Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1150 1212
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
O olbracht
+4 / 16

Takie już mamy zasady...
Mt 5,38-48

38 Słyszeliście, że powiedziano: "Oko za oko, ząb za ząb".
39 A ja wam mówię, aby nie występować przeciwko zepsuciu. Lecz jeśli ktoś ciebie uderzy w twój prawy policzek, nadstaw mu i drugi.
40 A kiedy ktoś chce się z tobą sądzić i zabrać twoją suknię, oddaj mu i płaszcz.
41 Jeśli ktoś przymusza cię do [przejścia] jednej mili, przejdź z nim dwie.
42 Daj proszącemu cię i nie odwracaj się od tego, kto chce od ciebie pożyczyć.
43 Słyszeliście, że powiedziano: "Będziesz miłował bliźniego swojego, a wroga swojego będziesz nienawidził".
44 A ja wam mówię: miłujcie swoich wrogów i módlcie się za prześladujących was,
45 abyście się okazali synami waszego Ojca, który jest w niebie, gdyż On swojemu słońcu nakazuje wstawać nad zepsutych i dobrych i zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
46 Jeśli będziecie miłować tylko tych, którzy was miłują, jaką będziecie mieć zapłatę? Czyż i celnicy tego nie czynią?
47 I jeśli pozdrawiać będziecie tylko swoich braci, cóż nadzwyczajnego uczynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?
48 Wy zatem będziecie tak doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec niebieski.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Donald Tusk
+2 / 16

@olbracht A wiesz o co w tym chodzi ? A oto, aby nie dawać wrogowi pretekstu, do swojej nienawiści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JohnLilly
-2 / 14

@olbracht I ilu katolików się zgadza z opisanymi zasadami? Jestem bardzo ciekaw. Pamiętam, że jak w liceum czytałem Biblię i powiedziałem przy koledze, że jest w niej wiele bzdur, to się oburzył, że jak ja mogę tak mówić o Biblii, a jak zapytałem czy kiedykolwiek do niej zajrzał, to odpowiedział, że nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olo555
0 / 4

@olbracht w ST jest powiedziane miluj blizniego swego, w NT miluj kazdego. Ciekawe ilu Żydów miluje wspolzydow.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sadzio132
-1 / 7

@olbracht Tak, miłuj swojego bliźniego, swojego wroga itd. ale czasem żeby kogoś miłować nie należy mu pozwolić na wszystko aby pokazać mu, że robi źle. Rodzice, którzy kochają swoje dziecko nie pozwalają mu na wszystko, ale karzą je, gdy zrobi coś źle, tak to funkcjonuje. Kochanie drugiego człowieka to nie tylko dawanie mu tego, czego zapragnie i ustępowanie we wszystkim. No i paradoksalnie, choć brzmi to może trochę idiotycznie, muszę powiedzieć, że niejaki ~Donald Tusk też ma trochę racji w tym momencie :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2017 o 11:19

avatar Arbor
-1 / 5

@olbracht , w łacinie są dwa pojęcia wroga. 1. Wróg publiczny (państwa, narodu, plemienia, jakiejś społeczności, etc.), czyli "hostis". Nie ma on zbyt wiele wspólnego z osobistą nienawiścią itp., ale są to np. złodzieje i mordercy, których trzeba odpowiednio karać, łącznie z karą śmierci. Przykład? Kiedy ktoś próbuje zgwałcić twoją córkę, to masz nie tylko prawo, ale również OBOWIĄZEK dać w mordę tej osobie i wezwać policję, gdyż to nie jest wróg, o którym mówił Jezus. Drugim wrogiem jest wróg osobisty, czyli "inimicus". To jest osoba, która z różnych względów jest ci wroga, ale ta wrogość nie ma niczego wspólnego z tym pierwszym typem. Może to być np. ktoś, kto rozsiewał na twój temat plotki, w związku z czym nie udało ci się zawrzeć jakiegoś korzystnego kontraktu biznesowego. I to jest wróg, któremu należy nadstawić drugi policzek, nie ludzie, którzy działają na niekorzyść nie tylko ciebie, ale również twojej rodziny, twojego narodu i twojego państwa. Z wrogiem publicznym należy natomiast wojować (wróg zewnętrzny), bądź karać w granicach prawa (wewnętrzny).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2017 o 19:37

O olbracht
-1 / 1

@Arbor Biblia nie była spisana po łacinie, a w grece. Rozumiem, że chcesz udowodnić istnienie w niej jakichś elementów kultury łacińskiej. Ani Chrystus, ani Ewangeliści do niej nie przynależeli, w sensie szczególnym.
@sadzio132 Kto ci przyznał prawo osądzani i karania? Kto cie upoważnił do oceniania postepowania drugiego człowieka - chodzi mi o kontekst religijny.
@olo555 Nie jestem żydem, nie wiem i to raczej nie w temacie pytanie.
@JohnLilly Nie wiem ilu katolików, ale Chrześcijanie powinni wszyscy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2017 o 21:11

avatar Arbor
+2 / 2

@olbracht , czy fakt, iż językiem oryginalnym jest greka sprawia, że tłumaczenie na łacinę (odbywające się stosunkowo szybko) było zafałszowane? Podałem przykład łacny, ponieważ greka funkcjonowała bardzo krótko w działalności wczesnochrześcijańskiej, co wiązało się z powszechnością łaciny i trudnym dostępem do łacińskojęzycznej grupy, która w pewnym momencie zaczęła stanowić większość wyznawców. Jednak fakt, że działo się to wcale niedługo po Chrystusie raczej świadczy o tym, że stosunkowo dobrze orientowali się w tym, co i jak. Już nie mówiąc o tym, że cały Kościół został stworzony (jego doktryny, etc.) na Piśmie Świętym w łacińskiej formie. Czy masz argument przeczący temu, co napisałem? Jak wspomniałem, sam fakt, iż oryginalnie spisane były po grecku o tym nie świadczy. W dodatku dowiedziałem się o tym (o dwóch kategoriach wroga) od osoby mówiącej tak po łacinie, jak i w grece, więc mam do niej zaufanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2017 o 22:05

avatar sadzio132
0 / 0

@olbracht A czy ja powiedziałem, że ja mam prawo karać? Nie, powiedziałem, że mam prawo uczyć bliźniego, że robi źle. Z tym, że rodzice karzą dzieci to była me-ta-fo-ra użyta na potrzeby łatwiejszego zrozumienia problemu przez takich ludzi, jak ty (takich, którzy to czytają znaczy, bo zaraz powiesz, że cię obraziłem). Twierdzisz, że nie mogę osądzać, zgodzę się, ale musisz przyznać, że są takie rzeczy, które jednoznacznie są uważane przez każdego za złe, na przykład zabijanie (druga me-ta-fo-ra żebyś nie pomyślał, że na co dzień zajmuję się oglądaniem, jak się ludzie mordują) albo złodziejstwo. Cholera, psychologowie też pomagają ludziom i mówią im, co robią źle, ale czy to znaczy, że ich osądzają?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O olbracht
0 / 0

@Arbor Nie rozmawiamy o języku, a o wpływie danej kultury prawnej na system wierzeń, w szczególności treści zawartych w Piśmie Świętym. Nie będę się rozwodził nad prawem salickim i semickim, nie czas, nie miejsce. Zadam Ci jednak pytanie - znam język angielski, zarówno w wersji brytyjskiej, jak i amerykańskiej - czy byłbym dla ciebie autorytetem w kwestii konstytucji USA?
@sadzio132
Pisałeś zarówno o karaniu, jak i ocenianiu. Nie wiem w jakim kontekście miała to być metaforę? Dla mnie napisałeś jasno - że tak jak rodzic może karać, tak i ty możesz... Nie, nie możesz. Porównanie do psychologa, czy lekarza, czy prawnika... no nietrafne. Dlatego, że to ja (dla zrozumienia, ja w kontekście osobowym, nie personalnym) im na to pozwalam. Bez mojego pozwolenia, gdyby próbowali mnie leczyć czy wydawać opinie, cóż, co najmniej nieetyczne. Wyjątkami są oczywiście t sytuacje związane z prawomocnymi decyzjami wymiaru sprawiedliwości, na który w ten czy inny sposób, jako społeczeństwo, dajemy przyzwolenie. Nie mam problemu z potępianiem czynów, mam problem z potępianiem ludzi. I tego dotyczy moja wypowiedź. Oczywiście że jest zło, są grzechy i błędy i można je nazywać po imieniu. Tylko my im nadajemy imiona ludzkie, a to w kontekście Pisma Świętego nie jest dozwolone.

"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?" Mt 7,1-3

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2017 o 10:16

avatar Arbor
0 / 0

@olbracht , to jest istotne, ponieważ nie chodzi o język. Zwątpiłeś w wiarygodność podanego przeze mnie faktu ze względu na to, że oryginalnym językiem, w którym został spisany Nowy Testament, nie była łacina, a greka. Podałem fakt mający olbrzymie znaczenie w rozumieniu słów Jezusa, natomiast twoim argumentem podającym to w wątpliwość jest sprawa językowa. Więc może inaczej: etyka chrześcijańska została zbudowana na dwojakim rozumieniu wroga, a słowa Jezusa odnoszą się do wroga osobistego, nie publicznego. Bez względu na sprawę językową, tak rozumowali chrześcijanie 200, 300, 500, czy 1000 lat temu. PS Tak, byłbyś autorytetem, gdybyś jednocześnie był specjalistą od prawa amerykańskiego. Może nie doprecyzowałem: owa osoba jest teologiem, stąd też jej znajomość języków klasycznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2017 o 17:29

O olbracht
0 / 0

@Arbor
Coraz mniej rozumiem, oczywiście że przykazanie miłości dotyczy relacji człowiek-człowiek. Choć poniekąd dotyczy także spraw społecznych - mówi by struktury i stosunki społeczne były możliwe sprawiedliwe, tak by eliminować w maksymalnym stopniu ubóstwo, przemoc, wyzysk czy wojny były eliminowane. A zatem ci, którzy się ich dopuszczają muszą być powstrzymani. Dzisiejsze czytanie jest tego dobrym świadectwem:

Księga Kapłańska 19,1-2.11-18.
Pan powiedział do Mojżesza:
«Przemów do całej społeczności Izraelitów i powiedz im: Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz!
Nie będziecie kraść, nie będziecie kłamać, nie będziecie oszukiwać jeden drugiego.
Nie będziecie przysięgać fałszywie na moje imię. Byłoby to zbezczeszczenie imienia Boga twego. Ja jestem Pan!
Nie będziesz uciskał bliźniego, nie będziesz go wyzyskiwał. Zapłata najemnika nie będzie pozostawać w twoim domu przez noc aż do poranka.
Nie będziesz złorzeczył głuchemu. Nie będziesz kładł przeszkody przed niewidomym, ale będziesz się bał Boga twego. Ja jestem Pan!
Nie będziecie wydawać niesprawiedliwych wyroków. Nie będziesz stronniczym na korzyść ubogiego, ani nie będziesz miał względów dla bogatego, sprawiedliwie będziesz sądził bliźniego.
Nie będziesz szerzył oszczerstw między krewnymi, nie będziesz czyhał na życie bliźniego. Ja jestem Pan!
Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie ponieść winy z jego powodu.
Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!

Przecież nie twierdzę, że Pismo Święte zachęca do "róbta co chceta". Wręcz przeciwnie. Ale my tu mamy kontekst durnego spektaklu, który urósł do ragi obrazoburstwa i bluźnierstwa. Wielkiej nagonki, która tylko tworzy im sympatyków. Jak to już miało miejsce wielokrotnie. Nie potrafisz wystawić dobrej sztuki, to zrób kontrowersyjną. Nie widziałem, nie zobaczę, już same recenzje mnie odstraszają. Zresztą, wolę sztukę klasyczną, nie nowoczesną. Nie mniej dla "młodych gniewnych" taka reakcja w ich mniemaniu "zaściankowej polski" może ich tylko oddalać od Kościoła. Przynajmniej moim zdaniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
0 / 0

@olbracht , być może źle cię zrozumiałem już na początku. A zrozumiałem to tak, że sugerujesz wybaczenie (w moim mniemaniu olanie, o czym zaraz) autorom tego przedstawienia, podając jako argument tekst z Pisma Świętego. Ja przedstawiłem ci różnicę w rozumieniu wroga, co w sytuacji z daną sztuką jest wyjątkowo istotne. Następnie trochę się zaplątaliśmy... Teraz do brzegu: Ten spektakl jest tylko głupim spektaklem i w zdrowej sytuacji w ogóle bym się nim nie przejął, ponieważ jest wolność. Jestem katolikiem, nie jakimś barbarzyńcą i ja sobie wolność cenię, tak ze względów religijnych, jak i cywilizacyjnych. Idąc tą drogą, każdy może wystawiać sobie co chce, ale warunki są dwa: nie zmuszać innych do oglądania tego oraz robienie tego za WŁASNE PIENIĄDZE. Problemem jest fakt, że ten spektakl został wystawiony za moje pieniądze, twoje, i każdego polskiego rzymskiego katolika odprowadzającego podatki w Polsce. Wybaczenie, zostawienie tego w spokoju, czy obojętność jest niewskazana (tak z prawnego punktu, jak i etycznego), gdyż każdy Polak mieszkający w Polsce został okradziony w celu wystawienia tego spektaklu. Czy mam moralne prawo do obojętności w tej sytuacji? Nie- mam obowiązek się zbuntować, gdyż ta sztuka obraża mnie, moją wiarę, mój kraj, mojego papieża- w dodatku osobę objętą kultem- a na dodatek robi to za moje pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O olbracht
0 / 0

@Arbor Masz 100% racji.
Tylko problemem nie sa ludzie wystawiający spektakl, czy biorący w nim udział, czy nawet go oglądający, a polityka, która w tak barbarzyński sposób dysponuje środkami, które wszyscy łożymy na utrzymanie naszego kraju. To należy potępiać z całą surowością.
Niestety to są dekady, może nawet wieki, które ukształtowały, tak a nie inaczej naszą świadomość i ład społeczno-kulturowy. Niewielu z nas to chyba rozumie. Dlatego to wszystko wygląda jak wygląda i musimy się borykać z takimi problemami. Tak czy owak dzięki, kilka spraw lepiej rozumiem dzięki tej wymianie poglądów. Szczęścia na co dzień i miłego popołudnia dziś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2017 o 18:12

avatar Arbor
0 / 0

@olbracht , tak, zgadzam się. Dlatego głoszę postawę wolnościową i uważam, że ministerstwo kultury powinno zostać obalone. Ja osobiście nie buntuję się przeciw spektaklowi, a właśnie przeciw temu systemowi. Jednocześnie nie dziwi mnie taka reakcja ludzi, którzy nie mając żadnego wpływu na to, co się dzieje, reagują tak, a nie inaczej. Dziękuję i życzę wzajemnie, już chyba wieczoru, nie popołudnia. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sadzio132
0 / 0

@olbracht Poczytaj trochę książek, bo masz ewidentny problem z rozumieniem słowa pisanego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dudi1980
+1 / 19

oj chciałbym żeby podobnego gniota zrobili o żydach. Czekam z niecierpliwością !!!!!!
ale jak to mówią debil nie wie ze jest debil...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Donald Tusk
-4 / 16

@Dudi1980 Proponuje zrobić spektakl o Dudi1980, jeszcze w żadnym ona nie została obrażona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel_wyrwas
-1 / 1

antysemityzm to obrażanie ludów semickich w tym też Arabów . A większość ludzi błędnie uważa że tylko żydów ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jackintosh110
-2 / 10

Niech ten pożal się reżyser wystawi taką klątwę ale dotykającą muzułmanów lub Żydów w Berlinie i Paryżu to stanę za nim murem i uznam że to sztuka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oro_Rosa
+1 / 1

@Jackintosh110 No tak, obrażanie innych ludzi nazwiesz sztuką, byle by tylko nie obrażać Ciebie :) A czy przypadkiem Twoja religia nie mówi coś o miłosierdziu, przebaczeniu etc? Za obrażanie kogokolwiek chyba musiał byś się wyspowiadać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+1 / 9

Jeżeli osoba wywodząca się z kultury żydowskiej będzie obrażać tą religię, to problemu nie ma.
Analogicznie z islamem i chrześcijaństwem.
Dodam więcej: u nas istnieje bardzo zakorzeniony ruch wśród osób wierzących. Nazywa się "antyklerykalizm". A więc: nie obrażamy religii, tylko instytucję. Nie widziałam przedstawienia, ale z tego co słyszałam i czytałam - Klątwa wpisuje się właśnie w ten nurt. Antyklerykalizm by nie istniał, gdyby robić bardzo skuteczny odsiew czarnych owiec z tego stadka...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
0 / 0

@Cascabel , pierwszy raz słyszę, jakoby antyklerykalizm miał miejsce wśród osób wierzących. O ile w dawnych wiekach faktycznie tak było (m.in. w średniowieczu), o tyle co najmniej od oświecenia antyklerykalizm jest domeną głównie protestantów (antyklerykalizm katolicki mam tu na myśli, żeby nie było wątpliwości), ateistów, masonerii, komunistów, ruchów feministycznych (niewielki procent zadeklarowanych feministek identyfikuje się z KK), środowiska LGBT, czy wszelkich ruchów demoliberalnych, które w żaden sposób nie identyfikują się z wiarą katolicką. Zgadzam się, ze należy krytykować głównie sprawy dziejące się na naszym podwórku, a w mniejszym stopniu cudzym; problem zaczyna się wtedy, kiedy te cudze podwórka zajmują się naszym. Ateistyczny Chorwat nie jest wcale "wewnątrz Kościoła", więc idąc twoim tokiem myślenia powinien zajmować się sprawami swojego środowiska, nie katolickiego. Edit: już nie mówiąc o tym, ze nie jest nawet mieszkańcem tego kraju, notabene w swoim własnym będąc ściganym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2017 o 18:27

avatar Cascabel
0 / 0

@Arbor Nie, nie jest domeną każdej z tych grup: występuje dość powszechnie. Sama znam, licząc tak na szybko, kilkudziesięciu antyklerykałów, z których kilku identyfikuje się z wymienionymi przez ciebie środowiskami. A mojej wypowiedzi nie przeczytałeś dokładnie: mówiłam nie tylko o wyznawaniu danej religii, ale też wychowaniu w niej, co za tym idzie - poznaniu jej dość dobrze. O ile u nas jest wiele osób, które nie są katolikami, to te osoby wciąż należą do tej, a nie innej kultury. A więc: jako, że większość Chorwacji jest katolicka, to można założyć, że on sam jest członkiem tej kultury, a więc nie będzie to wypowiedź "z cudzego podwórka".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
0 / 0

@Cascabel , w Polsce (zresztą nie tylko) pomija się jeden fakt: jesteśmy krajem postsowieckim. Jest to istotne o tyle, że wielu z dzisiejszych antyklerykałów nie wywodzi się ani de facto, ani de iure z kultury katolickiej, a z domu rodzinnego wyniosło wrogość tak do Kościoła, jak i do całego kręgu cywilizacyjnego. Niech wynoszą z domu, co chcą, tylko nie omijajmy prawdy i nie łudźmy się, że większość antyklerykałów, to katolicy, czy postkatolicy, bo wcale tak nie jest. Wśród dominujących nazwisk życia publicznego stanowiących antyklerykałów, tak na oko, połowa z nich, to albo ludzie związani z poprzednim ustrojem, albo mający pochodzenie żydowskie, albo jedno i drugie. Druga sprawa: Chorwat niech zajmuje się Chorwacją, a nie poucza Polaków. Tak, to cudze podwórko. To tak, jakby jakiś polski reżyser pojechał do Berlina i zrobił spektakl o Niemcach, Lutrze, Merkel i Hitlerze. Czy powiedziałabyś, ze to nie jest "cudze podwórko"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@Arbor Mieszasz pojęcia, religię i politykę. Religia obejmuje sporo większy obszar, niż polityka, a więc - też większą ilość osób. Widziałam tego typu sztukę zrobioną przez Francuza o Anglii, czytałam recenzje zarówno francuskie, jak i angielskie - jakoś nigdzie tego typu ataków przed przedstawieniami nie było, po przedstawieniu - raczej pochwały. Z tym że to było dobrze zrobione przedstawienie na poważny temat, a nie jeden z tych współczesnych koszmarków jadących na kontrowersji. To formę powinno się krytykować, a nie tematykę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
0 / 0

@Cascabel , Mam naprawdę w poważaniu kto jaką robi sztukę. Napisałem już wyżej, w innej dyskusji: jestem Polakiem i katolikiem, czyli wywodzę się z kraju o cywilizowanych tradycjach, nie jakichś barbarzyńskich- krótko mówiąc, cenię sobie wolność i tradycja polska uważała wolność za niezbywalne prawo. W normalnej sytuacji w ogóle nie przejąłbym się tym spektaklem, jedynie bym na nią prychnął. Każdy ma prawo wystawiać, co chce, warunki są dwa: 1. Nie zmuszać innych, którzy ewentualnie cenią sobie przyzwoitość, do brania udziału w tych tych aktach, 2. Robić to ZA WŁASNE PIENIĄDZE. Jeśli ci państwo obrażają mnie, moje wartości, mojego papieża objętego kultem świętych, mój kraj i jego tradycje, a jeszcze do tego robią to wszystko za moje pieniądze, to jak mam przejść koło tego bez echa? We własnym zaciszu, za własne pieniądze niech sobie nawet orgie odprawiają i pokazują to każdemu, kto chciałby ewentualnie popatrzeć, ale jeżeli rabują mnie i ludzi, których to obraża, to już jest już to moja sprawa i mam obowiązek zaingerować, choćby słownie. Nie krytykuję ani formy, ani tematyki, tylko fakt, że dzieje się to z moim udziałem, bo ja do tego dopłacam wbrew swojej woli. To się tyczy samego spektaklu. Co do antyklerykalizmu- ależ piszę z perspektywy stricte politycznej. Nie podejmuję problematyki etycznej tego zjawiska, ani teologicznej, a zwracam uwagę na fakt, że żydzi i postkomuniści nie należą do naszego (łacińskiego) kręgu cywilizacyjnego. Ani w tym świeckim wymiarze, ani religijnym. Poza tym granice są mimo wszystko istotne, bo kultura chorwacka może i ma wspólne z Polską to, że jest przede wszystkim katolicka, ale nic poza tym. Podałaś przykład Francuza i Anglii- pomijając to, co napisałem wcześniej- nie uważasz, że nasza historia jest trochę bardziej zawiła i trudna, niż obu tych krajów, więc reakcje społeczeństwa mogą być mimo wszystko inne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gosc1234567a
+5 / 9

Coś po komentarzach widzę, że obrażanie muzułmanów to sport narodowy, a prawdy o żydach nie wolno powiedzieć. Za to z zapałem ortodoksyjnych muzułmanów chrześcijanie obrażają się gdy kolejnego księdza ktoś przyłapie in flagranti z ministrantem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kolaj12
+2 / 4

To chyba dewoty się obrażają, gdy ktoś demaskuje pedofila. Większość znanych mi chrześcijan uważa, że powinni być skazywani.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oro_Rosa
0 / 2

@Kolaj12 Większość chrześcijan to dewoty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fuck_allah
-4 / 4

nie wiem, ja tam oddaje stolec z mojego odbytu na wizerunki zydow, a moi aktorzy uprawiaja stosunki z wizerunkami mahomeda i dla mnie to jest sztuka ktora ubogacam kazdego kolejnego wystepu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aio
0 / 6

Powstrzymywanie muzułmanina przed zabijaniem niewiernych to obraza jego uczuć religijnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I ifyoufinditfunny
+3 / 3

Małą uwaga: mówiąc o wyznawcach judaizmu, słowo "żydzi" pisze się małą literą, tak jak "chrześcijanie" i "muzułmanie". Sorki za czepialstwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~prawdacała
+2 / 4

Autorowi i kilku komentatorom radzę najpierw sprawdzić czym się różni chrześcijanin od katolika.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
+1 / 3

Jak narazie, to wiecej demotow nasmiewajacych sie z muzulmanow i ich religii. Nasmiewanie sie z jakiejkolwiek religii nie jest dobre, chyba ze zartujemy sobie z wlasnej slowo klucz ,,ZARTUJEMY" a nie obrazamy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Rethleve
+1 / 1

Za to wszystkie trzy grupy tak samo jęczą, że cały świat jest przeciwko nim i tylko kombinuje, jak tu im dowalić. Przewrażliwienie mocno, i to ze strony wyznawców religii, które zalecają wstrzmięźliwość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P puszka666
+2 / 2

Bo większość chrześcijan sama z siebie robi pośmiewisko. Szczególnie swoją udawaną wiarą, hipokryzją i obłudą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Vetlbes
+2 / 2

Co drugi demot jedzie po muzułach, ale urażeni Bóg wie czym (a często wszystkim) chrześcijanie próbują zgrywać wiecznie prześladowanych Żydów. Kwintesencja Demotów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tytusz
+1 / 3

To jakieś brednie.
Pisma takie, jak Charlie Hebdo regularnie nabijają się z muzułmanów (ale i innych religii). demotywatory regularnie plują i nabijają się z muzułmanów, ale tylko katolicy są pokrzywdzeni jeakąśtam sztuką, której nikt z Was nie widział?
Mniej hipokryzji proszę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Donald Tusk
-1 / 3

@tytusz Kiedyś zrobiono taką parodię o Mahomecie, wiesz co się działo ?
A czy już nikt nie pamięta, co się działo na FB ? Obraza chrześcijaństwa nie była wg nich niczym złym.
Mniej hipokryzji ? U kogo ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tytusz
-1 / 1

@Donald Tusk Parodia o proroku Mahomecie - jest awantura. Parodia o Wojtyle (wcale nie Bogu, ani nawet proroku, tylko szeregowym świętym) - jest awantura.
I ta i ta sytuacja żałosna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
0 / 2

@tytusz , nieważne, czy widziałem. Chcąc nie chcąc byłem zmuszony za to zapłacić. Ja się buntuję głównie o to. Za własne pieniądze niech u siebie robią, co im tam się podoba, nawet niech orgie wystawiają. Tylko za własne, nie za moje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maregges
0 / 0

Małą literą zapisujemy żydów, jeżeli chodzi o wyznawców tejże religii!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gft67jbft
0 / 0

Ja też mam rację, bo jak nie, to się obrażę że chuy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem