Pracownik nie jest winien swemu pracodawcy służalczości i posłuszeństwa. Jest mu jedynie winien usługę, za którą otrzymuje zapłatę, będącą nie łaską, lecz zasłużonym wynagrodzeniem.
przypominam wsyzstkim że kelner to tez człowiek i trzeba go traktować z szacunkiem, z doświadczenia wiem, że serdeczny uścisk dłoni jest wart sto razy więcej dla kelnera, niż napiwek, którego osobiscie nigdy nie daje a kelnerzy i tak mnie lubią
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 września 2016 o 19:50
Są takie zawody gdzie w naszym interesie jest żeby w kontakcie z ich przedstawicielem być miłym i uprzejmym bez względu na wszystko. Kelner to jeden z nich. Podobnie dostawca pizzy, fryzjer, dentysta, listonosz, mechanik samochodowy. Naprawdę uwierzcie, lepiej dla Was jeśli okażecie im szacunek i sympatię. Zdecydowanie lepiej.
@yoanne00 Jak być miłym dla kogoś kto któryś raz z rzędu pop*erdolił zamówienia? Nie raz zamawiam jedno a dostaje drugie. Będąc miłym usłyszałem tylko przepraszam... dopiero jak zmieniłem nastawienie na niemiłe to nagle dali rade przywieźć moje zamówienie.
Ja to rozumiem serio. Że się człowiek denerwuje kiedy dostawca się spóźnia etc. Niestety jakkolwiek zamówienie trafi w końcu do odbiorcy to jednak radzę uważać na to co się je. Ja osobiście nie jestem amatorką czyjejś śliny w sałatce etc. Natomiast odpowiedzią na kilkukrotny mój telefon ze słowami uznania dla zaprzyjaźnionej pizzeri,był napój gratis i naprawdę rewelacyjne piczywo czosnkowe do sałatki. Kiedy spoóźniali się z zamówieniem zwykle odpowiadam, że rozumiem i to się zdarza, trudno. Akurat trafiło na moje zamówienie. Jakoś bezpieczniej się wtedy czuję ;)
Ciekawy demot wstawiony przez kelnera. Przecież każdy wie że klient płaci, a dostanie coś tam kiedy się kelnerowi łaskawemu spodoba. Skąd w młodym pokoleniu tyle mentalności PRL-u.
Pracownik nie jest winien swemu pracodawcy służalczości i posłuszeństwa. Jest mu jedynie winien usługę, za którą otrzymuje zapłatę, będącą nie łaską, lecz zasłużonym wynagrodzeniem.
przypominam wsyzstkim że kelner to tez człowiek i trzeba go traktować z szacunkiem, z doświadczenia wiem, że serdeczny uścisk dłoni jest wart sto razy więcej dla kelnera, niż napiwek, którego osobiscie nigdy nie daje a kelnerzy i tak mnie lubią
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2016 o 19:50
@Ludwik_K Gratuluje mocy uścisku dłoni. Na pewno, kelnerzy są zachwyceni.
@Ludwik_K największy troll ever na demotach:)
Są takie zawody gdzie w naszym interesie jest żeby w kontakcie z ich przedstawicielem być miłym i uprzejmym bez względu na wszystko. Kelner to jeden z nich. Podobnie dostawca pizzy, fryzjer, dentysta, listonosz, mechanik samochodowy. Naprawdę uwierzcie, lepiej dla Was jeśli okażecie im szacunek i sympatię. Zdecydowanie lepiej.
@yoanne00 Jak być miłym dla kogoś kto któryś raz z rzędu pop*erdolił zamówienia? Nie raz zamawiam jedno a dostaje drugie. Będąc miłym usłyszałem tylko przepraszam... dopiero jak zmieniłem nastawienie na niemiłe to nagle dali rade przywieźć moje zamówienie.
Ja to rozumiem serio. Że się człowiek denerwuje kiedy dostawca się spóźnia etc. Niestety jakkolwiek zamówienie trafi w końcu do odbiorcy to jednak radzę uważać na to co się je. Ja osobiście nie jestem amatorką czyjejś śliny w sałatce etc. Natomiast odpowiedzią na kilkukrotny mój telefon ze słowami uznania dla zaprzyjaźnionej pizzeri,był napój gratis i naprawdę rewelacyjne piczywo czosnkowe do sałatki. Kiedy spoóźniali się z zamówieniem zwykle odpowiadam, że rozumiem i to się zdarza, trudno. Akurat trafiło na moje zamówienie. Jakoś bezpieczniej się wtedy czuję ;)
Nie mam tego problemu, bo nie stać mnie na restauracje i knajpy oraz nie mam z kim w nich jadać.
Zapamiętaj kelnerze drogi, że za swoją pracę otrzymujesz wynagrodzenie od pracodawcy więc nie wymagaj od klientów napiwku.
Ciekawy demot wstawiony przez kelnera. Przecież każdy wie że klient płaci, a dostanie coś tam kiedy się kelnerowi łaskawemu spodoba. Skąd w młodym pokoleniu tyle mentalności PRL-u.
gościu drogi, nie igraj z kucharzem i kelnerem, jeśli nie chcesz mieć naplute do jedzenia.