tak oczywiscie bo Wielka Brytania byla takim zasciankiem ze nie wiedzieli co to lotnictwo dopiero dobrzy Polacy przyszli i pokazali co to samoloty... w Bitwie o Anglie walczyly ze cztery polskie dywizjony co stanowiło 5% całego RAF-u, i do tego dali polakom jeszcze Hurricane'y które były uważane za brytyjczyków za złom, a sami latali na dużo lepszych Spitfire'ach... Wiec tak faktycznie powinni nam bic pkłony w podzięce..
@~taktakbylo a no powinni bo na tym złomie te 5% wyrobiło większą liczbę zestrzeleń niż wiele dywizjonów brytoli w podsumowaniu razem,przypomnę te marne 5% zaliczyło aż 12% strat Luftwaffe,marne 5% latające na złomach.Angielscy lotnicy podczas parady zwycięstwa zachowali się godnie pozostawiając miejsce dla zasłużonych dywizjonów Polskich,jak nie wierzysz obejrzyj relację pomiędzy krajami walczącymi w bitwie o Anglię jest wielka luka,którą zostawili celowo.Chociaż decyzją rządu było by oni tam nie wystąpili,piloci z pozostałych dywizjonów nie pogodzili się z tym i chociaż symbolicznie pokazali,że dywizjony 302 i 303 oraz dywizjony bombowe 300 i 301 były im równe i powinni tam być.
@Rumburak Polacy wiele niepotrzebnej roboty odwalalli zawsze, bitwa o anglię, francję, i ratowanie żydów. Aż w końcu wyginęli ci którzy mieli wyginąć, elita została zamordowana i wytępiona a teraz zostali lemingii co na ukrytą prawdę nazywją "teoriami spiskowymi" i o wiele więcej rewelacji. Ale to każdy starszy człowiek wie, ja tylko powtarzam tutaj.
@Hazik Nie bardzo wiem, czemu kłamiesz. 1. Hurricane to wcale nie były żadne "złomy", tylko standardowe samoloty armii brytyjskiej, na których latali piloci różnych narodowości. Nawet jeśli były również i nowsze Spitfire'y to było ich w owym czasie za mało. 2. Straty Luftwaffe podczas bitwy o Anglię szacowane są na 1733 maszyny. Gdybyś nie kłamał, Polacy musieliby stracić 208 sztuk. Tymczasem legenda głosi, że dywizjon 303 (nie tylko Polacy!) strącił 126 maszyn. Chłodne głowy historyków szacują realna liczbę strąceń raczej na ok 60 maszyn. dywizjon 302 chwali się ok. 40 strąceniami (przed weryfikacja). Do 208 daleka droga. Po co więc kłamać? I bez twoich kłamstw ci piloci są bohaterami na miarę ich prawdziwego zwycięstwa, nie twojej, podkolorowanej liczby.
Jeśli już przestaliście się brandzlować patriotycznymi bajkami, czas na kilka faktów. Lotników alianckich w bitwie o Anglię było ok. 2900. Z tego 145 Polaków (5%), 135 Nowozelandczyków, 112 Kanadyjczyków, 88 Czechów i 1 Jamajczyk. Brytyjskie dzieci, patrząc na walki powietrzne, jeśli obejrzały 20 takich walk - statystycznie jedynie raz widziały Polaków w akcji. Nie ma sensu żyć mitem, jakoby bez Polaków bitwa o Anglię nie dobyła się z powodu absencji alianckich pilotów.
@tytusz Tyle że ten 5% leciał na o wiele gorszych maszynach a mieli najlepszy bilans zestrzeleń do strat [3 samoloty wroga spadały na 1 maszynę sojuszniczą]
@GoldEvilPL Dobrze jest nie zapominać, że asem lotnictwa najsłynniejszego "polskiego" dywizjonu 303 był Josef Frantisek, Czech. A pośród sześciu najlepszych pilotów w dywizjonie, prócz Frantiska było jeszcze dwóch niepolaków. Podawana powszechnie liczba ok. 120 zestrzeleń wg najnowszych badań jest mocno zawyżona - ciekawie pisano o tym zagadnieniu tutaj: http://www.historia.uwazamrze.pl/artykul/888751 Podsumowując - nie odbierając Polakom bohaterstwa w walkach powietrznych o Anglię, nie odrywajmy się od ziemi - mieli swój wkład w zwycięstwo, ale nie był to w żadnym razie wkład bardzo istotny czy decydujący. A Hurricany, na których latali były całkiem przyzwoitymi samolotami, wyprodukowano 14 000 sztuk i trzepano je aż do końca wojny.
Najpierw moda na husarię później na żołnierzy Armii Krajowej a teraz na lotników Dywizjonu 303. Bohaterów na pewno, ale nie jedynych. Chyba wszyscy już zapomnieli o Podhalańczykach, pancerniakach z 10 BK, tandemie Dzik i Sokół, lisowczykach itd. Tylko da ktoś sygnał, to odrazu setki memów na ten temat. Żałosne.
hahahah autor tekstu nie mający pojęcia o histori myśli że w bitwie o anglie 99% pilotów to polacy a prawda jest taka że to mniejszość i nie walczyli za darmo tylko dzięki temu mogli siedzieć w angli
Dumny jestem z Polaków, ale nie było ich aż tak wielu. Brytyjskich dywizjonów było kilkadziesiąt, polski w tym czasie był jeden (303) który wszedł do walki dopiero we wrześniu,a drugi (302) wziął udział w kilku walkach jeszcze później. Anglii bronili Anglicy, z niewielką, ale jakże cenną pomocą najwierniejszych sojuszników, wśród których tymi najwaleczniejszymi i najwierniejszymi byli Polacy.
Przeciętny brytyjczyk myśli że Polska to getto a Polacy to złodzieje i brudasy a żeńska cześć to głównie ładne prostytutki... Tyle sie dowiedziałem będąc w tym syfie jakiś czas.
biały murzyn zrobił, biały murzyn może odejść.... pamiętajcie państwa nie mają przyjaźni.. Państwa mają interesy... a w dbaniu o własne interesy anglicy przodują....
Kiedyś odwalaliśmy za angoli czarną robotę i teraz dalej to robimy. Warto było?
tak oczywiscie bo Wielka Brytania byla takim zasciankiem ze nie wiedzieli co to lotnictwo dopiero dobrzy Polacy przyszli i pokazali co to samoloty... w Bitwie o Anglie walczyly ze cztery polskie dywizjony co stanowiło 5% całego RAF-u, i do tego dali polakom jeszcze Hurricane'y które były uważane za brytyjczyków za złom, a sami latali na dużo lepszych Spitfire'ach... Wiec tak faktycznie powinni nam bic pkłony w podzięce..
@~taktakbylo a no powinni bo na tym złomie te 5% wyrobiło większą liczbę zestrzeleń niż wiele dywizjonów brytoli w podsumowaniu razem,przypomnę te marne 5% zaliczyło aż 12% strat Luftwaffe,marne 5% latające na złomach.Angielscy lotnicy podczas parady zwycięstwa zachowali się godnie pozostawiając miejsce dla zasłużonych dywizjonów Polskich,jak nie wierzysz obejrzyj relację pomiędzy krajami walczącymi w bitwie o Anglię jest wielka luka,którą zostawili celowo.Chociaż decyzją rządu było by oni tam nie wystąpili,piloci z pozostałych dywizjonów nie pogodzili się z tym i chociaż symbolicznie pokazali,że dywizjony 302 i 303 oraz dywizjony bombowe 300 i 301 były im równe i powinni tam być.
@Rumburak Polacy wiele niepotrzebnej roboty odwalalli zawsze, bitwa o anglię, francję, i ratowanie żydów. Aż w końcu wyginęli ci którzy mieli wyginąć, elita została zamordowana i wytępiona a teraz zostali lemingii co na ukrytą prawdę nazywją "teoriami spiskowymi" i o wiele więcej rewelacji. Ale to każdy starszy człowiek wie, ja tylko powtarzam tutaj.
@Hazik Nie bardzo wiem, czemu kłamiesz. 1. Hurricane to wcale nie były żadne "złomy", tylko standardowe samoloty armii brytyjskiej, na których latali piloci różnych narodowości. Nawet jeśli były również i nowsze Spitfire'y to było ich w owym czasie za mało. 2. Straty Luftwaffe podczas bitwy o Anglię szacowane są na 1733 maszyny. Gdybyś nie kłamał, Polacy musieliby stracić 208 sztuk. Tymczasem legenda głosi, że dywizjon 303 (nie tylko Polacy!) strącił 126 maszyn. Chłodne głowy historyków szacują realna liczbę strąceń raczej na ok 60 maszyn. dywizjon 302 chwali się ok. 40 strąceniami (przed weryfikacja). Do 208 daleka droga. Po co więc kłamać? I bez twoich kłamstw ci piloci są bohaterami na miarę ich prawdziwego zwycięstwa, nie twojej, podkolorowanej liczby.
Dużo jest tych Brytyjczyków na demotach?
Jeśli już przestaliście się brandzlować patriotycznymi bajkami, czas na kilka faktów. Lotników alianckich w bitwie o Anglię było ok. 2900. Z tego 145 Polaków (5%), 135 Nowozelandczyków, 112 Kanadyjczyków, 88 Czechów i 1 Jamajczyk. Brytyjskie dzieci, patrząc na walki powietrzne, jeśli obejrzały 20 takich walk - statystycznie jedynie raz widziały Polaków w akcji. Nie ma sensu żyć mitem, jakoby bez Polaków bitwa o Anglię nie dobyła się z powodu absencji alianckich pilotów.
@tytusz
Przecież nie od dziś wiadomo, że ludzie wolą przyjemne kłamstwo od gorzkiej prawdy.
@tytusz Najlepsze jest to, że napisała ci to odoba, która nie kryje się z tym, że nie czyta książek, a wiedzę czerpie z korwin mikke pl.
@tytusz Tyle że ten 5% leciał na o wiele gorszych maszynach a mieli najlepszy bilans zestrzeleń do strat [3 samoloty wroga spadały na 1 maszynę sojuszniczą]
@GoldEvilPL Dobrze jest nie zapominać, że asem lotnictwa najsłynniejszego "polskiego" dywizjonu 303 był Josef Frantisek, Czech. A pośród sześciu najlepszych pilotów w dywizjonie, prócz Frantiska było jeszcze dwóch niepolaków. Podawana powszechnie liczba ok. 120 zestrzeleń wg najnowszych badań jest mocno zawyżona - ciekawie pisano o tym zagadnieniu tutaj: http://www.historia.uwazamrze.pl/artykul/888751 Podsumowując - nie odbierając Polakom bohaterstwa w walkach powietrznych o Anglię, nie odrywajmy się od ziemi - mieli swój wkład w zwycięstwo, ale nie był to w żadnym razie wkład bardzo istotny czy decydujący. A Hurricany, na których latali były całkiem przyzwoitymi samolotami, wyprodukowano 14 000 sztuk i trzepano je aż do końca wojny.
Najpierw moda na husarię później na żołnierzy Armii Krajowej a teraz na lotników Dywizjonu 303. Bohaterów na pewno, ale nie jedynych. Chyba wszyscy już zapomnieli o Podhalańczykach, pancerniakach z 10 BK, tandemie Dzik i Sokół, lisowczykach itd. Tylko da ktoś sygnał, to odrazu setki memów na ten temat. Żałosne.
Nie wszyscy naraz :-)
Autor tego demota myśli , że brytyjczyzcy znają demotywatory i język polski . To niedorzeczne . Oni znają i tolerują tylko swój język.
Brawo..brawo...przypisywać sobie zasługi.
W Bitwie o Anglię walczyli nie tylko Polacy grzesiek...
I co, mam się im dziwić, czy potępiać ich za to, że jako dzieci ukrywali się przed bombami?
chwała bohaterom ale czy warto było, niewtajemniczonym - zawsze było tak: służ panu wiernie a pan ci pierdnie
hahahah autor tekstu nie mający pojęcia o histori myśli że w bitwie o anglie 99% pilotów to polacy a prawda jest taka że to mniejszość i nie walczyli za darmo tylko dzięki temu mogli siedzieć w angli
Dumny jestem z Polaków, ale nie było ich aż tak wielu. Brytyjskich dywizjonów było kilkadziesiąt, polski w tym czasie był jeden (303) który wszedł do walki dopiero we wrześniu,a drugi (302) wziął udział w kilku walkach jeszcze później. Anglii bronili Anglicy, z niewielką, ale jakże cenną pomocą najwierniejszych sojuszników, wśród których tymi najwaleczniejszymi i najwierniejszymi byli Polacy.
Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść.
Przeciętny brytyjczyk myśli że Polska to getto a Polacy to złodzieje i brudasy a żeńska cześć to głównie ładne prostytutki... Tyle sie dowiedziałem będąc w tym syfie jakiś czas.
a co te dzieci moglo zrobic? nie dawajcie takich glupich porownan sa bezmyslne
Te, Kevin, naloty so, zdjęcia rób xD
biały murzyn zrobił, biały murzyn może odejść.... pamiętajcie państwa nie mają przyjaźni.. Państwa mają interesy... a w dbaniu o własne interesy anglicy przodują....
Dzieci na zdjęciu mają może z 10 lat, miały iść do walki zbrojnej?
nasi walczyli w 1940-tym dopiero od września, a to już właściwie jesień, a nie lato