Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K krz7sztof
+4 / 6

Jednak życie w polsce jest gorsze niż jakaś wojna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~4r5t5y6u
+2 / 2

@krz7sztof Cóż, niskie pensje, wysokie podatki i wysysanie twojej kieszeni na każdym kroku przez skarbówkę i rząd.Nic dziwnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~yezer
+11 / 11

Walczysz za swój kraj, a w nagrodę zostaniesz zrównany z błotem.
Jeszcze lepiej, że musisz spróbować się zabić żeby ktoś Cię zauważył

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ragraf
+1 / 3

Weteran z Libanu? Z tego Libanu? WDW. Wojskowy Dom Wczasowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sen21
+1 / 7

Przepraszam bardzo a co to my mieliśmy jakąś wojnę z Libanem? Nie przypominam sobie by Liban na nas napadł. Weteranów szanuje ale to że pojechał na misje za którą mu słono zapłacono nie oznacza że państwo ma go do końca życia utrzymywać. Na misje zagraniczne jadą ochotnicy a do tego mają za to słono płacone więc do kogo on ma pretensje? Jechać nie musiał. Skusiły go pieniądze. Szacunek do weteranów to ustąpienie miejsca w kolejce albo oddanie honorów a nie dożywotnie utrzymanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
+2 / 2

Dożywotnie nie ale moim zdaniem PTSD to choroba zawodowa którą powinno się leczyć z kasy państwowej - zwróć uwagę na to że to nie najemnik jadący mordować, Polacy wspomagali siły pokojowe ONZ w Libanie od 1992 do 2009 jako zaplecze medyczne i logistyczne, to już nawet nie Afgan gdzie wspieraliśmy siły policyjne itd., tutaj facet mógł robić jako chirurg polowy czy ochrona konwojów ale Wojsko Polskie nijak nie prowadziło akcji zaczepnych, śledztw, poszukiwań osób oskarżanych o przestępstwa itd.
To jakbyś powiedział lekarzowi który popadł w depresję po utracie pacjenta żeby wziął się w garść i kroił dalej ludzi niczym się nie przejmując - zabije jeszcze wielu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sen21
0 / 0

@mareczek00713 ale leczy się. Psychiatrzy są refundowani z NFZ. Pomoc psychologiczna dla weteranów jest organizowana przez państwo. Nie ma znacznie co robił w Libanie. Mógł nawet gazety roznosić. Pojechał tam z własnej nie przymuszonej woli albo jako wolontariusz albo na kontrakt za nie małe pieniądze. Co bym powiedział lekarzowi który wpadł w depresje? Żeby poszedł i psychiatry. I tą samą radę miałbym dla tego weterana w momencie powrotu z misji. Idź do psychiatry/psychologa. Na pewno taką szansę miał. Państwo organizuje pomoc psychologiczną dla ofiar powodzi czy pożarów więc weterani tez mają szanse z niej skorzystać. Problem jest taki że najczęściej to oni nie oczekują wizyty u psychiatry i leczenia tylko dobrej renty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~True_is_painfull
-2 / 2

Brutalna prawda o wielu byłych żołnierzach zawodowych jest taka że to roszczeniowcy, niepotrafiący funkcjonować w normalnym świecie. Oczekujący gloryfikacji, jakby zbawili świat. Nikt go nie zmuszał do zostania żołnierzem, to był jego świadomy wybór, i wiedział na czym to polega. To samo dotyczy np: górników. Gdy za czasów II wojny brano zwykłego 17 letniego chłopaka i kazano walczyć w masowych bitwach i codziennie oglądać śmierć, to takie dolegliwości są uzasadnione. A w Libanie to była misja stabilizacyjna, nie umywa się do Iraku czy Afganistanu. Także troszkę dziwne że C ludzie są tacy słabi psychicznie. No chyba że idzie się do wojska po regularną pensyjkę i ciepłą michę. Pozdrawiam wszystkich i nie wrzucam wszystkich żołnierzy do jednego wora, ale tak jak w każdej grupie zawodowej, mają wiele jednostek, które psują obraz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~senwieczny
0 / 0


Z PTSD trudno normalnie funkcjonować. Ciężko utrzymać pracę. Niezależnie od tego jaka była motywacja wyjazdu na misje (nawet jeśli finansowa - cóż, Wy raczej też pro bono do pracy nie dreptacie) to takiej osobie trzeba pomóc, a co najistotniejsze: nie ma żadnych wskaźników na podstawie których można by stwierdzać czemu tam pojechał, a gawiedź już zakłada zawistnie że siana przecie chciał!!! i tylko siana!

A posądzenia o roszczeniowość, cóż, zaiste ta objawia się rezolutną próbą oddania samobójczego skoku. Roszczeniowa osoba raczej by inaczej egzekwowała to co w jej mniemaniu jej się należy...

Zresztą: nie interesuje mnie czy koleś był księgowym, ekonomistą czy weteranem. Każda istota ludzka będąca w takiej rozpaczy i braku nadziei, że chce sama sobie życie odebrać powinna uzyskać pomóc.


Sen jak Cię kiedyś w drodze do pracy samochód pierdzielnie, to mam nadzieję, że odmówisz przyjęcia pomocy, wszak lazłeś tam z "własnej nieprzymuszonej woli" i trza było się liczyć z tym, że coś złego może Cię spotkać, a nie później łapy po ręte wyciągać.

Zresztą nie przyszło Ci do głowy, że osoba nie poszła do tego psychologa bo już nie była w stanie się do czegoś takiego zmotywować, a może zabrakło wspierającego środowiska? Czynników mogła być masa, a Ty od razu, że nie chce psychologa tylko renty... skąd wiesz? czyżbyś mierzył swoją miarą? :D

No ale widać po tym co piszesz, że poziom empatii (już nie mówię o empatii emocjonalnej, ale chociażby poznawczej) jest u Ciebie w okolicy dna, więc nie ma co z Tobą gadać zawistniku.

Ogólnie weźcie się ludzie czasem zastanówcie zanim coś naskrobiecie, bo żal bierze, sezon na zimne, gruboskórne gady czy ki ciul...



Odpowiedz Komentuj obrazkiem