Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
194 205
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
S StichMAN
+1 / 3

wg. dziennikarzy z TVP1 za czasów Po-Psl to powiedzenie ukraińskie... A. Bojke lub ktoś podobny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
0 / 12

Nie zapominajmy w jakich czasach Liwiusz to powiedział. Nie można przyjąć jakieś teorii, zasad czy definicji na całe stulecia, bo one nie przewidują zmian i nowych wydarzeń, a także zmiany ludzkiej mentalności. Zresztą gdyby każde państwo miało głowice to były wieczysty pokój, bo by istniało jedynie ultimatum pokój vs totalna anihilacja. I w takich warunkach wreszcie ludzkość by się rozwijała bez ofiar i bólu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kontrowersyjny
+10 / 10

@KapitanKorsarzPirat, "gotuj się na wojnę" co przez to rozumiesz? ten cytat odnosi się do cywilizacji człowieka i tak samo jak wtedy tak i dziś, jest aktualny, ponieważ nie oznacza on że masz wypowiadać wojny, atakować, przesuwać swoje wojska pod cudze granice wciskając mu że to manewry, "gotuj się do wojny" oznacza, przygotowywania się do wojny bez zamiaru wypowiedzenia, so samo znaczenie co kiedyś, nikt nie zaatakuje kraju gdzie przeciętny kowalski potrafi strzelać z M134 (bodajże amerykańskie obecne wyposażenie) albo nikt nie zaatakuje kraju z 3 milionową armią wyposażoną w najnowszą technologię, to armia gotowa do wojny, ale nikt nigdzie nie mówił że wojna ma być, najbezpieczniejsi są silni, bo nikt dziś nie myśli o ataku na usa, na turcję albo na najlepsze zbrojnie mocarstwo, Chiny, bo są gotowe na wojne, to że jej nie mamy oznacza tylko tyle że jej nie chcą, nie trzeba mieć Atomu, (chociaż przydałby się) żeby być silnym, gdyby w polsce na człowieka przypadał jeden karabin i dwa pistolety, nikt nie miał by odwagi zaatakować nas. W ostatnim zdaniu postaram się wytłumaczyć zdanie (jeden karabin i dwa pistolety na człowieka)nie chodzi w nim żeby dawać ludziom broń, ale żeby w razie wojny mieć ją dla nich gotową, nauczyć ich konserwacji i używania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Finek
0 / 0

@KapitanKorsarzPirat @KapitanKorsarzPirat byłby wieczysty pokój? Znaczy jakby takie państwo zdominowali ISIS i mieli głowice, to byłby pokój?
Ta teoria o której mówisz sprawdza się tylko, jak u władzy jest ktoś... hmmm....mający coś do stracenia...
A poza tym.... Załóżmy, że kraj A wkracza zbrojnie do kraju B, aby mu zabrać 1% terytorium. Kraj B nie może pokonać kraju A w konwencjonalnej wojnie... I teraz... Czy kraj A odpali głowice, które posiada w kraj B i zniszczy cały swój kraj, wrogi i może nawet życie na ziemii, aby kraj B nie zabrał im 1% terytorium? Toż kraj C, który znajduje się obok, albo nawet kraj D o potencjale USA zajęli by się tym, aby kraj B nie odpalił głowic... tylko po to, aby oni nie oberwali... Książka "Ostatni Brzeg" dobrze pokazuje ludzi, którzy "nic nie zawinili", a przez błąd (w tym wypadku w USA, które źle zinterpretowało "udawanie innego kraju" i zaatakowało kraj z głowicami uznając go za kontratak) doprowadzono do zagłady świata i oni z tego powodu... umierają...
Wbrew pozorom, jakby każdy miał broń masowej zagłady, nie byłoby już braku wojen. Wojny przybrały by ciut inny obrót... I to tylko jakby osoby inteligentne kierowały państwami... A co jakby do takiej broni dorwał się szaleniec i "mogę sobie pozwolić na taką agresję, bo nikt nie wysadzi Ziemi dla tego obszaru"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Koviru
+3 / 5

@KapitanKorsarzPirat najpierw mówisz że cytat Liwiusza jest nieaktualny a potem sam stwierdzasz że jakby każdy był przygotowany do wojny (głowice nuklearne do dość solidne przygotowanie ) to by nie było wojny . To ta woda w końcu jest mokra czy jednak nie ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kontrowersyjny
+1 / 1

@Finek, błędna logika, ponieważ kraj A nie wkroczy do kraju B wiedząc że oba mają głowice i kraj B zrujnuje kraj A gdy ten tylko dotknie tego jednego %, jeżeli chodzi o organizacje typu ISIS to by nic nie zrobiły, terroryzm w XXI wieku opiera się na bezbronności słabych ludzi, ty wchodzisz, masz kałacha i strzelasz, gdyby jedna na sto osób miała zwykłego glocka (a jak masz broń to raczej potrafisz z niej strzelać) to działania terrorystów byłyby nie skuteczne, na jednym wypadzie w którym -przyjmijmy- wjeżdżają samochodem do Paryża i zaczynają strzelać nie miałyby sensu, grupa traci samochód, karabiny ludzi, a ofiar jest 10 - 20 bo 5 losowych osób z tłumu rozstrzelało terrorystów, to samo wśród ludzi, nikt nie odważy się wyciągnąć pistoletu w tłumie i zacząć strzelać skoro 5 innych osób go spacyfikuje, albo zabije, albo co gorsze dla terrorysty złapie i ukarze. Tytus Liwiusz miał rację

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Finek
0 / 0

@KapitanKorsarzPirat Błędna logika? Przecież 1WŚ nie miała prawa wybuchnąć, bo "sojusze i silne wojska oraz floty" miały powodować wojnę nieopłacalną.
A jakoś doszło do tej wojny.
Argentyna zaatakowała Wielką Brytanię (a konkretniej jej kilka wysp), bo zakładano, że WB nie zareaguje.
Irak zajął Kuwejt, gdyż uważał, że "nikt nie ruszy na Kuwejt"

Więc... Załóżmy, że kraj A zajmuje ci ten 1% terytorium. Zgodnie z twoją logiką kraj B natychmiast odpala głowice i niszczy i siebie i kraj A, tak? Czyli innymi słowy... byłby wieczysty pokój, bo ludzkość przy pierwszym sporze by się zamordowała...

Albo spójrzmy na niedawne wydarzenia. Majdan w Kijowie. Klucze do głowic miałby zapewne Janukowycz. On ucieka, Rosja zajmuje Krym, na Wschodzie mamy wielkie kłopoty. I teraz nowy rząd Ukrainy dostaje pod ręce głowice... I co teraz? Zgodnie z logiką "mamy broń = nie ma wojny".... Ukraina wysadza świat?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kontrowersyjny
0 / 0

ludzie wbrew temu co się wydaje myślą logicznie, jeżeli ktoś ci zabierze jeden procent to stosujesz odpowiednią groźbę użycia atomu, ukraina się rozzbroiła dołączając do nato, na pierwszej wojnie problem był taki że nikt nie znał siły przeciwnika, zawsze biorąc poprawkę na propagandę spodziewano się zwycięstwa, "mamy broń = nie ma wojny" ja tak nie powiedziałem, nigdy tak nie będzie, ale wojna zawsze toczy się z dwóch przyczyn słaby nie ma niczego i to jego ostatnia szansa, albo silny ma za dużo i mu odwala, w naszych czasach nie ma skrajnego ubóstwa na skalę kraju nigdzie, więc to raczej silniejsi wybierają cel, a gdybyś był putinem, wziąłbyś słabą ukrainę czy silne stany? rosja z usa nie ma szans, dla tego wzięli ukrainę, następna będzie polska, bo nie jest silna jak usa, usa mają broń, dla tego nikt ich nie atakuje, nikt nie odpali głowic tracąc 1% terenu, środki dostosowujesz do zagrożenia, a nie opłacalnym byłoby przeprowadzenie takiego ataku ze względu na skutki, atomica nie wysadzi całego kraju, więc ludzie których nie ruszy od razu zainicjowaliby inwazję na kraj, twoje scenariusze są strasznie nielogiczne, przedstawiane z wypaczonego punktu widzenia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Finek
0 / 0

@Kontrowersyjny
Nie zawsze, ale prawda, że wielu podchodzi logicznie. Niemniej czasami logika zawodzi, gdy nie mamy pełnej wiedzy. Np. dla Argentyny logiczne było, że chwiejący się rząd Margaret Thatcher nie wyśle floty. O't mylili się. Niemniej: Skoro każdy ma broń, że może każdego wysadzić, a jednocześnie nikt nie chce wysadzać wszystkich, to są granice do których można się posunąć.
Dlatego zgodzę się z KapitanemKosarzemPiratem, że jakby każde państwo miało głowice, to nikt nie chciałby prowadzić wojny totalnej (bo przegrany wciśnie guzik), ale nie zgodzę się, że nie byłoby wojen. Wojny hybrydowe, czy lokalne, czy o "sporne tereny, gdzie kraj A broni swoich obywateli", czy też wojny wyzwoleńcze na okupowanych terenach lub wojny domowe dalej by były... O't np. taka wojna jak na Ukrainie.
A nawet taki świat byłby bardziej niebezpieczny, bo jedna wojna domowa przy pomocy sąsiedniego kraju mogłaby skończyć życie na Ziemi. Bo co jak właśnie wspomniany "ISIS" (jako przykład) wygrałby w wojnie domowej i przejął głowice? Poza tym... co w sytuacji, gdy jakiś dyktator zacząłby szaleć? Nikt nie mógłby nic mu zrobić BEZPOŚREDNIO, bo on ma głowice.... Ale już działania "niejawne", to co innego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kontrowersyjny
0 / 0

@Finek Po raz kolejny twoje podejście mnie zadziwia, ja również uważam że nie każdy powinien mieć broń, ale proszę ciebie, pójdź na jakąkolwiek strzelnicę czy do grupy strzeleckiej, rozmawiając z ludźmi których tam spotkasz od razu poczujesz się bezpieczniej wiedząc że oni mają broń, do tego polskie prawo w ustawie o broni i amunicji z dnia 23-11-2015 mówi jasno (nie pamiętam paragrafu) że broń należy przechowywać w sposób uniemożliwiający przejęcie, co łącząc ze szkoleniami i testami psychiatrycznymi które trzeba przejść by broń zdobyć, daje poczuć się bezpiecznie. Jeżeli mówimy o wojnach takich jak na Ukrainie to niestety nie da się tego pozbyć, jednakże nie popadając w skrajności, nikt nie uderzyłby Ukrainy, nawet Rosja, gdyby ludność cywilna miała między sobą ludzi posiadających broń, wtedy musieliby wyrżnąć wszystkich, co reakcją łańcuchową byłoby nieopłacalne dla napastnika, (tutaj przechodzimy w scenariusz o atomie) pozwolę sobie wyciągnąć morał z naszej dyskusji, ~Kontrowersyjny 2K17 "Dla obronności kraju warto aby jak najwięcej obywateli spełniających kryteria posiadało i potrafiło korzystać z broni, nie popadając przy tym w skrajności" jeżeli ktoś ma coś do dopisania proszę siebie dopisać do cytatu i edytować w oddzielnym komentarzu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Mario97
-2 / 2

Chcesz wojny,szykuj się na pokój xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kontrowersyjny
+4 / 4

@Mario97, tak, przyjmując że będzie pokój zaniedbujesz armię, wojsko i wojskowe technologie, dzięki czemu po kilku latach twój kraj staje się terenem do przejęcia którego nikt nie obroni

Odpowiedz Komentuj obrazkiem