Mojej kumpeli współlokator podkradał żel do kąpieli. Był niebieski, więc poleciłem jej, aby dolała do żelu atramentu. Niech się wykąpie, a potem idzie do pracy z niebieską gębą, jak idiota :) Może go to nauczy nie ruszać cudzego.
Przypomina się stary kawał. Przyszedł facet do baru mlecznego, kupił zupę, usiadł, ale coś słabo słona. Ludzi dużo się kręci, więc zostawił karteczkę "naplułem" i idzie po lokalu szukać soli. Zadowolony wraca z solniczką, a ktoś dopisał "ja też".
Wystarczy powąchać.
"dawka BEZZAPACHOWEGO / BEZSMAKOWEGO środka"
Czytać ze zrozumieniem nie potrafi?
nie jestem pewna ale chyba jest napisane, ze ten srodek jest bezzapachowy. Poprawcie mnie jezeli sie myle :-)
No ale jak jest bezzapachowy to można odróżnić od zapachu i smaku mleka
Będzie śmierdzieć gównem, bo bakterie mlekowe się zesrają.
Mojej kumpeli współlokator podkradał żel do kąpieli. Był niebieski, więc poleciłem jej, aby dolała do żelu atramentu. Niech się wykąpie, a potem idzie do pracy z niebieską gębą, jak idiota :) Może go to nauczy nie ruszać cudzego.
Przypomina się stary kawał. Przyszedł facet do baru mlecznego, kupił zupę, usiadł, ale coś słabo słona. Ludzi dużo się kręci, więc zostawił karteczkę "naplułem" i idzie po lokalu szukać soli. Zadowolony wraca z solniczką, a ktoś dopisał "ja też".
To te dwa mleka pomieszać ze sobą i właściciel niech sobie pije to ''bez środków''
Ja to bym nic nie napisał tylko wsypał bez gadania.