@blacksmith21 To troszkę skomplikowana kwestia, ponieważ pod terminem "medyczna marihuana" kryją się różne produkty które pochodzą z konopi. Na ogół jednak w medycynie bardziej preferowane są te odmiany konopi które zawierają więcej nieaktywnego psychicznie CBD, niż psychoaktywnego THC, więc jak widzisz różnica jest.
Mogę się mylić, ale THC też jest jednym z najbardziej leczniczych składników marihuany, a medyczna go nie zawiera prawie wogule. Ale lepsza medyczna niż żadna. W wielu przypadkach była w stanie wyleczyć dzieci chore na lekooporna padaczke. Polecam zapoznać się z seria filmów na YouTube Jerzego Zięby. Nie tylko o marihuanie.
@agronomista Mówi Ci coś nazwa SATIVEX - to ustroństwo z marihuany nie tylko jest legalne, ale i refundowane. Kosztuje 3,50zł. I to za sprawą ministra Konstantego Radziwiłła (PiS).
Przede wszystkim chodzi o nadrzędne prawo człowieka. Chodzi o wolność. Wolność decydowania o sobie, o swoim ciele. Wolność ponoszenia konsekwencji własnych decyzji. Nie należy zalegalizować marihuany, tylko znieść delegalizacje czegokolwiek, co nie stanowi zagrożenia dla innych.
@daro97 Proponuję 'bój' o taką wolność zacząć od postulatu delegalizacji UOKiK, KNF, Urzędu Antymonopolowego i wszelkich organizacji konsumenckich, broniących przed nieuczciwością nazbyt chciwych sprzedawców czy banków. Ty podpisujesz skrajnie niekorzystną umowę np. z operatorem telekomunikacyjnym - Ty masz psi obowiązek wywiązać się z niej i płacić np. 1200zł abonamentu. W końcu wolność, to także odpowiedzialność i ponoszenie SAMEMU konsekwencji swoich decyzji.
@Marcusso1985 Nie, no, aż tak to nie. Bój o wolność rozpocząć by należało, od zniesienia zakazów, które w żaden sposób nie zagrażają innym. Delegalizacja wymienionych przez Ciebie, również jest potrzebna, ale nie aż tak ważna jak wymienione przeze mnie. Jeśli podpiszę umowę, to jakim prawem, mam jej nie wypełnić. Jeśli podpisuje niekorzystną umowę, lub taką, której nie rozumiem, to jestem kretynem.
@daro97 Nie musisz być kretynem - wystarczy, że jesteś podatny na tzw. techniki marketingowe (a mówiąc wprost: sposoby manipulacji) i znasz się na nich mniej niż szkolony w tej dziedzinie sprzedawca. A poważnie to gdyby KNF wykorzystał swoje uprawnienia to nie byłoby np. afery Amber Gold. Pamiętasz jak przy ośmiorniczkach minister robił deal z szefem NBP jak ominąć nadzór KNF i popsuć wartość waluty kosztem krótkiego polepszenia gospodarki przed wyborami? Wszak nikt Ci przecież nie każe zarabiać i trzymać oszczędności w złotówkach, zresztą mieszkać Polsce też nie musisz jeśli nie chcesz, więc jeśli np. wartość Twoich oszczędności stopniałaby jak to było kiedyś z książeczkami mieszkaniowymi, to pretensje mógłbyś mieć tylko do siebie, prawda? A to tylko przykłady patologii jakie chciałbyś upowszechnić z jednej tylko dziedziny.
Szkoda, że politycy, którzy chcą coś zrobić dla społeczeństwa a nie napychać swój portfel mogą sobie tylko niestety pogadać. Wk*rwia mnie to strasznie.
Medyczną marihuanę może wyhodować byle farmer. Za produkcją chemii stoją całe fabryki. A ogromne zyski czerpią prezesi , dyrektorzy itp. Będą więc nas truć , bo im się to opłaca.
@Daniellah Kurczę, to jak z tym zakazanym, podziemnym ziołolecznictwem. Niedawno wieczorem zagadnął mnie jakiś facet i szeptem pytał: "Może rumianek? Bergamotkę? Dziurawiec? Tanio sprzedam". Uciekłem, bo to niepewne źródło, zioła są zakazane. Przecież ktoś mógłby je sobie wyhodować w doniczce...
Moja kuzynka mieszka w Czechach i jej syn miał padaczkę ponad 10 razy dziennie... Odkąd przez kilka lat stosuje CBD i tetrahydrokannabinol THC ZAWARTY w marihuanie padaczka zmniejszyła się do tego stopnia, że w ogóle nie występuje... Ale naturalny lek trzeba zakazać, bo koncerny farmaceutyczne będą na tym tracić...
@Biblijny Bzdurna argumentacja. Jest wiele naturalnych leków, a marihuana medyczna też nie jest taka znów naturalna - tylko naiwniakom wydaje się, że to jest to samo, co kupują u dilera albo hodują na krzaku. Firmy farmaceutyczne sporo by na niej zarobiły. Najgorsze jest to, że medyczna marihuana jest marihuaną - czyli w oczach większości zwykłym narkotykiem, a ci, którzy domagają się jej legalizacji, to narkomani. Dlatego polityk, który ją dopuści, będzie skończony. To decyzja wizerunkowo-polityczna, a nie finansowa. Legalne są dziś przecież zarówno roślinne leki narkotyczne, jak opiaty, jak i zwykłe narkotyki, jak alkohol i tytoń. Zmiana musi się odbyć w głowach, nie w portfelach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 sierpnia 2016 o 15:08
@jonaszewski
CBD i tetrahydrokannabinol THC jest zawarty u każdego gatunku marihuany, tylko raz jest go więcej, raz mniej, a firmy farmaceutyczne straciłyby na istniejących już fabrykach leków. Pozdrówko
@Biblijny Nic by nie straciły. Taka argumentacja jest głupia, bo sugeruje, że najlepiej w ogóle nie opracowywać nowych leków, gdy tymczasem powstają one cały czas. Drugi argument: jeśli marihuana medyczna leczy, to znaczy, że pacjent wyleczony będzie w przyszłości konsumentem kolejnych leków; pacjent niewyleczony to pacjent martwy, a więc korzyść z niego żadna. Trzecia rzecz: jeśli zawartość THC jest tak niska, że niemal zerowa, to znaczy, że narkomanom jest na nic.
"Taka argumentacja jest głupia, bo sugeruje, że najlepiej w ogóle nie opracowywać nowych leków, gdy tymczasem powstają one cały czas." Marihuana nie jest lekiem na wszystko, tylko na niektóre dolegliwości, nie mówię, że nie trzeba produkować lekarstw. Gdy marihuana byłaby legalna straciłyby koncerny które produkują leki na bazie CBD i tetrahydrokannabinolu THC, chociaż te drugie mniej, bo ich się aż na taką skalę nie produkuje. Jeszcze trzeba wspomnieć o lekach przeciwbólowych i uspakajających, te również na tym stracą. "jeśli zawartość THC jest tak niska, że niemal zerowa, to znaczy, że narkomanom jest na nic." . Ja jestem za zalegalizowaniem WSZYSTKICH narkotyków, a nie tylko marihuany leczniczej. Człowiek ma wolną wole, jeśli chce zrobić sobie krzywdę niech sobie robi. Gdyby państwo nie kontrolowało narkomani ceny narkotyków (mówię teraz o tych mocnych, krokodyl, heroina itd.) byłyby trochę większe niż w Bangladeszu, ostatnie "działki" zostałyby wyprzedane, uzależnieni naćpają się na śmierć. Teraz wystarczy pokazać ich zwłoki w telewizji ku przestrodze i problem z głowy. Jeszcze należy dodać, że narkotyki będą trudne do zdobycia, bo nikt się tak mało opłacalnym interesem nie będzie zajmował. Pozostają tylko samoróbki lub naturalne nasiona. Pozdrówko
@Biblijny Sposób w jaki upraszczasz rzeczywistość i problem uzależnień jest tak olbrzymi, że aż przeraża. Problem narkomanii nie kończy się na martwym narkomanie, ale na rozpadających się rodzinach, wzroście przestępczości, przepełnionych więzieniach i przekazywaniu opisywanego sposobu życia z pokolenia na pokolenie. I jeszcze to przekonanie, że problem uzależnienia zniknie, gdy wszyscy uzależnieni zejdą z tego świata... A zamiast bajek o wolnej woli poczytaj sobie Harrego Pottera, ciekawsze, a mniej szkodliwe. Czasem zastanawiam się czy to ignorancja nie jest przypadkiem twardym narkotykiem i to jednym z najbardziej szkodliwych - zwłaszcza dla osób trzecich.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 sierpnia 2016 o 19:46
@K4mil "Problem narkomanii nie kończy się na martwym narkomanie, ale na rozpadających się rodzinach, wzroście przestępczości, przepełnionych więzieniach i przekazywaniu opisywanego sposobu życia z pokolenia na pokolenie." I co ma państwo do tego? Wzrost przestępczości... Ciekaw jestem jak martwy może zrobić COKOLWIEK, ale Ty przecież wiesz lepiej. Narkotyki będą wręcz nie do zdobycie, bo kto się będzie zajmował interesem za parę groszy? A narkoman beznadziejnie uzależniony nie ma rodziny, bo dzieci takim osobom się dzisiaj odbiera, żony/mężowie takich osób biorą rozwód, albo wcale się nie interesują ich losem. Skoro narkotyki są ważniejsze od partnera, to po co się nim przejmować? Według Ciebie człowiek wolnej woli nie posiada? "A zamiast bajek o wolnej woli poczytaj sobie Harrego Pottera, ciekawsze, a mniej szkodliwe." Jesteś ignorantem. "zdolność podmiotów do dokonywania wyborów bez ograniczeń ze strony różnych czynników." To jest właśnie wolna wola. Weź przeczytaj coś w końcu sensownego np. Boże Igrzysko a nie jakieś Harry Potter dla zmęczenia oczu. Pozdrówko
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 sierpnia 2016 o 21:36
@Biblijny Ciekawe, że moja dobra znajoma miała padaczkę od małego (efekt uboczny dziecięcego porażenia), a teraz bierze leki i zioła (nic co miałoby THC w składzie) i jest o 100% lepiej - ataku nie miała od lat.
Ach tak - zapomniałem przecież, że marihuana zażywana 'w jakiejkolwiek formie' (zgodnie z definicja dozwolonego użytku medycznej marihuany m.in. w Kalifornii) pomogłaby bardziej niż leki ;) Jak za PRL-u przypomina mi się dowcip o pacjencie użalającym się lekarzowi na kontrast pomiędzy szarą rzeczywistością, a propagandą sukcesu, że "co innego widzi, co innego słyszy".
@Marcusso1985
Ja piszę z własnego doświadczenia. Leki z CBD i THC pomogły synowi mojej kuzynki, więc piszę co myślę. A już wcześniej pisałem, że nie jestem tylko za zalegalizowaniem leczniczej czy też szeroko pojętej marihuany, ale każdego innego narkotyku. Jeśli ktoś chce, niech bierze. To narkomana problem, nie twój, nie mój, nie państwa, tylko tego konkretnego narkomana. Pozdrówko
Czy w ogóle słyszałeś o takim pojęciu jak dobro wspólne, z powodu którego np. nie wynosimy pod niebiosa wolności psychopatów i zawodowych kryminalistów dając im wszystkim broń w dłoń? Przecież jeśli broni źle użyją, to oni pójdą do paki a ni Ty, prawda? I nie tłumacz, że także komu innemu mogą odebrać życie, bo sprzedawcy narkotyków też mogą wyszukiwać klientów wśród ludzi słabszych, bardziej podatnych na ich sugestie i bardziej zdeterminowanych do znalezienia pieniędzy na kolejną 'działkę' za wszelką cenę, tak jak już dziś to jest z alkoholikami przepijającymi własność swoich małżonków, dzieci i dalszych krewnych.
@marcusso1985
Następnym razem mnie oznacz, bo niechcący znalazłem się tutaj i gdyby nie to nigdy bym nie przeczytał tego co napisałeś, ale do rzeczy. "sprzedawcy narkotyków też mogą wyszukiwać klientów wśród ludzi słabszych, " Po pierwsze po zalegalizowaniu narkotyków w niemniej niż rok ceny polecą w dół na tyle, że interes nie będzie już opłacalny , a po drugie, to co mnie to obchodzi? Zresztą ludzie zawsze głupie pomysły stosowali w realnym życiu np. palenie wysuszonych skorpionów, wąchanie kleju itd. Pozdrówko PS: Do @K4mil Żebyś mnie źle nie zrozumiał - Chodziło mi o możliwość wyboru samą w sobie, trochę źle to w poprzednim komentarzu do Ciebie sformułowałem. Mówię, że wolna wola istnieje, jako rzecz sama w sobie. Jako paradoks podam, że nawet biblijni pierwsi ludzie nie mieli wolnej woli, bo to przecież szatan skusił ich do grzechu. Na wybór człowieka ma wpływ wychowanie i inne tego typu rzeczy, chodziło mi raczej o możliwość dokonania wyboru np. przejść przez most czy nie przejść, powiedzieć "nie" lub "tak" itd. W Biblii "wolna wola" oznacza możliwość podejmowania decyzji. Pozdrówko Edit: Jeszcze zapomniałem dodać, że to ja zachowałam się jak ignorant, a a nie Ty. Grunt to przyznać się do błędu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
6 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 września 2016 o 11:51
wykażcie mi chemiczne różnice pomiędzy medyczną maryśką a zwykłą A wam uwierzę
@blacksmith21 To troszkę skomplikowana kwestia, ponieważ pod terminem "medyczna marihuana" kryją się różne produkty które pochodzą z konopi. Na ogół jednak w medycynie bardziej preferowane są te odmiany konopi które zawierają więcej nieaktywnego psychicznie CBD, niż psychoaktywnego THC, więc jak widzisz różnica jest.
Mogę się mylić, ale THC też jest jednym z najbardziej leczniczych składników marihuany, a medyczna go nie zawiera prawie wogule. Ale lepsza medyczna niż żadna. W wielu przypadkach była w stanie wyleczyć dzieci chore na lekooporna padaczke. Polecam zapoznać się z seria filmów na YouTube Jerzego Zięby. Nie tylko o marihuanie.
Niestety, ale większość sejmowa nie jest tym zainteresowana.
@Jimmy_Waldemar_Resiak Słyszałeś o podatkach?
@agronomista Mówi Ci coś nazwa SATIVEX - to ustroństwo z marihuany nie tylko jest legalne, ale i refundowane. Kosztuje 3,50zł. I to za sprawą ministra Konstantego Radziwiłła (PiS).
od kiedy Liroy jest jakimkolwiek autorytetem ?!
Jest człowiekiem o poglądach popieranych przez wielu myślących ludzi, dostał się do sejmu, stworzył wiele dobrych kawałków muzycznych. Coś jeszcze?
http://przepisynazdrowie.pl/wyleczonych-tysiace-chorych-na-raka-najsilniejszy-naturalny-srodek-na-raka/
Przede wszystkim chodzi o nadrzędne prawo człowieka. Chodzi o wolność. Wolność decydowania o sobie, o swoim ciele. Wolność ponoszenia konsekwencji własnych decyzji. Nie należy zalegalizować marihuany, tylko znieść delegalizacje czegokolwiek, co nie stanowi zagrożenia dla innych.
@daro97 Proponuję 'bój' o taką wolność zacząć od postulatu delegalizacji UOKiK, KNF, Urzędu Antymonopolowego i wszelkich organizacji konsumenckich, broniących przed nieuczciwością nazbyt chciwych sprzedawców czy banków. Ty podpisujesz skrajnie niekorzystną umowę np. z operatorem telekomunikacyjnym - Ty masz psi obowiązek wywiązać się z niej i płacić np. 1200zł abonamentu. W końcu wolność, to także odpowiedzialność i ponoszenie SAMEMU konsekwencji swoich decyzji.
@Marcusso1985 Nie, no, aż tak to nie. Bój o wolność rozpocząć by należało, od zniesienia zakazów, które w żaden sposób nie zagrażają innym. Delegalizacja wymienionych przez Ciebie, również jest potrzebna, ale nie aż tak ważna jak wymienione przeze mnie. Jeśli podpiszę umowę, to jakim prawem, mam jej nie wypełnić. Jeśli podpisuje niekorzystną umowę, lub taką, której nie rozumiem, to jestem kretynem.
@daro97 Nie musisz być kretynem - wystarczy, że jesteś podatny na tzw. techniki marketingowe (a mówiąc wprost: sposoby manipulacji) i znasz się na nich mniej niż szkolony w tej dziedzinie sprzedawca. A poważnie to gdyby KNF wykorzystał swoje uprawnienia to nie byłoby np. afery Amber Gold. Pamiętasz jak przy ośmiorniczkach minister robił deal z szefem NBP jak ominąć nadzór KNF i popsuć wartość waluty kosztem krótkiego polepszenia gospodarki przed wyborami? Wszak nikt Ci przecież nie każe zarabiać i trzymać oszczędności w złotówkach, zresztą mieszkać Polsce też nie musisz jeśli nie chcesz, więc jeśli np. wartość Twoich oszczędności stopniałaby jak to było kiedyś z książeczkami mieszkaniowymi, to pretensje mógłbyś mieć tylko do siebie, prawda? A to tylko przykłady patologii jakie chciałbyś upowszechnić z jednej tylko dziedziny.
Szkoda, że politycy, którzy chcą coś zrobić dla społeczeństwa a nie napychać swój portfel mogą sobie tylko niestety pogadać. Wk*rwia mnie to strasznie.
Medyczną marihuanę może wyhodować byle farmer. Za produkcją chemii stoją całe fabryki. A ogromne zyski czerpią prezesi , dyrektorzy itp. Będą więc nas truć , bo im się to opłaca.
@Daniellah Kurczę, to jak z tym zakazanym, podziemnym ziołolecznictwem. Niedawno wieczorem zagadnął mnie jakiś facet i szeptem pytał: "Może rumianek? Bergamotkę? Dziurawiec? Tanio sprzedam". Uciekłem, bo to niepewne źródło, zioła są zakazane. Przecież ktoś mógłby je sobie wyhodować w doniczce...
Moja kuzynka mieszka w Czechach i jej syn miał padaczkę ponad 10 razy dziennie... Odkąd przez kilka lat stosuje CBD i tetrahydrokannabinol THC ZAWARTY w marihuanie padaczka zmniejszyła się do tego stopnia, że w ogóle nie występuje... Ale naturalny lek trzeba zakazać, bo koncerny farmaceutyczne będą na tym tracić...
@Biblijny Bzdurna argumentacja. Jest wiele naturalnych leków, a marihuana medyczna też nie jest taka znów naturalna - tylko naiwniakom wydaje się, że to jest to samo, co kupują u dilera albo hodują na krzaku. Firmy farmaceutyczne sporo by na niej zarobiły. Najgorsze jest to, że medyczna marihuana jest marihuaną - czyli w oczach większości zwykłym narkotykiem, a ci, którzy domagają się jej legalizacji, to narkomani. Dlatego polityk, który ją dopuści, będzie skończony. To decyzja wizerunkowo-polityczna, a nie finansowa. Legalne są dziś przecież zarówno roślinne leki narkotyczne, jak opiaty, jak i zwykłe narkotyki, jak alkohol i tytoń. Zmiana musi się odbyć w głowach, nie w portfelach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2016 o 15:08
@jonaszewski
CBD i tetrahydrokannabinol THC jest zawarty u każdego gatunku marihuany, tylko raz jest go więcej, raz mniej, a firmy farmaceutyczne straciłyby na istniejących już fabrykach leków. Pozdrówko
@Biblijny Nic by nie straciły. Taka argumentacja jest głupia, bo sugeruje, że najlepiej w ogóle nie opracowywać nowych leków, gdy tymczasem powstają one cały czas. Drugi argument: jeśli marihuana medyczna leczy, to znaczy, że pacjent wyleczony będzie w przyszłości konsumentem kolejnych leków; pacjent niewyleczony to pacjent martwy, a więc korzyść z niego żadna. Trzecia rzecz: jeśli zawartość THC jest tak niska, że niemal zerowa, to znaczy, że narkomanom jest na nic.
"Taka argumentacja jest głupia, bo sugeruje, że najlepiej w ogóle nie opracowywać nowych leków, gdy tymczasem powstają one cały czas." Marihuana nie jest lekiem na wszystko, tylko na niektóre dolegliwości, nie mówię, że nie trzeba produkować lekarstw. Gdy marihuana byłaby legalna straciłyby koncerny które produkują leki na bazie CBD i tetrahydrokannabinolu THC, chociaż te drugie mniej, bo ich się aż na taką skalę nie produkuje. Jeszcze trzeba wspomnieć o lekach przeciwbólowych i uspakajających, te również na tym stracą. "jeśli zawartość THC jest tak niska, że niemal zerowa, to znaczy, że narkomanom jest na nic." . Ja jestem za zalegalizowaniem WSZYSTKICH narkotyków, a nie tylko marihuany leczniczej. Człowiek ma wolną wole, jeśli chce zrobić sobie krzywdę niech sobie robi. Gdyby państwo nie kontrolowało narkomani ceny narkotyków (mówię teraz o tych mocnych, krokodyl, heroina itd.) byłyby trochę większe niż w Bangladeszu, ostatnie "działki" zostałyby wyprzedane, uzależnieni naćpają się na śmierć. Teraz wystarczy pokazać ich zwłoki w telewizji ku przestrodze i problem z głowy. Jeszcze należy dodać, że narkotyki będą trudne do zdobycia, bo nikt się tak mało opłacalnym interesem nie będzie zajmował. Pozostają tylko samoróbki lub naturalne nasiona. Pozdrówko
@Biblijny Sposób w jaki upraszczasz rzeczywistość i problem uzależnień jest tak olbrzymi, że aż przeraża. Problem narkomanii nie kończy się na martwym narkomanie, ale na rozpadających się rodzinach, wzroście przestępczości, przepełnionych więzieniach i przekazywaniu opisywanego sposobu życia z pokolenia na pokolenie. I jeszcze to przekonanie, że problem uzależnienia zniknie, gdy wszyscy uzależnieni zejdą z tego świata... A zamiast bajek o wolnej woli poczytaj sobie Harrego Pottera, ciekawsze, a mniej szkodliwe. Czasem zastanawiam się czy to ignorancja nie jest przypadkiem twardym narkotykiem i to jednym z najbardziej szkodliwych - zwłaszcza dla osób trzecich.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 sierpnia 2016 o 19:46
@K4mil "Problem narkomanii nie kończy się na martwym narkomanie, ale na rozpadających się rodzinach, wzroście przestępczości, przepełnionych więzieniach i przekazywaniu opisywanego sposobu życia z pokolenia na pokolenie." I co ma państwo do tego? Wzrost przestępczości... Ciekaw jestem jak martwy może zrobić COKOLWIEK, ale Ty przecież wiesz lepiej. Narkotyki będą wręcz nie do zdobycie, bo kto się będzie zajmował interesem za parę groszy? A narkoman beznadziejnie uzależniony nie ma rodziny, bo dzieci takim osobom się dzisiaj odbiera, żony/mężowie takich osób biorą rozwód, albo wcale się nie interesują ich losem. Skoro narkotyki są ważniejsze od partnera, to po co się nim przejmować? Według Ciebie człowiek wolnej woli nie posiada? "A zamiast bajek o wolnej woli poczytaj sobie Harrego Pottera, ciekawsze, a mniej szkodliwe." Jesteś ignorantem. "zdolność podmiotów do dokonywania wyborów bez ograniczeń ze strony różnych czynników." To jest właśnie wolna wola. Weź przeczytaj coś w końcu sensownego np. Boże Igrzysko a nie jakieś Harry Potter dla zmęczenia oczu. Pozdrówko
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 sierpnia 2016 o 21:36
@Biblijny Ciekawe, że moja dobra znajoma miała padaczkę od małego (efekt uboczny dziecięcego porażenia), a teraz bierze leki i zioła (nic co miałoby THC w składzie) i jest o 100% lepiej - ataku nie miała od lat.
Ach tak - zapomniałem przecież, że marihuana zażywana 'w jakiejkolwiek formie' (zgodnie z definicja dozwolonego użytku medycznej marihuany m.in. w Kalifornii) pomogłaby bardziej niż leki ;) Jak za PRL-u przypomina mi się dowcip o pacjencie użalającym się lekarzowi na kontrast pomiędzy szarą rzeczywistością, a propagandą sukcesu, że "co innego widzi, co innego słyszy".
@Marcusso1985
Ja piszę z własnego doświadczenia. Leki z CBD i THC pomogły synowi mojej kuzynki, więc piszę co myślę. A już wcześniej pisałem, że nie jestem tylko za zalegalizowaniem leczniczej czy też szeroko pojętej marihuany, ale każdego innego narkotyku. Jeśli ktoś chce, niech bierze. To narkomana problem, nie twój, nie mój, nie państwa, tylko tego konkretnego narkomana. Pozdrówko
Czy w ogóle słyszałeś o takim pojęciu jak dobro wspólne, z powodu którego np. nie wynosimy pod niebiosa wolności psychopatów i zawodowych kryminalistów dając im wszystkim broń w dłoń? Przecież jeśli broni źle użyją, to oni pójdą do paki a ni Ty, prawda? I nie tłumacz, że także komu innemu mogą odebrać życie, bo sprzedawcy narkotyków też mogą wyszukiwać klientów wśród ludzi słabszych, bardziej podatnych na ich sugestie i bardziej zdeterminowanych do znalezienia pieniędzy na kolejną 'działkę' za wszelką cenę, tak jak już dziś to jest z alkoholikami przepijającymi własność swoich małżonków, dzieci i dalszych krewnych.
@marcusso1985
Następnym razem mnie oznacz, bo niechcący znalazłem się tutaj i gdyby nie to nigdy bym nie przeczytał tego co napisałeś, ale do rzeczy. "sprzedawcy narkotyków też mogą wyszukiwać klientów wśród ludzi słabszych, " Po pierwsze po zalegalizowaniu narkotyków w niemniej niż rok ceny polecą w dół na tyle, że interes nie będzie już opłacalny , a po drugie, to co mnie to obchodzi? Zresztą ludzie zawsze głupie pomysły stosowali w realnym życiu np. palenie wysuszonych skorpionów, wąchanie kleju itd. Pozdrówko PS: Do @K4mil Żebyś mnie źle nie zrozumiał - Chodziło mi o możliwość wyboru samą w sobie, trochę źle to w poprzednim komentarzu do Ciebie sformułowałem. Mówię, że wolna wola istnieje, jako rzecz sama w sobie. Jako paradoks podam, że nawet biblijni pierwsi ludzie nie mieli wolnej woli, bo to przecież szatan skusił ich do grzechu. Na wybór człowieka ma wpływ wychowanie i inne tego typu rzeczy, chodziło mi raczej o możliwość dokonania wyboru np. przejść przez most czy nie przejść, powiedzieć "nie" lub "tak" itd. W Biblii "wolna wola" oznacza możliwość podejmowania decyzji. Pozdrówko Edit: Jeszcze zapomniałem dodać, że to ja zachowałam się jak ignorant, a a nie Ty. Grunt to przyznać się do błędu.
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2016 o 11:51
To antypolskie i antykatolickie! Człowiek ma cierpieć bo cierpienie uszlachetnia, noś swój krzyż i takie tam.
Dlatego 'pisowski' minister zdrowia olej na bazie marihuany nie tylko zalegalizował, ale refunduje. Tylko że takiego oleju nie da się palić :)
Przeciez u nas zad planuje wprowadzic marysie do medycyny, tak wiec przestancie pisac glupoty, medyczna marihuana rozni sie od zwyklej skladem.