Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
378 388
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar TrinityKiller
+4 / 6

On został.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hoaaw
+9 / 9

Nie Edward Norton, tylko Tyler Durden grany przez Edwarda Nortona (wspólnie z Bradem Pittem). Niby szczegół, ale nigdy nie mogę się pozbyć wrażenia, że dość istotny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NightmareTheWorld
+4 / 4

@Hoaaw Film jest na podstawie książki. Więc w zasadzie autorem słów może być Chuck Palahniuk, ale pewności nie mam. Może kiedyś przeczytam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hoaaw
0 / 0

@NightmareTheWorld Istotnie, może tak być. Niestety, ja również nie przeczytałem jeszcze książki, więc trudno mi potwierdzić lub zaprzeczyć, ale dzięki za zwrócenie uwagi na ten fakt ;) Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tassar
+5 / 5

Świetny aktor. Akurat jemu się "Nie udało". Jemu sie powiodło. Bo ma talent.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bezn
+17 / 19

To zdanie jest charakterystyczne dla mentalności amerykańskiej, która premiuje dążenie do spełniania tzw. american dream. Czy przeciętny Polak, tak naprawdę, jako dziecko był wychowywany w przeświadczeniu swoich nieograniczonych możliwości? My od dziecka jesteśmy równani do parteru. Przekonuje się nas, często boleśnie udawadnia, że nie ma sensu się wychylać przed szereg. Film ,,Fight Club" (na podstawie, zresztą, świetnej książki Chucka Palahniuka) jest cierpką konstatacją życia ludzi będących w sile wieku, ogarniętych konsumpcyjnymi marzeniami i mrzonkami. To jeden z tych tytułów, wedle mnie, do których pełnego zrozumienia trzeba dorosnąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2016 o 0:49

avatar ~sfgsdfgsdfgd
0 / 0

@bezn Przeciętny, nie. Ale nie przeciętni tacy jak ja, tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bezn
+2 / 2

@impala1967, @~sfgsdfgsdfgd to pewien rodzaj mentalności, powiedzmy, należący do ogółu, co nie znaczy, że nie znajdują się w nim jednostki przekorne, które za cel życiowy powzięły udowodnienie sobie i innym ,,że potrafią". Wedle mnie dużo w tej mierze zależy od osobowości danej osoby czy środowiska w jakim się wychowała. Jednakże wydaje mi się, że dorastając jesteśmy powoli ograbiani ze złudzeń, co do naszej mocy sprawczej, porywa nas wir codzienności, w której nie ma miejsca na górnolotne mrzonki. Dorosłość to często powolne obumieranie ducha. Życie łamie marzenia i kręgosłupy przez co nieraz zapominamy o tym, że w ogóle mieliśmy kiedyś prawo mieć ambicje oraz nierealne cele.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ingrneosmd
+1 / 1

W dzisiejszych czasach ogólnie nie jest aż tak ciężko zostać milionerem. Oczywiście, nie każdy może nim być, ale na bardzo dobrym pomyśle, który jest innowacyjny i niestandardowy można zbić fortunę. Jednak do tego potrzebne jest normalne państwo, które nie rzuca na każdym etapie kłód pod nogi. Jest sporo rzeczy, które można zrobić i nieźle na nich zarobić - ważny jest dobry pomysł i obrotność. Tia, zabrzmiałem jak ten idiota, Kołcz Majk...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M molotov
+1 / 1

popraw Edward Norton na Tyler Durden i będzie git.
"We are the middle children of history, raised by television to believe that
someday we'll be millionaires and movie stars and rock stars, but we
won't. And we're just learning this fact," Tyler said. "So don't fuck with
us."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DJozor
0 / 0

dziecko wychowane w piwnicy nie będzie zdawało sobie sprawy że może istnieć coś takiego jak błękitne niebo i chmury - analogicznie nam , masom ludzi, na każdym kroku wciska się konkretny model życia z którego powinniśmy być zadowoleni, opierający się głównie na konsumpcji, a tylko jednostki widzą to jakie naprawdę może być życie, i nie mam na myśli tych wszystkich "rozwojowych" uśmiechniętych ludzi trenujących na siłowniach, skaczących ze spadochronu i cieszących się wzorową rodziną rodem z serialu - bo to też model 'szczęścia' narzucany odgórnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem