Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Jeremi978
+18 / 20

@Zibioff Bez obrazy... Ale stwarzasz wrażenie jakby Twoja wizja wojny opierała się na strzelankach. Podczas wojny jedną z ważniejszych rzeczy jest zaopatrzenie: jedzenie, amunicja. Podczas wojny cywile, czyli np. kobiety z dziećmi giną. Ponadto występuje stan odrobinę podobny do anarchii, tj. wszelkie szumowiny społeczne i psychopaci czują się bezkarni. Kiedyś słyszałem pewien cytat (nie pamiętam już kogo) dotyczący tego, że jeszcze jedna wojna/powstanie i nie będzie Polaków. Każda wojna zmniejsza liczbę ludności, a zmniejszając liczbę ludności osłabia się Naród. Wiadomo, że trzeba czasem walczyć, ale powinno się unikać wojen. Poza tym, skąd można mieć pewność, że dyktator nie będzie baranem i nie wzbogaci się naszym kosztem? To o czym mówisz to zdaje mi się nie wojna domowa, tylko przewrót/pucz. Intencje mojego demotu nie były dosłownie o wojnie. Były odnośnie trwającej już od lat wojny "polsko - polskiej", gdzie Polacy nienawidzą się wzajemnie i kłócą o takie rzeczy jak polityka czy religia. Fakt, warto rozmawiać ale nienawiść do drugiego Polaka, bo ma inny poglądy? I ten ogrom sporów w naszym Narodzie. Problem jest taki, że walczymy ze sobą. Polak Polakowi jest gotów skoczyć do gardła. I to było intencją mojego demotu. Pozdrawiam! :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2017 o 13:23

avatar Jeremi978
+4 / 12

@Zibioff Ja wiem, że wojna to zabijanie i gdyby ktoś chciał skrzywdzić moją rodzinę, to jego mózg wylądowałby na ścianie. Chodzi mi o to, że zbyt lekko to mówisz. Jakby tło wojny, tj. psychopaci i morderstwa o chociażby puszkę żarcia w ogóle nie istniały. Widzisz, problem jest taki, że zarówno przy demokracji jak i przy monarchii masz iluzję wybierania. W rzeczywistości to nie jest tak proste: hop siup! Zastrzelimy króla i będzie lepiej! To naiwny i infantylny pogląd. Bo widzisz, za królem siedzą jego poplecznicy. Rodzina, kumple, nie wiem kochanka którzy dochapią się do władzy. W poezji romantycznej masz przez wcześniejsze dziesięciolecia pomysł, żeby zabić Cara (np. Juliusz Słowacki i "Kordian"), a dopiero później masz poezje dotyczącą ogólnonarodowego powstania ("Gloria Victis| czy Dziady cz.3"). Dlaczego odeszli od tematu zabijania cara? Bo w myśl zasady: "Umarł Król, niech żyje król!" zaraz pojawił by się następca. Czyli zabijając króla barana będziemy mieć za chwilę kolejnego króla barana. Noo chyba, że wymordujemy wszystkich popleczników, czyli też około 30 osób. Mniej niż w demokracji? Pewnie... Ale Korwin nie uświadomił Cię, że posłowie i senatorzy to tylko pionki, za którymi stoi prawdziwa władza: rydzyk, koncerny farmaceutyczne, media i super bogacze którzy i tak wygrają i tak mają nas gdzieś. Wszelka walka o zlikwidowanie cierpienia prowadzi tylko do zmiany jego formy. Niestety.
PS. Korwin Krul kucu! :P
PS2. To wyżej to tylko żart.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
+6 / 12

@Zibioff Człowieku... W USA jest monarchia? Nie, nie kojarzę monarchii z absolutyzmem, tylko widzę że nie jest taka święta i idealna. Broń w Polsce też można dostać, jak się człowiek postara, trudniej bo trudniej ale jednak. A król podlizuje się tym, którzy mają kasę i przede wszystkim kościołowi. Przecież Papież mógł rzucić klątwę i straciłby władzę. A mało to królów podlizywało się większym królom albo cesarzom?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
-5 / 15

@Jeremi978 formalnie w USA nie ma monarchii. Jest nieformalnie. Myślisz, że służby specjalne pozwoliłyby komuś przypadkowemu dać dostęp do atomowych guzików? Podobnie jest we Francji. Ja twierdzę, że rządzą tam wszędzie służby i one są "elektorką królów". Demokracja to ułuda dla ciemnego luda. Twierdzę nawet, że Trump nie jest żadnym wypadkiem przy pracy i niespodzianką. Jest odpowiedzią na zapotrzebowanie.Co zaś do Króla i kościoła...Wciąż obowiązuje klątwa rzucona na Polskę przez papieża Kaliksta..jesteśmy przeklęci :).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+3 / 7

@Zibioff szybciej taka wojenka by nam zgotowała komunistyczną dyktaturę. Wszyscy pseudoprawicowi bojówkarze to sieroty po PRL-u zachłyśnięte ideologią marksistowską(ale są zbyt durni aby o tym wiedzieć). Zresztą na przykładzie USA widać wyraźnie, że te pseudoprawicowe ruchy, takie ja w wojnie secesyjnej na południu. Dokładnie to tereny na których żyją, są zbyt zacofane aby podjąć długotrwałą walkę. Północ pokonała tam południe, a u nas zachód bez problemu pokonałby wschód.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2017 o 10:06

avatar ~ajajajadada
-4 / 6

@Zibioff Wszystkie powstania w tym kraju, zrywy narodowe i konspiracje zawiązywała w tym kraju od zawsze lewica :D Prawica zawsze była tylko mocna w gębie. Niestety! Inteligencja to w 90% lewaki. Dlatego Ty i twoje puste łby z maczetami szybko zostałyby sprowadzone tam gdzie ich miejsce. Niestety przyjacielu, nie dla was kwitnie ananas :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tytusz
+4 / 8

Dobrze napisane.
Nie dajcie się, Polacy, dzielić władzy na sorty, na element ludzki i animalny, na partię władzy oraz pozostałych, którzy "stoją tam, gdzie ZOMO", na "KODomitów" i "PiSopatów", na "patriotów" i "zaprzańców", na ludzi o "twarzach specjalnej troski", oraz na "wykształciuchów".
To politykom zalezy, by nas ze sobą skłócać, bo skłóceni działamy tak, jak oni sobie zażyczą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N napravviaczlaptopovv
+2 / 12

Niestety PiS tego ze swymi "wyborcami" tego nie rozumie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~NormalnyPolak
+11 / 23

Niestety ciemny lud wybrał tych wrogów do rządzenia. I jedyny argument ku temu, jaki słyszę, to "A za PO, to było tak.....". Bo oni znają tylko dwie partie, o któych powiedziano im w kościele: "Dobry PIS" i "Złe PO".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~RubyProgrammer
-1 / 5

"Będzie ultimatum: albo się zgadzacie na demokratyczne rozstrzygnięcia, albo pomożemy wam wyskakiwać przez okna - powiedział Wałęsa (źrodło: tvn24)". Taki sam poziom agresji ma większość zwolenników opozycji, wystarczy poczytać wypowiedzi zwolenników KODu. Nie próbuj na siłę wybielać jednej ze stron.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+6 / 6

Po co się posiłkować przykładem Amerykanów, skoro historia Polski i Polaków to historia wewnętrznych kłótni i swarów. Ilekroć Polska rosła w siłę, zaraz pojawiali się różni mąciciele, wcale nie zewnętrzni agenci, tylko właśnie różni rdzennie polscy zwolennicy to status quo, to jakiejś "dobrej zmiany", to znowu rzekomi patrioci, z reguły utożsamiający własne dobro z dobrem Polski, jak obrońcy tzw. złotej wolności szlacheckiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@jonaszewski Bo widzisz... Ja znam te przykłady, ale przeciętny Polak do którego adresowałem ten demotywator może ich nie kojarzy. Wojnę secesyjną zaś kojarzą chyba wszyscy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
0 / 0

@Jeremi978 Jest w tym jakiś sens. Nawiasem mówiąc, czyż to nie ironia - piszesz Polakom o wojnie amerykańskiej, bo mogą kojarzyć ją lepiej niż własną historię... A przecież to znajomość własnej historii pomaga ustrzec się popełniania w kółko tych samych błędów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@jonaszewski Ale co zrobisz? Zmienisz system edukacji? Widziałem filmik, który był symulacją komputerową jednej z bitew w antycznej Grecji. Trwał góra 15 minut. Wszystko było ładnie umówione, co nosili, który oddział gdzie się wysunął i czemu. Aż miło było na to popatrzeć. Gdyby takie coś puszczać w szkole, o wiele bardziej ludzie by się zaciekawili historią (bo jak mają zaciekawić nudne daty? Ruchomi żołnierze zaciekawiliby o wiele bardziej!) ogólną, a w dalszym ciągu własną. Wiedza czy może raczej kojarzenie wojny secesyjnej bierze się wg mnie z filmów. Kino amerykańskie dominuje, więc pokazują swoją wojnę. Amerykanizacja jest tak powszechna, że Rammstein zrobił o tym teledysk. https://www.youtube.com/watch?v=Rr8ljRgcJNM Niestety, Amerykanie nie zrozumieli drwiny i wzięli to za hołd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+1 / 1

@Jeremi978 Zmiana systemu edukacji jest bardzo prosta - właśnie jedna się dokonuje, szkoda tylko, że w niewłaściwym kierunku. Żyjemy w XXI wieku, podczas gdy szkoła wciąż w XIX. Niestety, taka prawdziwa zmiana, a nie tylko nakreślenie czegoś na papierze, wymaga wieloletnich przemyślanych inwestycji, bo najpierw trzeba mieć dobrych wizjonerów, którzy wykształcą ludzi, którzy będą kształcić nauczycieli, którzy dopiero wykształcą młodzież. To zajmie wieeele lat. Nie stać nas na takie wizjonerstwo, kiedy myśli się tylko o najbliższych wyborach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@jonaszewski Racja, ale nadal dochodzimy do momentu, gdzie MY, tj. Ty, ja i reszta społeczeństwa nic z tym nie możemy zrobić. A jeśli nic z tym nie możemy zrobić, to po co o tym w ogóle gadać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
0 / 0

@Jeremi978 A czy milczenie bardziej by pomogło? Zresztą, zrobić można, głosując odpowiednio i przekonując znajomych do swoich racji. Uważam, że każdy ma szansę zrobić coś dobrego w zakresie własnych możliwości. A to zawsze lepiej niż nie robić nic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@jonaszewski "Nie ważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy." Józef Stalin
Serio wierzysz, że głosowania nie są fałszowane? Że nie kupują głosów? Wg mnie światem rządzą hiperbogacze, którzy wybierają przywódców, a głosowanie jest tylko po to, żeby nam zamydlić oczy. Takie jest moje zdanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+1 / 1

@Jeremi978 W takim razie trzeba popełnić samobójstwo. Albo zostać hiperbogaczem :) Nie, wybory nie są fałszowane. Za dużo zachodu. Ludzie są tak głupi i naiwni, że wystarczy sypnąć im parę memów, dodać obietnice bez pokrycia, wrzucić kilka fałszywek i uwierzą nawet w to, że polski prezydent w japońskim parlamencie wlazł na krzesło. To wystarcza, żeby przepchnąć własnego kandydata całkiem legalnie, bez fałszowania głosów, które mogłoby się bardzo łatwo wydać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@jonaszewski Może... Ale na kogo głosować spośród bandy katów? I co sądzą nasze głosy jeżeli ludzie dadzą d..py za 500 złotych? I co znaczą nasze głosy, jeśli tacy populiści mają władzę nad "tłumem zombie"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
0 / 0

@Jeremi978 Zapewne kojarzysz kilka, najwyżej kilkanaście partii. Ale w Polsce są 73 partie. Wybór jest, tylko mało komu chce się go poszukać. Natomiast z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Nie trzeba głosować tylko na panie i panów z telewizora. A czy coś to zmieni... Cóż, gdyby każdy tak twierdził, nikt by nie głosował. Moim zdaniem kto nie głosuje, ten nie powinien krytykować, bo nie zrobił nawet tego minimum, które by mógł. Jak jest powódź, to obkładamy domy workami z piaskiem, choć mamy świadomość, że większa woda je też zmyje. Ale i tak to robimy, bo lepiej zrobić coś niż nic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@jonaszewski Mądre słowa... Ja mogłem głosować dopiero w wyborach parlamentarnych, to głosowałem na partię KORWiN, ale nie wiem czy to było dobre posunięcie. Teraz nie wiem, może Stonoga jak wystartuje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
0 / 0

@Jeremi978 Korwin głosi przynajmniej od lat to samo i nie można mu zarzucić, że zmienia poglądy, ale Stonoga to zwykły wioskowy głupek. Postać, która ma odwracać uwagę ludzi od realnej polityki i kanalizować niezadowolenie. Nie ma realnej oferty, ale stanowi doskonały wentyl bezpieczeństwa, zagospodarowując tych, którzy mogliby w przeciwnym razie zagłosować na jakąś inną, mającą realne szanse na zwycięstwo partię. W ostatnich wyborach takim wentylem miał być Kukiz, ale okazało się, że sfrustrowanych jest trochę za dużo i facet, choć nic sobą nie reprezentuje, wszedł jednak do sejmu. Tyle dobrego, że wciągnął za sobą paru bardziej kumatych ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@jonaszewski Niby "Krul" głosi to samo, ale od lat nie wchodzi do sejmu. Bo problem nie jest treść, tylko forma. Jakby po prostu nie mówił o kobietach i Hitlerze, to by wszedł. Ale on najwyraźniej robi to dla beki, albo specjalnie z jakiegoś powodu chce balansować na granicy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
0 / 0

@Jeremi978 No cóż, niezbyt mądrze jest zrażać do siebie połowę (ponad!) społeczeństwa, jeśli chce się wejść do sejmu. Niestety, również ludzie, którzy mówią prawdę, na ogół do niego nie wejdą. Który polityk powie prosto w oczy wyborcom, że zlikwiduje 500 plus i podniesie wiek emerytalny? Żodyn.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@jonaszewski Ja może bym powiedział... Liczyłbym na głosy wszystkich, którzy się nie załapali i mają ból d..py. A poza tym, powiedziałbym wprost do kamery wskazując palcem: "Jeśli będziecie mieli 500 plus, to sprzedacie Ojczyznę, o którą walczyli Wasi dziadowie! Bo kraj zbankrutuje". Miałbym lepszy pomysł. Odjęcie od podatku 500, noo tego pracowniczego. Bo nic by się nie dawało, a mniej zabierało. I tak by się opłacało, 500 zysku tylko dla pracujących, a nie trzeba by armii urzędników powiększać. Ale po co podwyższać wiek emerytalny? Powinno się obniżać, żeby ludzie mieli pracę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2017 o 15:26

J jonaszewski
0 / 0

@Jeremi978 Wszystko zgoda, chociaż tych, co by chcieli dostać kasę nawet kosztem gospodarki, jest znacznie więcej, niż Ci się zdaje. A jeśli chodzi o wiek emerytalny, to kalkulacja jest prosta: im dłużej odkładasz, tym więcej masz. I z drugiej strony: im dłużej ujmujesz (żyjesz na emeryturze), tym mniejsze muszą być wypłaty albo większe wpłaty. Na logikę: skoro odkładamy na emeryturę 20% pensji przez 40 lat, nie możemy liczyć, że dostaniemy dużą kwotę co miesiąc przez kolejne 30 lat. A żyjemy coraz dłużej. Ale moim zdaniem wystarczyłoby dać ludziom możliwość przejścia na emeryturę kiedy tylko chcą, pod jednym warunkiem: informując, ile ta emerytura wyniesie, jeśli przejdą na nią teraz, a ile, jeśli zrobią to za 5, 10 czy 15 lat. Gwarantuję, że wielu wolałoby pracować nawet dłużej niż dziś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@jonaszewski Bo widzisz, problemem jest to, że w założeniu musi nastąpić umowa między pokoleniowa. Czyli dzieci wpłacą składki. Ale tego nie da się zrobić, bo obecnie panuje model rodziny 2+1 albo 2+0. I tu jest problem. Kiedyś ludzie nie mieli emerytur i nie umierali na starość z głodu. A dlaczego? Bo sami dbali o swoją emeryturę! Wykupywali akcje, obligacje... Żeby mieć za co żyć na starość. Nie wiem czy znasz takie pojęcie, jak przychód pasywny. Chodzi o to, że mogę mieć pieniądze, które "same" do mnie przyjdą, np. jeśli wynajmuję mieszkanie, to nie sprzedaje nic, ani nie poświęcam godzin pracy, a pieniądze "przychodzą". Właśnie tak można na starość mieć pieniądze. Inny powód, to taki że ludzie mieli dawniej dużo dzieci i któreś się opiekowało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+1 / 1

@Jeremi978 Po pierwsze, żeby mieć dochód pasywny, trzeba coś włożyć. Ułudą jest myślenie, że popracujesz 10 lat i odłożysz akurat tyle, żeby potem żyć z odsetek czy wynajmu. Nie mówiąc o tym, że gospodarka nie rośnie w nieskończoność - z czego żyć, gdy akurat się skurczy, jak w latach 2007-2008? Proponuję nie myśleć o dochodzie pasywnym jako sposobie na życie; jedynym pewnym źródłem dochodu jest praca. Inwestycje to miły dodatek i po 40-50 latach pracy będą na pewno coś generować. / / / Po drugie, jak sam zauważyłeś, ludzie mieli kiedyś dużo dzieci - i nadal mają. Nieprzypadkowo jednak już tylko w krajach, gdzie panuje skrajna bieda. Dzieci są ich jedynym zabezpieczeniem na przyszłość. Teoretycznie w tych krajach panuje skrajny liberalizm, podatków najczęściej nie ma lub są niskie, nie istnieje socjal, a każdy pracuje na własny rachunek. I jakoś nie kupują obligacji i akcji; może dlatego, że nie mają z czego. Pozostają im tylko dzieci i nadzieja, że nie umrą, nie wyprowadzą się i nie wykopią rodziców na starość z domu. / / / Po trzecie, emerytury wymyślono dopiero za Bismarcka (w praktyce Arabowie zrobili to 2 tysiące lat wcześniej, ale udajmy, że o tym nie wiemy). Wiesz, dlaczego? Bo wcześniej większość ludzi i tak nie dożywała starszego wieku. Pracowali, aż umarli. Przy takim układzie i panującym dużym przyroście naturalnym umowa społeczna była świetnym pomysłem. Zrzucali się wszyscy, składki były niskie, wypłat dożywali nieliczni. Wcześniej system był prosty - mieszkasz z nami tatku, póki możesz pracować. Jak nie możesz, boś stary, idź sobie na dwór, jest minus 20 stopni, sprawa rozwiąże się sama. Reymont tego nie wymyślił, to wzięte z życia. Oczywiście to skrajności, każdy się jakoś przydawał - dzieci zabawił, len poprządł itp. Ale nie zapominajmy, że historia ludzkości to na ogół biedna wieś, nie bogate miasto.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Grzexs
0 / 0

No tak, ale co zrobić, jeśli opcja bycia Prawdziwym Polakiem Katolikiem Popierającym Jedynie Słuszną Opcję Polityczną jakoś mi nie odpowiada…? Unikać sporów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@Grzexs Przez unikanie sporów mam na myśli unikanie gównoburzy... Normalna, merytoryczna rozmowa jest jak najbardziej ok.
:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
0 / 0

Ani wojna secesyjna ani wojna domowa w Hiszpanii ani rozpad Jugosławii nie wynikały z wpływu zagranicznego. Nieważne o co "wrogom".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M magneetar
+1 / 1

A kto jest naszym wrogiem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P puszka666
-1 / 3

PełO, LSD i reszta watahy jest równie przesiąknięta komuną i chęcią rozkradania państwa tak jak piSS. Ale to piSS pierwszy do spółki z kościołem i środowiskami pseudo-prawicowymi, wprost podzielili Polaków na gorszy i lepszy sort oraz wymyślili pojęcie "obywatela pełniącego obowiązki Polaka".
Dlatego niech ich wyborcy mają wyrzuty, że wybrali tą samą postkomunę co rządzi od ćwierć wieku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Khaine93
0 / 0

Wiecie co? Bardzo chętnie zawiesiłbym wszelkie topory wojenne. Nie potrzebuję żadnych wrogów. Ale to bardzo trudne kiedy sami zachowujemy się między sobą jak wrogowie od kołyski, a dla własnych korzyści złamiemy wszelkie, nawet własne zasady. Bo przecież nasze dobro to priorytet, co nie? Nasze i nikogo innego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2017 o 0:03

Z Zibi_13
0 / 0

A podobno "co domowe to lepsze"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Darq85
0 / 0

Co za bzdura. USA wyszły z wojny secesyjnej silniejsze. To właśnie wtedy zaczął się ich złoty okres

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@Darq85 To był konflikt w jakim chodziło o model gospodarki.. Północny Kapitalistyczny przemysłowy czy południowy ziemiański rolniczy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
-1 / 1

Wojna secesyjna była wojną o podatki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem