Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
439 464
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D daro97
+2 / 22

No tak średnio bym powiedział. Według tego podziału feministki , chcąc równouprawnienia, powinny domagać się by prawo przestało dyskryminować mężczyzn, a najpewniej, grubo ponad 95% kobiet deklarujących się jako feministki tego nie chce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2017 o 22:10

B Bella1994
+11 / 17

@daro97 Czy ja wiem... większość kobiet jakie znam, jakby widziało gorsze traktowanie mężczyzn to by raczej zareagowało :/ Nie wiem, ja na pewno. Nie uważam, że kobietom wszystko wolno, tylko dlatego, że są kobietami. Powinny być według mnie duże kary za fałszywe oskarżanie o gwałt i molestowanie, kobiety, które biją mężczyzn powinny tak samo być pociągnięte do sprawiedliwości. Poza tym osoby deklarujące się jako feministki to przeważnie feminazistki. Przez czarny PR jaki zrobiły, normalne kobiety o poglądach prawdziwej feministki nie chcą się utoższamiać z tą grupą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daro97
0 / 20

@Bella1994 Z całym szacunkiem, ale gdzie trzeba żyć by nie widzieć, że panowie obecnie są traktowani o wiele gorzej, czy to przez prawo, czy przez społeczeństwo, od pań? Potrafisz wskazać choć jeden przykład, kiedy to prawo dyskryminuje kobiety?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bella1994
+11 / 13

@daro97 Prawo niekoniecznie(nie jestem jego znawczynią, więc ciężko mi się wypowiadać), ale ludzie już tak. Mogłabym wymieniać przykłady, a Ty możesz wymieniać swoje. Mnie chodzi o jedno - aby mężczyźni i kobiety byli równi. Nie chcę aby któraś z płci miała lepiej i sama staram się traktować obydwie tak samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dlent
0 / 12

Płcie nie są sobie równe! Co najwyżej równoważne;kobiety mają predyspozycje, których nie mają mężczyźni i na odwrót. Nie można o tym zapominać. Druga rzecz i kobiety i mężczyźni są różni każdego człowieka należy oceniać z osobna za jego cechy, umiejętności( na które płeć może mieć znaczenie). Równość występuje tylko w matematyce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bella1994
+7 / 9

@dlent zgadza się, nie uściśliłam :) Oczywiście nie uściśliłam. Chodzi mi po prostu, że żadna z płci nie jest lepsza czy gorsza. A chociaż mają naturalne predyspozycje, to to też nie jest uściślone - mężczyźni mogą wykonywać kobiece zawody i odwrotnie, bo osobiste predyspozycje mogą się lekko różnić od płciowych. I zgadzam się absolutnie, że każdego trzeba oceniać osobno. Wybacz, że nie uściśliłam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tuya
+2 / 8

@Bella1994 - "Chce równych praw" - problem polega na tym, że od dawna prawa kobiet i mężczyzn są równe, a jakby spojrzeć dogłębnie, to mężczyźni są dyskryminowani i to właśnie prawnie. I to jest skandalem. Jeżeli więc w takiej sytuacji jakieś kobiety próbują się wyróżniać hasłem "walki o równe prawa kobiet", czyli hasłem, które jest fikcyjne, to są dwie możliwości: albo nie orientują się w aktualnej sytuacji prawnej kobiet i mężczyzn, albo doskonale się w tym orientują, ale mają to gdzieś, prowadzą fikcyjną wojnę, gdyż im to się opłaca osobiście: dostają dotacje, granty, projekty, kasa prywatna i państwowa płynie szerokim strumieniem, wygodnie i bogato żyje się na etatach w feministycznych fundacjach, a g.... się robi. Te pierwsze kobiety są ideologicznie skołowane, idealistycznie naiwne i niezorientowane w temacie, a te drugie to feminazistki, do tego sprzedajne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2017 o 1:26

avatar ~Donald Tusk
+5 / 7

@Bella1994 Zareagowałoby ? No tak, przecież panie, ciągle piszą w internecie jaka to niesprawiedliwość spotyka ojców; Jak są chłopcy traktowani w szkołach; Jak to facet może być przez kobietę oskarżony o wszystko; jak to mogą pracować więcej; jak to na kobiece choroby przeznacza się więcej.....
A nie, nic takiego nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tuya
+3 / 5

@olmajti - skoro tak uważasz, to poprawiam się, redukuję moją wypowiedź do: "mężczyźni są dyskryminowani".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+8 / 8

@daro97 @Bella1994 dlatego że większość kobiet nie jest feministkami. Mają one prawa równe mężczyznom, gdyż nasze prawodawstwo w większości przypadków nie rozróżnia płci tylko traktuje nas równo jako podatnika, obywatela, petenta itp. Stąd feminizm jest niepotrzebny, więc w głowach normalnych kobiet się nie rodzi dzisiaj. Znam kilka kobiet które były na czarnym marszu a wcale feministkami nie są. Gdybym miał wolne sam bym poszedł, bo jestem za wolnością, i nie podoba mi się gdy tą się odbiera komukolwiek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Derurum
+1 / 7

@daro97 a to mężczyźni muszą być traktowani jak małe dzieci? Jaki problem zacząć tworzyć instytucje, organizacje, petycje, akcje na rzecz pomocy, uświadamiania i równouprawnienia mężczyzn jeśli uważasz, że są tak potrzebne? Dlaczego my mężczyźni (konkretnie wy) nie organizujecie ich, a co więcej to mężczyźni w większym stopniu wyśmiewają przedstawicieli swojej płci, którzy mają problemy - emocjonalne, znęcania się kobiet, braku wychowania przez ojców (kompletny brak zainteresowania, naprawdę wielu młodych mentalnie nie nadaje się na ojców) itp.? Nie rozumiem tego, dlaczego widzisz tylko problem w kobietach. Ok nie chcą już matkować (a jak widać chcielibyście) poniektórym i to może być dla was szok, bo wasze mamy latają koło waszej du*y. Jednakże zwalanie "roboty" na drugą stronę nie jest tzw. żenua? Niby według tej witryny mężczyźni są pracowici, przedsiębiorczy, większość zadań wykonują lepiej, a tutaj podwijają ogon i czekają, aż ktoś załatwi pewne sprawy za nich. Dlaczego wasze działanie kończy się na durnym gadaniu w sieci oraz często wyssanych historyjek z du*y? No coś mi tutaj ostro nie gra. Napisz mi, w kółko gadasz o tym nierównym traktowani, a co osobiście zrobiłeś w tym kierunku (prócz nic nie wartego uświadamiania)? Feministki nawet jak źle ci się kojarzą cokolwiek robią, a wy tutaj kompletnie nic tylko plujecie jadem na lewo i prawo. Uważacie siebie za lepszych? Jako mężczyzna jest mi żal takich ludzi. Ja nie czuję się dyskryminowany, również uważam że kobiety w moim otoczeniu nie są dyskryminowane. Może to również skutek ubiegłych wieków, gdzie mężczyzna czuł, że nie musi nic robić, bo mu się od tak należy i politycy, urzędnicy, ogólnie społeczeństwo będzie bardziej po ich stronie - jednym słowem mogli sobie pozwolić na bierność. Tyle w temacie. Więcej działania, mniej gadania.
Daje ci wyzwanie zorganizuj internetową akcje na temat uświadamiania mężczyzn o raku prostaty. Zobaczysz jaki otrzymasz odzew - stawiam, że bardzo niską. Większość Polaków jest bierna i chce, aby wszyscy wszystko za nich załatwiali. Przedsiębiorcy, aby pracownicy walczyli o ich prawa (obniżenie podatków). Tak samo mężczyźni, aby kobiety walczyły o ich prawa (równouprawnienie). Niby korzyść po obu stronach, ale dlaczego tylko jedna strona ma być aktywna, jeśli ta druga swoją postawą pokazuje, że ma wszystko gdzieś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~MELaaaa
-1 / 5

Podpisuję się również jestem zaciekawiona co ci tutaj pokrzywdzeni przez kobiety zrobili na rzecz mężczyzn. Nie mówię o osiągnięciach, ale samych działaniach.
@olmajti wiem jesteś mistrzem w wyszukiwaniu dyskryminacji wobec mężczyzn, a tak obiektywnie spróbowałeś znaleźć artykuły które godzą w kobiety (znalazłam ich 8, a że lubisz grzebać w przepisać to miłej lektury)? Nie, bo ci się nie chce. Taki właśnie jest problem z jednostronnie myślącymi facetami z urażonym ego władcy i pana. Dupy nie ruszą, ale foch z powodów śmiesznych. Kto wam zabrania działać? A ja wam napiszę co - wasza mentalność. Wiecie, że większość mężczyzn ma to w 4 literach i wasze zdanie ich nie obchodzi. Nie obchodzi ich znęcanie się kobiet nad mężczyznami, bo to ich wina, że są lamusami i dają się babie bić. Nie obchodzą ich gwałty, bo jeszcze kumple będą dopingować, nie wspominając o gwałtach hetero na innych mężczyznach w więzieniach i na wolności (ble...). Nie obchodzi ich profilaktyka czegokolwiek, bo musieliby ruszyć się do lekarza i matko zrobić badania! Obie strony mają parytety w jednych czy innych aspektach - zapisana ustawa to tak naprawdę papier, ważne czy jest przestrzegana w praktyce. Według naszego prawa jest równouprawnienie podczas rozprawy o opiekę nad dzieckiem, więc jakim cudem jest tutaj dyskryminacja? Przecież jest zapisana na papierze to WSZYSCY muszą jej przestrzegać no nie? Podobnie działa masa praw odnoście pracy i ram społeczno-kulturowych wobec kobiet. Welcome to our world. Wreszcie możecie to poczuć na własnej skórze, może trochę więcej pokory.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Donald Tusk
+4 / 4

@MELaaaa @Derurum Są organizacje które mówią o dyskryminacji mężczyzn.... Ale one zawsze są utożsamiane z seksizmem wobec kobiet, ba, są zakazywane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Derurum
0 / 0

@Donald to zapodaj (jesteś zalogowany to możesz podać linki) i poczytam co postulują oraz jakim językiem/kulturą się posługują. Znam tylko firmy (trudno to nazwać instytucjami, bardziej są prowadzone na poziomie odwetu za coś, niż aby na zimno komuś pomóc dlatego bardzo często przegrywają w sądach) odnośnie praw ojców, ale w sumie tylko o nich rozprawiacie. Podaj również, które zostały bezpodstawnie zakazane (organizacje wszelkiego rodzaju są zakazywane, nic w tym dziwnego, bo zależy co propagują na swoich stronach).
O już na prawaojca przeczytałem bzdury, a na pytanie skąd to wzięli nie chcieli podać mi źródeł. Jednak jak kopiuje się część od innych (tak reszta dotyczyła chrześcijańskiego życia, a nie chcieli obrażać ateistów walczących o swoje prawa dlatego wycięli co im było po drode) od innych to łatwo znaleźć skąd to biorą = Barry Bricklin. The Custody Evaluation Handbook. ISBN 0-87630-775-6: oczywiście nic w tym złego o ile książka została wydana w 1995 r. zatem w psychologii to przeżytek. Definicje się praktycznie nie zmieniają, ale statystyki wraz z rozwojem/zmianami społeczeństw już tak, teraz nawet szybciej zachodzą te zmiany. Próba na ok. 5000 tys. ANGIELSKICH dzieci (angielska matka i ojciec samym podejściem diametralnie różnią się od polskich rodziców) to kpina i na dokładkę jego badania opierały się na wywiadzie "Parent tests are designed to reflect the effectiveness with which a parent RESPONDS to typical child-care situations, and the degree to which a parent truly knows - and can satisfy the needs of - a particular child." zero jakichkolwiek innych BADAŃ np. odpowiedzi mózgu, wpływu środowiska poza rodziną, wpływu kultury, wpływu genów (!!!!!!!!!!!!!). Jeśli takie badania nie dotyczące uwarunkowania polskiego społeczeństwa kopiują z innych stron (tak odgadliście katolickich) to czy przypadkiem nie powinni zamieścić pod * o tym informacji? O jakim poziomie rozmawiamy?
"63% - nieletnich samobójców pochodzi z domów bez ojca. --> nic, a nic w statystykach na temat samobójstw nie ma wzmianki o braku któregoś z rodziców, bo każdy wie, że można być samotnym mając ojca i matkę "pod nosem" --> do kosza;
90% - wszystkich bezdomnych dzieci i dzieci uciekających z domów to dzieci wychowywane bez ojca. --> większość dzieci uciekających z domu pochodzi z patologicznych domów, gdzie UWAGA! w Polsce najczęstszym powodem jest alkoholizm ojców (burdy z tym związane itp.), bo to mężczyźni po alkoholu najczęściej zachowują się agresywnie --> do kosza;
71% - uczniów rezygnujących z nauki na poziomie szkoły średniej pochodzi z domów bez ojca. --> a co z przedszkolem, szkołą podstawową, gimnazjum? Dziwnie przemilczane i nie znalazłem żadnych statystyk o tym. W Polsce rzadko kto nie kończy szkoły średniej. --> do kosza
85% - dzieci wykazujących zaburzenia zachowania to dzieci wychowywane bez ojca. --> kłamstwo to rozwód rodziców, a nie brak któregokolwiek z rodziców jest najczęściej przyczyną zaburzeń zachowania u dzieci (chcą na siebie zwrócić uwagę); płeć rodzica nie ma nic wspólnego --> kolejne bzdury do kosza, oni zatrudniają tam jakichkolwiek specjalistów psychologów?
70% - młodzieży w państwowych placówkach opiekuńczych pochodzi z domów bez ojca. --> kłamstwo tutaj alkoholizm, bądź brak zainteresowania ze strony rodziców jest przyczyną --> manipulacja do kosza
85% - gwałcicieli motywowanych chęcią rozładowania złości wychowało się bez ojca. --> raczej o czymś takim jak portret psychologiczny gwałciciela nie słyszeli zatem zalecam odnalezienie dialogu Zygmunta Freuda i Abrahama Maslow'a, bądź zacytuję poczytać o agresji seksualnej, które możemy rozczłonować na niedojrzałą, fizjologiczną, kognitywną i afektywną. Dodatkowo każda z nich ma podtekst wyładowania złości. Przecież z tych badań wychodzi, że gwałty to problem cywilizacyjny, a nie społeczny, bo przecież kiedyś rozwody były prawdziwą rzadkością (dzieci odchowywało dwoje rodziców i czerpały od nich wzorce), a gwałty były stanem powszechnym --> bzdury do kosza
75% - dzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~aaa333
0 / 0

@Derurum no zobacz nie wiedziałem o tej manipulacji. Wiesz zbytnio w sądach nie wygrywają to w inny sposób muszą przyciągnąć klientów (tak biorą pieniądze za porady).
Czy wreszcie któryś z forumowiczów tak jęczących o braku organizacji etc. odpowie na jego pytanie? Co kiedykolwiek zrobiliście oprócz głupiego pisania w internecie? Milczenie czasami mówi więcej, niż tysiąc słów. To słabe bezwartościowe trolle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Slawa238
+18 / 24

Wszystko prawda, poza jednym. Feminazistki obcinają włosy?!?!?! Co za bzdura, mnóstwo pięknych, ciepłych i uroczych kobiet ma krótkie włosy i co ciekawe wyglądają w nich o wiele lepiej niż w długich. Są również kobiety, które ją włosy tak słabe, że im po prostu nie rosną, gdzieś w połowie szyi się łamią

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2017 o 22:27

B Bella1994
0 / 6

@Slawa238 Chodziło mi o to, że wiele feminazistek obcina tylko po to, aby być bardziej męskie. Nie mam nic do kobiet, które obcinają, bo chcą, tylko do kobiet, które obcinają, bo chcą być chłopczycami, bo przecież "bycie kobiecą to starodawne i ogranicza kobiety". Feminazistka nie ubierze sukienki, czy spódnicy, bo to "wymyślony przez mężczyzn kolejny sposób uciskania kobiet". Mam nadzieję, że wyjaśniłam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K keeshavah
+3 / 7

@Bella1994
Serio spotkałaś w życiu chociaż jedną kobietę, która obcinała włosy, żeby wyglądać męsko? Albo nosiła spodnie, bo spódnice to sposób uciskania kobiet? Cała ta prawa strona prezentuje stereotyp feministki, którego nigdy w życiu nie udało mi się spotkać. Co to znaczy "akceptować wszystkie przejawy swojej kobiecości"? A mężczyźni, którzy się golą, akceptują przejawy swojej męskości? Niektóre kobiety lubią się malować, nosić sukienki, inne noszą spodnie i nie malują się w ogóle. Coś im to ujmuje? Niektórzy mężczyźni pakują na siłowni, inni wolą malować albo pisać wiersze. Poeci nie są mężczyznami? Generalnie zgadzam się z myślą przewodnią tego demota, ale strasznie upraszczasz. A to "wymaganie od innych, żeby robili robotę za nią" to już w ogóle z palca wyssane. Co to ma wspólnego nawet z feminazizmem? Aha, i jeszcze jedno: oczekiwanie awansu, jeśli się ma kompetencje. Wszystkie niekompetentne osoby, które w życiu udało mi się spotkać, a które żądały awansu, mimo, że ich umiejętności były masakrycznie niskie, były mężczyznami. Także dlatego, że w moim środowisku rzadko spotyka się kobiety. Ale jest MASA mężczyzn, którzy uważają, że im "się należy" mimo ich ewidentnych braków. To nie jest cecha szowninizmu czy feminazizmu, tylko po prostu głupich ludzi. I ci ludzie będą tłumaczyć to w różny sposób - że jakas kobieta komuś obciągnęła, więc awansowała zamiast niego, albo, że awansowali faceta, bo był facetem. Niektóre laski narzekają, że są za ładne/za brzydkie, a faceci, że nie należą do "wewnętrznego kręgu". Ale u podstaw tego zawsze leży głupota. Pomijam oczywiście sytuacje, że ktoś naprawdę zostaje niesprawiedliwie pominięty podczas awansów, bo to się też oczywiście zdarza, i wcale nie tak rzadko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~The___Atheist
+12 / 14

Lekcja historii w pigułce. Kobiety zyskały prawa wyborcze po Wielkiej Wojnie, czasie gdy zajmowały się wieloma wcześniej typowo męskimi zajęciami. Wypracowały to sobie pokazując, że mogą być równe mężczyznom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Strzyga
+9 / 9

Za samo zwrócenie uwagi na to co się stało z ruchami feministycznymi w przeciągu ostatnich lat leci plusik ;-) To, że przed kobietą i mężczyzną stoją często różne życiowe zadania nie znaczy też że któraś płeć jest ważniejsza a inna mniej ważna. Jesteśmy różni i to jest dobre.

Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jahith_
0 / 0

Zgadzam się w 100%. Mam tylko jedno ale, a mianowicie błąd logiczny " żaden prawdziwy szkot". Jak by nie patrzeć feminazistki to też feministki. Nazywają siebie feministkami. Wiele feministek się z nimi zgadza i je wspiera. Jeszcze nie słyszałem feministki która by powiedziała "Mam dość praw i przywilejów." albo "Nie słuchajcie tej osoby ona/on nie reprezentuje feminizmu!" Albo chociaż "Widzę że mężczyźni statystycznie popełniają więcej samobójstw Trzeba by coś z tym zrobić.", "Nie ma schronisk dla mężczyzn którzy padli ofiarą przemocy domowej założę/wesprę kampanie społeczną która to zmieni", "95% wypadków zawodowych zdarza się mężczyznom trzeba nacisnąć na rząd aby poprawił warunki i bezpieczeństwo pracy w najbardziej zagrożonych zawodach".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jan1234
-3 / 3

jeden ch uj

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Normalny_Facio
+1 / 7

Prawo aktualnie dyskryminuje w szczególności heteroseksualnych mężczyzn. Nie słyszałem nigdy na "zlotach feministek", by krzyczały o co najmniej równym wieku emerytalnym (choć mężczyźni nawet nie żyją równo, tylko KRÓCEJ, niż kobiety), bądź parytetach na kopalni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nina_008
+3 / 3

bo normalne kobiety są zajęte życiem, a nie walką o coś tam gdzieś tam. Dlatego mało się udzielają. I tak, prawda z wiekiem emerytalnym. Nie wiem z czego to wynika, że panowie pracują dłużej. Może ktoś mnie oświeci? Kobiety powinny być dopuszczone do pracy w kopalni. I powinny mieć kasę taką samą jak mężczyźni ale za taką samą pracę. Zaraz zostanę zaatakowana, ale śmieszą mnie te wszystkie występy "feministek". Za feministkę uważam kobietę, która zna swoją wartość i wie, że poradzi sobie w różnych sytuacjach np. na tle zawodowym i każdym innym. Jest dumna, odważna nie boi się wyzwań, ale nie ma problemu z zadbaniem i wspieraniem męża jako partnera na długie lata. I oczywiście o dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Normalny_AntyFeminista
+2 / 2

@Nina_008 To, o czym piszesz, nie nazywa się "feministka", tylko "normalna, zdrowa psychicznie, dojrzała emocjonalnie kobieta".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~bennton
-2 / 2

Proszę nie wycierać sobie gęby panią Ayaan Hirsi Ali, która nie jest żadną feministką tylko prawdziwą kobietą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bella1994
+3 / 3

Sama siebie nazywa feministką. Feministka - obrończyni praw kobiet. I wybacz, nie mam gęby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Normalny_Polonista
+1 / 1

@Bella1994 Nie wiesz, co "gęba" oznacza? Trzeba było nie spać w szkole, to byś może załapała się na Gombrowicza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bella1994
0 / 0

Mam twarz, nie gębę :P A w szkole nie spałam, wybacz ;) Gombrowicza czytałam, polonistykę studiowałam, nie musisz stosować na mnie swojego tonu wyższości, ani wydawać osądów bez podstaw ku temu :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Normalny_Polonista
-1 / 1

Ja nie wiem co i gdzie studiowałaś. Przecież w 'gębie' u Gombrowicza nie o twarz się rozchodzi. Polecam poczytać ponownie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bella1994
0 / 0

@~Normalny_Polonista Znam Gombrowicza i wiem o co chodzi, ale odnoszę się cały czas do komentarza użytkownika Benntona. Nie chodzi mu bynajmniej o maski społeczne, jak u Gombrowicza, a właśnie o twarz ;) A Ty za wszelką cenę chcesz pokazać swoją wyższość. Tak, widać to wyraźnie między wierszami ;) Natomiast ja nie zamierzam się w to wdawać, a komentarz pana od "gęby" skomentowałam i nie zamierzam się powtarzać czy wkraczać w jakieś dyskusje, chyba, że mi uargumentujesz, gdzie Bennton nawiązuje do Gombrowicza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Normalny_Polonista
0 / 0

@Bella1994 Jakieś kompleksy masz, czy co? Napisałaś w pierwszym komentarzu, że "gęby" nie masz. "Gęby", w rozumieniu Gombrowicza, nie można 'mieć', bądź 'nie mieć'. Stąd mój komentarz z pytaniem, czy nie zrozumiałaś o co chodzi. Dalej powiedziałaś, że "masz twarz, nie gębę", co już tym bardziej potwierdza, iż nie wiesz, o co w "gębie" chodzi.
Może wiesz, może nie wiesz. Nie znam Cię. Odnoszę się jedynie do tego, co czytam. Swoje insynuacje o pokazywaniu wyższości zachowaj proszę dla siebie. Zacznij pisać tak, aby rozmówcy nie wydawało się, że nie wiesz o co chodzi w omawianym temacie, to wtedy nikt nie będzie "okazywał Ci wyższości", czy coś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ToProsteDrogiePanie
+2 / 6

Gdyby kobiety i feministki zdecydowanie odcinały się od feminazistowskich osobniczek to nikt by nie mylił jednych z drugimi... Więc może zamiast edukować użytkowników demotywatorów, zabierzcie głos kiedy feminazistowski margines zawłaszcza przestrzeń publiczną i ogłasza się jedyną reprezentacją kobiecych interesów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ans1
-5 / 5

Kto wymyślił te dyrdymały?! Feminizm jest przeciwko mężczyzn ale i przeciwko zwykłym kobietom. Nie ma i nie było (w żadnym słowniku) takiego pojęcia jak feminazistka!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+2 / 2

Feminizm (łac. femina ‘kobieta’) – ideologia, kierunek polityczny i ruch społeczny związany z równouprawnieniem kobiet... (https://pl.wikipedia.org/wiki/Feminizm)
Feminazistka (ang. Feminazi) — pejoratywne określenie feministki powstałe w Stanach Zjednoczonych w latach 90. XX wieku... (https://pl.wikipedia.org/wiki/Feminazistka)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2017 o 11:23

N None361
+2 / 2

Ładny demot, szkoda tylko że to po lewej coraz bardziej wypierane jest przez to po prawej. Nie trzeba szukać długo by na obcojęzycznych portalach informacyjnych, gazetach lub zwykłych forach zobaczyć jak wygląda najnowsza "szkoła" feminizmu na zachodzie.
Kobiety otrzymujące lżejsze kary za te same przestępstwa
http://www.huffingtonpost.com/2012/09/11/men-women-prison-sentence-length-gender-gap_n_1874742.html https://www.law.umich.edu/newsandinfo/features/Pages/starr_gender_disparities.aspx
Przeważająca ilość stypendiów dla Kobiet za to, że są paniami na studiach ścisłych (STEM)
https://www.goodcall.com/scholarships/stem-scholarship-for-women/
Policja i sąd są bardziej przychylne kobietom, jeżeli chodzi o sprawę gwałtu. W najlepszym przypadku, facet odsiedzi jakiś czas w areszcie, stanie przed sądem i zostanie uniewinniony.
http://www.telegraph.co.uk/men/thinking-man/11912748/Guilty-until-proven-innocent-life-after-a-false-rape-accusation.html
w najgorszym, pójdzie do więzienia na kilka ładnych lat
http://www.dailymail.co.uk/news/article-3441611/Man-spent-30-years-jail-wrongly-convicted-rape-bogus-FBI-evidence-walks-free.html
http://www.nydailynews.com/news/crime/tenn-man-fights-1-million-compensation-31-years-jail-article-1.2909683
Mógłbym powymieniać jeszcze parę innych rzeczy (sławne alimenty i prawa rodzicielskie), ale wolę skupić się na innej rzeczy.
@Derurum @MELaaaa
Powodem dla którego nie ma takich organizacji jest to, że są one prześladowane. No, może prześladowane to za mocne słowo. Ale nie są traktowane z taką powagą jak ruchy feministyczne. Co więcej media patrzą prześmiewczo na męskich aktywistów.
http://www.telegraph.co.uk/men/thinking-man/deluded-mens-rights-activists-are-wrong-women-are-obviously-the/
https://www.theguardian.com/lifeandstyle/2016/aug/27/modern-tribes-mens-rights-activist-catherine-bennett
http://www.dailytelegraph.com.au/rendezview/why-dont-mens-rights-activists-fight-for-mens-rights/news-story/dfd34b9885268e2e9e06f497a1546b98
najbardziej podoba mi się pierwszy akapit ostatniego artykułu
But when their activism is only discussing men’s rights and masculinity in reference to feminism or violence against women, it’s not acting for men, it’s acting against women.
"Ale gdy ich działanie polega tylko na dyskusji praw mężczyzn i pojęcia męskości w odniesieniu do feminizmu lub przemocy wobec kobiet, nie jest działaniem na rzecz mężczyzn, jest działaniem przeciwko kobietom"
W skrócie, jeżeli facet chce sobie powalczyć o prawa, to szowinista, seksista i inne złe licho ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M momo9412
-2 / 2

Nie dla feministek. Kopalnie czekają, możecie zarabiać tyle co mężczyźni. Dziękuję, dobranoc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

@momo9412
Przeczytałeś treść demota? Czy pomyliły Ci się feministki z feminazistkami?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M momo9412
-1 / 1

@RomekC ja widziałem na własne oczy co te " feministki " wyprawiają :). Każdą z nich bym zamknął w zakładzie psychiatrycznym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

@momo9412
"...te " feministki "..."
To znaczy które? Demot nazywa je feminazistkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M momo9412
0 / 2

@RomekC te które nazywają się " feminsitkami ", a tak naprawdę są po prostu idiotkami. Zresztą jak każda feministka, która chce równej wypłaty - popracuje jedynie w domu 20 min, a chce pensji jak górnik. Chociaż i tak nic nie pobije ich plakatu o gwałtach - gwałtach, które są tylko i wyłącznie w kościele, bo w innych miejscach ich nie ma:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S saaitar
-1 / 3

Feministki już dekady temu osiągnęły równość kobiet i mężczyzn wobec prawa. Aktualnie feministki walczą z mitycznym patriarchatem, kultura gwałtu, mierzą facetom odstęp pomiędzy kolanami w metrze i starają się rozwiązać wiele równie ważnych dla świata problemów. Wszystko po to aby nadal móc twierdzić, że jako prześladowanej mniejszości, kobietom należą się przywileje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~szybki111
+4 / 4

Problemem nie jest to, że my je mylimy tylko, że media je mylą nadużywając termin "feministka". Dlatego utarło się utożsamiać dzisiejszy feminizm jednoznacznie z tym co nazwane jest w tym democie feminazizmem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wroclov
+1 / 1

Traktuję je równo. Dla mnie to dalej feministki, w końcu kobiety, niech mają równe prawo do bycia traktowanym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SuplenC
+1 / 1

Polecam zapoznanie się z pojęciem eglitaryzmu:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Egalitaryzm
Polska strona wiki ma ubogi opis polecam angielską:
https://en.wikipedia.org/wiki/Egalitarianism

Feminizm kiedyś był potrzebny. Teraz nie ma sensu. Każdy ma równe szanse. Feministki chcą równości wyników, czyli nie ważne czy dobrze pracowały czy nie, chcą dostawać tyle samo co mężczyzna, który najlepiej zarabia, bazując się na statystykach, które nie udowadniają nierówności (sławne do każdego dolara zarobionego przez mężczyznę kobieta zarabia 90 centów http://money.cnn.com/interactive/pf/gender-pay-gap-state-by-state/)
Dlaczego nie udowadniają nierówności? Bo te statystyki porównują średnią płacę mężczyzn oraz średnią kobiet, nie uwzględniając stanowisk, ilości przepracowanych godzin czy nawet ilości pracujących kobiet vs pracujących mężczyzn.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bella1994
+4 / 4

@SuplenC W większosci wypadków w takiej Polsce rzeczywiście różnic nie ma, ALE wciąż są sytuacje np. w krajach arabskich gdzie prawa kobiet są łamane na potęgę. Dlatego dałam taki przykład kobiety w grafice - To, że u Nas większość kobiet ma dobrze(niestety, czasami są wyjątki), to nie oznacza, że wszędzie tak jest.

Ostatnio był fajny przykład na piekielnych z magazynem - kobietom nie wolno dźwigać ciężarów przekraczających 20kg, więc podział pracy dla kobiet i mężczyzn był inny. Gdy kobiety się dowiedziały "zarzuciły fochem", więc pracodawca kazał dawać im taką samą pracę jak mężczyznom - znów było źle. ALE gdy pracodawca po kilku dniach wyjaśnił, DLACZEGO mężczyźni w tym wypadku zarabiają więcej(ponieważ wykonują więcej obowiązków) kobiety zrozumiały o co chodzi i zgodziły się, że mężczyźni rzeczywiście w tym wypadku powinni zarabiać więcej. W democie jasno napisałam, że kobiety - feministki chcą równych zarobków TYLKO I WYŁĄCZNIE gdy robią to samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SuplenC
0 / 0

@Bella1994 w krajach arabskich jest nie równość płciowa ale nas to nie powinno interesować, bo to ich kultura, sami muszą do tego dojść.
Zgodzę się że zdarza się dyskryminacja kobiet na rynku pracy ale tak samo zdarza się i mężczyznom.
Co do płacy na podstawie pracy nie jest to feminizm, jest to poprostu logika. Nie trzeba feminizmu do tego. Rozumiałbym feminizm parenaście - paredziesiąt lat temu ale w aktualnym stanie prawnym to już tylko kobiety dostają przywileje dążąc do nierówności w drugą stronę. Wszystko z czasem zmienia swoje definicje. Feministka teraz to kobieta walcząca o przywileje dla kobiet (nie równouprawnienie) a feminazistka to kobieta nienawidząca mężczyzn.
Zauważ też że nawet teraz LGBTQ i feminizm jest przeplatany non stop.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
+1 / 1

Powiem Ci tak: Kibole wciąż mówią, że tych zadymiarzy jest kilku, a na meczach widać naparzające się całe SEKTORY kibiców i widać jak kibice chronią zadymiarzy na ulicznych zadymach. Nie potrafią też ich wykreślić spośród siebie. Z Wami - feministkami - jest dokładnie tak samo. Czemu - jeśli feminazistki są tak inne i niezgodne z Wami - nie zaczniecie ich się pozbywać ze swoich szeregów i nie protestujecie gdy one wykrzykują swój bełkot? czemu nie protestujecie, gdy one przyjmują Waszą nazwę? Ja bym w ogóle z kimś tak różnym, a używającym mojego miana WALCZYŁ - a Wy nic - więc jeśli Wy nic nie robicie, to się nie dziwcie, że ludzie Was ujednolicają - same tego chcecie. Więc nie płacz tu o różnicach, skoro nic z tym nie robisz. Pa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bella1994
0 / 0

@Fragglesik A skąd wniosek, że nic nie robię? Troszkę nadinterpretujesz. Problem w tym, że same kobiety często słysząc hasło "feminizm" widzą tylko feminazistki. W ostatnim punkcie napisałam, że feminazistki są głośne i zakrzykują normalne feministki. Oczywiście kobiety próbują to zmieniać, ale nic nie dzieje się od pstryknięcia palcem ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem