Minge.. zwyczajna sodówa nad którą niewarto się rozwodzić. Skoro gość śmierdział, to bardzo dobrze, że zwrócono mu uwagę. Owszem, zawsze można zrobić to łagodniej, ale nie wiemy, czy śmierdzący Pan nie był typowym żulem z twarzą wykręconą od jaboli. Nie ma to jak pochwalić się na fejsie, że dowaliło się komuś zbędne hasło. A komentarz na dole? Perła w koronie. -------------------- P.S. A kierowca autobusu wyleciał z między bułek i zaczął klaskać razem z innymi.
@Kamelieon , na modzie się nie znam i Ewę Minge znam tylko z paru luźnych wywiadów, gdzieś w TV. Wydaje mi się całkiem rozgarniętą i dobrą kobietą, pomimo wyglądu lalki z sex shopu, ale nie mnie oceniać- nie znam jej osobiście i nie śledzę jej poczynań. Co do meritum: nie sądzę, aby jakieś głośne i ostentacyjne oznaki dezaprobaty związane z nieprzyjemnym zapachem źle ubranego pana były czymś prawidłowym. Zostało napisane- mężczyzna był trzeźwy. Może nie miał domu? Może nie miał bieżącej wody? Może i nie miał, ale to nie oznacza, że powinno się mu zakazywać kupna chleba w piekarni. Chciałbym zwrócić uwagę, że bezdomni również potrzebują jedzenia do życia, a jeśli posiadają oficjalny środek płatniczy używany na terenie naszego kraju, to mają również prawo przekraczać progi sklepów, aby ów środek płatniczy wymienić na żywność.
@Arbor Myślałem, że uprzedziłem Twoją odpowiedź. Zaznaczyłem na początku, że nie powinno się tak traktować ludzi. Co innego, jeżeli jest to jeden z tych bezdomnych alkoholików, którzy nie potrafią się zachować i nagabują ludzi nie uznając żadnych norm moralnych, ani społecznych w ogóle. Ja po paru wypowiedziach Minge nauczyłem się omijać artykuły z jej wypowiedziami ze względu na ich treść. Głośne, stanowcze zwrócenie uwagi w odpowiedni sposób jest czynem pożądanym w uporządkowanym świecie. To, że ktoś nie ma domu i sobie nie radzi nie jest naszą winą i nie oznacza, że mamy znosić z tego tytułu wymiotogenne zapachy. Dlatego właśnie np. kierujący środkiem transportu publicznego ma prawo i/lub obowiązek takie osoby wypraszać na zewnątrz. A właściciele miejsc prywatnych (np. piekarni) mogą wypraszać kogo zechcą. Na ten przykład ja nie mam ani obowiązku, ani chęci znosić fetorów przyprawiających o ból głowy i nimi przesiąkać. Gdybym miał świadomość, że jest duża szansa na trafienie na coś takiego w danej piekarni, to zwyczajnie kupowałbym gdzie indziej. Sad, but true.
Czy tylko ja w historii Pani Ewy nie widze nic do klaskania? Klaskałam bym jakby pomogła temu biedakowi, pozwalając sie mu umyć u siebie, a powiedziała tylko hasło i to dosć słabe.
A co do dziewczyny, to pięknie widać hipokryzje. Takimi nie ma co sie przejmować, karma wraca ;)
Szok to jest jak dostaniesz w ryjca, tutaj najwyżej można być zdziwionym, a historia jakich pełno i internecie. Dziwie się że komuś takie coś się podoba.
Ja nie mam sobie nic do zarzucenia i z chęcią zostanę prezydentem Europy. Przez nieżyczliwy świat straciłęm wiarę w siebie. NIE MIAŁAM NIC DO ZARZUCENIA SOBIE ANI KWALIFIKACJOM. Oj, nagrać tylko tę rozmowę o pracę, puścić na telebimie i dać ludziom do ocenienie, czy młoda siksa na studiach jest taką alfą i omegą za jaką się kreowała
@~ewqeqwe Co tu czytać, poszła laska na pierwszą rozmowę w życiu, myślała że jak ma w małym palcu katalog Avonu to ją zrobią menagerką, a tu zonk. Skąd wiesz jak się zaprezentowała, jaką miała mowę ciała, jak była ubrana? Skoro pracodawca ją zjechał, może miał powody? Może nie miała prezencji ani umiejętności? Spóźnienie o 3 godz? Po co tam stała? Człowiek świadomy swojej wartości nie daje sobą tak pomiatać. Ja na wypłatę czekałem 4 dni z powodu błędu w agencji pracy i jakoś złego słowa nie powiedziałem na ludzi za to odpowiedzialnych. Tutaj wielka damesa płacze bo ją szefowa nie zatrudniła. Ps. Z powodu mojej prezencji ze mnie też się śmieli jak pytałem o pracę przy wyburzeniach, straszne, co?
Ta dziewczyna ma otwartą galerię, można zobaczyć ją sobie. Gdybym miała ekskluzywny butik na pewno bym jej nie zatrudniła, jest sredniakiem z twarzy. Ciekawe czemu jej nazwisko nie zostało zamazane.
oj tam, "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień" ... cała reszta społeczeństwa oprócz paniusi w piekarni i Ewy Minge na rozmowie kwalifikacyjnej zawsze jest miła, wyrozumiała- "do rany przyłóż" i nikt nikogo nigdy źle nie traktuje...
Skoro była młodą siksą to czego oczekiwała :v
@xSpiritx Szacunku?
Minge.. zwyczajna sodówa nad którą niewarto się rozwodzić. Skoro gość śmierdział, to bardzo dobrze, że zwrócono mu uwagę. Owszem, zawsze można zrobić to łagodniej, ale nie wiemy, czy śmierdzący Pan nie był typowym żulem z twarzą wykręconą od jaboli. Nie ma to jak pochwalić się na fejsie, że dowaliło się komuś zbędne hasło. A komentarz na dole? Perła w koronie. -------------------- P.S. A kierowca autobusu wyleciał z między bułek i zaczął klaskać razem z innymi.
@Kamelieon , na modzie się nie znam i Ewę Minge znam tylko z paru luźnych wywiadów, gdzieś w TV. Wydaje mi się całkiem rozgarniętą i dobrą kobietą, pomimo wyglądu lalki z sex shopu, ale nie mnie oceniać- nie znam jej osobiście i nie śledzę jej poczynań. Co do meritum: nie sądzę, aby jakieś głośne i ostentacyjne oznaki dezaprobaty związane z nieprzyjemnym zapachem źle ubranego pana były czymś prawidłowym. Zostało napisane- mężczyzna był trzeźwy. Może nie miał domu? Może nie miał bieżącej wody? Może i nie miał, ale to nie oznacza, że powinno się mu zakazywać kupna chleba w piekarni. Chciałbym zwrócić uwagę, że bezdomni również potrzebują jedzenia do życia, a jeśli posiadają oficjalny środek płatniczy używany na terenie naszego kraju, to mają również prawo przekraczać progi sklepów, aby ów środek płatniczy wymienić na żywność.
@Arbor Myślałem, że uprzedziłem Twoją odpowiedź. Zaznaczyłem na początku, że nie powinno się tak traktować ludzi. Co innego, jeżeli jest to jeden z tych bezdomnych alkoholików, którzy nie potrafią się zachować i nagabują ludzi nie uznając żadnych norm moralnych, ani społecznych w ogóle. Ja po paru wypowiedziach Minge nauczyłem się omijać artykuły z jej wypowiedziami ze względu na ich treść. Głośne, stanowcze zwrócenie uwagi w odpowiedni sposób jest czynem pożądanym w uporządkowanym świecie. To, że ktoś nie ma domu i sobie nie radzi nie jest naszą winą i nie oznacza, że mamy znosić z tego tytułu wymiotogenne zapachy. Dlatego właśnie np. kierujący środkiem transportu publicznego ma prawo i/lub obowiązek takie osoby wypraszać na zewnątrz. A właściciele miejsc prywatnych (np. piekarni) mogą wypraszać kogo zechcą. Na ten przykład ja nie mam ani obowiązku, ani chęci znosić fetorów przyprawiających o ból głowy i nimi przesiąkać. Gdybym miał świadomość, że jest duża szansa na trafienie na coś takiego w danej piekarni, to zwyczajnie kupowałbym gdzie indziej. Sad, but true.
Fake, przeglądam FB i nic takiego nie ma :P
A nie sorki, naprawdę to jest, przepraszam.
a kiedy wystawiła ten post bo nie mogę znaleźć ?
już mam :)
Czy tylko ja w historii Pani Ewy nie widze nic do klaskania? Klaskałam bym jakby pomogła temu biedakowi, pozwalając sie mu umyć u siebie, a powiedziała tylko hasło i to dosć słabe.
A co do dziewczyny, to pięknie widać hipokryzje. Takimi nie ma co sie przejmować, karma wraca ;)
taa, ludzie w kolejce zaczęli bić brawo.. Jak wymyślacie takie historyjki to chociaż postarajcie się żeby były choć trochę wiarygodne.
kierowcy autobusów w kolejce zaczeli bić brawo - lepiej?
Przydał by się link do źródła postu.... Bo jakoś na fejsie go brak
Nieeee, może już usunęli, zaraz spróbuje podlinkowac, kilka godzin temu już był?
Jeszcze *
A historia tej Magdaleny Cegielskiej napewno prawdziwa? Czy to tylko próba dowalenia celebrytce?
Sprawdź nagrania z monitoringu.
Szok to jest jak dostaniesz w ryjca, tutaj najwyżej można być zdziwionym, a historia jakich pełno i internecie. Dziwie się że komuś takie coś się podoba.
Ja nie mam sobie nic do zarzucenia i z chęcią zostanę prezydentem Europy. Przez nieżyczliwy świat straciłęm wiarę w siebie. NIE MIAŁAM NIC DO ZARZUCENIA SOBIE ANI KWALIFIKACJOM. Oj, nagrać tylko tę rozmowę o pracę, puścić na telebimie i dać ludziom do ocenienie, czy młoda siksa na studiach jest taką alfą i omegą za jaką się kreowała
@Gats a czy ty czytales to ze zrozumieniem? bo chyba nie
@~ewqeqwe Co tu czytać, poszła laska na pierwszą rozmowę w życiu, myślała że jak ma w małym palcu katalog Avonu to ją zrobią menagerką, a tu zonk. Skąd wiesz jak się zaprezentowała, jaką miała mowę ciała, jak była ubrana? Skoro pracodawca ją zjechał, może miał powody? Może nie miała prezencji ani umiejętności? Spóźnienie o 3 godz? Po co tam stała? Człowiek świadomy swojej wartości nie daje sobą tak pomiatać. Ja na wypłatę czekałem 4 dni z powodu błędu w agencji pracy i jakoś złego słowa nie powiedziałem na ludzi za to odpowiedzialnych. Tutaj wielka damesa płacze bo ją szefowa nie zatrudniła. Ps. Z powodu mojej prezencji ze mnie też się śmieli jak pytałem o pracę przy wyburzeniach, straszne, co?
@Gats a skad wiesz, ze Minge nie była typowym dupkiem?
Ta dziewczyna ma otwartą galerię, można zobaczyć ją sobie. Gdybym miała ekskluzywny butik na pewno bym jej nie zatrudniła, jest sredniakiem z twarzy. Ciekawe czemu jej nazwisko nie zostało zamazane.
To była rozmowa dotycząca pracy na stanowisku sprzedawcy, a nie konkurs na dyrektora generalnego w spółce skarbu państwa.
A Pani Ewa nie ma lustra w domu?
oj tam, "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień" ... cała reszta społeczeństwa oprócz paniusi w piekarni i Ewy Minge na rozmowie kwalifikacyjnej zawsze jest miła, wyrozumiała- "do rany przyłóż" i nikt nikogo nigdy źle nie traktuje...
Zanim zdążyła ci odpyskować a nie zdąrzyła trutniu niedouczony, potraktowany skalpelem. Tyle w temacie.
Kobieta kobiecie kobietą.
a co to jest Ewa Minge? Minge? Nie kojarzę
Taka figura woskowa.
@fdgfhfg - Minge to taki plastikowy pojemnik na Botox. Ma kształt kobiety, ale w środku jest pusty (oprócz Botoxu rzecz jasna).
Minge.... fuck