne tyle pracować i nie po to robiła magistra ekonomii, żeby pracować więcej niż 2 godziny dziennie. Więc powiedzcie mi jak to jest, że Polacy wyrabiają 300% normy? Bo na pewno nie robią tego w Polsce, gdzie nawet pracownika nie można znaleźć, a co dopiero jeszcze zmusić go do cokolwiek robienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar macko0000
0 / 0

To już chyba wszędzie tak jest. U nas to samo tyle że wszyscy mają wyje*ane a ja muszę zapier*alać. Jeden na drabinę nie wejdzie, drugi grubas, trzeci osrany całe życie, czwarty udaje że robi i spi pol zmiany a kierownik chodzi węszy i się sadzi. Jakby był chociaż jeden, z którym dałoby się pracować to byłoby dobrze. Podania rozesłane i trzeba czekać. Robota fajna bo się nie narobisz tylko psychicznie nie da rady tam wysiedzieć i za mało kasy jak na ciężkie warunki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grot84
+1 / 1

świat idzie do przodu: zasada "faster, better, cheaper" ciągle modna :) dzisiejsi amerykanie żeby wyrobić tygodniową normę swoich rodaków z lat 60-tych muszą pracować ok 11h :)
Produktywność pracy rośnie - i nie ma się co dziwić automatyzacja, postęp technologiczny, większa wiedza i coraz lepsze szkolenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grot84
+2 / 2

@xtumak better z punku widzenia firmy nie zawsze to to samo better co ma na myśli klient :) better to może być produkt psujący się zaraz po okresie gwarancji :) a nie po 20 latach :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
0 / 0

@grot84 tak, masz rację. Ale tu nie tylko chodzi o automatyzację, ale o to że człowiek sam z siebie musi umieć więcej, pracować szybciej, i odpoczywać mniej "bo konkurencja nie śpi". I jak napisał kolega na samej górze są w wielu firmach konkursy (czy jak to nazwać) gdzie ten kto wyrobi wynik ponad ustaloną normę dostaje jakiś bonus. No i im więcej osób się stara tym tych premii jest więcej i za jakiś czas firma daje nowe normy na podstawie wyników za ostatni okres, przez co to co kiedyś było bonusowane dziś jest normą, a sprzęt i ludzie ci sami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Pamcy
0 / 0

Piotrowski, to było nazwisko wtedy znane i dziś się odrodziło w parciu do bicia rekordów . Tamten w fedrowaniu, ten w utrzymywaniu stołka i obłudzie. Zdjęcie "Warszaw" z lat 50-tych (może początek lat 60-tych) to czas obłudy i kłamstw na niespotykaną skalę. Porównywanie tamtych lat do dzisiejszych ma się tak jak porównanie obozu koncentracyjnego z obozem skautów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Kileros92
0 / 0

Dzisiaj wykon, jutro norma!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar macko0000
0 / 0

Coś w tym jest. Kiedyś pracowałem na prasie i robiliśmy takie 500 kilowe kostki z makulatury. Norma dzienna była 30 kostek 500kg i za każdą kostkę płacili akord. Jak z ziomkiem opanowaliśmy maszynę to wyrabialiśmy ponad 30 kostek dziennie to wypłaty były fajne a jak kiedyś zrobiliśmy 30 kostek do przerwy to zrobili tak, że dopiero po 30 kostkach liczyli akord. Polska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem