@rafik54321 bo to miały być te nasze nowoczesne polskie śmigłowce i miały latać nad innymi uczestnikami ruchu... A okazało sie, że to tylko przepłacone osobówki, w dodatku kupione u największego wroga polskich patryjotów....
@~gagagag osobiście nie widzę powodu aby kupować BMW. Jest strasznie drogie, nadwozie się wygina na zakręcie, wały i mosty napędowe potrafią się ukręcać (w wozie zaprojektowanym do pałowania?!)... I wiele, wiele innych. Jeśli ci zależy na tylnym napędzie masz choćby forda, który nie jest taką ociężałą krową jak bawarka. Prawda jest taka że beemka cały swój dobytek sprowadza do ... wyglądu XD. Po prostu podoba się ludziom i tyle. Bo wygląda groźnie, bo jeździły (i jeżdżą) tym karki... Ale dla mnie to stanowczo ZA MAŁO! Wgl cała motoryzacja za Odry jest jakaś kijowa. VW są sztywne, mało zwinne. Prowadzi się to jak czołg. Opel - patrz pkt wyżej. Skoda - przecież to VW. Można by wymieniać... Mi osobiście najbardziej pasują wyroby tych małych skośnookich dupków XD. Zwinne, elastyczne, fajnie się buja na obrotach, bezawaryjny (tylko blachy gniją - smuteczek). I dziwię się że MON nie kupił np toyot. Które na serio się sprawdzają... Przecież w WORDach używa się głównie japończyków, suzuki swift, toyota yaris, mitsubishi colt, honda jazz... Wszystko japońskie. Motocykle? Patrz pkt wyżej. Yamaha YBR 125/250, suzuki gladius, suzuki GN125/250, yamaha XJ6... Można by wymieniać. Dlaczego tam, gdzie pojazdy dostają najbardziej w palnik (czyli w WORDach) stosuje się japońce? BO SĄ NAJLEPSZE. I dziwię się że policja nie buja się np hondą accord, a służby toyotą RAV4. Pewnie dlatego że Japończycy nie dali łapówki (hehehe).
Kupuja BMW bo to duża i mocna limuzyna ktora zawsze dojedzie do celu. Toyota teraz poszla w strone hybryd i malych silnikow. Najweksza honda to accord (superb jest wiekszy)
@NocnyMark zawsze? Polemizowałbym XD. To że hybrydy mają - to co, niby innych aut nie? Poza tym to przykład. Auto służbowe nie musi mieć wielkiego V8. Ma mieć odpowiednią moc, przyśpieszenie, przyczepność i trwałość, a nie hiper piękny wygląd :/ . Trochę tak jakbyś busa do firmy wybierał pod względem nie ładowności czy kosztów, ale po przez to czy ma wielki silnik, czy jest prestiżowy XD. No sorry winetu...
To że accord jest spory to fakt, ale nie musi przecież być mega duży. Nawet lepiej że jest mniejszy - łatwiejszy w prowadzeniu ;)
@lasek0110 to jeśli pracujesz jako kierowca TIRa albo autobusu miejskiego to też go sam sobie masz kupić? Albo jako strażak - wóz strażacki? Przecież to bez sensu XD.
Auta służb powinny być trwałe, niezawodne,łatwe w prowadzeniu, możliwie tanie (ale bez duszenia każdego grosza), wytrzymałe na złe traktowanie a ostatnim na co powinno się patrzeć to prestiż.
Idąc takim tokiem myślenia BMW całkowicie nie pasuje w te ramy. Nie są ani zbyt trwałe, ani tanie, ani wytrzymałe...
O ile policja jeszcze w miarę poszła po rozum do głowy i zakupili Kia CeeD co ma nawet sens, o tyle te rządowe BMW to już wgl kaplica...
Wg mnie zwykli tajniacy powinni się wozić np hondą accord. Silnik 3.5l 280KM. To już dość sporo :) . A jako limuzyna lexus LS 600. Silnik V8 prawie 450KM...
@lasek0110 oczekujesz od nich działania jak prywatna firma, ale mają nie działać jak prywatna firma? Dowcipny jesteś :) . Jak jedziesz w delegację firmową to też ci firma daje na nocleg itp. To, że politykom takie luksusy nie powinny być zapewniane z państwowej kasy to fakt, ale nie to że nie ma być tego wcale.
" Politycy powinni korzystać wyłącznie z PKS, PKP i państwowych przewoźników. W końcu, jakby nie patrzeć - zarządzają tymi spółkami." - jest taki mały problem z zapewnieniem bezpieczeństwa, ale spoko... No i również zawodność PKP jest niezbyt na miejscu. PKS? Przecież jak się polityk z BORem wepchają to spokojnie pół autobusu będzie zapełnione :/ .
"Politycy powinni mieć też zakaz korzystania z prywatnej służby zdrowia, prywatnej edukacji oraz prywatnych funduszy emerytalnych. Emerytury polityków powinny być liczone na tych samych zasadach, jak są liczone pozostałym obywatelom." - to jest coś interesującego dopiero. I nie mówię tu sarkazmem.
"Ponadto za każde złamanie prawa, choćby to miało być malutkie wykroczenie, polityk powinien dożywotnio i nieodwracalnie tracić wszystkie prawa wyborcze - czynne i bierne. " - malutkie, czyli jakie? Przekroczenie prędkości o 20km/h? XD . Bądźmy ludźmi, bez przesady. Jakiś margines wyrozumiałości musi być... To że teraz jest on wielki jak Grenlandia to fakt, ale to co ty proponujesz to przesada.
"Jeżeli wykroczenie lub przestępstwo będzie rozszerzone jeszcze na chociaż jedną osobę z rodziny, to cała rodzina do 3 stopnia pokrewieństwa również powinna tracić dożywotnio prawo głosu." - yyy, dlaczego ktoś ma odpowiadać za głupotę kogoś innego? Przecież polityk to nie dziecko - w pełni odpowiada za siebie. Sugerujesz że gdy np twój rodzic zabije kogoś, to ty pójdziesz do paki? To nie jest sprawiedliwe.
"Powinien być bat na polityków. " - racja. Tylko kto będzie trzymał bata? Bo ten kto trzyma bat, ma władzę, bo nad batem, nie ma bata ;) .
"3-4 lata filtrowania i mamy w rządzie porządnych ludzi, a nie cwaniaków i socjalistów" - najlepsi chyba by byli wykształceni idealiści z doświadczeniem. Bo tylko idealiści nie dają się przekupić... Jednak takich to ze świecą szukać :/ . Raczej ja powiem inaczej, że dobrobyt polityków powinien być bezpośrednio zależny od dobrobytu obywateli. Czyli jeśli obywatele dostają w kość, to polityka też ma to boleć. Jeśli obywatele zarabiają coraz więcej - polityk dostaje coraz wyższe diety :) . To byłoby skuteczne, bo żadna firma nie będzie w końcu mogła dać takich łapówek aby politykom opłacało się podcinać kurę znoszącą złote jaja :) .
@lasek0110 a twoja droga jest lepsza? Dąży do tego aby każde nawet najmniejsze wykroczenie było akrane z surowością przypisaną dla zabójstwa :/ . Bo przecież skoro polityk ma tak źle za byle głupotę, to czemu zwykły obywatel ma podlegać niższej karze. I tu jest paradoks.
Ja uważam że polityk nie powinien być mniej czy bardziej karany. Lepsze efekty w przestrzeganiu prawa daje nie zaostrzanie kar a skuteczniejsze egzekwowanie przepisów. Gdyby np KAŻDE nawet niewielki przekroczenie prędkości było karane nawet niewielkimi mandatami (np 5zł czy 10zł). Nikt by nie łamał przepisów. Dlaczego? Bo ma 100% pewność że nie ujdzie mu to na sucho.
"jakby się pokazali bez towarzystwa BOR-owców, to do swoich will wracaliby w kawałkach." - dlaczego uważasz że wrogiem polityka może być tylko obywatel? A inny polityk? Politycy innych krajów? Może poleciało trochę teorią spiskową, ale sam powiedz czy na prawdę to nie ma sensu.
"Kto trzymałby bat? Nikt." - ktoś musi prawo egzekwować. Powszechnie robi to policja. Kto kontroluje policję? Wydział wewnętrzny. Kto kontroluje wydział? Chyba ministerstwo (mało istotne). Kto kontroluje ministerstwa? Rząd. Kto kontroluje rząd? No właśnie... Nikt. Tam gdzie pojawia się władza, zawsze na samej górze jest ktoś, kto nie jest kontrolowany przez nikogo. Bo powiedzmy że rząd/prezydent/premier podlegają np jakiemuś tyci policjantowi. Robi się mała pętla. Ale to nie zadziała, bo głowy państwa mogą wywrzeć naciski na ludzi pod sobą, aby naciskali na tyci policjanta i tyle.
" polscy politycy nie zasłużyli w żaden sposób na korzystanie z luksusów." - tu racja, bo nie należy im się aż tyle. Jednak coś mieć muszą aby wgl mogli jakolwiek funkcjonować.
"Ponadto jest niezłym pomysłem to, żeby każdy polityk przynajmniej rok był na emigracji w jakimś normalnym kraju" - myślę że to byłby luksus (które tak piętnujesz) który nie dałby najmniejszych efektów.
Nie wydaje mi się aby politycy byli aż takimi amebami intelektualnymi jak sugerujesz (no może petru się zalicza XD). Bo aby kombinować różne przekręty trzeba mieć mózg. Problem chyba jest gdzieś indziej, a mianowicie to, że politykom po prostu opłaca się przepychać idiotyczne ustawy i przepisy ku uciesze kapitalistycznych korporacji które obiecały po prostu % z dochodów.
Jeśli politycy to takie łase na pięniądze sikory, to trzeba prawo zrobić tak, aby polityk miał zyski największe wtedy, gdy to obywatele są zadowoleni i ich biznesy się kręcą w sposób oficjalny ;) . To wystarczy...
Bo każda głupia ustawa powoduje pogorszenie życia obywateli (czyli mniejszy zysk z skarbu państwa). Ale głupia ustawa da zyski "pod stołem" (ale to się wiąże z ryzykiem wpadki jak ktoś to wykryje). Jednak państwo, jeśli by się rozkręciło, da takie przychody politykom, że żadna korporacja nie będzie w stanie zaproponować więcej ;) .
I nie ma tu sensu z tobą pisać. Ewidentnie widać, że po prostu chcesz aby politycy mieli klepać biedę na siłę bo nimi gardzisz (mniejsza o to czy słusznie). Proponujesz odpowiedzialność zbiorową.
A jeśli na prawdę uważasz że znasz "złotą receptę na całe zło polityki" to śmiało, załóż partię polityczną, napisz program, rozgłoś go... Ludzie cię wybiorą (jeśli będzie to miało sens) a w efekcie będzie bajka... Krytykować łatwo ale sam wymyśl coś na prawdę mądrego... Bez odbioru.
@DarkaDaro
Jak urzędnicy coś kupują to zawsze kosztuje milion ;-) . Czy to auta, czy srajtaśma, wszystko za milion. No, chyba że coś naprawdę kosztuje milion. To wtedy kupują za dwa :-)
Najlepsze, że dzięki specustawie przed szczytem NATO, kupili je bez przetargu. A nie są nawet opancerzone. Są "tylko" najlepiej wyposażone. Swoją drogą to ciekawe, że przy takim wyposażeniu żadne nie miało kamerki.
MON kupił BMW - to chyba wszystko wyjaśnia dlaczego się rozbili XD
@rafik54321 bo to miały być te nasze nowoczesne polskie śmigłowce i miały latać nad innymi uczestnikami ruchu... A okazało sie, że to tylko przepłacone osobówki, w dodatku kupione u największego wroga polskich patryjotów....
@~gagagag osobiście nie widzę powodu aby kupować BMW. Jest strasznie drogie, nadwozie się wygina na zakręcie, wały i mosty napędowe potrafią się ukręcać (w wozie zaprojektowanym do pałowania?!)... I wiele, wiele innych. Jeśli ci zależy na tylnym napędzie masz choćby forda, który nie jest taką ociężałą krową jak bawarka. Prawda jest taka że beemka cały swój dobytek sprowadza do ... wyglądu XD. Po prostu podoba się ludziom i tyle. Bo wygląda groźnie, bo jeździły (i jeżdżą) tym karki... Ale dla mnie to stanowczo ZA MAŁO! Wgl cała motoryzacja za Odry jest jakaś kijowa. VW są sztywne, mało zwinne. Prowadzi się to jak czołg. Opel - patrz pkt wyżej. Skoda - przecież to VW. Można by wymieniać... Mi osobiście najbardziej pasują wyroby tych małych skośnookich dupków XD. Zwinne, elastyczne, fajnie się buja na obrotach, bezawaryjny (tylko blachy gniją - smuteczek). I dziwię się że MON nie kupił np toyot. Które na serio się sprawdzają... Przecież w WORDach używa się głównie japończyków, suzuki swift, toyota yaris, mitsubishi colt, honda jazz... Wszystko japońskie. Motocykle? Patrz pkt wyżej. Yamaha YBR 125/250, suzuki gladius, suzuki GN125/250, yamaha XJ6... Można by wymieniać. Dlaczego tam, gdzie pojazdy dostają najbardziej w palnik (czyli w WORDach) stosuje się japońce? BO SĄ NAJLEPSZE. I dziwię się że policja nie buja się np hondą accord, a służby toyotą RAV4. Pewnie dlatego że Japończycy nie dali łapówki (hehehe).
Kupuja BMW bo to duża i mocna limuzyna ktora zawsze dojedzie do celu. Toyota teraz poszla w strone hybryd i malych silnikow. Najweksza honda to accord (superb jest wiekszy)
@rafik54321 Są jeszcze niezawodne Lexusy. Taki LS600h ma dużą V8 pod maską. Ale po co. Lepiej kupić niemiecki szrot.
@NocnyMark zawsze? Polemizowałbym XD. To że hybrydy mają - to co, niby innych aut nie? Poza tym to przykład. Auto służbowe nie musi mieć wielkiego V8. Ma mieć odpowiednią moc, przyśpieszenie, przyczepność i trwałość, a nie hiper piękny wygląd :/ . Trochę tak jakbyś busa do firmy wybierał pod względem nie ładowności czy kosztów, ale po przez to czy ma wielki silnik, czy jest prestiżowy XD. No sorry winetu...
To że accord jest spory to fakt, ale nie musi przecież być mega duży. Nawet lepiej że jest mniejszy - łatwiejszy w prowadzeniu ;)
@rafik54321 Ślązacy i Niemcy sąbardzo głupimi ludźmi.
@lasek0110 to jeśli pracujesz jako kierowca TIRa albo autobusu miejskiego to też go sam sobie masz kupić? Albo jako strażak - wóz strażacki? Przecież to bez sensu XD.
Auta służb powinny być trwałe, niezawodne,łatwe w prowadzeniu, możliwie tanie (ale bez duszenia każdego grosza), wytrzymałe na złe traktowanie a ostatnim na co powinno się patrzeć to prestiż.
Idąc takim tokiem myślenia BMW całkowicie nie pasuje w te ramy. Nie są ani zbyt trwałe, ani tanie, ani wytrzymałe...
O ile policja jeszcze w miarę poszła po rozum do głowy i zakupili Kia CeeD co ma nawet sens, o tyle te rządowe BMW to już wgl kaplica...
Wg mnie zwykli tajniacy powinni się wozić np hondą accord. Silnik 3.5l 280KM. To już dość sporo :) . A jako limuzyna lexus LS 600. Silnik V8 prawie 450KM...
@lasek0110 oczekujesz od nich działania jak prywatna firma, ale mają nie działać jak prywatna firma? Dowcipny jesteś :) . Jak jedziesz w delegację firmową to też ci firma daje na nocleg itp. To, że politykom takie luksusy nie powinny być zapewniane z państwowej kasy to fakt, ale nie to że nie ma być tego wcale.
" Politycy powinni korzystać wyłącznie z PKS, PKP i państwowych przewoźników. W końcu, jakby nie patrzeć - zarządzają tymi spółkami." - jest taki mały problem z zapewnieniem bezpieczeństwa, ale spoko... No i również zawodność PKP jest niezbyt na miejscu. PKS? Przecież jak się polityk z BORem wepchają to spokojnie pół autobusu będzie zapełnione :/ .
"Politycy powinni mieć też zakaz korzystania z prywatnej służby zdrowia, prywatnej edukacji oraz prywatnych funduszy emerytalnych. Emerytury polityków powinny być liczone na tych samych zasadach, jak są liczone pozostałym obywatelom." - to jest coś interesującego dopiero. I nie mówię tu sarkazmem.
"Ponadto za każde złamanie prawa, choćby to miało być malutkie wykroczenie, polityk powinien dożywotnio i nieodwracalnie tracić wszystkie prawa wyborcze - czynne i bierne. " - malutkie, czyli jakie? Przekroczenie prędkości o 20km/h? XD . Bądźmy ludźmi, bez przesady. Jakiś margines wyrozumiałości musi być... To że teraz jest on wielki jak Grenlandia to fakt, ale to co ty proponujesz to przesada.
"Jeżeli wykroczenie lub przestępstwo będzie rozszerzone jeszcze na chociaż jedną osobę z rodziny, to cała rodzina do 3 stopnia pokrewieństwa również powinna tracić dożywotnio prawo głosu." - yyy, dlaczego ktoś ma odpowiadać za głupotę kogoś innego? Przecież polityk to nie dziecko - w pełni odpowiada za siebie. Sugerujesz że gdy np twój rodzic zabije kogoś, to ty pójdziesz do paki? To nie jest sprawiedliwe.
"Powinien być bat na polityków. " - racja. Tylko kto będzie trzymał bata? Bo ten kto trzyma bat, ma władzę, bo nad batem, nie ma bata ;) .
"3-4 lata filtrowania i mamy w rządzie porządnych ludzi, a nie cwaniaków i socjalistów" - najlepsi chyba by byli wykształceni idealiści z doświadczeniem. Bo tylko idealiści nie dają się przekupić... Jednak takich to ze świecą szukać :/ . Raczej ja powiem inaczej, że dobrobyt polityków powinien być bezpośrednio zależny od dobrobytu obywateli. Czyli jeśli obywatele dostają w kość, to polityka też ma to boleć. Jeśli obywatele zarabiają coraz więcej - polityk dostaje coraz wyższe diety :) . To byłoby skuteczne, bo żadna firma nie będzie w końcu mogła dać takich łapówek aby politykom opłacało się podcinać kurę znoszącą złote jaja :) .
@lasek0110 a twoja droga jest lepsza? Dąży do tego aby każde nawet najmniejsze wykroczenie było akrane z surowością przypisaną dla zabójstwa :/ . Bo przecież skoro polityk ma tak źle za byle głupotę, to czemu zwykły obywatel ma podlegać niższej karze. I tu jest paradoks.
Ja uważam że polityk nie powinien być mniej czy bardziej karany. Lepsze efekty w przestrzeganiu prawa daje nie zaostrzanie kar a skuteczniejsze egzekwowanie przepisów. Gdyby np KAŻDE nawet niewielki przekroczenie prędkości było karane nawet niewielkimi mandatami (np 5zł czy 10zł). Nikt by nie łamał przepisów. Dlaczego? Bo ma 100% pewność że nie ujdzie mu to na sucho.
"jakby się pokazali bez towarzystwa BOR-owców, to do swoich will wracaliby w kawałkach." - dlaczego uważasz że wrogiem polityka może być tylko obywatel? A inny polityk? Politycy innych krajów? Może poleciało trochę teorią spiskową, ale sam powiedz czy na prawdę to nie ma sensu.
"Kto trzymałby bat? Nikt." - ktoś musi prawo egzekwować. Powszechnie robi to policja. Kto kontroluje policję? Wydział wewnętrzny. Kto kontroluje wydział? Chyba ministerstwo (mało istotne). Kto kontroluje ministerstwa? Rząd. Kto kontroluje rząd? No właśnie... Nikt. Tam gdzie pojawia się władza, zawsze na samej górze jest ktoś, kto nie jest kontrolowany przez nikogo. Bo powiedzmy że rząd/prezydent/premier podlegają np jakiemuś tyci policjantowi. Robi się mała pętla. Ale to nie zadziała, bo głowy państwa mogą wywrzeć naciski na ludzi pod sobą, aby naciskali na tyci policjanta i tyle.
" polscy politycy nie zasłużyli w żaden sposób na korzystanie z luksusów." - tu racja, bo nie należy im się aż tyle. Jednak coś mieć muszą aby wgl mogli jakolwiek funkcjonować.
"Ponadto jest niezłym pomysłem to, żeby każdy polityk przynajmniej rok był na emigracji w jakimś normalnym kraju" - myślę że to byłby luksus (które tak piętnujesz) który nie dałby najmniejszych efektów.
Nie wydaje mi się aby politycy byli aż takimi amebami intelektualnymi jak sugerujesz (no może petru się zalicza XD). Bo aby kombinować różne przekręty trzeba mieć mózg. Problem chyba jest gdzieś indziej, a mianowicie to, że politykom po prostu opłaca się przepychać idiotyczne ustawy i przepisy ku uciesze kapitalistycznych korporacji które obiecały po prostu % z dochodów.
Jeśli politycy to takie łase na pięniądze sikory, to trzeba prawo zrobić tak, aby polityk miał zyski największe wtedy, gdy to obywatele są zadowoleni i ich biznesy się kręcą w sposób oficjalny ;) . To wystarczy...
Bo każda głupia ustawa powoduje pogorszenie życia obywateli (czyli mniejszy zysk z skarbu państwa). Ale głupia ustawa da zyski "pod stołem" (ale to się wiąże z ryzykiem wpadki jak ktoś to wykryje). Jednak państwo, jeśli by się rozkręciło, da takie przychody politykom, że żadna korporacja nie będzie w stanie zaproponować więcej ;) .
I nie ma tu sensu z tobą pisać. Ewidentnie widać, że po prostu chcesz aby politycy mieli klepać biedę na siłę bo nimi gardzisz (mniejsza o to czy słusznie). Proponujesz odpowiedzialność zbiorową.
A jeśli na prawdę uważasz że znasz "złotą receptę na całe zło polityki" to śmiało, załóż partię polityczną, napisz program, rozgłoś go... Ludzie cię wybiorą (jeśli będzie to miało sens) a w efekcie będzie bajka... Krytykować łatwo ale sam wymyśl coś na prawdę mądrego... Bez odbioru.
Ale bzdura. Wynika z tego, że każde auto kosztowało ponad 1 mln zł. BMW kosztuje kilkaset tys ale nie milion zł
@DarkDaro Opancerzone?
@DarkaDaro
Jak urzędnicy coś kupują to zawsze kosztuje milion ;-) . Czy to auta, czy srajtaśma, wszystko za milion. No, chyba że coś naprawdę kosztuje milion. To wtedy kupują za dwa :-)
@RemiMalek
"Kiedy doyebałeś taki komentarz że zrobili z niego demota na główną" XDD
A ja nie mam ze szkoły kasy nawet na głupie płytki do podręcznika na lekcję języka obcego...
Dwa bohatersko POLEGŁY pod Toruniem.
Najlepsze, że dzięki specustawie przed szczytem NATO, kupili je bez przetargu. A nie są nawet opancerzone. Są "tylko" najlepiej wyposażone. Swoją drogą to ciekawe, że przy takim wyposażeniu żadne nie miało kamerki.
tak tylko ze mon juz pozwalo portal o podanie falszywych informacji opini publicznej
poszła informacja że to jest efjk, admin powinien to ogarniac