@JARAS98, ja naprawdę nie miałem zamiaru precyzować od kogo to "DAR", czy od natury, Boga, lekarza, czy Dziadka Mroza. Ty masz poważny problem, obsesję na punkcie wiary, ale z tego co mi wiadomo takie stany się leczy.
@BluesTata @JARAS98
1. To, że nie wierzysz, nie znaczy, że możesz obrażać innych, bo wyznają swoją wiarę.
2. BluesTata wcale nie napisał od kogo ten "DAR", sam sobie resztę dopisałeś.
3. Jeśli uważasz, że Bóg to jakiś siwy dziadek (mieszkający na chmurkach, jak jeszcze niektórzy lubią mówić), to tylko utwierdzasz innych w przekonaniu, że nie masz bladego pojęcia o religii (zakładam, że Tobie chodzi o chrześcijańską) i nigdy nawet nad tym się nie zastanawiałeś... Kto Ci coś takiego wmówił?
4. Jeśli ktoś wyznaje jakąś religię i dziękuje swojemu bogu za coś, co zrobił inny człowiek, to nie znaczy, że zaraz uważa, że to tylko zasługa tego boga; równie dobrze, może być mu po prostu wdzięczny, że tacy właśnie ludzie istnieją, starają się, uczą (jak np. ten lekarz). Inni ludzie będą mówić, że mieli dużo szczęścia, że los im sprzyjał itp. Bo przecież mimo ogromnej wiedzy i starań lekarza(czy wgl człowieka) zawsze mogło coś pójść nie tak, tzw pech.
Ależ oczywiście, z własnej nieprzymuszonej woli (potocznie zwanej widzimisiem) zostali bohaterami. Może przed zmianą pierwszego pampersa udadzą się na szkolenia do działań z bronią biologiczną?
Samgwa, jesteś śmieciem i najlepszym dowodem na to, że są przypadki, w których aborcja jest najlepszym rozwiązaniem! Nie chodzi o to, że są bohaterami tylko dają nadzieję innym parom, które od lat starają się o dziecko...
Pytanie czy to że kobieta(lub facet) nie może mieć dzieci, jest wynikiem choroby czy może naturalną reakcją organizmu, który wiedząc jakie ma geny nie dopuszcza do rozmnażania. Podobnie jak w sytuacji kiedy się przemęczamy i zbytnio odciążamy to organizm wywołuje chorobę, aby nas zmusić do odpoczynku.
@KillerDzasta Widzę że myślenie abstrakcyjne, jest Ci zupełnie obce i patrzysz na wszystko emocjonalnie. Otóż w swojej wypowiedzi poruszam szerszy problem którego najwyraźniej nie rozumiesz, gdyż prezentujesz typowo hedonistyczny styl myślenia.
@blinka 02 Właśnie o tym mówię. Jeśli jest to spowodowane jak powiedziałaś infekcją czy chorobą która utrudnią zapłodnienie, ale nie wpływa to ciąże czy dziecko to z punktu widzenia gatunku jest wszystko ok. Natomiast jest pytanie na ile medycyna zakłóca dobór naturalny i jak duży to ma wpływ.
Jakaż to ironia, że tyle ludzi ma niechciane dzieci i to nie raz w kilku sztukach bądź po prostu nie planowane ale polska ciemny kraj i zakazuje aborcji podczas gdy tyle ludzi na świecie to nie mogą spłodzić tego dziecka. Przeznaczenie to jednak suka.
Taka wytrwałość, a niektórzy ten "DAR" chcieli by zabijać na zawołanie!
@JARAS98, ja naprawdę nie miałem zamiaru precyzować od kogo to "DAR", czy od natury, Boga, lekarza, czy Dziadka Mroza. Ty masz poważny problem, obsesję na punkcie wiary, ale z tego co mi wiadomo takie stany się leczy.
@BluesTata @JARAS98
1. To, że nie wierzysz, nie znaczy, że możesz obrażać innych, bo wyznają swoją wiarę.
2. BluesTata wcale nie napisał od kogo ten "DAR", sam sobie resztę dopisałeś.
3. Jeśli uważasz, że Bóg to jakiś siwy dziadek (mieszkający na chmurkach, jak jeszcze niektórzy lubią mówić), to tylko utwierdzasz innych w przekonaniu, że nie masz bladego pojęcia o religii (zakładam, że Tobie chodzi o chrześcijańską) i nigdy nawet nad tym się nie zastanawiałeś... Kto Ci coś takiego wmówił?
4. Jeśli ktoś wyznaje jakąś religię i dziękuje swojemu bogu za coś, co zrobił inny człowiek, to nie znaczy, że zaraz uważa, że to tylko zasługa tego boga; równie dobrze, może być mu po prostu wdzięczny, że tacy właśnie ludzie istnieją, starają się, uczą (jak np. ten lekarz). Inni ludzie będą mówić, że mieli dużo szczęścia, że los im sprzyjał itp. Bo przecież mimo ogromnej wiedzy i starań lekarza(czy wgl człowieka) zawsze mogło coś pójść nie tak, tzw pech.
Niektórzy próbują 2 lata bez wspomagania, no ale bohaterzy.... współczesnej medycyny i igieł grubości włosa, żeby się nie zesrali z poświęcenia.
@Samgwa Chyba jednak nie wiesz o czym piszesz.
Ależ oczywiście, z własnej nieprzymuszonej woli (potocznie zwanej widzimisiem) zostali bohaterami. Może przed zmianą pierwszego pampersa udadzą się na szkolenia do działań z bronią biologiczną?
Samgwa, jesteś śmieciem i najlepszym dowodem na to, że są przypadki, w których aborcja jest najlepszym rozwiązaniem! Nie chodzi o to, że są bohaterami tylko dają nadzieję innym parom, które od lat starają się o dziecko...
Pytanie czy to że kobieta(lub facet) nie może mieć dzieci, jest wynikiem choroby czy może naturalną reakcją organizmu, który wiedząc jakie ma geny nie dopuszcza do rozmnażania. Podobnie jak w sytuacji kiedy się przemęczamy i zbytnio odciążamy to organizm wywołuje chorobę, aby nas zmusić do odpoczynku.
poczekamy aż zapragniesz dziecka i tfu, tfu (nie życzę) nie będzie się udawało. Staniesz pokornie i stwierdzisz: no trudno?
@KillerDzasta Widzę że myślenie abstrakcyjne, jest Ci zupełnie obce i patrzysz na wszystko emocjonalnie. Otóż w swojej wypowiedzi poruszam szerszy problem którego najwyraźniej nie rozumiesz, gdyż prezentujesz typowo hedonistyczny styl myślenia.
@blinka 02 Właśnie o tym mówię. Jeśli jest to spowodowane jak powiedziałaś infekcją czy chorobą która utrudnią zapłodnienie, ale nie wpływa to ciąże czy dziecko to z punktu widzenia gatunku jest wszystko ok. Natomiast jest pytanie na ile medycyna zakłóca dobór naturalny i jak duży to ma wpływ.
też lubię zastrzyki
Jakaż to ironia, że tyle ludzi ma niechciane dzieci i to nie raz w kilku sztukach bądź po prostu nie planowane ale polska ciemny kraj i zakazuje aborcji podczas gdy tyle ludzi na świecie to nie mogą spłodzić tego dziecka. Przeznaczenie to jednak suka.
I co w związku z tym?