W komentarzach były kolejne mini-wyznania ludzi którzy tam byli albo mają tam znajomych. Przekleję tu kilka co by nie trzeba było tam szukać:
Mieszkam we Wloszech i mam o kwadrans samochodem od domu 2 osrodki dla doroslych "uchodzcow" i jeden dla samotnych dzieci. Dluuugo moznaby pisac o tym, czym z okien rzucaja (dorosli) i tomy wyjda z opowiadan kolegi, ktory obok osrodka mieszka. Mam scisly kontakt z firma, ktora w calym regionie organizuje dla tych imigrantow kursy jezyka i kursy zawodowe. Nie wiem po co oni je organizuja, bo imigranci odmawiaja nauki jezyka, odmawiaja udzialu w kursach zawodowych, nie chca sie integrowac. W osrodkach nie moga pracowac kobiety, bo delikatnie mowiac wynosza je na kopach za drzwi. Ogolnie mila atmosfera panuje.
pracuje w szpitalu multi-kulti, rzeczywiscie najwiecej problemow sprawiaja czarnoskorzy, sa roszczeniowi, rozwrzeszczani, w przypadku drobnego konfliktu rzucaja argumentem, ze jestesmy rasistami. Ponadto prezentuja najwiecej zaburzen osobowosci sposrod wszystkich innych narodowosci. Wszyscy pacjenci, ktorzy pamietamy jako tych co z checia zakazalibysmy wstepu do szpitala to byli czarni.
Popieram Twoje stanowisko w 100%. PS uważaj na siebie, bo wiem od znajomego lekarza pracującego w ośrodku w Austrii, ze imigranci są coraz bardziej agresywni
To dobrze, bo znajomy mówi, ze najgorzej jest z afrykańczykami, którzy już wiedzą, że będą deportowani i maja nadzieje na wyduszenie ile się tylko da dopóki tu sa
Również popieram. Dawno temu byłam za multi-kulti i kompletnie nie rozumiałam o co chodzi tym wszystkim przeciwnikom. Potem wyjechałam i przeżyłam zderzenie z multi-kulti na własnej skórze. Boleśnie. Wiadomo, że wśród tej popapranej grupy azylantów polujących na socjal, są też ludzie na serio potrzebujący, ale roszczeniowe bysiorki skutecznie ich zagłuszają.
Jeszcze w ramach bonusu, komentarz oparty o książki, nie doświadczenia autora:
Coś w temacie zachowania murzynów: Relacja którą znam, jest pióra Somalijki ("Łzy na piasku"), ale wiem też z innych książek, że podobny problem mają inni imigranci z Afryki. Otóż autorka po przyjeździe do Niemiec pokłóciła się ostro z koleżanką w pracy i rzuciła w nią butelką wody. Została wezwana na dywanik, skąd wyszła bardziej zdziwiona niż wkurzona. Kazano jej czasem odpuścić. Ale jak to, nie walczyć o swoje? Poddać się? Trudno było jej to pojąć. W innej książce (chyba była to "Niewolnica") murzynka współpracująca z ośrodkiem dla uchodźców miała wytłumaczyć pewnej matce, że powinna iść z synem do psychologa, "leczyć agresję"(to cytat, nie ironia). Jednak matka nie rozumiała po niemiecku, a ani w jej języku, ani w żadnym pokrewnym, nie istnieje takie wyrażenie. Dlatego słynnemu mutlikulti mówię stanowcze nie. To nigdy nie miało szans się udać, za wiele różnic.
CD:Byłem przeciwnikiem rasizmu, segregacji, multi-kulti mi bardzo nie przeszkadzało. Potem pojechałem do Niemiec i wszystko się zmieniło. A to było jeszcze przed tymi falami emigracji. Nie wyobrażam sobie, co tam się dzieje teraz.
100% poparcia. Moja Siostra od ponad 25 lat mieszka w Berlinie (do niedawna prowadziła księgowość w hotelu ok 800 m od ataku nieszczęsnej ciężarówki i m.in. zamordowanego polskiego kierowcy), więc jestem troszkę na bieżąco. O ile w latach 90-tych tubylcy bali się Turków, bo krzykliwi, agresywni to teraz Turkowie w ogóle nie ukrywają strach przed swoimi braćmi w wierze. Bo to nie są ludzie. I nie mylmy ich z uchodźcami. Ci prawdziwi boją się jeszcze bardziej od nas. W Katowicach dwóch takich W SAMYM CENTRUM przy ul. p Skargi (miejscowi wiedzą- autobusy) przełażąc na czerwonym bezczelnie rozpychało innych spokojnie czekając na przejściu. M.in. moją Żonę wracającą z pracy. Na jakąkolwiek próbę zwrócenia uwagi reakcję gówniarze mieli wyklepaną na pamięć reakcję: "RASISM, RASISM". Moja niziutka Żona serdecznie pozdrawia kilku młodych "rasistów" którzy szybko, skutecznie i bardzo boleśnie wytłumaczyli gnojom, że za chamstwo można dostać po pysku niezależnie od koloru skóry robiąc sobie z centrum miasta prywatną posesję. Plus dla chuliganów taki, że na ciemnej karnacji słabiej siniaki widać. I możecie mnie ukrzyżować.
@weram a ja bym chciał by rasa białych zaczęła W KOŃCU używać rasizmu na swoją racje - gdyż czarni są po 100kroć bardziej rasistowscy. Np cham się rozpycha na przejściu - RASIZM bo murzynek myśli że jak jego ofiara jest biała to mu wszystko wolno.
Jak jakiś zasiłkowiec chce pieniędzy na frykasy za free - RASIZM bo co, jak biały to od razu musi płacić innym za inny kolor skóry itp itd.
To jedyna droga na poprawność polityczną - odwrócenie tego co jest w 2 stronę.
Popieram przesłanie demota, ale mam jedną uwagę do słów: "nie planują jakiejkolwiek integracji, i nie chcą się samemu przyczynić do ukształtowania owocnej przyszłości..." Przepraszam bardzo, ale jakiej k.... przyszłości?!? Czy pan doktor dobrze zrozumiał pojęcie "uchodźca"? Uchodźca to jest osoba, która TYMCZASOWO przebywa na terytorium innego państwa, o ile oczywiście to państwo zgodzi się go przyjąć, do czasu, aż sytuacja w kraju uchodźcy ustabilizuje się, a wówczas ma on OBOWIĄZEK wyp....ć do swojego kraju! On nie ma żadnej "owocnej przyszłości" w kraju udzielającym mu TYMCZASOWO schronienia, ani nie ma obowiązku się "integrować", bo on jest tutaj tylko gościem, na czas wojny w jego kraju. A potem: Auf wiedersehen!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 grudnia 2016 o 1:36
@PM11 - Jak na nich patrzę, to mam wrażenie, że nie byłoby co odsiewać, gdyż wartościowa inteligencja potrafiła urządzić się w swoich macierzystych krajach, a do Europy przyjechała tylko agresywna, roszczeniowa hołota, nie mająca nic wspólnego z prawdziwymi uchodźcami.
To chyba pierwszy w historii niemiecki lekarz, którzy szczerze wyznaje że wiedzę o uchodźcach czerpał z "piekielnych". Widać to bardzo popularny serwis w Niemczech :) Do tego taki który bezinteresownie postanowił dopisać w swojej wypowiedzi dwa zdania o polskiej polityce.
Autorze demota: trollować też trzeba umieć. Pisząc takie rzeczy pokazujesz jedynie że bez naginania faktów nie potrafisz napisać niczego.
@FakDak: Super, to policzmy teraz jakie są proporcje pomiędzy Polakami pracującymi w Niemczech jako lekarze a tymi pobierającymi świadczenia socjalne. Ciekawa która grupa będzie większa? I czy z tego faktu nie możnaby wyciągnąć takich samych wniosków do jakich zmierzał autor demota?
@FakDak Nie masz dostępu do statystyk, ale mimo tego wiesz że ogromna większość uchodźców z bliskiego wschodu jest na garnuszku państwa. Ciekawe skąd to wiesz w takim razie? Bo zapewne nie wierzysz w to że 5 mln uchodźców mogło nie pracować w swoich ojczystych krajach i nie umieć się samodzielnie utrzymać?
@FakDak Nie masz dostępu do statystyk dotyczących Polaków, tak samo jak nie masz dostępu do statystyk dotyczących uchodźców z Bliskiego Wschodu. Powołujesz się na to że "różne źródła" mówią o nadużywaniu systemu przez uchodźców, a zupełnie ignorujesz fakty że takie np. dowcipy o Polakach kradnących samochody nie wzięły się znikąd. Faktu że ograniczenie zasiłku na dzieci przebywające poza granicami Niemiec uderzą głownie w Polaków także zdajesz się nie zauważać. Za to wierzysz ślepo w to, że jest technicznie możliwe aby z pięciu milionów muzułmanów żyjących w Niemczech większość była nierobami niezdolnymi do podjęcia pracy i żyjącymi wyłącznie z zasiłków :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 stycznia 2017 o 21:10
@FakDak Wiesz, nawet nie wiem jak to skomentować. Rozumiem że jedynym racjonalnym argumentem jaki umiesz podać jest "nie czaruj rzeczywistości"? Że według ciebie te dowcipy o złodziejach samochodów to wzięły się po wejściu Polski do UE i świadczą o braku problemów? To muszę cię zdziwić: jest dokładnie na odwrót. Kryzys z imigrantami zaczął się gdy imigranci zaczęli masowo przybywać do Europy, to chyba oczywiste. Problemem jest ilość uchodźców którą trzeba zagospodarować, ale nie wynika to z faktu że Niemcy ich przyjęły, tylko z tego że przybywali do Grecji i Włoch i te kraje poprosiły resztę UE o pomoc. Zresztą, twierdzenie że miliony imigrantów nie pracują jest tak bzdurne że nie sposób go obronić, bo w Niemczech nie starczyłoby oficjalnego bezrobocia aby to uzasadnić i to zakładając że wszystkie inne mniejszości i wszyscy Niemcy są w 100% zatrudnieni. Argument w stylu "powiedz czy miałeś osobiście do czynienia z imigrantami, bo ja nie, ale znam kogoś kto miał" nie zasługuje nawet na komentarz. Ale jeśli chcesz dyskutować na tym poziomie, to proszę: owszem, ja także znam osoby które miały do czynienia z imigrantami i mają oni zupełnie inne zdanie na ich temat od ciebie. Co więcej, badania pokazują że najbardziej przeciwne imigrantom są te kraje, w których odsetek imigrantów jest najmniejszy. Niemcy czy Francuzi podchodzą do imigrantów dużo bardziej otwarcie niż Polacy.
@FakDak To mogę ci na to tylko odpowiedzieć że także mam znajomych wśród Francuzów i Niemców i mają oni do imigrantów zupełnie odmienny stosunek od tego co opisujesz.Tyle jeśli chodzi o dyskusję w oparciu o fakty :) Co do socjalu, to pozostaje się tylko cieszyć, że europejscy przywódcy podzielają twój pogląd: Niemcy ograniczają Kindergeld dla dzieci mieszkających poza RFN, Brytyjczycy deklarują że po wyjściu z UE ograniczą prawa do zasiłków dla imigrantów z innych państw Unii. Jak nic, ograniczają socjal dla imigrantów.
Napiszę po raz kolejny:wyjeb*ć brudasów a razem z nimi popierd*lców typu merkel itp. bo za chwilę cofniemy się do średniowiecza,jedynie co ta hołota potrafi zrobić to mnożyć się,jak zaraza a na zarazę trzeba mieć lekarstwo,zbombardować tych wszystkich ciapatych skur*ysynów,tak to widzę
W komentarzach były kolejne mini-wyznania ludzi którzy tam byli albo mają tam znajomych. Przekleję tu kilka co by nie trzeba było tam szukać:
Mieszkam we Wloszech i mam o kwadrans samochodem od domu 2 osrodki dla doroslych "uchodzcow" i jeden dla samotnych dzieci. Dluuugo moznaby pisac o tym, czym z okien rzucaja (dorosli) i tomy wyjda z opowiadan kolegi, ktory obok osrodka mieszka. Mam scisly kontakt z firma, ktora w calym regionie organizuje dla tych imigrantow kursy jezyka i kursy zawodowe. Nie wiem po co oni je organizuja, bo imigranci odmawiaja nauki jezyka, odmawiaja udzialu w kursach zawodowych, nie chca sie integrowac. W osrodkach nie moga pracowac kobiety, bo delikatnie mowiac wynosza je na kopach za drzwi. Ogolnie mila atmosfera panuje.
pracuje w szpitalu multi-kulti, rzeczywiscie najwiecej problemow sprawiaja czarnoskorzy, sa roszczeniowi, rozwrzeszczani, w przypadku drobnego konfliktu rzucaja argumentem, ze jestesmy rasistami. Ponadto prezentuja najwiecej zaburzen osobowosci sposrod wszystkich innych narodowosci. Wszyscy pacjenci, ktorzy pamietamy jako tych co z checia zakazalibysmy wstepu do szpitala to byli czarni.
Popieram Twoje stanowisko w 100%. PS uważaj na siebie, bo wiem od znajomego lekarza pracującego w ośrodku w Austrii, ze imigranci są coraz bardziej agresywni
To dobrze, bo znajomy mówi, ze najgorzej jest z afrykańczykami, którzy już wiedzą, że będą deportowani i maja nadzieje na wyduszenie ile się tylko da dopóki tu sa
Również popieram. Dawno temu byłam za multi-kulti i kompletnie nie rozumiałam o co chodzi tym wszystkim przeciwnikom. Potem wyjechałam i przeżyłam zderzenie z multi-kulti na własnej skórze. Boleśnie. Wiadomo, że wśród tej popapranej grupy azylantów polujących na socjal, są też ludzie na serio potrzebujący, ale roszczeniowe bysiorki skutecznie ich zagłuszają.
Jeszcze w ramach bonusu, komentarz oparty o książki, nie doświadczenia autora:
Coś w temacie zachowania murzynów: Relacja którą znam, jest pióra Somalijki ("Łzy na piasku"), ale wiem też z innych książek, że podobny problem mają inni imigranci z Afryki. Otóż autorka po przyjeździe do Niemiec pokłóciła się ostro z koleżanką w pracy i rzuciła w nią butelką wody. Została wezwana na dywanik, skąd wyszła bardziej zdziwiona niż wkurzona. Kazano jej czasem odpuścić. Ale jak to, nie walczyć o swoje? Poddać się? Trudno było jej to pojąć. W innej książce (chyba była to "Niewolnica") murzynka współpracująca z ośrodkiem dla uchodźców miała wytłumaczyć pewnej matce, że powinna iść z synem do psychologa, "leczyć agresję"(to cytat, nie ironia). Jednak matka nie rozumiała po niemiecku, a ani w jej języku, ani w żadnym pokrewnym, nie istnieje takie wyrażenie. Dlatego słynnemu mutlikulti mówię stanowcze nie. To nigdy nie miało szans się udać, za wiele różnic.
CD:Byłem przeciwnikiem rasizmu, segregacji, multi-kulti mi bardzo nie przeszkadzało. Potem pojechałem do Niemiec i wszystko się zmieniło. A to było jeszcze przed tymi falami emigracji. Nie wyobrażam sobie, co tam się dzieje teraz.
100% poparcia. Moja Siostra od ponad 25 lat mieszka w Berlinie (do niedawna prowadziła księgowość w hotelu ok 800 m od ataku nieszczęsnej ciężarówki i m.in. zamordowanego polskiego kierowcy), więc jestem troszkę na bieżąco. O ile w latach 90-tych tubylcy bali się Turków, bo krzykliwi, agresywni to teraz Turkowie w ogóle nie ukrywają strach przed swoimi braćmi w wierze. Bo to nie są ludzie. I nie mylmy ich z uchodźcami. Ci prawdziwi boją się jeszcze bardziej od nas. W Katowicach dwóch takich W SAMYM CENTRUM przy ul. p Skargi (miejscowi wiedzą- autobusy) przełażąc na czerwonym bezczelnie rozpychało innych spokojnie czekając na przejściu. M.in. moją Żonę wracającą z pracy. Na jakąkolwiek próbę zwrócenia uwagi reakcję gówniarze mieli wyklepaną na pamięć reakcję: "RASISM, RASISM". Moja niziutka Żona serdecznie pozdrawia kilku młodych "rasistów" którzy szybko, skutecznie i bardzo boleśnie wytłumaczyli gnojom, że za chamstwo można dostać po pysku niezależnie od koloru skóry robiąc sobie z centrum miasta prywatną posesję. Plus dla chuliganów taki, że na ciemnej karnacji słabiej siniaki widać. I możecie mnie ukrzyżować.
@weram a ja bym chciał by rasa białych zaczęła W KOŃCU używać rasizmu na swoją racje - gdyż czarni są po 100kroć bardziej rasistowscy. Np cham się rozpycha na przejściu - RASIZM bo murzynek myśli że jak jego ofiara jest biała to mu wszystko wolno.
Jak jakiś zasiłkowiec chce pieniędzy na frykasy za free - RASIZM bo co, jak biały to od razu musi płacić innym za inny kolor skóry itp itd.
To jedyna droga na poprawność polityczną - odwrócenie tego co jest w 2 stronę.
Nasi rodacy korzystając z mops-u też są roszczeniowi.
Dlatego ja bym te wszystkie socjale wyj*bał w kosmos. I obniżył podatki.
Popieram przesłanie demota, ale mam jedną uwagę do słów: "nie planują jakiejkolwiek integracji, i nie chcą się samemu przyczynić do ukształtowania owocnej przyszłości..." Przepraszam bardzo, ale jakiej k.... przyszłości?!? Czy pan doktor dobrze zrozumiał pojęcie "uchodźca"? Uchodźca to jest osoba, która TYMCZASOWO przebywa na terytorium innego państwa, o ile oczywiście to państwo zgodzi się go przyjąć, do czasu, aż sytuacja w kraju uchodźcy ustabilizuje się, a wówczas ma on OBOWIĄZEK wyp....ć do swojego kraju! On nie ma żadnej "owocnej przyszłości" w kraju udzielającym mu TYMCZASOWO schronienia, ani nie ma obowiązku się "integrować", bo on jest tutaj tylko gościem, na czas wojny w jego kraju. A potem: Auf wiedersehen!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 grudnia 2016 o 1:36
@PM11 - Jak na nich patrzę, to mam wrażenie, że nie byłoby co odsiewać, gdyż wartościowa inteligencja potrafiła urządzić się w swoich macierzystych krajach, a do Europy przyjechała tylko agresywna, roszczeniowa hołota, nie mająca nic wspólnego z prawdziwymi uchodźcami.
To chyba pierwszy w historii niemiecki lekarz, którzy szczerze wyznaje że wiedzę o uchodźcach czerpał z "piekielnych". Widać to bardzo popularny serwis w Niemczech :) Do tego taki który bezinteresownie postanowił dopisać w swojej wypowiedzi dwa zdania o polskiej polityce.
Autorze demota: trollować też trzeba umieć. Pisząc takie rzeczy pokazujesz jedynie że bez naginania faktów nie potrafisz napisać niczego.
@FakDak: Znaczy, imigranci?
@FakDak: Super, to policzmy teraz jakie są proporcje pomiędzy Polakami pracującymi w Niemczech jako lekarze a tymi pobierającymi świadczenia socjalne. Ciekawa która grupa będzie większa? I czy z tego faktu nie możnaby wyciągnąć takich samych wniosków do jakich zmierzał autor demota?
@FakDak Nie masz dostępu do statystyk, ale mimo tego wiesz że ogromna większość uchodźców z bliskiego wschodu jest na garnuszku państwa. Ciekawe skąd to wiesz w takim razie? Bo zapewne nie wierzysz w to że 5 mln uchodźców mogło nie pracować w swoich ojczystych krajach i nie umieć się samodzielnie utrzymać?
@FakDak Nie masz dostępu do statystyk dotyczących Polaków, tak samo jak nie masz dostępu do statystyk dotyczących uchodźców z Bliskiego Wschodu. Powołujesz się na to że "różne źródła" mówią o nadużywaniu systemu przez uchodźców, a zupełnie ignorujesz fakty że takie np. dowcipy o Polakach kradnących samochody nie wzięły się znikąd. Faktu że ograniczenie zasiłku na dzieci przebywające poza granicami Niemiec uderzą głownie w Polaków także zdajesz się nie zauważać. Za to wierzysz ślepo w to, że jest technicznie możliwe aby z pięciu milionów muzułmanów żyjących w Niemczech większość była nierobami niezdolnymi do podjęcia pracy i żyjącymi wyłącznie z zasiłków :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 stycznia 2017 o 21:10
@FakDak Wiesz, nawet nie wiem jak to skomentować. Rozumiem że jedynym racjonalnym argumentem jaki umiesz podać jest "nie czaruj rzeczywistości"? Że według ciebie te dowcipy o złodziejach samochodów to wzięły się po wejściu Polski do UE i świadczą o braku problemów? To muszę cię zdziwić: jest dokładnie na odwrót. Kryzys z imigrantami zaczął się gdy imigranci zaczęli masowo przybywać do Europy, to chyba oczywiste. Problemem jest ilość uchodźców którą trzeba zagospodarować, ale nie wynika to z faktu że Niemcy ich przyjęły, tylko z tego że przybywali do Grecji i Włoch i te kraje poprosiły resztę UE o pomoc. Zresztą, twierdzenie że miliony imigrantów nie pracują jest tak bzdurne że nie sposób go obronić, bo w Niemczech nie starczyłoby oficjalnego bezrobocia aby to uzasadnić i to zakładając że wszystkie inne mniejszości i wszyscy Niemcy są w 100% zatrudnieni. Argument w stylu "powiedz czy miałeś osobiście do czynienia z imigrantami, bo ja nie, ale znam kogoś kto miał" nie zasługuje nawet na komentarz. Ale jeśli chcesz dyskutować na tym poziomie, to proszę: owszem, ja także znam osoby które miały do czynienia z imigrantami i mają oni zupełnie inne zdanie na ich temat od ciebie. Co więcej, badania pokazują że najbardziej przeciwne imigrantom są te kraje, w których odsetek imigrantów jest najmniejszy. Niemcy czy Francuzi podchodzą do imigrantów dużo bardziej otwarcie niż Polacy.
@FakDak To mogę ci na to tylko odpowiedzieć że także mam znajomych wśród Francuzów i Niemców i mają oni do imigrantów zupełnie odmienny stosunek od tego co opisujesz.Tyle jeśli chodzi o dyskusję w oparciu o fakty :) Co do socjalu, to pozostaje się tylko cieszyć, że europejscy przywódcy podzielają twój pogląd: Niemcy ograniczają Kindergeld dla dzieci mieszkających poza RFN, Brytyjczycy deklarują że po wyjściu z UE ograniczą prawa do zasiłków dla imigrantów z innych państw Unii. Jak nic, ograniczają socjal dla imigrantów.
Napiszę po raz kolejny:wyjeb*ć brudasów a razem z nimi popierd*lców typu merkel itp. bo za chwilę cofniemy się do średniowiecza,jedynie co ta hołota potrafi zrobić to mnożyć się,jak zaraza a na zarazę trzeba mieć lekarstwo,zbombardować tych wszystkich ciapatych skur*ysynów,tak to widzę